Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Gdzie w Europie na prawko

Gdzie w Europie na prawko

Data: 2016-06-13 16:20:13
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to nie mogę tego przejść już trzeci raz. Na ulicach widać wielu wariatów za kółkiem, skoro jest takie sito, to co tacy ludzie robią na miejsu kierowcy? W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku angielskim lub polskim. Proszę o poważne odpowiedzi. Nie interesują mnie żadne fałszywe dokumenty, a jedynie informacje o kraju, który podchodzi do tematu w rozsądny sposób, Polska taka nie jest.

Data: 2016-06-13 16:24:08
Autor: twistedme
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-13 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz. Na ulicach widać wielu wariatów za
kółkiem, skoro jest takie sito, to co tacy ludzie robią na miejsu
kierowcy? W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu
widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny
sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku
angielskim lub polskim. Proszę o poważne odpowiedzi. Nie interesują mnie
żadne fałszywe dokumenty, a jedynie informacje o kraju, który podchodzi
do tematu w rozsądny sposób, Polska taka nie jest.

Na czym oblałeś?

Data: 2016-06-13 16:30:38
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "twistedme" <twistedme@o2.pl> napisał w wiadomości news:575ec20a$0$647$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-06-13 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz. Na ulicach widać wielu wariatów za
kółkiem, skoro jest takie sito, to co tacy ludzie robią na miejsu
kierowcy? W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu
widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny
sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku
angielskim lub polskim. Proszę o poważne odpowiedzi. Nie interesują mnie
żadne fałszywe dokumenty, a jedynie informacje o kraju, który podchodzi
do tematu w rozsądny sposób, Polska taka nie jest.

Na czym oblałeś?

Kiedyś górka i słupek, teraz na żółtym, bo nie zahamowałem, zamiast tego przejechałem nie powodując żadnych zagrożeń.

Data: 2016-06-13 17:36:39
Autor: Myjk
Gdzie w Europie na prawko
Mon, 13 Jun 2016 16:30:38 +0200, oblany
Kiedyś górka

Litości.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2016-06-13 18:00:18
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:gxo8j7jg2tkw$.dlgmyjk.org...
Mon, 13 Jun 2016 16:30:38 +0200, oblany

Kiedyś górka

Litości.


Wybacz, nie jestem Kubicą, Stigiem i nie aspiruje do tego, w ruchu miejskim używałem do tego hamulca nożnego i świetnie się sprawdzał, nie musiałem co do centymetra "nie stoczyć się".
Mam takie umiejętności a nie inne po 30 godzinach szkolenia, być może Ty urodziłeś się z benzyną w żyłach i będziesz rżeć z takich "niedorajd" jak ja, to zazdroszczę umiejętności.
Prawko potrzebuje do życia i dojazdów do pracy, liczyłem na dyskusje w temacie poruszonym przeze mnie, a nie co do moich umięjętności i cwaniaczkowatości typowej dla "miszczów kierofnicy"

Data: 2016-06-13 19:14:37
Autor: Myjk
Gdzie w Europie na prawko
Mon, 13 Jun 2016 18:00:18 +0200, oblany
Wybacz,

Wybaczam!

--
Pozdor
Myjk

Data: 2016-06-13 19:22:57
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Uzytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisal w wiadomosci news:1vvc6tfxkfyv6$.dlgmyjk.org...
Mon, 13 Jun 2016 18:00:18 +0200, oblany

Wybacz,

Wybaczam!

Skad sie biora takie typki jak Ty? aha, ktos przeciez musi byc egzamitorem WORDu. A terez bez litosci PLONK

Data: 2016-06-13 19:37:12
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Wybacz,

Wybaczam!

Skad sie biora takie typki jak Ty? aha, ktos przeciez musi byc
egzamitorem WORDu. A terez bez litosci PLONK

LOL

Szanowna Oblana Sieroto.
To, że nie potrafisz zdać egzaminu na prawko to nie jest nasza wina. Trzy nieudane podejścia to nie tragedia. Sam zdałem za czwartym razem (jak już udało mi się przebrnąć przez plac). Zamiast zachowywać się jak sierota, zapisz się na jazdy(zdaje się, że dalej są obligatoryjne po 3 oblaniach) i zdawaj do skutku. Jeździć nauczysz się później.
Plonkowanie Myjka (Bogu ducha winnego nawiasem mówiąc) to jedynie objaw infantylności - podobnie jak anonimowość.

Powodzenia na egzaminie.

Typku.

sir

Data: 2016-06-13 19:45:09
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "sirapacz" <newsy@sircomp.pl> napisał w wiadomości news:njmr0d$n5t$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Wybacz,

Wybaczam!

Skad sie biora takie typki jak Ty? aha, ktos przeciez musi byc
egzamitorem WORDu. A terez bez litosci PLONK

LOL

Szanowna Oblana Sieroto.
To, że nie potrafisz zdać egzaminu na prawko to nie jest nasza wina. Trzy nieudane podejścia to nie tragedia. Sam zdałem za czwartym razem (jak już udało mi się przebrnąć przez plac). Zamiast zachowywać się jak sierota, zapisz się na jazdy(zdaje się, że dalej są obligatoryjne po 3 oblaniach) i zdawaj do skutku. Jeździć nauczysz się później.
Plonkowanie Myjka (Bogu ducha winnego nawiasem mówiąc) to jedynie objaw infantylności - podobnie jak anonimowość.

Szanowny Panie Sira Paczu (rozumiem że to indyjskie nazwisko) to zapewne prawdziwe dane, a nie jakieś wstrętne anonimowstwo.
Jak słusznie napisałeś, nie potrafię zdać egzaminu, a nie że nie potrafie obsługiwać i poruszać się samochodem, mam dość tutejszego podejścia i zapoczątkowałem wątek
z pytaniem, czy w jakimś kraju europejskim może ktoś zdawał i ma jakieś pojęcie, czy jest łatwiej/lepiej/inaczej, a zamiast tego pojawiają się mądralińscy, którzy na dodatek gówno wiedzą o obecnych przepisach, bo obecnie można zdawać do skutku, więc zamknijcie swoje pyszczki i nie piszcie jak nie macie nic do powiedzenia w temacie. Może srasz kasą i 140zł za egzamin to dla Ciebie godzinny zarobek, dla innych jakoś nie. Obrońca znalazł się jakiejś myjki, która nic nie napisała tylko zawsze potrafi wstawić aż jedno słowo jako komentarz, nawet nie potrafi napisać słowa pozdro, no błagam.

Data: 2016-06-13 20:06:01
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Szanowny Panie Sira Paczu (rozumiem że to indyjskie nazwisko) to zapewne
prawdziwe dane, a nie jakieś wstrętne anonimowstwo.

jestem na tej grupie dość długo i część osób mnie kojarzy z imienia i nazwiska ponieważ zamiennie używałem w różnych okresach imienia i nazwiska, imienia pseudonimu nazwiska jak i samego pseudonimu (jak teraz)
Jak słusznie napisałeś, nie potrafię zdać egzaminu, a nie że nie
potrafie obsługiwać i poruszać się samochodem, mam dość tutejszego
podejścia i zapoczątkowałem wątek
z pytaniem, czy w jakimś kraju europejskim może ktoś zdawał i ma jakieś
pojęcie, czy jest łatwiej/lepiej/inaczej,

nikt nie wziął ciebie na poważnie bo to idiotyzm


a zamiast tego pojawiają się
mądralińscy, którzy na dodatek gówno wiedzą o obecnych przepisach, bo
obecnie można zdawać do skutku, więc zamknijcie swoje pyszczki i nie
piszcie jak nie macie nic do powiedzenia w temacie.

chamstwo i prostactwo

Może srasz kasą i
140zł za egzamin to dla Ciebie godzinny zarobek, dla innych jakoś nie.

moje finanse są moją sprawą, ale jeśli ciebie nie stać na 140pln na egzamin czy nawet 1000pln dodatkowych kosztów to nie stać ciebie tym bardziej na samochód i jego utrzymanie.

Obrońca znalazł się jakiejś myjki, która nic nie napisała tylko zawsze
potrafi wstawić aż jedno słowo jako komentarz, nawet nie potrafi napisać
słowa pozdro, no błagam.

będąc na tej grupie jako świeżaczek szanuj innych użytkowników, jeśli chcesz być szanowany. Obrażając innych albo sam wylądujesz w plonkownicy albo będziesz obrażany.

sir

Data: 2016-06-13 20:24:46
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "sirapacz" <newsy@sircomp.pl> napisał w wiadomości news:njmsme$p79$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Szanowny Panie Sira Paczu (rozumiem że to indyjskie nazwisko) to zapewne
prawdziwe dane, a nie jakieś wstrętne anonimowstwo.

jestem na tej grupie dość długo i część osób mnie kojarzy z imienia i nazwiska ponieważ zamiennie używałem w różnych okresach imienia i nazwiska, imienia pseudonimu nazwiska jak i samego pseudonimu (jak teraz)

Jakimś TWA zapachniało, to grupa dostępna publicznie i każdy ma prawo tu wejść i zadać pytanie zgodne z tematyką, ja nie mam pojęcia jak się nazywasz i nic mnie to nie obchodzi, nie jest mi to do niczego potrzebne. Dla mnie jesteś tak samo anonimowy, jak ja dla Ciebie. Możesz sobie być Sir Apaczem,
Sira Paczką, czy Paczką Sera, mi nick wystarczy, jesteśmy na nieformalnej grupie dyskusyjnej a nie na wyborach.

nikt nie wziął ciebie na poważnie bo to idiotyzm

Więc ludzie w innych państwach UE/EOG to idioci, nie potrafią zaparkować co do linii w kopercie i nie wiedzą jakie wymiary ma tablica rejestracyjna,
nie potarfią też zajechać drogi pieszemu na przejściu, przekraczać nagminnie prędkości w mieście, bo to zaobserować można w każdej chwili na polskich drogach. Powinni tu się uczyć i być "miszczami" kierownicy jak SIRAPACZ, który zapewne jeździ szybko, ale bezpiecznie.

a zamiast tego pojawiają się
mądralińscy, którzy na dodatek gówno wiedzą o obecnych przepisach, bo
obecnie można zdawać do skutku, więc zamknijcie swoje pyszczki i nie
piszcie jak nie macie nic do powiedzenia w temacie.

chamstwo i prostactwo

Niewiedza w temacie.

Może srasz kasą i
140zł za egzamin to dla Ciebie godzinny zarobek, dla innych jakoś nie.

moje finanse są moją sprawą, ale jeśli ciebie nie stać na 140pln na egzamin czy nawet 1000pln dodatkowych kosztów to nie stać ciebie tym bardziej na samochód i jego utrzymanie.

Co Cię to znowu obchodzi gościu? Czy jest jakiś obowiązek posiadania samochodu? Nie muszę mieć własnego, by potrzebne mi było PJ.

Obrońca znalazł się jakiejś myjki, która nic nie napisała tylko zawsze
potrafi wstawić aż jedno słowo jako komentarz, nawet nie potrafi napisać
słowa pozdro, no błagam.

będąc na tej grupie jako świeżaczek szanuj innych użytkowników, jeśli chcesz być szanowany. Obrażając innych albo sam wylądujesz w plonkownicy albo będziesz obrażany.

Nie otrzymałem tu żadnego szacunku, więc dostosuje się poziomem.
Jeśli wszyscy starzy bywalcy tacy są, to wolę tylko tych nowych, niczego od was się nie dowiem ,poza tym że jestem idiotą, bo nie potrafię zdać polskiego prawa jazdy, a wy zdaliście 10-20 lat temu
i jesteście boscy.

Data: 2016-06-13 20:49:08
Autor: Wiwo
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "oblany" <oblany@przez.pl> napisał w wiadomości news:575efa72$0$645$65785112news.neostrada.pl...

Nie otrzymałem tu żadnego szacunku, więc dostosuje się poziomem.
Jeśli wszyscy starzy bywalcy tacy są, to wolę tylko tych nowych, niczego od was się nie dowiem ,poza tym że jestem idiotą, bo nie potrafię zdać polskiego prawa jazdy, a wy zdaliście 10-20 lat temu
i jesteście boscy.

Tak, kiedyś egzaminy były łatwiejsze, było mniej samochodów, można było za kurę zdać egzamin, itd. Tylko co to zmienia?
Dziś ludzie też zdają egzamin i jeżdżą. Można polemizować, czy obecny system jest mniej lub bardziej sprawiedliwy/uczciwy, czy WORD-y korzystają z okazji do zarabiania, itd. tylko to niewiele zmieni w Twojej sytuacji.
Błędy jakie popełniłeś wcale nie są tak błache, jak próbujesz je bagatelizować. Kiedy już wreszcie zdasz egamin, nabierzesz doświadczenia i nie jesteś idiotą, sam to zrozumiesz.

Wiwo

Data: 2016-06-13 20:52:48
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Wiwo"


Nie otrzymałem tu żadnego szacunku, więc dostosuje się poziomem.
Jeśli wszyscy starzy bywalcy tacy są, to wolę tylko tych nowych, niczego od was się nie dowiem ,poza tym że jestem idiotą, bo nie potrafię zdać polskiego prawa jazdy, a wy zdaliście 10-20 lat temu
i jesteście boscy.

Tak, kiedyś egzaminy były łatwiejsze, było mniej samochodów, można było za
kurę zdać egzamin, itd. Tylko co to zmienia?
-- -
Nie wydaje mi się by 20-cia lat temu były łatwiejsze. Wtedy też ludzie masowo nie zdawali.

Data: 2016-06-13 20:57:12
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Jakimś TWA zapachniało, to grupa dostępna publicznie i każdy ma prawo tu
wejść i zadać pytanie zgodne z tematyką, ja nie mam pojęcia jak się

a czy ktoś ciebie stąd pogonił?

nazywasz i nic mnie to nie obchodzi, nie jest mi to do niczego
potrzebne. Dla mnie jesteś tak samo anonimowy, jak ja dla Ciebie. Możesz
sobie być Sir Apaczem,
Sira Paczką, czy Paczką Sera, mi nick wystarczy, jesteśmy na
nieformalnej grupie dyskusyjnej a nie na wyborach.

zgadza się. poza jednym drobnym niuansem. Ta(i nie tylko ta) grupa widziała mnóstwo troli oraz skończonych idiotów wyskakujących z anonimów lub podszywających się. podpisując się imieniem i nazwiskiem zwyczajnie się uwiarygadniasz (aczkolwiek chamstwa nikt nie trawi)

nikt nie wziął ciebie na poważnie bo to idiotyzm

Więc ludzie w innych państwach UE/EOG to idioci, nie potrafią zaparkować
co do linii w kopercie i nie wiedzą jakie wymiary ma tablica rejestracyjna,
nie potarfią też zajechać drogi pieszemu na przejściu, przekraczać

idiotyzm nie z powodu innych przepisów i zasad zdawania (choć to też - chyba, że zamierzasz wyjechać za grnaicę do pracy). Jęczysz na 140pln kosztu egzaminu a chcesz dymać spod poznania do innego kraju po to by zdać egzamin.

nagminnie prędkości w mieście, bo to zaobserować można w każdej chwili
na polskich drogach. Powinni tu się uczyć i być "miszczami" kierownicy
jak SIRAPACZ, który zapewne jeździ szybko, ale bezpiecznie.

sirapacz jezdzi dosc bezpiecznie - to przychodzi z wiekiem. Noga staje się lżejsza i człowiek jakby mniej się spieszy. Nie jestem natomiast wzorem zachowań na drodze pod kątem zgodności z przepisami ale jeźdzę na tyle przepisowo, że nawet policja mnie nie zatrzymuje za prędkość (ostatnio;))

a zamiast tego pojawiają się
mądralińscy, którzy na dodatek gówno wiedzą o obecnych przepisach, bo
mądralińskich na grupach jest pełno, ale akurat tu walnąłeś jak łysy grzywką o kant kuli.

obecnie można zdawać do skutku, więc zamknijcie swoje pyszczki i nie
piszcie jak nie macie nic do powiedzenia w temacie.

chamstwo i prostactwo

Niewiedza w temacie.

podtrzymuję swoją opinię.

Może srasz kasą i
140zł za egzamin to dla Ciebie godzinny zarobek, dla innych jakoś nie.

moje finanse są moją sprawą, ale jeśli ciebie nie stać na 140pln na
egzamin czy nawet 1000pln dodatkowych kosztów to nie stać ciebie tym
bardziej na samochód i jego utrzymanie.

Co Cię to znowu obchodzi gościu? Czy jest jakiś obowiązek posiadania
samochodu? Nie muszę mieć własnego, by potrzebne mi było PJ.

prawda, natomiast byłbyś pierwszą osobą o jakiej słyszałem która jeździ tylko nie swoim samochodem no chyba, że chcesz zabierać rodzicom auto no ale tego nie biorę pod uwagę bo to wiecznie trwac nie będzie.


Nie otrzymałem tu żadnego szacunku, więc dostosuje się poziomem.

otrzymałeś go proporcjonalnie do swojego zachowania.

Jeśli wszyscy starzy bywalcy tacy są, to wolę tylko tych nowych, niczego
jest sporo starszych ode mnie stażem i wiekiem.
od was się nie dowiem ,poza tym że jestem idiotą, bo nie potrafię zdać
od nas się tego nie dowiedziałeś.
polskiego prawa jazdy, a wy zdaliście 10-20 lat temu
też zdasz i też będziesz miał prawo jazdy "10-20 lat"
i jesteście boscy.
jesteśmy ledwie pół-bogami ale dziękujemy za komplement.

Data: 2016-06-13 22:30:05
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "sirapacz"

Jakimś TWA zapachniało, to grupa dostępna publicznie i każdy ma prawo tu
wejść i zadać pytanie zgodne z tematyką, ja nie mam pojęcia jak się

a czy ktoś ciebie stąd pogonił?

nazywasz i nic mnie to nie obchodzi, nie jest mi to do niczego
potrzebne. Dla mnie jesteś tak samo anonimowy, jak ja dla Ciebie. Możesz
sobie być Sir Apaczem,
Sira Paczką, czy Paczką Sera, mi nick wystarczy, jesteśmy na
nieformalnej grupie dyskusyjnej a nie na wyborach.

zgadza się. poza jednym drobnym niuansem. Ta(i nie tylko ta) grupa
widziała mnóstwo troli oraz skończonych idiotów wyskakujących z anonimów
lub podszywających się. podpisując się imieniem i nazwiskiem zwyczajnie
się uwiarygadniasz (aczkolwiek chamstwa nikt nie trawi)
-- -
Zupełnie zbyteczne. To jest grupa dyskusyjna. Tu się dyskutuje. Kwestie bronią się lub nie bronią same, bez podania ich autorstwa.

Data: 2016-06-14 09:14:55
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

-- -
Zupełnie zbyteczne. To jest grupa dyskusyjna. Tu się dyskutuje. Kwestie
bronią się lub nie bronią same, bez podania ich autorstwa.

prawda to - ale wypadałoby rozróżniać osoby, dzięki temu masz już wyrobiony pogląd na to czy warto czytać wypociny czy nie.
Nie mówię(piszę), że musisz bezwzględnie się podpisywać swoim imieniem nazwiskiem i peselem ale zalecane jest stosownaie wyróżnika(jakim niewątpliwie powinien być podpis).
a gość nazwał siebie pod kątem tematu z jakim się zjawił "oblany" i email "oblany@przez.pl"  czy jakos tak. Do tego właśnię piję.

Data: 2016-06-14 21:57:13
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "sirapacz"

-- -
Zupełnie zbyteczne. To jest grupa dyskusyjna. Tu się dyskutuje. Kwestie
bronią się lub nie bronią same, bez podania ich autorstwa.

prawda to - ale wypadałoby rozróżniać osoby, dzięki temu masz już
wyrobiony pogląd na to czy warto czytać wypociny czy nie.
Nie mówię(piszę), że musisz bezwzględnie się podpisywać swoim imieniem
nazwiskiem i peselem ale zalecane jest stosownaie wyróżnika(jakim
niewątpliwie powinien być podpis).
a gość nazwał siebie pod kątem tematu z jakim się zjawił "oblany" i
email "oblany@przez.pl"  czy jakos tak. Do tego właśnię piję.
-- -
To się nawet podpisał a nie jest anonimowy

Data: 2016-06-13 20:51:11
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "sirapacz"

Szanowny Panie Sira Paczu (rozumiem że to indyjskie nazwisko) to zapewne
prawdziwe dane, a nie jakieś wstrętne anonimowstwo.

jestem na tej grupie dość długo i część osób mnie kojarzy z imienia i
nazwiska ponieważ zamiennie używałem w różnych okresach imienia i
nazwiska, imienia pseudonimu nazwiska jak i samego pseudonimu (jak teraz)
-- -
Czyli zwykle jesteś anonimowy bo tylko dla znajomych nie jesteś

Data: 2016-06-13 21:03:01
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

jestem na tej grupie dość długo i część osób mnie kojarzy z imienia i
nazwiska ponieważ zamiennie używałem w różnych okresach imienia i
nazwiska, imienia pseudonimu nazwiska jak i samego pseudonimu (jak teraz)
-- -
Czyli zwykle jesteś anonimowy bo tylko dla znajomych nie jesteś

coś w tym jest, ale ta grupa ma raczej zamknięte grono bywalców i mało jest tu świeżaków. nie zmienia to faktu, że mój nick jest unikatowy i bez problemu można poznać moje personalia włącznie z adresem zamieszkania i numerem telefonu.
Adam Płaszczyca szedł dalej i miał to w sigu:)))

Data: 2016-06-13 22:04:09
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 13.06.2016 21:03, sirapacz wrote:

coś w tym jest, ale ta grupa ma raczej zamknięte grono bywalców i mało
jest tu świeżaków. nie zmienia to faktu, że mój nick jest unikatowy i
bez problemu można poznać moje personalia włącznie z adresem
zamieszkania i numerem telefonu.
Adam Płaszczyca szedł dalej i miał to w sigu:)))

Własnie - co z nim?

Shrek.

Data: 2016-06-13 20:07:44
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 13.06.2016 21:03, sirapacz wrote:

coś w tym jest, ale ta grupa ma raczej zamknięte grono bywalców i mało
jest tu świeżaków. nie zmienia to faktu, że mój nick jest unikatowy i
bez problemu można poznać moje personalia włącznie z adresem
zamieszkania i numerem telefonu.
Adam Płaszczyca szedł dalej i miał to w sigu:)))

Własnie - co z nim?

nic. żyje i ma się dobrze :)

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-14 06:08:30
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 13.06.2016 22:07, masti wrote:

Adam Płaszczyca szedł dalej i miał to w sigu:)))

Własnie - co z nim?

nic. żyje i ma się dobrze :)

To dobrze;)

Shrek.

Data: 2016-06-13 22:26:52
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "sirapacz"


jestem na tej grupie dość długo i część osób mnie kojarzy z imienia i
nazwiska ponieważ zamiennie używałem w różnych okresach imienia i
nazwiska, imienia pseudonimu nazwiska jak i samego pseudonimu (jak teraz)
-- -
Czyli zwykle jesteś anonimowy bo tylko dla znajomych nie jesteś

coś w tym jest, ale ta grupa ma raczej zamknięte grono bywalców
-- -
Nie, nie ma.

i mało
jest tu świeżaków.
-- -
Nie, to nie jest zamknięta grupa twoich znajomych.

nie zmienia to faktu, że mój nick jest unikatowy i
bez problemu można poznać moje personalia włącznie z adresem
zamieszkania i numerem telefonu.
Adam Płaszczyca szedł dalej i miał to w sigu:)))
-- -
Ale co to kogo obchodzi ? Czy ja tego od niego wymagałem ? Chciał to miał. Ktoś inny nie będzie chciał i nie będzie miał. Wolny wybór.

Data: 2016-06-14 09:03:48
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

-- -
Nie, to nie jest zamknięta grupa twoich znajomych.

widzę, że z interpretacją idzie ci tak samo jak z konfiguracją czytnika:)
Nigdy nie napisałem, że to zamknięta grupa w kontekście to moje kolegi ji innym wara.
Newsy nie są 'modne' i siędzą tu głównie starzy bywalcy. W połączeniu z małą rotacją ludzi daje to taką grupę.


nie zmienia to faktu, że mój nick jest unikatowy i
bez problemu można poznać moje personalia włącznie z adresem
zamieszkania i numerem telefonu.
Adam Płaszczyca szedł dalej i miał to w sigu:)))
-- -
Ale co to kogo obchodzi ? Czy ja tego od niego wymagałem ? Chciał to
miał. Ktoś inny nie będzie chciał i nie będzie miał. Wolny wybór.

otóż to - i ja sobie wymyśliłem, że teraz będę miał w nadawcy tylko nick. o!
....a na poważnie to z lenistwa:)

Data: 2016-06-14 21:55:19
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "sirapacz"

-- -
Nie, to nie jest zamknięta grupa twoich znajomych.

widzę, że z interpretacją idzie ci tak samo jak z konfiguracją czytnika:)
-- -
Twoja wiedza na temat konfiguracji mojego czytnika jest zerowa :-)

Nigdy nie napisałem, że to zamknięta grupa w kontekście to moje kolegi
ji innym wara.
-- -
Czyli miałem rację.

Newsy nie są 'modne' i siędzą tu głównie starzy bywalcy. W połączeniu z
małą rotacją ludzi daje to taką grupę.
-- -
No tak, a to są grupy dyskusyjne, czyli pogrupowane tematycznie artykuły.


nie zmienia to faktu, że mój nick jest unikatowy i
bez problemu można poznać moje personalia włącznie z adresem
zamieszkania i numerem telefonu.
Adam Płaszczyca szedł dalej i miał to w sigu:)))
-- -
Ale co to kogo obchodzi ? Czy ja tego od niego wymagałem ? Chciał to
miał. Ktoś inny nie będzie chciał i nie będzie miał. Wolny wybór.

otóż to - i ja sobie wymyśliłem, że teraz będę miał w nadawcy tylko nick. o!
....a na poważnie to z lenistwa:)
-- -
No tak, mamy prawo pozostać anonimowymi lub podpisywać się w dowolny sposób.

Data: 2016-06-13 20:20:07
Autor: Maciek
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-13 o 19:45, oblany pisze:
z pytaniem, czy w jakimś kraju europejskim może ktoś zdawał i ma jakieś pojęcie, czy jest łatwiej/lepiej/inaczej, a zamiast tego pojawiają się mądralińscy, którzy na dodatek gówno wiedzą o obecnych przepisach, bo obecnie można zdawać do skutku,
Kiedyś też tak było. Znałem osoby, które zdawały za 11 razem :->

więc zamknijcie swoje pyszczki i nie piszcie jak nie macie nic do powiedzenia w temacie. Może srasz kasą i 140zł za egzamin to dla Ciebie godzinny zarobek, dla innych jakoś nie. Obrońca znalazł się jakiejś myjki, która nic nie napisała tylko zawsze potrafi wstawić aż jedno słowo jako komentarz, nawet nie potrafi napisać słowa pozdro, no błagam.
No błagam. Ktoś kto oblewa na górce, bo nie potrafi zaciągnąć i zwolnić
ręcznego, albo przewala się przez skrzyżowania na żółtym, nie powinien
mieć prawa jazdy. Jakoś nie mam ochoty by jakaś lebiega zjechała na mnie
w korku, albo co gorsza przecięła mi tor jazdy, gdy JA będę jechał na
zielonym, a jemu wydawało się, że było takie mocno pomarańczowe.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2016-06-13 20:28:26
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:njmtfn$94r$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-06-13 o 19:45, oblany pisze:
z pytaniem, czy w jakimś kraju europejskim może ktoś zdawał i ma jakieś
pojęcie, czy jest łatwiej/lepiej/inaczej, a zamiast tego pojawiają się
mądralińscy, którzy na dodatek gówno wiedzą o obecnych przepisach, bo
obecnie można zdawać do skutku,
Kiedyś też tak było. Znałem osoby, które zdawały za 11 razem :->

więc zamknijcie swoje pyszczki i nie
piszcie jak nie macie nic do powiedzenia w temacie. Może srasz kasą i
140zł za egzamin to dla Ciebie godzinny zarobek, dla innych jakoś nie.
Obrońca znalazł się jakiejś myjki, która nic nie napisała tylko zawsze
potrafi wstawić aż jedno słowo jako komentarz, nawet nie potrafi napisać
słowa pozdro, no błagam.
No błagam. Ktoś kto oblewa na górce, bo nie potrafi zaciągnąć i zwolnić
ręcznego, albo przewala się przez skrzyżowania na żółtym, nie powinien
mieć prawa jazdy. Jakoś nie mam ochoty by jakaś lebiega zjechała na mnie
w korku, albo co gorsza przecięła mi tor jazdy, gdy JA będę jechał na
zielonym, a jemu wydawało się, że było takie mocno pomarańczowe.

A ja nie mam ochoty by mordercy wyprzedzający na przejściach, czy z prawej strony jeździli, a takie kwiatki zdarzyło mi się obserwować i być wymijanym przez tego typu rajdowców
siedząc za kółkiem elki. Pod górkę ruszam z nożnego i na nikogo nie wpadłem, żółte się przejeżdża będać pod samym sygnalizatorem, a nie na chama hamuje.
Jeśli wierzycie w moc WORDa i że to dla czyjegoś dobra oblewają ludzi, to naprawdę jest coś z wami nie tak. Po prostu nie zamierzam już dłużej tego sponsorować i wolę nawet wydać więcej na zagraniczne egzaminy, niż patrzeć na ten cyrk. Gratuluje wiary w sygnalizatory, wjeżdżasz na skrzyżowanie sugerując się tylko nimi?

Data: 2016-06-13 19:01:06
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
oblany wrote:


A ja nie mam ochoty by mordercy wyprzedzający na przejściach, czy z prawej strony jeździli,

dlatego lebiegi co nie umieją ruszać nie powinny mieć prawka.

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-13 22:09:53
Autor: JaceK
Gdzie w Europie na prawko
On 13.06.2016 20:28, oblany wrote:
Jeśli wierzycie w moc WORDa i że to dla czyjegoś dobra oblewają ludzi,
to naprawdę jest coś z wami nie tak.

To, że oblewają takich co nie umieją ruszyć pod górkę i przelatują na żółtym w sytuacji gdy mogą się zatrzymać to jest ogólnie jak najbardziej OK. I wiara w WORDa nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu nie umiałeś wykonać jednego z podstawowych zadań (którego nauka nie jest jakoś trudna) oraz egzaminator uznał, że zlekceważyłeś przepisy. No i musiałeś oblać dwie próby tego ruszania pod górkę, więc chyba coś z tobą jest nie tak a nie z WORDem i egzaminem...

Powodzenia życzę jak już znajdziesz "odpowiedni" kraj do zdania prawa jazdy.

Data: 2016-06-14 07:56:28
Autor: Uzytkownik
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-13 o 22:09, JaceK pisze:
On 13.06.2016 20:28, oblany wrote:
Jeśli wierzycie w moc WORDa i że to dla czyjegoś dobra oblewają ludzi,
to naprawdę jest coś z wami nie tak.

To, że oblewają takich co nie umieją ruszyć pod górkę i przelatują na żółtym w sytuacji gdy mogą się zatrzymać to jest ogólnie jak najbardziej OK. I wiara w WORDa nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu nie umiałeś wykonać jednego z podstawowych zadań (którego nauka nie jest jakoś trudna) oraz egzaminator uznał, że zlekceważyłeś przepisy. No i musiałeś oblać dwie próby tego ruszania pod górkę, więc chyba coś z tobą jest nie tak a nie z WORDem i egzaminem...

Powodzenia życzę jak już znajdziesz "odpowiedni" kraj do zdania prawa jazdy.



Nie przesadzaj.

W tym roku córka zdawała na PJ. Tego, czego ją uczyli na kursie i co było wymagane na egzaminie w wielu przypadkach nijak się miało do rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Masę bzdurnych i niepotrzebnych informacji oraz brak podstawowej wiedzy o prawidłowym zachowaniu na drodze.

Prawda jest taka, że przed egzaminem uczyła się tylko po to, żeby zdać, a po egzaminie dopiero ją uczyłem jeździć.

Data: 2016-06-14 10:05:42
Autor: Uncle Pete
Gdzie w Europie na prawko
Prawda jest taka, że przed egzaminem uczyła się tylko po to, żeby zdać,
a po egzaminie dopiero ją uczyłem jeździć.

No to kiepską szkołę wybraliście, mnie np. uczyli jeździć i tylko usłyszałem kilka uwag dotyczących zdawania egzaminu. Egzamin zdałem za drugim razem, za pierwszym zupełnie słusznie oblałem.

Data: 2016-06-14 18:42:44
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Uncle Pete"


Prawda jest taka, że przed egzaminem uczyła się tylko po to, żeby zdać,
a po egzaminie dopiero ją uczyłem jeździć.

No to kiepską szkołę wybraliście, mnie np. uczyli jeździć i tylko
usłyszałem kilka uwag dotyczących zdawania egzaminu. Egzamin zdałem za
drugim razem, za pierwszym zupełnie słusznie oblałem.
-- -
Ona zdała egzamin a Ty nie to kto lepszą szkołę wybrał ? :-)

Data: 2016-06-14 21:14:58
Autor: Uncle Pete
Gdzie w Europie na prawko
Prawda jest taka, że przed egzaminem uczyła się tylko po to, żeby zdać,
a po egzaminie dopiero ją uczyłem jeździć.

No to kiepską szkołę wybraliście, mnie np. uczyli jeździć i tylko
usłyszałem kilka uwag dotyczących zdawania egzaminu. Egzamin zdałem za
drugim razem, za pierwszym zupełnie słusznie oblałem.
-- -
Ona zdała egzamin a Ty nie to kto lepszą szkołę wybrał ? :-)

Ja, bo po zdaniu egzaminu nikt nie musiał mnie uczyć jeździć )))

Data: 2016-06-14 22:02:50
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Uncle Pete"

Prawda jest taka, że przed egzaminem uczyła się tylko po to, żeby zdać,
a po egzaminie dopiero ją uczyłem jeździć.

No to kiepską szkołę wybraliście, mnie np. uczyli jeździć i tylko
usłyszałem kilka uwag dotyczących zdawania egzaminu. Egzamin zdałem za
drugim razem, za pierwszym zupełnie słusznie oblałem.
-- -
Ona zdała egzamin a Ty nie to kto lepszą szkołę wybrał ? :-)

Ja, bo po zdaniu egzaminu nikt nie musiał mnie uczyć jeździć )))
-- -
Ale wiesz, nie mówimy o uczeniu jeżdżenia chyba, że Ty :-)

Data: 2016-06-15 08:05:24
Autor: Uzytkownik
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 10:05, Uncle Pete pisze:
Prawda jest taka, że przed egzaminem uczyła się tylko po to, żeby zdać,
a po egzaminie dopiero ją uczyłem jeździć.

No to kiepską szkołę wybraliście,

Wyciągasz błędne wnioski.
Problem nie polega na tym, że ją źle uczyli, lecz na tym, że ją uczyli tak jak jest wymagane na egzaminie.

Data: 2016-06-14 11:16:46
Autor: Maciek
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 07:56, Uzytkownik pisze:
Nie przesadzaj.
W tym roku córka zdawała na PJ. Tego, czego ją uczyli na kursie i co było wymagane na egzaminie w wielu przypadkach nijak się miało do rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Masę bzdurnych i niepotrzebnych informacji oraz brak podstawowej wiedzy o prawidłowym zachowaniu na drodze.
Prawda jest taka, że przed egzaminem uczyła się tylko po to, żeby zdać, a po egzaminie dopiero ją uczyłem jeździć.
A czy przypadkiem podobnych problemów nie mieliście w przypadku innych
egzaminów? Wszystkie te gimnazjalne, maturalne, czy w trakcie studiów
najczęściej nijak mają się do wykonywanej później pracy, do której
zresztą dopiero pracodawca przygotowuje.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2016-06-14 18:46:17
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Maciek"


A czy przypadkiem podobnych problemów nie mieliście w przypadku innych
egzaminów? Wszystkie te gimnazjalne, maturalne, czy w trakcie studiów
najczęściej nijak mają się do wykonywanej później pracy,
-- -
Uczelnie generalnie nie są po to by przygotowywać do zawodu.

do której
zresztą dopiero pracodawca przygotowuje.
-- -
To mnie coś ominęło

Data: 2016-06-14 18:41:50
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Uzytkownik"

....
W tym roku córka zdawała na PJ. Tego, czego ją uczyli na kursie i co
było wymagane na egzaminie w wielu przypadkach nijak się miało do
rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Masę bzdurnych i niepotrzebnych
informacji oraz brak podstawowej wiedzy o prawidłowym zachowaniu na drodze.

Prawda jest taka, że przed egzaminem uczyła się tylko po to, żeby zdać,
a po egzaminie dopiero ją uczyłem jeździć.
-- -
Mówię, że spokojnie możnaby znieść wymóg uzyskiwania prawa jazdy.

Data: 2016-06-13 20:38:54
Autor: Wiwo
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "oblany" <oblany@przez.pl> napisał w wiadomości news:575ef128$0$657$65785112news.neostrada.pl...

Jak słusznie napisałeś, nie potrafię zdać egzaminu, a nie że nie potrafie obsługiwać i poruszać się samochodem,

Czekaj, czekaj... A skąd masz taką pewność, że potrafisz prowadzić? Bo z tego co piszesz, egzaminatorzy mają na ten temat inne zdanie, a żadnej inne opinii nie przedstawiłeś.

Szczerze mówiąc, tak na chłopski rozum, jeśli przy prędkości egzainacyjnej (czyli do 50km/h) nie jesteś w stanie zatrzymać samochodu przed żółtym światłem, to w mojej ocenie nie potrafisz prowadzić i ja bym Ciebie na ulicę nie wypuścił.
Równie dobrze zamiast światła mógł być pieszy na przejściu.


mam dość tutejszego podejścia i
zapoczątkowałem wątek
z pytaniem, czy w jakimś kraju europejskim może ktoś zdawał i ma jakieś pojęcie, czy jest łatwiej/lepiej/inaczej,

Tak, w innych krajach jest łatwiej/lepiej/inaczej.

a zamiast tego pojawiają się
mądralińscy, którzy na dodatek gówno wiedzą o obecnych przepisach, bo obecnie można zdawać do skutku,

No to nie jest tak źle, skoro można zdawać do skutku. O ile pamiętam kiedyś były jakieś ograniczenia. W zasadzie powinieneś się cieszyć, że teraz jest tak dobrze.


więc zamknijcie swoje pyszczki i nie
piszcie jak nie macie nic do powiedzenia w temacie.

Ależ mamy. Tylko Twój móżdżek tego nie rozumie. To by wyjaśniało problemy ze zdaniem prostego egzaminu.


 Może srasz kasą i
140zł za egzamin to dla Ciebie godzinny zarobek, dla innych jakoś nie.

Więc Ci inni powinni bardziej te pieniądze szanować i lepiej się przygotować, żeby ich nie tracić. Jedni po 20 godzinach jazd dają radę zdać egzamin, inni potrzebują ich 40 lub 80. Skoro masz w budżecie kasę na wyjazd do innego kraju na egzamin, to przeznacz go na dodatkowe godziny, a sukces sam przyjdzie.

Obrońca znalazł się jakiejś myjki, która nic nie napisała tylko zawsze potrafi wstawić aż jedno słowo jako komentarz, nawet nie potrafi napisać słowa pozdro, no błagam.

Czasem jedno słowo znaczy więcej niż cała książka.

A już tak na marginesie, nie każdy musi być lekarzem i nie każdy musi mieć prawo jazdy...

Wiwo

Data: 2016-06-13 20:59:31
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

A już tak na marginesie, nie każdy musi być lekarzem i nie każdy musi
mieć prawo jazdy...

amen

Data: 2016-06-13 22:21:33
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Wiwo"

....
A już tak na marginesie, nie każdy musi być lekarzem i nie każdy musi mieć
prawo jazdy...
-- -
A piechtochodem może kierować czy ma w domu siedzieć ?

Data: 2016-06-14 09:21:33
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

-- -
A piechtochodem może kierować czy ma w domu siedzieć ?

piechotochód jak wyjdzie ci na czerwonym pod koła to zrobi krzywdę sobie a nie Tobie. Ty będziesz miał co najwyżej piechotochoda na sumieniu (nie ważne czyja wina i tak będziesz się zastanawiał czy mogłeś uniknąć) i potencjalnie sprawę w sądzie, gdzie będą ważyć winę.

piechotochód w jednotonowym pojeździe może zmieść innego piechotochoda na pasach, może wjechać innemu samochodowi do przestrzeni pasażerskiej do głębokości drugiego fotela, wreszcie może spowodować katastrofę w ruchu lądowym.

Data: 2016-06-14 22:02:08
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "sirapacz"

-- -
A piechtochodem może kierować czy ma w domu siedzieć ?

piechotochód jak wyjdzie ci na czerwonym pod koła to zrobi krzywdę sobie
a nie Tobie. Ty będziesz miał co najwyżej piechotochoda na sumieniu (nie
ważne czyja wina i tak będziesz się zastanawiał czy mogłeś uniknąć) i
potencjalnie sprawę w sądzie, gdzie będą ważyć winę.

piechotochód w jednotonowym pojeździe może zmieść innego piechotochoda
na pasach, może wjechać innemu samochodowi do przestrzeni pasażerskiej
do głębokości drugiego fotela, wreszcie może spowodować katastrofę w
ruchu lądowym.
-- -
Czyli w domu

Data: 2016-06-14 10:50:17
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> napisał w wiadomości news:njmukb$a8t$1node2.news.atman.pl...
A już tak na marginesie, nie każdy musi być lekarzem i nie każdy musi mieć prawo jazdy...

Z lekarzem i prawnikiem racja, ale prawo jazdy niestety trzeba mieć. Komunikacja miejska jest fatalna, beznadziejna i droższa często niż dojazd własnym samochodem, do niektórych miejsc
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.

Data: 2016-06-14 11:07:19
Autor: Maciek
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 10:50, oblany pisze:
Z lekarzem i prawnikiem racja, ale prawo jazdy niestety trzeba mieć. Komunikacja miejska jest fatalna, beznadziejna i droższa często niż dojazd własnym samochodem, do niektórych miejsc
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.
Kup sobie rower, hulajnogę, czy inne wrotki.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2016-06-14 21:12:30
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:njohfo$qng$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-06-14 o 10:50, oblany pisze:
Z lekarzem i prawnikiem racja, ale prawo jazdy niestety trzeba mieć.
Komunikacja miejska jest fatalna, beznadziejna i droższa często niż dojazd
własnym samochodem, do niektórych miejsc
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.
Kup sobie rower, hulajnogę, czy inne wrotki.

Kup sobie mózg i dziewczynę chociaż gumową, bo pieprzysz już jak potłuczony

Data: 2016-06-15 10:34:45
Autor: Maciek
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 21:12, oblany pisze:
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.
Kup sobie rower, hulajnogę, czy inne wrotki.
Kup sobie mózg i dziewczynę chociaż gumową, bo pieprzysz już jak potłuczony
Nie sądź innych swoją miarą, nie każdy jest gimnazjalistą kmiotku -
dorośniesz, to i egzamin na prawo jazdy dasz radę zdać :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2016-06-15 12:39:23
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:njr3vc$c49$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-06-14 o 21:12, oblany pisze:
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.
Kup sobie rower, hulajnogę, czy inne wrotki.
Kup sobie mózg i dziewczynę chociaż gumową, bo pieprzysz już jak
potłuczony
Nie sądź innych swoją miarą, nie każdy jest gimnazjalistą kmiotku -
dorośniesz, to i egzamin na prawo jazdy dasz radę zdać :->

Słuchaj pajacu, może Twoi znajomi mają po lat 17 i dlatego dają radę bez samochodu. Rok 2016, obecne realia i komunikacja miejska w Polsce, prawo jazdy jest niestety niezbędne
i jest to zwyczajna rzecz, którą należy posiadać i nie trzeba do tego być geniuszem, ani Kubicą.
Chorą matkę do lekarza zawiozę na hulajnodze? A może psa do weterynarza na rowerze, albo PKSem jeżdżącym jeden raz rano, drugi wieczorem?

Data: 2016-06-15 10:44:19
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
oblany wrote:


Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:njr3vc$c49$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-06-14 o 21:12, oblany pisze:
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.
Kup sobie rower, hulajnogę, czy inne wrotki.
Kup sobie mózg i dziewczynę chociaż gumową, bo pieprzysz już jak
potłuczony
Nie sądź innych swoją miarą, nie każdy jest gimnazjalistą kmiotku -
dorośniesz, to i egzamin na prawo jazdy dasz radę zdać :->

Słuchaj pajacu,

no i na tym zakończyliśmy dyskusję bo z chamem nie ma o czym rozmawiać

Chorą matkę do lekarza zawiozę na hulajnodze? A może psa do weterynarza na rowerze, albo PKSem jeżdżącym jeden raz rano, drugi wieczorem?

jeszzcze się dziecko nie nauczyło, że istnieją taksówki?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 13:16:18
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:njrbi3$d2l$1dont-email.me...
oblany wrote:


Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:njr3vc$c49$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-06-14 o 21:12, oblany pisze:
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.
Kup sobie rower, hulajnogę, czy inne wrotki.
Kup sobie mózg i dziewczynę chociaż gumową, bo pieprzysz już jak
potłuczony
Nie sądź innych swoją miarą, nie każdy jest gimnazjalistą kmiotku -
dorośniesz, to i egzamin na prawo jazdy dasz radę zdać :->

Słuchaj pajacu,

no i na tym zakończyliśmy dyskusję bo z chamem nie ma o czym rozmawiać

Chorą matkę do lekarza zawiozę na hulajnodze? A może psa do weterynarza na
rowerze, albo PKSem jeżdżącym jeden raz rano, drugi wieczorem?

jeszzcze się dziecko nie nauczyło, że istnieją taksówki?

Dość już cackania się z Toba, żadne argumenty nie docierają do tego pustego łba. Strzeliłbym Ci za to w ryj, ale już szkoda gadać z takim ścierwem jak Ty, WON gnoju z mojego życia. Plonk

Data: 2016-06-15 13:05:10
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
oblany wrote:


Dość już cackania się z Toba, żadne argumenty nie docierają do tego pustego łba. Strzeliłbym Ci za to w ryj,

choć odważniaku. czekam.

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 20:32:17
Autor: P.B.
Gdzie w Europie na prawko
Dnia Wed, 15 Jun 2016 13:16:18 +0200, oblany napisał(a):

Dość już cackania się z Toba, żadne argumenty nie docierają do tego pustego łba. Strzeliłbym Ci za to w ryj, ale już szkoda gadać z takim ścierwem jak Ty, WON gnoju z mojego życia. Plonk

ROTFL!

--
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2016-06-15 21:23:34
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "P.B." <pbernat@wp.pl> napisał w wiadomości news:355waux1jrlm$.7jm8tgkiik44.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 15 Jun 2016 13:16:18 +0200, oblany napisał(a):

Dość już cackania się z Toba, żadne argumenty nie docierają do tego
pustego łba. Strzeliłbym Ci za to w ryj, ale już szkoda gadać z takim
ścierwem jak Ty, WON gnoju z mojego życia. Plonk

ROTFL!

Obrażanie matki to zwykłe ścierwo napisało, a ten jeszcze będzie rechotał

Data: 2016-06-15 17:25:14
Autor: Cavallino
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 12:39, oblany pisze:

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:njr3vc$c49$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-06-14 o 21:12, oblany pisze:
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.
Kup sobie rower, hulajnogę, czy inne wrotki.
Kup sobie mózg i dziewczynę chociaż gumową, bo pieprzysz już jak
potłuczony
Nie sądź innych swoją miarą, nie każdy jest gimnazjalistą kmiotku -
dorośniesz, to i egzamin na prawo jazdy dasz radę zdać :->

Słuchaj pajacu, może Twoi znajomi mają po lat 17 i dlatego dają radę bez
samochodu. Rok 2016, obecne realia i komunikacja miejska w Polsce, prawo
jazdy jest niestety niezbędne
i jest to zwyczajna rzecz, którą należy posiadać i nie trzeba do tego
być geniuszem, ani Kubicą.

Ale nie można też być drogową melepetą.
Normalni ludzie w końcu zdają egzamin - a jeśli ktoś ma z tym kłopot, to może to znak, że NIE POWINIEN mieć prawka?

Data: 2016-06-15 21:24:10
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:njrs0m$424$1node2.news.atman.pl...
W dniu 15.06.2016 o 12:39, oblany pisze:

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:njr3vc$c49$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-06-14 o 21:12, oblany pisze:
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.
Kup sobie rower, hulajnogę, czy inne wrotki.
Kup sobie mózg i dziewczynę chociaż gumową, bo pieprzysz już jak
potłuczony
Nie sądź innych swoją miarą, nie każdy jest gimnazjalistą kmiotku -
dorośniesz, to i egzamin na prawo jazdy dasz radę zdać :->

Słuchaj pajacu, może Twoi znajomi mają po lat 17 i dlatego dają radę bez
samochodu. Rok 2016, obecne realia i komunikacja miejska w Polsce, prawo
jazdy jest niestety niezbędne
i jest to zwyczajna rzecz, którą należy posiadać i nie trzeba do tego
być geniuszem, ani Kubicą.

Ale nie można też być drogową melepetą.
Normalni ludzie w końcu zdają egzamin - a jeśli ktoś ma z tym kłopot, to może to znak, że NIE POWINIEN mieć prawka?

Nie każdy musi mieć pizzerie melepeto, prawko to rzecz niezbędna

Data: 2016-06-15 23:42:20
Autor: RadoslawF
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-15 o 21:24, oblany pisze:

Słuchaj pajacu, może Twoi znajomi mają po lat 17 i dlatego dają radę bez
samochodu. Rok 2016, obecne realia i komunikacja miejska w Polsce, prawo
jazdy jest niestety niezbędne
i jest to zwyczajna rzecz, którą należy posiadać i nie trzeba do tego
być geniuszem, ani Kubicą.

Ale nie można też być drogową melepetą.
Normalni ludzie w końcu zdają egzamin - a jeśli ktoś ma z tym kłopot,
to może to znak, że NIE POWINIEN mieć prawka?

Nie każdy musi mieć pizzerie melepeto, prawko to rzecz niezbędna

Gdyby było niezbędne to wszyscy by mieli.
A nie mają wszyscy.
Wniosek ?
Przestań płakać publicznie a zacznij się uczyć i ćwiczyć.

Ja zdawałem za pierwszym podejściem, ale widać jakiś dziwny jestem.

Są dziwniejsi, ktoś tu się chwalił zdaniem za pierwszym podejściem
egzaminu po zabraniu PJ a tam jak płaczą zdający ciężko jest.


Pozdrawiam

Data: 2016-06-18 00:45:29
Autor: Smok Eustachy
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 21:24, oblany pisze:

/.../
Nie każdy musi mieć pizzerie melepeto, prawko to rzecz niezbędna

Na kaszlaczka na dowód sie nie łapiesz?

Data: 2016-06-14 21:58:10
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Maciek"

Z lekarzem i prawnikiem racja, ale prawo jazdy niestety trzeba mieć.
Komunikacja miejska jest fatalna, beznadziejna i droższa często niż dojazd
własnym samochodem, do niektórych miejsc
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.
Kup sobie rower, hulajnogę, czy inne wrotki.
-- -
Kołowrotki

Data: 2016-06-14 12:26:08
Autor: Wiwo
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "oblany" <oblany@przez.pl> napisał w wiadomości news:575fc54c$0$22825$65785112news.neostrada.pl...

Z lekarzem i prawnikiem racja, ale prawo jazdy niestety trzeba mieć. Komunikacja miejska jest fatalna, beznadziejna i droższa często niż dojazd własnym samochodem, do niektórych miejsc
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.

Są rowery, skutery, kajaki i całe mnóstwo innych środków transportu. Jeśli nie jest Ci dane zdobyć prawo jazdy, musisz wybrać coś innego, ewentualnie się przeprowadzić.

Znam masę ludzi, którzy mieszkają na totalnych zadupiach, nie mają samochodu i prawa jazdy, a do pracy/szkoły/zakupy się jakoś dostają, więc Twoja teoria, że prawo jazdy trzeba mieć, jest z dupy.

Wiwo

Data: 2016-06-14 21:14:11
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> napisał w wiadomości news:njom4e$bb$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "oblany" <oblany@przez.pl> napisał w wiadomości news:575fc54c$0$22825$65785112news.neostrada.pl...

Z lekarzem i prawnikiem racja, ale prawo jazdy niestety trzeba mieć. Komunikacja miejska jest fatalna, beznadziejna i droższa często niż dojazd własnym samochodem, do niektórych miejsc
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.

Są rowery, skutery, kajaki i całe mnóstwo innych środków transportu. Jeśli nie jest Ci dane zdobyć prawo jazdy, musisz wybrać coś innego, ewentualnie się przeprowadzić.

Znam masę ludzi, którzy mieszkają na totalnych zadupiach, nie mają samochodu i prawa jazdy, a do pracy/szkoły/zakupy się jakoś dostają, więc Twoja teoria, że prawo jazdy trzeba mieć, jest z dupy.

Skuter i motorowe jest bez prawa jazdy zgoda, ale przecież według was, dalej będę stwarzał wam zagrożenie w waszych puszkach, rower to może w Holandii, w Polsce
nie ten klimat pogodowy i środowiskowy dla rowerzystów, mogę pojechać nad jeziorko raz na jakiś czas, a nie do pracy/szkoły. Jeżdżą jak w tym starym polskim filmie, wstaje o 4, o piątej mam już pks, o szóstej pociąg, śniadanie jem na kolację a golę się przed snem?

Data: 2016-06-14 21:59:14
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Wiwo"


Z lekarzem i prawnikiem racja, ale prawo jazdy niestety trzeba mieć. Komunikacja miejska jest fatalna, beznadziejna i droższa często niż dojazd własnym samochodem, do niektórych miejsc
wcale nie dojedziesz inaczej niż autem, więc weź już te swoje teorie.

Są rowery, skutery, kajaki i całe mnóstwo innych środków transportu. Jeśli
nie jest Ci dane zdobyć prawo jazdy, musisz wybrać coś innego, ewentualnie
się przeprowadzić.

Znam masę ludzi, którzy mieszkają na totalnych zadupiach, nie mają samochodu
i prawa jazdy, a do pracy/szkoły/zakupy się jakoś dostają, więc Twoja
teoria, że prawo jazdy trzeba mieć, jest z dupy.
-- -
Prowadzenie pojazdu to podstawowa umiejętność i potrzeba. Powinni tego uczyć w podstawówce a nie na kursach pj.

Data: 2016-06-15 10:22:07
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

-- -
Prowadzenie pojazdu to podstawowa umiejętność i potrzeba. Powinni tego
uczyć w podstawówce a nie na kursach pj.

podpisywanie umów również, ale niektórych się ubezwłasnowalnia ;)

Data: 2016-06-15 19:54:29
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "sirapacz"

-- -
Prowadzenie pojazdu to podstawowa umiejętność i potrzeba. Powinni tego
uczyć w podstawówce a nie na kursach pj.

podpisywanie umów również, ale niektórych się ubezwłasnowalnia ;)
-- -
Znaczy postawienia szlaczka ? Chyba żartujesz, do tego zasadniczo nie trzeba nawet umieć pisać. Umowy można zawierać w inny sposób choćby podpisując elektronicznie, na news:pl.soc.prawo było jak to pani w prokuraturze nie umiejąc obsłużyć ePuap zapytała się petenta o własne hasło. To jest moim zdaniem urzędnicze przedszkole za które powinno się urzędnika wywalać z pracy. A wracając do umów, to już w podstawówce należy uczyć prawa by wiedzieć co jest treścią umów jakie podpisuje się lub zawiera bez podpisywania. Taka np prosta kwestia istnienia regulaminów.

Data: 2016-06-16 00:03:03
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko
W
Prowadzenie pojazdu to podstawowa umiejętność i potrzeba. Powinni tego
uczyć w podstawówce a nie na kursach pj.

podpisywanie umów również, ale niektórych się ubezwłasnowalnia ;)
-- -
Znaczy postawienia szlaczka ? Chyba żartujesz, do tego zasadniczo nie
trzeba nawet umieć pisać. Umowy można zawierać w inny sposób choćby
podpisując elektronicznie, na news:pl.soc.prawo było jak to pani w
prokuraturze nie umiejąc obsłużyć ePuap zapytała się petenta o własne
hasło. To jest moim zdaniem urzędnicze przedszkole za które powinno się
urzędnika wywalać z pracy. A wracając do umów, to już w podstawówce
należy uczyć prawa by wiedzieć co jest treścią umów jakie podpisuje się
lub zawiera bez podpisywania. Taka np prosta kwestia istnienia regulaminów.

no i wlasnie o tym mowie. nie chodzi o postawienie szlaczka czy odcisku palca. umowę przed podpisaniem należy przeczytać:) Ci którzy nie czytają umów przed podpisaniem powinni być dla swojego własnego bezpieczeństwa ubezwłasnowolnieni ;)

Data: 2016-06-14 14:35:07
Autor: ww
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-13 o 20:38, Wiwo pisze:

Użytkownik "oblany" <oblany@przez.pl> napisał w wiadomości
news:575ef128$0$657$65785112news.neostrada.pl...

Jak słusznie napisałeś, nie potrafię zdać egzaminu, a nie że nie
potrafie obsługiwać i poruszać się samochodem,

Czekaj, czekaj... A skąd masz taką pewność, że potrafisz prowadzić? Bo z
tego co piszesz, egzaminatorzy mają na ten temat inne zdanie, a żadnej
inne opinii nie przedstawiłeś.

Szczerze mówiąc, tak na chłopski rozum, jeśli przy prędkości
egzainacyjnej (czyli do 50km/h) nie jesteś w stanie zatrzymać samochodu
przed żółtym światłem, to w mojej ocenie nie potrafisz prowadzić i ja
bym Ciebie na ulicę nie wypuścił.

Samochód przy 50km/h zatrzymuje się w miejscu ? Bo to czy można się
zatrzymać chyba mocno zależy od odległości.

Data: 2016-06-14 21:39:11
Autor: Tom N
Gdzie w Europie na prawko
ww w <news:njotls$dlv$1dont-email.me>:

Samochód przy 50km/h zatrzymuje się w miejscu ?

Z wężem ogrodowym na felgach? Zanim naciśniesz hamulec...

P.S.

Ciekawe ilu skojarzy ;P

--
'Tom N'

Data: 2016-06-15 22:35:19
Autor: Wiwo
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "ww" <ww@o2.pl> napisał w wiadomości news:njotls$dlv$1dont-email.me...

Samochód przy 50km/h zatrzymuje się w miejscu ? Bo to czy można się
zatrzymać chyba mocno zależy od odległości.

Nie, nie zatrzymuje się w miejscu. Jednak przy tej prędkosći (a w zasadzie poniżej, bo na egzaminie to się raczej jeździ wg licznika) droga hamowania jest na tyle krótka, że między bajki można włożyć historie, że nie dał rady przed żółtym światłem się zatrzymać.

Wiwo

Data: 2016-06-15 22:51:34
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 22:35, Wiwo wrote:

Nie, nie zatrzymuje się w miejscu. Jednak przy tej prędkosći (a w
zasadzie poniżej, bo na egzaminie to się raczej jeździ wg licznika)
droga hamowania jest na tyle krótka, że między bajki można włożyć
historie, że nie dał rady przed żółtym światłem się zatrzymać.

Następny - jak ci wyskoczy pół sekundy przed sygnalizatorem, to nawet nogą nie ruszysz.

Shrek

Data: 2016-06-15 23:25:32
Autor: Wiwo
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:njsf4h$pgo$1node1.news.atman.pl...
On 15.06.2016 22:35, Wiwo wrote:

Nie, nie zatrzymuje się w miejscu. Jednak przy tej prędkosći (a w
zasadzie poniżej, bo na egzaminie to się raczej jeździ wg licznika)
droga hamowania jest na tyle krótka, że między bajki można włożyć
historie, że nie dał rady przed żółtym światłem się zatrzymać.

Następny - jak ci wyskoczy pół sekundy przed sygnalizatorem, to nawet nogą nie ruszysz.

Jasne. Jak to jest, że zawsze tym egzaminowanym wyskakuje pół sekundy przed sygnalizatorem? A jak się zacznie ich maglować, to się okazuje, że to było pół minuty przed sygnalizatorem, a nie chcieli gwałtownie hamować, chociaż mogli. Patrz nawet ten wątek.

Wiwo

Data: 2016-06-16 06:02:47
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 23:25, Wiwo wrote:

Nie, nie zatrzymuje się w miejscu. Jednak przy tej prędkosći (a w
zasadzie poniżej, bo na egzaminie to się raczej jeździ wg licznika)
droga hamowania jest na tyle krótka, że między bajki można włożyć
historie, że nie dał rady przed żółtym światłem się zatrzymać.

Następny - jak ci wyskoczy pół sekundy przed sygnalizatorem, to nawet
nogą nie ruszysz.

Jasne. Jak to jest, że zawsze tym egzaminowanym wyskakuje pół sekundy
przed sygnalizatorem? A jak się zacznie ich maglować, to się okazuje, że
to było pół minuty przed sygnalizatorem, a nie chcieli gwałtownie
hamować, chociaż mogli. Patrz nawet ten wątek.

Ale ja nie mówię, że tak nie było w tym przypadku. Ba, ww innym poście napisałem, że mam podobne podejrzenia.

