Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Gdybym był komuchem, głosowałbym na SLD

Gdybym był komuchem, głosowałbym na SLD

Data: 2019-09-02 12:58:21
Autor: Jacek Bialy
Gdybym był komuchem, głosowałbym na SLD
Ktoś powie, że to oczywiste, lecz prawdą jest, że wielu byłych komunistów głosuje dzisiaj na PO upatrując w tym ugrupowaniu większe szanse na pokonanie PiS-u. Postaram się wyjaśnić, dlaczego jest to nieracjonalne, a przynajmniej anachroniczne myślenie.
Anachroniczne dlatego, że PO powstała na zlecenie służb, które w formie instytucjonalnej już nie istnieją. Bez tego zaplecza Platforma Obywatelska wygląda coraz bardziej komicznie i obciachowo - w swoim zaprzysięgłym antypisiźmie miota się jak tratwa porzucona na morzu polityki. Całą swoją amunicję wystrzelała już w pierwszych dniach pisowskich rządów i teraz cokolwiek powiedzą, robi to na ludziach coraz mniejsze wrażenie. Z drugiej strony do Sejmu powraca SLD i jest już raczej pewne, że tym razem to ugrupowanie przekroczy wyborczy próg.  W dalszej części mojego wywodu przedstawię merytoryczne powody, dla których z dwojga złego wolałbym głosować na SLD niż na PO.

Otóż Platforma Obywatelska nie jest formacją sensu stricte polityczną - ci ludzie nigdy nie mieli jakichś konkretnych poglądów, oni mają jedynie interesy. Do władzy doszli tuż po utracie motywacyjnego zaplecza, więc jak rozpuszczone pieski od razu zabrali się za konsumpcję dóbr publicznych - czyli za ich dziką prywatyzację bardzo często drogą uprzedniego doprowadzenia do upadłości (nie omijając niczego, nawet podmiotów o kluczowym znaczeniu dla kraju).
Jeśli zaś chodzi o SLD, jest to formacja wywodząca się z dawnych kolonialnych struktur PRL, w których panowała jakaś hierarchia i związana z nią dyscyplina. W środowisku PZPR było sporo przekrętów - towarzysze na górze mogli z różnych powodów przymykać oko na niewielkie szwindle swoich protegowanych, lecz kto w złodziejstwie nie miał umiaru, ten szybko mógł stać się pokazowym kozłem ofiarnym - głównym winowajcą 'okresowych bolączek', socjalizmu i niezłym przyczynkiem do międzyfrakcyjnych przetasowań.
Tak czy inaczej, kara i napiętnowanie w tym środowisku mogły być bardzo surowe i to poczucie karności wchodziło przez lata komunistom w krew (później doszedł do tego kompleks pachołka Rosji, który to wizerunek starali się zatrzeć). Stąd też pewne elementy skruchy wśród SLD-owskich aferałów; stąd Rywin miał swój proces, a i w sprawie Orlenu postkomuna nie mogła pójść całkiem w zaparte, choć sądy i prokuraturę miała w kieszeni.
Jeśli zaś chodzi o środowisko KLD i PO, to w tym wypadku mieliśmy już do czynienia ze zjawiskiem rozpasanej wręcz bezkarności, któremu towarzyszył bezczelny przekaz ideowy z jawną pochwałą przestępczości: Że pierwszy milion to prawdziwy liberał powinien ukraść; że dla gospodarki to dobrze, gdy jakieś mafie się bogacą, a kto tego nie rozumie, ten ciemniak, czyli winien sobie sam. A więc fora ze dwora, bo kamienica nie jest już własnością komunalną, lecz prywatną i w ogóle komuna się skończyła! - Tutaj pomyślmy przez chwilę bez wdawania się w aspekty przyczynowe: czy taka narracja byłaby możliwa w bezpośrednim wydaniu spadkobierców PZPR?
A weźmy jeszcze do tego politykę zagraniczną, w której postkomuniści niemalże na rękach stawali, żeby udowodnić światu, że oni już nie są wasalami Moskwy, że oni są teraz europejscy socjaldemokraci, że oni też chcą do NATO, a nie do Putina (dla którego tacy jak oni faktycznie stali się zdrajcami - potocznie zwanymi tam 'sprzedajnymi kurwami'). I rzeczywiście w sprawach obronności państwa nienajgorzej się spisywali chociażby zakupem amerykańskich F-16. W znacznym też stopniu postkomuniści uwiarygodnili polskie aspiracje do NATO - właśnie dlatego, że również oni zmierzali w tym kierunku. Takie jednoznaczne podejście do rzeczy ma szczególne znaczenie dzisiaj, kiedy powraca zimna wojna, a my Polacy nie jesteśmy do końca pewni swojego bezpieczeństwa. Myślę, że w tej sytuacji moglibyśmy wszyscy bardziej liczyć na propaństwową lojalność środowisk SLD niż PO.
Osobiście nie sądzę też, aby SLD-owska wierchuszka smoleńską katastrofę potraktowała jak przysłowiowy włam do garażu, żeby śledztwo w tej sprawie oddała całkowicie Rosjanom. Natomiast rząd PO bez cienia wstydu zgodził się na to, aby sprawą zajął się MAK, czyli wewnętrzny organ śledczy Wspólnoty Niepodległych Państw! No więc skoro już razem z Platformą tak bez mydła weszliśmy do tejże Wspólnoty, to dlaczego oficerowie KGB nie mieliby sobie oficjalnie pozwiedzać polskich jednostek wojskowych, w tym natowskich ośrodków szkoleniowych? Za SLD-owskich czasów byłoby to nie do pomyślenia, gdyż postkomuniści dosyć gorliwie starali siebie uwiarygadniać przed zachodnim hegemonem, na rzecz którego zdecydowali się porzucić wschodniego.. Niestety w takich sprawach bezideowe środowiska Platformy straciły wszelką sterowność - okazały się być swobodnie dryfującą masą, dla której żaden państwowy konsensus i żadne pryncypia nie mają znaczenia.
Do tego dochodzi oszczercza kampania przeciw polskiemu państwu, prowadzona przez środowiska PO poza granicami kraju. Doszło nawet do tego, że próbowały one bojkotować przygotowania do szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku, aby w ten sposób 'ukarać państwo PiS'. Postkomuniści takich akcji po prostu wstydzą się robić chociażby ze względu na swój sowieciarski rodowód. Tymczasem lokalni działacze Platformy potrafią podłączać się do niemieckich resentymentów na Ziemiach Zachodnich, podsycają śląski separatyzm, albo też podkreślają rzekomą odrębność Gdańska powołując się na niemiecką historię tego miasta.

Z takich to, oraz kilku jeszcze innych powodów uważam, że zarówno dla całego kraju, jak i dla nieprzyjaciół jego obecnych pisowskich władz bezpieczniejsi są postkomuniści, niż zbieranina geszefciarzy, którzy słowem i czynem zdążyli pokazać, że powierzone im państwo praktycznie dla nich nie istnieje. Myślicie że ich ewentualny come back przywróci esbeckie emerytury? A skąd oni to wezmą - sobie od gęby odbiorą? Mogą najwyżej coś obiecać, lecz niech tylko dojdą do koryta, zajmą się wyłącznie własną konsumpcją, a przy okazji rujnowaniem państwa. Na co wam rządy nieudaczników z PO, po których i tak wróci PiS?

JB

Gdybym był komuchem, głosowałbym na SLD

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona