Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Data: 2012-07-26 16:19:59
Autor: Maciek
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
Witam

Dostałem zawiadomienie z sądu, że w mojej sprawie odbędzie się rozprawa.
Nie muszę się na nią stawić, ale zapraszają do przedstawiania
dowodów/świadków w sprawie. Sprawa dotyczy zdjęć z fotoradarów w słynnej
gminie Kobylnica. Zdjęcia zrobione w okresie gdy brak było nowych
przepisów wykonawczych dotyczących między innymi oznaczania fotoradarów
(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile
pamiętam 10 i 11 km/h). Nie odesłałem w terminie oświadczeń o przyznaniu
się do winy/wskazaniu innego sprawcy, dostałem nakaz zapłaty, który
zaskarżyłem i stąd sprawa. Prowadziłem ja lub żona (jesteśmy
współwłaścicielami), trudno stwierdzić które, bo jedna fotka zrobiona z
tyłu, druga nieczytelna. Jakieś sugestie jak się bronić? :->

PS: Nawet jeśli będę musiał zapłacić to mam nadzieję, że Kobylnica już
grosza z tego nie dostanie? :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-26 16:06:01
Autor: to
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
begin Maciek
Prowadziłem ja lub żona (jesteśmy
współwłaścicielami), trudno stwierdzić które, bo jedna fotka zrobiona z
tyłu, druga nieczytelna. Jakieś sugestie jak się bronić? :->

IMHO to jest dość zabawna sytuacja, bo przepisy wymagają udzielenia informacji, komu powierzyło się auto, a przecież każdy współwłaściciel ma prawo go używać i nikt nie musi mu go powierzać. :) I niech sobie teraz sami ustalają, który ze współwłaścicieli prowadził akurat auto.

--
ignorance is bliss

Data: 2012-07-27 12:31:56
Autor: Sonn
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-26 18:06, to pisze:
begin Maciek

Prowadziłem ja lub żona (jesteśmy
współwłaścicielami), trudno stwierdzić które, bo jedna fotka zrobiona z
tyłu, druga nieczytelna. Jakieś sugestie jak się bronić? :->

IMHO to jest dość zabawna sytuacja, bo przepisy wymagają udzielenia
informacji, komu powierzyło się auto, a przecież każdy współwłaściciel ma
prawo go używać i nikt nie musi mu go powierzać.

Przede wszystkim nikt nie ma obowiązku dostarczania dowodów przeciwko sobie. Może wreszcie ktoś zaskarży ten debilizm prawny jakim jest obowiązek wskazywania osoby której sie powierzyło samochód i w przypadku odmowy stosowanie domniemania, że kierowała osoba która odmawia wskazania.

--
Sonn

Data: 2012-07-27 16:50:03
Autor: to
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
begin Sonn
Przede wszystkim nikt nie ma obowiązku dostarczania dowodów przeciwko
sobie. Może wreszcie ktoś zaskarży ten debilizm prawny jakim jest
obowiązek wskazywania osoby której sie powierzyło samochód i w przypadku
odmowy stosowanie domniemania, że kierowała osoba która odmawia
wskazania.

No, to swoją drogą...

--
ignorance is bliss

Data: 2012-07-28 20:50:00
Autor: John Kołalsky
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

UĹźytkownik "Sonn" <costamcostam@paszolwon.pl>


Prowadziłem ja lub żona (jesteśmy
współwłaścicielami), trudno stwierdzić które, bo jedna fotka zrobiona z
tyłu, druga nieczytelna. Jakieś sugestie jak się bronić? :->

IMHO to jest dość zabawna sytuacja, bo przepisy wymagają udzielenia
informacji, komu powierzyło się auto, a przecież każdy współwłaściciel ma
prawo go używać i nikt nie musi mu go powierzać.

Przede wszystkim nikt nie ma obowiązku dostarczania dowodów przeciwko sobie. Może wreszcie ktoś zaskarży ten debilizm prawny jakim jest obowiązek wskazywania osoby której sie powierzyło samochód i w przypadku odmowy stosowanie domniemania, że kierowała osoba która odmawia wskazania.

Ale takiego domniemania wlasnie nie ma, karze się za niewskazanie co najwyżej. Poza tym wskazanie powierzenia do kierowania nie jest tożsame z dostarczaniem dowodów przeciwko sobie, znaczy trzeba jednak wykazać, że kierował a nie, że dostał. A przecież nie musiał kierować, bo mógł kolejnemu powierzyć. Generalnie ktoś mógł mu zawędzić samochód na jakiś czas. No i najważniejsze, że można po prostu nie pamiętać co nie jest tożsame z niewskazaniem, bo niewskazanie umyślne musi być.

Data: 2012-07-26 18:06:00
Autor: Cavallino
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jurjml$b39$1@node2.news.atman.pl...
Witam

Dostałem zawiadomienie z sądu, że w mojej sprawie odbędzie się rozprawa.
Nie muszę się na nią stawić, ale zapraszają do przedstawiania
dowodów/świadków w sprawie. Sprawa dotyczy zdjęć z fotoradarów w słynnej
gminie Kobylnica. Zdjęcia zrobione w okresie gdy brak było nowych
przepisów wykonawczych dotyczących między innymi oznaczania fotoradarów
(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile
pamiętam 10 i 11 km/h). Nie odesłałem w terminie oświadczeń o przyznaniu
się do winy/wskazaniu innego sprawcy, dostałem nakaz zapłaty, który
zaskarżyłem i stąd sprawa. Prowadziłem ja lub żona (jesteśmy
współwłaścicielami), trudno stwierdzić które, bo jedna fotka zrobiona z
tyłu, druga nieczytelna. Jakieś sugestie jak się bronić? :->

Przyznać się do winy, ale koniecznie oboje.
Sąd może powziąć wątpliwość kto prowadził, a ma obowiązek to ustalić jak chce kogoś ukarać.

Data: 2012-07-26 20:39:35
Autor: m
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 26.07.2012 18:06, Cavallino pisze:

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jurjml$b39$1@node2.news.atman.pl...
Witam

Dostałem zawiadomienie z sądu, że w mojej sprawie odbędzie się rozprawa.
Nie muszę się na nią stawić, ale zapraszają do przedstawiania
dowodów/świadków w sprawie. Sprawa dotyczy zdjęć z fotoradarów w słynnej
gminie Kobylnica. Zdjęcia zrobione w okresie gdy brak było nowych
przepisów wykonawczych dotyczących między innymi oznaczania fotoradarów
(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile
pamiętam 10 i 11 km/h). Nie odesłałem w terminie oświadczeń o przyznaniu
się do winy/wskazaniu innego sprawcy, dostałem nakaz zapłaty, który
zaskarżyłem i stąd sprawa. Prowadziłem ja lub żona (jesteśmy
współwłaścicielami), trudno stwierdzić które, bo jedna fotka zrobiona z
tyłu, druga nieczytelna. Jakieś sugestie jak się bronić? :->

Przyznać się do winy, ale koniecznie oboje.
Sąd może powziąć wątpliwość kto prowadził, a ma obowiązek to ustalić jak
chce kogoś ukarać.

A nie będzie tak że sąd kierując się doświadczeniem życiowym uznaje męża winnego przekroczenia prędkości, żony winnej nieprawidłowego podania kto prowadził? (albo odwrotnie)

p. m.

Data: 2012-07-27 06:23:53
Autor: Docent Zylber
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
winnego przekroczenia prędkości, żony winnej nieprawidłowego podania kto

i nararzenia życia MATKI bo przecież kierująć się mongrością życiowa z tyłu mogła siedzieć MATKA.
LUDZIE, przestańcie okradać Własne państwo i płaccie nalezne podatki....

Docnet

Data: 2012-07-26 19:48:51
Autor: Robert Tomasik
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:jurjml$b39$1node2.news.atman.pl...
Witam

Dostałem zawiadomienie z sądu, że w mojej sprawie odbędzie się rozprawa.
Nie muszę się na nią stawić, ale zapraszają do przedstawiania
dowodów/świadków w sprawie. Sprawa dotyczy zdjęć z fotoradarów w słynnej
gminie Kobylnica. Zdjęcia zrobione w okresie gdy brak było nowych
przepisów wykonawczych dotyczących między innymi oznaczania fotoradarów
(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile
pamiętam 10 i 11 km/h). Nie odesłałem w terminie oświadczeń o przyznaniu
się do winy/wskazaniu innego sprawcy, dostałem nakaz zapłaty, który
zaskarżyłem i stąd sprawa. Prowadziłem ja lub żona (jesteśmy
współwłaścicielami), trudno stwierdzić które, bo jedna fotka zrobiona z
tyłu, druga nieczytelna. Jakieś sugestie jak się bronić? :->

Jesteś obwiniony o niepodanie kierującego, czy przekroczenie prędkości?

Data: 2012-07-27 08:28:03
Autor: Maciek
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-26 19:48, Robert Tomasik pisze:
Jesteś obwiniony o niepodanie kierującego, czy przekroczenie prędkości?
O nie podanie kierującego, aczkolwiek jest to trochę śmieszne, bo
podawałem (siebie i żonę), wprawdzie nie na oficjalnym formularzu, a w
rozmowie telefonicznej i mailu, ale wszystkie te formy były ponoć
akceptowane przez Straż Gminną.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-27 08:32:34
Autor: Andrzej Lawa
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 27.07.2012 08:28, Maciek pisze:
W dniu 2012-07-26 19:48, Robert Tomasik pisze:
Jesteś obwiniony o niepodanie kierującego, czy przekroczenie prędkości?
O nie podanie kierującego, aczkolwiek jest to trochę śmieszne, bo
podawałem (siebie i żonę), wprawdzie nie na oficjalnym formularzu, a w
rozmowie telefonicznej i mailu, ale wszystkie te formy były ponoć
akceptowane przez Straż Gminną.

No to o co chodzi? Kierowaliście oboje, na zmianę, ale żadne z was nie
pamięta, które kierowało w danym momencie (albo oboje się przyznajecie,
że w tym momencie kierowaliście).

Data: 2012-07-27 08:37:19
Autor: Maciek
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-27 08:32, Andrzej Lawa pisze:
No to o co chodzi? Kierowaliście oboje, na zmianę, ale żadne z was nie
pamięta, które kierowało w danym momencie (albo oboje się przyznajecie,
że w tym momencie kierowaliście).
Pierwszego dnia kierowaliśmy na zmianę (długa trasa, pod koniec trzeba
się było często zatrzymywać ze względu na marudzące dzieci), a w
kolejnym trudno sobie przypomnieć. Wszędzie jeździliśmy razem, czyli
prowadziłem albo ja, albo żona. Dziwię się, że tylko ja jestem obwiniony
o niewskazanie, bo samochód ma w sumie troje współwłaścicieli, w tym
dwoje wpisanych do dowodu rejestracyjnego :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-27 14:09:23
Autor: WAM
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
On Fri, 27 Jul 2012 08:37:19 +0200, Maciek <maciek@nospam.pl> wrote:

samochód ma w sumie troje współwłaścicieli, w tym
dwoje wpisanych do dowodu rejestracyjnego :->
A ten trzeci czemu nie jest wpisany?

WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem

Data: 2012-07-28 00:11:53
Autor: Robert Tomasik
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
Użytkownik "WAM" <nospam@nowam.nopl.pl> napisał w wiadomości news:2715181p2d6i48gtmcan8ppd2pfkjnfiun4ax.com...
On Fri, 27 Jul 2012 08:37:19 +0200, Maciek <maciek@nospam.pl> wrote:

samochód ma w sumie troje współwłaścicieli, w tym
dwoje wpisanych do dowodu rejestracyjnego :->
A ten trzeci czemu nie jest wpisany?

Bo jest miejsce na dwóch tylko :-)

Data: 2012-07-28 13:26:24
Autor: WAM
Fotki z fotoradaru - sprawa w sÂądzie
On Sat, 28 Jul 2012 00:11:53 +0200, "Robert Tomasik"
<robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

samochód ma w sumie troje współwłaścicieli, w tym
dwoje wpisanych do dowodu rejestracyjnego :->
A ten trzeci czemu nie jest wpisany?

Bo jest miejsce na dwóch tylko :-)
Naprawde? Miejsce na adnotacje urzędowe zajmuje prawie cala strone.
Chyba ze stary DR to nie pamietam jak bylo.

WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem

Data: 2012-07-28 17:17:32
Autor: Robert Tomasik
Fotki z fotoradaru - sprawa w sÂądzie
Użytkownik "WAM" <nospam@nowam.nopl.pl> napisał w wiadomości news:d0j718drsd6bt7vnifbn4857ogdoa97nd34ax.com...
On Sat, 28 Jul 2012 00:11:53 +0200, "Robert Tomasik"
<robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

samochód ma w sumie troje współwłaścicieli, w tym
dwoje wpisanych do dowodu rejestracyjnego :->
A ten trzeci czemu nie jest wpisany?

Bo jest miejsce na dwĂłch tylko :-)
Naprawde? Miejsce na adnotacje urzędowe zajmuje prawie cala strone.
Chyba ze stary DR to nie pamietam jak bylo.

Widziałeś kiedykolwiek dowód rejestracyjny z wpisanymi wiecej, niż dwoma współwłaścicielami? Nawet w tych bardzo starych wypisywanych na miejscu w gminach nie wpisywano powyżej dwu.

Data: 2012-07-28 20:57:36
Autor: WAM
Fotki z fotoradaru - sprawa w sÂądzie
On Sat, 28 Jul 2012 17:17:32 +0200, "Robert Tomasik"
<robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

Bo jest miejsce na dwóch tylko :-)
Naprawde? Miejsce na adnotacje urzędowe zajmuje prawie cala strone.
Chyba ze stary DR to nie pamietam jak bylo.

Widziałeś kiedykolwiek dowód rejestracyjny z wpisanymi wiecej, niż dwoma współwłaścicielami?
Nie widzialem bo nie widzialem takiej sytuacji, zreszta nie sprawdzam
DR wszystkich znajomych i znajomych znajomych. Sprawdzam tylko DR
pojazdow ktore mi ktos daje do prowadzenia :)

Nawet w tych bardzo starych wypisywanych na miejscu w gminach nie wpisywano powyżej dwu.
Napisales ze jest miejsce tylko na dwoch. A ja twierdze patrzac na DR
ze jest wiecej miejsca.

WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem

Data: 2012-07-28 22:58:16
Autor: Ula
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
Użytkownik "WAM" <nospam@nowam.nopl.pl> napisał w wiadomości news:2715181p2d6i48gtmcan8ppd2pfkjnfiun4ax.com...
On Fri, 27 Jul 2012 08:37:19 +0200, Maciek <maciek@nospam.pl> wrote:

samochód ma w sumie troje współwłaścicieli, w tym
dwoje wpisanych do dowodu rejestracyjnego :->
A ten trzeci czemu nie jest wpisany?

WAM
-- mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem

Jeżeli jest więcej niż 2 współwłaścieli, to w dowodzie
rejestracyjnym powinien widnieć zapis "współwłasność".
--

pzdr.
Ulka

Data: 2012-07-29 11:43:14
Autor: Maciek
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-27 14:09, WAM pisze:
samochód ma w sumie troje współwłaścicieli, w tym
dwoje wpisanych do dowodu rejestracyjnego :->
A ten trzeci czemu nie jest wpisany?
Bo wynika z braku rozdzielności majątkowej.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-07-27 13:09:57
Autor: Robert Tomasik
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:jutcdp$i18$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-07-26 19:48, Robert Tomasik pisze:
Jesteś obwiniony o niepodanie kierującego, czy przekroczenie prędkości?
O nie podanie kierującego, aczkolwiek jest to trochę śmieszne, bo
podawałem (siebie i żonę), wprawdzie nie na oficjalnym formularzu, a w
rozmowie telefonicznej i mailu, ale wszystkie te formy były ponoć
akceptowane przez Straż Gminną.

Akceptowane, to może są, ale teraz lepiej by było mieć dowód. Zresztą to pokłosie chorego przepisu. Skoro jest kilku współwłaścicieli, to prawo do żądania od dowolnego z nich informacji, komu powierzył pojazd jest bezsensowne, bo przecież nie trudno sobie wyobrazić, ze ten konkretny nikomu pojazdu nie powierzał. I mówiąc szczerze to najsensowniejsza odpowiedź na pytanie w takim wypadku - "Ja nikomu pojazdu nie powierzałem i nie wiem kto nim kierował w chwili wykroczenia".

Data: 2012-07-26 20:34:23
Autor: Docent Zylber
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile

NIe dziwie się że u nas w NIemczech polak to synonim złodzieja i krentacza.
Przekroczyłes, przyznajesz się do tego - wienc zapłać. NIe płacąć okradasz Państwo - złodzieju

Von Docent

Data: 2012-07-26 21:07:49
Autor: Andrzej Lawa
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 26.07.2012 20:34, Docent Zylber pisze:
(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile

NIe dziwie się że u nas w NIemczech polak to synonim złodzieja i krentacza.
Przekroczyłes, przyznajesz się do tego - wienc zapłać. NIe płacąć okradasz
Państwo - złodzieju

Von Docent


Kolina, spierdalaj.

Data: 2012-07-27 16:50:08
Autor: Ajgor
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie


Użytkownik "Docent Zylber"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jus2j4$s9c$1@inews.gazeta.pl...

(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile

NIe dziwie się że u nas w NIemczech polak to synonim złodzieja i krentacza.
Przekroczyłes, przyznajesz się do tego - wienc zapłać. NIe płacąć okradasz
Państwo - złodzieju

Mieszkasz w Niemczech, wiec nawet w przyblizeniu nie wiesz, jak u nas to PANSTWO okrada obywateli. I nie mowie tu o drakonskich podatkach, ale o zwyklych oszustwach, gdzie urzednicy podatkowi oszukuja obywateli, zawyzajac podatki gdzie tylko sie da. Urzednik skarbowy dostaje 20% od kazdej sumy, ktora uda mu sie wyrwac, wiec wyludzja bez zadnego opamietania i bez zadnych hamulcow. Co rusz slychac o firmie, ktora padla, bo urzad skarbowy naliczyl zawyzony podatek. Pozniej w sadzie sie okazuje, ze podatek byl nieslusznie naliczony, ale firmy juz nie ma, bo zdarzyla zbankrutowac. Oczywiscie pozniej urzednik skarbowy ma sto wylumaczen i dowodow na to, ze naliczyl wlasciwie (co jest zwyklym klamstwem). Nawet, jesli sąd orzeknie inaczej. Chyba najbardziej absurdalnym przykladem czegos takiego bylo, jak kupilem stary (20-sto kilkuletni) samochod za 1500zl, a urzedas w Zlotoryi naliczyl mi za niego 20tyś podatku (tak tak. To nie pomylka - DWADZIESCIA TYSIECY). I mial bardzo racjonalne wytlumaczenie, ze to jest prawidlowo naliczone. Z podaniem przepisow, artykulow itd... Oczywiscie sie wtedy wybronilem, ale chuje lataly w powietrzu po urzedzie skarbowym, i juz zaczelismy sie lapac za klapy. Dopiero jak mu zagrozilem prokuraotrem, sadem i mediami, nagle sie okazalo, ze mam do zaplacenia 30zl.
Po drugie Polacy na kazdym kroku slysza, ze na nic nie ma pieniedzy, wiec trzeba podnosic podatki, a jednoczesnie co chwila slychac, jak z panstwowej kasy urzednicy wyplacaja sobie premie liczone w setkach tysiecy. W praktyce wyglada to tak, ze mafia rzadzaca krajem wyludza najwiecej, jak sie da po to, zeby podzielic kase miedzy siebie. Istnieje nawet cos takiego, jak Forum Pokrzywdzonych przez Panstwo.
Aha... Niedawno w telewizji lecial program dokumentalny o poczatkach tw. "demokracji", czyli o przemianach w latach 1989-1990. Jeden z owczesnych prominentow Solidarnosci powiedzial w nim, ze "reformy trzeba bylo wtedy przeprowadzac szybko, zeby obywatele nie zorientowali sie, ze sa wymierzone przeciko nim". Czyli solidarnosciowa banda od poczatku dobrze wiedziala, ze chodzi tylko o okradanie Polakow przez panstwo. I o nic wiecej. Jak dla mnie, to ta wypowiedz powinna wystarczyc do wywolania rewolucji, az do splyniecia rzek krwią. Ale Polacy sa tak otumanieni, ze wszystko mozna z nimi zrobic.
Wiec nie zarzucaj Polakom, ze okradaja wlasne panstwo, bo to oni sa okradani przez panstwo, a jedynie czasem probuja odzyskac to, co zlodzieje z urzedu skarbowego zabrali.

Data: 2012-07-28 00:38:51
Autor: Adam Klobukowski
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
On Friday, 27 July 2012 16:50:08 UTC+2, Ajgor  wrote:
Użytkownik "Docent Zylber"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jus2j4$s9c$1@inews.gazeta.pl...



>(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile



> NIe dziwie się że u nas w NIemczech polak to synonim złodzieja i > krentacza.

> Przekroczyłes, przyznajesz się do tego - wienc zapłać. NIe płacąć okradasz

> Państwo - złodzieju



Mieszkasz w Niemczech, wiec nawet w przyblizeniu nie wiesz, jak u nas to PANSTWO okrada obywateli. I nie mowie tu o drakonskich podatkach, ale o zwyklych oszustwach, gdzie urzednicy podatkowi oszukuja obywateli, zawyzajac podatki gdzie tylko sie da. Urzednik skarbowy dostaje 20% od kazdej sumy, ktora uda mu sie wyrwac, wiec wyludzja bez zadnego opamietania i bez zadnych hamulcow. Co rusz slychac o firmie, ktora padla, bo urzad skarbowy naliczyl zawyzony podatek. Pozniej w sadzie sie okazuje, ze podatek byl nieslusznie naliczony, ale firmy juz nie ma, bo zdarzyla zbankrutowac. Oczywiscie pozniej urzednik skarbowy ma sto wylumaczen i dowodow na to, ze naliczyl wlasciwie (co jest zwyklym klamstwem). Nawet, jesli sąd orzeknie inaczej. Chyba najbardziej absurdalnym przykladem czegos takiego bylo, jak kupilem stary (20-sto kilkuletni) samochod za 1500zl, a urzedas w Zlotoryi naliczyl mi za niego 20tyś podatku (tak tak. To nie pomylka - DWADZIESCIA TYSIECY). I mial bardzo racjonalne wytlumaczenie, ze to jest prawidlowo naliczone. Z podaniem przepisow, artykulow itd... Oczywiscie sie wtedy wybronilem, ale chuje lataly w powietrzu po urzedzie skarbowym, i juz zaczelismy sie lapac za klapy. Dopiero jak mu zagrozilem prokuraotrem, sadem i mediami, nagle sie okazalo, ze mam do zaplacenia 30zl.

Po drugie Polacy na kazdym kroku slysza, ze na nic nie ma pieniedzy, wiec trzeba podnosic podatki, a jednoczesnie co chwila slychac, jak z panstwowej kasy urzednicy wyplacaja sobie premie liczone w setkach tysiecy. W praktyce wyglada to tak, ze mafia rzadzaca krajem wyludza najwiecej, jak sie da po to, zeby podzielic kase miedzy siebie. Istnieje nawet cos takiego, jak Forum Pokrzywdzonych przez Panstwo.

Aha... Niedawno w telewizji lecial program dokumentalny o poczatkach tw. "demokracji", czyli o przemianach w latach 1989-1990. Jeden z owczesnych prominentow Solidarnosci powiedzial w nim, ze "reformy trzeba bylo wtedy przeprowadzac szybko, zeby obywatele nie zorientowali sie, ze sa wymierzone przeciko nim". Czyli solidarnosciowa banda od poczatku dobrze wiedziala, ze chodzi tylko o okradanie Polakow przez panstwo. I o nic wiecej. Jak dla mnie, to ta wypowiedz powinna wystarczyc do wywolania rewolucji, az do splyniecia rzek krwią. Ale Polacy sa tak otumanieni, ze wszystko mozna z nimi zrobic.

Wiec nie zarzucaj Polakom, ze okradaja wlasne panstwo, bo to oni sa okradani przez panstwo, a jedynie czasem probuja odzyskac to, co zlodzieje z urzedu skarbowego zabrali.

Urzędnik skarbowy dostaje 20% kary? HAHAHAHA kto ci takich bajek naopowiadał :D

AdamK

Data: 2012-07-28 10:07:59
Autor: Jacek S.
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-28 09:38, Adam Klobukowski pisze:

Urzędnik skarbowy dostaje 20% kary? HAHAHAHA kto ci takich bajek naopowiadał :D

AdamK

W którym miejscu jest napisane o 20% karze? HAHAHAHA.
--
Jacek S.

Data: 2012-07-28 14:02:20
Autor: Ajgor
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Użytkownik "Adam Klobukowski" napisał w wiadomości news:fc820009-04de-4059-a772-

Urzędnik skarbowy dostaje 20% kary? HAHAHAHA kto ci takich bajek naopowiadał :D

Proponuje wziac jakis kurs rozumienia czytanego tekstu. Mialem na mysli cos dokladnie ODWROTNEGO.
Dostaje nagrode a nie kare. 20% od kazdej wyrwanej sumy.

Data: 2012-07-28 23:01:39
Autor: Ula
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Urzędnik skarbowy dostaje 20% kary? HAHAHAHA kto ci takich bajek naopowiadał :D

