Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Gazrurka...

Gazrurka...

Data: 2009-09-10 14:26:13
Autor: JC
Gazrurka...
"HaMMeR" <tranzac@aster.pl> wrote in message news:h8ad35$oph$1newsread.aster.pl...
Abysmy nie zapomnieli ze istnieja sprawy wazniejszych niz te, w ktore chca nas wpedzic politruckie mendy i sprzedajne scierwa kaleckie i cwelowate!

http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2009/09/05/gazociag-przyjazni/#cments

Prawdziwa polityka jest tam, gdzie ja najtrudniej dostrzec...

Ziemkiewicz, jak przystalo na politpoprawnego obywatela o.m.c. IV RP, uups ciagle jeszcze jednak III RP, rznie glupa i udaje, ze nie wie i nie rozumie dalczego rurka pójdzie pod Baltykiem, zamiast przez przyjazne przeciez i pokojowo do Rosji nastawione panstwa jak Polska, Litwa, Lotwa, Estonia, czy Ukraina.
A przeciez Rosjanie juz wiele lat temu powiedzieli jasno i wyraznie po co: zeby ominac takie kraje, które sa im malo przyjazne i moga zagrazac bezpiecznemu transportowi gazu na zachód. Wtedy byla to tylko Ukraina, podkradajaca rosyjski gaz, dzis zagrozenie stanowia takze republiki baltyckie i oczywiscie Polska wraz ze swym zwierzecym antyrusycyzmem. Kilka lat temu mielismy mozliwosc, by ten gazociag poszedl przez Polske, ale wtedy dla nas wazniejsza byla obrona interesów Ukrainy, która nie dosc ze za ten sam gaz placi mniej, niz polowe naszej ceny (a czasem nie placi wcale), to jeszcze go podkrada. Rosjanie juz wtedy zapowiedzieli budowe rury przez Baltyk, ale machajacy papierowa szabelka Polaczkowie ironicznie nasmiewali sie z projektu, myslac, że nie znajdzie sie nikt chetny do finansowania drogiej w koncu inwestycji. Tymczasem znalezli sie chetni, nie bojacy sie gazowego uzaleznienia od Rosji, Niemcy i inni Europejczycy. W kraju nad Wisla zaczeto wiec tupac i wrzeszczec, a to argumentujac, ze projekt za drogi, a to ze nieekologiczny, a to ze zagraza Polsce (bo nie mozna skasowac za tranzyt, ani go powstrzymac, gdyby komus przyszla ochota, jak niedawno Ukraincom). Goraczkowo trwaja tez poszukiwania sojuszników w walce przeciwko niedobremu niedzwiedziowi, ale i tu sukcesów brak. Chetnych na duzo drozszy (i konczacy sie juz) gaz z Norwegii i zwiazana z tym budowe rurociagu (tez pod Baltykiem - zeby bylo smieszniej) poza Polska nie bylo. Potencjalni kupcy z Czech, Slowacji, Wegier i Austrii dogadali sie z Rosjanami i dzieki rosyjskim magazynom budowanym na Wegrzech beda mieli pewne dostawy. No ale takim Wegrom czy Austriakom rosyjski gaz nie smierdzi i oni nie trabia 3 razy dziennie w mediach o "szantazu gazowym", "uzaleznieniu od Wschodu" czy innym "(nie)bezpieczenstwie energetycznym".  Aby zapewnic sobie "bezpieczenstwo energetyczne" nasi rzadzacy szukaja wiec innych "pewnych" dostawców. Tu skala poszukiwan jest szeroka, obejmuje tak pewne i stabilne politycznie i gospodarczo kraje jak: Azerbejdzan, Kazachstan, Iran, Algieria, a ostatnio Katar. W zamian za bodajze podpisany juz kontrakt na dostawy cieklego gazu z Kataru (nie chce nawet myslec po jakich cenach, ani na ile pewne sa te dostawy) tamtejsi inwestorzy mieli uratowac nasze stocznie. Jak sie skonczylo - wiadomo: podobnie jak z hamerykanskim ofsetem za (nie)latajacy zlom pt. F16.
Jak na Polske przystalo, najbardziej proste i latwe rozwiazanie polegajace na zwiekszeniu krajowego wydobycia, co jest mozliwe i sensowne - jest konsekwentnie ignorowane przez wszystkie opcje polityczne i rzady od lewa do prawa, we wszystkich kolorach.
Moznaby jeszcze cale morze slów pisac na ten temat, ale cóz to zmieni. Po prostu pewna geenracja musi wymrzec, zanim zdazy zindoktrynowac i odmózdzyc młodsze, racjonalnie myslace pokolenie, rozumiejace dzisiejszy swiat i podchodzace do problemów czysto ekonomicznych przeciez - bez katynskiej otoczki. Czego wam i sobie zycze.

JC

Gazrurka...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona