Data: 2012-06-26 10:52:46 | |
Autor: Olin | |
Fwd: Rowerem na Rysy | |
Dnia Tue, 26 Jun 2012 00:53:57 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a): http://wilk.bikestats.pl/742618,Rowerem-na-Rysy.html#comments Kobieta też dziś szturmuje i na Rysach nie poprzestanie: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,12013575,Rowerem_na_Rysy_po_Korone_Gor_Polskich.html We wtorek o wpół do siódmej rano ze schroniska przy Morskim Oku Agnieszka Korpal wyruszyła na rowerze na najwyższy polski szczyt - Rysy. To dziewiąty szczyt, który zdobywa w taki sposób. Planuje w ciągu 16 dni samotnie pokonać Koronę Gór Polskich, czyli zdobyć 28 najwyższych szczytów w polskich pasmach górskich. Swoja przygodę rozpoczęła 16 czerwca od wjazdu na Łysicę w Górach Świętokrzyskich. Potem przez Bieszczady, Beskidy i Pieniny dotarła w Tatry. - Mam już ponad 800 kilometrów w nogach - powiedziała Agnieszka. Na Rysy musi swój rower wnosić, ponieważ na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego obowiązuje zakaz jazdy. - Podejdę do Czarnego Stawu i tam zadecyduję, czy na szczyt wniosę cały rower czy tylko dwa koła. To ze względów bezpieczeństwa. Nie jestem aż tak śmiała, żeby wnosić cały rower, bo na łańcuchach mogę mieć problem - przyznała. Po zejściu z Rysów uda się na Babią Górę, by swoją wyprawę zakończyć na Wysokiej Kopie w Górach Izerskich. Na razie najtrudniejszym odcinkiem był około 170-kilometrowy przejazd z Łysicy na Tarnicę. Choć droga prowadziła tam głównie po asfalcie, dawał się we znaki 35-stopniowy upał. - Dużym przeżyciem i wyzwaniem było zdobycie Lackowej podczas burzy - wspomina Agnieszka. Drugim szczytem, na który będzie musiała wnieść rower, będzie Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych, gdzie nie da się wjechać. Pozostałe szczyty nie są już tak wymagające. - Pierwotnie myślałam o wbieganiu na poszczególne góry, ale to pomysł zbyt popularny. Pomyślałam więc, żeby zdobywać szczyty na rowerze. Później dowiedziałam się, że nikt jeszcze takiej wyprawy nie zaplanował i nie zrealizował, co było dla mnie dodatkową motywacją - powiedziała przed startem na Rysy Agnieszka Korpal. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Najpierw kibicujemy Polakom, potem krajom katolickim, wreszcie chrześcijańskim. I tu wolimy prawosławie niż heretyków. Jeśli nie grają chrześcijanie, kibicujemy monoteistom. A na końcu wszystkim, byle nie Niemcom..." Marian Piłka http://picasaweb.google.com/gtracz64 |
|
Data: 2012-06-26 11:05:08 | |
Autor: bans | |
Fwd: Rowerem na Rysy | |
W dniu 2012-06-26 10:52, Olin pisze:
Na Rysy musi swój rower wnosić, ponieważ na terenie Tatrzańskiego Parku LOL. Pewnie, gdyby nie było zakazu, to by wjechała. Na jednym kółku, paląc papierosa. - Podejdę do Czarnego Stawu i tam Proponuję wejście z dzwonkiem rowerowym. -- bans |
|
Data: 2012-06-26 12:32:46 | |
Autor: Tomasz Sjka | |
Fwd: Rowerem na Rysy | |
Dnia Tue, 26 Jun 2012 10:52:46 +0200, Olin napisał(a):
To dziewiąty szczyt, który zdobywa w taki sposób. Planuje w ciągu 16 dni Nareszcie ktoś ją pokona. Jest szansa że po takim ciosie (kobieta na rowerze!!) już się nie podniesie... .... na rowerze. Później dowiedziałam się, że nikt jeszcze takiej wyprawy nie Wszak chcieć to móc - potrzeba tylko motywacji. Pzdr. Tomek |
|
Data: 2012-06-26 13:15:19 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Fwd: Rowerem na Rysy | |
Tomasz Sjka napisał(a) :
Dnia Tue, 26 Jun 2012 10:52:46 +0200, Olin napisał(a): Tam na rowerze... raz na kole, raz pod kołem (jak nie da się z ramą) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x5351FDE3 [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
|