Pewnie przeczytał w jakims Naszym Dzienniku :-)
--

pzdr

Data: 2012-07-28 09:46:35
Autor: Jawi
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-27 16:50, Ajgor pisze:
...Urzednik skarbowy dostaje 20% od
kazdej sumy, ktora uda mu sie wyrwac, wiec wyludzja bez zadnego
opamietania i bez zadnych hamulcow. Co rusz slychac o firmie, ktora
padla, bo urzad skarbowy naliczyl zawyzony podatek. Pozniej w sadzie sie
okazuje, ze podatek byl nieslusznie naliczony, ale firmy juz nie ma, bo
zdarzyla zbankrutowac. Oczywiscie pozniej urzednik skarbowy ma sto
wylumaczen i dowodow na to, ze naliczyl wlasciwie (co jest zwyklym
klamstwem). Nawet, jesli sąd orzeknie inaczej. Chyba najbardziej
absurdalnym przykladem czegos takiego bylo, jak kupilem stary (20-sto
kilkuletni) samochod za 1500zl, a urzedas w Zlotoryi naliczyl mi za
niego 20tyś podatku (tak tak. To nie pomylka - DWADZIESCIA TYSIECY). I
mial bardzo racjonalne wytlumaczenie, ze to jest prawidlowo naliczone. Z
podaniem przepisow, artykulow itd... Oczywiscie sie wtedy wybronilem,
ale chuje lataly w powietrzu po urzedzie skarbowym, i juz zaczelismy sie
lapac za klapy. Dopiero jak mu zagrozilem prokuraotrem, sadem i mediami,
nagle sie okazalo, ze mam do zaplacenia 30zl.
Po drugie Polacy na kazdym kroku slysza, ze na nic nie ma pieniedzy,
wiec trzeba podnosic podatki, a jednoczesnie co chwila slychac, jak z
panstwowej kasy urzednicy wyplacaja sobie premie liczone w setkach
tysiecy. W praktyce wyglada to tak, ze mafia rzadzaca krajem wyludza
najwiecej, jak sie da po to, zeby podzielic kase miedzy siebie. Istnieje
nawet cos takiego, jak Forum Pokrzywdzonych przez Panstwo.
Aha... Niedawno w telewizji lecial program dokumentalny o poczatkach tw.
"demokracji", czyli o przemianach w latach 1989-1990. Jeden z owczesnych
prominentow Solidarnosci powiedzial w nim, ze "reformy trzeba bylo wtedy
przeprowadzac szybko, zeby obywatele nie zorientowali sie, ze sa
wymierzone przeciko nim". Czyli solidarnosciowa banda od poczatku dobrze
wiedziala, ze chodzi tylko o okradanie Polakow przez panstwo. I o nic
wiecej. Jak dla mnie, to ta wypowiedz powinna wystarczyc do wywolania
rewolucji, az do splyniecia rzek krwią. Ale Polacy sa tak otumanieni, ze
wszystko mozna z nimi zrobic.
Wiec nie zarzucaj Polakom, ze okradaja wlasne panstwo, bo to oni sa
okradani przez panstwo, a jedynie czasem probuja odzyskac to, co
zlodzieje z urzedu skarbowego zabrali.


O rany, jaki Ty jesteś sfrustrowany. Może urlop chłopie weź, bo żal czytać :)

--

Data: 2012-07-28 14:04:17
Autor: Ajgor
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Użytkownik "Jawi" <> napisał w wiadomości news:501398dc$0$26689$65785112news.neostrada.pl...

O rany, jaki Ty jesteś sfrustrowany. Może urlop chłopie weź, bo żal czytać :)

Przepraszam. Pisanie prawdy jest oznaka frustracji? Pewnie. Lepiej wierzyc w garbate aniolki i uczciwych ksiezy. Spokojniej sie zyje, nie?
Po za tym az mnie zatkalo od bogactwa rzeczowych argumentow w Twoim wpisie :)
Po prosu facet wpisal glupote, wiec chcialem mu pare spraw naswietlic.

Data: 2012-07-28 17:41:11
Autor: ToMasz
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 27.07.2012 16:50, Ajgor pisze:

Mieszkasz w Niemczech, wiec nawet w przyblizeniu nie wiesz, jak u nas to
PANSTWO okrada obywateli.
(...)
moim zdaniem nie masz racji. Tzn fakty które przedstawiasz mogą być prawdziwe, ale interpretujesz je jednostronnie. Urzędnik _państwowy_ jest dobry o ile jest skuteczny. jak Ty byś miał firmę to zatrudniał byś nieskutecznych, nieefektywnych pracowników?
Większość nas życzy sobie opiekuńczego państwa. czyli za darmo leczenie, szkoła, odbudowa zerwanych przez wiatr dachów, zalanych domów, niewypracowane renty... Skąd te pieniądze które Państwo ma wypłacić? Ano ze zdzieranych podatków i innych opłat. jakbyś płacił sam na szpital szkołe emeryturę to byś miał podatek 7%. Problem w tym że płaciłoby 15 % społeczeństwa. reszta? Znając charakter narodu - doprowadzili by do wojny domowej.

ToMasz

Data: 2012-07-28 19:56:46
Autor: Ajgor
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jv116o$5mh$1inews.gazeta.pl...
W dniu 27.07.2012 16:50, Ajgor pisze:

Mieszkasz w Niemczech, wiec nawet w przyblizeniu nie wiesz, jak u nas to
PANSTWO okrada obywateli.
(...)
moim zdaniem nie masz racji. Tzn fakty które przedstawiasz mogą być prawdziwe, ale interpretujesz je jednostronnie. Urzędnik _państwowy_ jest dobry o ile jest skuteczny.

Nie. Urzednik jest dobry, o ile jest UCZCIWY. Czyli dziala dla dobra OBYWATELI.
I przynajmniej stara się im pomoc. Zdarzaja sie tacy. Ale nie jest ich wielu.
Zdecydowana wiekszosc urzednikow panstwowych widzac petenta, juz od drzwi traktuje go jak
smiecia.

Większość nas życzy sobie opiekuńczego państwa. czyli za darmo leczenie, szkoła, odbudowa zerwanych przez wiatr dachów, zalanych domów, niewypracowane renty...

Nie. Nie za darmo. Za nasze podatki.

Skąd te pieniądze które Państwo ma wypłacić? Ano ze zdzieranych podatków i innych opłat. jakbyś płacił sam na szpital szkołe emeryturę to byś miał podatek 7%. Problem w tym że płaciłoby 15 % społeczeństwa. reszta? Znając charakter narodu - doprowadzili by do wojny domowej.

Nie zrozumiales, o czym pisalem, prawda? Ja nie pisalem o urzednikach egzekwujacych nalezne podatki
Ja pisalem o urzednikach wyludzajacych bezprawnie podatki WYZSZE, niz te okreslone przepisami.
Pierwszy przyklad z brzegu - przepis mowi, ze jak mupisz samochod, masz zaplacic 2% podatku od transakcji.
I OK. Dopoki tyle urzednik zada. A co w przypadku, jak urzednik rzada 2%, ale nie od wartosci transakcji, tylko od wartosci,
ktora sobie wzial z sufitu? To jest chyba najczesciej spotykany proceder.
Tak, jak bylo w moim przypadku. Kupilem stary samochod za 1500zl (23-letnie Volvo), a urzedas przyjal do podatku nowiutkiego Mercedesa
E-Klasy. Jedynym wykladnikiem byla podobna pojemnosc silnika. I naliczyl 20 tys. W taki sposob urzad skarbowy Twoim zdaniem
ma sciagac kase?
Albo inny przypadek - kumpel kupil blok silnika do samochodu. Sam, goly blok. Poniewaz na bloku sa numery, wiec jego zmiane sie zglasza, i placi podatek. Urzedas mu naliczyl za caly kompletny silnik z oprzyrzadowaniem i skrzynia biegow. I naliczyl mu podatek - o ile pamietam - jakies 10 razy wiekszy od naleznego. Tak powinno panstwo sciagac podatki?
Po za tym ja bym nawet nie mial pretensji o zawyzanie podatkow (oczywiscie w granicach rozsadku), gdybym nie widzial na kazdym kroku, jak pieniadze z tych podatkow ida na premie dla urzednikow, i to najczesciej dla tych, co swoje obowiazki wykonuja zle.
Gdyby one NA PRAWDE szly na sluzbe zdrowia itd O emeryturach nawet sie nie wypowiadam, bo spoleczenstwo w tej materii jest tak zmanipulowane, i tak oszukiwane, ze rece opadaja. Akurat jestem emerytem gorniczym. Jak czytam, jak to bardzo panstwo musi doplacac do emerytur gorniczych to mi sie niedobrze robi. Sciema na sciemie i sciemą popychana. Podobnie, jak to, ze kopalnie wegla byly nierentowne.
Przekret stulecia (co tam stulecia - tysiaclecia) w wykonaniu rzadu. Na dziesiatki miliardow zl. W gornictwie wszyscy o tym wiedza, ale poza gornictwem cisza. Ale to juz inna bajka.

Data: 2012-07-28 13:15:51
Autor: Kris
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu sobota, 28 lipca 2012 19:56:46 UTC+2 użytkownik Ajgor napisał:

Pierwszy przyklad z brzegu - przepis mowi, ze jak mupisz samochod, masz zaplacic 2% podatku od transakcji.

I OK. Dopoki tyle urzednik zada. A co w przypadku, jak urzednik rzada 2%, ale nie od wartosci transakcji, tylko od wartosci,

ktora sobie wzial z sufitu? To jest chyba najczesciej spotykany proceder.

Tak, jak bylo w moim przypadku. Kupilem stary samochod za 1500zl (23-letnie Volvo), a urzedas przyjal do podatku nowiutkiego Mercedesa

E-Klasy. Jedynym wykladnikiem byla podobna pojemnosc silnika. I naliczyl 20 tys.

niewiarygodne. 20 tys podatku to znaczy ze wartość 25letniego samochodu oszacował na 1 mln zł?

 W taki sposob urzad skarbowy Twoim zdaniem


Albo inny przypadek - kumpel kupil blok silnika do samochodu. Sam, goly blok. Poniewaz na bloku sa numery, wiec jego zmiane sie zglasza, i placi podatek.

kolejna bzdura
Od dobrych kilku lat zmiany silnika sie nigdzie nie zgłasza

Data: 2012-07-28 23:09:48
Autor: Ajgor
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:605881fc-499d-499f-a282-6605b099da97googlegroups.com...
W dniu sobota, 28 lipca 2012 19:56:46 UTC+2 użytkownik Ajgor napisał:

Pierwszy przyklad z brzegu - przepis mowi, ze jak mupisz samochod, masz

zaplacic 2% podatku od transakcji.

I OK. Dopoki tyle urzednik zada. A co w przypadku, jak urzednik rzada 2%,

ale nie od wartosci transakcji, tylko od wartosci,

ktora sobie wzial z sufitu? To jest chyba najczesciej spotykany proceder.

Tak, jak bylo w moim przypadku. Kupilem stary samochod za 1500zl (23-letnie

Volvo), a urzedas przyjal do podatku nowiutkiego Mercedesa

E-Klasy. Jedynym wykladnikiem byla podobna pojemnosc silnika. I naliczyl 20

tys.

niewiarygodne. 20 tys podatku to znaczy ze wartość 25letniego samochodu oszacował na 1 mln zł?

Niewiarygodne, prawda? Po prostu nie interesowalo go, co jest w umowie, i jakie to auto.
Wyciagnal wycinki z gazet z cenami gieldowymi. Szukal w nich chyba z pol godziny mojego samochodu,
a jak nie znalazl, to powiedial, ze w takim razie musi wziac inny o podobnej pojemnosci.
I znalazl nowke merca. Wiem, ze niewiarygodne. Ale prawdziwe. Wlasnie tak dzialaja urzedenicy skarbowi.
I wreszcie komus powinny sie na to oczy otworzyc. Dopiero jak mu nawrzucalem tone chujow, zagrozilem sadem, prokuratufa o mediami,
nagle sie okazalo, ze skoro nie ma w wycinkach mojego auta, to wezmie cene z umowy.
Inny przypadek? Kupilem innym razem fiata tempre. Facet mi policzyl tez Tempre, tyle, ze mlodsza, z wyzsza wersja nadwozia i wiekszym silnikiem.
Tak to wlasnie dziala.
Wszedzie tak jest. Jakis czas temu skradziono mi samochod. Pech chcial, ze w schowku byl paszport. Musialem pozniej wyrabiac nowy.
A ze potrzebowalem, wiec chcialem, zeby mi przyspieszyli. Odeslano mnie do kierowniczki wydzialu paszportowego.
I wiesz jak to wygladalo? Babka mi tlumaczyla, ze sie nie da, ze to jest niemozliwe, ze to procedury itd. Ze oni wysylaja papiery do Warszawy itd...
I moze bym nic nie powiedzial, gdyby nie jedno male "ale"... Jak u niej w biurze siedzialem, dostala telefon. Zadzwonila jakas jej kolezanka. DOKLADNIE z ta sama sprawa. Zeby jej przyspieszyla paszport. Pani kierowniczka przez telefon powiedziala jej cos w stylu (dokladnych slow nie pamietam, ale sens jak najbardziej): "Nie ma problemu. Akrat dzis jedzie kurier do Warszawy, zloz papiery, to on od razu wezmie, i za cztery dni bedziesz miala gotowy paszport". Po czym wylaczyla komorke, i... nadal zaczela mi tlumaczyc, ze sie nie da. Myslalem, ze babe w pysk strzele. I na prawde mialem ochote isc od niej prosto do prokuratury.
Oskarzyc ja o prywate i wykorzystrywanie ukladow itd...

Albo inny przypadek - kumpel kupil blok silnika do samochodu. Sam, goly

blok. Poniewaz na bloku sa numery, wiec jego zmiane sie zglasza, i placi

podatek.

kolejna bzdura
Od dobrych kilku lat zmiany silnika sie nigdzie nie zgłasza

Ja nie mowilem, ze to bylo ostatnio. Podalem to jako przyklad. To bylo dawno.
 Ostatnio mnie babka naciela na ta tempre, ktora opisalem wyzej.
Po prostu chodzi mi o to, ze urzad skarbowy i inne urzedy panstwowe to SA zlodzieje i zwykla mafia. I zeby wreszcie ludzie to zrozumieli.

Zreszta nie tylko oni.
Podobnie ZUS. Wiesz, ze jest zarzadzenie odgorne, ze komisje ZUS-owskie maja nie przyznawac rent (i odbierac juz przyznane) bez wzgledu na stan zdrowia pacjenta? Dowiedzialem sie o tym po tym, jak po 8 latach odebrali rente mojej zonie. Ma bardzo powaznie chory kregoslup
(wiekszosc niezorientowanych osob w ogole nie wierzy, ze mozna miec AZ TAK skrzywiony). Przez 8 lat byla chora, i rente miala przedluzana bez problemu co dwa lata. Choroba, o ktorej wiadomo, ze jest nie do wyleczenia, i z czasem jest coraz gorzej, a nie lepiej. Az wreszcie trafila na komisje, ktora wyslala ja do sanatorium, i pozniej orzekla, ze juz jest zdrowa. Cudowne ozdrowienie. Odwolala sie do sadu, to na komisji sadowej jej lekarz powiedzial, ze "moze pani jeszcze spiewac". Normalnie w zywe oczy sobie jaja z ludzi robia. Zaczalem kopac, i sie dokopalem. Odgorne zarzadzenie. Nie przyznawac rent nigy nikomu, tym, co mieli wczesniej przyznane czasowo nie przedluzac, a tych, co mieli na stale wzywac do kontroli i odbierac.
Takie mamy panstwo. Podejrzewam, ze ci co jednak dostaja, po prostu nie za darmo. Albo sa prawie martwi. Ale tu sie nie wypowiadam bo nie che byc ciagany po sadach.

Data: 2012-08-04 00:29:14
Autor: Cieply
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Użytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisał w wiadomości news:jv1kdp$a5s$1news.dialog.net.pl...
Wyciagnal wycinki z gazet z cenami gieldowymi. Szukal w nich chyba z pol godziny mojego samochodu,
a jak nie znalazl, to powiedial, ze w takim razie musi wziac inny o podobnej pojemnosci.
I znalazl nowke merca. Wiem, ze niewiarygodne. Ale prawdziwe. Wlasnie tak dzialaja urzedenicy skarbowi.
I wreszcie komus powinny sie na to oczy otworzyc. Dopiero jak mu nawrzucalem tone chujow, zagrozilem sadem, prokuratufa o mediami,
nagle sie okazalo, ze skoro nie ma w wycinkach mojego auta, to wezmie cene z umowy.

Jesteś tak wiarygodny jak wspomniana "tona chujów".

Data: 2012-07-28 23:16:36
Autor: Gotfryd Smolik news
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
On Sat, 28 Jul 2012, Ajgor wrote:

Pierwszy przyklad z brzegu - przepis mowi, ze jak mupisz samochod, masz
zaplacic 2% podatku od transakcji.

  A weź Ty i przeczytaj ten przepis.

I OK. Dopoki tyle urzednik zada. A co w przypadku, jak urzednik rzada 2%,
ale nie od wartosci transakcji, tylko od wartosci,
ktora sobie wzial z sufitu?

  Owszem, praktyka bazowania nie tyle na "suficie", co danych
opartych o oferty (a nie o dokonane transakcje) jest wątpliwa
prawnie i moralnie.
  Ale to uwagi u góry nie uchyla.
  PCC nie jest naliczany od wartości transakcji i już.
  Reklamacje na Wiejską do Warszawy (nie do mnie i nie do
skarbówki).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-07-30 11:58:41
Autor: Ajgor
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1207282311380.3388quad...

 Owszem, praktyka bazowania nie tyle na "suficie", co danych
opartych o oferty (a nie o dokonane transakcje) jest wątpliwa
prawnie i moralnie.
 Ale to uwagi u góry nie uchyla.
 PCC nie jest naliczany od wartości transakcji i już.
 Reklamacje na Wiejską do Warszawy (nie do mnie i nie do
skarbówki).

Rzecz wlasnie w tym, ze pojedyncze reklamacje na wiejskiej laduja w koszu bez czytania. Zeby byly uwzglednione. musza zostac zlozone przez tysiac osob przy pomocy srodkow przymusu. Tak, jak gornicy zlozyli reklamacje w sprawie emerytur gorniczych. To byla chyba jedyna reklamacja, jaka na wiejskiej zostala uwzgledniona. Bo miala odpowiednia forme zlozenia. Jedyna ktora trafia do mozdzkow tych co tam siedza.

Data: 2012-07-30 12:50:10
Autor: Gotfryd Smolik news
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
On Mon, 30 Jul 2012, Ajgor wrote:

Rzecz wlasnie w tym, ze pojedyncze reklamacje na wiejskiej laduja w koszu
bez czytania.

  No niestety tak.
  Ale opisywałeś sprawę tak, jakby to urzędnicy US byli winni.
  A (w tej części o której pisałem) to nieprawda.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-07-27 07:44:36
Autor: Marcin Jan
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-26 16:19, Maciek pisze:
Witam

Dostałem zawiadomienie z sądu, że w mojej sprawie odbędzie się rozprawa.
Nie muszę się na nią stawić, ale zapraszają do przedstawiania
dowodów/świadków w sprawie. Sprawa dotyczy zdjęć z fotoradarów w słynnej
gminie Kobylnica. Zdjęcia zrobione w okresie gdy brak było nowych
przepisów wykonawczych dotyczących między innymi oznaczania fotoradarów
(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile
pamiętam 10 i 11 km/h). Nie odesłałem w terminie oświadczeń o przyznaniu
się do winy/wskazaniu innego sprawcy, dostałem nakaz zapłaty, który
zaskarżyłem i stąd sprawa. Prowadziłem ja lub żona (jesteśmy
współwłaścicielami), trudno stwierdzić które, bo jedna fotka zrobiona z
tyłu, druga nieczytelna. Jakieś sugestie jak się bronić? :->

PS: Nawet jeśli będę musiał zapłacić to mam nadzieję, że Kobylnica już
grosza z tego nie dostanie? :->


jeśli z fotek nie widać kto prowadził to idźcie z żoną w zaparte. Ty mów że to ona prowadziła a niech ona twierdzi że w tym czasie to Ty prowadziłeś. Będzie słowo przeciw słowu. Tylko dobrze sobie przygotujecie wcześniej wersję wydarzeń. Wszelkie wątpliwości sąd będzie musiał przesądzić na Waszą korzyść.

p.s. do kolegów udzielających wcześniej porad - to po co istnieje instytucja adwokata?

Pozdrawiam
Marcin Jan

Data: 2012-07-27 08:52:59
Autor: SQLwiel
OT Re: Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-27 07:44, Marcin Jan pisze:

p.s. do kolegów udzielających wcześniej porad - to po co istnieje
instytucja adwokata?


Bo adwokat nie po to rył na pamięć przez 5 lat, a potem dawał łapówki, żeby teraz się nie odkuć.
Proste.

Pozdrawiam
Marcin Jan




--

Dziękuję i pozdrawiam.           Sqlwiel.

Data: 2012-07-27 08:55:47
Autor: Andrzej Lawa
OT Re: Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 27.07.2012 08:52, SQLwiel pisze:
W dniu 2012-07-27 07:44, Marcin Jan pisze:

p.s. do kolegów udzielających wcześniej porad - to po co istnieje
instytucja adwokata?


Bo adwokat nie po to rył na pamięć przez 5 lat, a potem dawał łapówki,
żeby teraz się nie odkuć.
Proste.

Zresztą adwokat z dobrymi wejściami załatwi prawie wszystko, np.
puszczenie wolno i bez konsekwencji kogoś przyłapanego na podwójnym gazie.

Data: 2012-07-27 11:04:34
Autor: Marcin N
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-26 16:19, Maciek pisze:
Witam

Dostałem zawiadomienie z sądu, że w mojej sprawie odbędzie się rozprawa.
Nie muszę się na nią stawić, ale zapraszają do przedstawiania
dowodów/świadków w sprawie.

Czy możesz przedstawić swoje argumenty na piśmie?

Warto użyć takich:

1. Przekroczenie o 10 km jest bezpłatne. Fotoradar ma błąd pomiaru do 3 km/h więc wskazanie przekroczenia o 11 może być przekroczeniem o 8 i nie ma pewności, że jest inaczej.

2. Upoważnionych do kierowania było dwóch więc sąd musi udowodnić winę jednemu z nich - na podstawie zdjęć. Zdjęcie od przodu zwykle jest bardzo wyraźne i w sądzie zapewne okaże się, że mają takie powiększenie, że dowód będzie jednoznaczny.

Mogą Cię jednak ukarać za niewskazanie upoważnionych do kierowania na ich żądanie. I tu chyba nie ma obrony. Zaniedbałeś obowiązek odpowiedzenia SM w odpowiednim czasie.

Gmina nie zobaczy pieniędzy z mandatu.

Możesz też nic nie robić, poczekać na wyrok i jeśli będzie szansa na wygranie w wyższej instancji - to zaskarżyć wyrok i jednocześnie poprosić sąd o przeniesienie rozprawy do sądu w pobliżu Ciebie. Zrobisz tym na złość SM, która będzie musiała zjawić się u Ciebie na kolejnej rozprawie.

Opowiedz, jak sprawa się potoczyła.


--
MN

Data: 2012-07-27 11:29:27
Autor: JK
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-26 16:19, Maciek pisze:
Witam

Dostałem zawiadomienie z sądu, że w mojej sprawie odbędzie się rozprawa.
> Przekroczenia prędkości...
Jakieś sugestie jak się bronić? :->

Ale przekroczyłeś prędkość, tak?

Czytając twoje poprzednie posty (o paleniu na chodniku) odniosłem wrażenie, że jesteś człowiekiem trzymającym się zasad prawa, dbającym o dobro ogółu, itd.

A teraz, jak ostatnia łajza, skamlesz o radę jak wykpić się od mandatu za przekroczenie przepisów?

Na drugie masz Kali?

--
JK

Data: 2012-07-27 16:55:35
Autor: to
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
begin JK
Ale przekroczyłeś prędkość, tak?

Czytając twoje poprzednie posty (o paleniu na chodniku) odniosłem
wrażenie, że jesteś człowiekiem trzymającym się zasad prawa, dbającym o
dobro ogółu, itd.

A teraz, jak ostatnia łajza, skamlesz o radę jak wykpić się od mandatu
za przekroczenie przepisĂłw?

Na drugie masz Kali?

A Ty jak złamiesz limit prędkości to sam zgłaszasz się na policję po mandat? W końcu złamałeś prawo, to powinieneś ponieść odpowiedzialność. Czy może jak ostatnia łajza liczysz, że fotoradar nie zrobił Ci zdjęcia i ujdzie Ci to na suchu?

--
ignorance is bliss

Data: 2012-07-28 15:02:44
Autor: JK
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-27 18:55, to pisze:
begin JK

Ale przekroczyłeś prędkość, tak?

Czytając twoje poprzednie posty (o paleniu na chodniku) odniosłem
wrażenie, że jesteś człowiekiem trzymającym się zasad prawa, dbającym o
dobro ogółu, itd.

A teraz, jak ostatnia łajza, skamlesz o radę jak wykpić się od mandatu
za przekroczenie przepisów?

Na drugie masz Kali?

A Ty jak złamiesz limit prędkości to sam zgłaszasz się na policję po
mandat? W końcu złamałeś prawo, to powinieneś ponieść odpowiedzialność.
Czy może jak ostatnia łajza liczysz, że fotoradar nie zrobił Ci zdjęcia i
ujdzie Ci to na suchu?


Zdaje się, że masz problem z rozumieniem tekstu pisanego, dobry człowieku. Postaraj się powoli przeczytać mój post a może wtedy dotrze do ciebie to co napisałem.

--
Pozdrawiam
JK

Data: 2012-07-29 11:25:40
Autor: Maciek
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-27 11:29, JK pisze:
Ale przekroczyłeś prędkość, tak?
Nie wiem. Biorąc pod uwagę pokazywaną nawet w tv sprawę, gdzie SG zdaje
się właśnie z Kobylnicy (nie chce mi się teraz szukać) wystawiła mandat
za przekroczenie prędkości o 0 km/h, to ja pewności żadnej nie mam, że
przekroczyłem. Zazwyczaj jeżdżę zgodnie z przepisami, żona także.

Czytając twoje poprzednie posty (o paleniu na chodniku) odniosłem wrażenie, że jesteś człowiekiem trzymającym się zasad prawa, dbającym o dobro ogółu, itd.
O dobro ogółu?? Ty chyba coś ze sprawiedliwością społeczną pomyliłeś.
Dbam o swoje dobro :->

A teraz, jak ostatnia łajza, skamlesz o radę jak wykpić się od mandatu za przekroczenie przepisów?
Znów coś Ci się pomieszało. Gdzie próbuję się wykpić od mandatu za
"przekroczenie przepisów"?? Nie mam pojęcia, czy złamałem jakiś przepis.
Czekam aż mi to udowodnią. Może Ty wyzbywasz się kasy na każde żądanie
urzędników - ja takie żądanie oglądam najpierw z każdej strony i
zastanawiam się, czy czasem znów ktoś nie usiłuje mnie ... Zwłaszcza od
takich "służb", działających w imieniu obywateli, jak gminne straże z
Kobylnicy i ościennych miejscowości.

--
Pozdrawiam
Maciek

Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona