Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?

Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?

Data: 2018-01-02 12:51:20
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Witam,

Chciałbym odświeżyć wiedzę na temat przepisów ruchu (kategoria B). Potrzebowałbym źródła informacji na poziomie wyższym niż typowy kurs prawa jazdy, gdzie wielu rzeczy nie dowiem się zapewne. Czy jest jakiś podręcznik lub inna metoda zdobycia wiedzy na ten temat?

Zapewne zadajecie sobie pytanie czego brakuje w takich kursach. W dużym skrócie:

1. Np. wyprzedzanie nieformalnej kolumny pojazdów.
Chyba nawet na tym forum czytałem o, powiedzmy,  grzybiarzu, który wlókł się jezdnią w lesie (ograniczenie 90) tworząc zator. Ktoś zaczął wyprzedzać kolumnę, grzybiarz zobaczył grzyba po lewej, skręcił i stracił życie. Okazuje się, że wina nie jest jednoznaczna dla żadnej ze stron zdarzenia. Więc jak wyprzedzać aby sytuacja była jednoznaczna? (chcę uzyskać odpowiedź na takim szkoleniu, lekturze, czy cholera wie co)

2. Albo zasady stosowania kierunkowskazów.
Przykładowo - szeroka jezdnia, prawy pas dla skręcających a w nim 3 możliwe zjazdy będące skrzyżowaniami (w sensie, że ktoś może z nich również wyjechać). Ja chcę skręcić w ostatni. Kierunkowskaz gdy wjeżdżam na ten pas - sprawa oczywista. A potem co? Non-stop włączony / wyłączony? Jeśli włączony, to jak ma się zachować kierowca oczekujący na zjeździe/wjeździe widząc, że mam włączony kierunkowskaz? Udawać, że nie widzi go i czekać aż przejadę czy ruszyć widząc, że chcę w jego ulicę skręcić chociaż wcale nie chcę?

Takich wątpliwości mam mnóstwo i chciałbym je wszystkie wyjaśnić.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 13:37:13
Autor: radekp@konto.pl
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Tue, 2 Jan 2018 12:51:20 +0100, w <p2frnr$86i$1@node1.news.atman.pl>, Marek S
<precz@spamowi.com> napisał(-a):

Zapewne zadajecie sobie pytanie czego brakuje w takich kursach. W dużym skrócie:

1. Np. wyprzedzanie nieformalnej kolumny pojazdów.
Chyba nawet na tym forum czytałem o, powiedzmy,  grzybiarzu, który wlókł się jezdnią w lesie (ograniczenie 90) tworząc zator. Ktoś zaczął wyprzedzać kolumnę, grzybiarz zobaczył grzyba po lewej, skręcił i stracił życie. Okazuje się, że wina nie jest jednoznaczna dla żadnej ze stron zdarzenia. Więc jak wyprzedzać aby sytuacja była jednoznaczna? (chcę uzyskać odpowiedź na takim szkoleniu, lekturze, czy cholera wie co)

Mieć kamerkę samochodową.

2. Albo zasady stosowania kierunkowskazów.
Przykładowo - szeroka jezdnia, prawy pas dla skręcających a w nim 3 możliwe zjazdy będące skrzyżowaniami (w sensie, że ktoś może z nich również wyjechać). Ja chcę skręcić w ostatni. Kierunkowskaz gdy wjeżdżam na ten pas - sprawa oczywista. A potem co? Non-stop włączony / wyłączony? Jeśli włączony, to jak ma się zachować kierowca oczekujący na zjeździe/wjeździe widząc, że mam włączony kierunkowskaz? Udawać, że nie widzi go i czekać aż przejadę czy ruszyć widząc, że chcę w jego ulicę skręcić chociaż wcale nie chcę?

Włączasz przed właściwym zjazdem.

Data: 2018-01-02 14:39:51
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 13:37, radekp@konto.pl pisze:

Mieć kamerkę samochodową.

Aby uwiecznić swoją niewiedzę?

Nie wiem czy wiesz: jeśli ten, co spowodował wypadek (o ile go tak zwać można bo sąd musi to ustalić dopiero - nie wiadomo na jakiej podstawie posiądzie tą wiedzę, pewnie wylosuje z kapelusza) włączył lewy kierunkowskaz z zamiarem wyprzedzania (np. ślimaka prującego przed nim 0.1km/h) albo z zamiarem skrętu w lewo, to ten zamiar wpływa na jego obowiązki przed wykonaniem manewru. Więc można wyciągnąć z tego wniosek, że sytuacja wyprzedzającego również zmienia się w zależności od zamiaru nieboszczyka. Kamera nie sfilmuje dwóch różnych jego zamiarów, które sygnalizowane są w identyczny sposób: lewym kierunkowskazem.

Właśnie takie niuanse są ekstremalnie ważne z uwagi na grożące konsekwencje, a tego nie uczą.


Włączasz przed właściwym zjazdem.


Tu masz 50% racji :-D Rozmawiałem z dwoma instruktorami jazdy z dwóch różnych firm i zasłyszałem 2 wykluczające się opinie na ten temat. Jedna z nich pokrywała się z Twoją.

Identycznie sprawy się mają z kierunkowskazami na rondach.

Właśnie chce uniknąć takich indywidualnych interpretacji i wiedzieć jak naprawdę jest.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 16:45:06
Autor: radekp@konto.pl
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Tue, 2 Jan 2018 14:39:51 +0100, w <p2g23a$eg1$1@node1.news.atman.pl>, Marek S
<precz@spamowi.com> napisał(-a):

> Mieć kamerkę samochodową.

Aby uwiecznić swoją niewiedzę?

Nie wiem czy wiesz: jeśli ten, co spowodował wypadek (o ile go tak zwać można bo sąd musi to ustalić dopiero - nie wiadomo na jakiej podstawie posiądzie tą wiedzę, pewnie wylosuje z kapelusza) włączył lewy kierunkowskaz z zamiarem wyprzedzania (np. ślimaka prującego przed nim 0.1km/h) albo z zamiarem skrętu w lewo, to ten zamiar wpływa na jego obowiązki przed wykonaniem manewru. Więc można wyciągnąć z tego wniosek, że sytuacja wyprzedzającego również zmienia się w zależności od zamiaru nieboszczyka. Kamera nie sfilmuje dwóch różnych jego zamiarów, które sygnalizowane są w identyczny sposób: lewym kierunkowskazem.

Ależ to proste - ma włączony lewy migacz to nie wyprzedzasz.
I nie dlatego, że nie masz prawa wyprzedzać - tylko dlatego aby uniknąć
wypadku.

Data: 2018-01-02 19:23:37
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 16:45, radekp@konto.pl pisze:


Ależ to proste - ma włączony lewy migacz to nie wyprzedzasz.
I nie dlatego, że nie masz prawa wyprzedzać - tylko dlatego aby uniknąć
wypadku.


No właśnie... tu kłóci się teoria z rzeczywistością i to nie z powodu nieznajomości jakiegoś przepisu. Skąd masz wiedzieć, że ma włączony kierunkowskaz 10te auto przed Tobą? Odpowiedź: nie widzisz.

Wniosek z tego może być jeden: wyprzedzanie kolumny aut jest nielegalne bo tego z przodu nigdy nie widzisz. A jak nie widzisz, to nie wyprzedzasz. Czy tak?

Mało tego - nawet jeśli jakimś cudem widzisz, to też nie wolno wyprzedzać bo manewr ten nie trwa zero sekund więc jest szansa, że któreś z wyprzedzanych aut włączy lewy kierunkowskaz długo po rozpoczęciu przez Ciebie manewru. Tak więc jeśli na początku manewru wszystko odbyło się prawidłowo, to wystarczy jeden ruch dźwigni kierunkowskazów u któregoś z kierowców w kolumnie aby Twój manewr przeistoczył się w penalizowany. Prawda?

Mogę jeszcze bardziej skomplikować sytuację. Możesz w ogóle nie wiedzieć, że z przodu jest o jedno auto więcej niż policzyłeś i ono też może mieć włączony kierunkowskaz. A dzieje się to w trzech przypadkach jakie mi do głowy przyszły.

1) TIR siedzi na zderzaku małego autka i je całkowicie zasłania.
2) Kierowca #1 ma włączony lewy kierunkowskaz ale trzyma się prawej krawędzi (ulubiony manewr kobiet) więc każde z aut je zasłania.
3) Kierowca #1 parkuje na poboczu po prawej stronie, następnie przed kolumną startuje i zawraca lecąc na czołówkę z wyprzedzającym (co przynajmniej ze 2x doświadczyłem a uratowała mnie ucieczka na lewe pobocze).

To znów potwierdza tezę, że wyprzedzanie kolumny aut jest nielegalne przy takiej interpretacji jaką podałeś.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 18:55:43
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 02-01-2018 o 16:45, radekp@konto.pl pisze:


Ależ to proste - ma włączony lewy migacz to nie wyprzedzasz.
I nie dlatego, że nie masz prawa wyprzedzać - tylko dlatego aby uniknąć
wypadku.


No właśnie... tu kłóci się teoria z rzeczywistością i to nie z powodu nieznajomości jakiegoś przepisu. Skąd masz wiedzieć, że ma włączony kierunkowskaz 10te auto przed Tobą? Odpowiedź: nie widzisz.

Wniosek z tego może być jeden: wyprzedzanie kolumny aut jest nielegalne bo tego z przodu nigdy nie widzisz. A jak nie widzisz, to nie wyprzedzasz. Czy tak?

Mało tego - nawet jeśli jakimś cudem widzisz, to też nie wolno wyprzedzać bo manewr ten nie trwa zero sekund więc jest szansa, że któreś z wyprzedzanych aut włączy lewy kierunkowskaz długo po rozpoczęciu przez Ciebie manewru. Tak więc jeśli na początku manewru wszystko odbyło się prawidłowo, to wystarczy jeden ruch dźwigni kierunkowskazów u któregoś z kierowców w kolumnie aby Twój manewr przeistoczył się w penalizowany. Prawda?

Mogę jeszcze bardziej skomplikować sytuację. Możesz w ogóle nie wiedzieć, że z przodu jest o jedno auto więcej niż policzyłeś i ono też może mieć włączony kierunkowskaz. A dzieje się to w trzech przypadkach jakie mi do głowy przyszły.

1) TIR siedzi na zderzaku małego autka i je całkowicie zasłania.
2) Kierowca #1 ma włączony lewy kierunkowskaz ale trzyma się prawej krawędzi (ulubiony manewr kobiet) więc każde z aut je zasłania.
3) Kierowca #1 parkuje na poboczu po prawej stronie, następnie przed kolumną startuje i zawraca lecąc na czołówkę z wyprzedzającym (co przynajmniej ze 2x doświadczyłem a uratowała mnie ucieczka na lewe pobocze).

To znów potwierdza tezę, że wyprzedzanie kolumny aut jest nielegalne przy takiej interpretacji jaką podałeś.


Ty w Polsce jeździsz czy jakims Tadżykistanie lub Indiach?

Czemu ja takich sytuacji nie spotykam?

Data: 2018-01-02 21:46:36
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 19:55, Pszemol pisze:


Ty w Polsce jeździsz czy jakims Tadżykistanie lub Indiach?

Czemu ja takich sytuacji nie spotykam?


Bo pewnie mało jeździsz lub dużo ale autostradami tudzież w korkach stoisz. Pewnie więcej jeszcze może być powodów takiego stanu rzeczy. Ciężko zgadywać.

Jeśli chcesz popatrzeć od drugiej strony na doświadczenia kierowców, to polecam:

https://www.youtube.com/channel/UCBoOyAEALLrz6m6igdJ8tOw

Co tydzień publikują nową kompilację.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 22:17:13
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 02-01-2018 o 19:55, Pszemol pisze:


Ty w Polsce jeździsz czy jakims Tadżykistanie lub Indiach?

Czemu ja takich sytuacji nie spotykam?


Bo pewnie mało jeździsz lub dużo ale autostradami tudzież w korkach stoisz. Pewnie więcej jeszcze może być powodów takiego stanu rzeczy. Ciężko zgadywać.

Jeśli chcesz popatrzeć od drugiej strony na doświadczenia kierowców, to polecam:

https://www.youtube.com/channel/UCBoOyAEALLrz6m6igdJ8tOw

Co tydzień publikują nową kompilację.


W większości przypadków pożywką dla takich filmików jest głupota ludzka a
nie niejasność przepisów w jakichś wyjątkowych okolicznościach. Nadmierna
prędkość, wyprzedzanie w pośpiechu z nadmiarem brawury zły stan techniczny
samochodu (letnie opony w zimie), itp. Na filmiku nie ma problemu typu ktoś
się zatrzymał niepotrzebnie aby puścić kogoś z prawej z podporządkowanej bo
nie zauważył z tyłu odwróconego trójkąta, prawda?

Pytasz się jak jeździć: ano tak jeździć aby unikać wypadków, zachowawczo -
nawet jak masz pierwszeństwo a widzisz że ktoś się zagapił to nie wjeżdzasz
na kolizję chyba, prawda?

Data: 2018-01-03 00:09:46
Autor: J.F.
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Dnia Tue, 2 Jan 2018 22:17:13 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 02-01-2018 o 19:55, Pszemol pisze:
Ty w Polsce jeździsz czy jakims Tadżykistanie lub Indiach?
Czemu ja takich sytuacji nie spotykam?


Bo pewnie mało jeździsz lub dużo ale autostradami tudzież w korkach stoisz. Pewnie więcej jeszcze może być powodów takiego stanu rzeczy. Ciężko zgadywać.
Jeśli chcesz popatrzeć od drugiej strony na doświadczenia kierowców, to polecam:
https://www.youtube.com/channel/UCBoOyAEALLrz6m6igdJ8tOw
Co tydzień publikują nową kompilację.


W większości przypadków pożywką dla takich filmików jest głupota ludzka a
nie niejasność przepisów w jakichś wyjątkowych okolicznościach.

Plus prawo wielkich liczb - jak jest pare mln kamerek, to sie cos
fajnego nagra.

https://www.youtube.com/watch?v=kqJW7F96d34
https://www.youtube.com/watch?v=CM6vLRwWnwI
https://www.youtube.com/watch?v=tLEhTK7Cis0

czyli strasznie nudny film o szarej drogowej rzeczywistosci.

Co ciekawe - ten sam autor czy tylko podobna mysl?

J.

Data: 2018-01-03 15:26:22
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 23:17, Pszemol pisze:

W większości przypadków pożywką dla takich filmików jest głupota ludzka

Ależ oczywiście!
Podobnie było z tym dziadkiem który z prawego pobocza ruszył i zawrócił przed kolumną aut, którą wyprzedzałem. W/g przepisów pewnie żadnego nie naruszył ale to nie znaczy, że zachowanie nie było co najmniej idiotyczne. Przepisy nie są wstanie przewidywać wszystkich sytuacji.

a
nie niejasność przepisów w jakichś wyjątkowych okolicznościach. Nadmierna
prędkość, wyprzedzanie w pośpiechu z nadmiarem brawury zły stan techniczny
samochodu (letnie opony w zimie),

Dygresja: jeżdżę na letnich tak długo jak się da bo w/g moich doświadczeń zimowe (przy ciężkim aucie - 1800kg)  są o klasę mniej przyczepne przy temperaturach powiedzmy 0...+5. Zaraz po wyjechaniu z warsztatu miałem 2 sezony temu stłuczkę z tego powodu. Ostrzejsze hamowanie a auto jedzie jak na niesprawnych hamulcach. Na zakrętach wynosi. Pozbyłem się nowiusieńkich opon Imperial jakiś tam na rzecz Bridgestone Blizzak ML-25V (97V) z klasą przyczepności B lub nawet A - dokładnie to samo. Mokra / sucha nawierzchnia - nie ma znaczenia zawsze znacząco gorzej niż na letnich. Mimo napędu 4x4 z gazem bardzo ostrożnie - zawsze kapcia zerwie i to przy przyspieszaniu na pół gwizdka. Na letnich nie ma takiej opcji na suchym.

Jeżdżę wolno, z duszą na ramieniu. Zerowe poczucie bezpieczeństwa.

Tylko na śniegu jest dokładnie odwrotnie. Na letnich nie da się z garażu wyjechać a zimowe radzą sobie świetnie.

Tak więc nie przeceniałbym opon zimowych. Być może mam pecha do zimówek - nie wiem.

itp. Na filmiku nie ma problemu typu ktoś
się zatrzymał niepotrzebnie aby puścić kogoś z prawej z podporządkowanej bo
nie zauważył z tyłu odwróconego trójkąta, prawda?

A po co publikować brak zdarzenia? Atrakcyjniejsze są stłuczki.

Pokazałem Ci zdjęcia. W jednym z takich miejsc, gdzie ZAWSZE się zatrzymuję mając pierwszeństwo bo praktycznie w 100% przypadków osoby jadące na wprost szerszą ulicą uważają, że to ona je ma. Przez kilka lat mieszkania w tych okolicach tylko raz zdarzyło się, że ktoś zastosował się do prawej wolnej. Jeśli chcesz, to średnio co 2 dni będę mógł opublikować z tego film. Jestem przekonany, że marna będzie widownia. Może dodać pikanterii i wyjechać aby gość zatrzymał się na płocie lub na mnie? Będzie ciekawiej, prawda?

Pytasz się jak jeździć: ano tak jeździć aby unikać wypadków, zachowawczo -
nawet jak masz pierwszeństwo a widzisz że ktoś się zagapił to nie wjeżdzasz
na kolizję chyba, prawda?

Owszem, patrz wyżej. Nawet nie śmiałbym w tym konkretnym przypadku skorzystać z przysługującego mi pierwszeństwa.

Zresztą nie o tym jest mowa. Twierdziłeś, że należy analizować znaki ustawione w przecznicach bo są one doskonale widoczne. Nabijałeś się z kolegi Liwiusza, że ma za słabe okulary skoro nie widzi z wyprzedzeniem tych znaków po bokach. Moim zdaniem jest odwrotnie: jeździsz w sterylnych warunkach zapewne skoro wszystkie znaki, 5 dzielnic na przód, postrzegasz i nikt nikomu drogi nie zajeżdża a wszyscy wokół honorują podporządkowanie dróg. Tylko pozazdrościć. Ja mam skrajnie odmienne doświadczenia. Zaryzykuję twierdzenie, że przy każdej wyprawie rzędu, powiedzmy 20km, mógłbym nagrać poważne naruszenie przepisów (pomijając błahostki typu przekraczanie prędkości). Również z powodu niewidoczności znaków, nieprawidłowego oznakowania dróg, niejednoznacznych przepisów i mnóstwa innych powodów. Mało tego - nie wyłączając L-ek, gdzie instruktor a nawet egzaminator nie wie jak używać kierunkowskazów na rondzie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 22:08:28
Autor: P.B.
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Dnia Tue, 2 Jan 2018 19:23:37 +0100, Marek S napisał(a):


No właśnie... tu kłóci się teoria z rzeczywistością i to nie z powodu nieznajomości jakiegoś przepisu. Skąd masz wiedzieć, że ma włączony kierunkowskaz 10te auto przed Tobą? Odpowiedź: nie widzisz.

Nie widzisz, nie wyprzedzasz - bardzo prosta zasada. Jest na to napisane
wprost w Kodeksie Drogowym:

"Art. 24.
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w
szczególności, czy:

ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;"

To jest bardzo proste i nie wymaga żadnego wyjaśnienia.

Wniosek z tego może być jeden: wyprzedzanie kolumny aut jest nielegalne bo tego z przodu nigdy nie widzisz. A jak nie widzisz, to nie wyprzedzasz. Czy tak?

Dokładnie tak. Zwracam uwagę, że wyprzedzanie, nawet w naszej dziczy, nie
jest obowiązkowe.

Mało tego - nawet jeśli jakimś cudem widzisz, to też nie wolno wyprzedzać bo manewr ten nie trwa zero sekund więc jest szansa, że któreś z wyprzedzanych aut włączy lewy kierunkowskaz długo po rozpoczęciu przez Ciebie manewru. Tak więc jeśli na początku manewru wszystko odbyło się prawidłowo, to wystarczy jeden ruch dźwigni kierunkowskazów u któregoś z kierowców w kolumnie aby Twój manewr przeistoczył się w penalizowany. Prawda?

A to zależy. Czasem wina będzie wyprzedzanego, czasem wyprzedzającego. BTW
była już rocznica niewyjaśnienia wypadku pani Premier? Armia prawników,
biegli polscy, biegli niemieccy i dalej nie wiadomo czy sprawcą był
borowik, czy Sebastian z czerwonego cinqucento.

Mogę jeszcze bardziej skomplikować sytuację. Możesz w ogóle nie wiedzieć, że z przodu jest o jedno auto więcej niż policzyłeś i ono też może mieć włączony kierunkowskaz. A dzieje się to w trzech przypadkach jakie mi do głowy przyszły.

Wróć do przepisu przytoczonego na początku i pamiętaj, że wyprzedzanie nie
jest obowiązkowe.

1) TIR siedzi na zderzaku małego autka i je całkowicie zasłania.
2) Kierowca #1 ma włączony lewy kierunkowskaz ale trzyma się prawej krawędzi (ulubiony manewr kobiet) więc każde z aut je zasłania.
3) Kierowca #1 parkuje na poboczu po prawej stronie, następnie przed kolumną startuje i zawraca lecąc na czołówkę z wyprzedzającym (co przynajmniej ze 2x doświadczyłem a uratowała mnie ucieczka na lewe pobocze).

j.w.
To znów potwierdza tezę, że wyprzedzanie kolumny aut jest nielegalne przy takiej interpretacji jaką podałeś.

Nielegalne jest wyprzedzanie gdy nie wiesz czy masz odpowiednią widoczność
i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu. Na
szczęście wyprzedzanie nie jest obowiązkowe i można tego manewru nie
wykonywać, póki nie będzie odpowiedniej widoczności.

--
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2018-01-02 22:32:03
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 22:08, P.B. pisze:


Nie widzisz, nie wyprzedzasz - bardzo prosta zasada. Jest na to napisane
wprost w Kodeksie Drogowym:

Właśnie na niego się powołałem.

Wniosek z tego może być jeden: wyprzedzanie kolumny aut jest nielegalne
bo tego z przodu nigdy nie widzisz. A jak nie widzisz, to nie
wyprzedzasz. Czy tak?

Dokładnie tak.

Tak też sądziłem...

Zwracam uwagę, że wyprzedzanie, nawet w naszej dziczy, nie
jest obowiązkowe.

Owszem. Jazda samochodem również nie jest obowiązkowa a prędkość zabija więc zakazać jej używania :-)

Mało tego - nawet jeśli jakimś cudem widzisz, to też nie wolno
wyprzedzać bo manewr ten nie trwa zero sekund więc jest szansa, że

A to zależy. Czasem wina będzie wyprzedzanego, czasem wyprzedzającego. BTW
była już rocznica niewyjaśnienia wypadku pani Premier? Armia prawników,
biegli polscy, biegli niemieccy i dalej nie wiadomo czy sprawcą był
borowik, czy Sebastian z czerwonego cinqucento.

No więc to jest ten aspekt jaki na myśli miałem. Masz dobrych i darmowych prawników: rób co chcesz na drodze. Jakby co, to ostatecznie pomroczność jasna pomoże.

Nielegalne jest wyprzedzanie gdy nie wiesz czy masz odpowiednią widoczność

.... a tego nigdy nie będziesz miał zagwarantowane. Być może za prującym po szosie 20km/h emerytem w słomkowym kapeluszu jedzie dziecko na 3-kołowym rowerku?

No ale nie ma sensu brnąć dalej w takie konfabulacje skoro już wcześniej doszliśmy do wniosku, że wyprzedzanie kolumny pojazdów jest niedopuszczalnym manewrem.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-03 21:04:14
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 23:19, TomN pisze:


Pokażesz taki zapis w PoRD i towarzyszących?
Tylko nie powołuj sie na brak widoczności, ten 10 przed tobą jedzie prawym
pasem a ty lewym...

Właśnie takie sytuacje i mnóstwo innych chciałbym wyjaśnić. W PoRDzie nikt nie chce gadać. Ale w międzyczasie dowiedziałem się bardzo ciekawej rzeczy. Otóż niedaleko mnie jest ośrodek doskonalenia techniki jazdy. Chodzi o jazdę w poślizgu na płycie, awaryjne hamowanie z omijaniem itd. Od czerwca będą mieli obowiązek doskonalić nie tylko praktykę ale i teorię właśnie w kierunku ekstremalnych, niejednoznacznych itp sytuacji. No i już przygotowują się do tego zbierając informacje od takich osób jak ja.

Nie chodzi o sytuacje, których sam doświadczyłem ale również o hipotetyczne. A i można szkolić się na własnym aucie jeśli da się w nim elektronikę wyłączyć.

Sądzę, że to jest opcja dla mnie :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-06 21:43:12
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Dnia Tue, 2 Jan 2018 22:32:03 +0100, Marek S napisał(a):

Nielegalne jest wyprzedzanie gdy nie wiesz czy masz odpowiednią widoczność

... a tego nigdy nie będziesz miał zagwarantowane. Być może za prującym po szosie 20km/h emerytem w słomkowym kapeluszu jedzie dziecko na 3-kołowym rowerku?

Tak i każdą sytuację drogową można sprowadzić w okolicę absurdu (co wcale
nie oznacza że to będzie niemożliwe) i owszem - okaże się że nie działając
w złej wierze, możesz się okazać winnym spowodowania wypadku.

Ustawa mówi że masz się co do czegoś upewnić i to oznacza że masz sie
upewnić, jeśli nie jesteś więc pewien że rowerka tam nie ma, nie możesz
wykonać danego manewru.
Jeśli Twoja pewność jest 99.99%, to manewr wykonujesz ze świadomością że
masz 0.01% że wtopisz i wtedy poniesiesz za to odpowiedzialność.

Nie da się opracować metody jazdy która a'priori gwarantuje ci uniknięcie
wypadku, ani nawet niespowodowanie go.

I owszem zdarza się że tak jest - że ktoś jedzie "uczciwie", nie robi na
drodze "niczego złego", aż tu nagle los (a nawet czasem inny nieżyczliwy
kierowca), zrobi taką sytuację na drodze że będzie winnym spowodowania
kolizji czy wypadku.
Tyle że praktyka pokazuje, że w takiej sytuacji sądy nie wysyłają sprawcy
do więzienia - tylko tyle i aż tyle.

Data: 2018-01-07 01:27:24
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 06-01-2018 o 21:43, Tomasz Pyra pisze:


Tyle że praktyka pokazuje, że w takiej sytuacji sądy nie wysyłają sprawcy
do więzienia - tylko tyle i aż tyle.

Oby...

Któryś z kolegów (chyba nawet na tym forum) stracił ojca właśnie w podobny sposób. Na leśnej przelotówce (90km/h) bez skrzyżowań poza gruntowymi blokował ruch wlokąc się niemiłosiernie. Ktoś inny w kolumnie zniecierpliwił się i zaczął ją wyprzedzać a ten na przodzie skręcił nieoczekiwanie, choć z sygnalizacją w lewo. Nie przeżył tego.

Sprawa w sądzie w toku - jak czytałem. Były ekspertyzy do ekspertyz i inne durnoty bo przepisu jednoznacznie brzmiącego nie ma. Różnicuje się bowiem czy skręcił w lewo poza skrzyżowaniem bo zamierzał skręcić czy raczej wyprzedzić. Jeśli skręcić, to nie ma obowiązku upewniać się czy wyprzedzającemu nie zajedzie drogi. Ewentualny monitoring / kamerki w autach nie pomogłyby w tym przypadku. Ona nie zarejestrują w jakim celu lewy kierunkowskaz pracował. Trzeba zatem pośmiertnie zbadać zapis w jego mózgu by winę określić.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 20:18:33
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu .01.2018 o 16:45 radekp@konto.pl <radekp@konto.pl> pisze:


Ależ to proste - ma włączony lewy migacz to nie wyprzedzasz.
I nie dlatego, że nie masz prawa wyprzedzać - tylko dlatego aby uniknąć
wypadku.



Przejedź się kiedyś na południe Włoch lub Francji - tam co trzeci  Włoch/Francuz na autostradzie ma włączony lewy migacz bo zapomniało mu się  go wyłączyć przy poprzednim manewrze. Przy pierwszym, drugim razie  turlałem się za takim "migaczem" przez 20-30km bo myślałem, że się w końcu  zdecyduje :-)

TG

Data: 2018-01-02 21:48:07
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 20:18, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Przejedź się kiedyś na południe Włoch lub Francji - tam co trzeci Włoch/Francuz na autostradzie ma włączony lewy migacz bo zapomniało mu się go wyłączyć przy poprzednim manewrze. Przy pierwszym, drugim razie turlałem się za takim "migaczem" przez 20-30km bo myślałem, że się w końcu zdecyduje :-)

A może u nich są takie przepisy? Nie pomyślałeś o tym by też włączyć któryś by nie odstawać od reszty? :-D :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 22:11:36
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu .01.2018 o 21:48 Marek S <precz@spamowi.com> pisze:

W dniu 02-01-2018 o 20:18, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Przejedź się kiedyś na południe Włoch lub Francji - tam co trzeci  Włoch/Francuz na autostradzie ma włączony lewy migacz bo zapomniało mu  się go wyłączyć przy poprzednim manewrze. Przy pierwszym, drugim razie  turlałem się za takim "migaczem" przez 20-30km bo myślałem, że się w  końcu zdecyduje :-)

A może u nich są takie przepisy? Nie pomyślałeś o tym by też włączyć  któryś by nie odstawać od reszty? :-D :-D

Oni migają lewym przez cały manewr wyprzedzania - zapalają lewy kierunek,  wjeżdżają na lewy pas, wyprzedzają auto/auta (z włączonym lewym),  zjeżdżają na prawy pas (z włączonym lewym) i zapominają ten lewy kierunek  wyłączyć. Co ciekawe robią tak tylko "południowcy" z Francji i Włoch.   Trzeba się wybrać od nas poniżej Rzymu/Lionu aby to fascynujące zjawisko  zaobserwować :-)

TG

Data: 2018-01-02 22:34:08
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 22:11, Tomasz Gorbaczuk pisze:

 Co ciekawe robią tak tylko "południowcy" z Francji i
Włoch.  Trzeba się wybrać od nas poniżej Rzymu/Lionu aby to fascynujące zjawisko zaobserwować :-)

Ciekawe spostrzeżenie... ale jak teraz grzebię sobie w pamięci... to faktycznie masz rację :-D
Może to od temperatury zależy? Trzeba by to zbadać :-D :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 14:54:26
Autor: Shrek
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02.01.2018 o 14:39, Marek S pisze:

Tu masz 50% racji :-D Rozmawiałem z dwoma instruktorami jazdy z dwóch różnych firm i zasłyszałem 2 wykluczające się opinie na ten temat. Jedna z nich pokrywała się z Twoją.

Identycznie sprawy się mają z kierunkowskazami na rondach.

Właśnie chce uniknąć takich indywidualnych interpretacji i wiedzieć jak naprawdę jest.

Przedpisca ma 100% racji a ty już wiesz których instruktorów unikać. Kierunki mają okreslony cel - mają informować _innych_ co zamierzasz zrobić. Więc skoro nie zamierzasz skręcić to nie migasz. Podobnie na rondzie - migasz na zjeździe (zaraz się zacznie;)

Shrek

Data: 2018-01-02 18:43:15
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 14:54, Shrek pisze:

Przedpisca ma 100% racji a ty już wiesz których instruktorów unikać.

Musiałbym oblecieć wszystkie pobliskie szkoły jazdy aby przynajmniej lokalną informację uzyskać :-)

Kierunki mają okreslony cel - mają informować _innych_ co zamierzasz zrobić. Więc skoro nie zamierzasz skręcić to nie migasz. Podobnie na rondzie - migasz na zjeździe (zaraz się zacznie;)

Oj zacznie się  zacznie :-D

Od razu wspomnę, że nie zamierzam brać udziału w dyskusji bo to nie koresponduje do mojego problemu opisanego na wstępie. Ale i tak włożę kij w mrowisko. ;-)

http://czasopismo.legeartis.org/2017/09/kierunkowskaz-przy-wjezdzie-rondo.html

Mnóstwo razy widuję, nie tylko w mojej miejscowości, jak kursant przemierza rondo z lewym kierunkowskazem. Dodam, że sam to piętnuję, szczególnie na rondach z większą liczbą pasów. A wszystko zależy, kto L nalepił na auto.



--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 18:55:04
Autor: Shrek
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02.01.2018 o 18:43, Marek S pisze:

Od razu wspomnę, że nie zamierzam brać udziału w dyskusji bo to nie koresponduje do mojego problemu opisanego na wstępie. Ale i tak włożę kij w mrowisko. ;-)

http://czasopismo.legeartis.org/2017/09/kierunkowskaz-przy-wjezdzie-rondo.html

Jak chcesz startować na flejm roku to raczej pod koniec;)

Shrek

Data: 2018-01-02 19:24:27
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 18:55, Shrek pisze:


Jak chcesz startować na flejm roku to raczej pod koniec;)

Ja się zdecydowanie wycofuję :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 14:00:06
Autor: Jacek Maciejewski
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Dnia Tue, 2 Jan 2018 12:51:20 +0100, Marek S napisał(a):

i chciałbym je wszystkie wyjaśnić.

Nie da się. Padasz ofiarą złudzenia które każe niektórym (zwłaszcza
twórcom prawa) wierzyć że wszystkie ewentualności jakie wygeneruje życie
dadzą się przewidzieć i skodyfikować.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-01-02 14:51:58
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 14:00, Jacek Maciejewski pisze:

Nie da się. Padasz ofiarą złudzenia które każe niektórym (zwłaszcza
twórcom prawa) wierzyć że wszystkie ewentualności jakie wygeneruje życie
dadzą się przewidzieć i skodyfikować.

Ok, ja to doskonale rozumiem. Jednakże choćby te dwa zagadnienia są podczas jazdy tak często powtarzane jak oddychanie. Non-stop zjeżdża się w prawo lub wyprzedza więcej niż 1 pojazd. Plus jeszcze kilka innych takich codziennych sytuacji / manewrów.

Nie pytam o to, kto ponosi winę za stłuczkę 10 pojazdów, na które spadła ciężarówka z wiaduktu po tym jak jej zajechał drogę rowerzysta, którego dzik potrącił a jezdnia śliska była bo drogowcy nie posypali. Tego faktycznie żaden przepis nie opisuje.

Wydaje mi się, że tak podstawowe rzeczy o jakich wspomniałem muszą być skodyfikowane. Nie może być tak, że kierowca w wielu podstawowych manewrach kompletnie nie wie jak się zachować, kto ma pierwszeństwo itp. Przykładami można sypać: choćby powszechne skrzyżowania podporządkowane jednostronnie (czyli takie, w których przecznice, i tylko co druga, mają znak "ustąp..." a ta niby główna droga nie ma znaku "droga z pierwszeństwem").

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 16:15:04
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
Przykładami można sypać: choćby powszechne skrzyżowania podporządkowane jednostronnie (czyli takie, w których przecznice, i tylko co druga, mają znak "ustąp..." a ta niby główna droga nie ma znaku "droga z pierwszeństwem").

Zastanów się teraz nad tym, dlaczego ten znak "ustąp" ma charakterystyczny
i unikalny kształt odwróconego trójkąta, rozpoznawalny nawet od tyłu. Tak
samo jak 6-kątny kształt znaku STOP czy też kwadratowy pod kątem 45'
kształt znaku droga z pierwszeństwem.

Data: 2018-01-02 17:19:13
Autor: Liwiusz
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 2018-01-02 o 17:15, Pszemol pisze:
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
Przykładami można sypać: choćby powszechne skrzyżowania podporządkowane
jednostronnie (czyli takie, w których przecznice, i tylko co druga, mają
znak "ustąp..." a ta niby główna droga nie ma znaku "droga z
pierwszeństwem").

Zastanów się teraz nad tym, dlaczego ten znak "ustąp" ma charakterystyczny
i unikalny kształt odwróconego trójkąta, rozpoznawalny nawet od tyłu. Tak
samo jak 6-kątny kształt znaku STOP czy też kwadratowy pod kątem 45'
kształt znaku droga z pierwszeństwem.

Po to, aby go było widać zaśnieżonego - na przykład.

Wiem, wiem, chodzi ci, że widać go z głównej drogi, ale jako argument, to jest słabe - i tak się musisz praktycznie zatrzymać, aby go dojrzeć.

--
Liwiusz

Data: 2018-01-02 16:34:44
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2018-01-02 o 17:15, Pszemol pisze:
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
Przykładami można sypać: choćby powszechne skrzyżowania podporządkowane
jednostronnie (czyli takie, w których przecznice, i tylko co druga, mają
znak "ustąp..." a ta niby główna droga nie ma znaku "droga z
pierwszeństwem").

Zastanów się teraz nad tym, dlaczego ten znak "ustąp" ma charakterystyczny
i unikalny kształt odwróconego trójkąta, rozpoznawalny nawet od tyłu. Tak
samo jak 6-kątny kształt znaku STOP czy też kwadratowy pod kątem 45'
kształt znaku droga z pierwszeństwem.

Po to, aby go było widać zaśnieżonego - na przykład.

A, dodatkowo to też.

Wiem, wiem, chodzi ci, że widać go z głównej drogi, ale jako argument, to jest słabe - i tak się musisz praktycznie zatrzymać, aby go dojrzeć.

Nie wiem gdzie ty jeździsz, jakimi drogami, ale nie mam takiego problemu
aby się zatrzymywać aby trójkąt zobaczyć... Może potrzebujesz okulary na
mocniejsze wymienić? ;-)

Generalnie zwykle z rozkładu skrzyżowania wynika gdzie ten znak będzie, i
patrzę wiedząc gdzie szukać tego trójkąta tylko na potwierdzenie... W
sytuacjach nieoczywistych, gdzie ustąp jest z drogi wyglądającej na główną
są właśnie skrzyżowania oznaczone w pełni, i po stronie ustąp i po stronie
głównej, gdzie przeważnie jest też rysunek skrzyżowania...

Data: 2018-01-02 21:35:52
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 17:15, Pszemol pisze:

Zastanów się teraz nad tym, dlaczego ten znak "ustąp" ma charakterystyczny
i unikalny kształt odwróconego trójkąta, rozpoznawalny nawet od tyłu. Tak
samo jak 6-kątny kształt znaku STOP czy też kwadratowy pod kątem 45'
kształt znaku droga z pierwszeństwem.

Proste! One są po to aby po stłuczce wskutek ich niewidoczności wiedzieć kto płaci! :-D

Nie chce mi się szukać większej ilości przykładów. Sądzę, że w promieniu 1 km mógłbym co najmniej 10 przykładów znaleźć.

https://drive.google.com/file/d/1X8_kdhgYc_dOtNMuZvAOO6dHY0MTkJay/view?usp=sharing

https://drive.google.com/file/d/1G1rQi2WGUH0x0QH6cwHOTnqylGC9cyJU/view?usp=sharing

Pomijając, że w wielu przypadkach zwyczajnie nie widać tych znaków, a przy 50km/h widzisz je dopiero ze środka skrzyżowania lub gdy już za nim jesteś, to jaki przepis narzuca mi studiowanie mapy znaków przy ulicach poprzecznych do trasy jaką zamierzam jechać?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 21:39:52
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 21:35, Marek S pisze:

Za wcześnie mi się wysłało.

Ten link:
https://drive.google.com/file/d/1G1rQi2WGUH0x0QH6cwHOTnqylGC9cyJU/view?usp=sharing

pokazuje, że znak dobrze widoczny nie jest czytelny. W nocy w ogóle go nie widać. A poprzedzające skrzyżowanie na tej ulicy jest nie do zauważenia dla osób nie znających okolicy. Pomijam dopatrzenie się znaków na nim.

Chciałem jeszcze pokazać kolejny przypadek z niedalekiej okolicy:

https://drive.google.com/file/d/1_9Smo4MwC7cRRyqKQO-MX2k2GW4QIwai/view?usp=sharing

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 22:10:33
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 02-01-2018 o 21:35, Marek S pisze:

Za wcześnie mi się wysłało.

Ten link:
https://drive.google.com/file/d/1G1rQi2WGUH0x0QH6cwHOTnqylGC9cyJU/view?usp=sharing

pokazuje, że znak dobrze widoczny nie jest czytelny. W nocy w ogóle go nie widać. A poprzedzające skrzyżowanie na tej ulicy jest nie do zauważenia dla osób nie znających okolicy. Pomijam dopatrzenie się znaków na nim.

Chciałem jeszcze pokazać kolejny przypadek z niedalekiej okolicy:

https://drive.google.com/file/d/1_9Smo4MwC7cRRyqKQO-MX2k2GW4QIwai/view?usp=sharing


Czy ul Tadeusza Kościuszki jest drogą z pierwszeństwem?

Data: 2018-01-03 15:27:27
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 23:10, Pszemol pisze:

Czy ul Tadeusza Kościuszki jest drogą z pierwszeństwem?

Doskonałe pytanie! Zależy, którą przecznicę mijasz. Średnio w 50% tak.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-02 22:10:33
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 02-01-2018 o 17:15, Pszemol pisze:

Zastanów się teraz nad tym, dlaczego ten znak "ustąp" ma charakterystyczny
i unikalny kształt odwróconego trójkąta, rozpoznawalny nawet od tyłu. Tak
samo jak 6-kątny kształt znaku STOP czy też kwadratowy pod kątem 45'
kształt znaku droga z pierwszeństwem.

Proste! One są po to aby po stłuczce wskutek ich niewidoczności wiedzieć kto płaci! :-D

Nie chce mi się szukać większej ilości przykładów. Sądzę, że w promieniu 1 km mógłbym co najmniej 10 przykładów znaleźć.

https://drive.google.com/file/d/1X8_kdhgYc_dOtNMuZvAOO6dHY0MTkJay/view?usp=sharing

https://drive.google.com/file/d/1G1rQi2WGUH0x0QH6cwHOTnqylGC9cyJU/view?usp=sharing

Pomijając, że w wielu przypadkach zwyczajnie nie widać tych znaków, a przy 50km/h widzisz je dopiero ze środka skrzyżowania lub gdy już za nim jesteś, to jaki przepis narzuca mi studiowanie mapy znaków przy ulicach poprzecznych do trasy jaką zamierzam jechać?

Wez nie kituj że po tych uliczkach przydomowych jakie pokazałeś jedziesz
taką dużą prędkością, że nie ogarniesz samochodu nawet jak Ci ktoś wjedzie
wymuszając pierwszeństwo...

Zresztą jak znaków nie widać to przecież jest i na to paragraf:
pierwszeństwo ma nadjeżdżający z prawej.

Moim zdaniem robisz lekko z igły widły próbując na siłę uzasadniać swoje
wątpliwe argumenty.

Data: 2018-01-03 15:32:45
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02-01-2018 o 23:10, Pszemol pisze:

Wez nie kituj że po tych uliczkach przydomowych jakie pokazałeś jedziesz
taką dużą prędkością, że nie ogarniesz samochodu nawet jak Ci ktoś wjedzie
wymuszając pierwszeństwo...

Naginasz rzeczywistość bo jej nie znasz. Na tych "przydomowych" uliczkach faktycznie wolniej się jeździ: 50-70km/h. Owszem znajdzie się czasem rodzynek z 30-tką na liczniku.


Zresztą jak znaków nie widać to przecież jest i na to paragraf:
pierwszeństwo ma nadjeżdżający z prawej.

Nawet jeśli ma "ustąp pierwszeństwa", o czym nie wie nadjeżdżający z innego kierunku? Pokazałem jasno dwa z całego mnóstwa przypadków. Owszem, możesz to ignorować, pisać, że to wątpliwe argumenty ale to nie zmieni zastałej sytuacji.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-04 13:22:14
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 02-01-2018 o 23:10, Pszemol pisze:

Wez nie kituj że po tych uliczkach przydomowych jakie pokazałeś jedziesz
taką dużą prędkością, że nie ogarniesz samochodu nawet jak Ci ktoś wjedzie
wymuszając pierwszeństwo...

Naginasz rzeczywistość bo jej nie znasz. Na tych "przydomowych" uliczkach faktycznie wolniej się jeździ: 50-70km/h. Owszem znajdzie się czasem rodzynek z 30-tką na liczniku.


Zresztą jak znaków nie widać to przecież jest i na to paragraf:
pierwszeństwo ma nadjeżdżający z prawej.

Nawet jeśli ma "ustąp pierwszeństwa", o czym nie wie nadjeżdżający z innego kierunku? Pokazałem jasno dwa z całego mnóstwa przypadków. Owszem, możesz to ignorować, pisać, że to wątpliwe argumenty ale to nie zmieni zastałej sytuacji.

Jesli tam mieszkasz i widzisz ze to ludziom przeszkadza to zainteresuj tym
swoje lokalne władze, samorząd. Poczuj się gospodarzem.

Data: 2018-01-04 15:13:14
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 04-01-2018 o 14:22, Pszemol pisze:


Jesli tam mieszkasz i widzisz ze to ludziom przeszkadza to zainteresuj tym
swoje lokalne władze, samorząd. Poczuj się gospodarzem.

To już się dzieje. W ostatnich 2 latach mała część miasta została "poprawiona". Petycje od wielu osób popłynęły, w tym ode mnie zbiorczo z sąsiadami. Jednakże w wielu przypadkach nie odnosi to skutków: ktoś zawisł na spowalniaczu, ktoś inny zostawił tam zderzak. Urzędnik powiedział, że spowalniacz spełnia normy, właściciel powiedział to samo o swoim aucie ale to on zapłacił za naprawę i ekspertyzy i nic się nie zmieniło. Itd itp.

A i nawet kiedyś TVN była z kamerą.

Mało tego: parę lat temu uszkodziłem zawieszenie na dziurze od roku nie załatanej. Śnieg ją zasypał. Zgłosiłem, otrzymałem odpowiedź, że ta dziura jest w pobliżu mojego miejsca zamieszkania więc powinienem być świadomy jej istnienia i ją ominąć :-D

Dlatego jeszcze raz powtórzę: jeśli sam żyjesz w sterylnych warunkach, gdzie oznakowania dróg są piękne, czytelne i machają do podróżnych na powitanie a kierowcy wzajemnie obsypują się kwiatami, to nie oznacza to, że wszędzie tak jest. Kamera samochodowa zapracowała na siebie...

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-05 15:49:11
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 04-01-2018 o 14:22, Pszemol pisze:


Jesli tam mieszkasz i widzisz ze to ludziom przeszkadza to zainteresuj tym
swoje lokalne władze, samorząd. Poczuj się gospodarzem.

To już się dzieje. W ostatnich 2 latach mała część miasta została "poprawiona". Petycje od wielu osób popłynęły, w tym ode mnie zbiorczo z sąsiadami. Jednakże w wielu przypadkach nie odnosi to skutków: ktoś zawisł na spowalniaczu, ktoś inny zostawił tam zderzak. Urzędnik powiedział, że spowalniacz spełnia normy, właściciel powiedział to samo o swoim aucie ale to on zapłacił za naprawę i ekspertyzy i nic się nie zmieniło. Itd itp.

A i nawet kiedyś TVN była z kamerą.

Mało tego: parę lat temu uszkodziłem zawieszenie na dziurze od roku nie załatanej. Śnieg ją zasypał. Zgłosiłem, otrzymałem odpowiedź, że ta dziura jest w pobliżu mojego miejsca zamieszkania więc powinienem być świadomy jej istnienia i ją ominąć :-D

Dlatego jeszcze raz powtórzę: jeśli sam żyjesz w sterylnych warunkach, gdzie oznakowania dróg są piękne, czytelne i machają do podróżnych na powitanie a kierowcy wzajemnie obsypują się kwiatami, to nie oznacza to, że wszędzie tak jest. Kamera samochodowa zapracowała na siebie...


Co to za miasto?

Data: 2018-01-05 18:46:52
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 05-01-2018 o 16:49, Pszemol pisze:


Co to za miasto?


W zasadzie to cała trójmiejska okolica. Samo Trójmiasto może mniej bo to aglomeracja, ale też spotykam w nim osobliwości. To nie jest żaden konkretny punkt. Przytoczyłem foty bliżej miejsca zamieszkania tylko dlatego, że obudzony w środku nocy jestem w stanie wyrecytować wszystkie te lokalizacje.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-05 22:01:24
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 05-01-2018 o 16:49, Pszemol pisze:


Co to za miasto?


W zasadzie to cała trójmiejska okolica. Samo Trójmiasto może mniej bo to aglomeracja, ale też spotykam w nim osobliwości. To nie jest żaden konkretny punkt. Przytoczyłem foty bliżej miejsca zamieszkania tylko dlatego, że obudzony w środku nocy jestem w stanie wyrecytować wszystkie te lokalizacje.

Jeżdzę głównie po południowej Polsce, właściwie okolice Krakowa, i powiem
Ci że nasi drogowcy aż tyle dylematów kierowcom nie stwarzają.

Data: 2018-01-05 23:36:03
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 05-01-2018 o 23:01, Pszemol pisze:

Jeżdzę głównie po południowej Polsce, właściwie okolice Krakowa, i powiem
Ci że nasi drogowcy aż tyle dylematów kierowcom nie stwarzają.

Owszem, zgodzę się, że zagęszczenie absurdów drogowych zależne jest od lokalnych władz w dużej mierze a także od lokalnej kultury kierowców. Jednakże to nazywam właśnie "sterylnością" w jakiej się poruszasz i ... zazdroszczę komfortu jazdy.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-05 22:57:37
Autor: Pszemol
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 05-01-2018 o 23:01, Pszemol pisze:

Jeżdzę głównie po południowej Polsce, właściwie okolice Krakowa, i powiem
Ci że nasi drogowcy aż tyle dylematów kierowcom nie stwarzają.

Owszem, zgodzę się, że zagęszczenie absurdów drogowych zależne jest od lokalnych władz w dużej mierze a także od lokalnej kultury kierowców. Jednakże to nazywam właśnie "sterylnością" w jakiej się poruszasz i ... zazdroszczę komfortu jazdy.


Do sterylności daleko, ale dbają chyba aby nieintuicyjnie wyglądająca droga
z pierwszeństwem skręcająca 90 stopni z drogą podporządkowaną miała
skrzyżowanie oznaczone widocznie z daleka i aby na dojazdówkach były
widoczne te trójkąty (A7?) i z przodu i z tyłu i aby nie były zasłonięte
drzewami, krzewami itp.

I nie myśl, że nie doświadczam problemów bo np mogę jeździć "na pamięć" -
wręcz przeciwnie: wychowałem się w Krakowie ale od 20 lat tam nie mieszkam.
Jak 2-3 razy w roku przylatuję w te rejony to dużo jeżdzę wypożyczanym
autem i często poruszam się po mieście i poza miastem na nawigacji, bo
pozapominałem trasy i nazwy ulic, zwłaszcza tereny podmiejskie z krętymi
uliczkami i dziwnymi skrzyżowaniami stanowią spore wyzwanie dla mnie,
"kierowcy zza granicy" przyzwyczajonego na codzień do dróg prostych i
szerokich :-)

Data: 2018-01-03 11:11:44
Autor: SW3
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 02.01.2018 o 17:15 Pszemol <Pszemol@polbox.com> pisze:

czy też kwadratowy pod kątem 45'
kształt znaku droga z pierwszeństwem.

Ten to akurat ma taki sam kształt jak koniec drogi z pierwszeństwem.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2018-01-06 21:33:52
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Dnia Tue, 2 Jan 2018 12:51:20 +0100, Marek S napisał(a):

Witam,

Chciałbym odświeżyć wiedzę na temat przepisów ruchu (kategoria B). Potrzebowałbym źródła informacji na poziomie wyższym niż typowy kurs prawa jazdy, gdzie wielu rzeczy nie dowiem się zapewne. Czy jest jakiś podręcznik lub inna metoda zdobycia wiedzy na ten temat?

Raczej nie ma takiego miejsca.
Oczywiście jest sporo różnego rodzaju artykułów w internecie, opisujących
poszczególne zdarzenia, nawet zakończone wyrokami sądów, ale w Polsce nie
obowiązuje prawo precedensu, a dość podobne sprawy potrafią się kończyć
różnorako.

To co bym Ci proponował, to przeczytać ustawę PoRD i rozporządzenie o
znakach i sygnałach drogowych.
Tak dokładnie, od deski do deski (za pierwszym czytaniem możesz pominąć te
"administracyjne" punkty, ale docelowo je również warto przeczytać).

Tam jest napisane kto, w jakiej sytuacji, jakie ma obowiązki.
Spełnienie ich powinno wystarczyć do tego żeby nie być winnym.


Więc jak wyprzedzać aby sytuacja była jednoznaczna? (chcę uzyskać odpowiedź na takim szkoleniu, lekturze, czy cholera wie co)

Nie ma takiego miejsca.
Zwłaszcza że w dość podobnych sytuacjach, sprawy kończą się różnie (nawet
chyba SN wydał sprzeczne ze sobą wyroki - nie mówiąc o sądach rejonowych).
Najwyżej można mówić o pewnych sytuacjach i statystyce.

Dużo zależy od konkretnych okoliczności - czy był włączony kierunkowskaz,
czy to było skrzyżowanie, jak jechał wyprzedzający, jakie były warunki
drogowe. A nawet być może od tego kto w tej sytuacji jest "biednym żuczkiem
w Cinquecento", a kto "bogatym bucem w BMW".
Zresztą wyroki też ewoluują - o ile kiedyś winę prawie zawsze ustalano na
podstawie pierwszeństwa, to obecnie coraz częściej zdarza się, że winny
jest ten który przekroczył prędkość, nawet jeśli miał pierwszeństwo (a
prawo się nie zmieniło).


2. Albo zasady stosowania kierunkowskazów.

Masz sygnalizować zawczasu i wyraźnie. Tyle wymogów.
Reszta to już jest kwestia kultury drogowej.

Takich wątpliwości mam mnóstwo i chciałbym je wszystkie wyjaśnić.

Ja rozumiem, jednak raczej nie ma i nie będzie takiego miejsca.
Tak samo jak nie dowiesz się takich rzeczy w kwestiach podatkowych itd.

Winny złamania prawa jest ten, kogo za to skazano prawmocnym wyrokiem sądu
i nie ma pewnego sposobu na dowiedzienie się tego z całą pewnością przed
ostateczną rozprawą.

Data: 2018-01-07 01:33:19
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 06-01-2018 o 21:33, Tomasz Pyra pisze:

Winny złamania prawa jest ten, kogo za to skazano prawmocnym wyrokiem sądu
i nie ma pewnego sposobu na dowiedzienie się tego z całą pewnością przed
ostateczną rozprawą.

Nie znam się i nie interesuję prawem. Odnoszę wrażenie, że coś w tej kwestii jest ostro spartolone skoro kierowca nie może pozyskać wiedzy odnośnie zachowania się na drodze, której zastosowanie da mu 100% pewność wygranej sprawy przed sądem w razie zdarzenia.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-07 02:38:35
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Dnia Sun, 7 Jan 2018 01:33:19 +0100, Marek S napisał(a):

W dniu 06-01-2018 o 21:33, Tomasz Pyra pisze:

Winny złamania prawa jest ten, kogo za to skazano prawmocnym wyrokiem sądu
i nie ma pewnego sposobu na dowiedzienie się tego z całą pewnością przed
ostateczną rozprawą.

Nie znam się i nie interesuję prawem. Odnoszę wrażenie, że coś w tej kwestii jest ostro spartolone skoro kierowca nie może pozyskać wiedzy odnośnie zachowania się na drodze, której zastosowanie da mu 100% pewność wygranej sprawy przed sądem w razie zdarzenia.

Bo to nie działa w ten sposób.

Generalnie postępować należy zgodnie z tym co mówi prawo - ustawy i
rozporządzenia.
Stosowane wprost powinny gwarantować że nie będziesz winny.

A te wszystkie kontrowersyjne sytuacje gdzie potem internet się
przekrzykuje czy winny jest wyprzedzający czy skręcający w lewo,
najczęściej mają swoje źródło w tym że zasadniczo to winnych jest obu.
Tylko nie wiadomo który z winnych jest sprawcą.
Bo jednemu nie wolno wyprzedzać sygnalizującego zamiar skrętu, a drugiemu
nie wolno zajechać drogi jadącemu sąsiednim pasem. Gdyby _którykolwiek_ wypełnił ściśle swoje obowiązki wynikające z PoRD, to
do kolizji by nie doszło.

Ale jak jeden będzie jechał 100% zgodnie z przepisami, a drugi coś
nawywija, to winny będzie ten drugi.

W samej sprawie przed sądem jeszcze istotne jest to co komu uda się
udowodnić - i tu bardzo pomocny będzie zawsze rejestrator.

Data: 2018-01-07 16:26:57
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 07-01-2018 o 02:38, Tomasz Pyra pisze:

Bo to nie działa w ten sposób.

Generalnie postępować należy zgodnie z tym co mówi prawo - ustawy i
rozporządzenia.
Stosowane wprost powinny gwarantować że nie będziesz winny.

Tak mówi teoria. Praktyka nie ma z tym nic wspólnego. Błahe sprawy, pozornie formalne jedynie, mogą ciągnąć się latami a rozstrzygnięcie będzie i tak losowe.

A te wszystkie kontrowersyjne sytuacje gdzie potem internet się
przekrzykuje czy winny jest wyprzedzający czy skręcający w lewo,
najczęściej mają swoje źródło w tym że zasadniczo to winnych jest obu.
Tylko nie wiadomo który z winnych jest sprawcą.

Ok, choć to dla mnie mętne. Sądziłem, że sprawca = winny.

Bo jednemu nie wolno wyprzedzać sygnalizującego zamiar skrętu, a drugiemu
nie wolno zajechać drogi jadącemu sąsiednim pasem.
Gdyby _którykolwiek_ wypełnił ściśle swoje obowiązki wynikające z PoRD, to
do kolizji by nie doszło.

Tu nie do końca się zgodzę. Różny cel włączenia lewego kierunkowskazu wyznacza różne obowiązki dla tego, kto to uczynił. W polskim prawie nie ma przepisu, który nakładałby na kierowcę skręcającego w lewo obowiązek upewnienia się czy nie jest on wyprzedzany. Natomiast gdyby uczynił to samo ale z zamiarem wyprzedzania, to taki obowiązek już ciąży na nim.

W samej sprawie przed sądem jeszcze istotne jest to co komu uda się
udowodnić - i tu bardzo pomocny będzie zawsze rejestrator.

Właśnie nie zawsze. W tym konkretnym przypadku może on być bezużyteczny bo nie rejestruje on fal mózgowych sygnalizującego manewr lewym kierunkowskazem. Nie sposób ustalić w jakim celu go uruchomił. Owszem jeśli skręt w lewo był już na tyle zaawansowany, że otrzymał strzał w lewy bok zamiast tylko ścięcia lewego przodu auta, to da się to ustalić.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-07 17:21:47
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Dnia Sun, 7 Jan 2018 16:26:57 +0100, Marek S napisał(a):

W dniu 07-01-2018 o 02:38, Tomasz Pyra pisze:

Bo to nie działa w ten sposób.

Generalnie postępować należy zgodnie z tym co mówi prawo - ustawy i
rozporządzenia.
Stosowane wprost powinny gwarantować że nie będziesz winny.

Tak mówi teoria. Praktyka nie ma z tym nic wspólnego. Błahe sprawy, pozornie formalne jedynie, mogą ciągnąć się latami a rozstrzygnięcie będzie i tak losowe.

A to to już zarzut do systemu sądowniczego, który działa jak działa.


A te wszystkie kontrowersyjne sytuacje gdzie potem internet się
przekrzykuje czy winny jest wyprzedzający czy skręcający w lewo,
najczęściej mają swoje źródło w tym że zasadniczo to winnych jest obu.
Tylko nie wiadomo który z winnych jest sprawcą.

Ok, choć to dla mnie mętne. Sądziłem, że sprawca = winny.

Obu może być współwinnymi sprawcami w jakimś tam stosunku ustalonym przez
sąd.
Ale tu akurat miałem na myśli że ob jest winnych złamania przepisów, a
sprawca (czyli winny kolizji), to kwestia ustalenia kto w jakim stopniu się
przyczynił i czy sprawcą zostanie uznany jeden, czy obu.

Bo jednemu nie wolno wyprzedzać sygnalizującego zamiar skrętu, a drugiemu
nie wolno zajechać drogi jadącemu sąsiednim pasem.
Gdyby _którykolwiek_ wypełnił ściśle swoje obowiązki wynikające z PoRD, to
do kolizji by nie doszło.

Tu nie do końca się zgodzę. Różny cel włączenia lewego kierunkowskazu wyznacza różne obowiązki dla tego, kto to uczynił. W polskim prawie nie ma przepisu, który nakładałby na kierowcę skręcającego w lewo obowiązek upewnienia się czy nie jest on wyprzedzany. Natomiast gdyby uczynił to samo ale z zamiarem wyprzedzania, to taki obowiązek już ciąży na nim.

To jest również pole do interperetacji.
Skręcając w lewo poza skrzyżowaniem nie do końca można liczyć na podstawie
art 4 że nie jest się wyprzedzanym, zwłaszcza jeśli ktoś inny jedzie już
lewym pasem i wyprzedza kolejne pojazdy.
Z kolei niegłupia wydaje się być interpretacja mówiąca że skręcając w lewo,
na jakiś czas zajmuje się lewy pas ruchu i należałoby wypełnić wynikające z
tego obowiązki (czyli ustąpić pierwszeństwa jadącym tym pasem).

I w takich sytuacjach też bardzo przydaje się zapis wideo pozwalający
zgadnąć co się działo w jakiej kolejności, żeby móc ustalić czyje
zaniedbanie było bezpośrednią przyczyną wypadku.


W samej sprawie przed sądem jeszcze istotne jest to co komu uda się
udowodnić - i tu bardzo pomocny będzie zawsze rejestrator.

Właśnie nie zawsze. W tym konkretnym przypadku może on być bezużyteczny bo nie rejestruje on fal mózgowych sygnalizującego manewr lewym kierunkowskazem. Nie sposób ustalić w jakim celu go uruchomił. Owszem jeśli skręt w lewo był już na tyle zaawansowany, że otrzymał strzał w lewy bok zamiast tylko ścięcia lewego przodu auta, to da się to ustalić.

Akurat rejestrator mógłby wiele wyjaśnić, pozwalając przeanalizować co
działo się przed zjazdem w lewo.
Skręcający raczej będzie zwalniał, a wyprzedzający z kolei przyspieszał.

Do tego dla sądu ważne jest co kto mógł widzieć, pod kątem stwierdzenia czy
poszczególni kierujący zachowali "szczególną ostrożność", czyli wypełnienia
art. 3 i 4 PoRD, których bez dokładnego zapisu video z dashcamów w zasadzie
nie da się inaczej dowodzić/zaprzeczyć.

Data: 2018-01-07 18:19:19
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 07-01-2018 o 17:21, Tomasz Pyra pisze:

To jest również pole do interperetacji.

Dwa sądy różnej instancji w tej samej sprawie wydały sprzeczne orzeczenia, i to skrajnie sprzeczne. Chodziło o śmierć motocyklisty nieprawidłowo wyprzedzającego (chyba był nawet zakaz) a babka skręcała w lewo. Najpierw dostała 6m-cy w zawiasach. Później natomiast motocyklista został uznany za winnego.

Skręcając w lewo poza skrzyżowaniem nie do końca można liczyć na podstawie
art 4 że nie jest się wyprzedzanym, zwłaszcza jeśli ktoś inny jedzie już
lewym pasem i wyprzedza kolejne pojazdy.

Ba! Nawet w żadnym przypadku nie można zakładać iż lewy pas z tyłu za nami jest czysty. Nawet jeśli jest to droga dwujezdniowa, to ktoś pod prąd może jechać nią.

Z kolei niegłupia wydaje się być interpretacja mówiąca że skręcając w lewo,
na jakiś czas zajmuje się lewy pas ruchu i należałoby wypełnić wynikające z
tego obowiązki (czyli ustąpić pierwszeństwa jadącym tym pasem).

.... w dowolnym kierunku

Akurat rejestrator mógłby wiele wyjaśnić, pozwalając przeanalizować co
działo się przed zjazdem w lewo.
Skręcający raczej będzie zwalniał

i to od dłuższego czasu skoro kolejka aut za nim się wlekła aż ktoś na jej końcu zniecierpliwił się i zaczął wyprzedzać...

, a wyprzedzający z kolei przyspieszał.

To i bez rejestratora wiadomo :-)

Reasumując: przerąbane. Wygląda na to, że nie da się jeździć nie łamiąc przepisów. Jak już wszystko spełnisz to i tak nie dostosowałeś prędkości do warunków na drodze - nawet gdy stałeś :-D I to wcale nie jest żartem: patrz zsuwające się auto z kierowcą po oblodzonej drodze.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-07 23:41:18
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
Dnia Sun, 7 Jan 2018 18:19:19 +0100, Marek S napisał(a):

W dniu 07-01-2018 o 17:21, Tomasz Pyra pisze:

To jest również pole do interperetacji.

Dwa sądy różnej instancji w tej samej sprawie wydały sprzeczne orzeczenia, i to skrajnie sprzeczne. Chodziło o śmierć motocyklisty nieprawidłowo wyprzedzającego (chyba był nawet zakaz) a babka skręcała w lewo. Najpierw dostała 6m-cy w zawiasach. Później natomiast motocyklista został uznany za winnego.

To jest niestety też trochę wpisane w nasz system prawny.
W krajach anglosaskich sądownictwo oparte na precedensie pozwala opierać
się na podobnych przypadkach, tworząc (przynajmniej w teorii) spójne
orzecznictwo.

U nas jeden sędzia powie tak, inny powie innaczej - i nie jest to żadnym
agrumentem jak będzie w trzeciej, mniej lub bardziej podobnej sprawie.

Oczywiście mogłoby tu pomóc bardziej precyzyjne prawo w którym łatanoby
tego rodzaju nieścisłości.




Skręcając w lewo poza skrzyżowaniem nie do końca można liczyć na podstawie
art 4 że nie jest się wyprzedzanym, zwłaszcza jeśli ktoś inny jedzie już
lewym pasem i wyprzedza kolejne pojazdy.

Ba! Nawet w żadnym przypadku nie można zakładać iż lewy pas z tyłu za nami jest czysty. Nawet jeśli jest to droga dwujezdniowa, to ktoś pod prąd może jechać nią.

To już nie do końca tak.
Art. 4 mówi że masz prawo zakładać że inni przestrzegają przepisów.
Założenie to wyłączają dopiero okoliczności mówiące że może być inaczej.

Czyli generalnie masz prawo zakładać że nikt autostradą pod prąd nie
jedzie, chyba że zobaczysz że jednak jedzie, albo widzisz takie balety:
https://www.youtube.com/watch?v=L-ZhOiKr3NY

Z kolei niegłupia wydaje się być interpretacja mówiąca że skręcając w lewo,
na jakiś czas zajmuje się lewy pas ruchu i należałoby wypełnić wynikające z
tego obowiązki (czyli ustąpić pierwszeństwa jadącym tym pasem).

... w dowolnym kierunku

No to jest kwestia doprecyzowania zagadnienia w PoRD, połączenia kwestii
zmiany zajmowanego pasa, z kwestią ustąpienia pierwszeństa skręcając w
lewo.

Akurat rejestrator mógłby wiele wyjaśnić, pozwalając przeanalizować co
działo się przed zjazdem w lewo.
Skręcający raczej będzie zwalniał

i to od dłuższego czasu skoro kolejka aut za nim się wlekła aż ktoś na jej końcu zniecierpliwił się i zaczął wyprzedzać...

Tu jest jeszcze ciekawe zagadnienie z zakresu kultury drogowej.
W Hiszpanii w sytuacji gdy pierwszy z kolejki włącza lewy kierunek, to
włączają go również kolejno jadący za nim.
I w sumie jest to bardzo mądry zwyczaj, bo propaguje w tył tą informację.

Czyli jak ktoś z przodu włączył lewy kierunek, to kierowca za nim też
włącza - itd.

I już takie wyprzedzający ma szansę dostać tą informację dużo wcześniej.

, a wyprzedzający z kolei przyspieszał.

To i bez rejestratora wiadomo :-)

No trudno powiedzieć czy wiadomo.
Muszą być świadkowie i jeszcze jakoś spójnie zeznawać.
O ile oczywiście było w tym miejscu dokąd skręcać i czy ewentualny
skręcający miał tam jakiś interes (bo np. jak tam mieszkał to można założyć
że tam skręcał).

Ogólnie ustalić niby dużo rzeczy się da, pytanie czy sąd to przyjmie jako
pewnik. A jednak co sfilmowane, to naprawdę trudne do podważenia.

Reasumując: przerąbane. Wygląda na to, że nie da się jeździć nie łamiąc przepisów. Jak już wszystko spełnisz to i tak nie dostosowałeś prędkości do warunków na drodze - nawet gdy stałeś :-D I to wcale nie jest żartem: patrz zsuwające się auto z kierowcą po oblodzonej drodze.

Tu jeszcze istotne pytanie jest takie czy chcesz jeździć tylko tak, żeby
Cię nie skazali, czy też żeby nie mieć wypadku nawet z winy kogoś innego.

Bo wspomniane już wyprzedzanie kolumny prowadzonej przez zawalidrogę
generalnie da się zrobić zgodnie z przepisami, ale moim zdaniem nie da się
zrobić tego bezpiecznie. Z tego powodu, że jest spora ilość kierowców, którzy zmienią pas bez
spojrzenia w lusterko (i nawet bez kierunkowskazku), zrobią to nagle i
właśnie jak będziesz ich wyprzedzał (no bo jest wolna droga).
Są tak zestresowani faktem konieczności wyprzedzania, tak przestraszeni tym
co mogą zobaczyć z przodu, że nie są w stanie oderwać wzroku od horyzontu,
o sprawdzeniu lusterka czy włączeniu kierunkowskazów już nie wspominając.
Tyle razy się już naciąłem, że nie widzę na to szans - nie wiem, może
trzeba robić cały manewr z wyjącym klaksonem, bo samo trzymanie ręki w
gotowości do trąbienia to nadal mało.
A to jest manewr standardowo wykonywany przy dużej prędkości, w bliskości
innych samochodów, na wąskiej drodze i tu każdy kontakt może mieć bolesne
skutki.

Data: 2018-01-08 20:37:42
Autor: Marek S
Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?
W dniu 07-01-2018 o 23:41, Tomasz Pyra pisze:


nami jest czysty. Nawet jeśli jest to droga dwujezdniowa, to ktoś pod
prąd może jechać nią.

To już nie do końca tak.
Art. 4 mówi że masz prawo zakładać że inni przestrzegają przepisów.
Założenie to wyłączają dopiero okoliczności mówiące że może być inaczej.


Coś zacytuję:

"Natomiast nie zawsze kierowca skręcający w lewo będzie zwolniony z odpowiedzialności karnej w przypadku wystąpienia wypadku drogowego. Sąd Najwyższy w takich sytuacjach jak manewr skrętu w lewo nakazuje, aby kierowca wykonujący ten manewr kierował się, niezależnie od zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, rozsądkiem, przezornością i bezpieczeństwem innych uczestników ruchu.

Inny słowy gdy kierowca zamierzający skręcić w lewo zauważy pojazd jadący w tym samym kierunku po pasie, który skręcający w lewo zamierza przeciąć, powinien zaniechać wykonywanie tego manewru. Sytuacja taka powinna spowodować utratę zaufania do kierowcy pojazdu wyprzedzającego, a w konsekwencji do zaprzestania manewru skrętu w lewo. "

To fragment artykułu:
http://wypadkidrogowe.info/odpowiedzialnosc-kierowcy-skrecajacego-w-lewo-w-przypadku-najechania-na-niego-przez-pojazd-wyprzedzajacy/


i to od dłuższego czasu skoro kolejka aut za nim się wlekła aż ktoś na
jej końcu zniecierpliwił się i zaczął wyprzedzać...

Tu jest jeszcze ciekawe zagadnienie z zakresu kultury drogowej.
W Hiszpanii w sytuacji gdy pierwszy z kolejki włącza lewy kierunek, to
włączają go również kolejno jadący za nim.

Bardzo ciekawe! :-)

I w sumie jest to bardzo mądry zwyczaj, bo propaguje w tył tą informację.

Proste i załatwia problem!

I już takie wyprzedzający ma szansę dostać tą informację dużo wcześniej.

, a wyprzedzający z kolei przyspieszał.

To i bez rejestratora wiadomo :-)

No trudno powiedzieć czy wiadomo.

Wyprzedzający ma w naturze to, że ciśnie gaz mocniej przecież :-D

Muszą być świadkowie i jeszcze jakoś spójnie zeznawać.

No tak, prawda. No bo jak udowodnić przed sądem, że podczas wyprzedzania przyspieszało się, a nie np. stało, cofało lub miało się pomroczność a samochód stał w garażu w czasie wyprzedzania. :-D W naszych sądach wszystko staje się możliwe... Kwestia prawnika.

Tu jeszcze istotne pytanie jest takie czy chcesz jeździć tylko tak, żeby
Cię nie skazali, czy też żeby nie mieć wypadku nawet z winy kogoś innego.

Ha! Bardzo trafne pytanie!

Sądzę, że po tradycyjnym kursie prawa jazdy jeździ się tak aby wypadku nie mieć. Co nie oznacza, że uniknie się go. Dlatego kurs dla zaawansowanych i SPRAWNYCH kierowców, nie posiadających w garderobie słomkowych kapeluszy, powinien uczyć tego jak zachować się aby nieuchronny wypadek nie był z Twojej winy. Czasem jest krótki czas na reakcję, kiedy to w ramach wpojonego odruchu trzeba wybrać właściwie. Głównie przy miejskich prędkościach bo przy większych zwykle i tak jest za późno na wszystko.

Pewnie kij w mrowisko włożyłem. Mam w pamięci pewne zdarzenie. Koledze wyjechał ktoś z podporządkowanej w mieście. Kolega miał do wyboru drzewo lub jego bagażnik. Wybrał drzewo. Tamten uciekł. Kolega zapłacił mandat, nie miał AC więc auto na złom i zero kasy. To było jeszcze w epoce przed-monitoringowej ale utkwiło mi mocno w pamięci. To uzasadnia częściowo wcześniejszą wypowiedź.

Bo wspomniane już wyprzedzanie kolumny prowadzonej przez zawalidrogę
generalnie da się zrobić zgodnie z przepisami, ale moim zdaniem nie da się
zrobić tego bezpiecznie.

Obawiam się, że z przepisami - tylko w wyjątkowych sytuacjach. Chodzi o absolutnie czyste przypadki. Gdy dajmy na to kolumna aut ma 50m, to rozpoczynając takie wyprzedzanie na prostej bez skrzyżowań, nigdy nie zobaczysz jak zachowuje się ten na przedzie. A skoro nie widzisz - nie wyprzedzasz. Tak przepis mówi.

Wystarczy też jeden długi TIR, który siedzi na zderzaku jakiegoś fajtłapy. Zazwyczaj dowiesz się o nim dopiero wtedy gdy kończysz wyprzedzanie TIRa i chcesz przed niego wjechać. Parę razy najadłem się strachu w identycznej sytuacji. Byłem przekonany, że przed TIRem nic nie jedzie. Strachu nie dlatego, że zagroziło to czołówką bo na grubość lakieru wyliczyłem wyprzedzanie ale dlatego, że ten niewidoczny z przodu mógł głupi manewr wykonać. W końcu ile razy, głównie przy hipermarketach, widzi się skręcających w lewo z prawego pasa na jednokierunkowej. To rutynowe zachowanie.


Tyle razy się już naciąłem, że nie widzę na to szans - nie wiem, może
trzeba robić cały manewr z wyjącym klaksonem, bo samo trzymanie ręki w
gotowości do trąbienia to nadal mało.

A'propos. 100 lat temu gdy prawko robiłem to zalecano używanie sygnału poza miastem w trakcie wyprzedzania. Czy coś obecnie mówi się o tym? Ktoś wie?

--
Pozdrawiam,
Marek

Gdzie rzetelny kurs prawa jazdy?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona