Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [foto] GĂłry Zachodniorumuńskie

[foto] Góry Zachodniorumuńskie

Data: 2016-08-30 02:53:42
Autor: sdaman29
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
On Tuesday, August 30, 2016 at 8:35:14 AM UTC+2, ppontek wrote:
Parę świeżych rowerowych fot z Gór Zachodniorumuńskich:

https://goo.gl/photos/qwXqKMEWmfuTbrM1A

PABLO

hardkor. opisy dodasz?

Data: 2016-08-30 18:22:51
Autor: ppontek
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
W dniu 2016-08-30 o 11:53, sdaman29@gmail.com pisze:

opisy dodasz?

Zwykle dodawałem.

.... odkąd zlikwidowali Picasę nie wiem jeszcze gdzie będę ostatecznie zamieszczał fotorelacje. Szkoda roboty na tymczasowe działania.

PABLO

Data: 2016-08-30 10:07:53
Autor: Marek
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
ppontek napisał:

Szkoda roboty na tymczasowe działania.

Szkoda też psuć jakość relacji, do której publikę przyzwyczaiłeś :).

--
Marek

Data: 2016-08-30 22:20:50
Autor: ppontek
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
W dniu 2016-08-30 o 19:07, Marek pisze:
ppontek napisał:

Szkoda roboty na tymczasowe działania.

Szkoda też psuć jakość relacji,

Tak jak napisałem na sąsiedniej grupie. Czuję dyskomfort z powodu braku podpisów, ale nie podniosłem się jeszcze po wyłączeniu Picasy.

Sam bardzo nie lubię oglądać zdjęć bez podpisów.

> do której publikę przyzwyczaiłeś :).


Poczekaj na "recenzję" Kol. Titusa_Atomicusa :-)

PABLO

Data: 2016-08-31 08:40:19
Autor: Marek
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
ppontek napisał:

Poczekaj na "recenzję" Kol. Titusa_Atomicusa :-)

Po co? Przecież wiadomo, co napisze :).

Dla mnie obejrzenie zdjęć, nawet bez podpisów, było ciekawe. Choć
oczywiście z przyjemnością zajrzę do albumu jeszcze raz, jak już będą podpisy.
Zobaczyłem trochę inne Apuseni niż na naszej zeszłorocznej wycieczce.
Nie tylko ze względu na inną aurę, ale i wybór celów oraz styl jazdy.
Aśka formułą PPR, czyli w praktyce włóczeniem się po krzakach, była
rozczarowana. A obraz Waszej wycieczki był bardziej zróżnicowany.
I pewnie wspomnienia z niej bogatsze.
Ja też mam wrażenie, że wycisnęliście z tych gór znacznie więcej
turystycznego soku i trochę zazdroszczę :). Ale pewnie będzie jeszcze
okazja do zajrzenia w tamte okolice, bo Vladeasa i parę mniejszych
pipantów czeka.
  --
Marek

Data: 2016-08-31 22:53:11
Autor: ppontek
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
W dniu 2016-08-31 o 17:40, Marek pisze:
Zobaczyłem trochę inne Apuseni niż na naszej zeszłorocznej wycieczce.
Nie tylko ze względu na inną aurę, ale i wybór celów oraz styl jazdy.
Aśka formułą PPR, czyli w praktyce włóczeniem się po krzakach, była
rozczarowana. A obraz Waszej wycieczki był bardziej zróżnicowany.
I pewnie wspomnienia z niej bogatsze.
Ja też mam wrażenie, że wycisnęliście z tych gór znacznie więcej
turystycznego soku i trochę zazdroszczę :)

Lubię Apuseni. Jest tam nawet kilka miejsc do których lubię wracać.

Góry te - choć na uboczu głównego nurtu - są bardzo ciekawe przez to, że są bardzo urozmaicone. Brakuje tam w zasadzie tylko ciągnących się po horyzont odkrytych grzbietów jak w Karpatach Południowych oraz "karpackości" Karpat Wschodnich - cokolwiek by to miało znaczyć.

Warto zajrzeć szczególnie poza najpopularniejsze miejsca, licznie odwiedzane przez turystów, którzy najczęściej pojawiają się przypadkowo, zwykle nie zauważając nawet tego wszystkiego, w czym te atrakcje są umiejscowione (poza parkingiem oczywiście).

Góry, choć wyludniają się coraz szybciej, są nadal "żywe" - mieszkają w nich i gospodarują ludzie co ma duży wpływ na ich charakter i krajobraz. Niestety asfaltowanie idzie na potęgę i warto się pospieszyć jak ktoś chce jeszcze posmakować klasycznej, górskiej drogi.

Myślę, że da się tam zaplanować wiele ciekawych, pełnych przygód i nie pozbawionych pionierskiego smaku wycieczek. Rower pomaga, ale są miejsca, dostępne tylko pieszo.

PABLO

Data: 2016-09-01 08:15:50
Autor: cytawa
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
ppontek pisze:

Warto zajrzeć szczególnie poza najpopularniejsze miejsca, licznie
odwiedzane przez turystów, którzy najczęściej pojawiają się przypadkowo,
zwykle nie zauważając nawet tego wszystkiego, w czym te atrakcje są
umiejscowione (poza parkingiem oczywiście).


Myślę, że da się tam zaplanować wiele ciekawych, pełnych przygód i nie
pozbawionych pionierskiego smaku wycieczek. Rower pomaga, ale są
miejsca, dostępne tylko pieszo.


Nie wiem czy mi bedzie jeszcze dane pojechac do Rumunii z rowerem. Tyle mam obowiazkow rodzinnych, ze urlopu i czasu nie staje. Moze na emeryturze. Rumunie znam ale nie taka kolorowa tylko biala. Fantastyczne sa ich gory i uczucie bycia samemu przez tydzien w snieznym pustkowiu. Bardzo chetnie obejrzalem te zdjecia. Brak komentarzy mi specjalnie nie wadzi, bo rozumiem ile to roboty a jaki kon jest kazdy widzi.

Jan Cytawa

Pozdrawiam

Data: 2016-08-31 19:29:08
Autor: Titus Atomicus
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
In article <nq4pr7$q5r$3@usenet.news.interia.pl>,
 ppontek <ppontek@interia.pl> wrote:

[...]

Poczekaj na "recenzję" Kol. Titusa_Atomicusa :-)

Dlaczego 'recenzje', nie recenzje?
Wiesz, Pablo? Znudzilo mi sie.
Jestes niereformowalny. Na dodatek jak widze, uznajesz tylko recenzje pozytywne. Znaczy, wybujale ego... Nic nowego.
--
TA

Data: 2016-09-05 06:58:05
Autor: Jacek G.
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
W dniu wtorek, 30 sierpnia 2016 22:20:57 UTC+2 użytkownik ppontek napisał:
> Szkoda też psuć jakość relacji,
 > do której publikę przyzwyczaiłeś :).
>

Poczekaj na "recenzję" Kol. Titusa_Atomicusa :-)

A to ja zrecenzuję :) Uważam, że zdjęcia z tego wyjazdu są znacznie ciekawsze i również lepsze technicznie niż z niektórych poprzednich wyjazdów. Jest sporo bardzo fajnych kompozycyjnie i oświetleniowo ujęć - a wiem jak trudno uchwycić dobry kadr jadąc rowerem i jeszcze prowadząc grupkę osób.
Na przykład: IMG_0811.JPG, IMG_0839.JPG, IMG_0867.JPG i wiele innych. Fajne są niektóre ujęcia z dolnej perspektywy - muszę sam czasem coś takiego zastosować dla urozmaicenia.
Powiedz Pawle w jaki sposób udaje ci się zrobić tyle zdjęć - zwłaszcza ujęcia z przodu i w trudnym terenie - błoto, woda itp. gdzie trzeba sporo wyprzedzić fotografowane osoby, zrobić coś z rowerem, wyjąć aparat i pstryknąć.. Czy może praktykujesz też nieco rezyserowane ujęcia typu - "poczekajcie chwilę i jedźcie tędy - będę robił zdjęcie" - czy wszystko to odbywa się "w biegu"?
I jeszcze pytanie o piwo - wolisz Timisoreane od Ursusa, czy może takie tylko było? Bo mnie najlepiej smakował jednak Ursus :)
--
Jacek G.

Data: 2016-09-06 18:05:48
Autor: ppontek
[foto] Góry Zachodniorumuńskie
W dniu 2016-09-05 o 15:58, Jacek G. pisze:
W dniu wtorek, 30 sierpnia 2016 22:20:57 UTC+2 użytkownik ppontek napisał:
Szkoda też psuć jakość relacji,
  > do której publikę przyzwyczaiłeś :).


Poczekaj na "recenzję" Kol. Titusa_Atomicusa :-)

A to ja zrecenzuję :)
Uważam, że zdjęcia z tego wyjazdu są znacznie ciekawsze i również lepsze technicznie niż z niektórych poprzednich wyjazdów. Jest sporo bardzo fajnych kompozycyjnie i oświetleniowo ujęć - a wiem jak trudno uchwycić dobry kadr jadąc rowerem i jeszcze prowadząc grupkę osób.
Na przykład: IMG_0811.JPG, IMG_0839.JPG, IMG_0867.JPG i wiele innych. Fajne są niektóre ujęcia z dolnej perspektywy - muszę sam czasem coś takiego zastosować dla urozmaicenia.

Dziękuję. Ale to zasługa nie tyle moja co odpowiednich plenerów. W górach zawsze łatwiej o ciekawsze ujęcia. Mam z tym wiele problemu na nizinach, o okolicach wyasfaltowanych nie wspominając.


Powiedz Pawle w jaki sposób udaje ci się zrobić tyle zdjęć - zwłaszcza ujęcia z przodu i w trudnym terenie - błoto, woda itp. gdzie trzeba sporo wyprzedzić fotografowane osoby, zrobić coś z rowerem, wyjąć aparat i pstryknąć. Czy może praktykujesz też nieco rezyserowane ujęcia typu - "poczekajcie chwilę i jedźcie tędy - będę robił zdjęcie" - czy wszystko to odbywa się "w biegu"?

Zdjęcia robione są z marszu i "na żywo".

Nie ma mowy o ustawianiu zdjęć. Przy dzieciach (przynajmniej u mnie) to jest nierealizowalne. Nie dość, że zaraz by się pojawił foch i grymas, to zbyt dużo by to kosztowało czasu (i pewnie nerwów).

Niestety trzeba zdążyć i być czujnym. Ileż to wymarzonych ujęć pozostaje tylko w moich oczach bo zanim zdążę wyjąć aparat, albo chociaż podgonić to już ... po ujęciu. Zatem dużo siły, samozaparcia, przewidywania, itp.

Na rowerowych wycieczkach używam kompakta i najbardziej brakuje mi tego co mam w lustrzance, czyli gotowości aparatu do zrobienia zdjęcia natychmiast po wyjęciu i włączeniu. Jeszcze bardziej brakuje mi ręcznej obsługi obiektywu - zoom i ostrość. W lustrzance jeden ruch ręką i niemal w ułamku sekundy mam skadrowane zdjęcie, tutaj, zanim aparat się włączy, zanim zareaguje na przyciski ... mnóstwo ujęć mi w ten sposób przepada.

Brakuje mi też ukrytego aparatu do robienia zdjęć różnym sytuacjom z miejscowymi (np. cygańskie dzikie obozowisko zbieraczy w lesie, albo podczas rozmowy z miejscowymi, itp.). Obecność aparatu wiele zmienia.
Myślałem o kamerce ustawionej w trybie robienia zdjęć, ale takie kamerki nawet w trybie tylko gotowości pobierają energię i nie starczyło by mi zasilania.



I jeszcze pytanie o piwo - wolisz Timisoreane od Ursusa, czy może takie tylko było? Bo mnie najlepiej smakował jednak Ursus :)

Za Ursusem nie przepadam - kojarzy mi się z przemysłowym piwem takim jak nasze Żywce, Lechy, Warki i inne tego typu popłuczyny.
Timisoreane piję trochę ze smakiem, a trochę na zasadzie sentymentu za starymi czasami. Niestety smak psuje z roku na rok. Na trasie trudno o lepsze, niszowe piwa. Lubię też popić różne lokalne "syfy" - np. to najtańsze, które piją wszyscy pasterze - Neumarkt, Bucegi czy inna Azuga.


Odnoszę wrażenie, że wiele piw "markowych" w Polsce jest gorszych niż te najtańsze sikacze w Rumunii, ale może to tylko taka autosugestia - sam nie wiem.

PABLO

[foto] Góry Zachodniorumuńskie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona