Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Data: 2012-07-27 07:44:36
Autor: Marcin Jan
Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-26 16:19, Maciek pisze:
Witam

Dostałem zawiadomienie z sądu, że w mojej sprawie odbędzie się rozprawa.
Nie muszę się na nią stawić, ale zapraszają do przedstawiania
dowodów/świadków w sprawie. Sprawa dotyczy zdjęć z fotoradarów w słynnej
gminie Kobylnica. Zdjęcia zrobione w okresie gdy brak było nowych
przepisów wykonawczych dotyczących między innymi oznaczania fotoradarów
(czyli na początku 2011 roku). Przekroczenia prędkości niewielkie (o ile
pamiętam 10 i 11 km/h). Nie odesłałem w terminie oświadczeń o przyznaniu
się do winy/wskazaniu innego sprawcy, dostałem nakaz zapłaty, który
zaskarżyłem i stąd sprawa. Prowadziłem ja lub żona (jesteśmy
współwłaścicielami), trudno stwierdzić które, bo jedna fotka zrobiona z
tyłu, druga nieczytelna. Jakieś sugestie jak się bronić? :->

PS: Nawet jeśli będę musiał zapłacić to mam nadzieję, że Kobylnica już
grosza z tego nie dostanie? :->


jeśli z fotek nie widać kto prowadził to idźcie z żoną w zaparte. Ty mów że to ona prowadziła a niech ona twierdzi że w tym czasie to Ty prowadziłeś. Będzie słowo przeciw słowu. Tylko dobrze sobie przygotujecie wcześniej wersję wydarzeń. Wszelkie wątpliwości sąd będzie musiał przesądzić na Waszą korzyść.

p.s. do kolegów udzielających wcześniej porad - to po co istnieje instytucja adwokata?

Pozdrawiam
Marcin Jan

Data: 2012-07-27 08:52:59
Autor: SQLwiel
OT Re: Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 2012-07-27 07:44, Marcin Jan pisze:

p.s. do kolegów udzielających wcześniej porad - to po co istnieje
instytucja adwokata?


Bo adwokat nie po to rył na pamięć przez 5 lat, a potem dawał łapówki, żeby teraz się nie odkuć.
Proste.

Pozdrawiam
Marcin Jan




--

Dziękuję i pozdrawiam.           Sqlwiel.

Data: 2012-07-27 08:55:47
Autor: Andrzej Lawa
OT Re: Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie
W dniu 27.07.2012 08:52, SQLwiel pisze:
W dniu 2012-07-27 07:44, Marcin Jan pisze:

p.s. do kolegów udzielających wcześniej porad - to po co istnieje
instytucja adwokata?


Bo adwokat nie po to rył na pamięć przez 5 lat, a potem dawał łapówki,
żeby teraz się nie odkuć.
Proste.

Zresztą adwokat z dobrymi wejściami załatwi prawie wszystko, np.
puszczenie wolno i bez konsekwencji kogoś przyłapanego na podwójnym gazie.

Fotki z fotoradaru - sprawa w sądzie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona