Data: 2018-09-27 21:25:49 | |
Autor: Shrek | |
Gaźnik, zimny silnik, ssanie, wkręcanie na obroty | |
W dniu 26.09.2018 o 11:24, Queequeg pisze:
Pomysły, doświadczenia? Ne znam się za mocno, ale u mnie na moto jak nie odpuścisz ssania to po dodaniu gazu od razu gaśnie jak jeszcze zupełnie zimny. Obstawiam za bogatą mieszankę. Jak odpuścisz ssanie bez gazu to też gaśnie. Jak chcesz jechać to musisz odpuścić trochę ssanie z odrobiną gazu i jazda. Jakbym miał obstawiać to automat od ssania ci nie odpiszcza dopóki nie nagrzeje choć trochę i dostajesz zbyt bogatą mieszankę. Swoją drogą dobre pytanie co się musi rozgrzać, bo po ruszniu rogrzewa się momentalnie - 100 metrów i ssanie można odpuścić. Shrek |
|
Data: 2018-11-09 11:44:46 | |
Autor: Queequeg | |
Gaźnik, zimny silnik, ssanie, wkręcanie na obroty | |
Shrek <1@wp.pl> wrote:
Jakbym miał obstawiać to automat od ssania ci nie odpiszcza dopóki nie nagrzeje choć trochę i dostajesz zbyt bogatą mieszankę. Swoją drogą dobre pytanie co się musi rozgrzać, bo po ruszniu rogrzewa się momentalnie - 100 metrów i ssanie można odpuścić. Odświeżę trochę temat, bo dzieją się z rozruchem tego skutera różne inne dziwne dziwności. Sytuacja, że grzał się, grzał i nagrzać się nie mógł już się nie powtórzyła (może faktycznie nie podobało mu się, że długo stał, może np. była woda w paliwie albo inne diabelstwo), ale teraz (jeżdżę nim codziennie) jest tak, że czasem (gdy jest zimny) odpala dosłownie od strzału, a czasem nie. Kręcę rozrusznikiem, kręcę i mniej więcej po dwóch minutach takiego kręcenia (dobrze że mam nowy akumulator) zaczyna załapywać. Słychać że łapie, ale zakręci dwa razy i gaśnie, potem znowu nie chce zaskoczyć, znowu... ale powoli, powoli załapuje i w końcu zaczyna pracować na tyle, że można lekko przytrzymać gaz (żeby nie zgasł) i po paru sekundach normalnie wchodzi na wysokie obroty (jak przy ssaniu) i w sumie już można jechać (tzn. nie zalewa go, jak się dodaje gazu). Potem, gdy się nagrzeje, obroty spadają do normalnych. Gdy jest rozgrzany, nie ma z nim problemów, odpala wtedy też od razu. Próba odpalania z lekko uchylonym gazem nic nie poprawia. Nie zauważyłem korelacji między tym zachowaniem a temperaturą otoczenia. Dziś było 5 stopni i ogromna mgła (więc duża wilgotność powietrza) i ten objaw był bardzo nasilony, ale może to przypadek. Wczoraj była podobna temperatura, mniejsza mgła i skuter odpalił bez problemu. Normalnie myślałbym, że to przewód WN, ale jest nowy (wymieniłem go profilaktycznie zaraz po kupieniu skutera). Co to może być za cholerstwo? :( -- https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0 |
|
Data: 2018-11-09 11:56:42 | |
Autor: Queequeg | |
Gaźnik, zimny silnik, ssanie, wkręcanie na obroty | |
Queequeg <queequeg@trust.no1> wrote:
Co to może być za cholerstwo? :( Przyszło mi do głowy jeszcze: wymieniłem w nim świecę na Denso U24ESR-N. To niby odpowiednik zalecanej do niego NGK CR8E, ale ta zalecana ma opornik 5k, a Denso 10k. W fajce też jest opornik (10k, taki jak powinien być). Czy to może mieć wpływ na problem z odpaleniem zimnego silnika? Jeśli tak to kupię NGK, jeśli nie to nie ma sensu wymieniać nowej świecy... -- https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0 |
|
Data: 2018-11-09 13:40:47 | |
Autor: LordBluzg(R) | |
Gaźnik, zimny silnik, ssanie, wkręcanie na obroty | |
W dniu 2018-11-09 o 12:56, Queequeg pisze:
Queequeg <queequeg@trust.no1> wrote:Oczywiście że nalezy raczej szukać rozwiązania ze świecą, znaczy mieć kilka i sobie próbować, podobnie z kablem WN/fajką. Nawet zmniejszenie przerwy pozwala lepiej uruchamiać. W ogóle, są tysiące problemów w układzie zasilania(kat wyprzedzenia zapłonu), które mogą mieć wpływ na uruchamianie. Jesli jeszcze do tego masz jakieś problemy gaźnikowe, to się nakłada. Oczywiście im bardziej zuzyty silnik tym gorzej itd. -- LordBluzg(R) ?Sukces WOŚP klęską PiS? |
|