Widocznie red. Sakiewicz nie został jeszcze przeczołgany. A taki np. Tomasz
Wołek, którego gazeta interesowała się tym czym nie powinna - pewnie został
i to chyba solidnie. Przykro patrzeć i słuchać co ten człowiek teraz
wygaduje. Z Sakiewiczem może stać się podobnie...
Straszysz esbeku. Nie strasz, nie stras, bo sie zesrasz.