Czołem,

Mam sobie fulla - Specialized Stumpjumper '08. Nie miałem okazji jeszcze
jeździć nim jakoś szczególnie dużo, zastanawiam się jednak, jak często i
wedle jakich wytycznych robić mu serwis zawieszenia. Trochę błota już
zaliczył, ale nie były to dzikie kąpiele (choć pewnie zależy dla kogo..
:). Przejechał niewiele, może z 250-300km.

No więc, jakimi wytycznymi się kierować? Rozkręcić profilaktycznie i
zobaczyć?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

Czołem,

Mam sobie fulla - Specialized Stumpjumper '08. Nie miałem okazji jeszcze
jeździć nim jakoś szczególnie dużo, zastanawiam się jednak, jak często i
wedle jakich wytycznych robić mu serwis zawieszenia. Trochę błota już
zaliczył, ale nie były to dzikie kąpiele (choć pewnie zależy dla kogo..
:). Przejechał niewiele, może z 250-300km.

No więc, jakimi wytycznymi się kierować? Rozkręcić profilaktycznie i
zobaczyć?

Ale po co?
Tam gdzie masz łożyska - nie rozkręcać. Tam gdzie masz panewki - jeżeli mało jeżdżony i nie piszczy, nie rozkręcać

--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

> No więc, jakimi wytycznymi się kierować? Rozkręcić profilaktycznie i
> zobaczyć?
Ale po co?

:)
to zależy. jeżeli czuje taką wewnętrzną potrzebę i sprawia mu to frajdę, to ja
nie widzę przeciwwskazań do rozkręcania ;)

a tak na poważnie: też mam rocznego fula, tylko, że raczej był używany.
jakieś 2 tygodnie temu starły się we mnie dwie wewnętrzne siły: chęć rozkręcenia czegoś oraz lenistwo. skutkiem tego było rozkręcenie tulei
ślizgowych - w zasadzie brak oznak zużycia. łożysk nie ruszałem.

tak że daruj sobie, no chyba że coś musisz rozkręcić.
ja musiałem ;)
mk


--

On 2009-04-20, mmateusz@poczta.onet.pl <mmateusz@poczta.onet.pl> wrote:

> No więc, jakimi wytycznymi się kierować? Rozkręcić profilaktycznie i
> zobaczyć?
Ale po co?

:)
to zależy. jeżeli czuje taką wewnętrzną potrzebę i sprawia mu to frajdę, to ja
nie widzę przeciwwskazań do rozkręcania ;)

Czasem tak mam, ale ostatnio mi wystarczy. Wymieniłem cały napęd, a
teraz czeka mnie wymiana ramy w rowerze miejsko-wiejskim. Będzie
wystarczająco radości.

a tak na poważnie: też mam rocznego fula, tylko, że raczej był używany.
jakieś 2 tygodnie temu starły się we mnie dwie wewnętrzne siły: chęć rozkręcenia czegoś oraz lenistwo. skutkiem tego było rozkręcenie tulei
ślizgowych - w zasadzie brak oznak zużycia. łożysk nie ruszałem.

tak że daruj sobie, no chyba że coś musisz rozkręcić.
ja musiałem ;)

Dobrze, czuję się usprawiedliwiony do nieruszania niczego, dzięki
(zbiorczo) odpowiadającym. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Mam sobie fulla - Specialized Stumpjumper '08. Nie miałem okazji jeszcze
jeździć nim jakoś szczególnie dużo, zastanawiam się jednak, jak często i
wedle jakich wytycznych robić mu serwis zawieszenia. Trochę błota już
zaliczył, ale nie były to dzikie kąpiele (choć pewnie zależy dla kogo..
:). Przejechał niewiele, może z 250-300km.

No więc, jakimi wytycznymi się kierować? Rozkręcić profilaktycznie i
zobaczyć?

Żartujesz? :) Pogoda w końcu ładna, a Ty chcesz rower rozkręcać? ;)

Według producenta to pewnie najlepiej było by wymieniać łożyska po każdej jeździe ;) ale realnie rzecz biorąc, to nie interesowałbym się przed upływem ~1500 km.

Zawsze możesz odkręcić damper z jednej strony (albo spuścić powietrze) i pouginać - jak będzie płynnie i bez chrobotania, to luz. W razie czego tak czy siak będziesz musiał po prostu wymienić łożyska (więc stare można zajechać na amen). No chyba, że w Twoim Specu przy osi koła są ślizgi, ale wątpię.
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

Mam sobie fulla - Specialized Stumpjumper '08. Nie miałem okazji jeszcze
jeździć nim jakoś szczególnie dużo, zastanawiam się jednak, jak często i
wedle jakich wytycznych robić mu serwis zawieszenia. Trochę błota już
zaliczył, ale nie były to dzikie kąpiele (choć pewnie zależy dla kogo..
:). Przejechał niewiele, może z 250-300km.

No więc, jakimi wytycznymi się kierować? Rozkręcić profilaktycznie i
zobaczyć?

Ja bym go serwisował już teraz.
W końcu zimowy downhill zaliczył.
;-)

zyga

Jan Srzednicki pisze:

:). Przejechał niewiele, może z 250-300km.

Na początku ja swojego Stumpjumpera rozkręcałem często. Bo piszczał. Raz nawet przed schroniskiem na Wielkiej Raczy.
I właśnie wtedy doszedłem do tego, co piszczy, i od tej pory przez 1,5 roku, do momentu sprzedaży nie tknąłem zawieszenia palcem. :)

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"...człowiek jest bezwolnym elementem w trybach organizacji. Ma szerzyć słowo Boże w jedynie słusznej interpretacji zalecanej przez autorytet instytucji."
                                   św. Escriva de Balaguer y Albas

On 2009-04-20, Solar <solar91@opBEZTEGO.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

:). Przejechał niewiele, może z 250-300km.

Na początku ja swojego Stumpjumpera rozkręcałem często. Bo piszczał. Raz nawet przed schroniskiem na Wielkiej Raczy.
I właśnie wtedy doszedłem do tego, co piszczy, i od tej pory przez 1,5 roku, do momentu sprzedaży nie tknąłem zawieszenia palcem. :)

Co, co, co? :)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

:). Przejechał niewiele, może z 250-300km.

Na początku ja swojego Stumpjumpera rozkręcałem często. Bo piszczał. Raz nawet przed schroniskiem na Wielkiej Raczy.
I właśnie wtedy doszedłem do tego, co piszczy, i od tej pory przez 1,5 roku, do momentu sprzedaży nie tknąłem zawieszenia palcem. :)

Co, co, co? :)

Okazało się, że podkładki dystansowe przy tych malutkich łożyskach na końcu wahacza (przy kole) były różnej grubości. Na samym początku źle je załoźyłem i elementy wahacza tarły o siebie... :)

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Kiedy już jajogłowi ukradli księżyc, spotkali w drodze powrotnej czarownicę z kotem. Leszek wziął do domu czarownicę, a Jarek kota."
                                         Andrzej Rodan

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnguobtf.2col.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

No więc, jakimi wytycznymi się kierować? Rozkręcić profilaktycznie i
zobaczyć?

Jak zaczniesz słyszeć zawieszenie to można zajrzeć tzn piski, skrzypki i trzaski. Raz na rok wyjmij damper i zobacz czy wahacz chodzi płynnie i nie zatrzymuje się w miejscu.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl OD NOWA!
Last update 09/04/2009

Mon, 20 Apr 2009 08:17:51 +0000 (UTC), na pl.rec.rowery, Jan Srzednicki
napisał(a):

Czołem,

Mam sobie fulla - Specialized Stumpjumper '08. Nie miałem okazji jeszcze
jeździć nim jakoś szczególnie dużo, zastanawiam się jednak, jak często i
wedle jakich wytycznych robić mu serwis zawieszenia. Trochę błota już
zaliczył, ale nie były to dzikie kąpiele (choć pewnie zależy dla kogo..
:). Przejechał niewiele, może z 250-300km.

No więc, jakimi wytycznymi się kierować? Rozkręcić profilaktycznie i
zobaczyć?

No to ja mam dokładnie to samo z tego samego roku. Przejechane jakieś 1000
km głównie po suchym + 2 wyjazdy zimowe. Dopiero po serwisie zawieszenia
zaczął działac tak jak powinien. Ale to była wina źle wykonanych łożysk
tocznych. Pewnie problem z Taiwańskimi fabrykami i ichniejszymi kontrolami
jakości. Jedno z łożysk wogłóle nie kręciło sie kiedy było wprasowane w
rame. Po wyjęciu z ramy chulało jak złoto. Tak jak koledzy podpowiadają: A
Spóść powietrze z dampera, lub wogóle go odkręć i zobacz czy wachacz działa
bez zarzutu. Jeżeli nie jesteś w stanie sam tego ocenić to czeka Cię
wydatek w serwisie. Ps. W Stumpjumperze nie ma łożysk ślizgowych. Ps2. W 4 zawiasach dobrze działające łożyska toczne to podstawa ;)
--
Pozdro, TO-masz
/do adresu email dodaj pl/

On 2009-04-21, TO-masz <TO-masz@go2> wrote:

Mon, 20 Apr 2009 08:17:51 +0000 (UTC), na pl.rec.rowery, Jan Srzednicki
napisał(a):

Czołem,

Mam sobie fulla - Specialized Stumpjumper '08. Nie miałem okazji jeszcze
jeździć nim jakoś szczególnie dużo, zastanawiam się jednak, jak często i
wedle jakich wytycznych robić mu serwis zawieszenia. Trochę błota już
zaliczył, ale nie były to dzikie kąpiele (choć pewnie zależy dla kogo..
:). Przejechał niewiele, może z 250-300km.

No więc, jakimi wytycznymi się kierować? Rozkręcić profilaktycznie i
zobaczyć?

No to ja mam dokładnie to samo z tego samego roku. Przejechane jakieś 1000
km głównie po suchym + 2 wyjazdy zimowe. Dopiero po serwisie zawieszenia
zaczął działac tak jak powinien. Ale to była wina źle wykonanych łożysk
tocznych. Pewnie problem z Taiwańskimi fabrykami i ichniejszymi kontrolami
jakości. Jedno z łożysk wogłóle nie kręciło sie kiedy było wprasowane w
rame. Po wyjęciu z ramy chulało jak złoto. Tak jak koledzy podpowiadają: A
Spóść powietrze z dampera, lub wogóle go odkręć i zobacz czy wachacz działa
bez zarzutu. Jeżeli nie jesteś w stanie sam tego ocenić to czeka Cię
wydatek w serwisie.

To oczywiście jestem bez problemu. Jak się objawiał ten problem z pracą
zawieszenia u Ciebie? U mnie zawieszenie ogólnie działa, ale nie jest
zbyt czułe. Przy jakichś skokach (niezbyt dużych oczywiście) zawieszenie
ładnie się kładzie, przyczepność też jest całkiem dobra, ale liści to
ono nie wybiera, w przeciwieństwie do Bombera na przodzie.

Ps. W Stumpjumperze nie ma łożysk ślizgowych. Ps2. W 4 zawiasach dobrze działające łożyska toczne to podstawa ;)

A jak już wyjąłeś takie łożysko, to co z nim zrobiłeś, żeby banglało
ładnie w ramie?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnguqpqn.2col.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

A jak już wyjąłeś takie łożysko, to co z nim zrobiłeś, żeby banglało
ładnie w ramie?

Kąpiel w benzynie etc, syszenie kompresorem (aka odkurzacz z dmuchaniem), nowy smar i pokręcenie łożyskiem a na koniec z powrotem do ramy bądź nowe łożysko.

Najważniejsza rzecz to wyciśnięcie łożyska i założenie nowego.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl OD NOWA!
Last update 09/04/2009

TO-masz pisze:

Ps. W Stumpjumperze nie ma łożysk ślizgowych. Ps2. W 4 zawiasach dobrze działające łożyska toczne to podstawa ;)

Coś wydaje mi się, że jednak są panewki... patrz mocowanie amorka ;)


--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Użytkownik "Wojtek" <osobisty@pota.onet.pl> napisał w wiadomości news:gsjq5f$q6c$1news.onet.pl...

TO-masz pisze:

Ps. W Stumpjumperze nie ma łożysk ślizgowych. Ps2. W 4 zawiasach dobrze działające łożyska toczne to podstawa ;)

Coś wydaje mi się, że jednak są panewki... patrz mocowanie amorka ;)

Tak mnie naszło, że do tej pory ani razu nie spotkalem się z mocnowaniem dampera do ramy "na łożyskach"


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl OD NOWA!
Last update 09/04/2009

On 2009-04-21, kml <AflySteX@gaOzeFta.lp> wrote:

Ps. W Stumpjumperze nie ma łożysk ślizgowych. Ps2. W 4 zawiasach dobrze działające łożyska toczne to podstawa ;)

Coś wydaje mi się, że jednak są panewki... patrz mocowanie amorka ;)

Tak mnie naszło, że do tej pory ani razu nie spotkalem się z mocnowaniem dampera do ramy "na łożyskach"

No i odkręciłem damper. Zawieszenie jako takie chodzi gładziutko.

Za to damper faktycznie jest na tulejkach ślizgowych. I właśnie one
chyba są problemem - gdy dokręcić mocno śruby mocujące damper, to
wyraźnie wszystko ciężej chodzi (damper ruszany ręką stawia bardzo silny
opór). Po lekkim poluzowaniu śrub wszystko już chodzi lekko i miło.
Oczywiście wszystko przesmarowałem grzecznie.

Łożyska ślizgowe również pod palcem pracują znośnie, więc dopiero
dociśnięcie ich je zamula.

Nie wiem jeszcze, jaką to będzie robić różnicę terenową, ale na oko
"łokciem w siodełko" - różnica jest całkiem wyraźna.

No ale - co z tym fantem zrobić? Śruby luźno zostawić to raczej taki
sobie pomysł. Są niby firmowo zapaćkane jakimś Loctite, palcem ich nie
ruszę, ale kluczem idą całkiem lekko. Zakontrować tam nie ma zupełnie
jak.

A może one mają być na lekko, tylko jakiś kreton w sklepie je dokręcił
na pałę?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

Za to damper faktycznie jest na tulejkach ślizgowych. I właśnie one
chyba są problemem - gdy dokręcić mocno śruby mocujące damper, to
wyraźnie wszystko ciężej chodzi (damper ruszany ręką stawia bardzo silny
opór). Po lekkim poluzowaniu śrub wszystko już chodzi lekko i miło.
Oczywiście wszystko przesmarowałem grzecznie.

Może masz złe dystanse? U mnie można było dokręcić fest i chodziło dobrze.

PS
W 5th miałem tuleje sferyczne pozwalające pracować damperowi na boki. Raz je przesmarowałem i... złapały błyskawicznie luz. Założyłem nowe na sucho i chodzą chyba do tej pory u kumpla.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Tylko osoby, które kogoś darzą uczuciem dyskusyjnym, będą stawiały pomniki i czyniły hołdy, żeby ludzkość zobaczyła ich wielką miłość do danego autorytetu."
                                         Adam Nowak "Raz, dwa, trzy"

On 2009-04-21, Solar <solar91@opBEZTEGO.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

Za to damper faktycznie jest na tulejkach ślizgowych. I właśnie one
chyba są problemem - gdy dokręcić mocno śruby mocujące damper, to
wyraźnie wszystko ciężej chodzi (damper ruszany ręką stawia bardzo silny
opór). Po lekkim poluzowaniu śrub wszystko już chodzi lekko i miło.
Oczywiście wszystko przesmarowałem grzecznie.

Może masz złe dystanse? U mnie można było dokręcić fest i chodziło dobrze.

A ja wiem, co mam złe? Takie dostałem wszystko firmowo. Dystanse na oko
są w porządku, tulejki wystają ciutkę ponad nie, więc element ruszający
się powinien się na nich oprzeć..

Teraz mam skręcone na dość luźno i zaciapane Loctite - teoretycznie
trzymać powinno w miarę dobrze. Damper ma przy takim skręceniu trochę
luzu, ale to chyba nie zaszkodzi przy czterozawiasie, prawda?

PS
W 5th miałem tuleje sferyczne pozwalające pracować damperowi na boki. Raz je przesmarowałem i... złapały błyskawicznie luz. Założyłem nowe na sucho i chodzą chyba do tej pory u kumpla.

Luz od smaru? Jakim cudem?

Zresztą, tam były resztki smaru teraz.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrngusg0h.2col.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Teraz mam skręcone na dość luźno i zaciapane Loctite - teoretycznie
trzymać powinno w miarę dobrze. Damper ma przy takim skręceniu trochę
luzu, ale to chyba nie zaszkodzi przy czterozawiasie, prawda?

Może zaszkodzić. Nie powinno nic być luźno. Proponuje dołożyć podkładki _cienkie_ np po 2 na stronę pomiędzy tulejkę a ramę i zobaczyć czy to coś pomogło. Wszystko musi być skręcone konkretnie ale nie na chama.

W 5th miałem tuleje sferyczne pozwalające pracować damperowi na boki.
Raz je przesmarowałem i... złapały błyskawicznie luz. Założyłem nowe na
sucho i chodzą chyba do tej pory u kumpla.

Luz od smaru? Jakim cudem?

Zresztą, tam były resztki smaru teraz.

Przeguby kulowe pracują "na sucho" i nie trzeba ich smarować. Niestety mało damperów jest w nie wyposażone a szkoda.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl OD NOWA!
Last update 09/04/2009

On 2009-04-22, kml <AflySteX@gaOzeFta.lp> wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrngusg0h.2col.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Teraz mam skręcone na dość luźno i zaciapane Loctite - teoretycznie
trzymać powinno w miarę dobrze. Damper ma przy takim skręceniu trochę
luzu, ale to chyba nie zaszkodzi przy czterozawiasie, prawda?

Może zaszkodzić. Nie powinno nic być luźno. Proponuje dołożyć podkładki _cienkie_ np po 2 na stronę pomiędzy tulejkę a ramę i zobaczyć czy to coś pomogło. Wszystko musi być skręcone konkretnie ale nie na chama.

Hmm.

To może opiszę. Wygląda to u mnie tak, że mam grubą śrubę, która wchodzi
w wewnętrzną tulejkę. Wewnętrzna tulejka troszkę wystaje w stosunku do
zewnętrznej (tej dalej od środka otworu). Obie są oczywiście wewnątrz
oczka dampera.

I firmowo jest to tak, że wewnętrzna tulejka przywiera bezpośrednio do
elementu ramy, natomiast na nią nałożone są podkładki o dość dużej
średnicy i jakby dociskające się do tulejki zewnętrznej - po założeniu
podkładek oczko dampera jest w miarę płaskie.

I teraz, gdzie mówisz, żeby dołożyć podkładkę? Taką mniejszą, która
wejdzie pomiędzy tulejkę wewnętrzną a ramę, czy też kolejną dużą?

I w ogóle, skąd brać cienkie podkładki? Normalne metalowe tam pakować?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości >

Hmm.

To może opiszę.

Jak możesz to zrób zdjęcie. Generalnie to chodziło mi o to żeby tulejka nie opierała się o ramę a o podkładki, dzieki czemu będzie mogła się obracać lżej ale wygląda na to, że spec o tym pomyślał więc zanim coś tam dołożysz to zrób fotkę. Podkładki o których mówie kupujesz w sklepach metalowych chociaż czasami są zbyt grube.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl OD NOWA!
Last update 22/04/2009

On 2009-04-22, kml <AflySteX@gaOzeFta.lp> wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości >

Hmm.

To może opiszę.

Jak możesz to zrób zdjęcie. Generalnie to chodziło mi o to żeby tulejka nie opierała się o ramę a o podkładki, dzieki czemu będzie mogła się obracać lżej ale wygląda na to, że spec o tym pomyślał więc zanim coś tam dołożysz to zrób fotkę. Podkładki o których mówie kupujesz w sklepach metalowych chociaż czasami są zbyt grube.

To pomyślał. Ta "wewnętrzna tulejka" w założeniu powinna się ruszać
razem z elementem ramy, natomiast zewnętrzna z damperem. Wewnętrzna nie
ma podkładki, zewnętrzna ma podkładkę. Nie zmienia to faktu, że coś jest
nie tak, jak powinno..

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnguti8j.2col.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

To pomyślał. Ta "wewnętrzna tulejka" w założeniu powinna się ruszać
razem z elementem ramy, natomiast zewnętrzna z damperem. Wewnętrzna nie
ma podkładki, zewnętrzna ma podkładkę. Nie zmienia to faktu, że coś jest
nie tak, jak powinno..

A widzisz, to rozbierz to, wymyj i posmaruj OLEJEM a nie smarem i zobacz jaki będzie efekt.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl OD NOWA!
Last update 22/04/2009

On 2009-04-22, kml <AflySteX@gaOzeFta.lp> wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnguti8j.2col.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

To pomyślał. Ta "wewnętrzna tulejka" w założeniu powinna się ruszać
razem z elementem ramy, natomiast zewnętrzna z damperem. Wewnętrzna nie
ma podkładki, zewnętrzna ma podkładkę. Nie zmienia to faktu, że coś jest
nie tak, jak powinno..

A widzisz, to rozbierz to, wymyj i posmaruj OLEJEM a nie smarem i zobacz jaki będzie efekt.

A jak się rozbiera taką tulejkę? Wypchnąć ją na chama z oczka dampera?
To jest plastik, za łatwo to chyba zepsuć.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrngutjqu.2col.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...
jaki będzie efekt.

A jak się rozbiera taką tulejkę? Wypchnąć ją na chama z oczka dampera?
To jest plastik, za łatwo to chyba zepsuć.

Nie, nie rozbierz to co się da bez wyciskania, umyj etc i złoż to "na olej" Wyciskanie tulejki z oczka dampera robi się wyłącznie po to żeby je wymienić a nie smarować.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl OD NOWA!
Last update 22/04/2009

Solar pisze:

W 5th miałem tuleje sferyczne pozwalające pracować damperowi na boki. Raz je przesmarowałem i... złapały błyskawicznie luz.

Pewnie pył się przykleił do smaru i wytarło się było


--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Jan Srzednicki pisze:

Za to damper faktycznie jest na tulejkach ślizgowych. I właśnie one
chyba są problemem - gdy dokręcić mocno śruby mocujące damper, to
wyraźnie wszystko ciężej chodzi (damper ruszany ręką stawia bardzo silny
opór). Po lekkim poluzowaniu śrub wszystko już chodzi lekko i miło.
Oczywiście wszystko przesmarowałem grzecznie.

A może one mają być na lekko, tylko jakiś kreton w sklepie je dokręcił
na pałę?

Wg Santy w B XC te śruby dokręca się 10Nm... wg ostatniej specyfikacji, kiedyś było mniej (8Nm o idp). Oczywiście zaaplikuj loctite na gwinty.

Zawsze jeszcze możesz zapytać u speca usa lub na mtbr...

W każdym razie - trza było kupić santę, nic byś nie musiał zgadywać ;)

Inna beczka - RP23 ma ZDECYDOWANIE gorsze rozwiązanie tego elementu od 5th AIR. 5th chodzi na przegubie kulowym i amorek w ogóle nie trze o ramę.

--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

On 2009-04-22, Wojtek <osobisty@pota.onet.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

Za to damper faktycznie jest na tulejkach ślizgowych. I właśnie one
chyba są problemem - gdy dokręcić mocno śruby mocujące damper, to
wyraźnie wszystko ciężej chodzi (damper ruszany ręką stawia bardzo silny
opór). Po lekkim poluzowaniu śrub wszystko już chodzi lekko i miło.
Oczywiście wszystko przesmarowałem grzecznie.

A może one mają być na lekko, tylko jakiś kreton w sklepie je dokręcił
na pałę?

Wg Santy w B XC te śruby dokręca się 10Nm... wg ostatniej specyfikacji, kiedyś było mniej (8Nm o idp). Oczywiście zaaplikuj loctite na gwinty.

10Nm to na pewno więcej, niż dokręcam, żeby chodziło luźno. :/

Zawsze jeszcze możesz zapytać u speca usa lub na mtbr...

Pewnie tak zrobię. Ciekawy jestem jeszcze, czy to czasem nie jest
zaprojektowane pod cięższego jeźdźca i w przypadku większego ciężaru i
większego ciśnienia w damperze działa po prostu dobrze.

W każdym razie - trza było kupić santę, nic byś nie musiał zgadywać ;)

Zajadę ten rower, to coś będę myślał, pewnie o czymś ze znacznie
większym skokiem. Wedle opinii, Intense Tracer VP jest rewelacyjną
ramą.. No ale to daleka przyszłość. ;)

Inna beczka - RP23 ma ZDECYDOWANIE gorsze rozwiązanie tego elementu od 5th AIR. 5th chodzi na przegubie kulowym i amorek w ogóle nie trze o ramę.

U mnie to nie jest RP23, jeno "FutureShock" Speca. Ale konstrukcja
zewnętrzna raczej podobna.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Tutaj:
http://www.santacruzmtb.com/tech/blur_bearing.php

Ostatni obrazek z prawej strony, na górze, jak widać nie ma żadnych podkładek wewnątrz.


--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Wojtek pisze:

Tutaj:
http://www.santacruzmtb.com/tech/blur_bearing.php

Ostatni obrazek z prawej strony, na górze, jak widać nie ma żadnych podkładek wewnątrz.

I tzw CYCAT z tejże, odnośnie mocowania amorka:

"Ensure that the shock reducers are not rotating on the shock axle- the shock should be rotating on the reducers."

Tyle, że to chyba dotyczy 5th'a? Hmmm

--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie