Data: 2016-01-08 04:32:51 | |
Autor: stevep | |
G贸ra przed tob膮 Lubitzu. | |
# Rodzi si臋 pytanie co gna prezesa Kaczy艅skiego do nocnego rozpirzania kraju? Czy jeden niewielki facet z negatywn膮 charyzm膮, ci膮gle przoduj膮cy w sonda偶ach braku zaufania, mo偶e zabra膰 nam konstytucj臋, wolno艣膰, poni偶a膰, obra偶a膰, inwigilowa膰 wszystkich bez dania racji? Je艣li jest psychicznie zdeterminowany to wida膰 mo偶e. Zw艂aszcza, 偶e sam za nic nie odpowiada, bo wymiga艂 si臋 od funkcji premiera. Na razie. Razem z Antonim oraz Mariuszem sp臋dzi艂 kampani臋 schowany za kanap膮. To pozwoli艂o omami膰 cz臋艣膰 elektoratu i wygra膰 wybory. Naiwnych, kt贸rzy s膮dzili, 偶e jak dostanie w艂adz臋, to b臋dzie si臋 stara艂 skupi膰 na rz膮dzeniu. Dobra艂 sobie 偶膮dnych w艂adzy, rozd臋tych pych膮, zaczadzonych swoim nag艂ym wyniesieniem ludzi, kt贸rzy przekroczyli pr贸g kompetencji. Dlatego w momencie przyjmowania bezprawnych ustaw czy uchwa艂 鈥濶APRAWCZYCH鈥 widzimy ich rechocz膮cych w sejmie. Nie przejmuj膮 si臋 wypowiedziami autorytet贸w prawniczych, wygra偶aj膮 im pi臋艣ci膮. Teraz, k鈥 my!
Niezmiennie zamglony Macierewicz, frustraci jak Mularczyk, pogn臋biony za pierwszych rz膮d贸w PiS przez Kalisza, odszczepie艅cy jak Kurski czy Ziobro z Kemp膮, prokurator rodem z PRL Piotrowicz w parze z niby profesork膮 Paw艂owicz, to wierna za艂oga tego samolotu lec膮cego na Polsk臋 z 艂adunkiem nienawi艣ci, kt贸ry ma pod przykrywk膮 naprawy, zniszczy膰 kraj. A nar贸d ma siedzie膰 cicho w zamian za 500 z艂 na dziecko. Drugie zreszt膮 i nie od razu, jak obiecywano. Pami臋tacie Kochani pilota Andreasa Lubitza? Gdy kapitan wyszed艂 do WC, Andreas zamkn膮艂 drzwi, nastawi艂 autopilota na zni偶enie lotu i rozwali艂 samolot o zbocze alpejskie. Razem z nim zgin臋艂o 150 os贸b. Podobno Lubitz by艂 w depresji, rzuci艂a go dziewczyna. Podobno m贸wi艂, 偶e zrobi co艣 takiego, 偶e wszyscy o nim us艂ysz膮. By艂o to tak zwane w psychologii SAMOB脫JSTWO ROZSZERZONE. Ot贸偶, Jaros艂aw Kaczy艅ski straci艂 brata. Bli藕niak to nie jest zwyk艂y brat. Badania nad bli藕niakami jednojajowymi pokazuj膮, 偶e nawet rozdzielone choruj膮 w tym samym czasie, bywa, 偶e umieraj膮 razem. Brat zgin膮艂 w katastrofie a jego bli藕niak Jaros艂aw 偶yje. Wierz臋, 偶e jest w ci臋偶kiej depresji, 偶e sobie nie radzi ze strat膮. Zwyk艂a 偶a艂oba trwa rok, cho膰 pami臋膰 o zmar艂ych w nas zostaje. Czy w jego przypadku, mo偶e nawet pod艣wiadomie, my艣li o samob贸jstwie rozszerzonym? Czy my艣l: zosta艂em sam, nikomu nie dowierzam, 偶ycie nie ma sensu! Po co ci膮gn膮膰 to dalej? Nar贸d mnie nie lubi, nie jest godny by ocale膰. Jego niewolnicy nie zdaj膮 sobie z tego sprawy, s膮 zbyt zaj臋ci i upojeni w艂adz膮, b艂yszczeniem w mediach. Niekt贸rzy przeczuwaj膮, Gowin milczy, prezydent Duda 鈥瀐amletyzuje鈥 cho膰 wykonuje. Prawnicy z kancelarii premiera i prezesa czuj膮 smrodek. Co艣 mo偶e p臋kn膮膰 w samym PiS, nie wszyscy rechocz膮. Tylko dlaczego ci, kt贸rzy nie s膮 zatwardzia艂ymi pisowcami, a jest ich wi臋kszo艣膰, maj膮 czeka膰 a偶 ten psychologiczny samolot walnie tak, 偶e si臋 nie pozbieramy? 呕ycz臋 nam noworocznie, 偶eby nie dosz艂o do katastrofy. # Ze strony: http://skroc.pl/763b5 -- stevep -- -- - |
|
Data: 2016-01-08 08:01:47 | |
Autor: Mark VVoydak | |
G贸ra przed tob膮 Lubitzu. | |
U偶ytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisa艂 w wiadomo艣ci news:op.yawhg1yp50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
# Rodzi si臋 pytanie co gna prezesa Kaczy艅skiego do nocnego rozpirzania kraju? # Nienawi艣膰 do siebie. W艣r贸d slepc贸w jednooki kr贸lem. Mark Woydak -- |
|