Mam od lat frytkownicę tradycyjną na 2 litry oleju taką z najtańszych marki De Longhi. Poza kłopotliwym myciem i tłustością frytek nie widzę wad tego ustrojstwa. Niestety małżonka w pracy słucha od koleżanki o zaletach Tefala FZ7000, który robi frytki na jednej łyżce oleju i molestuje mnie o zakup takowej (wiadomo, tłuszcz wrogiem kobiety). W internecie są dość liczne pochwalne opinie na temat tego Tefala oraz kilka opinii mówiących, że to zupełna porażka.
Czy ktoś z Grupowiczów ma może doświadczenia z taką frytkownicą na jedną łyżkę oleju? Czy frytki z tego smakują naprawdę, jak frytki, czy jak pasza dla nierogacizny? Czy poza frytkami można tam usmażyć jakieś smaczne jedzonko. Czy dla 4 osobowej rodziny trzeba będzie na frytki czekać aż godzinę, jak piszą niektórzy?
A moĹźe doradzicie inny model
Jacek

Użytkownik "Jacek" <niematakiegonumeru@gmail.com> napisał w wiadomości news:hq27bm$pl9$1news.task.gda.pl...

Mam od lat frytkownicę tradycyjną na 2 litry oleju taką z najtańszych marki De Longhi. Poza kłopotliwym myciem i tłustością frytek nie widzę wad tego ustrojstwa. Niestety małżonka w pracy słucha od koleżanki o zaletach Tefala FZ7000, który robi frytki na jednej łyżce oleju i molestuje mnie o zakup takowej (wiadomo, tłuszcz wrogiem kobiety). W internecie są dość liczne pochwalne opinie na temat tego Tefala oraz kilka opinii mówiących, że to zupełna porażka.
Czy ktoś z Grupowiczów ma może doświadczenia z taką frytkownicą na jedną łyżkę oleju? Czy frytki z tego smakują naprawdę, jak frytki, czy jak pasza dla nierogacizny? Czy poza frytkami można tam usmażyć jakieś smaczne jedzonko. Czy dla 4 osobowej rodziny trzeba będzie na frytki czekać aż godzinę, jak piszą niektórzy?
A moĹźe doradzicie inny model

Inny model Ĺźony? :-)
A może wproście się na te frytki do kolezanki i sami sprawdźcie to organoleptycznie?

W dniu 2010-04-13 19:22, Boombastic pisze:

Inny model Ĺźony? :-)

Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia ;-)
Jacek

Dnia Tue, 13 Apr 2010 18:50:01 +0200, Jacek napisał(a):

smaczne jedzonko. Czy dla 4 osobowej rodziny trzeba będzie na frytki czekać aż godzinę, jak piszą niektórzy?
A może doradzicie inny model

Najprostszą, przemysłową z Makro czy Selgrosa. Myje się genialnie, działa
doskonale i jest tania. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:1bc2o5fpyb1wu.dlgoldfield.org.pl...

Dnia Tue, 13 Apr 2010 18:50:01 +0200, Jacek napisał(a):

smaczne jedzonko. Czy dla 4 osobowej rodziny trzeba będzie na frytki
czekać aż godzinę, jak piszą niektórzy?
A może doradzicie inny model

Najprostszą, przemysłową z Makro czy Selgrosa. Myje się genialnie, działa
doskonale i jest tania.

Ciekawy pomysł.
Używam Tefala, który pięknie się myje w zmywarce, ale już mu teflon odpada od potrząsania i ocierania koszykiem.
Ta przemysłowa daje się włożyć do zmywarki?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Dnia Wed, 19 May 2010 23:40:06 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Najprostszą, przemysłową z Makro czy Selgrosa. Myje się genialnie, działa
doskonale i jest tania.

Ciekawy pomysł.
Używam Tefala, który pięknie się myje w zmywarce, ale już mu teflon odpada od potrząsania i ocierania koszykiem.
Ta przemysłowa daje się włożyć do zmywarki?

Ta przemysłowa ma osobno grzałkę, kosz, obudowę i wannę na olej. W efekcie
można wszystko, poza grzałką wsadzić po sztuce do zmywarki.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Dnia Tue, 13 Apr 2010 18:50:01 +0200, Jacek napisał(a):

Tefala FZ7000, który robi frytki na jednej łyżce oleju i molestuje mnie o zakup takowej (wiadomo, tłuszcz wrogiem kobiety).

Nadmiar żarcia wrogiem kobiety, a nie tłuszcz.
Wystarczy w ogóle żadnej frytownicy nie mieć - i już jeden wróg mniej :-)

molestuje mnie o zakup takowej (wiadomo, tłuszcz wrogiem kobiety).

Ale zimnioki to juz mozna wcinac spokojnie nie ? ;) Ot, logika kobiety ;)

Pozdrawiam

Kane

Dnia Tue, 13 Apr 2010 18:50:01 +0200, Jacek napisał(a):

Mam od lat frytkownicę tradycyjną na 2 litry oleju taką z najtańszych marki De Longhi. Poza kłopotliwym myciem i tłustością frytek nie widzę wad tego ustrojstwa. Niestety małżonka w pracy słucha od koleżanki o zaletach Tefala FZ7000, który robi frytki na jednej łyżce oleju i molestuje mnie o zakup takowej (wiadomo, tłuszcz wrogiem kobiety). W

Wytłumacz żonie, że to nie tłuszcz wrogiem kobiety a frytki :)
Jakiekolwiek smażenie na czymś innym niż masło lub oliwa z oliwek to
mnóstwo rakotwórczego syfu - a już nie ma większego i bardziej
niebezpiecznego świństwa od margaryny :)

Nie ma to jak uczciwy grillowany stek i do tego sama sałatka (najlepiej na
surowo albo w oleju rzepakowym który jest względnie najbezpieczniejszy).

P.S. Sam się zdziwiłem na wieść że olej z pestek winogron jest "be"...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnhsapf4.s08.joshuatau.ceti.pl...

(ciach)

Wytłumacz żonie, że to nie tłuszcz wrogiem kobiety a frytki :)
Jakiekolwiek smażenie na czymś innym niż masło lub oliwa z oliwek to
mnóstwo rakotwórczego syfu - a już nie ma większego i bardziej
niebezpiecznego świństwa od margaryny :)

Nie ma to jak uczciwy grillowany stek i do tego sama sałatka (najlepiej na
surowo albo w oleju rzepakowym który jest względnie najbezpieczniejszy).

P.S. Sam się zdziwiłem na wieść że olej z pestek winogron jest "be"...

Podaj jakies zrodla Twoich informacji!
Na masle generalnie nie powinno sie smazyc (niska temperatura spalania), na oliwie z pierwszego tloczenia na zimno rowniez nie (do smazenia nadaje sie oliwa z wytloczek i to filtrowana).
A olej z pestek winogron? czemuz mial by byc be?

Dnia Wed, 14 Apr 2010 10:42:56 +0200, Misiek napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości (ciach)

Wytłumacz żonie, że to nie tłuszcz wrogiem kobiety a frytki :)
Jakiekolwiek smażenie na czymś innym niż masło lub oliwa z oliwek to
mnóstwo rakotwórczego syfu - a już nie ma większego i bardziej
niebezpiecznego świństwa od margaryny :)
Nie ma to jak uczciwy grillowany stek i do tego sama sałatka (najlepiej na
surowo albo w oleju rzepakowym który jest względnie najbezpieczniejszy).

Podaj jakies zrodla Twoich informacji!

http://wyborcza.pl/1,75480,7717475,My_chcemy_masla_a_nie_margaryny.html?as=1

I nie tylko, ale akurat tu jest ładnie wszystko razem zebrane.

Na masle generalnie nie powinno sie smazyc (niska temperatura spalania),

I tak jest to bezpieczniejsze niż na jakimkolwiek oleju.

na oliwie z pierwszego tloczenia na zimno rowniez nie (do smazenia
nadaje sie oliwa z wytloczek i to filtrowana).

I to najlepiej tłoczona na zimno.

A olej z pestek winogron? czemuz mial by byc be?

Bo ma te same wady co wszystkie inne oleje (w najmniejszym stopniu rzepakowy
i lniany):

"Optymalne dla zdrowia proporcje kwasów omega-6 do omega-3 wynoszą 4 do 1.
Tymczasem w olejach roślinnych proporcje te są wyjątkowo niekorzystne,
zawartość kwasu omega-6 w oleju słonecznikowym, kukurydzianym, z pestek
winogron jest odpowiednio: 335, 140 i 173 razy większa niż zawartość kwasu
omega-3."

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnhsdj4g.fso.joshuatau.ceti.pl...

Na masle generalnie nie powinno sie smazyc (niska temperatura spalania),

I tak jest to bezpieczniejsze niż na jakimkolwiek oleju.

Bezedura.

Do głębokiego smażenia najlepszy jest olej rzepakowy albo smalec.
Absolutnie nie nadaje się do tego masło ani olej z oliwek.





--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Dnia Wed, 19 May 2010 23:35:25 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnhsdj4g.fso.joshuatau.ceti.pl...

Na masle generalnie nie powinno sie smazyc (niska temperatura spalania),

I tak jest to bezpieczniejsze niĹź na jakimkolwiek oleju.

Bezedura.

Do głębokiego smażenia najlepszy jest olej rzepakowy albo smalec.
Absolutnie nie nadaje się do tego masło ani olej z oliwek.

Masło nadaje się bardzo dobrze, ale po sklarowaniu (umiejętnym):
http://zapraszamdostolu.blogspot.com/2009/10/117-maso-ghee.html
"Ghi, ghee lub masło klarowane – tłuszcz zwierzęcy wytwarzany przez
długotrwałe gotowanie na małym ogniu i usuwanie szumowin oraz osadów
(klarowanie) masła. Ma bardzo długi okres przydatności do spożycia i
cechuje się dobrą palnością. W Indiach uważany jest za szlachetny i poza
kulinariami uĹźywany jest teĹź do celĂłw sakralnych (pudĹşa, homa).
W przeciwieństwie do masła, ghi może być przechowywane przez długi czas bez
użycia lodówki. Dobrze jest zamknąć je w szczelnym pojemniku, aby uniknąć
procesu utleniania. Możliwość długiego przechowywania ghi jest związana ze
zniszczeniem mikrobĂłw i enzymĂłw podczas ogrzewania na wolnym ogniu. Podczas
klarowania usuwa się z masła elementy białka i innych substancji,
pozostawiając sam tłuszcz. Dzięki temu, w przeciwieństwie do masła, ghi
może być podgrzewane do momentu dymienia i nie przypali się, ani nie
zacznie smakować jak przypalone. Właśnie ta cecha czyni je idealnym do
głębokiego smażenia. W Indiach bardzo często używa się ghi do smażenia."

Jan Werbiński wrote:

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości
news:slrnhsdj4g.fso.joshuatau.ceti.pl...

Na masle generalnie nie powinno sie smazyc (niska temperatura spalania),

I tak jest to bezpieczniejsze niż na jakimkolwiek oleju.

Bezedura.

Do głębokiego smażenia najlepszy jest olej rzepakowy albo smalec.
Absolutnie nie nadaje się do tego masło ani olej z oliwek.

E tam, tylko frytura (mieszanka tłuszczów) lub olej palmowy.
A z braku smażę na oleju słonecznikowym.

Dnia Wed, 19 May 2010 23:35:25 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Bezedura.

Do głębokiego smażenia najlepszy jest olej rzepakowy albo smalec.
Absolutnie nie nadaje się do tego masło ani olej z oliwek.

Ja jednak preferuje olej z pestek winogron - wyższą temperaturę wytrzymuje
i jest neutralny smakowo.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

W dniu 2010-04-13 18:50, Jacek pisze:
....

A może doradzicie inny model
Jacek

Smażenie w łyżce oleju to ściema i toto niesmaczne jest i tyle.
Jadłem.

Frytowanie polega na smażeniu w głębokim i gorącym oleju.
I mnie osobiście tylko takie smakuje.

Swego czasu przekopałem wszystko na ten temat.
Wykopałem jedną frytownicę i po 3 latach używania nie kupiłbym innej.

Znajomi, którym taką podpowiedziałem, również zadowoleni są bardzo.

U mnie wszystko rozbiło się o lenistwo i możliwość mycia w zmywarce.
Choć dla tych, którzy takiego udogodnienia w kuchni nie mają, model jaki
opisuję i tak jest świetny :)

Umycie frytownicy z oleju jest trudne.
Olej należy najpierw zlać do innego naczynia.
(Powinien być przechowywany w lodówce.
Olej służy do kilkakrotnego smażenia.)

Potem trzeba frytownicę umyć.
Wymaga to niezłej gimnastyki. Tłuszcz schodzi słabo, trzeba wywalić
stałą zawartość z misy i uważać, aby nie nalać wody na obudowę i do
elektryki urządzenia.

I tutaj pojawia się jedyny model, jaki usuwa te ograniczenia, a jak się
ma zmywarkę, to nie ma nic lepszego!

Kupiłem Tefala FA 7003.
Jestem z niego bardzo zadowolony i polecam.

Rozkłada się na części.
Wszystko, poza odłączaną podstawką grzejną myje się w zmywarce.

Misa jest zapatrzona w zawór z sitkiem w dnie.
Zawór po 3ch latach częstego używania nie przecieka.
W zestawie specjalny pojemnik na olej.

Po frytowaniu czekasz, aż ostygnie olej, przestawiasz misę z podstawki
grzejnej bezpośrednio na pojemnik na olej.
W pojemniku na olej jest bolec, który otwiera wtedy zawór w misie i olej
filtruje się do pojemnika.
Zamykasz pojemnik i wstawiasz do lodówki.
Pojemnik jest płaski, zajmuje sporo miejsca w szerz, (3/4 półki) ale za
to ma ok 8 cm wysokości i mieści się spokojnie na mojej najniższej
półce. Trudno przechować 2,5 litra oleju w lodówce w 3ch litrowych
słoikach lub butelkach po napojach...
A wlewanie do butelek zawsze kończy się źle :)
Rozwiązanie z płaskim pojemnikiem jest, moim zdaniem, idealne.

Po zlaniu oleju wywalasz zawartość (na dnie zawsze coś zostaje i to w
sporych ilościach) i wkładasz wszystko do zmywarki.
Jak nie masz zmywarki, to możesz włożyć misę bokiem do wody w zlewie i
umyc bez obawy, ze się na coś woda poleje i potem prąd pokopie itd.
Super!

Frytowanie stało się przyjemnością w naszym domu.
Dzięki takiemu udogodnieniu robimy fryturę bardzo często, polecam :)

(Chyba se dzisiaj zrobię, mniam :)

Z doświadczenia swych znajomych wiem, że każdy by takie zjadł, ale jak
ma się potem babrać z tym całym myciem to mu się odechciewa :)

Ło matko, znów mnie wzięło na poradniki.
Chyba mi zupełnie odbiło :)
Tefal wisi mi za reklamę, ale... no cóż, zasłużył sobie na nią ;)

pozdrawiam wszystkich

Frytki najlepiej smakują ze zwyklego garnka z siatką gdy smaży sie je
bez żadnego zamkniecia i pokrywki.
Mam frytkownice Tefala też, badziewie, tzn nie sama frytkownica, tylko
frytki z niej. Takie jakies tłuste i gumowate.
Zresztą jadłem frytki z wieku frytkownic i zawsze to samo. Polecam
zwykły garnek zalany olejem do połowy i zatapiane w niej siatka z
frytkami, smażone na kuchence.
Nie wiem z czego wynika niedobry smak frytek z frytkownic, może to
kwestia ciśnienia wewnatrz, może temperatury.

Ja sobie z tym radzę smażąc frytki 2,5-3 minuty przy zamkniętej pokrywie i jeszcze 2-2,5 minuty przy otwartej. Aviko extra long wychodza pycha!
Jacek

A fuj :) Frytki tylko ze swieżych ziemniaków! Mrożonki fe!

Mamut pisze:

A fuj :) Frytki tylko ze swieżych ziemniaków! Mrożonki fe!

nie wiedzialem ze sa smakosze frytek

słyszałem o fanatykach win
ale o frytkomaniakach nie ;)


michal

Mamut pisze:> A fuj :) Frytki tylko ze swieżych ziemniaków! Mrożonki fe!

nie wiedzialem ze sa smakosze frytek

słyszałem o fanatykach win
ale o frytkomaniakach nie ;)

michal

nie przesadzaj, róznica jest mniej wiecej taka jak miedzy mrozonymi
truskawkami a świeżymi z pola.

Użytkownik "Mamut" <cactusek@gmail.com> napisał w wiadomości news:be9679c0-fa7c-479f-8dc1-444e44b77ec58g2000yqz.googlegroups.com...

Mamut pisze:> A fuj :) Frytki tylko ze swieżych ziemniaków! Mrożonki fe!

nie wiedzialem ze sa smakosze frytek

słyszałem o fanatykach win
ale o frytkomaniakach nie ;)

michal

nie przesadzaj, róznica jest mniej wiecej taka jak miedzy mrozonymi
truskawkami a świeżymi z pola.
-- -- -- -- -- -


Polecam przeczytać składniki "frytek" Aviko itp.


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Użytkownik "Usrobo" <usrobo@op.pl> napisał w wiadomości news:hq6ekk$6a9$1news.onet.pl...

Mamut pisze:

A fuj :) Frytki tylko ze swieżych ziemniaków! Mrożonki fe!

nie wiedzialem ze sa smakosze frytek

słyszałem o fanatykach win
ale o frytkomaniakach nie ;)


michal

no ba ,podadzą Ci nawet współrzędne geograficzne pola z którego zostały zebrane ziemniaczki ;)
pozdrówka

Dnia Thu, 15 Apr 2010 09:18:44 +0200, Usrobo napisał(a):

nie wiedzialem ze sa smakosze frytek

słyszałem o fanatykach win
ale o frytkomaniakach nie ;)

 Frytki rulez! :)

 A te mrożonki to tylko po smażeniu w oleju są jadalne. Tyle, że wtedy nie
ma to sensu - lepiej od razu zrobić ze świeżych ziemniaków.

 W ramach ciekawostek - kiedyś znalazłem coś takiego:
 http://www.mech.pg.gda.pl/ktc/wtargans/osiagi/Marszalek_zamrazanie.pdf

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

On 14 Kwi, 16:34, Mamut <cactu...@gmail.com> wrote:

Frytki najlepiej smakują ze zwyklego garnka z siatką gdy smaży sie je
bez żadnego zamkniecia i pokrywki.
Mam frytkownice Tefala też, badziewie, tzn nie sama frytkownica, tylko
frytki z niej. Takie jakies tłuste i gumowate.
Zresztą jadłem frytki z wieku frytkownic i zawsze to samo.

Jak frytki są tłuste i gumowate, to znaczy, że zostały wrzucone do
niedostatecznie rozgrzanego oleju i zamiast się ufrytować, masz je po
prostu ugotowane.

J.

Prawdopodobnie frytki mrożone mają za dużo wody (jak wędliny ;-)) i ta woda parując rozmiękcza frytkę.


-- -- -

Nie wiem z czego wynika niedobry smak frytek z frytkownic, może to kwestia ciśnienia wewnatrz, może temperatury.

Ja smaze frytki we fryturze a nei w oleju i sa super o wiele lepsze niz na oleju zreszt afrytura jest przystosowana do wyzszych temperatur niz olej.

Kupiłem Tefala FA 7003.
Jestem z niego bardzo zadowolony i polecam.

Też mam tego tefala i jest rewelacyjny.
Ale chyba już nie produkowany.

MS

Ostatnio odkryliśmy, że frytki z Makro Cash serii HoReCa wychodzą w Actifry absolutnie rewelacyjnie, i dodatkowo mają najkrótszy czas robienia wychodziło nam ok. 9 minut (inne frytki głównie gatunki z Carrefour potrzebują aż do 25 minut!!).

I tak jak piszesz mozna łatwo dorzucić a to parówkę, a to kiełbaskę itp. i fajnie razem wychodzi.

Największa dla mnie wada (no poza ceną) Actifry to hałas podczas "smażenia", bo to rodzaj Farelki ;-)

Ale wielką zaletą jest brak oparów tłuszczu i zapachu oleju po smażeniu, nawet para wodna się nei wydobywa (nie trzeba filtrów itp.), poza tym nie trzeba urzadzenia rozgrzewać, bo wrzucasz od razu.

Reasumując:
mnie nieco bardziej smakują frytki tradycyjnie z oleju, ale akurat tłuszczolubny jestem.

A kobitki wolą te na "jednej łyżce".


-- -- -

Niestety małżonka w pracy słucha od koleżanki o zaletach Tefala FZ7000,

który robi frytki na jednej łyżce oleju i molestuje mnie o zakup takowej.

--

Użytkownik "Jacek" <niematakiegonumeru@gmail.com> napisał w wiadomości news:hq27bm$pl9$1news.task.gda.pl...

Mam od lat frytkownicę tradycyjną na 2 litry oleju taką z najtańszych marki De Longhi. Poza kłopotliwym myciem i tłustością frytek nie widzę wad tego ustrojstwa. Niestety małżonka w pracy słucha od koleżanki o zaletach Tefala FZ7000, który robi frytki na jednej łyżce oleju i

Powiedz swojej kobicie, żeby mniej jadła jak chce być chudsza. Ewentualnie zmień na nowszy model.

molestuje mnie o zakup takowej (wiadomo, tłuszcz wrogiem kobiety). W internecie są dość liczne pochwalne opinie na temat tego Tefala oraz kilka opinii mówiących, że to zupełna porażka.
Czy ktoś z Grupowiczów ma może doświadczenia z taką frytkownicą na jedną łyżkę oleju? Czy frytki z tego smakują naprawdę, jak frytki, czy jak pasza dla nierogacizny? Czy poza frytkami można tam usmażyć jakieś smaczne jedzonko. Czy dla 4 osobowej rodziny trzeba będzie na frytki czekać aż godzinę, jak piszą niektórzy?

Frytki są najlepsze smażone w całkowitym zanurzeniu w oleju. Żeby szanowna małżonka się nie poszerzyła tu i ówdzie należy zrezygnować z frytek, ewentualnie robić je w małej porcji wyłącznie z kartofli a nie prefabrykowane z chemii.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Aha.
Przykrycie pokrywy - bardziej kartoflanopodobne.
Odkryta - wysuszone i chrupiące.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Dnia Wed, 19 May 2010 23:38:45 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Żeby szanowna małżonka się nie poszerzyła tu i ówdzie należy zrezygnować z frytek, ewentualnie robić je w małej porcji

Dokładnie :-)

Ikselka wrote:

Dnia Wed, 19 May 2010 23:38:45 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Żeby szanowna
małżonka się nie poszerzyła tu i ówdzie należy zrezygnować z frytek,
ewentualnie robić je w małej porcji

Dokładnie :-)

Jasne. Mam frytownicę 2x 3 litry oleju. smażę w 170 C, wychodzą smaczne i
nie przypalone, olej mogę używać wielokrotnie. Frytki z kupionych
ziemniaków, przepłukane i osączone po skrojeniu bez luźnej skrobii.
Do tej pory wystarczała jedna komora. Druga mogłaby służuc do smażenia
pączków lub np. udek kurczęcych. :-)

Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomości news:4bf4ac50$0$19164$65785112news.neostrada.pl...

Ikselka wrote:

Dnia Wed, 19 May 2010 23:38:45 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Żeby szanowna
małżonka się nie poszerzyła tu i ówdzie należy zrezygnować z frytek,
ewentualnie robić je w małej porcji

Dokładnie :-)

Jasne. Mam frytownicę 2x 3 litry oleju. smażę w 170 C, wychodzą smaczne i
nie przypalone, olej mogę używać wielokrotnie. Frytki z kupionych
ziemniaków, przepłukane i osączone po skrojeniu bez luźnej skrobii.
Do tej pory wystarczała jedna komora. Druga mogłaby służuc do smażenia
pączków lub np. udek kurczęcych. :-)

Znowu masz poroniony pomysł. Dla domowych zastosowań 3 litry oleju jest bez sensu. W mojej frytownicy wchodzi około litra. Szybciej się nagrzewa. Pozwala mi częściej wymieniać olej na świeży. Wielokrotnie używany olej ma ponoć właściwości rakotwórcze nie mówiąc o smaku.


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

"Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> wrote in message news:4bf4cd15$0$17102$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał w wiadomości news:4bf4ac50$0$19164$65785112news.neostrada.pl...

Ikselka wrote:

Dnia Wed, 19 May 2010 23:38:45 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Żeby szanowna
małżonka się nie poszerzyła tu i ówdzie należy zrezygnować z frytek,
ewentualnie robić je w małej porcji

Dokładnie :-)

Jasne. Mam frytownicę 2x 3 litry oleju. smażę w 170 C, wychodzą smaczne i
nie przypalone, olej mogę używać wielokrotnie. Frytki z kupionych
ziemniaków, przepłukane i osączone po skrojeniu bez luźnej skrobii.
Do tej pory wystarczała jedna komora. Druga mogłaby służuc do smażenia
pączków lub np. udek kurczęcych. :-)

Znowu masz poroniony pomysł. Dla domowych zastosowań 3 litry oleju jest bez sensu. W mojej frytownicy wchodzi około litra. Szybciej się nagrzewa. Pozwala mi częściej wymieniać olej na świeży. Wielokrotnie używany olej ma ponoć właściwości rakotwórcze nie mówiąc o smaku.

Gdy przepalony - łatwo to zrobić smażąc frytki na małej ilości oleju - ponieważ jest przegrzewany miejscowo.

Dnia Thu, 20 May 2010 07:50:21 +0200, Panslavista napisał(a):

Gdy przepalony - łatwo to zrobić smażąc frytki na małej ilości oleju - ponieważ jest przegrzewany miejscowo.

No, coś w tym jest.

Ja frytownicę wyrzuciłam - filtr miaa do kitu, zaszedł tłuszczem, a że
frytki jem ledwie kilka razy w roku, to trzymać w nij olej tyle czasu 0-
bez sensu. Zatem jeśli już przychodzi mi ochota, to smażę frytki w rondlu z
siatką, olej po jednym użyciu wyrzucam lub używam do rozpalania pod
fajerkami lub ogniska.