On 5 Mar, 08:13, Przemysław W <"BroDmy RP przed pisem"@gazeta.pl>
wrote:
Łatwo jest pouczać i oceniać innych. Trudniej samemu zachować
dyscyplinę, o której prawi się soczyste frazesy. Premier Donald Tusk
jest kolejnym politykiem, który przepisy ma za nic. Limuzyny, które
odebrały szefa rządu z lotniska gnały przez miasto ponad 120 km/h! Zdaje
się, że premier zapomniał na chwilę, iż prędkość zabija. Ciekawe jak
teraz szef rządu ukarze inspektora Tomasza Połcia, skoro sam nie jest od
niego lepszy?
Premier Donald Tusk (56 l.) to neofita fotoradarowy, który z
zatwardziałego przeciwnika, stał się ich miłośnikiem. Szef rządu
twierdzi od niedawna, że służą one jedynie poprawie bezpieczeństwa i
wszyscy powinni zacząć przestrzegać przepisów. Niestety Tusk okazuje się
zwykłym hipokrytą. Żeby była jasność - to on sam określił się tym
mianem, gdy z poważną miną przemawiał o bezpieczeństwie na drogach i
politykach łamiących przepisy. - Zgadzam się z tymi wszystkimi, którzy
uważają, że politycy, którzy nakładają ograniczenia, a sami ich nie
stosują, są hipokrytami - powiedział szef rządu. Słowa premiera nie
zdążyły jeszcze ucichnąć w uszach polityków, kiedy on sam urządził sobie
rajd po Warszawie.
Dwa samochody BOR jak co poniedziałek odebrały Donalda Tuska z lotniska
na Okęciu. Policja wstrzymała ruch, aby kolumna wyjechała na główną
arterię i auta ruszyły w kierunku centrum.
Pojazdy mknęły między samochodami z zawrotną prędkością, a na każdej
prostej kierowcy wciskali gaz do dechy. Kiedy zrobiło się nieco luźniej,
kolumna premiera rozpędziła się do ponad 120 km/h! Czyżby premier był aż
tak zajęty prasówką w aucie, że nie poczuł i nie zauważył jak szybko
jedzie? Oba samochody nie używały sygnałów dźwiękowych ani świetlnych.
Oznacza to, że premier i jego ochrona w świetle prawa byli zwykłymi
uczestnikami ruchu drogowego. To jednak nie przeszkadzało, aby łamać
przepisy, jechać dwoma pasami i używać policyjnego "lizaka" do spychania
innych kierowców. W ten właśnie sposób premier przemknął przez miasto do
swej rezydencji przy ul. Parkowej niemal w chwilę.
Mówi się, że kruk krukowi oka nie wykole, dlatego powstaje pytanie, czy
Donald Tusk jest odpowiednią osobą do upominania kolejnego pirata
drogowego, szefa GITD Tomasza Połcia (44 l.)? Przecież obaj udowodnili,
że ograniczenia prędkości i kary za ich przekroczenie są ustalane
jedynie dla zwykłych obywateli, a nie dla nich.
--
Rozumiem, że jest to tekst Twojego autorstwa. Bo linka jakoś nie
widzę.
|
UĹźytkownik Stachu Chebel napisaĹ:
Rozumiem, Ĺźe jest to tekst Twojego autorstwa. Bo linka jakoĹ nie
widzÄ.
Link jest ci potrzebny do czego? Aby sprawdzic, ze Franek T.
jest uczciwy i prawdomĂłwny?
www.google.pl -- -- -- -- >
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/fakt-hipokryzja-tuska-sprawdz-ile-pedzil-premier,1,5435571,wiadomosc.html
--
"GĹĂłwnÄ
motywacjÄ
mojej aktywnoĹci publicznej byĹa potrzeba wĹadzy
i ĹźÄ
dza popularnoĹci. Ta druga byĹa nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próşny, niĹź spragniony wĹadzy. Nawet na pewno..."
- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15â16 paĹşdziernika 2005
|