| Data: 2018-05-28 15:26:00 | |
| Autor: pulsar | |
| "GW": Lech Kaczyński naciskał ws. Komendy | |
|
W dniu 2018-05-28 o 08:41, boukun pisze:
Lech Kaczyński. ówczesny prokurator generalny, miał naciskać na postawienie "ciężkich oskarżeń" Tomaszowi Komendzie /.../ Cytuję jeden z ciekawszych komentarzy w sprawie: "Współczuję panu Tomaszowi ale jego nadzieje, że dojdzie do sprawy karnej w związku z jego skazaniem, mają znikome szanse by się spełnić. Widać, że padł on nie tylko ofiarą złej pracy i niekompetencji ale także ambicji i politycznej gry ze strony lidera obecnie rządzącej partii. Dla politycznej kariery Jarosława Kaczyńskiego skazali go mimo braku dowodów, organizując niejako proces pokazowy dla udowodnienia swojej rzekomej nieustępliwości wobec zbrodni, więc teraz dla wyciszenia sprawy mogą go po prostu zabić. Ludzie, którzy z taką bezwzględnością dążą do władzy z całą pewnością nie pozwolą nawet na to aby sformułowano wobec nich jakieś zarzuty. Dla nich sprawa pana Komendy, to tylko drobne potknięcie, gdyż dla władzy gotowi są poświęcić niejedno życie ludzkie. Butne wypowiedzi prokuratora, który oskarżał przed sądem Tomasza Komendę wyraźnie świadczą o tym, że jest on pewny, iż Jarosław Kaczyński nie dopuści do tego aby kiedykolwiek zasiadł on na ławie oskarżonych. To straszne, że tak bardzo skrzywdzony człowiek, jakim jest pan Tomasz Komenda, nie może w Polsce liczyć na prawdziwą sprawiedliwość. Kraj, w którym brak dowodów nie stanowi przesłanki do odstąpienia od oskarżenia, a niesprawiedliwe wyroki stanowią stopnie politycznej kariery, na pewno nie jest państwem prawa. Ale ta konkluzja nie jest, niestety, żadnym odkryciem, Polacy wiedzą, że w kraju gdzie prokuratura i sądy pełnią rolę służebną wobec polityków, sprawiedliwość jest wartością mityczną." /kap'sel/ -- - pulsar |
|