Witam,
Dzis zaliczylem Gambit.
Skusila mnie obsada - Colin Firth, Alan Rickman i Cameron Diaz.
I scenariusz braci Coen.
Tymczasem okazalo sie, ze to jeden z najslabszych filmow jakie widzialem w ostatnich latach.
Nie polecam.
--
TA

W dniu 2013-07-01 23:43, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Witam,
Dzis zaliczylem Gambit.
Skusila mnie obsada - Colin Firth, Alan Rickman i Cameron Diaz.
I scenariusz braci Coen.
Tymczasem okazalo sie, ze to jeden z najslabszych filmow jakie widzialem
w ostatnich latach.
Nie polecam.

E tam, można się było trochę pośmiać, o ile pamiętam. Nie żebym polecał, ale daleko od najsłabszych... Taki sobie.
S.

In article <kqsupu$cpp$1@sunflower.man.poznan.pl>,
 Skylla <skylla1@niespamuj.op.pl> wrote:

W dniu 2013-07-01 23:43, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> Witam,
> Dzis zaliczylem Gambit.
> Skusila mnie obsada - Colin Firth, Alan Rickman i Cameron Diaz.
> I scenariusz braci Coen.
> Tymczasem okazalo sie, ze to jeden z najslabszych filmow jakie widzialem
> w ostatnich latach.
> Nie polecam.
E tam, można się było trochę pośmiać, o ile pamiętam.

Jakos sie nie smialem :-(
A miesiac wczesniej, na 'Kochankach z Ksiezyca' i owszem.
--
TA

Dnia 05.07.2013, o godzinie 14.19.33, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

Witam,
Dzis zaliczylem Gambit.
Skusila mnie obsada - Colin Firth, Alan Rickman i Cameron Diaz.
I scenariusz braci Coen.
Tymczasem okazalo sie, ze to jeden z najslabszych filmow jakie widzialem
w ostatnich latach.
Nie polecam.

E tam, można się było trochę pośmiać, o ile pamiętam.

Jakos sie nie smialem :-(
A miesiac wczesniej, na 'Kochankach z Ksiezyca' i owszem.

Ale to zupełnie inny kaliber i do innej widowni. O ile KzK będę pamiętał
(mimo, że się wynudziłem), to G już dawno mi uleciał z głowy.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

In article <1f9s9dc7hm07k$.dlg@habeck.pl>,
 Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Dnia 05.07.2013, o godzinie 14.19.33, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

>>> Witam,
>>> Dzis zaliczylem Gambit.
>>> Skusila mnie obsada - Colin Firth, Alan Rickman i Cameron Diaz.
>>> I scenariusz braci Coen.
>>> Tymczasem okazalo sie, ze to jeden z najslabszych filmow jakie widzialem
>>> w ostatnich latach.
>>> Nie polecam.
>> E tam, można się było trochę pośmiać, o ile pamiętam.
> Jakos sie nie smialem :-(
> A miesiac wczesniej, na 'Kochankach z Ksiezyca' i owszem.

Ale to zupełnie inny kaliber i do innej widowni. O ile KzK będę pamiętał
(mimo, że się wynudziłem), to G już dawno mi uleciał z głowy.

Ale mi chodzi o to, ze na Gambicie ani razu nawet sie nie usmiechnalem (owszem, widownia sie smiala, i to czesto).
A Vabanki, Vinci, czy tez Dirty Rotten Scoundrels albo Bedtime Story, albo Dziennik Bridget Jones bardzo mnie bawily.

btw historyjka obrazkowa na poczatku byla ok.
--
TA

Dnia 05.07.2013, o godzinie 16.50.28, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

Ale to zupełnie inny kaliber i do innej widowni. O ile KzK będę pamiętał
(mimo, że się wynudziłem), to G już dawno mi uleciał z głowy.

Ale mi chodzi o to, ze na Gambicie ani razu nawet sie nie usmiechnalem (owszem, widownia sie smiala, i to czesto).

Widownia ma to do siebie, że często się śmieje kiedy ktoś inny tego nie
robi. Mnie ni w ząb nie śmieszą kretyńskie kabarety, a widownia rży ze
śmiechu. I tak, wiem co w żartach jest śmiesznego, łapię dowcip, ale to
zupełnie nie ten poziom, który mnie kręci. :)

A Vabanki, Vinci, czy tez Dirty Rotten Scoundrels albo Bedtime Story, albo Dziennik Bridget Jones bardzo mnie bawily.

Mnie też, ale nie rozśmieszały tylko bawiły. To dobre filmy.

btw historyjka obrazkowa na poczatku byla ok.

I w ogóle sam początek do momentu, kiedy się okazało, że historia tak
pięknie mu się w głowie ułożyła. Po tym film mógł się skończyć. :)

P.S. Maila dostał?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

In article <12jsjqti98mgp$.dlg@habeck.pl>,
 Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

> btw historyjka obrazkowa na poczatku byla ok.

I w ogóle sam początek do momentu, kiedy się okazało, że historia tak
pięknie mu się w głowie ułożyła. Po tym film mógł się skończyć. :)

Hm, po namysle - moze i tak.

P.S. Maila dostał?

Mhm.
Ale mnie nie przekonal.
--
TA

Dnia 09.07.2013, o godzinie 16.13.11, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

btw historyjka obrazkowa na poczatku byla ok.

I w ogóle sam początek do momentu, kiedy się okazało, że historia tak
pięknie mu się w głowie ułożyła. Po tym film mógł się skończyć. :)

Hm, po namysle - moze i tak.

Byłby krótki i zabawny. :)

P.S. Maila dostał?

Mhm.
Ale mnie nie przekonal.

Trudno. Jak to mówił Jan tylko prawda wyzwala, a ja nie będę się silił na
coś, co inni chcą usłyszeć chociaż z prawdą nie ma to nic wspólnego.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Dnia 01.07.2013, o godzinie 23.43.15, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

Witam,
Dzis zaliczylem Gambit.
Skusila mnie obsada - Colin Firth, Alan Rickman i Cameron Diaz.
I scenariusz braci Coen.
Tymczasem okazalo sie, ze to jeden z najslabszych filmow jakie widzialem w ostatnich latach.
Nie polecam.

Fatalnie nie jest, ale przegadany w sposób "to musi być śmieszne", a
śmieszne nie jest, albo ledwo co... Ogólnie rzeczywiście można sobie
darować. Obsada nie nadrabia scenariusza. --
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

In article <1bjwaemc7vmjm.dlg@habeck.pl>,
 Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Dnia 01.07.2013, o godzinie 23.43.15, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

> Witam,
> Dzis zaliczylem Gambit.
> Skusila mnie obsada - Colin Firth, Alan Rickman i Cameron Diaz.
> I scenariusz braci Coen.
> Tymczasem okazalo sie, ze to jeden z najslabszych filmow jakie widzialem > w ostatnich latach.
> Nie polecam.

Fatalnie nie jest, ale przegadany w sposób "to musi być śmieszne", a
śmieszne nie jest, albo ledwo co... Ogólnie rzeczywiście można sobie
darować. Obsada nie nadrabia scenariusza.

No, moze faktycznie mialem wieksze oczekiwania.
No i ten Londyn w tle (jestem Londonofilem). Imho film conajwyzej telewizyjny, niestety.
--
TA

Dnia 05.07.2013, o godzinie 14.18.27, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

Fatalnie nie jest, ale przegadany w sposób "to musi być śmieszne", a
śmieszne nie jest, albo ledwo co... Ogólnie rzeczywiście można sobie
darować. Obsada nie nadrabia scenariusza.

No, moze faktycznie mialem wieksze oczekiwania.
No i ten Londyn w tle (jestem Londonofilem). Imho film conajwyzej telewizyjny, niestety.

Dokładnie. W TV to pewnie zjadliwy, chociaż żadna rewelka...
Zajawki pokazały najśmieszniejsze kawałki z filmu. Więcej oglądać nie
trzeba. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Dnia 2013-07-01 23:43, obywatel Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world uprzejmie donosi:

Witam,
Dzis zaliczylem Gambit.
Skusila mnie obsada - Colin Firth, Alan Rickman i Cameron Diaz.
I scenariusz braci Coen.
Tymczasem okazalo sie, ze to jeden z najslabszych filmow jakie widzialem
w ostatnich latach.
Nie polecam.

Takoż i ja.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.