http://wyborcza.pl/1,75248,11026548,Smolenski_zespol_Macierewicza__Brzoza_we_mgle_absurdow.html
<cytat>
  Smoleński zespół Macierewicza. Brzoza we mgle absurdĂłw
  Wojciech Czuchnowski, mz
  2012-01-25, ostatnia aktualizacja 2012-01-25 08:57
  [...]
  4. Nawet jeĹźeli skrzydło uderzyło w drzewo, nie mogło się oderwać,
     tylko by je ścięło.
  *Nieprawda*. Binienda w ogĂłle nie uwzględnił, Ĺźe były wypuszczone
  tzw. sloty. W momencie uderzenia mogły owinąć się wokół pnia,
  przejmując część siły uderzenia. Wewnątrz skrzydła, w miejscu, w
  ktĂłrym uderzyło ono w drzewo, mogły znajdować się jakieś wzmocnienia,
  konstrukcja wewnętrzna, np. ściana zbiornika paliwa, ale takĹźe Ĺźebro,
  do ktĂłrego mocowane są siłowniki wysuwające i chowające slot i klapę.
</cytat>

*Mogły* się owinąć? Ale nie musiały się owinąć o wybiórczy gdybolodzy? :-)
Gdybolodzy Wybiórczy, wy macie w przeciwieństwie do
ekspertów/"ekspertów" Macierewicza zdjęcia i analizy odpowiednich części wraku zebranych przez profesjonalistów/"profesjonalistów" z MAK i komisji Millera? :-)

Ja mogę nawet załoĹźyć Ĺźe hipoteza  Biniendy nie został naleĹźycie
udowodniona jako *najbardziej* prawdopodobna, tylko Ĺźe to na MAK i
komisji Millera spoczywa *obowiązek* wykazania że ich wyjaśnienia są
wyraĹşnie bardziej prawdopodobne od moĹźliwych alternatyw oraz Ĺźe
"narzucające się alternatywne wyjaśnienia" zostały fachowo wykluczone i
to nie przez "nienazwane krasnoludki" jak w przypadku przypisania
wypowiedzi drugiego pilota gen. Błasikowi.

P.S. Admin/Admin1 oczywiście nie pracował w komisji Millera? ;-)

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:87liowrx3j.fsffenix.anfi.homeunix.org...

http://wyborcza.pl/1,75248,11026548,Smolenski_zespol_Macierewicza__Brzoza_we_mgle_absurdow.html
<cytat>
 Smoleński zespół Macierewicza. Brzoza we mgle absurdĂłw
 Wojciech Czuchnowski, mz
 2012-01-25, ostatnia aktualizacja 2012-01-25 08:57
 [...]
 4. Nawet jeĹźeli skrzydło uderzyło w drzewo, nie mogło się oderwać,
    tylko by je ścięło.
 *Nieprawda*. Binienda w ogĂłle nie uwzględnił, Ĺźe były wypuszczone
 tzw. sloty. W momencie uderzenia mogły owinąć się wokół pnia,
 przejmując część siły uderzenia. Wewnątrz skrzydła, w miejscu, w
 ktĂłrym uderzyło ono w drzewo, mogły znajdować się jakieś wzmocnienia,
 konstrukcja wewnętrzna, np. ściana zbiornika paliwa, ale takĹźe Ĺźebro,
 do ktĂłrego mocowane są siłowniki wysuwające i chowające slot i klapę.
</cytat>

*Mogły* się owinąć? Ale nie musiały się owinąć o wybiórczy gdybolodzy? :-)
Gdybolodzy Wybiórczy, wy macie w przeciwieństwie do
ekspertów/"ekspertów" Macierewicza zdjęcia i analizy
odpowiednich części wraku zebranych przez
profesjonalistĂłw/"profesjonalistĂłw" z MAK i komisji Millera? :-)

Ja mogę nawet załoĹźyć Ĺźe hipoteza  Biniendy nie został naleĹźycie
udowodniona jako *najbardziej* prawdopodobna, tylko Ĺźe to na MAK i
komisji Millera spoczywa *obowiązek* wykazania że ich wyjaśnienia są
wyraĹşnie bardziej prawdopodobne od moĹźliwych alternatyw oraz Ĺźe
"narzucające się alternatywne wyjaśnienia" zostały fachowo wykluczone i
to nie przez "nienazwane krasnoludki" jak w przypadku przypisania
wypowiedzi drugiego pilota gen. Błasikowi.

P.S. Admin/Admin1 oczywiście nie pracował w komisji Millera? ;-)

==============================================

Na innej grupie dyskusyjnej powiedziano mi, że jeśli np. samochód rąbnie w drzewo i przesmaruje w powietrzu 100 m, a komputerowe modelowanie wykaże, że ten samochód mógł przesmarować tylko 30 m w powietrzu, to oznacza, że takiego wypadku nie było. Niech żyją ekspertyzy komputerowe.
Howgh!

