Co wtedy pisałby duet Ka-Za
Gdy tylko Jarosław Kaczyński potknie się o własne nogi, strzeli sobie w kolano, napisze, że narodowość śląska jest zakamuflowaną opcją niemiecką - z odsieczą rusza publicystyczna kawaleria. Na jej czele pomyka duet Ka-Za.

Duet ten różni się od reszty propisowskiej czeredki. Tamci czasem walną między oczy, śmiało inwektywą pluną. Ka-Za są osobni. W swoich analizach próbują używać rozumu. Mając zadanie tak trudne jak wepchnięcie myśli Jarosława Kaczyńskiego w karby logiki, czynią z umysłu ludzkiego narzędzie zachwycająco elastyczne.



Ten model polskiej publicystyki wymaga analizy typu case study . Spróbujmy przewidzieć, co duet Ka-Za pisałby, gdyby Jarosław Kaczyński obwieścił światu, że Ziemia jest płaska.

Zaczyna pan Za: - Szokuje jazgot, jaki wrogie PiS media urządziły wobec marginalnej i wyrwanej z kontekstu wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Przecież każdy wie, że jeszcze stosunkowo niedawno pogląd, iż Ziemia jest płaska, był zupełnie dopuszczalny w dyskursie publicznym. Całe pokolenia były o tym przekonane, a i teraz zwykli obywatele spoglądający w kierunku horyzontu mają takie wrażenie. Jarosław Kaczyński ma mu zaprzeczać?

W Stanach Zjednoczonych istnieje na przykład Stowarzyszenia Płaskiej Ziemi, które zdobyło sobie duże uznanie amerykańskiego społeczeństwa. Nie słyszałem, aby Angela Merkel albo Nicolas Sarkozy publicznie domagali się na forum ONZ uznania kulistości Ziemi.

Próby ograniczania czyichś poglądów wiodą prosto ku cenzurze, ale taki jest cel środowiska "Gazety Wyborczej". Chodzi o wykluczenie ludzi inaczej myślących, chodzi o zepchnięcie ich na margines, nazwanie ich poglądów "obciachem".

A teraz pan Ka: - Jak słusznie zauważył mój przyjaciel Za, brutalny atak na Jarosława Kaczyńskiego służy przede wszystkim ukrywaniu prawdziwych problemów Polski i całej Ziemi. Czy przeczytamy na przykład na pierwszej stronie, że Ziemia jest odchylona o własnej osi o 17 stopni? Przeglądam pierwsze strony "Gazety Wyborczej", ale ona polskiego społeczeństwa o tym nie informuje. Chodzi o utrzymanie go w niewiedzy.

Prawda była zawsze groźna dla środowiska Czerskiej. Nie informuje się również o tym, że nadal nie otrzymaliśmy czarnych skrzynek od Rosjan, a rosyjsko-niemiecka rura blokuje port w Świnoujściu. Natomiast jak zwykle środowiska salonowe wolą atakować Jarosława Kaczyńskiego. Jedynym problemem Polski jest dla nich prezes PiS. Jakież to niskie, jakie małostkowe.

Kontynuuje pan Za: - W bardzo inteligentnym tekście mój przyjaciel Ka wykazał, jak bardzo polska debata publiczna jest płaska, nieobiektywna i nacechowana negatywnie. Koncentruje się na jednym celu, którym jest Jarosław Kaczyński. Przypomnijmy więc, że wypowiedział on sąd oczywisty. Najnowsze doniesienia naukowców wskazują, że Ziemia istotnie jest lekko spłaszczona na biegunach. Jest oczywiste, że jedynie do tych ostatnich ustaleń odniósł się Jarosław Kaczyński. Próba narzucenia innej interpretacji jest zwykłą manipulacją. Próbą typowego przyprawiania liderowi PiS gęby osoby niewykształconej.

Brutalne szydzenie z jego poglądów podczas konferencji prasowych konkurencyjnych partii jest dalszym ciągiem czegoś, co nazwałem "przemysłem nienawiści". Z prawdziwym żalem dostrzegam, że ten sposób myślenia zyskuje przewagę w środowisku dziennikarskim. Mam czasem wrażenie, że w tym, co piszą, reprezentują lobby proniemieckie.

Pan Ka: - Jak słusznie nazwał to mój kolega Za, mamy do czynienia z przemysłem nienawiści. Spróbujmy na sprawę spojrzeć racjonalnie. Niech choć przez chwilę klarownego obrazu rzeczy nie przesłania wszechogarniająca nienawiść do PiS. Nie możemy i jeszcze długo nie będziemy mogli wykluczać z dyskusji i narracji elementu narodowego. Nie bójmy się tego powiedzieć: Mikołaj Kopernik, który przyjmował sferyczność planet, reprezentował zakamuflowaną opcję niemiecką. Tego nikt nie może zmienić i próby zakrzykiwania rzeczywistości przez cyngli "Gazety Wyborczej" nic tu nie dadzą.

I jeszcze pan Za: - Wielokrotnie krytykowałem Jarosława Kaczyńskiego. Moja publicystyka ma charakter obiektywny, nie zamyka się na rację jednej strony, choćby stały za nią poglądy dominujące na rynku idei. Pamiętam, jak wielokrotnie byłem z tego powodu obrażany i poniżany przez pewne środowisko.

To, co napisał Jarosław Kaczyński, wynika z presji "Gazety Wyborczej". To ona zmusiła go do wyraźnego określenia się, czy jest za płaskością, czy kulistością Ziemi. Powtarzam raz jeszcze i powtórzę to cztery razy szybciej w dowolnym programie telewizyjnym: mamy do czynienia ze zwykłą burzą w szklance wody.

A swoją drogą, dlaczego tak bardzo przyzwyczailiśmy się do kulistości Ziemi? Jeśli Jarosław Kaczyński mówi, że Ziemia jest płaska, oznacza to, że pewnej grupie społeczeństwa, która go popiera, taki program polityczny się podoba. Co chcecie zrobić z tymi Polakami, którzy uważają, że Ziemia jest płaska, Wy, zwolennicy eutanazji!

W debacie nad kulistością ziemi poseł PiS z trybuny sejmowej: - Tak. Niezależnie od tego, jakiej mafii służycie, Ziemia jest płaska. I nie jest to odosobniony pogląd prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Tę celną myśl przedstawiają w swoich artykułach tak znani i cenieni publicyści, jak pan Za oraz pan Ka.

PS. Jeśli ktoś dostrzega w panu Ka i panu Za realne postaci, to jego problem.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9380694,Gdyby_Jaroslaw_Kaczynski_oglosil__Ziemia_jest_plaska___.html#ixzz1IfVMKGYp




Przemek

--

"Przed katastrofą ojciec Rydzyk nazwał Lecha Kaczyńskiego "oszustem", krytykując głowę państwa za politykę wobec środowisk żydowskich. Marię Kaczyńską Rydzyk nazwał "czarownicą". Wtedy, gdy pluto na jego rodzinę, prezes PiS, udawał, że deszcz pada."

Gdyby Jarosław Kaczyński ogłosił: 2x2=4, ty nie uwiezylbys na pewno, chocby pasy z ciebie darli :)

Użytkownik "KwotoReduktor" <popierdolka75@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ing6ov$3gk$1inews.gazeta.pl...

Gdyby Jarosław Kaczyński ogłosił: 2x2=4, ty nie uwiezylbys na pewno, chocby pasy z ciebie darli :)

Masz rację, zastanowiłbym się. Pisze się uwierzył, nie "uwiezył", synku.


Przemek

--

"Przed katastrofą ojciec Rydzyk nazwał Lecha Kaczyńskiego "oszustem", krytykując głowę państwa za politykę wobec środowisk żydowskich. Marię Kaczyńską Rydzyk nazwał "czarownicą". Wtedy, gdy pluto na jego rodzinę, prezes PiS, udawał, że deszcz pada."

Gdyby Jarosław Kaczyński ogłosił: 2x2=4, ty nie uwiezylbys na pewno,

chocby

pasy z ciebie darli :)

Ciekawe, dlaczego tego nie oglosi ?
Ciagle tylko 1x1=13, 1x2=13...

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification