Nie wiem czy to NTG ale spróbuje:

Mała firma, kilka samochodów, chciałbym w łatwy sposób skontrolować gdzie
pracownicy sobie pomykają (kontrola wyrywcza) - nie chodzi o urządzenie
które trzeba na stałe zamontować
tylko o małe "coś" z własnym zasilaniem przyklejane łatwo i okresowo (np na
1 dzień).
Liczy się też łatwość obsługi.

Jak by mi w służbowym aucie szef podłożył taką "świnię" to włożył bym ją na kilka sekund do mikrofalówki.

--

Dnia Thu, 14 Jan 2010 19:54:13 +0100, robertcb@poczta.onet.pl napisał(a):

Jak by mi w służbowym aucie szef podłożył taką "świnię" to włożył bym ją na kilka sekund do mikrofalówki.

Świetny pomysł, poważnie. Szefostwo lubi wszelkie rozwiązania pozwalające
im odróżnić wartościowych pracowników od bezwartościowego śmiecia.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Jak by mi w służbowym aucie szef podłożył taką "świnię" to włożył bym ją na kilka sekund do mikrofalówki.

Oczywiście jeśli będziesz wiedział, że coś takiego masz zamontowane.
Ukrycie w samochodzie różnego rodzaju urządzeń nawet takich zawierających kamerę nie jest problemem. Przeciętny użytkownik samochodu   w praktyce nie ma szans na ich odkrycie. Niekiedy nawet montuje się dwa różne rozwiązania. Jedno jawne, o którym wszyscy wiedzą a drugie ukryte.

Paweł

> Jak by mi w służbowym aucie szef podłożył taką "świnię" to włożył bym ją

na

> kilka sekund do mikrofalówki.

Oczywiście jeśli będziesz wiedział, że coś takiego masz zamontowane.
Ukrycie w samochodzie różnego rodzaju urządzeń nawet takich zawierających kamerę nie jest problemem. Przeciętny użytkownik samochodu   w praktyce nie ma szans na ich odkrycie. Niekiedy nawet montuje się dwa różne rozwiązania. Jedno jawne, o którym wszyscy wiedzą a drugie ukryte.

Jak transmisja przez GSM, to wykrycie jest banalne - będą zakłócenia w radiu samochodowym.
Jeśli tylko zapis danych na nośniku celem późniejszego odtworzenia - to trudniej, ale są urządzenia mogące wykryć pole elektromagnetyczne której nie powinno być w samochodzie z odłączonym akumulatorem, a które wytwarza każde aktywne urządzenie elektroniczne.

--

Jak transmisja przez GSM, to wykrycie jest banalne - będą zakłócenia w radiu samochodowym.

Nie jest to prawda. Radio samochodowe powinno być odporne na zakłócenia pochodzące od sieci GSM. Co przynajmniej teoretycznie potwierdza znajdujący się na nim znak CE.
Mam wewnątrz samochodu urządzenie cały czas nadające przez GSM duże ilości danych (antena GSM też jest wewnątrz). Nie powoduje to w radiu najmniejszych zakłóceń.

Anteny GSM montowane są najczęściej na zewnątrz pojazdu np. w plastikowym zderzaku. Urządzenie w czasie postoju zwykle nie wysyła danych. W czasie jazdy jest mało prawdopodobne aby coś wrażliwego na zakłócenia znalazło się w pobliżu anteny GSM.
Antena zamontowana na zewnątrz pojazdu raczej nie zakłóci instalacji radiowej. Czy tak jest w rzeczywistości zwykle sprawdza się przy montażu urządzeń GPS/GSM.

Tak więc jeśli wszytko jest poprawnie zamontowane nie powinno się dać w proty sposób wykryć.

Paweł

> Jak transmisja przez GSM, to wykrycie jest banalne - będą zakłócenia w

radiu

> samochodowym.

Nie jest to prawda. Radio samochodowe powinno być odporne na zakłócenia pochodzące od sieci GSM. Co przynajmniej teoretycznie potwierdza znajdujący się na nim znak CE.
Mam wewnątrz samochodu urządzenie cały czas nadające przez GSM duże ilości danych (antena GSM też jest wewnątrz). Nie powoduje to w radiu najmniejszych zakłóceń.

Spróbuj na falach średnich lub długich, w AM.

--

Hello robertcb,

Thursday, January 14, 2010, 11:14:45 PM, you wrote:

Jak transmisja przez GSM, to wykrycie jest banalne - będą
zakłócenia w radiu samochodowym.

Nie jest to prawda. Radio samochodowe powinno być odporne na zakłócenia
pochodzące od sieci GSM. Co przynajmniej teoretycznie potwierdza znajdujący się na nim znak CE.
Mam wewnątrz samochodu urządzenie cały czas nadające przez GSM duże ilości danych (antena GSM też jest wewnątrz). Nie powoduje to w radiu najmniejszych zakłóceń.

Spróbuj na falach średnich lub długich, w AM.

Po co normalny użytkownik samochodu miałby przełączać radio na AM w
Polsce? Żeby sobie szumó i trzasków posłuchać?

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl>

Spróbuj na falach średnich lub długich, w AM.

Po co normalny użytkownik samochodu miałby przełączać radio na AM w
Polsce? Żeby sobie szumó i trzasków posłuchać?

Zeby sprawdzic czy nie jest sledzony :-)

J.

Hello robertcb,

Thursday, January 14, 2010, 10:14:37 PM, you wrote:

Jak by mi w służbowym aucie szef podłożył taką "świnię" to włożył
bym ją na kilka sekund do mikrofalówki.

Oczywiście jeśli będziesz wiedział, że coś takiego masz zamontowane.
Ukrycie w samochodzie różnego rodzaju urządzeń nawet takich zawierających kamerę nie jest problemem. Przeciętny użytkownik samochodu   w praktyce nie ma szans na ich odkrycie. Niekiedy nawet montuje się dwa różne rozwiązania. Jedno jawne, o którym wszyscy wiedzą a drugie ukryte.

Jak transmisja przez GSM, to wykrycie jest banalne - będą zakłócenia w radiu
samochodowym.

Przy źle wykonanej instalacji zapewne. Co jak co ale radia samochodowe
z natury rzeczy są odporne na różne zakłócenia i prawidłowa instalacja
anten wystarczy, żeby nic nie było słychać.

Jeśli tylko zapis danych na nośniku celem późniejszego odtworzenia - to trudniej, ale są urządzenia mogące wykryć pole elektromagnetyczne której nie powinno być w samochodzie z odłączonym akumulatorem, a które wytwarza każde aktywne urządzenie elektroniczne.

Ech, te amerykańskie filmy...


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

robertcb@poczta.onet.pl pisze:

Jak by mi w służbowym aucie szef podłożył taką "świnię" to włożył bym ją

na

kilka sekund do mikrofalówki.

Oczywiście jeśli będziesz wiedział, że coś takiego masz zamontowane.
Ukrycie w samochodzie różnego rodzaju urządzeń nawet takich zawierających kamerę nie jest problemem. Przeciętny użytkownik samochodu   w praktyce nie ma szans na ich odkrycie. Niekiedy nawet montuje się dwa różne rozwiązania. Jedno jawne, o którym wszyscy wiedzą a drugie ukryte.

Jak transmisja przez GSM, to wykrycie jest banalne - będą zakłócenia w radiu samochodowym.
Jeśli tylko zapis danych na nośniku celem późniejszego odtworzenia - to trudniej, ale są urządzenia mogące wykryć pole elektromagnetyczne której nie powinno być w samochodzie z odłączonym akumulatorem, a które wytwarza każde aktywne urządzenie elektroniczne.

I oczywiście rozpoczynając pracę w firmie, gdzie wyposażą cię w służbowy samochód rozpoczniesz od "przebadania" go radiem samochodowym i "miernikiem pola elektromagnetycznego" tylko po to, żeby upewnić się, czy szefostwo czasem nie chce wiedzieć, gdzie znajduje się jego własność. I oczywiście będziesz to sprawdzał co tydzień, bo nie znasz dnia ani godziny.

Po pierwsze masz lekką paranoję.

Po drugie dla takich jak ty są proste stanowiska pracy, z minimalnym użyciem prostych i tanich narzędzi, pod okiem nadzorcy (jakieś grabienie, kopanie - coś w ten deseń). W takich jak ty nie warto inwestować, bo nie przyniosą zysku, tylko kombinują, jak wykręcić coś bokiem dla siebie...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

*LEPEK* napisal(a) w news:4b502eca$1news.home.net.pl:

robertcb@poczta.onet.pl pisze:

Jak by mi w służbowym aucie szef podłożył taką "świnię" to włożył
bym ją

na

kilka sekund do mikrofalówki.

