Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Frakcja estetów

Frakcja estetów

Data: 2013-08-17 07:05:02
Autor: stchebel
Frakcja estetów
W dniu sobota, 17 sierpnia 2013 13:13:00 UTC+2 użytkownik Towarzysz Gnój napisał:
Spośród różnorodnych w PRL politycznych frakcji i dysydenckich ugrupowań warto zwrócić uwagę na niezwykle dzisiaj wpływową grupę estetów.

Esteci wywodzą się z tak zwanej bananowej młodzieży lat 60, czyli najczęściej spośród dzieci byłych funkcjonariuszy stalinowskiego aparatu. Środowiska te nigdy nie darzyły sympatią Władysława Gomółki chociażby z powodu tego, że ten wygryzł ich ze stołków (nie mówiąc już o jego antysemityzmie i wsiowym pochodzeniu). Ową niechęć do Gomółki odziedziczyli po swoich ojcach esteci, lecz mieli oni już własne powody, aby towarzysza Wiesława nie lubić.

Przede wszystkim estetom znudził się siermiężny komunizm w gomółkowskim wydaniu. Oni lubili ładne samochody, a Gomółka tępił prywatną motoryzację (nawet wewnątrz partyjnego aparatu). Oni lubili słuchać Luksemburga, chodzić na prywatki i inne takie rzeczy, a Gomółka tępił wszelka prywatę, nienawidził wszystkiego co z Zachodu, o słuchaniu zachodniej muzyki już nie wspominając.

Towarzysz Wiesław przegiął jednak pałę, gdy zadarł z Żydami i zaczął ich wyrzucać z PRL. Wtedy to esteci obrośli aurą męczeństwa (co ich nawet zbliżyło do polskiego kleru). Wielu estetów weszło do 'Solidarności', gdzie markując kombatantów walki z komuną zaczęli aspirować do roli intelektualnych mentorów.

Generalnie esteci nigdy nie byli wrogami Władzy Ludowej. Pragnęli jedynie zmodernizować nasz system i ubarwić go nieco poprzez wytępienie zeń resztek gomółkowszczyzny. Wielką szansą dla estetów była radziecka pierestrojka, gdyż dopiero wtedy władze PRL zaczęły ich dostrzegać jako poważnych partnerów. Nadawali się idealnie do autoryzowania niepopularnych posunięć, jakie były konieczne, aby nomenklatura mogła sprywatyzować to wszystko, czym wcześniej jedynie zarządzała.

Po Okrągłym Stole esteci stali się kastą moralnych guru wspierającą ideologicznie nowy porządek (to właśnie dzięki estetom udało się wyprzeć z ludzkiej świadomości przestarzałą etykę i zastąpić ją estetyką). Jeśli na przykład jakiś towarzysz przejmował państwowy zakład pracy wraz z zakładowymi mieszkaniami, esteci byli od tego, aby wytłumaczyć hołocie, że państwo to gomółkowski przeżytek a dzisiaj pracuje się prywatnie i mieszka w prywatnych domach. A jeśli znikła na przykład linia tramwajowa? To każdy powinien sobie kupić  samochód, bo tramwajami jeździło się za Gomółki.

A jeśli hołota zacznie wychodzić na ulice? Spokojna głowa! - esteci oskarżą ich wszystkich o antysemityzm. Niech głupi naród boi się siebie, zamiast innych straszyć (gówniarze - nas chcieliby kopnąć w dupę. Buuu-ha-ha-ha-ha!)


Dzięki internetowi można sobie uświadowić poziom idiotyzmu w społeczeństwie.
Trochę inaczej ubrane w słownictwo, ale sens ten sam. Coś w tym stylu onegdaj napisał Stanisław Lem.

Data: 2013-08-17 17:00:01
Autor: Towarzysz Gnój
Frakcja estetów

Użytkownik <stchebel@gmail.com> napisał w wiadomości news:7c149f4c-523a-42de-9b2a-7f8208a213e9googlegroups.com...
W dniu sobota, 17 sierpnia 2013 13:13:00 UTC+2 użytkownik Towarzysz Gnój napisał:
Spośród różnorodnych w PRL politycznych frakcji i dysydenckich ugrupowań warto

zwrócić uwagę na niezwykle dzisiaj wpływową grupę estetów.

