Witam.
Za chwilę weekend majowy. Chcemy gdzieś z kobietą wyskoczyć na 2-3 dniowe pedałowanie po lasach. Może ktoś zna / polecić dobrą miejscówkę na taki wypad? Fajnie jakby było dużo lasów, jakieś jeziorka, dobre oznakowanie + ewe. jakieś miasto z zabytakmi itp. "atrakcjami turystycznymi" Góry raczej odpadają. Kobiecina nie ma takiej fantastycznej kondycji... i raczej chciałbym ją zachęcić do takiej formy wypoczynku a nie... zniechęcić :) Dziennie przewiduję dystans rzędu 40-60 km. Bory Tucholskie, Kaszuby? Jakiś konkretne miejscowości?
Z góry dziękuję za sugestie :) Pozdrawiam.

--
"szaleństwo jest zaraźliwe" Aldous Huxley
http://xwindowsmen.bikestats.pl

On Apr 12, 4:30 pm, "D@w!d J@$" <xwindowsmen.TEGO.TU.NIE...@gmail.com>
wrote:

Za chwilę weekend majowy. Chcemy gdzieś z kobietą wyskoczyć na 2-3
dniowe pedałowanie po lasach. Może ktoś zna / polecić dobrą miejscówkę
na taki wypad?

Pomorze? Okolice Czaplinka i Bornego Sulinowa są niezłe. Znam tam też
bardzo urokliwy biwak, jeśli planujecie używać namiotu.

Mogą być też Wielkie Jeziora Mazurskie. W weekend majowy pusto tam nie
będzie, ale na pewno lepiej niż w wakacje.

--
mihau

W dniu 12.04.2011 18:27, mihau pisze:

Pomorze? Okolice Czaplinka i Bornego Sulinowa są niezłe. Znam tam też
bardzo urokliwy biwak, jeśli planujecie używać namiotu.

Namiot wchodzi w grę :) Gdzie więc jest ten biwak? Pozdrawiam.

--
"szaleństwo jest zaraźliwe" Aldous Huxley
http://xwindowsmen.bikestats.pl

On Apr 13, 10:48 am, "D@w!d J@$"
<xwindowsmen.TEGO.TU.NIE...@gmail.com> wrote:

Namiot wchodzi w grę :) Gdzie więc jest ten biwak? Pozdrawiam.

Miejsce ma lokalną nazwę "Wichrowe wzgórza", z racji położenia na mini
przełęczy między pagórkami.

http://ujeb.pl?Tr9zvv5gDV

Jest wiata, studnia z wodą, jest też ładna panorama w kierunku
północnym i droga na kąpielisko w stronę południową (naniesiona na
mapie).

Nic nie gwarantuję, bo byłem tam 10 lat temu. Jakbyś dotarł, daj znać
jak to wygląda.

--
mihau

Dnia Wed, 13 Apr 2011 07:05:01 -0700 (PDT), mihau napisał(a):

Nic nie gwarantuję, bo byłem tam 10 lat temu. Jakbyś dotarł, daj znać
jak to wygląda.

Nie wiem jak to konkretne miejsce, ale okolica jest super. Borne,
Nadarzyce, Czaplinek, Sypniewo - piękne tereny na wycieczki rowerowe dla
kogoś o dowolnej kondycji i na niemal dowolnym sprzęcie.   --
Pozdrawiam,

Przemek

On 13.04.2011 20:41, P.B. wrote:

Nie wiem jak to konkretne miejsce, ale okolica jest super. Borne,
Nadarzyce, Czaplinek, Sypniewo - piękne tereny na wycieczki rowerowe dla
kogoś o dowolnej kondycji i na niemal dowolnym sprzęcie.

A nie ma tam przypadkiem w nadmiarze kopnego piachu na tych leśnych drogach?

--
Michał Missima
GG: 4030941
Wejherowo/Stargard/Szczecin

On 13 Kwi, 20:48, Michał Missima <mi...@poczta.onet.pl> wrote:

A nie ma tam przypadkiem w nadmiarze kopnego piachu na tych le nych drogach?

Nie, tam akurat jest raczej twardo. Ale po deszczu lepiej trzymać się
asfaltu.

--
mihau

Michał Missima <missi@poczta.onet.pl> napisał(a):

On 13.04.2011 20:41, P.B. wrote:

> Nie wiem jak to konkretne miejsce, ale okolica jest super. Borne,
> Nadarzyce, Czaplinek, Sypniewo - piękne tereny na wycieczki rowerowe dla
> kogoś o dowolnej kondycji i na niemal dowolnym sprzęcie.

A nie ma tam przypadkiem w nadmiarze kopnego piachu na tych leśnych drogach?

Nie ma.
A w kazdym razie, w zeszłym roku w okoliczach Czaplinka nie było.

rmikke

--

Dnia Wed, 13 Apr 2011 20:48:20 +0200, Michał Missima napisał(a):
 

A nie ma tam przypadkiem w nadmiarze kopnego piachu na tych leśnych drogach?

Na południe od Nadarzyc kojarzę jakiś szlak w kierunku Wałcza wyglądający
jak wielka piaskownica, ale nie wiem czy długo on tak wyglądał, bo po
kilkuset metrach i sprawdzeniu z mapą zawróciliśmy - Wałcz nie był naszym
celem tego dnia :-)
Okolice Komorza, Czaplinka, Łubowa, Bornego zjeździłem trekingiem na
wąziutkich oponach i poza tym jednym przypadkiem, nie przypominam sobie
jakiś hardkorów. Wszytkie trasy na luzie do zrobienia są mieszczuchem z
trzybiegową piastą - góral, czy treking to aż za dużo dzielności terenowej
na te okolice. --
Pozdrawiam,

Przemek

Michał Missima pisze:

A nie ma tam przypadkiem w nadmiarze kopnego piachu na tych leśnych drogach?

A gdzie dzisiaj nie ma piachu? Leśni ludzie wprowadzają coraz cięższy sprzęt do prac leśnych, więc i piachu czy kolein coraz więcej. Np. na terenach popoligonowych Borne-Okonek najlepiej pod względem rozmemłania duktów było w okresie przejściowym od opuszczenia przez wojsko do przejęcia przez LP. Tereny te są obecnie intensywnie zalesiane, więc i mocno "młócone" przez sprzęt leśny. Ale generalnie nie jest jeszcze tak źle, by trzeba było się zbytnio piachem przejmować... Zwłaszcza, że na głównych duktach jeszcze się łaty asfaltu trafiają :-). W każdym razie lubię te okolice - wielki obszar dziczy, wolny od ludzi :-)

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

"BoDro" <bolek@lolek.pl> wrote in message news:io4uis$t8h$1inews.gazeta.pl...

A gdzie dzisiaj nie ma piachu?

tam, gdzie nigdy nie było w nadmiarze - generalnie w pasie morenowym polskich pojezierzy, czy to będą okolice Połczyna, Polanowa, Sierakowic, Fromborka, Lidzbarka, Gołdapi czy Smolnik. Ot, na ten przykład na S od Kościerzyny są sandry z megapiaskownicami, a na N można się ładować w prawie każdą drogę leśną czy polną - prędzej się zapadnie w bagnie po uszy niż zakopie w piasku.

pozdr

Wojtek Paszkowski pisze:

A gdzie dzisiaj nie ma piachu?

tam, gdzie nigdy nie było w nadmiarze - generalnie w pasie morenowym polskich pojezierzy, czy to będą okolice Połczyna, Polanowa, Sierakowic, Fromborka, Lidzbarka, Gołdapi czy Smolnik. Ot, na ten przykład na S od Kościerzyny są sandry z megapiaskownicami, a na N można się ładować w prawie każdą drogę leśną czy polną - prędzej się zapadnie w bagnie po uszy niż zakopie w piasku.

Dokładnie, obszary moren dennych czy pagóry moren czołowych to w zdecydowanej większości gliny zwałowe, ich zwietrzeliny oraz częściowo piaski wodnolodowcowe, natomiast już np. Bory Tucholskie to równina sandrowa z wielkim sandrem Gwdy i Brdy gdzie w litologii utworów powierzchniowych dominują piaski i żwiry sandrowe.
Wystarczy rzut oka na:
http://ikar2.pgi.gov.pl/mvs_viewer/mapviewermvs.jsf?width=1307&height=716&firstpageload=true#
i mapę geologiczną Polski w skali 1:500000, żeby mniej więcej się zorientować czego się można spodziewać po nieutwardzonych drogach. A jeżeli chce się bardziej dokładnie to pod tym samym adresem SMGP w skali 1:50000.

--
marcin

mt <telepski@interia.pl> napisał(a):

Wojtek Paszkowski pisze:

>> A gdzie dzisiaj nie ma piachu?
> > tam, gdzie nigdy nie było w nadmiarze - generalnie w pasie morenowym > polskich pojezierzy, czy to będą okolice Połczyna, Polanowa, Sierakowic, > Fromborka, Lidzbarka, Gołdapi czy Smolnik. Ot, na ten przykład na S od > Kościerzyny są sandry z megapiaskownicami, a na N można się ładować w > prawie każdą drogę leśną czy polną - prędzej się zapadnie w bagnie po > uszy niż zakopie w piasku.

Dokładnie, obszary moren dennych czy pagóry moren czołowych to w zdecydowanej większości gliny zwałowe, ich zwietrzeliny oraz częściowo piaski wodnolodowcowe, natomiast już np. Bory Tucholskie to równina sandrowa z wielkim sandrem Gwdy i Brdy gdzie w litologii utworów powierzchniowych dominują piaski i żwiry sandrowe.
Wystarczy rzut oka na:

http://ikar2.pgi.gov.pl/mvs_viewer/mapviewermvs.jsf?width=1307&height=716&firstpageload=true#

Hmmm... A jak sie to czyta? Bo ja widze w zasadzie kontur Polski, na ktory
mozna nalozyc jakies kolorki, klikajac z lewej - ale niewiele mi to wszystko mowi.

OK, np. jaskinie pokazuje, ale tylko jako kropki na mapie o dosc duzej skali
(i nie daje sie przyblizyc). A taki np "skorowidz" koloruje mapke na zielo,
dodaje kratke - i tyle...

rmikke

--

Ryszard Mikke pisze:

http://ikar2.pgi.gov.pl/mvs_viewer/mapviewermvs.jsf?width=1307&height=716&firstpageload=true#

Hmmm... A jak sie to czyta? Bo ja widze w zasadzie kontur Polski, na ktory
mozna nalozyc jakies kolorki, klikajac z lewej - ale niewiele mi to wszystko mowi.

OK, np. jaskinie pokazuje, ale tylko jako kropki na mapie o dosc duzej skali
(i nie daje sie przyblizyc). A taki np "skorowidz" koloruje mapke na zielo,
dodaje kratke - i tyle...

Hm, jak to się nie daje przybliżyć? U mnie zoomowanie działa normalnie. Inna sprawa, że stopień maksymalnego przybliżenia częściowo zależny jest od załadowanej mapy, ale nie ma problemu żeby powiększyć np. do 1:50000.
A jak się to czyta? W lewym panelu oprócz zakładki Mapy masz jeszcze zakładki Spis treści i Legenda. Kliknij w legendę i tam są zamieszczone poszczególne oznaczenia. Drugim sposobem jest wybór narzędzia Identyfikacja (na pasku między lewym panelem a oknem mapy, ikona z literką "i") i klikasz wtedy w oknie mapy na interesujący Cię poligon.
Niestety nie na całą Polskę są opublikowane (bądź wykonane) arkusze szczegółowej mapy geologicznej Polski, natomiast mapa w skali 1:500000 pokrywa cały kraj.

--
marcin

W dniu 15.04.2011 18:36, mt pisze:

Ryszard Mikke pisze:

http://ikar2.pgi.gov.pl/mvs_viewer/mapviewermvs.jsf?width=1307&height=716&firstpageload=true#


Hmmm... A jak sie to czyta? Bo ja widze w zasadzie kontur Polski, na
ktory
mozna nalozyc jakies kolorki, klikajac z lewej - ale niewiele mi to
wszystko mowi.

OK, np. jaskinie pokazuje, ale tylko jako kropki na mapie o dosc duzej
skali
(i nie daje sie przyblizyc). A taki np "skorowidz" koloruje mapke na
zielo,
dodaje kratke - i tyle...

Hm, jak to się nie daje przybliżyć? U mnie zoomowanie działa normalnie.
Inna sprawa, że stopień maksymalnego przybliżenia częściowo zależny jest
od załadowanej mapy, ale nie ma problemu żeby powiększyć np. do 1:50000.

Może podpowiem, że przynajmniej u mnie przybliżanie za pomocą paska
ukazującego też aktualne przybliżenie nie działa. Trzeba kliknąć na
"lupkę" + i -.

Fabian.

On 13.04.2011 21:46, BoDro wrote:

A gdzie dzisiaj nie ma piachu?

Piach piachowi nierówny, dlatego napisałem o "kopnym" piachu. Dla mnie różnica między "zwykłym", a "kopnym" jest taka, że po pierwszym przejadę, a w drugim nie daję rady i muszę rower przeprowadzić.

> Ale generalnie nie jest jeszcze tak

źle, by trzeba było się zbytnio piachem przejmować... Zwłaszcza, że na
głównych duktach jeszcze się łaty asfaltu trafiają :-).

Pytałem, bo kojarzę jakiś wpis (chyba tutaj) o podborneńskich wrzosowiskach i niesamowitych ilościach piachu jaki można tam spotkać. :) Ale faktem jest, że okolica tamta jest niezwykle interesująca.

--
Michał Missima
GG: 4030941
Wejherowo/Stargard/Szczecin

Michał Missima pisze:

Piach piachowi nierówny, dlatego napisałem o "kopnym" piachu.

Fakt, ale problem się pojawia, gdy po tym w miarę "przejezdnym" dla zaprawionego cyklisty piachu trzeba jechać ze słabszymi - dziećmi, kobietami i starcami :-) Oczywiście, przy rozsądnych, rodzinnych dystansach nie ma co się zbytnio przejmować. I warto zabrać na takie tereny nieco szersze opony.

Pytałem, bo kojarzę jakiś wpis (chyba tutaj) o podborneńskich wrzosowiskach i niesamowitych ilościach piachu jaki można tam spotkać. :) Ale faktem jest, że okolica tamta jest niezwykle interesująca.

oczywiście wszystko zależy, gdzie się jeździ. Główne drogi poligonowe nie stanowią szczególnego problemu - tym bardziej, że wiele odcinków było w minionych czasach utwardzanych, nawet asfaltem

http://img607.imageshack.us/i/drogaj.jpg/

Z piachem trzeba się liczyć na duktach bocznych - zwłaszcza tam, gdzie trwają intensywne prace leśne.

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

"mihau" <michal.salaban@gmail.com> wrote in message news:10f5242d-b8f6-4d01-b5eb-7663c0ae8159o21g2000prh.googlegroups.com...

Nic nie gwarantuję, bo byłem tam 10 lat temu.

i nie boisz się polecać miejsca? Toż przez ostatnią dekadę z wielu zadupi się zrobiły megakurorty z tłumami ludzi!

W okolicy Wichrowego Wzgórza jest teraz chyba jakieś agro. Ale tereny nadal stosunkowo zadupne, jak na krajobrazową atrakcyjność - jak zresztą większość postpezetpegierowskiej i nie nadmorskiej części Pomorza.

W okolicy nawet biegnie szlak rowerowy. Tylko że na tej samej drodze, jak to zwykle bywa, wytyczono również koński (z racji pobliskiej stadniny używany intensywnie), dzięki czemu miejscami droga jest turystycznym rowerem nieprzejezdna.

Tereny ciekawe, ale jednak mało zagospodarowane turystycznie - znaczy się, ciężko przed sezonem o jakieś bary czynne ;) Dla miłośników odludnych zadupi i klimatów "Prawa i pięści", które ciągle tam drzemią - jak ktoś woli większą cywilizację, to chyba lepiej uderzyć na Kaszuby, w Bory czy też na Mazury czy Suwalszczyznę (z Litwą włącznie, trzeba korzystać z otwartych granic!)

pozdr

On 13 Kwi, 22:35, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl>
wrote:

> Nic nie gwarantuję, bo byłem tam 10 lat temu.

i nie boisz się polecać miejsca? Toż przez ostatnią dekadę z wielu zadupi
się zrobiły megakurorty z tłumami ludzi!

W jakim sensie? Że wyślę go na jakąś minę, czy że zachęcę hordy do
najazdu na to miejsce?
Bo jeśli to pierwsze, to zdjęcie Gógla nie wykazuje żadnych zmian w
ciągu minionej dekady.

W okolicy Wichrowego Wzgórza jest teraz chyba jakieś agro. Ale tereny nadal
stosunkowo zadupne, jak na krajobrazową atrakcyjność - jak zresztą większość
postpezetpegierowskiej i nie nadmorskiej części Pomorza.

Byle z dala od morza, przymiasteczkowych plaż i spławnych rzek :)

--
mihau

"D@w!d J@$" <xwindowsmen.TEGO.TU.NIE.MA@gmail.com> wrote in message news:io1nln$enp$1inews.gazeta.pl...

Witam.
Za chwilę weekend majowy. Chcemy gdzieś z kobietą wyskoczyć na 2-3 dniowe pedałowanie po lasach. Może ktoś zna / polecić dobrą miejscówkę na taki wypad? Fajnie jakby było dużo lasów, jakieś jeziorka, dobre oznakowanie + ewe. jakieś miasto z zabytakmi itp. "atrakcjami turystycznymi" Góry raczej odpadają. Kobiecina nie ma takiej fantastycznej kondycji... i raczej chciałbym ją zachęcić do takiej formy wypoczynku a nie... zniechęcić :) Dziennie przewiduję dystans rzędu 40-60 km. Bory Tucholskie, Kaszuby? Jakiś konkretne miejscowości?

Obadaj Suwalszczyzne, można się zakochać... osobiście polecam Puńsk i okolice, ale fajne są też Wiżajny, Serwy - mnóstwo miejsca do jazdy...

Inead pisze:

Obadaj Suwalszczyzne, można się zakochać... osobiście polecam Puńsk i okolice, ale fajne są też Wiżajny, Serwy - mnóstwo miejsca do jazdy...

Płociczno, stacja kolejowa przed Suwałkami.
pod reka jezioro wigry, puszcza augustowska, kolejak waskotorowa, stadnina.

W dniu 13.04.2011 10:33, granat pisze:

Obadaj Suwalszczyzne, można się zakochać... osobiście polecam Puńsk i
okolice, ale fajne są też Wiżajny, Serwy - mnóstwo miejsca do jazdy...

Płociczno, stacja kolejowa przed Suwałkami.
pod reka jezioro wigry, puszcza augustowska, kolejak waskotorowa, stadnina.

Dzięki - luknę... trochę daleko tak przez pół-PL z rowerami się tłuc w PKP ale zobaczymy :) Pozdrawiam.

--
"szaleństwo jest zaraźliwe" Aldous Huxley
http://xwindowsmen.bikestats.pl

D@w!d J@$ pisze:

Dzięki - luknę... trochę daleko tak przez pół-PL z rowerami się tłuc w PKP ale zobaczymy :) Pozdrawiam.

miejsce jest super ale chyba lepiej wybrac sie tam w spokojniejszym czasie (i cieplejszym).

granat

W dniu 2011-04-13 10:48, D@w!d J@$ pisze:

W dniu 13.04.2011 10:33, granat pisze:

Obadaj Suwalszczyzne, można się zakochać... osobiście polecam Puńsk i
okolice, ale fajne są też Wiżajny, Serwy - mnóstwo miejsca do jazdy...

Płociczno, stacja kolejowa przed Suwałkami.
pod reka jezioro wigry, puszcza augustowska, kolejak waskotorowa,
stadnina.

Dzięki - luknę... trochę daleko tak przez pół-PL z rowerami się tłuc w
PKP ale zobaczymy :) Pozdrawiam.

W pociągu będzie bardzo ciasno. 2 lata temu 3 maja w Suwałkach pociągi nie zabrały wszystkich rowerzystów. Jechałem bez roweru późniejszym osobowym i także w Augustowie widziałem kilkunastu rowerzystów stojących na peronie. Nie zabrała ich wcześniej jadąca Hańcza i nie zabrał późniejszy szynobus. Wprawdzie obecnie Podlaski Zakład Przewozów Regionalnych na takie dni uruchamia pociągi składające się z dwóch szynobusów ale i tak lepiej na Suwalszczyznę wybrać się w innym czasie.

On 12.04.2011 16:30, D@w!d J@$ wrote:

 Dziennie przewiduję dystans rzędu
40-60 km. Bory Tucholskie, Kaszuby? Jakiś konkretne miejscowości?
Z góry dziękuję za sugestie :) Pozdrawiam.

Osobiście polecam okolice Miastka i Bytowa, a jak zostanie trochę czasu to "ścisłe" Kaszuby. W rejonie Miastka turystów nie ma za wiele, krajobrazy są wspaniałe, znajdziesz jeziora, bardzo dużo lasów, przez które poprowadzone są klimatyczne, wąskie asfaltówki, gęstość zaludnienia niewielka. Jak dla mnie jeden z bardziej interesujących, nieodkrytych jeszcze terenów w Polsce. W tym roku przymierzam się do kilkudniowego wypadu w te strony.

Pozdrawiam.

--
Michał Missima
GG: 4030941
Wejherowo/Stargard/Szczecin

Dnia 13 kwi 2011 w liście [news:4DA57070.7050003poczta.onet.pl]
Michał Missima [missi@poczta.onet.pl] napisał(a):

Osobiście polecam okolice Miastka i Bytowa, a jak zostanie trochę
czasu to "ścisłe" Kaszuby. W rejonie Miastka turystów nie ma za
wiele, krajobrazy są wspaniałe, znajdziesz jeziora, bardzo dużo
lasów, przez które poprowadzone są klimatyczne, wąskie asfaltówki,
gęstość zaludnienia niewielka. Jak dla mnie jeden z bardziej
interesujących, nieodkrytych jeszcze terenów w Polsce. W tym roku
przymierzam się do kilkudniowego wypadu w te strony.

Również polecam Kaszuby. Na majówkę również wybieramy się (ponownie, po raz czwarty) z ekipą w te rejony, bo są po prostu najlepsze na świecie ;)

Odradzam za to Roztocze - tam jechać wyłącznie jak jest sucho (żeby nie powiedzieć susza ;) Cały urok Roztocza w wąwozach, a te są nieprzejezdne jak jest mokro.

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a):

Dnia 13 kwi 2011 w liście [news:4DA57070.7050003poczta.onet.pl]
Michał Missima [missi@poczta.onet.pl] napisał(a): > Osobiście polecam okolice Miastka i Bytowa, a jak zostanie trochę
> czasu to "ścisłe" Kaszuby. W rejonie Miastka turystów nie ma za
> wiele, krajobrazy są wspaniałe, znajdziesz jeziora, bardzo dużo
> lasów, przez które poprowadzone są klimatyczne, wąskie asfaltówki,
> gęstość zaludnienia niewielka. Jak dla mnie jeden z bardziej
> interesujących, nieodkrytych jeszcze terenów w Polsce. W tym roku
> przymierzam się do kilkudniowego wypadu w te strony.

Również polecam Kaszuby. Na majówkę również wybieramy się (ponownie, po raz czwarty) z ekipą w te rejony, bo są po prostu najlepsze na świecie ;)

Odradzam za to Roztocze - tam jechać wyłącznie jak jest sucho (żeby nie powiedzieć susza ;) Cały urok Roztocza w wąwozach, a te są nieprzejezdne jak jest mokro.

Jak jest sucho tez niezabałdzo, przynajmniej w okolicy "mojej" wsi.

rmikke

--

Dnia 14 kwi 2011 w liście [news:io76tm$12$1inews.gazeta.pl] Ryszard
Mikke [rmikke.SKASUJ@gazeta.pl] napisał(a):

Jak jest sucho tez niezabałdzo, przynajmniej w okolicy "mojej"
wsi.

Ale na pewno bardziej, niż jak jest mokro :)
Byłem tam jakoś podczas suszy chyba dwa lata temu i było idealnie. Może tylko brak jezior jak na Kaszubach przeszkadzał.

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Polecam Zgon, okolice jeziora Mokre,Krutynia, puszcza Piska.

D@w!d J@$ <xwindowsmen.TEGO.TU.NIE.MA@gmail.com> napisał(a):

Witam.
Za chwilę weekend majowy. Chcemy gdzieś z kobietą wyskoczyć na 2-3 dniowe pedałowanie po lasach. Może ktoś zna / polecić dobrą

miejscówkę

na taki wypad? Fajnie jakby było dużo lasów, jakieś jeziorka, dobre oznakowanie + ewe. jakieś miasto z zabytakmi itp. "atrakcjami turystycznymi" Góry raczej odpadają. Kobiecina nie ma takiej fantastycznej kondycji... i raczej chciałbym ją zachęcić do takiej

formy

wypoczynku a nie... zniechęcić :) Dziennie przewiduję dystans rzędu 40-60 km. Bory Tucholskie, Kaszuby? Jakiś konkretne miejscowości?
Z góry dziękuję za sugestie :) Pozdrawiam.

--

Witam.

Jakiś konkretne miejscowości?

Z góry dziękuję za sugestie :) Pozdrawiam.

Polecam Białowieżę. pozdr
Jarek

--

Na takie krtósze wypady z sakwami to świetne sa Kaszuby i niedalekie Pojezierze Brodnickie. Bardzo miło wspomniam tez majowe wyjazdy w Beskid Niski i Góry Izerskie, fajne regiony to także okolice Drawieńskiego Parku Narodowego oraz Suwalszczyzna.. jest gdzie jeździć :)

--