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:87liowrx3j.fsffenix.anfi.homeunix.org...

http://wyborcza.pl/1,75248,11026548,Smolenski_zespol_Macierewicza__Brzoza_we_mgle_absurdow.html
<cytat>
 Smoleński zespół Macierewicza. Brzoza we mgle absurdĂłw
 Wojciech Czuchnowski, mz
 2012-01-25, ostatnia aktualizacja 2012-01-25 08:57
 [...]
 4. Nawet jeĹźeli skrzydło uderzyło w drzewo, nie mogło się oderwać,
    tylko by je ścięło.
 *Nieprawda*. Binienda w ogĂłle nie uwzględnił, Ĺźe były wypuszczone
 tzw. sloty. W momencie uderzenia mogły owinąć się wokół pnia,
 przejmując część siły uderzenia. Wewnątrz skrzydła, w miejscu, w
 ktĂłrym uderzyło ono w drzewo, mogły znajdować się jakieś wzmocnienia,
 konstrukcja wewnętrzna, np. ściana zbiornika paliwa, ale takĹźe Ĺźebro,
 do ktĂłrego mocowane są siłowniki wysuwające i chowające slot i klapę.
</cytat>

*Mogły* się owinąć? Ale nie musiały się owinąć o wybiórczy gdybolodzy? :-)
Gdybolodzy Wybiórczy, wy macie w przeciwieństwie do
ekspertów/"ekspertów" Macierewicza zdjęcia i analizy
odpowiednich części wraku zebranych przez
profesjonalistĂłw/"profesjonalistĂłw" z MAK i komisji Millera? :-)

Ja mogę nawet załoĹźyć Ĺźe hipoteza  Biniendy nie został naleĹźycie
udowodniona jako *najbardziej* prawdopodobna, tylko Ĺźe to na MAK i
komisji Millera spoczywa *obowiązek* wykazania że ich wyjaśnienia są
wyraĹşnie bardziej prawdopodobne od moĹźliwych alternatyw oraz Ĺźe
"narzucające się alternatywne wyjaśnienia" zostały fachowo wykluczone i
to nie przez "nienazwane krasnoludki" jak w przypadku przypisania
wypowiedzi drugiego pilota gen. Błasikowi.

P.S. Admin/Admin1 oczywiście nie pracował w komisji Millera? ;-)

Na innej grupie dyskusyjnej powiedziano mi, że jeśli np. samochód
rąbnie w drzewo i przesmaruje w powietrzu 100 m, a komputerowe
modelowanie wykaże, że ten samochód mógł przesmarować tylko 30 m w
powietrzu, to oznacza, że takiego wypadku nie było. Niech żyją
ekspertyzy komputerowe.
Howgh!

A ja ci "ściemniaczu o 'fachowości' niemal Grasia" powiem że albo model jest "nieprecyzyjny" (lub po prostu "do dupy") albo wypadek "mógł mieć" "nieco inny" przebieg :-)

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:87mx9cumy0.fsffenix.anfi.homeunix.org...

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Na innej grupie dyskusyjnej powiedziano mi, że jeśli np. samochód
rąbnie w drzewo i przesmaruje w powietrzu 100 m, a komputerowe
modelowanie wykaże, że ten samochód mógł przesmarować tylko 30 m w
powietrzu, to oznacza, że takiego wypadku nie było. Niech żyją
ekspertyzy komputerowe.
Howgh!

A ja ci "ściemniaczu o 'fachowości' niemal Grasia" powiem że albo
model jest "nieprecyzyjny" (lub po prostu "do dupy") albo wypadek
"mógł mieć" "nieco inny" przebieg :-)

I tu cię mam. Napisałem: "samochód rąbnie w drzewo i przesmaruje w powietrzu 100 m" Tyle i aż tyle o wypadku. Jebnął w drzewo i przesmarował 100 m w powietrzu.

Piszesz między innymi, że: "wypadek "mógł mieć" "nieco inny" przebieg". Oświadczam, że nie mógł mieć. Był taki jak napisałem.

Jedyną odpowiedzią powinno być, że modelowanie komputerowe było do dupy. Modelowanie komputerowe byłoby dobre, gdyby wyniki modelowania były identyczne z modelowanym wypadkiem. I wówczas można takie modelowanie wykorzystać do odpowiedzi na pytanie: co stałoby się z samochodem przy innych prędkościach. Jak prędkość byłaby bezpieczna? Itp. I po to właśnie są symulacje.

W wypadku promu kosmicznego, który spłonął w atmosferze na skutek uszkodzenia osłony termicznej też przeprowadzono symulacje. Wyszło, że prom jest bezpieczny.
Ja jestem pewny, że symulacja była do dupy. Wy powiesz, że prom był do dupy, bo nie chciał zachować się jak symulacja wskazała.

I tak samo jest ze skrzydłem i brzozą. W realu skrzydło zostało obcięte przez brzozę. Symulacja wskazała odwrotnie. Czyli samolot i skrzydło się pomylili. Oto macierewiczowskie myślenie.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"