Tylko zwracam uwagę mistrzom katewgorycznych bzdurnych stwierdzeni jak "na zółtym z prędkością egzaminacyjną zawsze zatrzymasz", czy "według moich obliczeń światła przestajesz widzeć 56m przed skrzyżowaniem", że piszą bzdury.

Shrek

Data: 2016-06-16 09:31:10
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 22:35, Wiwo wrote:

Nie, nie zatrzymuje się w miejscu. Jednak przy tej prędkosći (a w
zasadzie poniżej, bo na egzaminie to się raczej jeździ wg licznika)
droga hamowania jest na tyle krótka, że między bajki można włożyć
historie, że nie dał rady przed żółtym światłem się zatrzymać.

Następny - jak ci wyskoczy pół sekundy przed sygnalizatorem, to nawet nogą nie ruszysz.

i nie zdążysz się ztarzymać przez czerwonym?
pokażesz skrzyzowanie gdzie czerwone zapala się 0.5s po żółtym?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 13:46:50
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 16.06.2016 o 11:31 masti <gone@to.hell> pisze:

i nie zdążysz się ztarzymać przez czerwonym?

A, to jednak chodzi o czerwone?

pokażesz skrzyzowanie gdzie czerwone zapala się 0.5s po żółtym?

Tylko, że kolejny dzień toczysz dyskusję o zatrzymaniu się PRZED ŻÓŁTYM.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-16 12:34:20
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
SW3 wrote:

W dniu 16.06.2016 o 11:31 masti <gone@to.hell> pisze:

i nie zdążysz się ztarzymać przez czerwonym?

A, to jednak chodzi o czerwone?

a PoRD czytał?

pokażesz skrzyzowanie gdzie czerwone zapala się 0.5s po żółtym?

Tylko, że kolejny dzień toczysz dyskusję o zatrzymaniu się PRZED ŻÓŁTYM.

w trakcie żółtego.

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 15:40:33
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 11:31, masti wrote:

Następny - jak ci wyskoczy pół sekundy przed sygnalizatorem, to nawet
nogą nie ruszysz.

i nie zdążysz się ztarzymać przez czerwonym?

Tu masz, uwaga trudne pojęcie, kontekst:

"Szczerze mówiąc, tak na chłopski rozum, jeśli przy prędkości egzainacyjnej (czyli do 50km/h) nie jesteś w stanie zatrzymać samochodu przed żółtym światłem,"

Shrek

Data: 2016-06-16 13:48:46
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 16.06.2016 11:31, masti wrote:

Następny - jak ci wyskoczy pół sekundy przed sygnalizatorem, to nawet
nogą nie ruszysz.

i nie zdążysz się ztarzymać przez czerwonym?

Tu masz, uwaga trudne pojęcie, kontekst:

"Szczerze mówiąc, tak na chłopski rozum, jeśli przy prędkości egzainacyjnej (czyli do 50km/h) nie jesteś w stanie zatrzymać samochodu przed żółtym światłem,"

końcem "żółtego" Rozumiem, że musisz mieć wszystko napisane słowo w
słowo bo nie jesteś w stanie zrozumieć z kontekstu o co chodzi.
Ale skoro zatrzymujesz się na zielonym to możę nie jeździj?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 16:21:22
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 15:48, masti wrote:

Tu masz, uwaga trudne pojęcie, kontekst:

"Szczerze mówiąc, tak na chłopski rozum, jeśli przy prędkości
egzainacyjnej (czyli do 50km/h) nie jesteś w stanie zatrzymać samochodu
przed żółtym światłem,"

końcem "żółtego" Rozumiem, że musisz mieć wszystko napisane słowo w
słowo bo nie jesteś w stanie zrozumieć z kontekstu o co chodzi.
Ale skoro zatrzymujesz się na zielonym to możę nie jeździj?

Przecież z kontekstu jak i relacji Oblanego wynika, że chodzi o przejazd na żółtym, nie czerwonym. "Zatrzymanie przed końcem zółtego" nazywa się "zatrzymaniem przed czerwonym", podobnie jak przejazd przed zółtym, oznacza w oczywisty sposób przejazd na zielonym, a nie na zółtym.

Jak zwykle wpieprzasz się w dyskusję, opowiadasz bzdury, a potem twierdzisz, że ty mówiłeś o czym innym.

Więc uwaga - jak kilka osób dyskutuje i się włączasz w dyskusję, to dobrym zwyczajem jest dyskutować w kontekście wcześniejszych postów, a jak chcesz pisać o czym innym, to należy to zaznaczyć. A nie gadać głupoty, a potem wyrażać zdziwienie, że nikt się nie domyślił, że ty po prostu nie na temat piszesz i jeszcze mieć do nich pretensję. A jak się napisało coś co jak okazało się nieprawdziwe, to nic strasznego się przyznać. W sumie temu służy dyskusja, żeby czasem ktoś kogoś przekonał. Inaczej to sztuka dla sztuki, ale jak rozumiem, akurat taką sztukę lubisz i nic cię nie przekona że zółte jest żółte, a czerwone czerwone;)

Shrek.

Data: 2016-06-16 14:33:50
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 16.06.2016 15:48, masti wrote:

Tu masz, uwaga trudne pojęcie, kontekst:

"Szczerze mówiąc, tak na chłopski rozum, jeśli przy prędkości
egzainacyjnej (czyli do 50km/h) nie jesteś w stanie zatrzymać samochodu
przed żółtym światłem,"

końcem "żółtego" Rozumiem, że musisz mieć wszystko napisane słowo w
słowo bo nie jesteś w stanie zrozumieć z kontekstu o co chodzi.
Ale skoro zatrzymujesz się na zielonym to możę nie jeździj?

Przecież z kontekstu jak i relacji Oblanego wynika, że chodzi o przejazd na żółtym, nie czerwonym. "Zatrzymanie przed końcem zółtego" nazywa się "zatrzymaniem przed czerwonym", podobnie jak przejazd przed zółtym, oznacza w oczywisty sposób przejazd na zielonym, a nie na zółtym.

no i co w kontekście tego co napisałeś było niezrozumiałe? Bo chyba nie
zakładasz, zę egzaminator go oblał za niezatrzymane się na zielonym?
Shrek.

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 16:40:34
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 16:33, masti wrote:

"Szczerze mówiąc, tak na chłopski rozum, jeśli przy prędkości
egzainacyjnej (czyli do 50km/h) nie jesteś w stanie zatrzymać samochodu
przed żółtym światłem,"

końcem "żółtego" Rozumiem, że musisz mieć wszystko napisane słowo w
słowo bo nie jesteś w stanie zrozumieć z kontekstu o co chodzi.
Ale skoro zatrzymujesz się na zielonym to możę nie jeździj?

Przecież z kontekstu jak i relacji Oblanego wynika, że chodzi o przejazd
na żółtym, nie czerwonym. "Zatrzymanie przed końcem zółtego" nazywa się
"zatrzymaniem przed czerwonym", podobnie jak przejazd przed zółtym,
oznacza w oczywisty sposób przejazd na zielonym, a nie na zółtym.

no i co w kontekście tego co napisałeś było niezrozumiałe? Bo chyba nie
zakładasz, zę egzaminator go oblał za niezatrzymane się na zielonym?

Zakładam, że oblał go za przejazd na żółtym - i to wynika z kontekstu i wszystkich wypowiedzi. Tak stało napisane w zeznaniach a i dyskusja o innych przypadkach (przejechał na zielonym i przejechał na czerwonym) jest jakby z definicji bez sensu - prawda?

Shrek.

Data: 2016-06-16 14:43:22
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 16.06.2016 16:33, masti wrote:

"Szczerze mówiąc, tak na chłopski rozum, jeśli przy prędkości
egzainacyjnej (czyli do 50km/h) nie jesteś w stanie zatrzymać samochodu
przed żółtym światłem,"

końcem "żółtego" Rozumiem, że musisz mieć wszystko napisane słowo w
słowo bo nie jesteś w stanie zrozumieć z kontekstu o co chodzi.
Ale skoro zatrzymujesz się na zielonym to możę nie jeździj?

Przecież z kontekstu jak i relacji Oblanego wynika, że chodzi o przejazd
na żółtym, nie czerwonym. "Zatrzymanie przed końcem zółtego" nazywa się
"zatrzymaniem przed czerwonym", podobnie jak przejazd przed zółtym,
oznacza w oczywisty sposób przejazd na zielonym, a nie na zółtym.

no i co w kontekście tego co napisałeś było niezrozumiałe? Bo chyba nie
zakładasz, zę egzaminator go oblał za niezatrzymane się na zielonym?

Zakładam, że oblał go za przejazd na żółtym - i to wynika z kontekstu i wszystkich wypowiedzi. Tak stało napisane w zeznaniach a i dyskusja o innych przypadkach (przejechał na zielonym i przejechał na czerwonym) jest jakby z definicji bez sensu - prawda?

wypowiedzi oblanego nie brałbym zbyt poważnie co wykazał w "dyskusji".
jeżeli go oblał za przejazd na żółtym to zapewne nie za to, żę
przejechał tylko w ogóle nie zareagował na to, żę się zapaliło i raczej
nie w ostatniej chwili. --
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 16:56:47
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 16:43, masti wrote:

Zakładam, że oblał go za przejazd na żółtym - i to wynika z kontekstu i
wszystkich wypowiedzi. Tak stało napisane w zeznaniach a i dyskusja o
innych przypadkach (przejechał na zielonym i przejechał na czerwonym)
jest jakby z definicji bez sensu - prawda?

wypowiedzi oblanego nie brałbym zbyt poważnie co wykazał w "dyskusji".
jeżeli go oblał za przejazd na żółtym to zapewne nie za to, żę
przejechał tylko w ogóle nie zareagował na to, żę się zapaliło i raczej
nie w ostatniej chwili.

Ja też nie biorę jednak jest oczywiste, że sprawa dotyczy przejazdy na żółtym a nie na zielonym albo czerwonym. Inaczej nie ma to żadnego sensu.

I teraz jak ktoś pisze, że przy poredkościach egazminacyjnych to on zawsze zatrzyma się _przed_ zółtym, albo nawet na zółtym, to bredzi. Po to jest żółte, żeby nie trzeba była _zawsze_ się na nim zatrzymywać.

Shrek

Data: 2016-06-16 15:35:07
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 16.06.2016 16:43, masti wrote:

Zakładam, że oblał go za przejazd na żółtym - i to wynika z kontekstu i
wszystkich wypowiedzi. Tak stało napisane w zeznaniach a i dyskusja o
innych przypadkach (przejechał na zielonym i przejechał na czerwonym)
jest jakby z definicji bez sensu - prawda?

wypowiedzi oblanego nie brałbym zbyt poważnie co wykazał w "dyskusji".
jeżeli go oblał za przejazd na żółtym to zapewne nie za to, żę
przejechał tylko w ogóle nie zareagował na to, żę się zapaliło i raczej
nie w ostatniej chwili.

Ja też nie biorę jednak jest oczywiste, że sprawa dotyczy przejazdy na żółtym a nie na zielonym albo czerwonym. Inaczej nie ma to żadnego sensu.

wpis oblanego w ogóle nie ma sensu

I teraz jak ktoś pisze, że przy poredkościach egazminacyjnych to on zawsze zatrzyma się _przed_ zółtym, albo nawet na zółtym, to bredzi. Po to jest żółte, żeby nie trzeba była _zawsze_ się na nim zatrzymywać.

żółte jest po to byś wiedział, zę za chwilę jest czerwone. Jak Ci się
zapali przed samym nosem to masz prawo przejechać. Ale 3 sekundy żółtego to jest mnóstwo czasu jak jedziesz 30-40kmh

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-19 12:39:12
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 17:35, masti wrote:

żółte jest po to byś wiedział, zę za chwilę jest czerwone. Jak Ci się
zapali przed samym nosem to masz prawo przejechać.
Ale 3 sekundy żółtego to jest mnóstwo czasu jak jedziesz 30-40kmh

Mistrzu. Wiem po co jest żółte i dlatego piszę, że bez sensu są stwierdzenia, że z 50 zawsze da się zahamować _przed_ zółtym. Nie zawsze się da, nie zawsze nawet jak się da jest sens i stwierdzenie jest ogólnie nieprawdziwe.

Shrek

Data: 2016-06-19 20:23:05
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 16.06.2016 17:35, masti wrote:

żółte jest po to byś wiedział, zę za chwilę jest czerwone. Jak Ci się
zapali przed samym nosem to masz prawo przejechać.
Ale 3 sekundy żółtego to jest mnóstwo czasu jak jedziesz 30-40kmh

Mistrzu. Wiem po co jest żółte i dlatego piszę, że bez sensu są stwierdzenia, że z 50 zawsze da się zahamować _przed_ zółtym.

a jednak przypiąłeś się do tego bezsensu i trwasz w uporze.
A teraz powiedz mi w jaki sposób jesteś w stanie zatrzymać się rpzed
żółtym nie będąc elektrotelepatą?


--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-19 23:05:55
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 19.06.2016 22:23, masti wrote:

Mistrzu. Wiem po co jest żółte i dlatego piszę, że bez sensu są
stwierdzenia, że z 50 zawsze da się zahamować _przed_ zółtym.

a jednak przypiąłeś się do tego bezsensu i trwasz w uporze.
A teraz powiedz mi w jaki sposób jesteś w stanie zatrzymać się rpzed
żółtym nie będąc elektrotelepatą?

Nie chcę, nie muszę i tego nie postulowałem.

Shrek

Data: 2016-06-17 08:19:46
Autor: Wiwo
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:njuena$pb2$1node1.news.atman.pl...

I teraz jak ktoś pisze, że przy poredkościach egazminacyjnych to on zawsze zatrzyma się _przed_ zółtym, albo nawet na zółtym, to bredzi. Po to jest żółte, żeby nie trzeba była _zawsze_ się na nim zatrzymywać.

Czepiałeś się mastiego, a sam piszesz pierdoły. Podkreślasz jedno słowo, chociaż sam przyznałeś wcześniej, że rozumiesz kontekst.

Chyba logiczne jest, że w mojej wypowiedzi nie chodziło o zatrzymanie się przed wystąpieniem żółtego światła.
W dodatku sam przyznałeś, że rozumiesz jak działa i do czego służy światło żółte.

Nie zmienię zdania: przy prędkościach egzaminacyjnych (do 50km/h) można bez problemu _prawidłowo_ skorzystać ze światła żółtego i jeśli ktoś tego nie ogarnia, na drogę nie powinien sam wyjeżdżać...

I pomijając szczególne przypadki, na ogół to wina egzaminowanego, że nie potrafi z tego światła skorzystać.


Skoro jednak lubisz bić pianę, to proszę bardzo...

Wiwo

Data: 2016-06-17 08:34:00
Autor: ww
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-17 o 08:19, Wiwo pisze:

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:njuena$pb2$1node1.news.atman.pl...

I pomijając szczególne przypadki, na ogół to wina egzaminowanego, że nie
potrafi z tego światła skorzystać.

Szkoda, że panowie Wszyscy oraz NaOgół nie dołączą do dyskusji. Można by
poznać sprawę z drugiej strony.

Data: 2016-06-19 12:47:10
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 17.06.2016 08:19, Wiwo wrote:

Czepiałeś się mastiego, a sam piszesz pierdoły. Podkreślasz jedno słowo,
chociaż sam przyznałeś wcześniej, że rozumiesz kontekst.

Chyba logiczne jest, że w mojej wypowiedzi nie chodziło o zatrzymanie
się przed wystąpieniem żółtego światła.

Oczywiście, że rozumiem kontekst (przecież gdyby przeleciał na czerwonym, to dyskusja byłaby bezcelowa)- ale ty właśnie napisałeś:

"Szczerze mówiąc, tak na chłopski rozum, jeśli przy prędkości egzainacyjnej (czyli do 50km/h) nie jesteś w stanie zatrzymać samochodu przed żółtym światłem"

Oczywsitym jest, że skoro nie miałeś na myśli zatrzymania przed wystąpieniem żółtego światła - bo przecież nie miałeś, to chodziło ci o lokalizację - przed żółtym, czyli przed sygnalizatorem z żóltym. No więc nie - nie do tego to służy - jakby można się było zawsze zatrzymać przed zółtym, to żółte nie byłoby potrzebne. Skoro można przed zółtym, to można i przed czerwonym, więc po co żółte?

W dodatku sam przyznałeś, że rozumiesz jak działa i do czego służy
światło żółte.

Nie zmienię zdania: przy prędkościach egzaminacyjnych (do 50km/h) można
bez problemu _prawidłowo_ skorzystać ze światła żółtego i jeśli ktoś
tego nie ogarnia, na drogę nie powinien sam wyjeżdżać...

No to zdanie zmieniłeś dość znacznie. Wcześniej wymagałeś zatrzymania przed zóltym, a teraz dopuszczasz przejazd na żółtym. Z tym nowym stwierdzeniem trudno się niezgodzić... co jest po prostu prawdziwe.

I pomijając szczególne przypadki, na ogół to wina egzaminowanego, że nie
potrafi z tego światła skorzystać.

A to już inna sprawa, że Oblany pewnie coś ocenił inaczej niż egazminator i bardziej egzaminatorowi bym wierzył.

Shrek

Data: 2016-06-19 14:43:17
Autor: JaTy.CKmK
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-19 o 12:47, Shrek pisze:

No to zdanie zmieniłeś dość znacznie. Wcześniej wymagałeś zatrzymania
przed zóltym, a teraz dopuszczasz przejazd na żółtym. Z tym nowym
stwierdzeniem trudno się niezgodzić... co jest po prostu prawdziwe.

a dlaczego nikt nie bierze pod uwagę tego, że "żółte" jest potrzebne
aby ci co wjechali w chwili gaśnięcia zielonego mogli zjechać
ze skrzyżowania. Zasada generalna - "żółte" nie "pozwala" wjechać
poza "słupek" na którym się znajduje - no chyba że to jest "żółte"
mrugające.

JaTy

Data: 2016-06-19 14:46:13
Autor: Liwiusz
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-19 o 14:43, JaTy.CKmK pisze:
a dlaczego nikt nie bierze pod uwagę tego, że "żółte" jest potrzebne
aby ci co wjechali w chwili gaśnięcia zielonego mogli zjechać
ze skrzyżowania.

Bo od tego jest przerwa pomiędzy zapaleniem się czerwonego dla ciebie i zapaleniem się zielonego dla ulicy poprzecznej.

--
Liwiusz

Data: 2016-06-19 15:00:38
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 19.06.2016 14:43, JaTy.CKmK wrote:

No to zdanie zmieniłeś dość znacznie. Wcześniej wymagałeś zatrzymania
przed zóltym, a teraz dopuszczasz przejazd na żółtym. Z tym nowym
stwierdzeniem trudno się niezgodzić... co jest po prostu prawdziwe.

a dlaczego nikt nie bierze pod uwagę tego, że "żółte" jest potrzebne
aby ci co wjechali w chwili gaśnięcia zielonego mogli zjechać
ze skrzyżowania. Zasada generalna - "żółte" nie "pozwala" wjechać
poza "słupek" na którym się znajduje - no chyba że to jest "żółte"
mrugające.

Taa - dyskotekę zróbmy. Zółte przed czerwonym jest po to, żeby się bezpiecznie zatrzymać przed czerwonym (lub na nim przejechać), czyli żeby wszyscy zatrzymali się na czerwonym. Od tego, żeby ci co wjechali na zielonym bądź zółtym) zjechali jest zółte przed zielonym na kolizyjnym kierunku.

Shrek

Data: 2016-06-14 16:36:57
Autor: T.
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-13 o 18:00, oblany pisze:

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości
news:gxo8j7jg2tkw$.dlgmyjk.org...
Mon, 13 Jun 2016 16:30:38 +0200, oblany

Kiedyś górka

Litości.


Wybacz, nie jestem Kubicą, Stigiem i nie aspiruje do tego, w ruchu
miejskim używałem do tego hamulca nożnego i świetnie się sprawdzał, nie
musiałem co do centymetra "nie stoczyć się".
Mam takie umiejętności a nie inne po 30 godzinach szkolenia, być może Ty
urodziłeś się z benzyną w żyłach i będziesz rżeć z takich "niedorajd"
jak ja, to zazdroszczę umiejętności.
Prawko potrzebuje do życia i dojazdów do pracy, liczyłem na dyskusje w
temacie poruszonym przeze mnie, a nie co do moich umięjętności i
cwaniaczkowatości typowej dla "miszczów kierofnicy"

Niedawno ktoś taki zapewne jak Ty puknął mnie, bo była górka i nie bardzo umiał hamulcem operować. Też nie aspirował na Kubicę. Dobrze że miałem hak, to sobie tylko popsuł zderzak... (stał za mną, było z górki).
T.

Data: 2016-06-14 21:17:15
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:5760169c$0$658$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-06-13 o 18:00, oblany pisze:

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości
news:gxo8j7jg2tkw$.dlgmyjk.org...
Mon, 13 Jun 2016 16:30:38 +0200, oblany

Kiedyś górka

Litości.


Wybacz, nie jestem Kubicą, Stigiem i nie aspiruje do tego, w ruchu
miejskim używałem do tego hamulca nożnego i świetnie się sprawdzał, nie
musiałem co do centymetra "nie stoczyć się".
Mam takie umiejętności a nie inne po 30 godzinach szkolenia, być może Ty
urodziłeś się z benzyną w żyłach i będziesz rżeć z takich "niedorajd"
jak ja, to zazdroszczę umiejętności.
Prawko potrzebuje do życia i dojazdów do pracy, liczyłem na dyskusje w
temacie poruszonym przeze mnie, a nie co do moich umięjętności i
cwaniaczkowatości typowej dla "miszczów kierofnicy"

Niedawno ktoś taki zapewne jak Ty puknął mnie, bo była górka i nie bardzo umiał hamulcem operować. Też nie aspirował na Kubicę. Dobrze że miałem hak, to sobie tylko popsuł zderzak... (stał za mną, było z górki).
T.

Stał za Tobą, ale zagrazał przed Tobą i jeszcze wpadł na dodatek na hak, który jest z tyłu pojazdu, ała. Mówimy o ruszaniu pod górkę, z górki jest prościej.

Data: 2016-06-14 22:18:27
Autor: T.
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 21:17, oblany pisze:

Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości
news:5760169c$0$658$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-06-13 o 18:00, oblany pisze:

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości
news:gxo8j7jg2tkw$.dlgmyjk.org...
Mon, 13 Jun 2016 16:30:38 +0200, oblany

Kiedyś górka

Litości.


Wybacz, nie jestem Kubicą, Stigiem i nie aspiruje do tego, w ruchu
miejskim używałem do tego hamulca nożnego i świetnie się sprawdzał, nie
musiałem co do centymetra "nie stoczyć się".
Mam takie umiejętności a nie inne po 30 godzinach szkolenia, być może Ty
urodziłeś się z benzyną w żyłach i będziesz rżeć z takich "niedorajd"
jak ja, to zazdroszczę umiejętności.
Prawko potrzebuje do życia i dojazdów do pracy, liczyłem na dyskusje w
temacie poruszonym przeze mnie, a nie co do moich umięjętności i
cwaniaczkowatości typowej dla "miszczów kierofnicy"

Niedawno ktoś taki zapewne jak Ty puknął mnie, bo była górka i nie
bardzo umiał hamulcem operować. Też nie aspirował na Kubicę. Dobrze że
miałem hak, to sobie tylko popsuł zderzak... (stał za mną, było z górki).
T.

Stał za Tobą, ale zagrazał przed Tobą i jeszcze wpadł na dodatek na hak,
który jest z tyłu pojazdu, ała. Mówimy o ruszaniu pod górkę, z górki
jest prościej.

Jak widać niektórzy nawet z ruszaniem z górki mają problem. :-)
T.

Data: 2016-06-14 21:10:32
Autor: quent
Gdzie w Europie na prawko
On 13.06.2016 17:36, Myjk wrote:
Mon, 13 Jun 2016 16:30:38 +0200, oblany

Kiedyś górka

Litości.

Ja na tym obłale kiedyś także.
Sprzęgło brało od razu przy podłodze i auto mi gasło 3 razy.
Uczyłem się na takim które miało sprzęgło normalne ;-)


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

Data: 2016-06-15 09:13:12
Autor: Myjk
Gdzie w Europie na prawko
Tue, 14 Jun 2016 21:10:32 +0200, quent
Ja na tym obłale kiedyś także.
Sprzęgło brało od razu przy podłodze i auto mi gasło 3 razy.
Uczyłem się na takim które miało sprzęgło normalne ;-)

Też raz trafiłem na takiego Punciaka. Gaz w podłogę i pojechali.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2016-06-13 17:56:46
Autor: twistedme
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-13 o 16:30, oblany pisze:
Użytkownik "twistedme" <twistedme@o2.pl> napisał w wiadomości
news:575ec20a$0$647$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-06-13 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz. Na ulicach widać wielu wariatów za
kółkiem, skoro jest takie sito, to co tacy ludzie robią na miejsu
kierowcy? W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu
widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny
sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku
angielskim lub polskim. Proszę o poważne odpowiedzi. Nie interesują mnie
żadne fałszywe dokumenty, a jedynie informacje o kraju, który podchodzi
do tematu w rozsądny sposób, Polska taka nie jest.

Na czym oblałeś?

Kiedyś górka i słupek, teraz na żółtym, bo nie zahamowałem, zamiast tego
przejechałem nie powodując żadnych zagrożeń.

Znaczy, że nikt się nie uwziął, tylko chciałbyś żeby Cię łagodnie potraktowano i przymknięto oczy na nieistotne błędy?

Ja robiłem "rękaw" 3 razy i na placu nie powinienem był zdać, jeżeli trzymać się linijki. Na szczęście egzaminator mnie zapamiętał z teorii, gdzie jako jedyna osoba miałem tylko jeden błąd i chyba dlatego pozwolił mi wyjechać na miasto. Tam już nie było wątpliwości, że umiem jeździć, więc zdałem.

Współczuję, ale wydaje mi się, że powinieneś spróbować jeszcze raz.

Data: 2016-06-13 18:06:08
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "twistedme" <twistedme@o2.pl> napisał w wiadomości news:575ed7c0$0$689$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-06-13 o 16:30, oblany pisze:
Użytkownik "twistedme" <twistedme@o2.pl> napisał w wiadomości
news:575ec20a$0$647$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-06-13 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz. Na ulicach widać wielu wariatów za
kółkiem, skoro jest takie sito, to co tacy ludzie robią na miejsu
kierowcy? W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu
widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny
sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku
angielskim lub polskim. Proszę o poważne odpowiedzi. Nie interesują mnie
żadne fałszywe dokumenty, a jedynie informacje o kraju, który podchodzi
do tematu w rozsądny sposób, Polska taka nie jest.

Na czym oblałeś?

Kiedyś górka i słupek, teraz na żółtym, bo nie zahamowałem, zamiast tego
przejechałem nie powodując żadnych zagrożeń.

Znaczy, że nikt się nie uwziął, tylko chciałbyś żeby Cię łagodnie potraktowano i przymknięto oczy na nieistotne błędy?

Ja robiłem "rękaw" 3 razy i na placu nie powinienem był zdać, jeżeli trzymać się linijki. Na szczęście egzaminator mnie zapamiętał z teorii, gdzie jako jedyna osoba miałem tylko jeden błąd i chyba dlatego pozwolił mi wyjechać na miasto. Tam już nie było wątpliwości, że umiem jeździć, więc zdałem.

Współczuję, ale wydaje mi się, że powinieneś spróbować jeszcze raz.

Miałeś szczęście że zyskałeś sympatię instruktora, obecnie by Cię nie zapamiętał, gdyż zdaje się na komputerze, a w samochodzie wszystko jest rejestrowane, a za cichym przyzwoleniem i wiedzą WORD egzaminotr może uwalić Cię za cokolwiek, gdy będzie tego chciał,
o czym świadczy ilość zdających około 30%. To nie służy eliminacji kiepskich kierowców z dróg, tylko zarabianiu na egzaminach, trzeba być ślepym, by tego nie widzieć.
Nie pytam gdzie kupić prawko w ciemnej bramie, czy jak na Ukrainie, tylko legalnie zdać w normalniejszym państwie.

Data: 2016-06-13 23:59:40
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie w Europie na prawko
Dnia Mon, 13 Jun 2016 18:06:08 +0200, oblany napisał(a):

Miałeś szczęście że zyskałeś sympatię instruktora, obecnie by Cię nie zapamiętał, gdyż zdaje się na komputerze, a w samochodzie wszystko jest rejestrowane, a za cichym przyzwoleniem i wiedzą WORD egzaminotr może uwalić Cię za cokolwiek, gdy będzie tego chciał,
o czym świadczy ilość zdających około 30%.

Zdradzę Ci sekret egzaminaów na prawo jazdy.

Jak jeździsz źle - tzn. niepewnie, bojaźliwie, nieuważnie, to egzaminator
nie będzie chciał takiego kogoś puścić na drogi i będzie z Tobą jeździł do
skutku, aż uwali Cię za jakieś późne żółte, za jakieś nierozejrzenie się
wystarczająco kręcąc głową, czy za cokolwiek.
Co gorsza nie będzie mógł Ci nawet wprost powiedzieć że chodzi o to że
jeździsz źle bo cośtam, tylko poda formalny powód na którym wtopiłeś i co
uwieczniła kamera.

Jak wsiądziesz i pojedziesz dobrze - bez czajenia się niewiadomo na co na
placu, na ulicy pojedziesz w przyzwoicie dynamicznie, zmieniając jakoś tam
biegi, panując nad samochodem i kontrolując sytuację, to objedziecie
okolicę, a na pomniejsze błędy egzaminator przymknie oko, bo widzi że
jesteś już kierowcą i możesz dostać prawo jazdy.


Tak powstają wszystkie legendy i tak powstają ludzie którzy dziesiąty raz
oblewają egzamin bo się egzaminator "uwziął".
Kandydat nie umie jeździć, nie panuje nad tym co się dzieje z samochodem i
wokół. Oficjalny powód oblania egzaminu to będzie zawsze pierdoła do której
egzaminator się wtedy przyczepi.
A kandydat zamiast skupić się na nauczeniu się jeździć, zaczyna się skupiać
na tych pierdołach na których oblał poprzednio, czym często jeszcze
bardziej się pogrąża.

Błędne koło - wynikające z kiepskiego kursu, braku predyspozycji, albo
złego podejścia.
Zauważ też jak różne są statystyki zdawalności w różnych szkołach -
instruktor jest bardzo ważny.

To nie służy eliminacji kiepskich kierowców z dróg, tylko zarabianiu na egzaminach, trzeba być ślepym, by tego nie widzieć.

No właśnie okazuje się że jakoś tam służy.
Tyle że kryteria nie są takie do końca jasne, bo egzaminator ma konkretną
listę rzeczy za które przerwie egzamin i z tej listy korzysta tak żeby
odsiać gotowych od niegotowych.

Nie pytam gdzie kupić prawko w ciemnej bramie, czy jak na Ukrainie, tylko legalnie zdać w normalniejszym państwie.

Myślę że w każdym rozsądnym państwie, jak na egzaminie zobaczą kogoś kto
sobie nie radzi, to prawa jazdy nie dostaniesz.
Podobno poza wspomnianą już Ukrainą, gdzie robi się to tak, że nie trzeba
nawet z domu wychodzić.

Pieniądze które planujesz przeznaczyć na zagraniczny kurs, egzamin i
podróż, przeznacz lepiej na dobry kurs jazdy w Polsce i po prostu nauczenie
się jeździć.
Wtedy idziesz na egzamin i zdajesz z marszu i bez żadnych problemów.

Data: 2016-06-14 09:11:12
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Zdradzę Ci sekret egzaminaów na prawo jazdy.

być może tak po części jest...ale dopiero po którymś oblaniu. Dopóki jest taki model finansowania to niestety WORDy będą uwalać i patologia będzie trwać.

bazuję swoją opinię na statystykach oraz własnych doświadczeniach (które działają pozytywnie i negatywnie opiniotwórczo nt. egzamiunu i egzaminującego)

Data: 2016-06-14 20:03:22
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie w Europie na prawko
Dnia Tue, 14 Jun 2016 09:11:12 +0200, sirapacz napisał(a):

Zdradzę Ci sekret egzaminaów na prawo jazdy.

być może tak po części jest...ale dopiero po którymś oblaniu. Dopóki jest taki model finansowania to niestety WORDy będą uwalać i patologia będzie trwać.

Sam jak pierwszy raz robiłem kurs na prawo jazdy, przed egzaminem (wtedy
również uwalano wszystkich równo) wybrałem się kilka razy rowerem do
ośrodka ot tak pooglądać egzaminy i pojeździć po mieście za samochodami
egzaminacyjnymi.

I dokładnie zauważyłem schemat - po placu, wyjazd z ośrodka na drogę i na
pierwszym skrzyżowaniu było widać kto zda, a kto nie.
Przestraszni i czający się nie wiadomo na co, albo ci przesadnie nerwowi
nie zdawali - egzaminator pojechał wtedy z delikwentem w takie zagadkowe
rejony że każdy na czymś tam wtopił.

Jak było widać że kandydat ogarnia - na tyle na ile ogarniać może osoba po
kursie, to egzamin szedł gładko, a trasa egzaminu była taka żeby można było
zdać.
Wiadomo że jak ktoś przeoczył "STOP" czy zrobił inny gruby błąd, to egzamin
się kończył, ale widać było że nie było to takie polowanie jak na
"cieniasów".

A ostatnio miałem okazję potwierdzić te hipotezy przy okazji kolejnego
egzaminu na nową kategorię PJ.

bazuję swoją opinię na statystykach oraz własnych doświadczeniach (które działają pozytywnie i negatywnie opiniotwórczo nt. egzamiunu i egzaminującego)

Rozmowy kwalifikacyjne o pracę uwala jeszcze więcej kandydatów i co? Też
spisek.
Nie mam jakiegoś szczególnie ugruntowanego poglądu na to czy dobzi kierowcy
jeżdżą bezpieczniej od tych kiepskich, bo jest tu sporo argumentów za i
przeciw.
Natomiast jednak na etapie egzaminu widać tych na pewno niegotowych.

Data: 2016-06-14 21:19:25
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:dnkvxl27nqzc$.1eeaq1p6vhvqq$.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 14 Jun 2016 09:11:12 +0200, sirapacz napisał(a):

Zdradzę Ci sekret egzaminaów na prawo jazdy.

być może tak po części jest...ale dopiero po którymś oblaniu. Dopóki
jest taki model finansowania to niestety WORDy będą uwalać i patologia
będzie trwać.

Sam jak pierwszy raz robiłem kurs na prawo jazdy, przed egzaminem (wtedy
również uwalano wszystkich równo) wybrałem się kilka razy rowerem do
ośrodka ot tak pooglądać egzaminy i pojeździć po mieście za samochodami
egzaminacyjnymi.

I dokładnie zauważyłem schemat - po placu, wyjazd z ośrodka na drogę i na
pierwszym skrzyżowaniu było widać kto zda, a kto nie.
Przestraszni i czający się nie wiadomo na co, albo ci przesadnie nerwowi
nie zdawali - egzaminator pojechał wtedy z delikwentem w takie zagadkowe
rejony że każdy na czymś tam wtopił.

Jak było widać że kandydat ogarnia - na tyle na ile ogarniać może osoba po
kursie, to egzamin szedł gładko, a trasa egzaminu była taka żeby można było
zdać.
Wiadomo że jak ktoś przeoczył "STOP" czy zrobił inny gruby błąd, to egzamin
się kończył, ale widać było że nie było to takie polowanie jak na
"cieniasów".

A ostatnio miałem okazję potwierdzić te hipotezy przy okazji kolejnego
egzaminu na nową kategorię PJ.

bazuję swoją opinię na statystykach oraz własnych doświadczeniach (które
działają pozytywnie i negatywnie opiniotwórczo nt. egzamiunu i
egzaminującego)

Rozmowy kwalifikacyjne o pracę uwala jeszcze więcej kandydatów i co? Też
spisek.
Nie mam jakiegoś szczególnie ugruntowanego poglądu na to czy dobzi kierowcy
jeżdżą bezpieczniej od tych kiepskich, bo jest tu sporo argumentów za i
przeciw.
Natomiast jednak na etapie egzaminu widać tych na pewno niegotowych.

Aha, czyli nieśmiałych, wrażliwych uwalamy, bo kierowanie samochodem to przecież coś jak odpowiedzialność za rząd, tu trzeba bezwględnych i pewnych siebie, reszta niech chodzi piechotą, ewentualnie rower, ale i tak rozjadą ich tam ci z prawem jazdy. Rozmowa kwalifikacyjna jest darmowa, za wyjątkiem ewentualnego dojazdu i straty czasu.

Data: 2016-06-14 21:34:31
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Aha, czyli

<cut>
weź sobie cos na uspokojenie

Data: 2016-06-14 22:18:14
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie w Europie na prawko
Dnia Tue, 14 Jun 2016 21:19:25 +0200, oblany napisał(a):

Aha, czyli nieśmiałych, wrażliwych uwalamy, bo kierowanie samochodem to przecież coś jak odpowiedzialność za rząd, tu trzeba bezwględnych i pewnych siebie, reszta niech chodzi piechotą, ewentualnie rower, ale i tak rozjadą ich tam ci z prawem jazdy. Rozmowa kwalifikacyjna jest darmowa, za wyjątkiem ewentualnego dojazdu i straty czasu.

No trochę tak właśnie jest - samochód to niebezpieczne narzędzie i to czy
będzie w Twoich rękach bezpieczne zależy w pewnej mierze od tego czy
panujesz nad nim i ruchem drogowym wokół.

Egzaminator zwróci uwagę czy manualnie panujesz nad pojazdem,czy samochód
jedzie tam gdzie chcesz.
Na to czy widzisz, analizujesz i rozumiesz sytuację drogową, czy masz
przestrzenną orientację między wieloma, poruszającymi się pojazdami wokół.

Egzaminator widzi setki kandydatów miesięcznie - każdy z nich po kursie z
podobnym doświadczeniem.
I jedni wsiadają, jadą i zdają, a na innych egzaminatorzy się "uwziewają" i
uwalają ich po 10 razy.

Ja Ci napisałem na czym to polega - na Twoim miejscu zamiast negować
rzeczywistość, raczej zabrałbym się do pracy żeby stać się kierowcą
pierwszej grupy :)

Warto mieć ambicję żeby być kierowcą dobrym, a podstawą do tego to zdać
sobie sprawę z tego jak mało się umie, jak wiele się nie umię i nadrabiać
zaległości.

Data: 2016-06-14 22:35:57
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Tomasz Pyra"

....
Egzaminator widzi setki kandydatów miesięcznie - każdy z nich po kursie z
podobnym doświadczeniem.
I jedni wsiadają, jadą i zdają, a na innych egzaminatorzy się "uwziewają" i
uwalają ich po 10 razy.
-- -
A to mi przypomina okresowe badanie jak jeszcze miałem prawo jazdy terminowe. Zawsze idealne wyniki badań, ale inne przeszkody np "już nie ma bezterminowych" itp itd aż tu pewnego razu "jak pan nie ma bezterminowego to musi panu coś być" :-)

Data: 2016-06-14 18:38:50
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Tomasz Pyra"

....
Zauważ też jak różne są statystyki zdawalności w różnych szkołach -
-- -
Może są w różnych układach biznesowych

instruktor jest bardzo ważny.
-- -
No bardzo

Data: 2016-06-14 16:43:00
Autor: T.
Gdzie w Europie na prawko


Miałeś szczęście że zyskałeś sympatię instruktora, obecnie by Cię nie
zapamiętał, gdyż zdaje się na komputerze, a w samochodzie wszystko jest
rejestrowane, a za cichym przyzwoleniem i wiedzą WORD egzaminotr może
uwalić Cię za cokolwiek, gdy będzie tego chciał,
o czym świadczy ilość zdających około 30%. To nie służy eliminacji
kiepskich kierowców z dróg, tylko zarabianiu na egzaminach, trzeba być
ślepym, by tego nie widzieć.

A ile z tej reszty nie powinno w ogóle mieć prawa jazdy? Nie przesądzam, ale zapewne jakaś część nie powinna nigdy wyjechać na drogi. I nie mnie oceniać, czy jesteś w tej grupie. Niemniej nie znalazłes się w grupie tych 30% zdających, o których piszesz...
T.

Data: 2016-06-16 23:38:41
Autor: grejon83
Gdzie w Europie na prawko
W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 16:30:37 UTC+2 użytkownik oblany napisał:

Kiedyś górka i słupek, teraz na żółtym, bo nie zahamowałem, zamiast tego przejechałem nie powodując żadnych zagrożeń.

I to faktycznie była sytuacja "za blisko, żeby hamować" czy po prostu ci się nie chciało?

Bo wiesz, za coś takiego, to cię w każdym kraju obleją.

--
Pozdrawiam,
Grzegorz Jońca

Data: 2016-06-13 17:21:04
Autor: ToMasz
Gdzie w Europie na prawko
Na czym oblałeś?
na pierwszym w życiu egzaminie. Znaczy w szkole można poprawiać oceny, zaliczać coś tam w innym terminie, zamiast czytać lektury - słuchać audiobooków. LEkarz nie może podejść do operacji swojego pacjenta w drugim terminie. w każdym razie nie tego pacjenta. Konstruktor nie może policzyć poprawnie budynku drugi raz, bo po piewszym błędzie długo będzie siedział za kratkami. A prawo jazdy to taki egzamin, w którym 50%+1 punkt to zdecydowanie za mało aby zdać. Dobrze że tak jest, ale źle że tylko na egzaminie na prawko. jasne że niektórym się udaje, niektórzy potrafią to obejść. ale czy chcielibyście aby o Waszym życiu decydował ktoś kto obszedł egzamin?

ToMasz

Data: 2016-06-13 18:03:33
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "ToMasz" <Nieczytam@orange.pl> napisał w wiadomości news:575ecf5f$0$691$65785112news.neostrada.pl...
Na czym oblałeś?
na pierwszym w życiu egzaminie. Znaczy w szkole można poprawiać oceny, zaliczać coś tam w innym terminie, zamiast czytać lektury - słuchać audiobooków. LEkarz nie może podejść do operacji swojego pacjenta w drugim terminie. w każdym razie nie tego pacjenta. Konstruktor nie może policzyć poprawnie budynku drugi raz, bo po piewszym błędzie długo będzie siedział za kratkami. A prawo jazdy to taki egzamin, w którym 50%+1 punkt to zdecydowanie za mało aby zdać. Dobrze że tak jest, ale źle że tylko na egzaminie na prawko. jasne że niektórym się udaje, niektórzy potrafią to obejść. ale czy chcielibyście aby o Waszym życiu decydował ktoś kto obszedł egzamin?

W szkole zdałeś czytanie ze zrozumieniem? Bo wydaje mi się, że nie. W ruchu miejskim jeździsz tak jak Tobie wygodnie, zgodnie z przepisami, parkujesz na miejscu które uznasz za stosowne i jesteś w stanie według swoich umiejętności w nie wjechać, uczysz się na własnym samochodzie i to tam uszkodzisz skrzynie, ale każdy kiedyś zaczynał. Porównujesz egzamin na prawko z operującym chirurgiem, radzę wybrać się do dobrego specjalisty. A teraz jasno i KLAROWNIE DLA CIEBIE: pytam w jakim kraju podchodzi się do tematu zdroworozsądkowo i można LEGALNIE tam zdać z polskim obywatelstwem, gdyż chciałbym tam ZDAWAĆ. Przeczytaj jeszcze raz i jeszcze raz, może kiedyś do Ciebie dotrze. Żegnam Cię. Nie chciałbym Cię spotkać na ulicy, jeśli tak samo kiepsko rozumiesz znaki drogowe, jak pismo.

Data: 2016-06-14 07:50:04
Autor: ToMasz
Gdzie w Europie na prawko

Na czym oblałeś?
na pierwszym w życiu egzaminie.
(...)

W szkole zdałeś czytanie ze zrozumieniem?
tak
(...) A teraz jasno i KLAROWNIE DLA CIEBIE: pytam
(...)
niewiem. nie mam pojęcia, więc TOBIE nie odpowiadam. odpowiedziałem na pytanie Twistedme. Zacytowałem teraz tylko to co niezbędne do zrozumienia sensu całości. Dla tych którzy mają problem ze zrozumieniem dłuższych tekstów.
Jeśli Cię obraziłem moją krytyczną opinią to przepraszam. nie jest ona wycelowana przeciwko komukolwiek. to takie wycie do kiężyca....

ToMasz

Data: 2016-06-13 18:03:34
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 13.06.2016 17:21, ToMasz wrote:
Dobrze że tak jest, ale
źle że tylko na egzaminie na prawko. jasne że niektórym się udaje,
niektórzy potrafią to obejść. ale czy chcielibyście aby o Waszym życiu
decydował ktoś kto obszedł egzamin?

Szczerze - bez znaczenia. Po egzaminie i tak ludzie nie umieją jeżdzić, i uczą się dopiero potem (a niektórzy nie nauczą się nigdy). Statystyka pokazuje, że np w wypadkach/kolizjach samochód-rowerzysta w większości wypadków winny jest kierowca z uprawnieniami, niż rowerzysta, który podobno niec nie musi wiedzieć. Podobnie chyba z pieszymi (przynajmniej w okolicach przejść dla pieszych). Więc posiadanie prawka jest tylko dowodem na to, że nauczyłeś się jak zdać egzamin. Nic więcej. Można się śmiać, że ktoś górki nie umie czy łuku do tyłu, ale to naprawdę nie są te podstawowe umiejętności, o które chodzi, a np na A egzamin jest rzeczywiście przegięty. Na slalomie wolnym odpada ponad 50% ale nie dlatego, że to jakaś kosmiczna figura, a dlatego, że trzeba do tego motocykl czuć. I po 20 godzinach mało kto "czuje" zwłaszcza, że musi "czuć" od razu. Jakby można było zrobić rundkę po placu przed egzaminem, to zdałoby 80%. Sezon po zrobieniu prawka bez żadnego problemu robi to zapewne 95%, więc jaki jest sens uwalania 50% ludzi w imię zasad?

Już więcej sensu miałoby dawanie (prawie) każdemu dokumentu na pół roku i potem egzamin - przynajmniej by się oceniało rzeczywiste umiejętności. W USA każdy dostaje od ręki a jezdzą bezpieczniej - czyli się da.

Shrek.

Data: 2016-06-14 11:07:06
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 13.06.2016 o 18:03 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Można się śmiać, że ktoś górki nie umie czy łuku do tyłu, ale to  naprawdę nie są te podstawowe umiejętności, o które chodzi

Można się śmiać, że ktoś nie zna liter a może właśnie on napisze wybitną  powieść ;)

, a np na A egzamin jest rzeczywiście przegięty. Na slalomie wolnym  odpada ponad 50% ale nie dlatego, że to jakaś kosmiczna figura, a  dlatego, że trzeba do tego motocykl czuć. I po 20 godzinach mało kto  "czuje" zwłaszcza, że musi "czuć" od razu. Jakby można było zrobić  rundkę po placu przed egzaminem, to zdałoby 80%. Sezon po zrobieniu  prawka bez żadnego problemu robi to zapewne 95%, więc jaki jest sens  uwalania 50% ludzi w imię zasad?

Ale przypadkiem nie 95% z tych 50% którzy zdali?


--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-14 13:25:19
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 11:07, SW3 wrote:

, a np na A egzamin jest rzeczywiście przegięty. Na slalomie wolnym
odpada ponad 50% ale nie dlatego, że to jakaś kosmiczna figura, a
dlatego, że trzeba do tego motocykl czuć. I po 20 godzinach mało kto
"czuje" zwłaszcza, że musi "czuć" od razu. Jakby można było zrobić
rundkę po placu przed egzaminem, to zdałoby 80%. Sezon po zrobieniu
prawka bez żadnego problemu robi to zapewne 95%, więc jaki jest sens
uwalania 50% ludzi w imię zasad?

Ale przypadkiem nie 95% z tych 50% którzy zdali?

Tak 95% z tych co zdali, ale nie z 50 co oblali na tym konkretnym egzaminie. Na A zdaje się statystycznie między trzy a cztery razy. Praktycznie wszyscy co wyjadą na miasto wracają z nową kategorią a przytłaczająca większość tych co nie wyjadą z placu kończy na slalomie wolnym.

Shrek.

Data: 2016-06-14 13:30:54
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 11:07, SW3 wrote:
W dniu 13.06.2016 o 18:03 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Można się śmiać, że ktoś górki nie umie czy łuku do tyłu, ale to
naprawdę nie są te podstawowe umiejętności, o które chodzi

Można się śmiać, że ktoś nie zna liter a może właśnie on napisze wybitną
powieść ;)

Raczej bliżej do sytuacji, kedy ktoś ma chujowy charakter pisma, więc wnioskujemy, że nie nadaje się na pisarza a raczej na lekarza;)

Naprawdę to, że ktoś na początku kiepsko parkuje nie decyduje o bezpieczeństwie. Nauczy się (albo i nie), a łuczek do tyłu ma niewiele wspólnego z realnym ruchem. Po pierwsze na ulicach nie masz pachołków w ustalonych pozycjach, a po drugie jak ktoś nie umie, to niech po prostu nie cofa na łuku, dopóki sie nie naumie. Najwyżej będzie parkował pólł kilometra od domu, albo więcej płacił za OC:P

Shrek.

Data: 2016-06-14 15:45:08
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 14.06.2016 o 13:30 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Naprawdę to, że ktoś na początku kiepsko parkuje nie decyduje o  bezpieczeństwie. Nauczy się (albo i nie), a łuczek do tyłu ma niewiele  wspólnego z realnym ruchem. Po pierwsze na ulicach nie masz pachołków w  ustalonych pozycjach, a po drugie jak ktoś nie umie, to niech po prostu  nie cofa na łuku, dopóki sie nie naumie.

Oczywiście, że zaliczenie tych podstawowych manewrów niczego nie  gwarantuje. Ale jeśli ktoś nie potrafi przejechać między pachołkami na  ustalonych pozycjach to małe szanse by dobrze jeździł pomiędzy obiektami o  różnorodnych kształtach, rozmieszczonych nieregularnie i nieraz  poruszającymi się.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-14 20:21:25
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 15:45, SW3 wrote:

Oczywiście, że zaliczenie tych podstawowych manewrów niczego nie
gwarantuje. Ale jeśli ktoś nie potrafi przejechać między pachołkami na
ustalonych pozycjach to małe szanse by dobrze jeździł pomiędzy obiektami
o różnorodnych kształtach, rozmieszczonych nieregularnie i nieraz
poruszającymi się.

Zgadza się, z tym, że jak ktoś nie umie jeżdzić do tyłu (jeszcze jak mniemam), to nie znaczy nijak, że do przodu też nie umie. Podobnie jak ze slalomem wolnym na A.

Shrek

Data: 2016-06-15 10:40:00
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 14.06.2016 o 20:21 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Zgadza się, z tym, że jak ktoś nie umie jeżdzić do tyłu (jeszcze jak  mniemam), to nie znaczy nijak, że do przodu też nie umie.

Ale że co? Nie umie jeździć do tyłu ale niech ma prawo jazdy, dopóki się  nie nauczy, będzie jeździł tylko do przodu? Nie umie ruszać pod górkę ale  niech ma prawo jazdy, dopóki się nie nauczy, będzie jeździł tylko po  równym? Nie umie skręcać w lewo ale niech ma prawo jazdy, dopóki się nie  nauczy, będzie skręcał tylko w prawo?
O ile można dać prawo jazdy tylko na automat - bo samochody nie zmieniają  się znienacka z automatów w manuale, to sytuacja na drodze jest troszkę  trudniej przewidywalna.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-15 10:46:04
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 10:40, SW3 wrote:

Zgadza się, z tym, że jak ktoś nie umie jeżdzić do tyłu (jeszcze jak
mniemam), to nie znaczy nijak, że do przodu też nie umie.

Ale że co? Nie umie jeździć do tyłu ale niech ma prawo jazdy, dopóki się
nie nauczy, będzie jeździł tylko do przodu?

No z grubasza tak. Spójrzmy prawdzie w oczy. Zaraz po egzaminie nikt nie umie prowadzić (chyba że jeżdził bez uprawnień). Uczą się dopiero jak zaczną jeżdzić. IMHO już lepiej by było dać prawko tymczasowe każdemu (no prawie) i poważny egazmin robic po pół roku, a wcześniej niech jeżdzi jakimś oklejonym samochodem czy cuś, żeby na niego uważać.


Nie umie skręcać w lewo ale niech ma prawo jazdy, dopóki się nie
nauczy, będzie skręcał tylko w prawo?

Trochę nadinterpretujesz i sprowadzasz do absurdu.

O ile można dać prawo jazdy tylko na automat - bo samochody nie
zmieniają się znienacka z automatów w manuale, to sytuacja na drodze
jest troszkę trudniej przewidywalna.

I gdzie niby nagle spotyka cię nagła konieczność wycofania po łuku? Po drogach jeżdzi mnóstwo ludzi, którzy nie umieją parkować i świat się od tego nie wali. Co więcej oni mają prawko.


Shrek

Data: 2016-06-15 11:31:51
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 10:46 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Ale że co? Nie umie jeździć do tyłu ale niech ma prawo jazdy, dopóki się
nie nauczy, będzie jeździł tylko do przodu?

No z grubasza tak. Spójrzmy prawdzie w oczy. Zaraz po egzaminie nikt nie  umie prowadzić (chyba że jeżdził bez uprawnień).

Ale jazda po łuku to jeszcze nie umiejętność jeżdżenia.

Nie umie skręcać w lewo ale niech ma prawo jazdy, dopóki się nie
nauczy, będzie skręcał tylko w prawo?

Trochę nadinterpretujesz i sprowadzasz do absurdu.

Dlaczego? Manewr skrętu w lewo różni się od jazdy prosto czy skrętu w  prawo. A może ktoś jeździ tylko do kościoła i może sobie zaplanować trasę  tak by skrętu w lewo uniknąć.

I gdzie niby nagle spotyka cię nagła konieczność wycofania po łuku? Po  drogach jeżdzi mnóstwo ludzi, którzy nie umieją parkować i świat się od  tego nie wali. Co więcej oni mają prawko.

Nawet jeśli się jeździ tylko do kościoła po starannie zaplanowanej trasie  to może się zdarzyć konieczność cofnięcia. Nie po łuku o z góry znanych  wymiarach, tylko wykorzystując takie miejsce jakie akurat jest.
Nie mówiąc już o tym, że jadąc gdzieś dalej można trafić na drogę, która  kończy się podjazdem na drogę główną.

Oczywiście jedni parkują lepiej, inni gorzej. Zwłaszcza zaraz po zdaniu  egzaminu można unikać stromych podjazdów i ciasnych miejsc parkingowych. W  realnej jeździe nie ma limitu korekt przy parkowaniu itp. ale to nie  znaczy, że tych podstawowych umiejętności nie należy wymagać od kandydata  na kierowcę.


--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-15 12:40:51
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 11:31, SW3 wrote:

Ale że co? Nie umie jeździć do tyłu ale niech ma prawo jazdy, dopóki się
nie nauczy, będzie jeździł tylko do przodu?

No z grubasza tak. Spójrzmy prawdzie w oczy. Zaraz po egzaminie nikt
nie umie prowadzić (chyba że jeżdził bez uprawnień).

Ale jazda po łuku to jeszcze nie umiejętność jeżdżenia.

No nie - ani warunek konieczny na początek (do tyłu), ani wystarczający.

Nie umie skręcać w lewo ale niech ma prawo jazdy, dopóki się nie
nauczy, będzie skręcał tylko w prawo?

Trochę nadinterpretujesz i sprowadzasz do absurdu.

Dlaczego?

Dlatego. Po prostu - jeżdzi się za zwyczaj w przód (przynajmniej pomijając parkowanie), a skręca się różnie.

I gdzie niby nagle spotyka cię nagła konieczność wycofania po łuku? Po
drogach jeżdzi mnóstwo ludzi, którzy nie umieją parkować i świat się
od tego nie wali. Co więcej oni mają prawko.

Nawet jeśli się jeździ tylko do kościoła po starannie zaplanowanej
trasie to może się zdarzyć konieczność cofnięcia.

Może się zdarzyc wiele rzeczy, których na egazminie nie uczyli, a jednak na ogół się nie zdarza.

Oczywiście jedni parkują lepiej, inni gorzej. Zwłaszcza zaraz po zdaniu
egzaminu można unikać stromych podjazdów i ciasnych miejsc parkingowych.
W realnej jeździe nie ma limitu korekt przy parkowaniu itp. ale to nie
znaczy, że tych podstawowych umiejętności nie należy wymagać od
kandydata na kierowcę.

Po prostu mam wątpliwość, czy jazda łukiem do tyłu jest podstawowa. IMHO niebardzo.

Shrek

Data: 2016-06-15 12:42:11
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "SW3" <sw3.spam.stop@poczta.fm.invalid> napisał w wiadomości news:op.yi3d3dhbctg864hopeit.linksys...
W dniu 15.06.2016 o 10:46 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Nawet jeśli się jeździ tylko do kościoła po starannie zaplanowanej trasie to może się zdarzyć konieczność cofnięcia. Nie po łuku o z góry znanych wymiarach, tylko wykorzystując takie miejsce jakie akurat jest.
Nie mówiąc już o tym, że jadąc gdzieś dalej można trafić na drogę, która kończy się podjazdem na drogę główną.

Zrobi to tak jak będzie umiał w dogodnym dla siebie czasie, a nie "na trzy, z wykorzystaniem infrastruktury, silnik nie może zgasnąć, nie należy przekraczać obrotów...."

Data: 2016-06-15 14:04:19
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 12:42 oblany <oblany@przez.pl> pisze:

Zrobi to tak jak będzie umiał w dogodnym dla siebie czasie

Na przykład opierając się o samochód stojący z tyłu ;)

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-15 14:28:56
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 14:04, SW3 wrote:
W dniu 15.06.2016 o 12:42 oblany <oblany@przez.pl> pisze:

Zrobi to tak jak będzie umiał w dogodnym dla siebie czasie

Na przykład opierając się o samochód stojący z tyłu ;)

W ostateczności tak. Raczej nikogo nie zabije. Większym problemem niż ruszanie pod górkę czy cofanie po łuku, jest choćby zmiana pasów czy jazda poza zabudowanym czy ekspresówką, której nikt nie sprawdza na egzaminie, bo jak tu zmienić pas jak jedziesz wolniej niż wszyscy albo wyjechać na ekspresówkę jak masz 40 minut.

Shrek

Data: 2016-06-14 16:47:32
Autor: T.
Gdzie w Europie na prawko

Już więcej sensu miałoby dawanie (prawie) każdemu dokumentu na pół roku
i potem egzamin - przynajmniej by się oceniało rzeczywiste umiejętności.
W USA każdy dostaje od ręki a jezdzą bezpieczniej - czyli się da.

Shrek.


Dzieje się tak również dlatego, że policja tam jest skuteczniejsza. Straszak działa...
T.

Ps. Polecam też tekst: Fotoradarów mniej - no to gazu (http://www.wnp.pl/wiadomosci/275494.html)


Od 1 stycznia 2016 roku, zgodnie ze zmianami w przepisach Straż Miejska i Gminna utraciła prawo do kontroli prędkości (Dz. Ustaw z 9.09.2015 poz. 1335). Zmiana ta spowodowała, że ok. 400 fotoradarów obsługiwanych przez władze samorządowe, czyli blisko połowa funkcjonujących na polskich drogach, przestała działać. Kierowcy "dodali gazu", wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Transportu Samochodowego.
(...)

Wyniki badań wskazują, że w ciągu doby dopuszczalną prędkość przekroczyło 166 314 (73%) kierowców, w tym o więcej niż 10 km/h przekroczyło 103 645 (45%) kierowców.

-- --

Więc jak się nie ma policji, fotoradarów, to gdzieś to sito musi być...

Data: 2016-06-14 17:16:00
Autor: twistedme
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 16:47, T. pisze:


Wyniki badań wskazują, że w ciągu doby dopuszczalną prędkość
przekroczyło 166 314 (73%) kierowców, w tym o więcej niż 10 km/h
przekroczyło 103 645 (45%) kierowców.


O ile wzrosła liczba kolizji/wypadków?

Data: 2016-06-14 18:58:03
Autor: T.
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 17:16, twistedme pisze:
W dniu 2016-06-14 o 16:47, T. pisze:


Wyniki badań wskazują, że w ciągu doby dopuszczalną prędkość
przekroczyło 166 314 (73%) kierowców, w tym o więcej niż 10 km/h
przekroczyło 103 645 (45%) kierowców.


O ile wzrosła liczba kolizji/wypadków?


Dane gdzieś podali za ostatni długi weekend - podobno dość znacznie wzrosła liczba wypadków w stosunku do roku wcześniej. Szczegółów nie znam. Z drugiej strony należałoby jeszcze analizować natężenie ruchu.
T.

Data: 2016-06-14 20:09:51
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
T. wrote:

W dniu 2016-06-14 o 17:16, twistedme pisze:
W dniu 2016-06-14 o 16:47, T. pisze:


Wyniki badań wskazują, że w ciągu doby dopuszczalną prędkość
przekroczyło 166 314 (73%) kierowców, w tym o więcej niż 10 km/h
przekroczyło 103 645 (45%) kierowców.


O ile wzrosła liczba kolizji/wypadków?


Dane gdzieś podali za ostatni długi weekend - podobno dość znacznie wzrosła liczba wypadków w stosunku do roku wcześniej. Szczegółów nie znam. Z drugiej strony należałoby jeszcze analizować natężenie ruchu.

nie w ogóle tylko w miejscach fotoradarów. --
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-14 22:30:39
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 22:09, masti wrote:

Dane gdzieś podali za ostatni długi weekend - podobno dość znacznie
wzrosła liczba wypadków w stosunku do roku wcześniej. Szczegółów nie
znam. Z drugiej strony należałoby jeszcze analizować natężenie ruchu.

nie w ogóle tylko w miejscach fotoradarów.

Akurat w miejscach gdzie były fotoradary i znikły w większości na pewno ilośc wypadków wzrosła (przynajmniej na przykładzie Warszawy - z wyjątkiem słynnej Karowej zapewne). W ujęciu ogólno krajowym zapewne w granicach błędu ststystycznego.

Shrek

Data: 2016-06-14 20:33:15
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 14.06.2016 22:09, masti wrote:

Dane gdzieś podali za ostatni długi weekend - podobno dość znacznie
wzrosła liczba wypadków w stosunku do roku wcześniej. Szczegółów nie
znam. Z drugiej strony należałoby jeszcze analizować natężenie ruchu.

nie w ogóle tylko w miejscach fotoradarów.

Akurat w miejscach gdzie były fotoradary i znikły w większości na pewno ilośc wypadków wzrosła (przynajmniej na przykładzie Warszawy - z wyjątkiem słynnej Karowej zapewne). W ujęciu ogólno krajowym zapewne w granicach błędu ststystycznego.

no własnie nie widziałem dla Warszawy żadnych danych

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 06:33:26
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 22:33, masti wrote:

Akurat w miejscach gdzie były fotoradary i znikły w większości na pewno
ilośc wypadków wzrosła (przynajmniej na przykładzie Warszawy - z
wyjątkiem słynnej Karowej zapewne). W ujęciu ogólno krajowym zapewne w
granicach błędu ststystycznego.

no własnie nie widziałem dla Warszawy żadnych danych

W sumie też nie widziałem, ale w zeszłym roku chwalili się, że np na Sobieskiego/Sikorskiego nie było żadnych wypadków i kolizji, a w tym roku widziałem już tam plastki, co z samochodów odpadły.

Shrek

Data: 2016-06-15 00:25:25
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie w Europie na prawko
Dnia Tue, 14 Jun 2016 18:58:03 +0200, T. napisał(a):

W dniu 2016-06-14 o 17:16, twistedme pisze:
W dniu 2016-06-14 o 16:47, T. pisze:


Wyniki badań wskazują, że w ciągu doby dopuszczalną prędkość
przekroczyło 166 314 (73%) kierowców, w tym o więcej niż 10 km/h
przekroczyło 103 645 (45%) kierowców.


O ile wzrosła liczba kolizji/wypadków?


Dane gdzieś podali za ostatni długi weekend - podobno dość znacznie wzrosła liczba wypadków w stosunku do roku wcześniej. Szczegółów nie znam. Z drugiej strony należałoby jeszcze analizować natężenie ruchu.

Porównując okres styczeń-maj w roku 2015 i 2016, w obecnym roku liczba
zabitych na drogach spadła o 4% (1053->1010). Liczba wypadków i rannych
jest dość podobna.

W pierszych miesiącach był znaczący spadek, tyle że jakaś pechowa ta
majówka 2016 była i maj był dużo gorszy (trzeba by porównać pogodę w majowe
wolne dni).

W każdym razie odebranie fotoradarów strażom gminnym jak na złość nie chce
się obrócić w hekatombę na drogach.

Data: 2016-06-15 10:24:17
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

W każdym razie odebranie fotoradarów strażom gminnym jak na złość nie chce
się obrócić w hekatombę na drogach.

co innego w budżetach gmin:)

Data: 2016-06-15 12:00:12
Autor: J.F.
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "sirapacz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:njr3bi$at1$2@portraits.wsisiz.edu.pl...
W każdym razie odebranie fotoradarów strażom gminnym jak na złość nie chce
się obrócić w hekatombę na drogach.

co innego w budżetach gmin:)

Ktora gmina miala najwiecej wplywow ?
Gdzies na Pomorzu ...

J.

Data: 2016-06-15 12:42:15
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 12:00, J.F. wrote:
Użytkownik "sirapacz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:njr3bi$at1$2@portraits.wsisiz.edu.pl...
W każdym razie odebranie fotoradarów strażom gminnym jak na złość nie
chce
się obrócić w hekatombę na drogach.

co innego w budżetach gmin:)

Ktora gmina miala najwiecej wplywow ?
Gdzies na Pomorzu ...

Kobylnica.

Shrek

Data: 2016-06-15 13:40:25
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Ktora gmina miala najwiecej wplywow ?
Gdzies na Pomorzu ...

Kobylnica.

pewnie do dzisiaj chodzą dookoła budynku UM w czarnych strojach;)

Data: 2016-06-15 13:51:28
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 13:40, sirapacz wrote:

Ktora gmina miala najwiecej wplywow ?
Gdzies na Pomorzu ...

Kobylnica.

pewnie do dzisiaj chodzą dookoła budynku UM w czarnych strojach;)

Nie jestem pewny, czy mieszkańcy to popierali. Była swego czasu akcja "przejeżdzasz przez Kobylnice - zatrąb, pozdrów wójta";)

Shrek

Data: 2016-06-15 16:11:14
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie w Europie na prawko
Dnia Wed, 15 Jun 2016 12:42:15 +0200, Shrek napisał(a):

On 15.06.2016 12:00, J.F. wrote:
Użytkownik "sirapacz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:njr3bi$at1$2@portraits.wsisiz.edu.pl...
W każdym razie odebranie fotoradarów strażom gminnym jak na złość nie
chce
się obrócić w hekatombę na drogach.

co innego w budżetach gmin:)

Ktora gmina miala najwiecej wplywow ?
Gdzies na Pomorzu ...

Kobylnica.

Do tego Biały Bór, wiejska Człuchów i jeszcze kilka innych.
Wszystkie na kupie :)

Data: 2016-06-14 19:08:20
Autor: Cavallino
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 14.06.2016 o 16:47, T. pisze:

Wyniki badań wskazują, że w ciągu doby dopuszczalną prędkość
przekroczyło 166 314 (73%) kierowców, w tym o więcej niż 10 km/h
przekroczyło 103 645 (45%) kierowców.

A ile rok wcześniej?
Nie ma danych?
No to takie statystyki można sobie głęboko wsadzić....

A ich publikowanie to nic innego niż manipulacja i populizm czystej wody - to samo dotyczy ich powielania na tej grupie.

Data: 2016-06-15 10:46:56
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 14.06.2016 o 19:08 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

A ile rok wcześniej?
Nie ma danych?

Są dane bo rok wcześniej stał fotoradar.

No to takie statystyki można sobie głęboko wsadzić....

Statystyki są jak najbardziej w porządku. Po zdjęciu fotoradaru, kierowcy  przestali zwalniać w miejscu gdzie stał fotoradar. No cóż za zaskakujące  odkrycie ;) Tylko co z tego wynika?

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-15 11:08:21
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 10:46, SW3 wrote:

Są dane bo rok wcześniej stał fotoradar.

No to takie statystyki można sobie głęboko wsadzić....

Statystyki są jak najbardziej w porządku. Po zdjęciu fotoradaru,
kierowcy przestali zwalniać w miejscu gdzie stał fotoradar. No cóż za
zaskakujące odkrycie ;) Tylko co z tego wynika?

Na pełne statystyki to pewnie trzeba do lutego poczekać. A te rok do roku, to są niewiadomo skąd wzięte i wyrwane z kontekstu, tak żeby pasowały cytujacemu.

Tak między nami - jestem przekonany, że w DC na skrzyżowaniach gdzie zdjęto radary (z wyjątkiem Karowej/Wisłostrady) zmienią się one na niekorzyść, aczkolwiek nie do poziomu sprzed fotopstryczków, bo często zmieniano też organizację ruchu na bezpieczniejszą.

Także czekam na statystyki głównie Karowa/Wisłostrada, Sobieskiego/Sikorskiego i Niepodległości przy Metrze Pole Mokotowskie.

Obstawiam, że będzie bez zmian/duża zwyżka (choć nie fotoradar a rejestracja wjazdu na czerwonym robiła robotę), nieznaczna zwyżka.

Shrek

Data: 2016-06-15 17:28:03
Autor: Cavallino
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 10:46, SW3 pisze:
W dniu 14.06.2016 o 19:08 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

A ile rok wcześniej?
Nie ma danych?

Są dane bo rok wcześniej stał fotoradar.

24 h na dobę?


No to takie statystyki można sobie głęboko wsadzić....

Statystyki są jak najbardziej w porządku. Po zdjęciu fotoradaru,
kierowcy przestali zwalniać w miejscu gdzie stał fotoradar. No cóż za
zaskakujące odkrycie ;) Tylko co z tego wynika?

No nic.
Ile wypadków od tego czasu było w tym miejscu, a ile rok wcześniej?

Data: 2016-06-16 11:07:56
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 17:28 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

W dniu 15.06.2016 o 10:46, SW3 pisze:
W dniu 14.06.2016 o 19:08 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

A ile rok wcześniej?
Nie ma danych?

Są dane bo rok wcześniej stał fotoradar.

24 h na dobę?

Skoro fotoradar stacjonarny to raczej tak.

No to takie statystyki można sobie głęboko wsadzić....

Statystyki są jak najbardziej w porządku. Po zdjęciu fotoradaru,
kierowcy przestali zwalniać w miejscu gdzie stał fotoradar. No cóż za
zaskakujące odkrycie ;) Tylko co z tego wynika?

No nic.

No właśnie.


--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-16 16:54:34
Autor: Cavallino
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 16.06.2016 o 11:07, SW3 pisze:
W dniu 15.06.2016 o 17:28 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

W dniu 15.06.2016 o 10:46, SW3 pisze:
W dniu 14.06.2016 o 19:08 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

A ile rok wcześniej?
Nie ma danych?

Są dane bo rok wcześniej stał fotoradar.

24 h na dobę?

Skoro fotoradar stacjonarny to raczej tak.

A napisali, że stacjonarny?

Data: 2016-06-13 18:03:59
Autor: abn140
Gdzie w Europie na prawko

ToMasz
represja tu zastosowana ma motywacje tylko i wylacznie finansowa.
system jest bandycki u cna i jako taki musi zostac wypalony rozpalonym żelazem do golego!
i nie ma chooooya - MUSISZ sobie z tego zdawac sprawe!
To teraz odrwracamy - ustawa wprowadza jednorazowa oplate za egzaminy. oba. raz placisz. zdajesz do skutku lub limitu w ustawie typu: "idiota".
I co sie dzieje? Przy kompie sie pewnie nic nie zmieni, komputer sam decyduje o wyniku ale jazdy nagle cudownym sposobem zaczna zdawac WSZYSCY za pierwszym razem!
Egzamin moj i moich kumpli ze szkoly: "Wyjedz pan z tego placu w prawo. Zawroć pan. Skrec pan spowrotem. Dzieki. zdal pan.
Nie jestem w stanie sobie przypomniec zeby ktos z nas mial wypadek. Moze geniusze, moze szczesciarze.....
Tyle tylko ze z tego co imo pamietam z grupy to ktos tu kiedys pisal ze tak samo wyglada egzamin w usa. Do teraz.
Jak jest faktycznie to nie wiem.

Data: 2016-06-13 18:06:08
Autor: twistedme
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-13 o 17:21, ToMasz pisze:
Na czym oblałeś?
na pierwszym w życiu egzaminie. Znaczy w szkole można poprawiać oceny,
zaliczać coś tam w innym terminie, zamiast czytać lektury - słuchać
audiobooków. LEkarz nie może podejść do operacji swojego pacjenta w
drugim terminie. w każdym razie nie tego pacjenta. Konstruktor nie może
policzyć poprawnie budynku drugi raz, bo po piewszym błędzie długo
będzie siedział za kratkami. A prawo jazdy to taki egzamin, w którym
50%+1 punkt to zdecydowanie za mało aby zdać. Dobrze że tak jest, ale
źle że tylko na egzaminie na prawko. jasne że niektórym się udaje,
niektórzy potrafią to obejść.

Może i bym się zgodził, gdyby w szkołach nauki jazdy uczono jeździć, a nie uczono tylko jak zdać egzamin.


ale czy chcielibyście aby o Waszym życiu
decydował ktoś kto obszedł egzamin?

ToMasz

Demagogia.

Rozumiem, że jakbyś miał do wyboru 2 lekarzy do operacji, pierwszego, który ma świetne wyniki, ale za to 30 lat temu oblał egzamin na studiach i drugiego przeciętnego, ale za to kujona, który wszystko miał zdane w 1 terminie, to wybrałbyś drugiego?

Data: 2016-06-14 08:05:26
Autor: ToMasz
Gdzie w Europie na prawko

Rozumiem, że jakbyś miał do wyboru 2 lekarzy do operacji, pierwszego,
który ma świetne wyniki, ale za to 30 lat temu oblał egzamin na studiach
i drugiego przeciętnego, ale za to kujona, który wszystko miał zdane w 1
terminie, to wybrałbyś drugiego?

JEśli zaczynasz odpowiedź od :rozumiem, albo czyli, to zmierzasz do kłótni. (taka życiowa wskazówka). PRzykład podałeś nieadekwatny. Jak już ktoś pisał, egzamin to papierek, a szliwowanie umiejętności będzie potem. przez conajmniej 10 tyś km. JEdnakże to czego wymagają na egzaminie to naprawdę podstawy. jasne że są trafiają sie durne pytania na testach, tak samo egzaminatorzy popełniają błędy, ale na litość Boską, to są podstawy! JEśli ktoś nie potrafi się "ugiąć" i wziąć na klatę pare pytań które mu nie są na drodze potrzebne, to jak poradzi sobie z resztą życia? Kiedyś będzie musiał sie użerać z szefem, albo jeszcze z jakimś klientem. to samo z precyzyjnym, egzaminacyjnym stylem jazdy. Czasami poprostu w życiu musimy coś zrobić tak jak należy, nie tak jak nam jest wygodnie.
W przykładzie który podałeś, lekarz nie wiedziałby jak nazwać moją chorobę, gdzie mam jaki organ, albo jakie są przeciwskazania. Albo nie stosowałby zasad higieny, bo jest szansa że bez tego też można kogoś wyleczyć.

ToMasz

Data: 2016-06-17 00:02:24
Autor: Smok Eustachy
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 13.06.2016 o 18:06, twistedme pisze:
/.../

Może i bym się zgodził, gdyby w szkołach nauki jazdy uczono jeździć, a
nie uczono tylko jak zdać egzamin.

A muszą uczyć zdawać egzamin bo musisz zdać egzamin żeby się uczyć jeździć.

Data: 2016-06-15 11:41:10
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Gdzie w Europie na prawko
Powitanko,

A prawo jazdy to taki egzamin, w którym 50%+1 punkt to zdecydowanie za
mało aby zdać.

Wiesz, ale nie dziwie sie Oblanemu, ze sie wscieka na system. U nas wszystko jest pod gorke, a obywatele sa traktowani jak niebezpieczni idioci by default. To dotyczy PJ, dostepu do broni, ograniczen predkosci i calej masy innych rzeczy. Zezwolenia, zeby na wlasnej dzialce postawic schowek na rowery, nie wolno pod chmurka wypic piwa, nazwanie rzeczy po imieniu to "mowa nienawisci" itp. itd.
Ja zdalem za 1 razem PJ jakies cwierc wieku temu i do dzis nie wiem, z jaka dopuszczalna predkoscia moga holowac sie samochody ciezarowe (na holu sztywnym rzecz jasna). Takie mialem pytanie na kat B.
Sam jestem ciekaw, czy/gdzie w Europie mozna normalnie zdac PJ i co najwazniejsze, a o czym Oblany nie wspomnial, zeby to PJ bylo u nas wazne. Amerykanskie nie jest. Moze Anglia, lub Irlandia?

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2016-06-15 12:44:58
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:njr7rv$236$1news.chmurka.net...
Powitanko,

A prawo jazdy to taki egzamin, w którym 50%+1 punkt to zdecydowanie za
mało aby zdać.

Wiesz, ale nie dziwie sie Oblanemu, ze sie wscieka na system. U nas wszystko jest pod gorke, a obywatele sa traktowani jak niebezpieczni idioci by default. To dotyczy PJ, dostepu do broni, ograniczen predkosci i calej masy innych rzeczy. Zezwolenia, zeby na wlasnej dzialce postawic schowek na rowery, nie wolno pod chmurka wypic piwa, nazwanie rzeczy po imieniu to "mowa nienawisci" itp. itd.
Ja zdalem za 1 razem PJ jakies cwierc wieku temu i do dzis nie wiem, z jaka dopuszczalna predkoscia moga holowac sie samochody ciezarowe (na holu sztywnym rzecz jasna). Takie mialem pytanie na kat B.
Sam jestem ciekaw, czy/gdzie w Europie mozna normalnie zdac PJ i co najwazniejsze, a o czym Oblany nie wspomnial, zeby to PJ bylo u nas wazne. Amerykanskie nie jest. Moze Anglia, lub Irlandia?

Witam przytomną i rozumną osobę na tej grupie. Dokładnie takie były moje intencje. Domyślnie założyłem, że prawo jazdy z UE/EOG jest honorowane i w pełni uznawane w Polsce,
lub można je wymienić bezproblemowo na tutejsze, nie zdając żadnych dodatkowych egzaminów, dlatego nie interesuje mnie prawo jazdy np amerykańskie.

Data: 2016-06-15 12:58:48
Autor: JaceK
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 12:44, oblany wrote:

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
Witam przytomną i rozumną osobę na tej grupie. Dokładnie takie były moje
intencje.

Akurat ta rozumna i przytomna osoba, jak ją nazywasz, była wściekła na system, gdy zabrali jej prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o 50km/h w terenie zabudowanym.

Coś was łączy bez dwóch zdań... ;)

Data: 2016-06-15 16:42:18
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Coś was łączy bez dwóch zdań... ;)

ROTFL:)

Data: 2016-06-15 16:44:26
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 16:42, sirapacz wrote:

Coś was łączy bez dwóch zdań... ;)

ROTFL:)

Ale Pająk prawko już chyba z powrotem ma, a Oblanemu nie mają nawet co zabrać;)

Shrek.

Data: 2016-06-15 17:04:10
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko
Ale Pająk prawko już chyba z powrotem ma, a Oblanemu nie mają nawet co
zabrać;)

a tak swoją droga zabierają prawko czy dają zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych? bo chyba skuterem mógł jeździć do 50ccm.
czy może ban na wszystko co ma koła? :)

Data: 2016-06-15 17:17:17
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 17:04, sirapacz wrote:
Ale Pająk prawko już chyba z powrotem ma, a Oblanemu nie mają nawet co
zabrać;)

a tak swoją droga zabierają prawko czy dają zakaz prowadzenia pojazdów
mechanicznych? bo chyba skuterem mógł jeździć do 50ccm.
czy może ban na wszystko co ma koła? :)

Nie wiem, mi nie zabrali, ale na chłopski rozum, to skoro na 50cc nie trzeba mieć uprawnień, to możesz dalej jeżdzić.

Shrek

Data: 2016-06-15 19:29:02
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Shrek"

Ale Pająk prawko już chyba z powrotem ma, a Oblanemu nie mają nawet co
zabrać;)

a tak swoją droga zabierają prawko czy dają zakaz prowadzenia pojazdów
mechanicznych? bo chyba skuterem mógł jeździć do 50ccm.
czy może ban na wszystko co ma koła? :)

Nie wiem, mi nie zabrali, ale na chłopski rozum, to skoro na 50cc nie
trzeba mieć uprawnień, to możesz dalej jeżdzić.
-- -
Nie wyklucza zakazu.

Data: 2016-06-15 20:03:11
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Nie wiem, mi nie zabrali, ale na chłopski rozum, to skoro na 50cc nie
trzeba mieć uprawnień, to możesz dalej jeżdzić.

no ale zakaz prowadzenia pojazdow mechanicznych to obejmuje takze skuter:) dlatego sie pytalem co to dokladnie jest.

Data: 2016-06-19 23:48:36
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 20:03, sirapacz wrote:

Nie wiem, mi nie zabrali, ale na chłopski rozum, to skoro na 50cc nie
trzeba mieć uprawnień, to możesz dalej jeżdzić.

no ale zakaz prowadzenia pojazdow mechanicznych to obejmuje takze
skuter:) dlatego sie pytalem co to dokladnie jest.

Ale dostajesz zakaz prowadzenia pojazdów, czy po prostu na 3 miechy zabierają uprawnienia? Bo myślałem że to drugie.

Shrek

Data: 2016-06-15 19:22:30
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "JaceK"


Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
Witam przytomną i rozumną osobę na tej grupie. Dokładnie takie były moje
intencje.

Akurat ta rozumna i przytomna osoba, jak ją nazywasz, była wściekła na
system, gdy zabrali jej prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie
prędkości o 50km/h w terenie zabudowanym.
-- -
A co, postulat jest że miał się zatrzymać ?

Data: 2016-06-15 21:25:37
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "JaceK" <JaceK@wu_pe.pe_el> napisał w wiadomości news:576134e9$0$4509$c3e8da3$b280bf18news.astraweb.com...
On 15.06.2016 12:44, oblany wrote:

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości
Witam przytomną i rozumną osobę na tej grupie. Dokładnie takie były moje
intencje.

Akurat ta rozumna i przytomna osoba, jak ją nazywasz, była wściekła na system, gdy zabrali jej prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o 50km/h w terenie zabudowanym.

Coś was łączy bez dwóch zdań... ;)

Zadzwiające na tej grupie jakieś grzebanie w życiorysach, sprawdzanie IP, histrorii życia, nazwiska, długość stażu. Wszędzie czają się źli agenci...

Data: 2016-06-16 12:40:13
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Gdzie w Europie na prawko
Powitanko,

Akurat ta rozumna i przytomna osoba, jak ją nazywasz, była wściekła na
system, gdy zabrali jej prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie
prędkości o 50km/h w terenie zabudowanym.

No i?
Fakt, nie wykazalem sie przytomnoscia, Yanosika wtedy nie uzywalem, na CB nie zwracalem uwagi, toz to bardziej niebezpieczne, niz jezdzenie bez pasow.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2016-06-15 17:28:34
Autor: Cavallino
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 11:41, Pawel "O'Pajak" pisze:
Powitanko,

A prawo jazdy to taki egzamin, w którym 50%+1 punkt to zdecydowanie za
mało aby zdać.

Wiesz, ale nie dziwie sie Oblanemu, ze sie wscieka na system. U nas
wszystko jest pod gorke, a obywatele sa traktowani jak niebezpieczni
idioci by default.

I nie wiem czy nie słusznie, jak patrzę na wyniki wyborów na ten przykład...

Data: 2016-06-15 21:00:37
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

wszystko jest pod gorke, a obywatele sa traktowani jak niebezpieczni
idioci by default.

I nie wiem czy nie słusznie, jak patrzę na wyniki wyborów na ten
przykład...


:)))))))))))))) ale to juz nie bylaby demokracja:) a takie rzady jeszcze gorsze niz to co teraz. cale szczescie ze brakuje glosow do zmiany konstytucji. Gorzej dopieor bedzie gdy za 4 lata dostana jeszcze wiecej glosow i juz beda mogli zmienic konstytucje z jakims doraźnym koalicjantem.

Data: 2016-06-16 12:36:29
Autor: Bolkowik
Konstytucję mają w d
Użytkownik "sirapacz" <newsy@sircomp.pl> napisał w wiadomości
news:njs8kn$la5$1portraits.wsisiz.edu.pl...

wszystko jest pod gorke, a obywatele sa traktowani jak niebezpieczni
idioci by default.

I nie wiem czy nie słusznie, jak patrzę na wyniki wyborów na ten
przykład...


:)))))))))))))) ale to juz nie bylaby demokracja:) a takie rzady jeszcze
gorsze niz to co teraz. cale szczescie ze brakuje glosow do zmiany
konstytucji. Gorzej dopieor bedzie gdy za 4 lata dostana jeszcze wiecej
glosow i juz beda mogli zmienic konstytucje z jakims doraźnym
koalicjantem.

PiSlamistom nie jest potrzebna zmiana Konstytucji
i tak robią co chcą. Konstytucję mają w d
KOD cały czas protestuje przeciw łamaniu Konstytucji.

Data: 2016-06-14 08:21:10
Autor: Poldek
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-13 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz.

Zdajesz na lekarza, a właściwie to zdajesz na niebycie mordercą. Jak nie umiesz francuskiego, to twój problem - najwyżej się nie dogadasz gdzieś, kiedyś. Jeśli nie potrafisz przejść egzaminu na prawo jazdy, to znaczy że zagrażasz życiu innych i nie chcę, żebyś pojawił się na drodze, którą ja jeżdżę ze swoimi dziećmi.

Data: 2016-06-14 09:03:12
Autor: szerszen
Gdzie w Europie na prawko
On Tue, 14 Jun 2016 08:21:10 +0200
Poldek <pugilares@interia.eu> wrote:


Jeśli nie potrafisz przejść egzaminu na prawo jazdy, to znaczy że zagrażasz życiu innych i nie chcę, żebyś pojawił się na drodze, którą ja jeżdżę ze swoimi dziećmi.

A teraz uzasadnij, co zdanie polskiego egzaminu na PJ, szczególnie w obecnym wydaniu ma wspólnego z umiejetnościami jazdy i oceną tego co potrafisz?


--
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-06-14 09:54:58
Autor: Wiwo
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:20160614090312.cbdb29217b672a00e5299180tlen.pl...
On Tue, 14 Jun 2016 08:21:10 +0200

A teraz uzasadnij, co zdanie polskiego egzaminu na PJ, szczególnie w obecnym wydaniu ma wspólnego z umiejetnościami jazdy >i oceną tego co potrafisz?

Jak widać, osoba nie potrafiąca ruszyć pod górkę czy zatrzymać się przed pomarańczowym światłem została odsiana, więc system działa całkiem nieźle.

Wiwo

Data: 2016-06-14 10:56:16
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> napisał w wiadomości news:njod8v$mj2$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:20160614090312.cbdb29217b672a00e5299180tlen.pl...
On Tue, 14 Jun 2016 08:21:10 +0200

A teraz uzasadnij, co zdanie polskiego egzaminu na PJ, szczególnie w obecnym wydaniu ma wspólnego z umiejetnościami jazdy >i oceną tego co potrafisz?

Jak widać, osoba nie potrafiąca ruszyć pod górkę czy zatrzymać się przed pomarańczowym światłem została odsiana, więc system działa całkiem nieźle.

Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć nieprzepisowo jak wszyscy, jakoś nie widzę masowego zatrzymywania przed żółtym, stawania pod zieloną strzałką, informowania o skręcie w drogę z nakazem jazdy. Zapewne mam pecha i trafiam na tych jeżdżących bez prawka, bo przecież wzorowy kierowca po egzaminie w WORD nie robiłby takich rzeczy.

Data: 2016-06-14 11:07:08
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy, jakoś nie widzę masowego zatrzymywania przed

łamanie przepisów czy nieprawidłowe manewry bo nie umiesz są czym innym niż umiem, ale świadomie robie źle.
Ten drugi w razie potrzeby natychmiast może zacząć robić poprawnie czynności a ten pierwszy nie.

Data: 2016-06-14 11:09:39
Autor: Maciek
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 10:56, oblany pisze:
Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć nieprzepisowo jak wszyscy, jakoś nie widzę masowego zatrzymywania przed żółtym, stawania pod zieloną strzałką, informowania o skręcie w drogę z nakazem jazdy. Zapewne mam pecha i trafiam na tych jeżdżących bez prawka, bo przecież wzorowy kierowca po egzaminie w WORD nie robiłby takich rzeczy.
Oczywiście, że będziesz mógł. Tak jak dyplomowany chirurg może w trakcie
operacji zabawić się w rzeźnika. Ze wszystkimi konsekwencjami, z
odebraniem uprawnień i więzieniem włącznie.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2016-06-14 11:39:38
Autor: JaceK
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 10:56, oblany wrote:
Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy, jakoś nie widzę masowego zatrzymywania przed
żółtym, stawania pod zieloną strzałką, informowania o skręcie w drogę z
nakazem jazdy. Zapewne mam pecha i trafiam na tych jeżdżących bez
prawka, bo przecież wzorowy kierowca po egzaminie w WORD nie robiłby
takich rzeczy.

Tak, jak już zdasz egzamin i posiądziesz wymagane umiejętności, to później - jeśli będziesz tylko chciał - będziesz mógł jeździć "jak wszyscy nieprzepisowo". I ktoś inny niż egzaminator będzie wtedy ewentualnie rozstrzygał o twoich umiejętnościach.

I wtedy też na przykład możesz ponownie napisać na grupie, że dostałeś mandat, albo zabrali prawo jazdy, a przecież umiesz jeździć... I też wtedy możesz poprosić na grupie np. o podanie kraju "normalnego" gdzie możesz właśnie tak jeździć jak jeździsz :) Przypuszczam, że Rosja lub Kazachstan albo Indie to kraje odpowiednie. Nota bene podobno w Rosji możesz łatwo posiąść ten dokument:

http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-wyprowadzasz-sie-za-granice-zobacz-jak-zdobyc-prawo-jazdy-we,nId,770826

Data: 2016-06-14 11:54:01
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
oblany wrote:


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-14 21:22:58
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:njor8p$4pv$1dont-email.me...
oblany wrote:


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

Data: 2016-06-14 20:09:14
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
oblany wrote:


Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:njor8p$4pv$1dont-email.me...
oblany wrote:


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-14 23:04:59
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:njpo9a$na6$1dont-email.me...
oblany wrote:


Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:njor8p$4pv$1dont-email.me...
oblany wrote:


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

To nie ja mówię, to przepis. No tak ale egzamitor WORD to Bóg, zapewne miał rację, już możesz iść spokojnie, jestem oblany. Weź prawko pod poduszkę dla lepszych wrażeń.
Będąc praktycznie tuż pod sygnalizatorem dodaje się lekko gazu by to przejechać, a nie hamuje na chama. Sytuacje o których mowa pokazują na tvn turbo, typu widzi żółte z daleka, ale specjalnie dodaje gazu

Data: 2016-06-14 21:18:00
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
oblany wrote:


Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:njpo9a$na6$1dont-email.me...
oblany wrote:


Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:njor8p$4pv$1dont-email.me...
oblany wrote:


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

To nie ja mówię, to przepis.

którego nie rozumiesz. podobnie jak sposobu bezpiecznego poruszania się
po drogach

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 07:42:58
Autor: twistedme
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 23:04, oblany pisze:

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

To nie ja mówię, to przepis. No tak ale egzamitor WORD to Bóg, zapewne
miał rację, już możesz iść spokojnie, jestem oblany. Weź prawko pod
poduszkę dla lepszych wrażeń.
Będąc praktycznie tuż pod sygnalizatorem dodaje się lekko gazu by to
przejechać, a nie hamuje na chama. Sytuacje o których mowa pokazują na
tvn turbo, typu widzi żółte z daleka, ale specjalnie dodaje gazu

To idź do sądu. Przecież sam mówiłeś, że wszystko jest nagrywane. Skoro jest jak mówisz sprawa wygrana.

Data: 2016-06-15 10:30:42
Autor: T.
Gdzie w Europie na prawko
Będąc praktycznie tuż pod sygnalizatorem dodaje się lekko gazu by to
przejechać, a nie hamuje na chama. Sytuacje o których mowa pokazują na
tvn turbo, typu widzi żółte z daleka, ale specjalnie dodaje gazu


Tak na marginesie - ze 2 razy widziałem, jak porusza się samochód TVN Turbo i to raczej z przepisową jazdą miał niewiele wspólnego. Pewnie w przypadku złapania tłumaczyliby się, że właśnie "kręcą materiał" o tym, jak szkodliwa jest zbyt szybka jazda... :-) Hipokryzja do kwadratu, jak zresztą cała ta stacja...
T.

Data: 2016-06-15 07:54:23
Autor: ww
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 22:09, masti pisze:

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

Kolejny co uważa, że przy prędkości "egzaminacyjnej" (czyli u mnie 50-80) samochód staje w miejscu.

Data: 2016-06-15 07:32:05
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
ww wrote:

W dniu 2016-06-14 o 22:09, masti pisze:

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

Kolejny co uważa, że przy prędkości "egzaminacyjnej" (czyli u mnie 50-80) samochód staje w miejscu.

kolejny co uważa, że jedyną odpowiedzią na żółte jest danie w rurę?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 09:53:24
Autor: ww
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-15 o 09:32, masti pisze:
ww wrote:

W dniu 2016-06-14 o 22:09, masti pisze:

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

Kolejny co uważa, że przy prędkości "egzaminacyjnej" (czyli u mnie
50-80) samochód staje w miejscu.

kolejny co uważa, że jedyną odpowiedzią na żółte jest danie w rurę?

Chyba nie ma sensu tłumaczyć. Tak, masz racja, przy prędkości "egzaminacyjnej" spokojnie można się zatrzymać nawet jeśli pomarańcz mignie ci gdy jesteś 2 cm od sygnalizatora. A jak komuś się nie uda
to niech oddaje prawo jazdy.

Data: 2016-06-15 11:08:44
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
ww wrote:

W dniu 2016-06-15 o 09:32, masti pisze:
ww wrote:

W dniu 2016-06-14 o 22:09, masti pisze:

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

Kolejny co uważa, że przy prędkości "egzaminacyjnej" (czyli u mnie
50-80) samochód staje w miejscu.

kolejny co uważa, że jedyną odpowiedzią na żółte jest danie w rurę?

Chyba nie ma sensu tłumaczyć. Tak, masz racja, przy prędkości "egzaminacyjnej" spokojnie można się zatrzymać nawet jeśli pomarańcz mignie ci gdy jesteś 2 cm od sygnalizatora. A jak komuś się nie uda
to niech oddaje prawo jazdy.

zrobiłęm sobie szybkie wyliczenia. Zakłądając średni samochód osobowy i
średnią szerokość drogi i widzenie sygnalizatora przez przednią szybę
a nie boczną wychodzi, że w momencie gdy przestajesz widzieć
sygnalizator po prawej masz do niego co najmniej 56 metrów.
Chcesz powiedzieć, że z 50kmh nie jesteś w stanie zatrzymać się na
takiej odległości?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 11:48:49
Autor: Budzik
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik masti gone@to.hell ...

zrobiłęm sobie szybkie wyliczenia. Zakłądając średni samochód osobowy i
średnią szerokość drogi i widzenie sygnalizatora przez przednią szybę
a nie boczną wychodzi, że w momencie gdy przestajesz widzieć
sygnalizator po prawej masz do niego co najmniej 56 metrów.
Chcesz powiedzieć, że z 50kmh nie jesteś w stanie zatrzymać się na
takiej odległości?

A to ze przestajesz widziec sygnalizator zwalnia z obowiązku zatrzymania?
Czyli jak jade, nie widze juz sygnalizatora ale widzi go egzaminator to mozna mu powiedziec: ja go juz nie widziałem...

Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych wielu srednich...

Data: 2016-06-15 13:57:11
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

zrobiłęm sobie szybkie wyliczenia. Zakłądając średni samochód osobowy i
średnią szerokość drogi i widzenie sygnalizatora przez przednią szybę
a nie boczną wychodzi, że w momencie gdy przestajesz widzieć
sygnalizator po prawej masz do niego co najmniej 56 metrów.
Chcesz powiedzieć, że z 50kmh nie jesteś w stanie zatrzymać się na
takiej odległości?

A to ze przestajesz widziec sygnalizator zwalnia z obowiązku zatrzymania?
Czyli jak jade, nie widze juz sygnalizatora ale widzi go egzaminator to mozna mu powiedziec: ja go juz nie widziałem...

a mas szanse widzieć po prawej to co widzi pasażer?


Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych wielu srednich...

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 14:57:33
Autor: Budzik
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych
wielu srednich...

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

A jak 10?

Data: 2016-06-15 14:59:18
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych
wielu srednich...

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

A jak 10?

bez kozery powiem 500 ... mm

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 16:00:19
Autor: Budzik
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych
wielu srednich...

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

A jak 10?

bez kozery powiem 500 ... mm

Ano własnie.
Zreszta nie kojarze aby w przepisach było cos o tym, ze mam prawo nie widziec sygnalizatora...

Data: 2016-06-15 16:06:15
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych
wielu srednich...

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

A jak 10?

bez kozery powiem 500 ... mm

Ano własnie.
Zreszta nie kojarze aby w przepisach było cos o tym, ze mam prawo nie widziec sygnalizatora...

niektórzy muszą mieć wszystko opisane w przepisach. Tylko po co?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 18:00:18
Autor: Budzik
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych
wielu srednich...

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

A jak 10?

bez kozery powiem 500 ... mm

Ano własnie.
Zreszta nie kojarze aby w przepisach było cos o tym, ze mam prawo nie widziec sygnalizatora...

niektórzy muszą mieć wszystko opisane w przepisach. Tylko po co?

A od czego temat sie zaczał?
Czy nie od tego, ze jakis egzaminator literalnie podszedł do zdającego i oblał za przejechanie na wczesnym zołtym?

Bo co do zasady to ja sie z toba zgadzam, ze czesto lepiej przejechac niz gwałtownie hamować.

Data: 2016-06-15 16:27:25
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 15:57, masti wrote:

Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych wielu
srednich...

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

Nijak się nie zatrzymasz między punktem gdzie sygnalizator przestaje być widoczny a linią zatrzymania, bo sygnalizatory z definicji montuje się tak, żeby było je widać z linii zatrzymania.

Shrek

Data: 2016-06-15 14:59:03
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 15:57, masti wrote:

Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych wielu
srednich...

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

Nijak się nie zatrzymasz między punktem gdzie sygnalizator przestaje być widoczny a linią zatrzymania, bo sygnalizatory z definicji montuje się tak, żeby było je widać z linii zatrzymania.

wskażesz przepis z którego wynika, że mam zacząć hamować gdy żółte
zapali się w momencie kiedy już nie widzę sygnalizatora?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 17:20:03
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 16:59, masti wrote:

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

Nijak się nie zatrzymasz między punktem gdzie sygnalizator przestaje być
widoczny a linią zatrzymania, bo sygnalizatory z definicji montuje się
tak, żeby było je widać z linii zatrzymania.

wskażesz przepis z którego wynika, że mam zacząć hamować gdy żółte
zapali się w momencie kiedy już nie widzę sygnalizatora?

A po co mam ci coś wskazywać, jak nie o tym z tobą dyskutuję? Pytaj tego, z kim na ten temat dyskutowałeś. Ja się ciebie pytam jak ruszasz z pole position, skoro ci blacha zasłania sygnalizator?

Shrek.

Data: 2016-06-15 15:27:30
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 16:59, masti wrote:

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

Nijak się nie zatrzymasz między punktem gdzie sygnalizator przestaje być
widoczny a linią zatrzymania, bo sygnalizatory z definicji montuje się
tak, żeby było je widać z linii zatrzymania.

wskażesz przepis z którego wynika, że mam zacząć hamować gdy żółte
zapali się w momencie kiedy już nie widzę sygnalizatora?

A po co mam ci coś wskazywać, jak nie o tym z tobą dyskutuję? Pytaj tego, z kim na ten temat dyskutowałeś. Ja się ciebie pytam jak ruszasz z pole position, skoro ci blacha zasłania sygnalizator?

normalnie, a ty jak?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 17:29:51
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 17:27, masti wrote:

A po co mam ci coś wskazywać, jak nie o tym z tobą dyskutuję? Pytaj
tego, z kim na ten temat dyskutowałeś. Ja się ciebie pytam jak ruszasz z
pole position, skoro ci blacha zasłania sygnalizator?

normalnie, a ty jak?

Mi nie zasłania blacha. Tobie tak - to skąd wiesz kiedy ruszyć?

Shrek

Data: 2016-06-15 15:46:39
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 17:27, masti wrote:

A po co mam ci coś wskazywać, jak nie o tym z tobą dyskutuję? Pytaj
tego, z kim na ten temat dyskutowałeś. Ja się ciebie pytam jak ruszasz z
pole position, skoro ci blacha zasłania sygnalizator?

normalnie, a ty jak?

Mi nie zasłania blacha. Tobie tak - to skąd wiesz kiedy ruszyć?

poproszę zdjęcie

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 17:51:00
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 17:46, masti wrote:

normalnie, a ty jak?

Mi nie zasłania blacha. Tobie tak - to skąd wiesz kiedy ruszyć?

poproszę zdjęcie

Zdjęcie czego? Blachy w twoim samochodzie?

Shrek.

Data: 2016-06-15 15:52:18
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 17:46, masti wrote:

normalnie, a ty jak?

Mi nie zasłania blacha. Tobie tak - to skąd wiesz kiedy ruszyć?

poproszę zdjęcie

Zdjęcie czego? Blachy w twoim samochodzie?

w twoim. Pokaż co widzisz stojąc na linii zatrzymania

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 18:15:09
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 17:52, masti wrote:
Shrek wrote:

On 15.06.2016 17:46, masti wrote:

normalnie, a ty jak?

Mi nie zasłania blacha. Tobie tak - to skąd wiesz kiedy ruszyć?

poproszę zdjęcie

Zdjęcie czego? Blachy w twoim samochodzie?

w twoim. Pokaż co widzisz stojąc na linii zatrzymania

Znaczy mam robić zdjęcia, żebyś uwierzył że ruszam widząc co jest na sygnalizatorze, a nie na pałę? Nie chce mi się. Każdy wie, że z linii zatrzymania rusza się na zielonym, a skoro na zielonym, to znaczy że je widać.

Shrek

Data: 2016-06-15 18:17:10
Autor: Artur Miller
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-15 o 18:15, Shrek pisze:
On 15.06.2016 17:52, masti wrote:
Shrek wrote:

On 15.06.2016 17:46, masti wrote:

normalnie, a ty jak?

Mi nie zasłania blacha. Tobie tak - to skąd wiesz kiedy ruszyć?

poproszę zdjęcie

Zdjęcie czego? Blachy w twoim samochodzie?

w twoim. Pokaż co widzisz stojąc na linii zatrzymania

Znaczy mam robić zdjęcia, żebyś uwierzył że ruszam widząc co jest na
sygnalizatorze, a nie na pałę? Nie chce mi się. Każdy wie, że z linii
zatrzymania rusza się na zielonym, a skoro na zielonym, to znaczy że je
widać.



czasem widać normalnie, czasem trzeba się powykręcać jak małpa w cyrku, żeby zobaczyć ;)


a.

Data: 2016-06-15 18:29:42
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 18:17, Artur Miller wrote:

Znaczy mam robić zdjęcia, żebyś uwierzył że ruszam widząc co jest na
sygnalizatorze, a nie na pałę? Nie chce mi się. Każdy wie, że z linii
zatrzymania rusza się na zielonym, a skoro na zielonym, to znaczy że je
widać.

czasem widać normalnie, czasem trzeba się powykręcać jak małpa w cyrku,
żeby zobaczyć ;)

Nie przeczę, że być może istnieją pojebane skrzyżowania, ale co do zasady sygnalizator powinno być widać z linii zatrzymania - a jak nie to stawia się powtarzacze czy szczeniaki (na nich niestety nie ma zielonych strzałek).

Masti najpierw coś bredził o 56 metrach z których już sygnalizatora na przeciętnej drodze nie widać, i robił do mnie osobiste wycieczki, potem przyznał, że mu się pomyliło, ale dalej nie widzi, wiec mam mu niby jakieś zdjęcia robić, że rzeczywiście są skrzyżowania gdzie widać:P

Na końcu mi się okaże że rzeczywiscie nie widać, ale nie na wszystkich, a tylko na tych których nie ma sygnalizatorów i jeszcze dwóch;)

Shrek

Data: 2016-06-15 19:44:52
Autor: Artur Miller
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-15 o 18:29, Shrek pisze:
On 15.06.2016 18:17, Artur Miller wrote:

Znaczy mam robić zdjęcia, żebyś uwierzył że ruszam widząc co jest na
sygnalizatorze, a nie na pałę? Nie chce mi się. Każdy wie, że z linii
zatrzymania rusza się na zielonym, a skoro na zielonym, to znaczy że je
widać.

czasem widać normalnie, czasem trzeba się powykręcać jak małpa w cyrku,
żeby zobaczyć ;)

Nie przeczę, że być może istnieją pojebane skrzyżowania, ale co do
zasady sygnalizator powinno być widać z linii zatrzymania - a jak nie to
stawia się powtarzacze czy szczeniaki (na nich niestety nie ma zielonych
strzałek).

Masti najpierw coś bredził o 56 metrach z których już sygnalizatora na
przeciętnej drodze nie widać, i robił do mnie osobiste wycieczki, potem
przyznał, że mu się pomyliło, ale dalej nie widzi, wiec mam mu niby
jakieś zdjęcia robić, że rzeczywiście są skrzyżowania gdzie widać:P

Na końcu mi się okaże że rzeczywiscie nie widać, ale nie na wszystkich,
a tylko na tych których nie ma sygnalizatorów i jeszcze dwóch;)



sam na swojej drodze do roboty (6km) mam ze 2 takie skrzyżowania, gdzie sygnalizatory są tylko na górze. Jeżdżę Astrą G i jak stoje pierwszy, to muszę się mocno pochylić i wykręcić, żeby zobaczyć co się świeci. z ciekawości może nie zapomnę sprawdzić na ile metrów przed znikają mi z pola widzenia, gdy siedzę normalnie... może 56 nie będzie, ale 10-20 ma szanse być.

a.

Data: 2016-06-15 20:47:45
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 19:44, Artur Miller wrote:

sam na swojej drodze do roboty (6km) mam ze 2 takie skrzyżowania, gdzie
sygnalizatory są tylko na górze. Jeżdżę Astrą G i jak stoje pierwszy, to
muszę się mocno pochylić i wykręcić, żeby zobaczyć co się świeci. z
ciekawości może nie zapomnę sprawdzić na ile metrów przed znikają mi z
pola widzenia, gdy siedzę normalnie... może 56 nie będzie, ale 10-20 ma
szanse być.

Z ciekawaości, ponieważ wyskoczyłem na miasto, to sprawdziłem. W moje Hani Accord a więc niskiej i z fotelem maksa do tyłu. Na pole position rzeczywiście czasami nie widać czerwonego światła. Żółte i zielone było widać (raz zasłoniało mi lusterko) więc się musiałem odrobinę wygiąć. Z ciekawości - drzewo z boku znika mniej więcej równo z maską. Ograniczeniem dla sygnalizatorów jest tylko "sufit" i rzeczywiście jest to w granicach niecałej długości auta czyli ze trzy metry. Dalej znika najpierw czerwone, a potem cały sygnalizator. Próba to sześć skrzyżowań.

Więc ok - przyznaję, ze z pole position mogą być kłopoty z widocznością całego sygnalizatora w niektórych przypadkach, natomiast dalej bzdurą jest, że przez skrzyżowania przejeżdza się "na ślepo". Swiatła znikają trzy metry przed sygnalizatorem, to znaczy 0,2 sekundy przed linią zatrzymania - w 0,2 sekundy nawet jaknyś zauważył, to nie masz szansy zareagować.

Przy okazji jakiś debil mało co nie zdjął "moich" pieszych. Kiedy do kurwy nędzy nie trzeba będzie mieć duszy na ramieniu przed przejściem, jak są dwa pasy.


Shrek

Data: 2016-06-15 20:52:17
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Shrek"

....
Przy okazji jakiś debil mało co nie zdjął "moich" pieszych. Kiedy do
kurwy nędzy nie trzeba będzie mieć duszy na ramieniu przed przejściem,
jak są dwa pasy.'
-- -
Jak ich nie będzie

Data: 2016-06-17 00:06:29
Autor: Smok Eustachy
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 20:47, Shrek pisze:
/.../
Z ciekawaości, ponieważ wyskoczyłem na miasto, to sprawdziłem. W moje
Hani Accord a więc niskiej i z fotelem maksa do tyłu. Na pole position
rzeczywiście czasami nie widać czerwonego światła. Żółte i zielone było

U nas w Kraku było takie skrzyżowanie, gdzie widać było światła dla tych z boku.

Data: 2016-06-16 09:28:56
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 17:52, masti wrote:
Shrek wrote:

On 15.06.2016 17:46, masti wrote:

normalnie, a ty jak?

Mi nie zasłania blacha. Tobie tak - to skąd wiesz kiedy ruszyć?

poproszę zdjęcie

Zdjęcie czego? Blachy w twoim samochodzie?

w twoim. Pokaż co widzisz stojąc na linii zatrzymania

Znaczy mam robić zdjęcia, żebyś uwierzył że ruszam widząc co jest na sygnalizatorze, a nie na pałę? Nie chce mi się. Każdy wie, że z linii zatrzymania rusza się na zielonym, a skoro na zielonym, to znaczy że je widać.

http://i64.tinypic.com/kb3woz.jpg
http://i63.tinypic.com/2q1tkxi.jpg
http://i68.tinypic.com/2dqnk7p.jpg
http://i66.tinypic.com/242el4z.jpg

to są zdjęcia z przzed nosa z linii zatrzymania. Super czytelne
sygnalizatory prawda?

PS: co za debil wywalił powtarzacze za skrzyżowaniami

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 15:13:37
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 11:28, masti wrote:

http://i64.tinypic.com/kb3woz.jpg
http://i63.tinypic.com/2q1tkxi.jpg
http://i68.tinypic.com/2dqnk7p.jpg
http://i66.tinypic.com/242el4z.jpg

to są zdjęcia z przzed nosa z linii zatrzymania. Super czytelne
sygnalizatory prawda?

Na pierwszym to wogóle nic nie widać, na trzecim tak jak napisałem - widać zółte i zielone, na drugim widać całość, na czwartym mi się nie wczytuje.

Tak jak napisałem - przyznaje, że gdzieniegdzie może być nie widać z pole position. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli dalej twierdzisz, że nie da się wiedziec jakie jest światło i odległość od przeciwnika, bo działa tu jakaś zasada nieoznaczoności, to powinieneś oddać prawko, a nie nabijać się, że ktoś pod górkę nie umie ruszyć po kursie. To ty jesteś niebezpieczny.

Shrek.

Data: 2016-06-16 13:16:53
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:


Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli dalej twierdzisz, że nie da się wiedziec jakie jest światło i odległość od przeciwnika, bo działa tu jakaś zasada nieoznaczoności, to powinieneś oddać prawko, a nie nabijać się, że ktoś pod górkę nie umie ruszyć po kursie. To ty jesteś niebezpieczny.

a ja po raz kolejny proszę byś wskazał gdzie coś takiego napisałem

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 15:38:10
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 15:16, masti wrote:

Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli dalej twierdzisz,
że nie da się wiedziec jakie jest światło i odległość od przeciwnika, bo
działa tu jakaś zasada nieoznaczoności, to powinieneś oddać prawko, a
nie nabijać się, że ktoś pod górkę nie umie ruszyć po kursie. To ty
jesteś niebezpieczny.

a ja po raz kolejny proszę byś wskazał gdzie coś takiego napisałem

W poprzednim poście w sąsiedniej gałęzi ci zacytowałem. Nie będę ci pisał za każdym razem, co napisałeś.

Shrek.

Data: 2016-06-15 18:49:41
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Shrek"

Pomijam, ze te 56 metrów brzmi niewiarygodnie... Moze to efekt tych wielu
srednich...

jak pisałem, to jest bardzo zgrubne przybliżenie. nawet jak będzie 30
czy 20 to przy 50kmh spokojnie się zatrzymasz

Nijak się nie zatrzymasz między punktem gdzie sygnalizator przestaje być
widoczny a linią zatrzymania, bo sygnalizatory z definicji montuje się
tak, żeby było je widać z linii zatrzymania.
-- -
Czemu ja ich nie widzę ?

Data: 2016-06-15 13:28:23
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 13:08, masti wrote:

zrobiłęm sobie szybkie wyliczenia. Zakłądając średni samochód osobowy i
średnią szerokość drogi i widzenie sygnalizatora przez przednią szybę
a nie boczną wychodzi, że w momencie gdy przestajesz widzieć
sygnalizator po prawej masz do niego co najmniej 56 metrów.
Chcesz powiedzieć, że z 50kmh nie jesteś w stanie zatrzymać się na
takiej odległości?

To jak ty ze świateł ruszasz, skoro zatrzymujesz się na linii zatrzymania a nie 56m przed sygnalizatorem? Możesz zapodać te swoje wyliczenia, bo chyba mi czegoś w samochodzie brakuje (tego co ci zasłania) i nie wiem czy to nie jakiś ważny element;)

Shrek

Data: 2016-06-15 11:54:04
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 13:08, masti wrote:

zrobiłęm sobie szybkie wyliczenia. Zakłądając średni samochód osobowy i
średnią szerokość drogi i widzenie sygnalizatora przez przednią szybę
a nie boczną wychodzi, że w momencie gdy przestajesz widzieć
sygnalizator po prawej masz do niego co najmniej 56 metrów.
Chcesz powiedzieć, że z 50kmh nie jesteś w stanie zatrzymać się na
takiej odległości?

To jak ty ze świateł ruszasz, skoro zatrzymujesz się na linii zatrzymania a nie 56m przed sygnalizatorem? Możesz zapodać te swoje wyliczenia, bo chyba mi czegoś w samochodzie brakuje (tego co ci zasłania) i nie wiem czy to nie jakiś ważny element;)

ale czytasz co napisałem? bo warunki podałem.
jak przejeżdżasz przez skrzyżowanie to patrzysz się na syglaizator
dopóki go nie miniesz?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 14:24:22
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 13:54, masti wrote:

zrobiłęm sobie szybkie wyliczenia. Zakłądając średni samochód osobowy i
średnią szerokość drogi i widzenie sygnalizatora przez przednią szybę
a nie boczną wychodzi, że w momencie gdy przestajesz widzieć
sygnalizator po prawej masz do niego co najmniej 56 metrów.
Chcesz powiedzieć, że z 50kmh nie jesteś w stanie zatrzymać się na
takiej odległości?

To jak ty ze świateł ruszasz, skoro zatrzymujesz się na linii
zatrzymania a nie 56m przed sygnalizatorem? Możesz zapodać te swoje
wyliczenia, bo chyba mi czegoś w samochodzie brakuje (tego co ci
zasłania) i nie wiem czy to nie jakiś ważny element;)

ale czytasz co napisałem? bo warunki podałem.
jak przejeżdżasz przez skrzyżowanie to patrzysz się na syglaizator
dopóki go nie miniesz?

A ty nie? Patrzysz jakie było światło 56 metrów wcześniej i potem banzaj? Sorry, ale walnąłeś bzdurę. Patrzę dopóki widać. I zapewniam cię, że nie jest to 56m. Raczej pojedyncza liczba metrów do niskich kilkunastu.

Masz, 56 m do sygnalizatora.
https://www.google.pl/maps/dir/52.2464082,20.985054/52.2468563,20.9846905/@52.2467849,20.9848497,263a,20y,155h/data=!3m1!1e3!4m2!4m1!3e2

https://www.google.pl/maps/dir/52.2464082,20.985054/52.2468563,20.9846905/@52.2468334,20.9847085,3a,60y,145.18h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sNLX1LdVdhPIHxemHsU3kfQ!2e0!7i13312!8i6656!4m2!4m1!3e2

Czołgiem jeżdzisz? bo mi wychodzi, że jeśli sygnalizator jest trzy metry w bok od twojej osi, to masz szerokość widzenia 6 stopni:P

Być może to ty powinieneś oddać prawko, bo to co piszesz (jakby było prawdą), to cię dyskwalifikuje. Skoro nie jesteś w stanie dojrzeć sygnalizatora, bo jest za blisko, to jak chcesz przejechać przez przejście dla pieszych?

Shrek

Data: 2016-06-15 13:03:52
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 13:54, masti wrote:

zrobiłęm sobie szybkie wyliczenia. Zakłądając średni samochód osobowy i
średnią szerokość drogi i widzenie sygnalizatora przez przednią szybę
a nie boczną wychodzi, że w momencie gdy przestajesz widzieć
sygnalizator po prawej masz do niego co najmniej 56 metrów.
Chcesz powiedzieć, że z 50kmh nie jesteś w stanie zatrzymać się na
takiej odległości?

To jak ty ze świateł ruszasz, skoro zatrzymujesz się na linii
zatrzymania a nie 56m przed sygnalizatorem? Możesz zapodać te swoje
wyliczenia, bo chyba mi czegoś w samochodzie brakuje (tego co ci
zasłania) i nie wiem czy to nie jakiś ważny element;)

ale czytasz co napisałem? bo warunki podałem.
jak przejeżdżasz przez skrzyżowanie to patrzysz się na syglaizator
dopóki go nie miniesz?

A ty nie? Patrzysz jakie było światło 56 metrów wcześniej i potem banzaj? Sorry, ale walnąłeś bzdurę. Patrzę dopóki widać. I zapewniam cię, że nie jest to 56m. Raczej pojedyncza liczba metrów do niskich kilkunastu.

i lądujesz w dupie poprzednika bo nie widziałeś, że się zatrzymał


Masz, 56 m do sygnalizatora.
https://www.google.pl/maps/dir/52.2464082,20.985054/52.2468563,20.9846905/@52.2467849,20.9848497,263a,20y,155h/data=!3m1!1e3!4m2!4m1!3e2

https://www.google.pl/maps/dir/52.2464082,20.985054/52.2468563,20.9846905/@52.2468334,20.9847085,3a,60y,145.18h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1sNLX1LdVdhPIHxemHsU3kfQ!2e0!7i13312!8i6656!4m2!4m1!3e2

Czołgiem jeżdzisz? bo mi wychodzi, że jeśli sygnalizator jest trzy metry w bok od twojej osi, to masz szerokość widzenia 6 stopni:P

to sobie sprawdź wyliczenia bo bzdury piszesz


Być może to ty powinieneś oddać prawko, bo to co piszesz (jakby było prawdą), to cię dyskwalifikuje. Skoro nie jesteś w stanie dojrzeć sygnalizatora, bo jest za blisko, to jak chcesz przejechać przez przejście dla pieszych?

skoro potrafisz patrzeć przez blachę to zgłoś się na superbohatera


--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 15:34:59
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 15:03, masti wrote:


i lądujesz w dupie poprzednika bo nie widziałeś, że się zatrzymał

Może ty. Ja i miliony ludzi na świecie ogarniają patrzenie na sygnalizator i obsługę pedałów. Ba - kierownicę równiez. Są nawet tacy co potrafią jeszcze przy okazji smsy pisać. To już akurat mało chwalebne, ale i tak lepiej niż ty - publicznie się przyznajesz, że nie patrzysz na sygnalizator, bo nie jesteś w stanie ogarnąć odległości od poprzednika, a jak ci sie zwraca uwagę, że chyba nie to miałeś na myśli... Żenada.

Czołgiem jeżdzisz? bo mi wychodzi, że jeśli sygnalizator jest trzy metry
w bok od twojej osi, to masz szerokość widzenia 6 stopni:P

to sobie sprawdź wyliczenia bo bzdury piszesz

Ni liczyłem - miałem odpalonego cada więc narysowałem trójkąt o przyprostokątnych 56 i 3 i zmierzyłem kąt miedzy dłuższą przyprostokątną a przeciwprostokątną - 3 stopnie (z zaookagleniem do pełnych stopni). Teraz ty dawaj swoje obliczenia.


skoro potrafisz patrzeć przez blachę to zgłoś się na superbohatera

Mi blacha nie zasłania sygnalizatora w odległosci 50 metrów. Masz popsuty samochód, albo procesor od twoich obliczeń.

Przestań rżnąć głupa, bo walnąłeś głupotę - zdarza się, ale to że w każdym takim przypadku brniesz coraz bardziej jest już słabe.

Shrek

Data: 2016-06-15 13:50:16
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 15:03, masti wrote:


i lądujesz w dupie poprzednika bo nie widziałeś, że się zatrzymał

Może ty. Ja i miliony ludzi na świecie ogarniają patrzenie na sygnalizator i obsługę pedałów. Ba - kierownicę równiez. Są nawet tacy co potrafią jeszcze przy okazji smsy pisać. To już akurat mało chwalebne, ale i tak lepiej niż ty - publicznie się przyznajesz, że nie patrzysz na sygnalizator, bo nie jesteś w stanie ogarnąć odległości od poprzednika, a jak ci sie zwraca uwagę, że chyba nie to miałeś na myśli... Żenada.

nie to ty nie jesteś w stanie ogarnąć


Czołgiem jeżdzisz? bo mi wychodzi, że jeśli sygnalizator jest trzy metry
w bok od twojej osi, to masz szerokość widzenia 6 stopni:P

to sobie sprawdź wyliczenia bo bzdury piszesz

Ni liczyłem - miałem odpalonego cada więc narysowałem trójkąt o przyprostokątnych 56 i 3 i zmierzyłem kąt miedzy dłuższą przyprostokątną a przeciwprostokątną - 3 stopnie (z zaookagleniem do pełnych stopni). Teraz ty dawaj swoje obliczenia.

3 stopnie od osi jezdni? na pewno?



skoro potrafisz patrzeć przez blachę to zgłoś się na superbohatera

Mi blacha nie zasłania sygnalizatora w odległosci 50 metrów. Masz popsuty samochód, albo procesor od twoich obliczeń.

to naraz mówisz o 56metrach? bo przed chwilą mówiłeś o 3.
"jeśli sygnalizator jest trzy metry w bok od twojej osi,"

to może się zdecyduj.

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 16:05:32
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 15:50, masti wrote:

Może ty. Ja i miliony ludzi na świecie ogarniają patrzenie na
sygnalizator i obsługę pedałów. Ba - kierownicę równiez. Są nawet tacy
co potrafią jeszcze przy okazji smsy pisać. To już akurat mało
chwalebne, ale i tak lepiej niż ty - publicznie się przyznajesz, że nie
patrzysz na sygnalizator, bo nie jesteś w stanie ogarnąć odległości od
poprzednika, a jak ci sie zwraca uwagę, że chyba nie to miałeś na
myśli... Żenada.

nie to ty nie jesteś w stanie ogarnąć

No właśnie ja ogarniam, ty twierdzisz, że się nie da jednocześnie idzieć co na sygnalizatorze i jak daleko od poprzednika

Ni liczyłem - miałem odpalonego cada więc narysowałem trójkąt o
przyprostokątnych 56 i 3 i zmierzyłem kąt miedzy dłuższą przyprostokątną
a przeciwprostokątną - 3 stopnie (z zaookagleniem do pełnych stopni).
Teraz ty dawaj swoje obliczenia.

3 stopnie od osi jezdni? na pewno?

Konkretnie to od ciebie nie osi, więc trochę dalej od osi. Tak - sprawdziłem drugi raz. Konkretnie 3,06648550 stopnia.

skoro potrafisz patrzeć przez blachę to zgłoś się na superbohatera

Mi blacha nie zasłania sygnalizatora w odległosci 50 metrów. Masz
popsuty samochód, albo procesor od twoich obliczeń.

to naraz mówisz o 56metrach? bo przed chwilą mówiłeś o 3.
"jeśli sygnalizator jest trzy metry
w bok od twojej osi,"

to może się zdecyduj.

Przestań pajacować - 56m od sygnalizatora na wprost, trzy w bok, trzy stopnie. Dostałeś też linka so streetview z sygnalizatorem w odległości 56m. To nie jest wyższa szkoła rakietowa, a i nie trzeba nic liczyc, żeby wiedzieć, że jak stoisz 10 w kolejce do świateł to sygnalizator widzisz (chyba że ci cięzarówka czy autobus zasłoni). Ba, jak stoisz pierwszy na linni zatrzymania to też go przecież widzisz - skąś wiesz kiedy ruszać - prawda? Pograżasz się. Nabijasz się z kolesia, że egzamin oblał, a ty prawko masz i pieprzysz głupoty.

Shrek

Data: 2016-06-15 14:18:45
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 15:50, masti wrote:

Może ty. Ja i miliony ludzi na świecie ogarniają patrzenie na
sygnalizator i obsługę pedałów. Ba - kierownicę równiez. Są nawet tacy
co potrafią jeszcze przy okazji smsy pisać. To już akurat mało
chwalebne, ale i tak lepiej niż ty - publicznie się przyznajesz, że nie
patrzysz na sygnalizator, bo nie jesteś w stanie ogarnąć odległości od
poprzednika, a jak ci sie zwraca uwagę, że chyba nie to miałeś na
myśli... Żenada.

nie to ty nie jesteś w stanie ogarnąć

No właśnie ja ogarniam, ty twierdzisz, że się nie da jednocześnie idzieć co na sygnalizatorze i jak daleko od poprzednika

Ni liczyłem - miałem odpalonego cada więc narysowałem trójkąt o
przyprostokątnych 56 i 3 i zmierzyłem kąt miedzy dłuższą przyprostokątną
a przeciwprostokątną - 3 stopnie (z zaookagleniem do pełnych stopni).
Teraz ty dawaj swoje obliczenia.

3 stopnie od osi jezdni? na pewno?

Konkretnie to od ciebie nie osi, więc trochę dalej od osi. Tak - sprawdziłem drugi raz. Konkretnie 3,06648550 stopnia.

ok, racja.
odwróciły  mi się obliczenia

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 16:24:06
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 16:18, masti wrote:

Konkretnie to od ciebie nie osi, więc trochę dalej od osi. Tak -
sprawdziłem drugi raz. Konkretnie 3,06648550 stopnia.

ok, racja.
odwróciły  mi się obliczenia

Czyli co - przeliczyłeś jeszcze raz i teraz widzisz sygnalizator?

Shrek

Data: 2016-06-15 14:30:54
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 15.06.2016 16:18, masti wrote:

Konkretnie to od ciebie nie osi, więc trochę dalej od osi. Tak -
sprawdziłem drugi raz. Konkretnie 3,06648550 stopnia.

ok, racja.
odwróciły  mi się obliczenia

Czyli co - przeliczyłeś jeszcze raz i teraz widzisz sygnalizator?

do pewnego momentu widzisz. potem już nie. chyba że jeździsz autokarem

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-15 16:40:56
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 16:30, masti wrote:

Czyli co - przeliczyłeś jeszcze raz i teraz widzisz sygnalizator?

do pewnego momentu widzisz. potem już nie. chyba że jeździsz autokarem


Z tym, że ten moment co do zasady wypada _za_ linią zatrzymania. Jak rzeczywiście nie widać to są powtarzacze i szczeniaki. Jak można mieć prawko, jeżdzić i nie zauważać, że da się jednak ruszyć z pole position jak się zielone zaświeci? A skoro się da, to znaczy, że widać.

Shrek.

Data: 2016-06-16 07:44:47
Autor: Mirek Ptak
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-15 o 16:40, Shrek pisze:
On 15.06.2016 16:30, masti wrote:

Czyli co - przeliczyłeś jeszcze raz i teraz widzisz sygnalizator?

do pewnego momentu widzisz. potem już nie. chyba że jeździsz autokarem


Z tym, że ten moment co do zasady wypada _za_ linią zatrzymania. Jak
rzeczywiście nie widać to są powtarzacze i szczeniaki. Jak można mieć
prawko, jeżdzić i nie zauważać, że da się jednak ruszyć z pole position
jak się zielone zaświeci? A skoro się da, to znaczy, że widać.

Nie przeginaj w drugą stronę - bardzo często (nie zawsze) się zdarza, że jak jesteś pierwszy to żeby zobaczyć sygnalizator trzeba się pochylić - przy normalnej pozycji do jazdy go nie widać. Kilka metrów do tyłu i już oczywiście jest widoczny.

pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Teddy on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2016-06-16 08:08:17
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 07:44, Mirek Ptak wrote:

Z tym, że ten moment co do zasady wypada _za_ linią zatrzymania. Jak
rzeczywiście nie widać to są powtarzacze i szczeniaki. Jak można mieć
prawko, jeżdzić i nie zauważać, że da się jednak ruszyć z pole position
jak się zielone zaświeci? A skoro się da, to znaczy, że widać.

Nie przeginaj w drugą stronę - bardzo często (nie zawsze) się zdarza, że
jak jesteś pierwszy to żeby zobaczyć sygnalizator trzeba się pochylić -
przy normalnej pozycji do jazdy go nie widać. Kilka metrów do tyłu i już
oczywiście jest widoczny.

No dobra - co do zasady jest widoczny. Sprawdziłem, może się zdarzyć, że nie jest (przynajmniej nie w całosci), ale na wiekszości skrzyżowań albo są po prostu odsunięte linie zatrzymania (tych bardziej zadupiastych), albo powtarzacze czy "szczeniaki" - na nich nie ma zielonych strzałek. Tym niemniej nawet jak nie widać, to widać o długość samochodu dalej. Bzdurą jest, że światła przestaje być widać w jaikiejś znaczącej odległości od skrzyżowania, albo że nie da się ogarnąć patrzenia jakie jest światło i odległości od poprzednika, co postulował Masti.

Shrek

Data: 2016-06-16 08:39:16
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Shrek"

...
Bzdurą jest, że ..., albo że nie da się ogarnąć patrzenia jakie
jest światło i odległości od poprzednika, ...
-- -
Jak "bzdurą" ? Nie da się dokładnie jednocześnie obserwować świateł i poprzednika. Trzeba to robić na zmianę. Często sytuacja na skrzyżowaniu tak absorbuje, że w ogóle przestajemy patrzeć na światła.

Data: 2016-06-16 09:30:10
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:
, albo że nie da się ogarnąć patrzenia jakie jest światło i odległości od poprzednika, co postulował Masti.

wspażesz cytat gdzie tak postulowałem? Bo jak nie rozumiesz tekstu pisanego to przynajmniej nie manipuluj
wypowiedziami.

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 15:15:26
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 11:30, masti wrote:
Shrek wrote:
, albo że nie da się ogarnąć patrzenia jakie
jest światło i odległości od poprzednika, co postulował Masti.

wspażesz cytat gdzie tak postulowałem?

O tu:

" A ty nie? Patrzysz jakie było światło 56 metrów wcześniej i potem
> banzaj? Sorry, ale walnąłeś bzdurę. Patrzę dopóki widać. I zapewniam
> cię, że nie jest to 56m. Raczej pojedyncza liczba metrów do niskich
> kilkunastu.

i lądujesz w dupie poprzednika bo nie widziałeś, że się zatrzymał"

Wiem, nie twoja ręka, nie twoja klawiatura i pewnie pisałeś, że to ja nie ogarniam, a nie ty.

Shrek

Data: 2016-06-16 13:18:47
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 16.06.2016 11:30, masti wrote:
Shrek wrote:
, albo że nie da się ogarnąć patrzenia jakie
jest światło i odległości od poprzednika, co postulował Masti.

wspażesz cytat gdzie tak postulowałem?

O tu:

" A ty nie? Patrzysz jakie było światło 56 metrów wcześniej i potem
 > banzaj? Sorry, ale walnąłeś bzdurę. Patrzę dopóki widać. I zapewniam
 > cię, że nie jest to 56m. Raczej pojedyncza liczba metrów do niskich
 > kilkunastu.

i lądujesz w dupie poprzednika bo nie widziałeś, że się zatrzymał"

Wiem, nie twoja ręka, nie twoja klawiatura i pewnie pisałeś, że to ja nie ogarniam, a nie ty.

i? bo łączysz dwie zupełnie różne wypowiedzi.
jak widziałeś na zdjęciach jeśli jesteś pojedyncze metry przed
sygnalizatorem to musisz patrzeć się w bok a nie przed siebie.


--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 15:36:56
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 15:18, masti wrote:

" A ty nie? Patrzysz jakie było światło 56 metrów wcześniej i potem
 > banzaj? Sorry, ale walnąłeś bzdurę. Patrzę dopóki widać. I zapewniam
 > cię, że nie jest to 56m. Raczej pojedyncza liczba metrów do niskich
 > kilkunastu.

i lądujesz w dupie poprzednika bo nie widziałeś, że się zatrzymał"

Wiem, nie twoja ręka, nie twoja klawiatura i pewnie pisałeś, że to ja
nie ogarniam, a nie ty.

i? bo łączysz dwie zupełnie różne wypowiedzi.
jak widziałeś na zdjęciach jeśli jesteś pojedyncze metry przed
sygnalizatorem to musisz patrzeć się w bok a nie przed siebie.

No to jeszcze raz napiszę. Jak ktoś od 50 metra nie jest w stanie rozpoznać światła na sygnalizatorze, bo wjedzie w poprzednika, to nie powinien prowadzić.

Shrek.

Data: 2016-06-16 13:46:43
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
Shrek wrote:

On 16.06.2016 15:18, masti wrote:

" A ty nie? Patrzysz jakie było światło 56 metrów wcześniej i potem
 > banzaj? Sorry, ale walnąłeś bzdurę. Patrzę dopóki widać. I zapewniam
 > cię, że nie jest to 56m. Raczej pojedyncza liczba metrów do niskich
 > kilkunastu.

i lądujesz w dupie poprzednika bo nie widziałeś, że się zatrzymał"

Wiem, nie twoja ręka, nie twoja klawiatura i pewnie pisałeś, że to ja
nie ogarniam, a nie ty.

i? bo łączysz dwie zupełnie różne wypowiedzi.
jak widziałeś na zdjęciach jeśli jesteś pojedyncze metry przed
sygnalizatorem to musisz patrzeć się w bok a nie przed siebie.

No to jeszcze raz napiszę. Jak ktoś od 50 metra nie jest w stanie rozpoznać światła na sygnalizatorze, bo wjedzie w poprzednika, to nie powinien prowadzić.

to jeszcze raz napiszę, że manipulujesz. pojedyncze to nie jest 50.
koniec.

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-16 16:29:43
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 15:46, masti wrote:

i? bo łączysz dwie zupełnie różne wypowiedzi.
jak widziałeś na zdjęciach jeśli jesteś pojedyncze metry przed
sygnalizatorem to musisz patrzeć się w bok a nie przed siebie.

No to jeszcze raz napiszę. Jak ktoś od 50 metra nie jest w stanie
rozpoznać światła na sygnalizatorze, bo wjedzie w poprzednika, to nie
powinien prowadzić.

to jeszcze raz napiszę, że manipulujesz. pojedyncze to nie jest 50.
koniec.

Mi nie sprawia problemu rzucenie okiem na sygnalizator i nie wjechanie w poprzednika. Jak ty w ogóle kontrolujesz pojazd, jeśli rzut okiem w bok końcyz się dla ciebie wjechaniem komuś w dupę? Co jeśli nie ma świateł i trzeba jechać prosto, ale jednak ustąpić z prawej. Co jeśli jest przejście dla pieszych i piesi jak to piesi z boku wyłażą? Jak lusterka ogarniasz, skoro są z boku a poprzednik z przodu?

Przyznaj że gadasz głupoty, albo przestań prowadzić, bo zrobisz krzywdę sobie albo innym. Jeśli piszesz prawdę i rzeczywiście nie jesteś w stanie tego ogarnąć, to jesteś bardziej niebezpieczny niż Oblany, nawet jakby PJ uzyskał. Na dodatek Oblany jest nieopierzonym młodzikiem i jest szansa, że się nauczy, a ty doświadczonym kierowcą, chcalącym się, że do prowadzenia się nie na daje. I jeszcze jak ci zwracam uwagę, że chyba jednak się pomyliłeś, bo przecież każdy doświadczony kierowca takie rzeczy ogarnia, to upierasz się, że nie i jesteś z tego dumny;)

Shrek

Data: 2016-06-15 08:29:46
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 22:09, masti wrote:

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

Nie. Żółte jest właśnie po to, żeby przejechać, jeśli nie da się zahamować bezpiecznie, albo budzi to wątpliwości. Nawet przy 50 jak złapie cię 10m przed linią zatrzymania, to się nie zatrzymasz. Przy 40 metrach ty może i się zatrzymasz, ten za tobą niekoniecznie. I co z tego, że będzie jego wina, skoro cię wepchnie na skrzyżowanie.

Po to jest żółte, żeby nie trzeba było dawać po heblach awaryjnie. Naweet jeśli tobie się to uda, to niczego dobrego nie wnosi - nalezy unikać takich sytuacji i jeżdzić przewidywalnie, a nie zaskakiwać hamowaniem wtedy kiedy statystyczny kierownik "przeleci", bo w końcu możesz mieć go w dupie i to bardziej dosłownie niż byś chciał.

Problem w tym, że pewnie Oblany żle ocenił i mógł się spokojnie zatrzymać, a i to pewnie by przeszło, gdyby nie to, że egzaminator wcześniej ocenił, że wyróżnia się na minus i po prostu czekał na okazję, żeby go oblać. Tak to działa - egzaminator ocenia całość jazdy i albo puszcza, albo oblewa na jakimś konkretnym przewinieniu. Sytuacje gdzie jedziesz cały czas dobrze i oblewasz na jakimś banalnym i "dyskusyjnym" błędzie są mniejszością. Sam jestem tego przykładem - dorabiałem kategorię i jechałem dobrze, tyle, że z nawykami z realnej jazdy. Można mnie pewnie było za to udupić, ale nawet jeden poważniejszy błąd nie zadecydował o wyniku - jak już wyjechałem, to zdałem.

Shrek.

Data: 2016-06-15 10:28:28
Autor: T.
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 22:09, masti pisze:
oblany wrote:


Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:njor8p$4pv$1dont-email.me...
oblany wrote:


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł


Jednak nie zawsze to działa, tak jak powinno. Przykład - ulica Poznańska w Broniszach koło Warszawy. Ograniczenia tam nie ma (w sensie znaków) - można jechać 100 km/godz. A pomarańczowe światło świeci się dokładnie tyle, ile wynosi przepisowe minimum, a więc 3 sek. Znam to miejsce i zdejmuję nogę z gazu, ale jadąc 100 km/godz. w  3 sekundy to można wyhamować, ale awaryjnie - z oczami w przedniej szybie. A wystarczyłoby albo tam postawić znak ograniczający prędkość albo wydłużyć pomarańczowe do 5 sek. Co ciekawe, na takiej Gierkówce - na każdym (prawie, są chyba 2 wyjątki) skrzyżowaniu ze światłami są ograniczenia do 70.
T.

Ps. To tu: https://www.google.pl/maps/@52.2148769,20.8418873,3a,75y,278.46h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1syyrw-kPcTcmFj8r8CnG3lA!2e0!7i13312!8i6656

Data: 2016-06-15 11:03:04
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 15.06.2016 10:28, T. wrote:

wszyscy mistrzowie późnopomarańczowego tak mówią.
Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł


Jednak nie zawsze to działa, tak jak powinno. Przykład - ulica Poznańska
w Broniszach koło Warszawy. Ograniczenia tam nie ma (w sensie znaków) -
można jechać 100 km/godz. A pomarańczowe światło świeci się dokładnie
tyle, ile wynosi przepisowe minimum, a więc 3 sek.

Teoretycznie powinno się dać zatrzymać - ze 100km to chyba 100 metrów razem z czasem reakcji. Czyli jeśli jedziesz 100km/h to 3 sekundy przed zapaleniem się czerwonego jesteś na 36*3=108 metrze - jak nic nie zrobisz przelatujesz na końcu żółtego, jak zaczniesz hamować to ci pewnie ze dwie długości samochodu zostaną zapasu. Pytanie czy ten zapas nie zostanie zużyty przez następnika, co ci w d4 zaparkuje;) "kruca bomba mało czasu";)

Generalnie chyba lepiej przejechać, tym bardziej, że przecież z boku też mają potem swoje żółte, a i polscy kierowcy nie są znani z dynamicznego ruszania (chyba że ktoś akurat 100 dojeżdza do skrzyżowania z boku i przecież ma już zółte).

Mi się też perspektywa zmieniła po tym jak wsiadłem na moto i odkryłem, ze nie we wszystkich pojazdach wystarczy depnąć po heblach i abs już sprawę załatwi, prawdopodobnie niewiele gorzej od poprzednika;(

Stawianie ograniczeń na światłach nie jest chyba dobrym pomysłem, bo i tak wszyscy będą to mieli w dupie (po co zwalniać jak są światła), i co więcej będą mieli po części rację, co ich utwierdzi w przekonaniu, że światła są dla mieczaków. Już lepiej wydłużyć zółte o sekunde. Ale z drugiej strony - może tak jak jest to działa dobrze. Dzieje się tam coś (w sensie plastiki na poboczach i plamy oleju, rozjechani piesi). Bo może problem jest że tak powiem teoretyczny.

Shrek

Data: 2016-06-15 16:57:12
Autor: J.F.
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:576111c1$0$22841$65785112@news.neostrada.pl...
Jednak nie zawsze to działa, tak jak powinno. Przykład - ulica Poznańska w Broniszach koło Warszawy. Ograniczenia tam nie ma (w sensie znaków) - można jechać 100 km/godz. A pomarańczowe światło świeci się dokładnie tyle, ile wynosi przepisowe minimum, a więc 3 sek. Znam to miejsce i zdejmuję nogę z gazu, ale jadąc 100 km/godz. w 3 sekundy to można wyhamować, ale awaryjnie - z oczami w przedniej szybie. A wystarczyłoby albo tam postawić znak ograniczający prędkość albo wydłużyć pomarańczowe do 5 sek.

Nie wiem czy mozna - jest rozporzadzenie, w nim te 3 sekundy, ale czy minimum czy dokladnie ... na pewno mozna opoznic wlaczenie czerwonego na bocznej ulicy, tak sie robi, ale wtedy wiecej lekcewazy zolte :-).

Przy wydluzonym zoltym jeszcze bardziej beda lekcewazyc "bo tu sie dlugo swieci" :-)

Co ciekawe, na takiej Gierkówce - na każdym (prawie, są chyba 2 wyjątki) skrzyżowaniu ze światłami są ograniczenia do 70.

Na to tez chyba sa jakies wytyczne.
Niby bardzo dobre ogranicznenie ... ale potem jade i sie wsciekam i olewam :-)

J.

Data: 2016-06-15 10:58:12
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 14.06.2016 o 22:09 masti <gone@to.hell> pisze:

Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

Jeżeli się zmieniło gdy był metr przed sygnalizatorem to i przy  prędkościach egzaminacyjnych nie mógł wyhamować. Ale dysponujemy jedynie  relacją samego zainteresowanego, który twierdzi, że się zmieniło gdy był  już za blisko by hamować. Trudno stwierdzić czy jego ocena jest słuszna  tylko na podstawie... jego oceny.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-15 09:36:17
Autor: masti
Gdzie w Europie na prawko
SW3 wrote:

W dniu 14.06.2016 o 22:09 masti <gone@to.hell> pisze:

Jeżeli przy prędkościach egzaminacyjnych nie jesteś w stanie zahamować
to lepiej, żebyś nie jeździł

Jeżeli się zmieniło gdy był metr przed sygnalizatorem to i przy  prędkościach egzaminacyjnych nie mógł wyhamować. Ale dysponujemy jedynie  relacją samego zainteresowanego, który twierdzi, że się zmieniło gdy był  już za blisko by hamować. Trudno stwierdzić czy jego ocena jest słuszna  tylko na podstawie... jego oceny.

jak się zmienił metr przed to mógł zobaczyć przez boczną szybę
conajwyżej. To nikt nie może wymagać by się zatrzymał. Mówię o normalnym
zapaleniu widocznym przez przednią szybę

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-06-14 21:50:40
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "oblany"


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.
-- -
Powinni wydłużyć żółte bo się człowiek nie wyrabia :-) Ostatnio awaryjne mi zaczęły migać :-)

Data: 2016-06-14 22:42:16
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:njpn6q$sfv$1mx1.internetia.pl...


Użytkownik "oblany"


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.
-- -
Powinni wydłużyć żółte bo się człowiek nie wyrabia :-) Ostatnio awaryjne mi zaczęły migać :-)

sygnał żółty ciągły - zabrania wjazdu za sygnalizator, chyba że w momencie jego zaświecenia kierujący pojazdem był tak blisko sygnalizatora, że nie mógłby się przed nim zatrzymać bez gwałtownego hamowania, informując jednocześnie o zmianie nadawanego sygnału na czerwony

Data: 2016-06-14 22:56:45
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "oblany"


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.
-- -
Powinni wydłużyć żółte bo się człowiek nie wyrabia :-) Ostatnio awaryjne mi zaczęły migać :-)

sygnał żółty ciągły - zabrania wjazdu za sygnalizator, chyba że w momencie
jego zaświecenia kierujący pojazdem był tak blisko sygnalizatora, że nie
mógłby się przed nim zatrzymać bez gwałtownego hamowania, informując
jednocześnie o zmianie nadawanego sygnału na czerwony
-- -
No dobrze, powinni żółte zlikwidować bo można wjechać na czerwonym :-)

Data: 2016-06-15 12:45:41
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:njpr2m$aj7$1mx1.internetia.pl...


Użytkownik "oblany"


Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.
-- -
Powinni wydłużyć żółte bo się człowiek nie wyrabia :-) Ostatnio awaryjne mi zaczęły migać :-)

sygnał żółty ciągły - zabrania wjazdu za sygnalizator, chyba że w momencie
jego zaświecenia kierujący pojazdem był tak blisko sygnalizatora, że nie
mógłby się przed nim zatrzymać bez gwałtownego hamowania, informując
jednocześnie o zmianie nadawanego sygnału na czerwony
-- -
No dobrze, powinni żółte zlikwidować bo można wjechać na czerwonym :-)

Ależ Ty zabawny jesteś, no boki zrywać :)

Data: 2016-06-15 19:31:37
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "oblany"



Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.
-- -
Powinni wydłużyć żółte bo się człowiek nie wyrabia :-) Ostatnio awaryjne mi zaczęły migać :-)

sygnał żółty ciągły - zabrania wjazdu za sygnalizator, chyba że w momencie
jego zaświecenia kierujący pojazdem był tak blisko sygnalizatora, że nie
mógłby się przed nim zatrzymać bez gwałtownego hamowania, informując
jednocześnie o zmianie nadawanego sygnału na czerwony
-- -
No dobrze, powinni żółte zlikwidować bo można wjechać na czerwonym :-)

Ależ Ty zabawny jesteś, no boki zrywać :)
-- -
Nie zrywać, nie powinni ich montować http://niusy.pl/9sb :-)

Data: 2016-06-15 21:27:24
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:njs3e4$bi6$1mx1.internetia.pl...


Użytkownik "oblany"



Czyli jak już zdam te super umiejętności, potem już będę mógł jeździć
nieprzepisowo jak wszyscy,

tak, zdobędziesz prawo do bycia rozsmarowanym przez ciężarówkę gdy
będziesz przejeżdżał na czerwonym

Żółte to nie czerwone i byłem na tyle blisko sygnalizatora, że naprawdę
lepiej przejechać niż deptać ostro po hamulcu.
-- -
Powinni wydłużyć żółte bo się człowiek nie wyrabia :-) Ostatnio awaryjne mi zaczęły migać :-)

sygnał żółty ciągły - zabrania wjazdu za sygnalizator, chyba że w momencie
jego zaświecenia kierujący pojazdem był tak blisko sygnalizatora, że nie
mógłby się przed nim zatrzymać bez gwałtownego hamowania, informując
jednocześnie o zmianie nadawanego sygnału na czerwony
-- -
No dobrze, powinni żółte zlikwidować bo można wjechać na czerwonym :-)

Ależ Ty zabawny jesteś, no boki zrywać :)
-- -
Nie zrywać, nie powinni ich montować http://niusy.pl/9sb :-)

Co to za wózek dziecięcy z silnikiem? Przecież według waszych teorii nawet w czymś takim bez prawka, jestem koszmarnym zagrożeniem na drogach i w ogóle lepiej żebym pieszo chodził i to jeszcze nie obok waszych aut

Data: 2016-06-14 13:25:25
Autor: szerszen
Gdzie w Europie na prawko
On Tue, 14 Jun 2016 09:54:58 +0200
"Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> wrote:

Jak widać, osoba nie potrafiąca ruszyć pod górkę czy zatrzymać się przed pomarańczowym światłem została odsiana, więc system działa całkiem nieźle.

A od kiedy to wyjątek potwierdza regułę?

--
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-06-14 13:30:48
Autor: Wiwo
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:20160614132525.a936b726c0d01135c792ea32tlen.pl...
On Tue, 14 Jun 2016 09:54:58 +0200

A od kiedy to wyjątek potwierdza regułę?

A na jakiej podstawie twierdzisz, że to wyjątek?

Wiwo

Data: 2016-06-15 13:27:20
Autor: szerszen
Gdzie w Europie na prawko
On Tue, 14 Jun 2016 13:30:48 +0200
"Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> wrote:


A na jakiej podstawie twierdzisz, że to wyjątek?

Zdawalności PJ w PL i poza jej granicami, doświadczenia własnego i innych itd. --
pozdrawiam
szerszeń

Data: 2016-06-17 00:04:43
Autor: Smok Eustachy
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 14.06.2016 o 09:54, Wiwo pisze:
Jak widać, osoba nie potrafiąca ruszyć pod górkę czy zatrzymać się przed
pomarańczowym światłem została odsiana, więc system działa całkiem nieźle.

  Ileś tam razy trzeba ruszyć żeby sie wyrobić.

Data: 2016-06-14 10:54:29
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Poldek" <pugilares@interia.eu> napisał w wiadomości news:njo7os$gr4$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-06-13 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz.

Zdajesz na lekarza, a właściwie to zdajesz na niebycie mordercą. Jak nie umiesz francuskiego, to twój problem - najwyżej się nie dogadasz gdzieś, kiedyś. Jeśli nie potrafisz przejść egzaminu na prawo jazdy, to znaczy że zagrażasz życiu innych i nie chcę, żebyś pojawił się na drodze, którą ja jeżdżę ze swoimi dziećmi.

Czasami strach chodzić pieszo po mieście, czy jechać rowerem, takie wyczyny odstawiają zapewne Tobie podobni superkierowcy, wyścig na ćwierćmili do najbliższych świateł Lamborgini ruszającego z piskiem opon, wyprzedzanie samochodu przepuszczającego pieszych, mijanie rowerzysty na "lusterko" na pełnym gazie, ale Ty będziesz drżał ze strachu przede mną...

Data: 2016-06-14 11:12:21
Autor: Maciek
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 10:54, oblany pisze:
Czasami strach chodzić pieszo po mieście, czy jechać rowerem, takie wyczyny odstawiają zapewne Tobie podobni superkierowcy, wyścig na ćwierćmili do najbliższych świateł Lamborgini ruszającego z piskiem opon, wyprzedzanie samochodu przepuszczającego pieszych, mijanie rowerzysty na "lusterko" na pełnym gazie, ale Ty będziesz drżał ze strachu przede mną...
Tak jak posiadanie matury nie świadczy o inteligencji posiadacza, tak
uprawnienia do kierowania pojazdem nie świadczą, że ktoś nie będzie
łamał przepisów. Miej pretensję do organów ścigania, że nie wyłapują
wszystkich drogowych przestępców i nie odbierają im uprawnień.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2016-06-14 11:51:09
Autor: LordBluzg(R)
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 10:54, oblany pisze:
[...]
Czasami strach chodzić pieszo

....i cofać do tyłu :)
NMSP


--
LordBluzg(R)

Data: 2016-06-14 21:25:31
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "LordBluzg(R)" <mkawran@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:njok2n$v4l$1mx1.internetia.pl...
W dniu 2016-06-14 o 10:54, oblany pisze:
[...]
Czasami strach chodzić pieszo

...i cofać do tyłu :)
NMSP

Wow, kolejny lord, który chciał zabłysnąć.
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/b-pieszo-b-czy-na-piechote;5895.html
NMSP

a chodzić można nawet na rękach, wiedziałeś?

Data: 2016-06-14 14:58:12
Autor: Poldek
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 10:54, oblany pisze:

Użytkownik "Poldek" <pugilares@interia.eu> napisał w wiadomości
news:njo7os$gr4$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-06-13 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz.

Zdajesz na lekarza, a właściwie to zdajesz na niebycie mordercą. Jak
nie umiesz francuskiego, to twój problem - najwyżej się nie dogadasz
gdzieś, kiedyś. Jeśli nie potrafisz przejść egzaminu na prawo jazdy,
to znaczy że zagrażasz życiu innych i nie chcę, żebyś pojawił się na
drodze, którą ja jeżdżę ze swoimi dziećmi.

Czasami strach chodzić pieszo po mieście, czy jechać rowerem, takie
wyczyny odstawiają zapewne Tobie podobni superkierowcy, wyścig na
ćwierćmili do najbliższych świateł Lamborgini ruszającego z piskiem
opon, wyprzedzanie samochodu przepuszczającego pieszych, mijanie
rowerzysty na "lusterko" na pełnym gazie, ale Ty będziesz drżał ze
strachu przede mną...

Dopiero jak nabierzesz pokory i nauczysz się chociaż tyle, żeby przejść przez egzamin. Na razie nie zanosi się na to.

Data: 2016-06-14 18:48:09
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Poldek"

Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz.

Zdajesz na lekarza, a właściwie to zdajesz na niebycie mordercą. Jak nie
umiesz francuskiego, to twój problem - najwyżej się nie dogadasz gdzieś,
kiedyś. Jeśli nie potrafisz przejść egzaminu na prawo jazdy, to znaczy
że zagrażasz życiu innych i nie chcę, żebyś pojawił się na drodze, którą
ja jeżdżę ze swoimi dziećmi.
-- -
Tak zap..sz ?

Data: 2016-06-14 21:27:22
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:njpcgj$mmd$1mx1.internetia.pl...


Użytkownik "Poldek"

Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz.

Zdajesz na lekarza, a właściwie to zdajesz na niebycie mordercą. Jak nie
umiesz francuskiego, to twój problem - najwyżej się nie dogadasz gdzieś,
kiedyś. Jeśli nie potrafisz przejść egzaminu na prawo jazdy, to znaczy
że zagrażasz życiu innych i nie chcę, żebyś pojawił się na drodze, którą
ja jeżdżę ze swoimi dziećmi.

Wsiąde bez prawka i będę polował na Twoje dzieci...mam nadzieję że szkoła jest przy górce...

Data: 2016-06-15 12:27:15
Autor: Poldek
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-14 o 21:27, oblany pisze:
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości
news:njpcgj$mmd$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Poldek"

Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz.

Zdajesz na lekarza, a właściwie to zdajesz na niebycie mordercą. Jak nie
umiesz francuskiego, to twój problem - najwyżej się nie dogadasz gdzieś,
kiedyś. Jeśli nie potrafisz przejść egzaminu na prawo jazdy, to znaczy
że zagrażasz życiu innych i nie chcę, żebyś pojawił się na drodze, którą
ja jeżdżę ze swoimi dziećmi.

Wsiąde bez prawka i będę polował na Twoje dzieci...mam nadzieję że
szkoła jest przy górce...

Utwierdzasz w przekonaniu, że jak najsłuszniej przysługuje Ci status "oblany". Tak, trzymaj.

Data: 2016-06-15 17:31:26
Autor: Cavallino
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 14.06.2016 o 21:27, oblany pisze:
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości
news:njpcgj$mmd$1mx1.internetia.pl...


Użytkownik "Poldek"

Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz.

Zdajesz na lekarza, a właściwie to zdajesz na niebycie mordercą. Jak nie
umiesz francuskiego, to twój problem - najwyżej się nie dogadasz gdzieś,
kiedyś. Jeśli nie potrafisz przejść egzaminu na prawo jazdy, to znaczy
że zagrażasz życiu innych i nie chcę, żebyś pojawił się na drodze, którą
ja jeżdżę ze swoimi dziećmi.

Wsiąde bez prawka i będę polował na Twoje dzieci...mam nadzieję że
szkoła jest przy górce...

Dość.
PLONK !!!
I innych uprasza się o niekontynuowanie dyskusji z tym meteorem.

Data: 2016-06-15 19:33:09
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Cavallino"


Wsiąde bez prawka i będę polował na Twoje dzieci...mam nadzieję że
szkoła jest przy górce...

Dość.
PLONK !!!
I innych uprasza się o niekontynuowanie dyskusji z tym meteorem.
-- -
Ależ ten flejm bardzo pożyteczny jest. Takie bzdury piszecie przy okazji, że mam co komentować :-)

Data: 2016-06-16 00:05:16
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Ależ ten flejm bardzo pożyteczny jest. Takie bzdury piszecie przy
okazji, że mam co komentować :-)

no kandydat na flejm miesiaca:) ciekawe jak w statystykach wyjdzie:)

Data: 2016-06-16 00:04:16
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Dość.
PLONK !!!
I innych uprasza się o niekontynuowanie dyskusji z tym meteorem.

ja nie dalem plonka - czytam dalej tylko chipsow brakuje:)
dyskutowanie z nim mnie znudziło:)

Data: 2016-06-14 21:12:55
Autor: quent
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 08:21, Poldek wrote:
Zdajesz na lekarza, a właściwie to zdajesz na niebycie mordercą. Jak nie
umiesz francuskiego, to twój problem - najwyżej się nie dogadasz gdzieś,
kiedyś. Jeśli nie potrafisz przejść egzaminu na prawo jazdy, to znaczy
że zagrażasz życiu innych i nie chcę, żebyś pojawił się na drodze, którą
ja jeżdżę ze swoimi dziećmi.

Typowe faszystowskie podejście.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

Data: 2016-06-14 11:44:29
Autor: J.F.
Gdzie w Europie na prawko
Użytkownik "oblany"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:575ec11b$1$22844$65785112@news.neostrada.pl...
W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku angielskim lub polskim.

Anglia ?
Tylko pospiesz sie :-)

J.

Data: 2016-06-14 13:06:26
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Anglia ?
Tylko pospiesz sie :-)

LOL:) Tusk powiedzial ze 7 lat wiec ma czas na kolejne podejścia;)

Data: 2016-06-14 22:59:14
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie w Europie na prawko
Dnia Tue, 14 Jun 2016 11:44:29 +0200, J.F. napisał(a):

Użytkownik "oblany"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:575ec11b$1$22844$65785112@news.neostrada.pl...
W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku angielskim lub polskim.

Anglia ?
Tylko pospiesz sie :-)

No jeszcze niech sobie ruch lewostronny dorzuci dla "ułatwienia" ;)

Data: 2016-06-15 10:25:59
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

Anglia ?
Tylko pospiesz sie :-)

No jeszcze niech sobie ruch lewostronny dorzuci dla "ułatwienia" ;)

będziesz miał potem post "gdzie w europie na prawko(poza anglią)" bo zacznie jęczeć, że idioci tam jeżdżą. wszyscy pod prąd.

Data: 2016-06-15 12:50:51
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "sirapacz" <newsy@sircomp.pl> napisał w wiadomości news:njr3eo$at1$3portraits.wsisiz.edu.pl...

Anglia ?
Tylko pospiesz sie :-)

No jeszcze niech sobie ruch lewostronny dorzuci dla "ułatwienia" ;)

będziesz miał potem post "gdzie w europie na prawko(poza anglią)" bo zacznie jęczeć, że idioci tam jeżdżą. wszyscy pod prąd.

W przeciwieństwie do Ciebie, nawet wiem z ilu państw składa się UE i gdzie jest ruch lewostronny. Oprócz UK, bo Anglia to tylko kraj składowy, Irlandia, Malta i Cypr, ale te dwa ostatnie to pewnie pierwszo w życiu słyszysz takie nazwy, a dotychczas myślałeś że to marki kawy może, co nie?

Data: 2016-06-15 12:59:21
Autor: T.
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-15 o 12:50, oblany pisze:

Użytkownik "sirapacz" <newsy@sircomp.pl> napisał w wiadomości
news:njr3eo$at1$3portraits.wsisiz.edu.pl...

Anglia ?
Tylko pospiesz sie :-)

No jeszcze niech sobie ruch lewostronny dorzuci dla "ułatwienia" ;)

będziesz miał potem post "gdzie w europie na prawko(poza anglią)" bo
zacznie jęczeć, że idioci tam jeżdżą. wszyscy pod prąd.

W przeciwieństwie do Ciebie, nawet wiem z ilu państw składa się UE i
gdzie jest ruch lewostronny. Oprócz UK, bo Anglia to tylko kraj
składowy, Irlandia, Malta i Cypr, ale te dwa ostatnie to pewnie pierwszo
w życiu słyszysz takie nazwy, a dotychczas myślałeś że to marki kawy
może, co nie?

To podchwytliwe pytanie: gdzie na terytorium UK obowiązuje ruch prawostronny? :-)
T.

Data: 2016-06-15 14:37:32
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:5761351e$0$660$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-06-15 o 12:50, oblany pisze:

Użytkownik "sirapacz" <newsy@sircomp.pl> napisał w wiadomości
news:njr3eo$at1$3portraits.wsisiz.edu.pl...

Anglia ?
Tylko pospiesz sie :-)

No jeszcze niech sobie ruch lewostronny dorzuci dla "ułatwienia" ;)

będziesz miał potem post "gdzie w europie na prawko(poza anglią)" bo
zacznie jęczeć, że idioci tam jeżdżą. wszyscy pod prąd.

W przeciwieństwie do Ciebie, nawet wiem z ilu państw składa się UE i
gdzie jest ruch lewostronny. Oprócz UK, bo Anglia to tylko kraj
składowy, Irlandia, Malta i Cypr, ale te dwa ostatnie to pewnie pierwszo
w życiu słyszysz takie nazwy, a dotychczas myślałeś że to marki kawy
może, co nie?

To podchwytliwe pytanie: gdzie na terytorium UK obowiązuje ruch prawostronny? :-)
T.

Gibraltar, ale Sir Apacz, nawet nie będzie wiedział co to jest, skojarzy mu się z gibonami

Data: 2016-06-15 13:46:31
Autor: sirapacz
Gdzie w Europie na prawko

W przeciwieństwie do Ciebie, nawet wiem z ilu państw składa się UE i
gdzie jest ruch lewostronny. Oprócz UK, bo Anglia to tylko kraj
składowy, Irlandia, Malta i Cypr, ale te dwa ostatnie to pewnie pierwszo
w życiu słyszysz takie nazwy, a dotychczas myślałeś że to marki kawy
może, co nie?

popierwsze na końcu postawiłem średnik oraz nawias zamykający. po drugie byle kto mnie nie obrazi. po trzecie gratuluję pilnego uczenia się w gimnazjum, to niebywałe:)

Data: 2016-06-16 08:08:37
Autor: J.F.
Gdzie w Europie na prawko
Dnia Tue, 14 Jun 2016 22:59:14 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Dnia Tue, 14 Jun 2016 11:44:29 +0200, J.F. napisał(a):
Użytkownik "oblany"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:575ec11b$1$22844$65785112@news.neostrada.pl...
W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku angielskim lub polskim.

Anglia ?
Tylko pospiesz sie :-)

No jeszcze niech sobie ruch lewostronny dorzuci dla "ułatwienia" ;)

W prawostronnym tez nie bardzo umie :-)

J.

Data: 2016-06-14 19:53:23
Autor: Smok Eustachy
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 13.06.2016 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony

Poszło tylko na prawo:
Racja:
http://smocze.opary.salon24.pl/714814,karta-rowerowa

Zdefiniujmy zasadniczy problem: żeby zdać egzamin na prawo jazdy trzeba być wg. obowiązujące filozofii doświadczonym kierowcą. A nie można zdobyć np. 5 letniego doświadczenia na kursie. To tak, jakby maturę kazali zdawać pierwszakom = jak zda to może się uczyć dalej

Data: 2016-06-14 20:01:29
Autor: JaceK
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 19:53, Smok Eustachy wrote:
W dniu 13.06.2016 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony

Poszło tylko na prawo:
Racja:
http://smocze.opary.salon24.pl/714814,karta-rowerowa

Zdefiniujmy zasadniczy problem: żeby zdać egzamin na prawo jazdy trzeba
być wg. obowiązujące filozofii doświadczonym kierowcą.

Nie sądzę... Zdałem wg. nowych zasad a nie miałem żadnego doświadczenia. I chociaż miałem kłopoty na egzaminie teoretycznym to w przeciwieństwie do kolegi "oblewacza" do głowy mi nie przyszło, aby winić za to "system" i szukać innego kraju aby dostać prawko.

Nie wiem po co szukać jakiejś filozofii - zasady egzaminu są znane, reguły zdania również. "olewacz" po prostu nie wykonał poprawnie manewru i tym samym nie dał podstaw egzaminatorowi do uznania jego umiejętności za wystarczające.

Data: 2016-06-14 21:30:58
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "JaceK" <JaceK@wu_pe.pe_el> napisał w wiadomości news:5760467b$0$36013$c3e8da3$76a7c58fnews.astraweb.com...
On 14.06.2016 19:53, Smok Eustachy wrote:
W dniu 13.06.2016 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony

Poszło tylko na prawo:
Racja:
http://smocze.opary.salon24.pl/714814,karta-rowerowa

Zdefiniujmy zasadniczy problem: żeby zdać egzamin na prawo jazdy trzeba
być wg. obowiązujące filozofii doświadczonym kierowcą.

Nie sądzę... Zdałem wg. nowych zasad a nie miałem żadnego doświadczenia. I chociaż miałem kłopoty na egzaminie teoretycznym to w przeciwieństwie do kolegi "oblewacza" do głowy mi nie przyszło, aby winić za to "system" i szukać innego kraju aby dostać prawko.

Nie wiem po co szukać jakiejś filozofii - zasady egzaminu są znane, reguły zdania również. "olewacz" po prostu nie wykonał poprawnie manewru i tym samym nie dał podstaw egzaminatorowi do uznania jego umiejętności za wystarczające.

Są znane, ale czy są normalne i słuszne, a system jest zdrowy?
nawet Stig nie zdałby w Polsce
https://www.youtube.com/watch?v=wa0gzZDw9L4

Data: 2016-06-14 22:05:12
Autor: JaceK
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 21:30, oblany wrote:

Użytkownik "JaceK" <JaceK@wu_pe.pe_el> napisał w wiadomości
news:5760467b$0$36013$c3e8da3$76a7c58fnews.astraweb.com...
On 14.06.2016 19:53, Smok Eustachy wrote:
W dniu 13.06.2016 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony

Poszło tylko na prawo:
Racja:
http://smocze.opary.salon24.pl/714814,karta-rowerowa

Zdefiniujmy zasadniczy problem: żeby zdać egzamin na prawo jazdy trzeba
być wg. obowiązujące filozofii doświadczonym kierowcą.

Nie sądzę... Zdałem wg. nowych zasad a nie miałem żadnego
doświadczenia. I chociaż miałem kłopoty na egzaminie teoretycznym to w
przeciwieństwie do kolegi "oblewacza" do głowy mi nie przyszło, aby
winić za to "system" i szukać innego kraju aby dostać prawko.

Nie wiem po co szukać jakiejś filozofii - zasady egzaminu są znane,
reguły zdania również. "olewacz" po prostu nie wykonał poprawnie
manewru i tym samym nie dał podstaw egzaminatorowi do uznania jego
umiejętności za wystarczające.

Są znane, ale czy są normalne i słuszne, a system jest zdrowy?

Moim zdaniem raczej tak. Nie wiem czy wiesz, ale jeśli jesteś przekonany, że wszystko było na tyle OK, że powinieneś zdać to możesz się odwołać.

http://www.rp.pl/artykul/889043-Oblales-egzamin-na-prawo-jazdy-- -sprobuj-sie-odwolac.html

Data: 2016-06-14 22:07:54
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Smok Eustachy"

Jestem rozczarowany i wkurzony

Poszło tylko na prawo:
Racja:
http://smocze.opary.salon24.pl/714814,karta-rowerowa

Zdefiniujmy zasadniczy problem: żeby zdać egzamin na prawo jazdy trzeba
być wg. obowiązujące filozofii doświadczonym kierowcą. A nie można
zdobyć np. 5 letniego doświadczenia na kursie. To tak, jakby maturę
kazali zdawać pierwszakom = jak zda to może się uczyć dalej
-- -
"Blogerka Mona uprzejmie donosi, że kilkaset tysięcy ludzi jeździ bez prawa jazdy (http://mona11.salon24.pl/704127,egzamin-na-prawo-jazdy). Nie do końca jednak wiadomo, czy tu chodzi o osoby którym prawo jazdy zabrali, czy o ludzi, którzy se dali siana ze zdawaniem na prawko. Zakładam, że chodzi o osoby jeżdżące bez kursu i egzaminu i uprzejmie proszę nie trollować mi tu opowieściami o wyczynach osobników, które straciły prawko w wyniku punktów czy tam sądowego zakazu."

Myślę, że chodzi o pasażerów :-)

Data: 2016-06-15 08:45:38
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 14.06.2016 19:53, Smok Eustachy wrote:
W dniu 13.06.2016 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony

Poszło tylko na prawo:
Racja:
http://smocze.opary.salon24.pl/714814,karta-rowerowa

Zdefiniujmy zasadniczy problem: żeby zdać egzamin na prawo jazdy trzeba
być wg. obowiązujące filozofii doświadczonym kierowcą.

Gówno prawda. Bycie doświadczonym kierowcą raczej utrudnia niż pomaga.

Przed egzaminem na nową kategorię zgodnie z zadaniem domowym od instruktora próbowałem przejechać "egzaminacyjnie" z domu na plac ćwiczeń. Masakra. Nawet nie chodzi o mnie (trzymanie obu rąk na kierownicy, sygnalizowanie "omijania" zaparkowanych pojazdów przy braku zmiany toru jazdy, "wyraźne" rozglądanie się, korzystanie z uprzejmości innych i taka sama uprzejmość w drugą stronę ale również całe otoczenie. Jedziesz nieprzewidywalnie, jak pizda, albo nowicjusz i tak jesteś traktowany - chcesz kogoś wpuścić, a on stoi jak dupa - i trudno się dziwić, ale też trudno się nawyku kultury ot tak pozbyć.

Po prostu jak jeździsz jak doświadczony kierowca, to nie zdasz. Ponadto jeśli zdajesz B a nie inną kategorię i jeżdzisz "doświadczenie" to od razu pojawia się podejrzenie, że zdajesz za punkty i siłą rzeczy poprzeczka się podnosi. Mnie egzaminator na kat B wprost zapytał, czy zdaje prawko bo mi zabrali (bo i późno zdawałem, więc wiek na powtórne zdawanie odpowiedni - na tyle stary, że już mogłem nazbierać i na tyle młody, że w grupie podwyższonego ryzyka). Wyluzował jak powiedziałem, że nie, co z pewnością udowodnię jak tylko dojdziemy do parkowania w kopercie:P Miał tyle poczucia humoru, że kazał mi parkować przodem prostopadle;)

BTW - ten co wymyślił, że trzeba sygnalizować omijanie samochodów zaparkowanych na osiedlówkach kierunkami, zwłaszcza jak jedziesz moto i de facto prosto, wysrał chyba ten pomysł robiąc dwójkę w kiblu.


Shrek

Data: 2016-06-16 23:54:54
Autor: Smok Eustachy
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 08:45, Shrek pisze:
On 14.06.2016 19:53, Smok Eustachy wrote:
/../

Zdefiniujmy zasadniczy problem: żeby zdać egzamin na prawo jazdy trzeba
być wg. obowiązujące filozofii doświadczonym kierowcą.

Gówno prawda. Bycie doświadczonym kierowcą raczej utrudnia niż pomaga.


Ja piszę o założeniach

Data: 2016-06-19 12:51:46
Autor: Shrek
Gdzie w Europie na prawko
On 16.06.2016 23:54, Smok Eustachy wrote:

Zdefiniujmy zasadniczy problem: żeby zdać egzamin na prawo jazdy trzeba
być wg. obowiązujące filozofii doświadczonym kierowcą.

Gówno prawda. Bycie doświadczonym kierowcą raczej utrudnia niż pomaga.


Ja piszę o założeniach

Z tym, że praktyka jebiut teoriu.

Shrek

Data: 2016-06-14 22:08:05
Autor: t-1
Gdzie w Europie na prawko
Twórca wątku pyta się, czy jest ktoś na grupie kto sam lub jego znajomy zdawał skutecznie na PJ poza Polską .
A na tak proste pytanie odzywa się kilkunastu filozofów pieprząc bez sensu o wszystkim tylko nie o meritum, widocznie z tych co i na drodze się wymądrzają.

Data: 2016-06-14 22:12:01
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "t-1"

Twórca wątku pyta się, czy jest ktoś na grupie kto sam lub jego znajomy
zdawał skutecznie na PJ poza Polską .
A na tak proste pytanie odzywa się kilkunastu filozofów pieprząc bez
sensu o wszystkim tylko nie o meritum, widocznie z tych co i na drodze
się wymądrzają.
-- -
Moim zdaniem od meritum lepsze jest spectrum

Data: 2016-06-14 23:06:58
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "t-1" <t-1@todlaspamu.pl> napisał w wiadomości news:njpo70$2ss$1node1.news.atman.pl...
Twórca wątku pyta się, czy jest ktoś na grupie kto sam lub jego znajomy zdawał skutecznie na PJ poza Polską .
A na tak proste pytanie odzywa się kilkunastu filozofów pieprząc bez sensu o wszystkim tylko nie o meritum, widocznie z tych co i na drodze się wymądrzają.

Jednak jest tu ktoś normalny. To miejsce jednak jest kiepskie, zdaje się że siedzą tu sami starzy wyjadacze, kiszący się we własnym sosie, posiadający uprawnienia od lat nastu i hejtujący dla zasady
wszystkich nowych i tych nieupieczonych kierowców. Jeden to chyba by nawet rozdawał chętnie autografy, bo on jest tu znany od lat i ma nawet nazwisko, szacun!

Data: 2016-06-15 11:07:51
Autor: SW3
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 14.06.2016 o 22:08 t-1 <t-1@todlaspamu.pl> pisze:

A na tak proste pytanie odzywa się kilkunastu filozofów pieprząc bez  sensu o wszystkim tylko nie o meritum, widocznie z tych co i na drodze  się wymądrzają.

Ale to nie jest helpdesk dla oblanych tylko grupa dyskusyjna -  odpowiadający sam wybiera na które fragmenty posta odpowiada.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-06-15 20:00:27
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "SW3"


A na tak proste pytanie odzywa się kilkunastu filozofów pieprząc bez sensu o wszystkim tylko nie o meritum, widocznie z tych co i na drodze się wymądrzają.

Ale to nie jest helpdesk dla oblanych tylko grupa dyskusyjna -
odpowiadający sam wybiera na które fragmenty posta odpowiada.
-- -
Dobry flejm nie jest zły :-)

Data: 2016-06-15 22:34:01
Autor: Kojletjo
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 20:00, re pisze:


Użytkownik "SW3"


A na tak proste pytanie odzywa się kilkunastu filozofów pieprząc bez
sensu o wszystkim tylko nie o meritum, widocznie z tych co i na drodze
się wymądrzają.

Ale to nie jest helpdesk dla oblanych tylko grupa dyskusyjna -
odpowiadający sam wybiera na które fragmenty posta odpowiada.
-- -
Dobry flejm nie jest zły :-)
Ale Twoje cytowanie to złe jest...

Data: 2016-06-15 22:36:21
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Kojletjo"



A na tak proste pytanie odzywa się kilkunastu filozofów pieprząc bez
sensu o wszystkim tylko nie o meritum, widocznie z tych co i na drodze
się wymądrzają.

Ale to nie jest helpdesk dla oblanych tylko grupa dyskusyjna -
odpowiadający sam wybiera na które fragmenty posta odpowiada.
-- -
Dobry flejm nie jest zły :-)
Ale Twoje cytowanie to złe jest...

Teraz lepiej ?

Data: 2016-06-15 22:56:22
Autor: Kojletjo
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 22:36, re pisze:


Użytkownik "Kojletjo"



A na tak proste pytanie odzywa się kilkunastu filozofów pieprząc bez
sensu o wszystkim tylko nie o meritum, widocznie z tych co i na drodze
się wymądrzają.

Ale to nie jest helpdesk dla oblanych tylko grupa dyskusyjna -
odpowiadający sam wybiera na które fragmenty posta odpowiada.
-- -
Dobry flejm nie jest zły :-)
Ale Twoje cytowanie to złe jest...

Teraz lepiej ?
nie :)

Data: 2016-06-15 23:52:10
Autor: re
Gdzie w Europie na prawko


Użytkownik "Kojletjo"


Ale to nie jest helpdesk dla oblanych tylko grupa dyskusyjna -
odpowiadający sam wybiera na które fragmenty posta odpowiada.
-- -
Dobry flejm nie jest zły :-)
Ale Twoje cytowanie to złe jest...

Teraz lepiej ?
nie :)
-- -
To pozostaję przy poprzednim :-)

Data: 2016-06-16 11:31:16
Autor: Liwiusz
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 2016-06-15 o 22:34, Kojletjo pisze:
W dniu 15.06.2016 o 20:00, gówno pisze:


Użytkownik "SW3"


A na tak proste pytanie odzywa się kilkunastu filozofów pieprząc bez
sensu o wszystkim tylko nie o meritum, widocznie z tych co i na drodze
się wymądrzają.

Ale to nie jest helpdesk dla oblanych tylko grupa dyskusyjna -
odpowiadający sam wybiera na które fragmenty posta odpowiada.
-- -
Dobry flejm nie jest zły :-)
Ale Twoje cytowanie to złe jest...

Nie wywlekaj gówna na światło dzienne, z łaski swojej.

--
Liwiusz

Data: 2016-06-15 10:10:39
Autor: Kojletjo
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 13.06.2016 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz. Na ulicach widać wielu wariatów za
kółkiem, skoro jest takie sito, to co tacy ludzie robią na miejsu
kierowcy? W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu
widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny
sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku
angielskim lub polskim. Proszę o poważne odpowiedzi. Nie interesują mnie
żadne fałszywe dokumenty, a jedynie informacje o kraju, który podchodzi
do tematu w rozsądny sposób, Polska taka nie jest.

W CZ zdaje 95% kandydatów.

http://tinyurl.com/h4w4vrg

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17148346,Polacy_zdaja_egzaminy_na_prawo_jazdy_w_Czechach__Za.html

Data: 2016-06-15 12:56:18
Autor: oblany
Gdzie w Europie na prawko

Użytkownik "Kojletjo" <kojletjo@jadamspam.pl> napisał w wiadomości news:njr2hc$at8$1node2.news.atman.pl...
W dniu 13.06.2016 o 16:20, oblany pisze:
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz. Na ulicach widać wielu wariatów za
kółkiem, skoro jest takie sito, to co tacy ludzie robią na miejsu
kierowcy? W związku z tym moje pytanie: w jakim kraju w Europie z punktu
widzenia posiadacza polskiego paszportu, można najłatwiej i w legalny
sposób uzyskać dokument prawa jazdy, z możliwością zdawania w języku
angielskim lub polskim. Proszę o poważne odpowiedzi. Nie interesują mnie
żadne fałszywe dokumenty, a jedynie informacje o kraju, który podchodzi
do tematu w rozsądny sposób, Polska taka nie jest.

W CZ zdaje 95% kandydatów.

http://tinyurl.com/h4w4vrg

Dzięki, wygląda to obiecująco, a tutejsze grono kretynów zaraz się zagotuje na morderców i dupy za kierownicą z czeskimi prawkami

Data: 2016-06-15 13:43:49
Autor: Kojletjo
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 12:56, oblany pisze:

W CZ zdaje 95% kandydatów.

http://tinyurl.com/h4w4vrg

Dzięki, wygląda to obiecująco, a tutejsze grono kretynów zaraz się
zagotuje na morderców i dupy za kierownicą z czeskimi prawkami

W Czechach sami mordercy za kierownicą ;)

Data: 2016-06-15 20:16:14
Autor: t-1
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 12:56, oblany pisze:

Użytkownik "Kojletjo" <kojletjo@jadamspam.pl> napisał w wiadomości
W CZ zdaje 95% kandydatów.

http://tinyurl.com/h4w4vrg

Dzięki, wygląda to obiecująco, a tutejsze grono kretynów zaraz się
zagotuje na morderców i dupy za kierownicą z czeskimi prawkami

A tu podają jak wygląda wymiana obcego PJ na polskie.
http://www.um.warszawa.pl/zalatw-sprawe-w-urzedzie/sprawa-w-urzedzie/wymiana-zagranicznego-prawa-jazdy-wydanego-przez-pa-stwo-

Data: 2016-06-15 20:19:13
Autor: t-1
Gdzie w Europie na prawko
Data: 2016-06-15 20:40:30
Autor: Kojletjo
Gdzie w Europie na prawko
W dniu 15.06.2016 o 20:16, t-1 pisze:
W dniu 15.06.2016 o 12:56, oblany pisze:

Użytkownik "Kojletjo" <kojletjo@jadamspam.pl> napisał w wiadomości
W CZ zdaje 95% kandydatów.

http://tinyurl.com/h4w4vrg

Dzięki, wygląda to obiecująco, a tutejsze grono kretynów zaraz się
zagotuje na morderców i dupy za kierownicą z czeskimi prawkami

A tu podają jak wygląda wymiana obcego PJ na polskie.
http://www.um.warszawa.pl/zalatw-sprawe-w-urzedzie/sprawa-w-urzedzie/wymiana-zagranicznego-prawa-jazdy-wydanego-przez-pa-stwo-

Ale po co wymieniać?

Data: 2016-06-20 00:14:03
Autor: Tomasz Pyra
Gdzie w Europie na prawko
Dnia Wed, 15 Jun 2016 10:10:39 +0200, Kojletjo napisał(a):

W CZ zdaje 95% kandydatów.

Obawiam się, że 95% to może byc trochę za mało dla pytającego :)

Data: 2016-06-16 14:27:27
Autor: Bolkowik
Polski system jest debilny.
Użytkownik "oblany" <oblany@przez.pl> napisał w wiadomości
news:575ec11b$1$22844$65785112news.neostrada.pl...
Jestem rozczarowany i wkurzony już polskim systemem egzaminowania na
kierowcę samochodu osobowego, nie zdaje na lekarza, ani operatora promu
kosmicznego, czy samolotu, nie jestem mordercą za kierownicą, a mimo to
nie mogę tego przejść już trzeci raz.
ciach
jedynie informacje o kraju, który podchodzi do
tematu w rozsądny sposób, Polska taka nie jest.

Polski system jest debilny.
 Im więcej oblanych kandydatów, tym zarobki
egzaminujących i szkolących są wyższe.

Opłaty za powtórne egzaminy powinny być minimalne, symboliczne
i okreslane niezależnie od WORDów.
W ten sposób koszt szkolenia i egzaminowania rozłożony byłby
mniej wiecej równomiernie na wszystkich kandydatów do PJ,
tzn. koszt dodatkowego szkolenia i dodatkowych egzaminów
w pewnym stopniu ponosili by również ci co zdają za pierwszym,
 drugim razem.
Zysk : mniej straconego czasu i pieniędzy, bo WORDy nie byłyby
zainteresowane oblewaniem dla zysku, oblewałyby tylko tych
co faktycznie jeszcze nie opanowali jazdy pojazdem.

Gdzie w Europie na prawko

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona