Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Francja: katastrofa samolotu

Francja: katastrofa samolotu

Data: 2015-03-24 12:03:47
Autor: dante
Francja: katastrofa samolotu


We francuskich Alpach rozbił się Airbus A320 linii Germanwings. Na
pokładzie było 142 pasażerów i sześcioro członków załogi.
Samolot leciał z Barcelony do Duesseldorfu. Do katastrofy doszło koło
francuskiego miasta Barcelonette. Znaleziono już szczątki maszyny, ale nie
ma informacji o ofiarach. Według telewizji France Info, w momencie
katastrofy panowała dobra pogoda.

Data: 2015-03-24 05:50:56
Autor: kogutek444
Francja: katastrofa samolotu
W dniu wtorek, 24 marca 2015 12:03:50 UTC+1 użytkownik dante napisał:
We francuskich Alpach rozbił się Airbus A320 linii Germanwings. Na
pokładzie było 142 pasażerów i sześcioro członków załogi.
Samolot leciał z Barcelony do Duesseldorfu. Do katastrofy doszło koło
francuskiego miasta Barcelonette. Znaleziono już szczątki maszyny, ale nie
ma informacji o ofiarach. Według telewizji France Info, w momencie
katastrofy panowała dobra pogoda.

To zapewne była katastrofa i przykrość z tego tytułu ogromna. Dziwne że arabscy terroryści nie strącają nad Europą samolotów pasażerskich. Male rakiety ziemia-powietrze jak tylko mają pieniądze to kupią. W okolicach lotnisk samoloty lecą stosunkowo nisko i wolno,w takiej sytuacji takie rakiety są bardzo skuteczne. Z drugiej strony złapanie samotnego wilka jest praktycznie niemożliwe przed zamachem.

Data: 2015-03-24 15:21:07
Autor: Patriota
Francja: katastrofa samolotu
W dniu 2015-03-24 o 13:50, kogutek444@gmail.com pisze:

  Dziwne że arabscy terroryści nie strącają nad Europą samolotów pasażerskich.
Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie służy? Kim tak naprawdę są ci "arabscy terroryści" i o co im chodzi? Albo ci z "Islamskiego Państwa" przedstawiani  nam jako jako bezmyślni mordercy niewinnych czyli nas i naszych tzw sojuszników?

Data: 2015-03-24 08:01:48
Autor: kogutek444
Francja: katastrofa samolotu
W dniu wtorek, 24 marca 2015 15:19:50 UTC+1 użytkownik Patriota napisał:
W dniu 2015-03-24 o 13:50, kogutek444@gmail.com pisze:
>
>   Dziwne że arabscy terroryści nie strącają nad Europą samolotów pasażerskich.
Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie służy? Kim tak naprawdę są ci "arabscy terroryści" i o co im chodzi? Albo ci z "Islamskiego Państwa" przedstawiani  nam jako jako bezmyślni mordercy niewinnych czyli nas i naszych tzw sojuszników?

Z tego co napisałeś wynika ze chcesz się tego wszystkiego dowiedzieć. Pojedź do arabskich terrorystów, zaciągnij się do ich bojówki. Z pierwszej ręki będziesz miał informacje. Patriota to ktoś walczący w słusznej według niego sprawie. A może zginiesz i pójdziesz do ichniego nieba.

Data: 2015-03-24 10:11:28
Autor: szklanynocnik
Francja: katastrofa samolotu
użytkownik kogut...@gmail.com napisał:
 Pojedź do arabskich terrorystów, zaciągnij się do ich bojówki.


Ale to angole byli największymi terrorystami w historii, a że
sojusznicy PL i przyjaciele sruli, to kracze się tak a nie inaczej.

Data: 2015-03-24 10:24:41
Autor: kogutek444
Francja: katastrofa samolotu
W dniu wtorek, 24 marca 2015 18:11:29 UTC+1 użytkownik szklan...@gmail.com napisał:
użytkownik kogut...@gmail.com napisał:
>  Pojedź do arabskich terrorystów, zaciągnij się do ich bojówki.


Ale to angole byli największymi terrorystami w historii, a że
sojusznicy PL i przyjaciele sruli, to kracze się tak a nie inaczej.

Koło chuja mi to lata że kiedyś byli. Teraz nie są. Niedawno wszyscy Niemcy chcieli zabić wszystkich Polaków. To mam jechać dzisiaj do Berlina i bomby podkładać? Moja niechęć do Arabów wynika z tego że oni jutro chcą mi zrobić krzywdę. A angole nie chcą mi jutro zrobić krzywdy i ich lubię. Więcej. Pomogę im w miarę moich możliwości żeby dojebali tym co ich uważam za wrogów. A ty mi wciskasz kit że mam kogoś nie lubić bo trzysta lat temu nie pozwolił jakiemuś Arabowi kozy ruchać.

Data: 2015-03-24 11:30:08
Autor: szklanynocnik
Francja: katastrofa samolotu
użytkownik kogut...@gmail.com napisał:
To mam jechać dzisiaj do Berlina i bomby podkładać? Moja niechęć do Arabów wynika z tego że oni jutro chcą mi zrobić krzywdę.


Biedaku, araby u progu, za szabelkę chwyć i rżnij!!!

To co bylo 100 lat temu jest nieistotne, pacz, a niemcy właśnie
skończyli płacić za 1WS.

3 października Niemcy spłaciły ostatnią ratę reparacji wojennych w wysokości 70 mln euro na rzecz Francji i Wielkiej Brytanii.
http://histmag.org/Niemcy-wyplacaja-ostatnia-rate-odszkodowan-za-I-wojne-swiatowa-4694

Może i muslimy uznali, że coś im się należy za wjazd angoli na
ich ziemie?

Data: 2015-03-24 11:42:05
Autor: kogutek444
Francja: katastrofa samolotu
W dniu wtorek, 24 marca 2015 19:30:08 UTC+1 użytkownik szklan...@gmail.com napisał:
użytkownik kogut...@gmail.com napisał:
> To mam jechać dzisiaj do Berlina i bomby podkładać? Moja niechęć do Arabów wynika z tego że oni jutro chcą mi zrobić krzywdę.


Biedaku, araby u progu, za szabelkę chwyć i rżnij!!!

To co bylo 100 lat temu jest nieistotne, pacz, a niemcy właśnie
skończyli płacić za 1WS.

3 października Niemcy spłaciły ostatnią ratę reparacji wojennych w wysokości 70 mln euro na rzecz Francji i Wielkiej Brytanii.
http://histmag.org/Niemcy-wyplacaja-ostatnia-rate-odszkodowan-za-I-wojne-swiatowa-4694

Może i muslimy uznali, że coś im się należy za wjazd angoli na
ich ziemie?

To niech wytoczą Anglii sprawę w sądzie.

Data: 2015-03-24 11:35:48
Autor: szklanynocnik
Francja: katastrofa samolotu
W dniu wtorek, 24 marca 2015 18:24:41 UTC+1 użytkownik kogut...@gmail.com napisał:
 A angole nie chcą mi jutro zrobić krzywdy i ich lubię.


Znam to podejście, nawet cytnę co trzeba:

J.R.Nowak
Słynny żydowski przywódca syjonistyczny dr Leon Reich pisał w 1910 r., że: Potrzeba trzymania z silniejszym bierze u Żydów górę nad poczuciem wdzięczności (cyt. za: M. Wańkowicz "O Żydach", "Kultura" 7-8,1950, s. 45). Doświadczyliśmy tego niestety aż nazbyt często w czasie zaborów. Przeważająca część Żydów okazała się całkowicie obojętna na los Polaków w czasie ich najgorszej niedoli w zaborze rosyjskim i pruskim (bardziej złożona była sytuacja w zaborze austriackim), a częstokroć zdecydowanie stawała po stronie bezwzględnych rusyfikatorów i germanizatorów.

Data: 2015-03-24 20:29:00
Autor: Ikselka
Francja: katastrofa samolotu
Dnia Tue, 24 Mar 2015 11:35:48 -0700 (PDT), szklanynocnik@gmail.com
napisał(a):

W dniu wtorek, 24 marca 2015 18:24:41 UTC+1 użytkownik kogut...@gmail.com napisał:
 A angole nie chcą mi jutro zrobić krzywdy i ich lubię.

Znam to podejście, nawet cytnę co trzeba:

J.R.Nowak
Słynny żydowski przywódca syjonistyczny dr Leon Reich pisał w 1910 r., że: Potrzeba trzymania z silniejszym bierze u Żydów górę nad poczuciem wdzięczności (cyt. za: M. Wańkowicz "O Żydach", "Kultura" 7-8,1950, s. 45). Doświadczyliśmy tego niestety aż nazbyt często w czasie zaborów. Przeważająca część Żydów okazała się całkowicie obojętna na los Polaków w czasie ich najgorszej niedoli w zaborze rosyjskim i pruskim (bardziej złożona była sytuacja w zaborze austriackim), a częstokroć zdecydowanie stawała po stronie bezwzględnych rusyfikatorów i germanizatorów.

....a potem stanowiła najbardziej krwiożerczą część stalinowskiej i
radzieckiej wierchuszki komunistycznej oraz NKWD, KGB i UB w Polsce...

"Żydzi w UB   Wszelkie odniesienia do spraw narodowosciowych, a szczegolnie do
procentowego udzialu mniejszosci narodowych w aparacie bezpieczenstwa
publicznego w PRL w latach 1944-1956 budza ogromne emocje i wywoluja
kontrowersje. Miedzy pogladami skrajnymi (typu: UB = Zydzi czy tez - w UB
nie bylo Zydow) wyroznic mozna wiele wersji posrednich, ktorych podstawowym
mankamentem jest fakt, iz dotychczas nie prowadzono takich badan w sposob
gwarantujacy obiektywizm uzyskanych wynikow. Co wiecej, nie bylo klimatu
dla takich badan. Ich podjecie spotkaloby sie natychmiast ze strony osob
przewrazliwionych z zarzutem "antysemityzmu". Cos sie jednak zmienia.
Dowodem tego jest spotkanie w Zydowskim Instytucie Historycznym na powyzszy
temat...

Prelekcja prof. Andrzeja Paczkowskiego w Zydowskim Instytucie Historycznym
na temat: "Zydzi w UB" (12 kwietnia 1995 r.) nie zostala naglosniona przez
media, ponadto odbyla sie w godzinach rannych, dlatego zapewne frekwencja
byla niewielka, a dyskusja krotka i powierzchowna. Samo spotkanie pokazalo
jednak, iz nawet na tematy uwazane za kontrowersyjne, czy wstydliwe,
dyskutowac mozna spokojnie, w dodatku w gronie sluchaczy skladajacym sie
m.in. z bylych funkcjonariuszy.

Prof. Paczkowski, przy oczywistych w tego typu badaniach zastrzezeniach
metodologicznych (prelegent uznal m.in., iz kryteria uznania kogos za Zyda
sa "niejasne"), stwierdzil, iz w latach 1944-1956, na 447 osob w centrali
resortu bezpieczenstwa publicznego, pelniacych funkcje kierownicze (od
naczelnika wydzialu wzwyz), bylo 131 Zydow. Daje to lacznie ponad 29% Zydow
na stanowiskach kierowniczych w MBP! Inny wiarygodny historyk, Andrzej K.
Kunert w wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej" (z 24-25 kwietnia 1992 r.)
stwierdzil:

"Panuje opinia, ze bezpieka, informacja wojskowa, prokuratura, sadownictwo
byly pelne Zydow. To jest opinia calkowicie falszywa - statystycznie w
sadownictwie, bezpiece i informacji nie bylo wiecej niz 10 proc. Polakow
pochodzenia zydowskiego".

Ale 10% calej populacji komunistycznego aparatu terroru i represji, przy
udziale ludnosci pochodzenia zydowskiego nie siegajacym wowczas nawet 1%
ludnosci w Polsce, to jednak liczba, ktora robi wrazenie i podwaza
calkowicie te opinie, ktore neguja udzial Zydow w bezpiece: a 29% Zydow na
stanowiskach kierowniczych to fakt, dajacy podstawy do twierdzenia, iz
wspolrzadzili oni tym aparatem.

Skad sie wziela "zydokomuna"

Alina Grabowska napisala zas w paryskiej "Kulturze" (nr 12/267 z 1969 r.),
iz: "W pierwszych latach powojennych (a nawet i pozniej) znakomita,
niestety, wiekszosc pracownikow UB stanowili Zydzi (...)".

Druga liczba, podana przez prof. Paczkowskiego, dotyczyla czlonkow
przedwojennych formacji komunistycznych (Komunistycznej Partii Polski,
Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, Komunistycznej Partii Zachodniej
Bialorusi, Komunistycznego Zwiazku Mlodziezy itp.). Otoz na owych 447
wysokich funkcjonariuszy bezpieki az 94 osoby, czyli 21% nalezalo przed
wojna do nielegalnych struktur komunistycznych, dzialajacych w II RP. Wg
stwierdzenia prof. Paczkowskiego, prawie wszyscy Zydzi w bezpiece byli
przed wojna czlonkami KPP, KPZU, KPZB, KZM i ich przybudowek. Stad, wg
niego, wzielo sie okreslenie "zydokomuna". Prelegent stwierdzil
jednoczesnie, iz sa to jedyne dane liczbowe, ktorymi rozporzadza.
Zaczerpnal je glownie z poufnego, czy tez tajnego opracowania Biura "C"
Ministerstwa Spraw Wewnetrznych, wydanego w 1978 r., zatytuowanego: "Aparat
Bezpieczenstwa w PRL w latach 1944-1976". Zawiera ono noty biograficzne
funkcjonariuszy aparatu bezpieczenstwa, sporzadzone na podstawie ich akt
personalnych, w tym wlasnych zyciorysow.

Co ciekawe, wiekszosc Zydow w bezpiece wykazywala pochodznie
"drobnoburzuazyjne", co tez wobec dokonujacej sie rzekomo "rewolucji
proletariatu", ktora miala byc skierowana przeciw "burzuazji", stawia te
rewolucje w nieco krzywym zwierciadle. Przypomina to slawne powiedzenie z
tamych lat, na temat koniaku, ktory byl niegdys w ruchu komunistycznym
symbolem kapitalizmu. Otoz koniak stal sie "napojem klasy robotniczej,
spozywanym ustami jej przywodcow".

Celem bezpieki nie bylo rutynowe w takiej sluzbie gromadzenie i
przetwarzanie informacji. Nie byla to bowiem sluzba normalna, powolana do
ochrony panstwa jako takiego. Wg naukowcow zajmujacych sie tym resortem
profesjonalnie (A. Paczkowskiego i G. Jakubowskiego), "celem jego dzialania
[byla] "obrona i utrwalanie wladzy ludowej". Byla to instytucja calkowicie
zideologizowana (...) i poslugujaca sie - rowniez na uzytek wewnetrzny i
operacyjny - jezykiem ideologii. Rzecz jasna komunistycznej".

Pomocnicy rewolucji

Dzieje ruchu komunistycznego przed wojna nie sa doglebnie zbadane.
Dotychczasowe publikacje na ten temat to na ogol politgramota, przyodziana
w szaty "naukowe", ale czasami mozna w nich znalezc interesujace dane. Ze
zrozumialych wzgledow pomijano w nich zestawienia statystyczne, dotyczace
spraw narodowosciowych. Skad zatem wzial sie stereotyp "zydokomuny"?

W 1936 r. wladze KPP sporzadzily pisemny raport na temat sytuacji
organizacyjnej. Wynika z niego, iz po postulowanych zmianach skladu
narodowosciowego i socjalnego we wladzach organizacji komunistycznych, w
centralnych wladzach KPP, liczacych 15 osob, bylo 8 Zydow i 7 Polakow. Na
15 sekretarzy komitetow okregowych, 8 bylo pochodzenia zydowskiego, a 7
polskiego. W styczniu 1936 r. na 30 czlonkow i zastepcow czlonkow KC KPP
bylo 15 Polakow, 12 Zydow, 2 Ukraincow i 1 Bialorusin, a razem z KC KPZB
(ale bez zastepcow czlonkow KC) na 52 osoby bylo 21 Zydow, 17 Polakow, 8
Bialorusinow, 5 Ukraincow i 1 Litwin. W "aktywie centralnym" bylo 53%
Zydow, w aparacie wydawnicym 75%, w Miedzynarodowej Organizacji Pomocy
Rewolucjonistom 90%, a w "aparacie technicznym" Sekretariatu Krajowego 100%
(przy czym "aparat techniczny" nie oznaczal, wbrew pozorom, funkcji mniej
waznych - byli to np. kurierzy do moskiewskiej centrali, lacznicy itp.,
ktorzy trzymali nici organizacyjne struktur komunistycznych w swych
rekach).

Rownie wysoki byl udzial Zydow w strukturach terenowych KPP. W okregu
radomskim w 1932 r. bylo ich 37%, w okregu kieleckim ponad 54%. W
strukturach mlodziezowych zas bylo ich jeszcze wiecej: w sierpniu 1930 r. w
skali calego kraju w Zwiazku Mlodziezy Komunistycznej Polacy stanowili
zaledwie 20%, Zydzi 50%, a Bialorusini i Ukraincy 30%. Autor jednej z
monografii regionalnych KPP, wydanej w 1994 r. stwierdzil, iz "z uplywem
czasu zwiekszal sie udzial mlodziezy zydowskiej w KZMP [Komunistycznym
Zwiazku Mlodziezy Polskiej], w niektorych osrodkach stanowila ona prawie
100%". To oni wlasnie w znacznym stopniu ksztaltowali wojenne oblicze ruchu
komunistycznego w kraju podczas okupacji, odbudowywanego na polecenie
Stalina od 1942 r. (w postaci tzw. Polskiej Partii Robotniczej), a takze w
Moskwie.

Koncentracja w sluzbach specjalnych

Wg prof. Paczkowskiego aparat bezpieczenstwa byl pierwszym czlonem nowego
rezimu, budowanym calkowicie od podstaw. O ile w innych dziedzinach
kompartia nastawiona byla poczatkowo raczej na kontrolowanie i dozorowanie
przedwojennych fachowcow (w przemysle, szkolnictwie, wojsku, nawet w
administracji), brakowalo jej bowiem oddanych czlonkow PPR, ktorymi mozna
bylo ich zastapic, to do bezpieki i innych tajnych sluzb kierowano przede
wszystkim "swoich". A ktoz mogl byc bardziej za takiego uznany, niz
przedwojenny czlonek KPP i jej przybudowek?

Dlatego zatem do bezpieki trafiali przede wszystkim przedwojenni komunisci,
w wiekszosci juz przed wojna zawerbowani do wywiadu sowieckiego. Podczas
okupacji niemieckiej przebywali oni w ZSRR, inni zas odgrywali czolowe role
w partyzantce komunistycznej: sowieckiej oraz GL-AL.

Podobnie bylo w innej, mniej znanej, ale nie mniej waznej sluzbie, czyli w
Informacji Wojskowej. Znawca jej dziejow, Z. Palski podaje, iz: Informacja
nie pelnila zadan kontrwywiadowczych - byla instytucja
terrorystyczno-policyjna, ktorej zadaniem bylo wymuszenie posluszenstwa sil
zbrojnych wobec nowych wladz politycznych. Poczatkowo 100% stanowisk w niej
obsadzonych bylo przez oficerow sowieckich. Polakow dopuszczono dopiero
pozniej - pierwsi z nich objeli jednak stanowiska wylacznie tlumaczy i
protokolantow. Bylo ich zas az... siedemnastu!

Dopiero w latach pozniejszych miejsca zwalniane przez oficerow sowieckich
zajmowali oficerowie w mundurach polskich. Ale na stanowiska kierownicze
wysuwano glownie ludzi pochodzenia zydowskiego. Ten sam autor podaje
konkretne przyklady:

szefa Glownego Zarzadu Informacji, plk. Kozuszke, zastapili kolejno plk Jan
Rutkowski i plk Stefan Kuhl (obaj pochodzenia zydowskiego); zastepcow szefa
GZI, plk Poniedzielnikowa i plk Bycana zastapili plk Anatol Fejgin i plk E.
Zadrzynski (obaj pochodzenia zydowskiego); szefa Oddzialu I,k plk. Curanowa
zastapil plk Aleksander Kokoszyn (pochodzenia zydowskiego); szefa Oddzialu
II, plk Gajewskiego zastapil plk Ignacy Krzemien (pochodzenia zydowskiego);
szefa Oddzialu II, pplk Prystupe zastapil plk Jerzy Fonkowicz (pochodzenia
zydowskiego); szefa Oddzialu IV, plk Malkowskiego, zastapil plk Wladyslaw
Kochan (narodowosci polskiej); szefa Oddzialu V, plk. Zajasznikowa,
zastapil pplk Wincenty Klupinski (pochodzenia zydowskiego).

Kryteria doboru kadr kierowniczych do Informacji Wojskowej byly takie same,
jak do bezpieki cywilnej. Nie decydowalo tu bowiem przygotowanie fachowe
(na to trzeba przeciez pracowac latami), lecz wylacznie lojalnosc i
calkowita dyspozycyjnosc wobec mocodawcow komunistycznych.

Dobre, slowianskie nazwiska

We wszelkich tego typu badaniach nalezy jednak zachowywac szczegolna
ostroznosc. Przemiany w strukturze komunistycznego aparatu terroru, walka
miedzy "chamami" i "Zydami" w centrum wladzy (ktora miala tez swe
odniesienie do bezpieki cywilnej i wojskowej) doprowadzily do stanu, w
ktorym "chamy" oskarzaly publicznie o "wypaczenia socjalizmu", dokonane
szczegolnie w pierwszej dekadzie istnienia PRL, funkcjonariuszy pochodzenia
zydowskiego, czyli "Zydow". Jednak nie zawsze "Zyd" byl Zydem prawdziwym,
tak jak nie zawsze "cham" musial byc Polakiem.

Komintern, czyli Miedzynarodowka Komunistyczna (z siedziba oczywiscie w
Moskwie), zalecala oficjalnie towarzyszom zydowskim zmiane danych
personalnych, w tym nazwisk, na slowianskie. Wspominala to dzialaczka KPP,
Ester Rozental-Szneiderman po przybyciu do Moskwy w 1926 r.: "Ktoz moze
pojac i opisac swiety dreszcz, jaki mnie przejal, gdy weszlam do gmachu
Kominternu, znajdujacego sie nie opodal Kremla... Watpie, czy mlody
czytelnik naszych czasow potrafi to sobie uprzytomnic".

Przedstawiciel KPP w Kominternie natychmiast zaproponowal jej zmiane
nazwiska: "Wybierzcie sobie slowianskie, dobrze brzmiace". Nie zgodzila sie
ona jednak na taki zabieg, ale jak wspomina: "Malo kto z moich nowo
przybylych towarzyszy oparl sie tej pokusie. Lea Kantorowicz przeobrazila
sie w Jelene Kaminska; jej maz Icchak Gordon - w Aleksandra Leonowicza;
Nechama i Jozef Feigenbaum stali sie Natalia i Osipem Krawczynkim; Chana
Milsztajn jest tu Hanna Turska; Motke Hajman to teraz Mikolaj Wojnarowicz;
z jednego Rapaporta zrodzil sie Krawiecki, z drugiego, czestochowskiego -
Jozef Karpinski".

Czesc z tych "politycznych emigrantow" przybywala w 1944 r. z Moskwy do
Polski, obejmujac eksponowane funkcje, juz z nowym zyciorysem i zmienionymi
personaliami. Np. Natan Grunspan-Kikiel w MBP byl wiceministrem i generalem
brygady, ale znany jest jako Roman Romkowski. Mojzesz Bobrowicki, tez
wiceminister MBP i tez general, stal sie Mieczyslawem Mietkowskim. Nachym
Alster, I z-ca przewodniczacego Komitetu ds. Bezpieczenstwa Publicznego i
wiceminister MSW zostal Antonim Alsterem. Lajb-Wolf Ajzen, z-ca komendanta
szkoly sluzby bezpieczenstwa w Kujbyszewie, z-ca dyrektora Biura
Personalnego MBP, dyrektor gabinetu ministra MBP, z-ca Komendanta Centrum
Wyszkolenia MBP, wicedyrektor IV, nastepnie III Departamentu, przybral
nazwisko Leon Andrzejewski. Julia Brustiger, dyrektor Departamentu
Politycznego MBP, zostala Julia Brystygier. Jozef Goldberg, dyrektor
Departamentu Sledczego MBP, nazwal sie Jozefem Rozanskim. I tak dalej...

Z drugiej strony, przedstawiciele spolecznosci zydowskiej neguja role Zydow
w powojennym aparacie terroru komunistycznego w Polsce. Np. prof. Chone
Shmeruk, przewodniczacy Osrodka Kultury Zydow Polskich na Hebrajskim
Uniwersytecie w Jerozolimie, w wypowiedzi dla "Tygodnika Powszechnego" w
1990 r. stwierdzil: "Berman nie funkcjonowal jako Zyd, on funkcjonowal jako
czlonek partii. A partia nie byla zydowska, byla polska. On sie nie uwazal
za Zyda, za kogos, kto wystepuje w imieniu Zydow. I zaden Zyd nie widzial w
nim przedstawiciela narodu zydowskiego. Czulby sie obrazony, gdyby ktos mu
to powiedzial. Berman funkcjonowal jako Berman i jego mozna obwiniac,
czynic mu zarzuty. Ale jako Zyd? To samo moglby robic Polak. Gdyby nie on,
bylby Polak na jego miejscu".

Z tym juz nie mozna sie zgodzic. Gdyby byli Polacy, odpowiedni na te
stanowiska, to Stalin (ktorego trudno uznac za tak szczegolnego
filosemite), z pewnoscia nimi wlasnie, a nie Zydami, badz osobami
pochodzenia zydowskiego obsadzalby stanowiska kierownicze w bezpiece,
Informacji Wojskowej, aparacie politycznym w wojsku, w kompartii i
administracji. Stalin poslugiwal sie tymi kadrami komunistycznymi, ktore
mial i ktorym ufal (przynajmniej poczatkowo, w okresie "utrwalania wladzy
ludowej"). Nie wyszukiwal specjalnie towarzyszy pochodzenia zydowskiego,
aby wysylac ich do Mongolii, Chin, Korei Pln. i do Albanii. Racje ma
natomiast prof. Shmerik, iz Zydzi funkcjonowali jako czlonkowie partii, a
nie przedstawiciele narodu zydowskiego.

Elity wladzy

Bylo ich w gornych strukturach wladzy komunistycznej tak wielu, bo
nastapilo prawie automatyczne przeniesienie stosunkow narodowosciowych z
KPP na PPR, szczegolnie od polowy 1944 r., gdy do "krajowcow" dolaczyli
komunisci ze Zwiazku Sowieckiego. I nie bylo to zajwisko wlasciwe wylacznie
dla bezpieki i Informacji Wojskowej. Wszedzie tam, gdzie partia uznala, iz
jest to miejsce newralgiczne dla jej przyszlosci, tam pojawili sie
komunisci pochodzenia zydowskiego w takiej koncentracji, iz w dalszym ciagu
przeciwnicy polityczni okreslali nowy ustroj mianem "zydokomuny".
Statystycznie moglo to byc uzasadnione.

Jakub Berman, czlonek Biura Politycznego i z jego ramienia nadzorca nad
tajnymi sluzbami, w potocznym pojeciu funkcjonowal nie tylko jako
komunista, ale tez jako Zyd". W wywiadzie dla Teresy Toranskiej powiedzial:
"Zdawalem sobie (...) sprawe z tego, ze najwyzszych stanowisk jako Zyd
objac albo nie powinienem, albo nie moglbym. Zreszta nie zalezalo mi, by
ustawic sie w pierwszych rzedach. (...) Faktyczne posiadanie wladzy nie
musi wcale isc w parze z eksponowaniem wlasnej osoby. (...) Zalezalo mi,
zeby wniesc swoj wklad, wycisnac pietno na tym skomplikowanym tworze
wladzy, jaki sie ksztaltowal, ale bez eksponowania siebie. Wymagalo to,
naturalnie, pewnej zrecznosci". I faktycznie, wycisnal swoje "pietno".
Odpowiednikiem "beriowszyczyzny" w Sowietach stalo sie pojecie
"bermanowszczyzny" w PRL.

Roman Zambrowski (Rubin Nussbaum) jako czlonek Politbiura mial nadzor m.in.
nad sadownictwem; jako zastepca Bieruta w Krajowej Radzie Narodowej mial
prawo orzekac prawo laski dla skazanych w procesach politycznych. Byl wiec
jednym z tych, ktorzy doslownie decydowali o zyciu lub smierci
antykomunistow, lub osob za takich uznanych. Gen. Wiktor Grosz (Izaak
Medres) byl szefem Glownego Zarzadu Polityczno-Wychowawczego ludowego
Wojska Polskiego (w wojsku przed wojna zapewne w ogole nie sluzyl). Gen.
Leszek Krzemien (Maksymilian Wolf) zostal kierownikiem Wydzialu Wojskowego
Zwiazku Patriotow Polskich w Moskwie, nastepnie byl m.in. szefem Kancelarii
Wojskowej Bieruta, zastepca szefa Glownego Zarzadu Politycznego ludowego WP
i pelnomocnikiem Rzadu PRL "ds. pobytu wojsk radzieckich w Polsce". Hilary
Minc, czlonek Politbiura, odpowiadal za sprawy gospodarcze. Wg. hierarchii
partyjnej byl trzecia co do waznosci osoba w PRL (po Bierucie i Bermanie).
Roman Werfel byl czolowym ideologiem komunistycznym, dyrektorem wydawnictwa
"Ksiazka i Wiedza" i redaktorem naczelnym organu KC PZPR "Nowe Drogi".
Jerzy (Beniamin) Borejsza, rodzony brat plk. UB Jozefa Rozanskiego byl
dyktatorem prasowym - byl m.in. redaktorem naczelnym dziennika
"Rzeczpospolita" (organu PKWN), prezesem Spoldzielni Wydawniczej
"Czytelnik" i pelnomocnikiem rzadu ds. "Ossolineum".

To oczywiscie najbardziej znane przyklady, ale nie wszystkie. Osob tych nie
sposob oddzielic od historii PRL,

ktora dla ogromnej czesci spoleczenstwa byla tworem obcym. Jest zatem
rzecza wazna poznac dokladnie, kto rzadzil Polska po 1944 r. Nie wystarczy
tu ogolnikowe powiedzenie, ze "byli to komunisci". Autorzy publikacji o
zatrudnieniu ludnosci zydowskiej po wojnie (np. Michal Grynberg w
"Biuletynie Zydowskiego Instytutu Historycznego" nr 1-2 z 1986 r.)
calkowicie pomijali to zagadnienie. Byc moze, wtedy takie badania nie byly
mozliwe.

Musieli, czy... chcieli?

Podczas spotkania w ZIH z prof. Paczkowskim padlo pytanie: "czy mozna
uznac, ze do UB oddelegowywano Zydow z wojska?", co moglo sugerowac, iz
trafiali oni tam na rozkaz lub polecenie partyjne. Ale przeciez nie wszyscy
tym rozkazom, badz partyjnym poleceniom podlegali. A jesli podlegali, to
oznacza, iz w wojsku lub partii juz odgrywali nieposlednia role - wracamy
do poczatku, czyli do faktu, iz Zydzi od czasow KPP byli spoiwem struktur
komunistycznych.

System komunistyczny byl ustrojem totalitarnym, dlawiacym wszelka wolna
mysl, likwidujacym w sposob bezwzgledny swych przeciwnikow. Kazdy kolejny
zwolennik tego ustroju oznaczal, iz jego panowanie bedzie pelniejsze i
dluzsze. I analogicznie, kazdy dodatkowy przeciwnik komunizmu oddalal
realizacje "dyktatury proletariatu". Dlaczego Zydzi w swej masie poparli
komunizm, szczegolnie po tragicznych doswiadczeniach innego totalitaryzmu,
w wydaniu hitlerowskim, ktory nie tak znow bardzo odbiegal od wizji
hitlerowcow (oczywiscie oprocz mordowania Zydow)?

Ch. R. Browning, recenzent wspomnien Ytzhaka Zukiermana, jednego z
przywodcow powstania w warszawskim getcie, napisal w "New York Times" w
1993 r.: "Zukierman oszczedza swoje najostrzejsze oskarzenia na okres
powojenny. Deklaruje, ze AK skonczylaby robote, ktora zaczal Hitler. (...)
nie ukywa swego podziwu i poparcia dla polskich komunistow (...). Byli oni
prawdziwymi idealistami i "prawdziwymi patriotami", oddani sprawie
zbudowania niepodleglej Polski socjalistycznej. Byli oni po prostu
"wspanialymi ludzmi", oraz "zagrozona mniejszoscia" (...).

"W okresie powojennym Zydzi, ktorzy przezyli - wspomina Zukierman - stali
miedzy Komunistami i Reakcja i musieli dokonac wyboru". Dla niego wybor byl
czysty zarowno z pragmatycznego jak i moralnego wzgledu. "W tym okresie,
byc partnerem komunistow to byla zydowska rola narodowa, z jedynej
perspektywy zydowskiego istnienia".

Tak tlumaczy to czlowiek, ktory pisal na uzytek czytelnika zachodniego, nie
obeznanego z realiami w Polsce po wojnie. Ale podobne opinie ksztaltowane
sa przez autorow krajowych, choc w bardziej zawoalowanej formie. Adam
Michnik w jednym ze swych artykulow zawarl nastepujaca mysl: "Przed
owczesna inteligencja stanela alternatywa: albo oboz rewolucji jako
koniecznosc dziejowa, albo oboz reakcji: antysemityzm typu oenerowskiego,
palkarski, czesto ludobojczy, czesto czerpiacy z wzorow hitlerowskiego
rasizmu. A byl to antysemityzm starej endecji, czy znacznej czesci ruchu
ludowego (...)".

Czy rzeczywiscie Zydom, jesliby nie poparli komunizmu w Polsce, grozila
fizyczna zaglada? Czy alternatywa komuny - ludobojstwa "klasowego" bylo
ludobojstwo rasowe? I czy w taki sposob mozna w ogole tlumaczyc to, co
stalo sie w Polsce po 1944 r. - z obozami koncentracyjnymi, wywozkami na
Sybir "przedstawicieli obozu reakcji", skrytobojczymi i jawnymi mordami,
terrorem UB i zbrodniami dokonywanymi w majestacie "prawa"? Popelniano je w
imie "walki klas"... Byly to zatem przestepstwa popelniane z powodu
przynaleznosci osob przesladowanych do okreslonej grupy politycznej i
spolecznej. Dla ofiar tego systemu roznica miedzy walka klas a walka ras to
tylko semantyka.

Podobno tylko getta dawaly nadzieje

Od takich pytan nie uciekniemy. Byc moze jest jeszcze za wczesnie na pelna
odpowiedz, zbyt wiele spraw jest na tyle zywych, aby moc je ocenic bez
emocji z obu stron. Ale taka odpowiedz jest konieczna. Tym bardziej, iz w
publikacjach zagraniczych przypisuje sie nam zbrodnie nieslychane. Np. wg
cenionego historyka amerykanskiego Reubena Ainszteina "Polscy faszysci
podczas powstania [warszawskiego] prawdopodobnie zabili wiecej Zydow niz
Niemcow", a Niemcow zginelo "tylko" 16 tysiecy!

Dr Icchak (Henryk) Rubin uznal, iz "stosunek Polski Podziemnej i calej
prawie ludnosci polskiej do Zydow powodowal, ze getto i oboz pracy lub oboz
koncentracyjny byly jedynymi miejscami na swiecie, ktore dawaly Zydom nikla
nadzieje i szanse na przetrwanie". "A po wyzwoleniu (...) po calej Polsce
rozlala sie fala masowych mordow i pogromow antyzydowskich. (...) A
mordercami w Polsce [po wojnie] nie byly SA i SS, lecz AK i specjalnie
utworzone dla dzialalnosci terrorystyczno-dywersyjnej, dyrygowane z Londynu
antysowieckie i antyzydowskie organizacje "NIE" i "WiN" pod wodza generalow
L. Okulickiego i E. Fieldorfa, pulkownikow J. Rzepeckiego, Franciszka
Niepokolczyckiego, Janusza Bokszczanina i innych elitarnych oficerow
przedwojennego Wojska Polskiego, oraz inne bandy mordercow (...)".

Na takie "naukowe" zarzuty trzeba odpowiedac. Brak odpowiedzi jest
przyznaniem, ze to prawda. Zaniechanie obrony moze spowodowac, iz niedlugo
bedziemy obwinieni o inne zbrodnie niepopelnione, jeszcze bardziej
absurdalne. Byc moze jest to proba skierowania calej dyskusji na tory
zastepcze, uprzedzenia pytan, ktore powinnismy postawic publicznie.

Leszek Zebrowski

Artykul ukazal sie w tygodniku GAZETA POLSKA z 22 czerwca 1995 r."




....oraz współpracowała z nazistami i stworzyła holocaust - vide cała
wirchuszka hitlerowców - Eichmann, Goebbels, Hess, Himmler, Heidrich,
Canaris. Polecam wątek choćby:
https://prawda2.info/viewtopic.php?t=12898
Byli i pomniejsi:
https://ptto.wordpress.com/2013/06/21/zydzi-na-uslugach-hitlera-zydowscy-agenci-gestapo/
I tak bez końca...
--

Ikselka
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.

Data: 2015-03-24 18:02:09
Autor: Wiesiaczek
Francja: katastrofa samolotu
W dniu 24.03.2015 o 16:01, kogutek444@gmail.com pisze:
W dniu wtorek, 24 marca 2015 15:19:50 UTC+1 użytkownik Patriota napisał:
W dniu 2015-03-24 o 13:50, kogutek444@gmail.com pisze:

   Dziwne Ĺźe arabscy terroryści nie strącają nad Europą samolotĂłw pasaĹźerskich.
Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie służy? Kim tak naprawdę są
ci "arabscy terroryści" i o co im chodzi? Albo ci z "Islamskiego
Państwa" przedstawiani  nam jako jako bezmyślni mordercy niewinnych
czyli nas i naszych tzw sojusznikĂłw?

Z tego co napisałeś wynika ze chcesz się tego wszystkiego dowiedzieć. Pojedź do arabskich terrorystów, ...

Ciebie kogutek nie da się traktować poważnie...
Odrób lepiej lekcje bo dostaniesz pałę i będzie szlaban na internet.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2015-03-25 09:42:05
Autor: Patriota
Francja: katastrofa samolotu
W dniu 2015-03-24 o 16:01, kogutek444@gmail.com pisze:
Z tego co napisałeś wynika ze chcesz się tego wszystkiego dowiedzieć. Pojedź do arabskich terrorystów, zaciągnij się do ich bojówki. Z pierwszej ręki będziesz miał informacje. Patriota to ktoś walczący w słusznej według niego sprawie. A może zginiesz i pójdziesz do ichniego nieba.
Zgadza się - zadałem tylko bardzo nurtujących mnie pytań.

Widzę że masz zwyczaj udzielania rad. A to proponujesz terrortystom zakup ręcznych wyrzutni przeciwlotniczych, a to mi przystąpienie do bojowników walczących z terrorem. Podasz choć adresy pod które oni i ja mamy się udać? Masz także jakieś doświadczenia w tym zdobywaniu informacji "z pierwszej ręki"?
Kolejna bzdura - Patriota to tylko ktoś kto przekłada interes ojczyzny  nad swój własny.

Data: 2015-03-24 09:17:16
Autor: szklanynocnik
Francja: katastrofa samolotu
 użytkownik Patriota napisał:

Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie służy?

Pewnie chodzi ci o muslimów:)

Prześledź sobie historie ostatnich 200 lat kilku państw i się rozjaśni.

Zadaj sobie pytanie, co tam robili angole? I jak na ich obecność
reagowali tubylcy. Angole pchali się też do Indii, właściwie pchali się wszędzie.

Data: 2015-03-24 09:52:38
Autor: kogutek444
Francja: katastrofa samolotu
W dniu wtorek, 24 marca 2015 17:17:18 UTC+1 użytkownik szklan...@gmail.com napisał:
użytkownik Patriota napisał:

> Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie służy? Pewnie chodzi ci o muslimów:)

Prześledź sobie historie ostatnich 200 lat kilku państw i się rozjaśni.

Zadaj sobie pytanie, co tam robili angole? I jak na ich obecność
reagowali tubylcy. Angole pchali się też do Indii, właściwie pchali się wszędzie.

Chuj cie obchodzi co było 200 lat temu. Czy to twoja bajka? Nie twoja. To po co się przypierdalasz do jakiś zdarzenia sprzed dwustu lat. Wiedza o tym co było przed moim urodzeniem należy do wiedzy bezużytecznej. Również to co było wczoraj jest chuja warte bo już było.

Data: 2015-03-24 10:00:45
Autor: szklanynocnik
Francja: katastrofa samolotu
 użytkownik kogut...@gmail.com napisał:

 Również to co było wczoraj jest chuja warte bo już było.



Jakaś nowa filozofia znana tylko tobie.
Takim ludkom trzeba napisać wprost, bo inaczej nic nie skumają.

A więc specjalnie dla ciebie:
Muslimy napierdalają usa i angoli za ich polityke.
Stany zjednoczone od razu zjechały afganistan, bez prośby o wydanie
bena ladena, stany zjednoczone napierdalają muslimów jak kaczki.

Jak w każdej wojnie większość ofiar to cywile.

Muslimy nie lubią jak strzela się do ich rodzin, nikt nie lubi.
Chuj cie obchodzi co było 200 lat temu.

Info, a właściwie dowód na twoją prababkę byłby ciekawy:)

Data: 2015-03-24 10:05:05
Autor: szklanynocnik
Francja: katastrofa samolotu
użytkownik kogut...@gmail.com napisał:
 
Chuj cie obchodzi co było 200 lat temu. Czy to twoja bajka? Nie twoja.


Jak nie moja, jak moja. Srule chcą skubnąć gojców, głosowanie
17.12.2014 ws. lasów państwowych. Chcą wyjebać gojców na grubszą kaskę,
trza przypomnieć, że już raz dostali od polski kase za pozostawiony majątek.

"Sprawa dla abw" na YT i już wszystko wiesz.

Data: 2015-03-24 18:04:30
Autor: Wiesiaczek
Francja: katastrofa samolotu
W dniu 24.03.2015 o 17:52, kogutek444@gmail.com pisze:
W dniu wtorek, 24 marca 2015 17:17:18 UTC+1 użytkownik szklan...@gmail.com napisał:
użytkownik Patriota napisał:

Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie służy?

Pewnie chodzi ci o muslimĂłw:)

Prześledź sobie historie ostatnich 200 lat kilku państw i się rozjaśni.

Zadaj sobie pytanie, co tam robili angole? I jak na ich obecność
reagowali tubylcy. Angole pchali się też do Indii, właściwie
pchali się wszędzie.

Chuj cie obchodzi co było 200 lat temu. Czy to twoja bajka? Nie twoja. To po co się przypierdalasz do jakiś zdarzenia sprzed dwustu lat. Wiedza o tym co było przed moim urodzeniem należy do wiedzy bezużytecznej. Również to co było wczoraj jest chuja warte bo już było.


Faktycznie, nie pomyliłem się, dlatego powtórzę:

Ciebie kogutek nie da się traktować poważnie...
Odrób lepiej lekcje bo dostaniesz pałę i będzie szlaban na internet.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2015-03-24 20:58:54
Autor: andal
Francja: katastrofa samolotu
On Tue, 24 Mar 2015 09:52:38 -0700, kogutek444 wrote:

Wiedza o tym co było przed moim urodzeniem należy do wiedzy
bezużytecznej. Również to co było wczoraj jest chuja warte bo już było.

uposledzenie z powodu syfa i alkoholizmu sa dziedziczne

Data: 2015-03-24 14:18:11
Autor: kogutek444
Francja: katastrofa samolotu
W dniu wtorek, 24 marca 2015 21:58:57 UTC+1 użytkownik andal napisał:
On Tue, 24 Mar 2015 09:52:38 -0700, kogutek444 wrote:

> Wiedza o tym co było przed moim urodzeniem należy do wiedzy
> bezużytecznej. Również to co było wczoraj jest chuja warte bo już było.

uposledzenie z powodu syfa i alkoholizmu sa dziedziczne

Przykre że tak ci się życie ułożyło że dziedziczysz syfa i pociąg do gorzały.

Data: 2015-03-24 22:34:36
Autor: Ikselka
Francja: katastrofa samolotu
Dnia Tue, 24 Mar 2015 20:58:54 +0000 (UTC), andal napisał(a):

On Tue, 24 Mar 2015 09:52:38 -0700, kogutek444 wrote:

Wiedza o tym co było przed moim urodzeniem należy do wiedzy
bezużytecznej. Również to co było wczoraj jest chuja warte bo już było.

uposledzenie z powodu syfa i alkoholizmu sa dziedziczne

Zwłaszcza upośledzenie pamięci. Historia to taka pamięć, która pozwala
narodom przetrwać. Taki kogucio ma inaczej - jak spotka na swej drodze
dołek i do niego wpadnie łamiąc nóżkę, to idąc następnym razem tą samą
ścieżeczką drugą nóżkę złamie, albo i główkę sobie spadając ukręci. Bo po
co mu pamiętać przeszłość 3-]
--

Ikselka
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.

Data: 2015-03-25 09:43:13
Autor: Patriota
Francja: katastrofa samolotu
W dniu 2015-03-24 o 17:17, szklanynocnik@gmail.com pisze:
  użytkownik Patriota napisał:

Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie służy?
Pewnie chodzi ci o muslimów:)

Prześledź sobie historie ostatnich 200 lat kilku państw i się rozjaśni.

Zadaj sobie pytanie, co tam robili angole? I jak na ich obecność
reagowali tubylcy. Angole pchali się też do Indii, właściwie
pchali się wszędzie.


Niestety, nie mam pojęcia co to czy kto, jest muslimem. Chodzi o dzisiejsze czasy. I nie da się ukryć że Angole choć maja w świecie poważne wpływy, to jednak raczej nie oni rozdają karty w dzisiejszej rzeczywistości.

Data: 2015-03-24 16:14:36
Autor: dante
Francja: katastrofa samolotu
Dnia Tue, 24 Mar 2015 15:21:07 +0100, Patriota napisał(a):

W dniu 2015-03-24 o 13:50, kogutek444@gmail.com pisze:

  Dziwne Ĺźe arabscy terroryści nie strącają nad Europą samolotĂłw pasaĹźerskich.
Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie słuĹźy? Kim tak naprawdę są ci "arabscy terroryści" i o co im chodzi? Albo ci z "Islamskiego Państwa" przedstawiani  nam jako jako bezmyślni mordercy niewinnych czyli nas i naszych tzw sojusznikĂłw?

Prawdziwy terrorysta to ten który dba o paszport aby się nie pobrudził.

Data: 2015-03-25 09:42:20
Autor: Patriota
Francja: katastrofa samolotu
W dniu 2015-03-24 o 16:14, dante pisze:
Dnia Tue, 24 Mar 2015 15:21:07 +0100, Patriota napisał(a):

W dniu 2015-03-24 o 13:50, kogutek444@gmail.com pisze:
   Dziwne Ĺźe arabscy terroryści nie strącają nad Europą samolotĂłw pasaĹźerskich.
Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie służy? Kim tak naprawdę są
ci "arabscy terroryści" i o co im chodzi? Albo ci z "Islamskiego
Państwa" przedstawiani  nam jako jako bezmyślni mordercy niewinnych
czyli nas i naszych tzw sojusznikĂłw?
Prawdziwy terrorysta to ten który dba o paszport aby się nie pobrudził.

Nic mi takie enigmatyczne stwierdzenie nie mĂłwi.

Data: 2015-03-25 16:35:09
Autor: dante
Francja: katastrofa samolotu
Dnia Wed, 25 Mar 2015 09:42:20 +0100, Patriota napisał(a):

W dniu 2015-03-24 o 16:14, dante pisze:
Dnia Tue, 24 Mar 2015 15:21:07 +0100, Patriota napisał(a):

W dniu 2015-03-24 o 13:50, kogutek444@gmail.com pisze:
   Dziwne Ĺźe arabscy terroryści nie strącają nad Europą samolotĂłw pasaĹźerskich.
Co to jest terroryzm i do czego tak właściwie służy? Kim tak naprawdę są
ci "arabscy terroryści" i o co im chodzi? Albo ci z "Islamskiego
Państwa" przedstawiani  nam jako jako bezmyślni mordercy niewinnych
czyli nas i naszych tzw sojusznikĂłw?
Prawdziwy terrorysta to ten który dba o paszport aby się nie pobrudził.

Nic mi takie enigmatyczne stwierdzenie nie mĂłwi.

911

Data: 2015-03-24 18:19:25
Autor: dante
Francja: katastrofa samolotu
Dnia Tue, 24 Mar 2015 12:03:47 +0100, dante napisał(a):

We francuskich Alpach rozbił się Airbus A320 linii Germanwings. Na
pokładzie było 142 pasażerów i sześcioro członków załogi.
Samolot leciał z Barcelony do Duesseldorfu. Do katastrofy doszło koło
francuskiego miasta Barcelonette. Znaleziono już szczątki maszyny, ale nie
ma informacji o ofiarach. Według telewizji France Info, w momencie
katastrofy panowała dobra pogoda.

USA już wykluczyło zamach. Francuzi jeszcze nie.

Francja: katastrofa samolotu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona