Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Francja - migacze, autostrady i motocykle

Francja - migacze, autostrady i motocykle

Data: 2011-10-24 07:48:51
Autor: Javelin
Francja - migacze, autostrady i motocykle
Witam!

W liście od "Irokez" datowanym 22 października 2011 (11:03:37) napisano:

Poza tym z ciekawostek 130km/h na autostradzie oznacza że wszystkie auta
jadą te 130km/h.

Na  początku  września  zrobiłem  prawie  2000 km od Luksemburga przez
Paryż  po  Cannes  a  potem  do  Chamonix. Wszystko drogami lokalnymi.
Ograniczenie  do  90.  I wszyscy jadą 90. Inna sprawa że to bajka. Jak
się  już  pojawia  jakaś  wioska  to  jedzie się przez nią 5 min a nie
ciągnie  jedna  za  drugą  jak  u  nas.  Druga  rzecz  że ograniczenia
prędkości  są  rozmieszczone sensownie i straszą pół roku po remoncie.
No  a  trzecia  że  jednak  nawet  w  największej  dziurze  z  dala od
cywilizacji  drogi  równe  jak stół. Jak im kiedyś wyskoczył ubytek to
nie  walą łopaty smoły jak u nas tylko wycinają kawałek jezdni i kładą
łatę.

No i motocykle - tam się da z nimi żyć.

Jednak  w  Paryżu  i innych większych miastach można dostać nerwicy ze
względu  na  wciskające  się  zewsząd skutery i motocykle. Ale o dziwo
ruch bardzo płynny.

Poza tym
zamek obowiązuje na zwężkach i wszystko płynnie się rusza.
W Polsce jest to niewykonalne z powodu mentalności ludzi

Mentalność  ludzi powiadasz. Ehhh. 10 km za granicą polsko niemiecką w
D.  Remont,  zwężka. Ludzie jadą oboma pasami. Nagle lewy pas robi się
pusty.  Zerkam w lusterko. Polak w Passacie musiał przecież zablokować
lewy pas żeby go nikt nie wyprzedzał w tym korku.

Paryż to inna bajka, tam jest tyle pasów, ile obok siebie zmieści się aut :)

Taaa  a  za skrzyżowaniem jeden pas i weź się tu zmieść :D Ale znowu o
dziwo  praktycznie żadnych stłuczek. Jazda po Paryżu jest jednak dość
stresująca  ze  względu  na  ruch, topologię i architekturę miasta. Do
tego  tak  jak  w  całej  Francji  trzeba być przygotowanym na szybkie
ruszanie bo nie ma żółtego pośredniego światła.

Z  takich  stresujących  dróg  to  zdecydowanie  polecam również drogę
Napoleona  oraz  drogę  z  S20/E74  z Menton w stronę Turynu. Wrażenia
nie do opisania.

P.S.   Przez   całą   Francję   nie  zauważyłem  ani  jednego  patrolu
kontrolującego pojazdy lub choćby stojącego przy drodze


--
Javelin
Kraków
Citroen Xantia II Break TurboD

Data: 2011-10-24 09:29:20
Autor: Arek
Francja - migacze, autostrady i motocykle
W dniu 2011-10-24 07:48, Javelin pisze:
Witam!

W liście od "Irokez" datowanym 22 października 2011 (11:03:37) napisano:

Poza tym z ciekawostek 130km/h na autostradzie oznacza że wszystkie auta
jadą te 130km/h.

Na  początku  września  zrobiłem  prawie  2000 km od Luksemburga przez
Paryż  po  Cannes  a  potem  do  Chamonix. Wszystko drogami lokalnymi.
Ograniczenie  do  90.  I wszyscy jadą 90. Inna sprawa że to bajka. Jak
się  już  pojawia  jakaś  wioska  to  jedzie się przez nią 5 min a nie
ciągnie  jedna  za  drugą  jak  u  nas.  Druga  rzecz  że ograniczenia
prędkości  są  rozmieszczone sensownie i straszą pół roku po remoncie.
No  a  trzecia  że  jednak  nawet  w  największej  dziurze  z  dala od
cywilizacji  drogi  równe  jak stół. Jak im kiedyś wyskoczył ubytek to
nie  walą łopaty smoły jak u nas tylko wycinają kawałek jezdni i kładą
łatę.

Tak jest chyba wszędzie poza naszymi granicami. Ale nie mów tego głośno, bo zaraz jakiś Maśląg albo jego przydupas kamil zaatakują Cię, że bajki opowiadasz. Przecież wszędzie jest na pewno tak jak u nas. Jeden ciągły obszar zabudowany, dziura na dziurze i za mało FR i policji na drogach.

Ehh.

P.S.   Przez   całą   Francję   nie  zauważyłem  ani  jednego  patrolu
kontrolującego pojazdy lub choćby stojącego przy drodze

Znowu dziwne rzeczy opowiadasz:) Jak to, ludzie mogą jeździć zgodnie z przepisami bez chmury FR i patrolów policji? Nie możliwe:)

A.

Data: 2011-10-24 09:40:55
Autor: Javelin
Francja - migacze, autostrady i motocykle
Witam!

W liście od "Arek" datowanym 24 października 2011 (09:29:20) napisano:

P.S.   Przez   całą   Francję   nie  zauważyłem  ani  jednego  patrolu
kontrolującego pojazdy lub choćby stojącego przy drodze

Znowu dziwne rzeczy opowiadasz:) Jak to, ludzie mogą jeździć zgodnie z
przepisami bez chmury FR i patrolów policji? Nie możliwe:)

Fotoradary  owszem  są i to nawet dość sporo, jednak po pierwsze stoją
faktycznie  w  miejscach  gdzie  przekroczenie  prędkości  może  być z
jakiegoś powodu niebezpieczne a po drugie ostrzegają i informują zę to
dla  naszego  bezpieczeństwa  wyjebitne  znaki  które widać z daleka i
które   naprawdę   trudno   pomylić   z   jakimkolwiek  innym  znakiem
informacyjnym bo nei są biało niebieskie





--
Javelin
Kraków
Citroen Xantia II Break TurboD

Francja - migacze, autostrady i motocykle

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona