Data: 2010-10-21 19:24:33 | |
Autor: abc | |
GW chce zamilczeć Kaczyńskiego na śmierć | |
Gazeta, która wcześniej szczuła przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu, teraz
chce zamilczeć go na śmierć. Polemika z artykułem Dominiki Wielowieyskiej, "Koalicja ciszy". Podczas sejmowej dyskusji na temat tragedii w łódzkim biurze PiS mieliśmy do czynienia z kanonadą cynizmu. Politycy przerzucali się oskarżeniami, obwiniając o spowodowanie zamachu na lokal albo en bloc całą klasę polityczną, albo swoich najbliższych przeciwników. Sprawa jest jasna jak słońce i nie zauważyć oczywistych faktów może tylko ten, kto ich zauważyć nie chce: zginął współpracownik europosła Prawa i Sprawiedliwości. Nie SLD, PSL, PO, działacz Unii Polityki Realnej czy Polskiej Partii Pracy. Zbrodni dokonał nie anarchista nienawidzący wszystkich polityków jak popadnie, ale Ryszard C., który krzyczał, że nienawidzi PiS i chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego. Tragedia oczywiście mogła wydarzyć się w lokalu innej partii politycznej, podobnie, jak mogła wydarzyć się w warzywniaku za rogiem. Ale wydarzyła się w biurze PiS. Dlaczego więc w takiej sytuacji, zamiast zastanowić się, dlaczego atak miał miejsce tam, gdzie miał, "Gazeta Wyborcza" znów zajmuje się Jarosławem Kaczyńskim, jego kulturą dyskusji i stanem emocjonalnym? - To prawda, że Jarosław Kaczyński w ostatnim czasie zaostrzył ton wypowiedzi. Postanowił nie uznać demokratycznie wybranego prezydenta Bronisława Komorowskiego. I zażądał, by liderzy PO zniknęli natychmiast ze sceny politycznej - pisze Dominika Wielowieyska. Problem w tym, że "Gazeta Wyborcza" jeździ po liderze PiS jak po łysej kobyle nie od momentu katastrofy smoleńskiej, ale od kilkunastu lat. Zdziwienie nagłą przemianą polityka, który w latach 2005-2007 uchodził za potencjalnego dyktatora, jest wyrazem zwyczajnej obłudy. Obłudy, która wychodzi już w omawianym tekście. - Wydarzenia w Łodzi mogą popchnąć zwolenników PiS do wystąpień i zamieszek. Bo czują się osaczeni. Jarosław Kaczyński nie tylko ich nie zatrzyma, ale może stanąć na ich czele. I jest to sytuacja niezwykle groźna. Bo spokój społeczny jest kruchy jak porcelana - pisze publicystka. Tych pięciu zdań nie zastąpiła jednym ("Jarosław Kaczyński niebawem będzie usiłował przeprowadzić zamach stanu") prawdopodobnie tylko dlatego, że nie wyrobiłaby wierszówki. Więcej http://fronda.pl/news/czytaj/jak_nie_kijem_go_to_palka -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-10-21 19:27:55 | |
Autor: 6f5e946fcea@6f5e946fcea.com | |
GW chce zamilczeć Kaczyńskiego na śmierć | |
Dnia Thu, 21 Oct 2010 19:24:33 +0200, abc napisał(a):
Gazeta, która wcześniej szczuła przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu, teraz Przypomnij sobie sekto jak Frondelki szczuły przeciwko "Agacie". |
|