Esteci wywodzą się z tak zwanej bananowej młodzieży lat 60, czyli najczęściej

spośród dzieci byłych funkcjonariuszy stalinowskiego aparatu. Środowiska te

nigdy nie darzyły sympatią Władysława Gomółki chociażby z powodu tego, że ten

wygryzł ich ze stołków (nie mówiąc już o jego antysemityzmie i wsiowym

pochodzeniu). Ową niechęć do Gomółki odziedziczyli po swoich ojcach esteci, lecz

mieli oni już własne powody, aby towarzysza Wiesława nie lubić.

Przede wszystkim estetom znudził się siermiężny komunizm w gomółkowskim wydaniu.

Oni lubili ładne samochody, a Gomółka tępił prywatną motoryzację (nawet wewnątrz

partyjnego aparatu). Oni lubili słuchać Luksemburga, chodzić na prywatki i inne

takie rzeczy, a Gomółka tępił wszelka prywatę, nienawidził wszystkiego co z

Zachodu, o słuchaniu zachodniej muzyki już nie wspominając.

Towarzysz Wiesław przegiął jednak pałę, gdy zadarł z Żydami i zaczął ich

wyrzucać z PRL. Wtedy to esteci obrośli aurą męczeństwa (co ich nawet zbliżyło

do polskiego kleru). Wielu estetów weszło do 'Solidarności', gdzie markując

kombatantów walki z komuną zaczęli aspirować do roli intelektualnych mentorów.

Generalnie esteci nigdy nie byli wrogami Władzy Ludowej. Pragnęli jedynie

zmodernizować nasz system i ubarwić go nieco poprzez wytępienie zeń resztek

gomółkowszczyzny. Wielką szansą dla estetów była radziecka pierestrojka, gdyż

dopiero wtedy władze PRL zaczęły ich dostrzegać jako poważnych partnerów.

Nadawali się idealnie do autoryzowania niepopularnych posunięć, jakie były

konieczne, aby nomenklatura mogła sprywatyzować to wszystko, czym wcześniej

jedynie zarządzała.

Po Okrągłym Stole esteci stali się kastą moralnych guru wspierającą

ideologicznie nowy porządek (to właśnie dzięki estetom udało się wyprzeć z

ludzkiej świadomości przestarzałą etykę i zastąpić ją estetyką). Jeśli na

przykład jakiś towarzysz przejmował państwowy zakład pracy wraz z zakładowymi

mieszkaniami, esteci byli od tego, aby wytłumaczyć hołocie, że państwo to

gomółkowski przeżytek a dzisiaj pracuje się prywatnie i mieszka w prywatnych

domach. A jeśli znikła na przykład linia tramwajowa? To każdy powinien sobie

kupić  samochód, bo tramwajami jeździło się za Gomółki.

A jeśli hołota zacznie wychodzić na ulice? Spokojna głowa! - esteci oskarżą ich

wszystkich o antysemityzm. Niech głupi naród boi się siebie, zamiast innych

straszyć (gówniarze - nas chcieliby kopnąć w dupę. Buuu-ha-ha-ha-ha!)


Dzięki internetowi można sobie uświadowić poziom idiotyzmu w społeczeństwie.

I co wy na to Idzikowski?
Człowiek niedouczony powinien wiedzieć o tym, że tramwajami jeździło sie za Gomółki, a dzisiaj to każdy powinien kupić se auto.

gru.pl

Data: 2013-08-17 08:24:41
Autor: stchebel
Frakcja estetów
W dniu sobota, 17 sierpnia 2013 17:00:01 UTC+2 użytkownik Towarzysz Gnój napisał:
Użytkownik <stchebel@gmail.com> napisał w wiadomości news:7c149f4c-523a-42de-9b2a-7f8208a213e9googlegroups.com...

W dniu sobota, 17 sierpnia 2013 13:13:00 UTC+2 użytkownik Towarzysz Gnój napisał:

> Spośród różnorodnych w PRL politycznych frakcji i dysydenckich ugrupowań warto

>

> zwrócić uwagę na niezwykle dzisiaj wpływową grupę estetów..

>

> Esteci wywodzą się z tak zwanej bananowej młodzieży lat 60, czyli najczęściej

>

> spośród dzieci byłych funkcjonariuszy stalinowskiego aparatu. Środowiska te

>

> nigdy nie darzyły sympatią Władysława Gomółki chociażby z powodu tego, że ten

>

> wygryzł ich ze stołków (nie mówiąc już o jego antysemityzmie i wsiowym

>

> pochodzeniu). Ową niechęć do Gomółki odziedziczyli po swoich ojcach esteci, > lecz

>

> mieli oni już własne powody, aby towarzysza Wiesława nie lubić.

>

> Przede wszystkim estetom znudził się siermiężny komunizm w gomółkowskim > wydaniu.

>

> Oni lubili ładne samochody, a Gomółka tępił prywatną motoryzację (nawet > wewnątrz

>

> partyjnego aparatu). Oni lubili słuchać Luksemburga, chodzić na prywatki i > inne

>

> takie rzeczy, a Gomółka tępił wszelka prywatę, nienawidził wszystkiego co z

>

> Zachodu, o słuchaniu zachodniej muzyki już nie wspominając.

>

> Towarzysz Wiesław przegiął jednak pałę, gdy zadarł z Żydami i zaczął ich

>

> wyrzucać z PRL. Wtedy to esteci obrośli aurą męczeństwa (co ich nawet zbliżyło

>

> do polskiego kleru). Wielu estetów weszło do 'Solidarności', gdzie markując

>

> kombatantów walki z komuną zaczęli aspirować do roli intelektualnych mentorów.

>

> Generalnie esteci nigdy nie byli wrogami Władzy Ludowej. Pragnęli jedynie

>

> zmodernizować nasz system i ubarwić go nieco poprzez wytępienie zeń resztek

>

> gomółkowszczyzny. Wielką szansą dla estetów była radziecka pierestrojka, gdyż

>

> dopiero wtedy władze PRL zaczęły ich dostrzegać jako poważnych partnerów.

>

> Nadawali się idealnie do autoryzowania niepopularnych posunięć, jakie były

>

> konieczne, aby nomenklatura mogła sprywatyzować to wszystko, czym wcześniej

>

> jedynie zarządzała.

>

> Po Okrągłym Stole esteci stali się kastą moralnych guru wspierającą

>

> ideologicznie nowy porządek (to właśnie dzięki estetom udało się wyprzeć z

>

> ludzkiej świadomości przestarzałą etykę i zastąpić ją estetyką). Jeśli na

>

> przykład jakiś towarzysz przejmował państwowy zakład pracy wraz z zakładowymi

>

> mieszkaniami, esteci byli od tego, aby wytłumaczyć hołocie, że państwo to

>

> gomółkowski przeżytek a dzisiaj pracuje się prywatnie i mieszka w prywatnych

>

> domach. A jeśli znikła na przykład linia tramwajowa? To każdy powinien sobie

>

> kupić  samochód, bo tramwajami jeździło się za Gomółki.

>

> A jeśli hołota zacznie wychodzić na ulice? Spokojna głowa! - esteci oskarżą > ich

>

> wszystkich o antysemityzm. Niech głupi naród boi się siebie, zamiast innych

>

> straszyć (gówniarze - nas chcieliby kopnąć w dupę. Buuu-ha-ha-ha-ha!)

>



Dzięki internetowi można sobie uświadowić poziom idiotyzmu w społeczeństwie.



I co wy na to Idzikowski?

Człowiek niedouczony powinien wiedzieć o tym, że tramwajami jeździło sie za Gomółki, a dzisiaj to każdy powinien kupić se auto.

1) To se kup
2) Nie masz na auto? Ja Ci nie zafunduję.
3) Nie ma metra w Wawie-Źle!!  Jest metro-Też Źle!!  A tak w ogóle w d...e mam całą tę wawkę i ile metrów pod ziemią robicie tam bajobongo..
4) Nie jestem Idzikowski, ino Stachu Chebel !!

Data: 2013-08-17 18:40:31
Autor: miś z okienka
Frakcja estetów

Użytkownik <stchebel@gmail.com> napisał w wiadomości news:0789310b-b461-41ee-9f6b-c4922f4e60bdgooglegroups.com...
W dniu sobota, 17 sierpnia 2013 17:00:01 UTC+2 użytkownik Towarzysz Gnój napisał:
Użytkownik <stchebel@gmail.com> napisał w wiadomości

news:7c149f4c-523a-42de-9b2a-7f8208a213e9googlegroups.com...

W dniu sobota, 17 sierpnia 2013 13:13:00 UTC+2 użytkownik Towarzysz Gnój

napisał:

> Spośród różnorodnych w PRL politycznych frakcji i dysydenckich ugrupowań > warto

>

> zwrócić uwagę na niezwykle dzisiaj wpływową grupę estetów.

>

> Esteci wywodzą się z tak zwanej bananowej młodzieży lat 60, czyli > najczęściej

>

> spośród dzieci byłych funkcjonariuszy stalinowskiego aparatu. Środowiska te

>

> nigdy nie darzyły sympatią Władysława Gomółki chociażby z powodu tego, że > ten

>

> wygryzł ich ze stołków (nie mówiąc już o jego antysemityzmie i wsiowym

>

> pochodzeniu). Ową niechęć do Gomółki odziedziczyli po swoich ojcach esteci,

> lecz

>

> mieli oni już własne powody, aby towarzysza Wiesława nie lubić.

>

> Przede wszystkim estetom znudził się siermiężny komunizm w gomółkowskim

> wydaniu.

>

> Oni lubili ładne samochody, a Gomółka tępił prywatną motoryzację (nawet

> wewnątrz

>

> partyjnego aparatu). Oni lubili słuchać Luksemburga, chodzić na prywatki i

> inne

>

> takie rzeczy, a Gomółka tępił wszelka prywatę, nienawidził wszystkiego co z

>

> Zachodu, o słuchaniu zachodniej muzyki już nie wspominając.

>

> Towarzysz Wiesław przegiął jednak pałę, gdy zadarł z Żydami i zaczął ich

>

> wyrzucać z PRL. Wtedy to esteci obrośli aurą męczeństwa (co ich nawet > zbliżyło

>

> do polskiego kleru). Wielu estetów weszło do 'Solidarności', gdzie markując

>

> kombatantów walki z komuną zaczęli aspirować do roli intelektualnych > mentorów.

>

> Generalnie esteci nigdy nie byli wrogami Władzy Ludowej. Pragnęli jedynie

>

> zmodernizować nasz system i ubarwić go nieco poprzez wytępienie zeń resztek

>

> gomółkowszczyzny. Wielką szansą dla estetów była radziecka pierestrojka, > gdyż

>

> dopiero wtedy władze PRL zaczęły ich dostrzegać jako poważnych partnerów.

>

> Nadawali się idealnie do autoryzowania niepopularnych posunięć, jakie były

>

> konieczne, aby nomenklatura mogła sprywatyzować to wszystko, czym wcześniej

>

> jedynie zarządzała.

>

> Po Okrągłym Stole esteci stali się kastą moralnych guru wspierającą

>

> ideologicznie nowy porządek (to właśnie dzięki estetom udało się wyprzeć z

>

> ludzkiej świadomości przestarzałą etykę i zastąpić ją estetyką). Jeśli na

>

> przykład jakiś towarzysz przejmował państwowy zakład pracy wraz z > zakładowymi

>

> mieszkaniami, esteci byli od tego, aby wytłumaczyć hołocie, że państwo to

>

> gomółkowski przeżytek a dzisiaj pracuje się prywatnie i mieszka w prywatnych

>

> domach. A jeśli znikła na przykład linia tramwajowa? To każdy powinien sobie

>

> kupić  samochód, bo tramwajami jeździło się za Gomółki.

>

> A jeśli hołota zacznie wychodzić na ulice? Spokojna głowa! - esteci oskarżą

> ich

>

> wszystkich o antysemityzm. Niech głupi naród boi się siebie, zamiast innych

>

> straszyć (gówniarze - nas chcieliby kopnąć w dupę. Buuu-ha-ha-ha-ha!)

>



Dzięki internetowi można sobie uświadowić poziom idiotyzmu w społeczeństwie.



I co wy na to Idzikowski?

Człowiek niedouczony powinien wiedzieć o tym, że tramwajami jeździło sie za

Gomółki, a dzisiaj to każdy powinien kupić se auto.

1) To se kup
2) Nie masz na auto? Ja Ci nie zafunduję.
3) Nie ma metra w Wawie-Źle!!  Jest metro-Też Źle!!  A tak w ogóle w d...e mam całą tę wawkę i ile metrów pod ziemią robicie tam bajobongo..
4) Nie jestem Idzikowski, ino Stachu Chebel !!
                          ociec prześpijcie sie trocha, abo skunćcie fanzolić....

Frakcja estetów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona