Data: 2013-08-22 19:48:16 | |
Autor: Cavallino | |
Fuksiarze | |
Użytkownik <ledzian.pl@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:065ebf19-2351-4e9e-9329-56b8597c83ab@googlegroups.com... Legioniści to powinni w totka grać, a nie w piłkę. Mam nadzieje, że za tydzień szczęście ich nie opuści. A ja wręcz przeciwnie. LE w zupełności im wystarczy, punktów do rankingu krajowego zdobędą więcej, a mniej zarobią. Same plusy. |
|
Data: 2013-08-22 23:00:06 | |
Autor: Andrzej Zbierzchowski | |
Fuksiarze | |
W dniu 22.08.2013 19:48, Cavallino pisze:
Wcale niekoniecznie muszÄ zdobyc wiÄcej punkŧów. Trzeba grac o maksimum. |
|
Data: 2013-08-23 14:10:21 | |
Autor: Andrzej Zbierzchowski | |
Fuksiarze | |
W dniu 22.08.2013 19:48, Cavallino pisze:
Suplement: "Odnośnie współczynnika za LM i LE. Wszyscy mówią, że lepiej Legia będzie punktować w LE, co wcale niekoniecznie musi być prawdą. W LM za samą grę w fazie grupowej jest 4 pkt bonusowe + to co się ugra (1 pkt za wygraną, 0,5 za remis). W LE nie ma żadnych pkt bonusowych. Jest tylko gwarantowana minimalna zdobycz pkt w wysokości 2 pkt (czyli nawet jeśli przegra się wszystkie mecze to ma 2 pkt do rankingu). Ale to nie dodaje się do osiągnięć w grupie. Czyli jeśli zespół odniesie 3 zwycięstwa i 3 porażki, to do rankingu otrzymuje 3 pkt. Ergo żeby w LE wyrównać osiągnięcia z LM (za same pkt bonusowe) trzeba wygrać 4 razy, co wcale nie jest powiedziane, że się uda osiągnąć... Zresztą najlepszym przykładem jest Dinamo, które regularnie dostając baty w LM jest rozstawione w IV rundzie eliminacyjnej." |