Data: 2011-07-29 17:27:10 | |
Autor: u2 | |
Gangsterzy i filantropi | |
... pamiętacie tan znakomity polski film ? :)
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2138 "Okazuje się, że w naszym nieszczęśliwym kraju nic nie dzieje się naprawdę, a już specjalnie nie można traktować serio uroczystych przysiąg, jakie składają nasi Umiłowani Przywódcy. Jak pokazuje zachowanie pana prezydenta Komorowskiego, w razie czego właśnie oni pierwsi nas zdradzą. Czyż w takiej sytuacji jest jakiś powód, by nasz nieszczęśliwy kraj terroryzować? Żadnego takiego powodu nie ma, zatem tylko jakiś zupełnie oderwany od rzeczywistości terrorysta mógłby się do nas pofatygować. Jest to oczywiście bardzo dobra wiadomość, zwłaszcza, że gdyby jednak jakiś taki terrorysta zapragnął trochę z nami poeksperymentować, zrobiłby to bez problemów. Zanim bowiem bezpieczniacy pochłonięci kręceniem lodów i kompletowaniem sceny politycznej spośród konfidentów i Umiłowanych Przywódców, którzy jeszcze konfidentami nie są, terrorystę złapali, to co by nawywijał, to by nawywijał. Bardzo pouczający jest w tym względzie przykład krakowskiego bombera, który skutecznie unikał wszelkich pułapek, dopóki nie ogłoszono nagrody za jego schwytanie. Wtedy został schwytany w mgnieniu oka, co nie tylko rzuca światło na modus operandi policji narzekającej na niskie płace, ale i intencje samego przestępcy. W jego działalności na plan pierwszy wysuwa się chwalebna powściągliwość. Owszem, podkładał bomby, ale przecież nie po to, by kogoś zabić, tylko by zwrócić uwagę na własne problemy, a przy tym - nikogo nie urazić. Takiego przestępcę każdy policjant nosiłby na rękach, zwłaszcza w sytuacji, gdy za jego ujęcie można dostać nagrodę jako ekstra-dostatek do mizernej pensji. W przeciwnym razie, a już specjalnie w przypadkach, gdy przestępstw dokonują albo prawdziwi gangsterzy, albo - jak to podejrzewam w sprawie zabójstwa Krzysztofa Olewnika - konfidenci którejś z tajnych służb, nikogo wykryć nie można, nawet jaki zastrzeli samego Komendanta Głównego. Zatem - całe szczęście, że - podobnie jak za czasów saskich - Polska nierządem stoi. Wszyscy terroryści o tym wiedzą i starannie nasz nieszczęśliwy kraj omijają. Dzięki temu terroryzować nas mogą bez najmniejszych ze strony terrorystów przeszkód nasi Umiłowani Przywódcy, którzy właśnie montują w Warszawie i innych miastach urządzenia do obezwładniania nas hałasem. Czegóż to się nie robi dla przychylenia nieba obywatelom, zwłaszcza, gdy tylko patrzeć, jak będą musieli złożyć się na haracz dla Żydów? " |
|