Oczywiście jeśli będziesz wiedział, że coś takiego masz zamontowane.
Ukrycie w samochodzie różnego rodzaju urządzeń nawet takich zawierających kamerę nie jest problemem. Przeciętny użytkownik
samochodu  w praktyce nie ma szans na ich odkrycie. Niekiedy nawet
montuje się  dwa różne rozwiązania. Jedno jawne, o którym wszyscy
wiedzą a drugie ukryte.

Jak transmisja przez GSM, to wykrycie jest banalne - będą zakłócenia w
radiu  samochodowym.
Jeśli tylko zapis danych na nośniku celem późniejszego odtworzenia - to trudniej, ale są urządzenia mogące wykryć pole elektromagnetyczne
której nie  powinno być w samochodzie z odłączonym akumulatorem, a
które wytwarza każde  aktywne urządzenie elektroniczne.

I oczywiście rozpoczynając pracę w firmie, gdzie wyposażą cię w służbowy samochód rozpoczniesz od "przebadania" go radiem samochodowym i "miernikiem pola elektromagnetycznego" tylko po to, żeby upewnić się, czy szefostwo czasem nie chce wiedzieć, gdzie znajduje się jego własność. I oczywiście będziesz to sprawdzał co tydzień, bo nie znasz dnia ani godziny.
Po pierwsze masz lekką paranoję.

Tam zaraz paranoje, nie wolno przynosić jammera do pracy?

Po drugie dla takich jak ty są proste stanowiska pracy, z minimalnym użyciem prostych i tanich narzędzi, pod okiem nadzorcy (jakieś grabienie, kopanie - coś w ten deseń). W takich jak ty nie warto inwestować, bo nie przyniosą zysku, tylko kombinują, jak wykręcić coś bokiem dla siebie...

Jak pracodawca inwigiluje pracownika, bo o nadzór nad autem z pewnościa nie chodzi, to sam jest sobie winien tego, że pracownik chce go przechytrzyć...
A wystarczy poinformować o instalacji tego typu urządzeń i problemów nie będzie - sprawdzone, utrat sygnału brak :)

Pozdr

On 2010-01-14, robertcb@poczta.onet.pl <robertcb@poczta.onet.pl> wrote:

Jak by mi w służbowym aucie szef podłożył taką "świnię" to włożył bym ją na kilka sekund do mikrofalówki.

A co, okradasz szefa i nie chcesz żeby się wydało?

Krzysiek Kiełczewski

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał w
wiadomości news:slrnhl0e99.vt2.krzysiek.kielczewskikrzyk.sail-ho.pl...

On 2010-01-14, robertcb@poczta.onet.pl <robertcb@poczta.onet.pl> wrote:

> Jak by mi w służbowym aucie szef podłożył taką "świnię" to włożył bym ją

na

> kilka sekund do mikrofalówki.

A co, okradasz szefa i nie chcesz żeby się wydało?

Z pewnością, nie.
Naruszają instalacją takiego sprzętu, jego godność,
myśląc ze jest złodziejem, więc odpowiednio reaguje,...
i do mikrofali:).
Daje do zrozumienia, że nie jest przestępcą, a jedynie wandalem.

Artur(m)

On 15 Sty, 11:06, "Artur\(m\)" <mus...@interia.pl> wrote:

Z pewnością, nie.
Naruszają instalacją takiego sprzętu, jego godność,
myśląc ze jest złodziejem, więc odpowiednio reaguje,...
i do mikrofali:).
Daje do zrozumienia, że nie jest przestępcą, a jedynie wandalem.

Artur(m)

A jak nazwiesz niszczenie własności pracodawcy? ;)

pozdr
Przemek

Użytkownik "Przemek" <przemyslaw.22@gmail.com> napisał w wiadomości
news:0f8a49f4-1857-49e0-a5fb-7c0d84446090j24g2000yqa.googlegroups.com...
On 15 Sty, 11:06, "Artur\(m\)" <mus...@interia.pl> wrote:

Z pewnością, nie.
Naruszają instalacją takiego sprzętu, jego godność,
myśląc ze jest złodziejem, więc odpowiednio reaguje,...
i do mikrofali:).
Daje do zrozumienia, że nie jest przestępcą, a jedynie wandalem.

Artur(m)

A jak nazwiesz niszczenie własności pracodawcy? ;)

Ułańska Fantazja?
;)

Artur(m)