Data: 2011-02-23 14:29:30 | |
Autor: kogutek | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Z innego wątku:Podziel kierowców na dwie grupy. Dla jednych jazda samochodem to praca. Oni robią dużo. Druga grupa to kierowcy posiadający samochod dla wygody. Oni robią dużo mniej kilka tysięcy rocznie. W wielu przypadkach te kilka to nie 9 tysiecy a cztery tysiace. Wynika to z potrzeb i kasy jaką trzeba poswięcić na jeżdzenie. Kto jak kto ale Urząd Skarbowy ma wszystko policzone do drugiego miejsca po przecinku. Za wykorzystywanie prywatnego samochodu do celów związanych z pracą. Ale nie zawodowo wykorzystywanie tylko jako ulatwienie. Pozwala odliczyć od dochodu prawie 90 groszy za kilometr. Słyszal ktoś kiedyś że US sam z siebie komuś dał zarobić?. Spokojnie można przyjąć że prawie zlotowka za przejechany kilometr to realny koszt używania samochodu. Z tego prostego wyliczenia US wynika że Ci co piszą o dużych rocznych przebiegach takich powyżej 20 tysiecy albo klamią, albo jeżdzą zawodowo albo są milionerami. 30 tysiecy kilometrow rocznie to prawie 30 tysięcy zlotych to 2,5 tysiaca miesięcznie wydane tylko na samochod. Ale 3 tysiace to 12 kilometrow dziennie. Akurat przeciętna odleglość do pracy i z pracy. No i 300 złotych miesięcznie. Do pracy mam 2,5 kilometra. Nie jeżdze codziennie. Z uwagi na wiek i potrzebę zachowania jakiejś kondycji często idę na piechotę. Samochód mam bo cenie sobie niezależność i stać mnie na miesięcznu wydatek w granicach 300 zlotych. Rocznie nie robię węcej niż 2 tysiace kilometrów. W zasadzie jeden nie rdzewiejacy samochod wystarczyl by mi na cale zycie. Byly czasy ze jeździlęm dużo więcej. Ale wtedy było to związane z pracą. -- |
|
Data: 2011-02-23 15:43:58 | |
Autor: flower | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ik35ka$eph$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):Oni robią dużo. Druga grupa to kierowcy posiadający samochod dla wygody. Onirobią dużo mniej kilka tysięcy rocznie. W wielu przypadkach te kilka to nie 9na jeżdzenie. Kto jak kto ale Urząd Skarbowy ma wszystko policzone dodrugiego miejsca po przecinku. Za wykorzystywanie prywatnego samochodu do celówulatwienie. Pozwala odliczyć od dochodu prawie 90 groszy za kilometr. Słyszal ktośkiedyś że US sam z siebie komuś dał zarobić?. Spokojnie można przyjąć że prawietego prostego wyliczenia US wynika że Ci co piszą o dużych rocznych przebiegach2,5 tysiaca miesięcznie wydane tylko na samochod. Te wyliczenia są mocno niedokładne. Mój samochód pali niecałe 10 litrów gazu na 100 km, co oznacza koszt 0,25 zł/km. Dodaj do tego ubezpieczenie i eksploatację, a i tak ci nigdy nie wyjdzie 30 kPLN na rok. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-23 14:46:56 | |
Autor: masti | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
Dnia piÄknego Wed, 23 Feb 2011 15:43:58 +0100 osobnik zwany flower
wystukaĹ: UĹźytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl> napisaĹ w zapomniaĹeĹ o amortyzacji/utracie wartoĹci -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-02-23 15:56:52 | |
Autor: flower | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
UĹźytkownik "masti" <gone@to.hell> napisaĹ w wiadomoĹci
news:ik36l0$b8u$21news.onet.pl... Dnia piÄknego Wed, 23 Feb 2011 15:43:58 +0100 osobnik zwany flowerSpokojnie moĹźna przyjÄ Ä Ĺźe >> prawie zlotowka za przejechany kilometr to realny koszt uĹźywania To prawda. ZapomniaĹem Ĺźe od kilku lat mĂłj samochĂłd juĹź nie traci na wartoĹci :-) (Carina E, przebieg 400 kkm). -- "ĹťaĹuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-23 16:07:47 | |
Autor: neoniusz | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
W dniu 11-02-23 15:46, masti pisze:
Te wyliczenia sÄ mocno niedokĹadne. MĂłj samochĂłd pali niecaĹe 10 litrĂłw Szczegolnie jak masz kilkunastoletnie auto za mniej niz 10k zl. Ja moje pierwsze auto kupilem za 6k zl i jezdzilem nim ponad 20kkm rocznie. Sam nim przekrecilem blisko 100kkm. Nie rozlecialo sie, jezdzi do dzis, tyko ruda je bierze. Jakos nie zauwazylem, zeby uciekalo mi wtedy 30k zl z portfela rocznie. Ba, na paliwo szlo mniej niz 4000zl na rok (lalo sie cokolwiek bylo pod reka - OO, ON itd.) i to byly praktycznie jedyne koszty (poza wymiana oleju co 20kkm), bo sie nie chcialo psuc. Ale to studenckie czasy. |
|
Data: 2011-02-23 15:12:46 | |
Autor: masti | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
Dnia piÄknego Wed, 23 Feb 2011 16:07:47 +0100 osobnik zwany neoniusz
wystukaĹ: W dniu 11-02-23 15:46, masti pisze: po pierwsze to ja tylko zwrĂłciĹem uwagÄ na bĹÄ d w obliczeniach. Po drugie stawka US jest uĹredniona. Jak kupiÄ sobie malucha za 300zĹ to bÄdÄ miaĹ jeszcze niĹźsze koszty. Tylko co to ma do tematu? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-02-23 16:14:43 | |
Autor: neoniusz | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
W dniu 11-02-23 16:12, masti pisze:
co to ma do tematu? To, ze wyliczenia kogutka sa, za przeproszeniem, z dupy wyjete. |
|
Data: 2011-02-24 01:47:50 | |
Autor: amos | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
On 23 Lut, 16:14, neoniusz <n...@joemonster.org> wrote:
Z ciekawosci policzylem sobie przy pomocy kalkulatora http://www.kosztyjazdy.pl/ Przy przebiegu 2tkm rocznie (bardzo realna srednia z ostatnich kilku lat - a nie jezdze autem do pracy) wyszla ~20 tPLN. Obliczenia uwzgledniaja: ubezpieczenie, naprawy, przeglady, opony, dodatki, mandaty, myjnie, utrate wartosci auta itd. Wyliczenia kogutka w moim przypadku bardzo sie sprawdzaja. -- zdrowka amos |
|
Data: 2011-02-24 10:19:57 | |
Autor: kogutek | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
amos <gwojciula@gmail.com> napisał(a):
On 23 Lut, 16:14, neoniusz <n...@joemonster.org> wrote:To nie moje wyliczenia tylko Ministerstwa Finansów. -- |
|
Data: 2011-02-24 11:45:29 | |
Autor: neoniusz | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
W dniu 11-02-24 11:19, kogutek pisze:
To nie moje wyliczenia tylko Ministerstwa Finansów. Skoro tak bardzo wierzysz w wyliczenia US, to kup ode mnie auto za cene, jaka chcialby przyjac US do PCC. |
|
Data: 2011-02-24 11:42:42 | |
Autor: kogutek | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
neoniusz <neon@joemonster.org> napisał(a):
W dniu 11-02-24 11:19, kogutek pisze:Przecież wytaźnie napisalem ze stawka ponad 80 groszy z kilometr jest zaniżona. Czy Ty czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. -- |
|
Data: 2011-02-24 10:50:41 | |
Autor: neoniusz | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
W dniu 11-02-24 10:47, amos pisze:
To, ze wyliczenia kogutka sa, za przeproszeniem, z dupy wyjete. No skoro jezdzisz 2000km autem rocznie i wydajesz 20000zl na to, to chyba masz mennice w domu. |
|
Data: 2011-02-24 01:52:22 | |
Autor: amos | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
On 24 Lut, 10:50, neoniusz <n...@joemonster.org> wrote:
> Przy przebiegu 2tkm rocznie (bardzo realna srednia z ostatnich kilku Masz mnie! poprawka ;) _20 tkm_ rocznie -- zdrowka amos |
|
Data: 2011-02-25 10:03:58 | |
Autor: flower | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
Uzytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisal w wiadomosci
news:fe780389-70ff-4aab-8ac8-5449389733c8e8g2000vbz.googlegroups.com... On 23 Lut, 16:14, neoniusz <n...@joemonster.org> wrote:http://www.kosztyjazdy.pl/
Bo malo jezdzisz. Wtedy koszty rosna. Zauwaz, ze liczba zl/km rosnie do nieskonczonosci przy przebiegach dazacych do zera. Jego wyliczenia sprawdza sie idealnie np. gdy kupisz sobie samochód tracacy na wartosci 30 kPLN / rok i zrobisz dokladnie jeden kilometr. Natomiast nie sprawdza sie przy samochodzie starym, którym jezdzisz duzo. Np. korzystajac z http://www.kosztyjazdy.pl/ i zawyzajac koszty wyszlo mi 40 gr/km. -- "Zaluj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-23 17:19:32 | |
Autor: radxcell | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
*flower* wrote in <news:4d651d1d$0$2493$65785112news.neostrada.pl>:
Te wyliczenia są mocno niedokładne. Mój samochód pali niecałe 10 litrów gazu Są całkiem dobre. Porównaj http://miniurl.pl/koszty pozdr, rdx |
|
Data: 2011-02-23 17:21:36 | |
Autor: radxcell | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
*radxcell* wrote in <news:4d653383$1news.home.net.pl>:
*flower* wrote in <news:4d651d1d$0$2493$65785112news.neostrada.pl>: Ach, zapomnialem, ze nie dla psa kielbasa :) W kazdym razie, od 10 lat zapisuje wszystkie wydatki na samochod. Suma wydatkow / ilosc przejechanych km = koszt 1 km. Wychodzi około 1 zł dla w miare nowego samochodu (<5 lat) i okolo 60 gr dla starego (>10 lat). Pozdr, R |
|
Data: 2011-02-23 17:16:24 | |
Autor: kogutek | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
radxcell <sp____ks@o2.pl> napisał(a):
*radxcell* wrote in <news:4d653383$1news.home.net.pl>:Przestałęm liczyć jak zacząlem się z US rozliczać z przejechanych kilometrów. Wychodzi jak napisaleś. Nie da się pzrejechać 30 tysiecy rocznie jak się nie ma 30 tysięcy zlotych przy samochodzie w miarę nowym i trochę mniej przy starym. Oczywiście są wyjątki. To czasami całkiem nowe rozklekotane gruchoty w ktorych żytkownik oszczędza na wszystkim. Jakiś czas tak pociągnie i potem są na grupie pytania że coś stuka w silniku. Wtedy oddaje to wszystko co niby zaoszczędził. -- |
|
Data: 2011-02-23 17:23:04 | |
Autor: kogutek | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
kogutek <sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
radxcell <sp____ks@o2.pl> napisał(a): > *radxcell* wrote in <news:4d653383$1news.home.net.pl>:Prosty i weryfikowalny przyklad z ciąglymi pytaniami o ladowanie akumlatora. W zeszlym roku ladowalem raz. Nie odpalił i jakoś musialem do sklepu dojechać żeby kupić nowy. A tu ciągle jaki prostownik, jak ładować. Tego że za stowkę prostownik kupi i jeszcze kable za trzy dychy nie licza do kosztow bo to nie gaz. Kupi gazu za 25 złotych zrobi jednorazowo na trasie 100 kilometrów i da sie pociąć ze 25 groszy za kilometr kosztuje używanie samochodu. Też bym tak chcial. -- |
|
Data: 2011-02-25 09:48:20 | |
Autor: flower | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ik3fpo$ka7$1inews.gazeta.pl... kogutek <sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):litrów ga > zui > > >> eksploatację, a i tak ci nigdy nie wyjdzie 30 kPLN na rok.wydatk > ownowego > > samochodu (<5 lat) i okolo 60 gr dla starego (>10 lat).akumlatora. W zeszlym roku ladowalem raz. Nie odpalił i jakoś musialem do sklepudojechać żeby kupić nowy. A tu ciągle jaki prostownik, jak ładować. Tego że zastowkę prostownik kupi i jeszcze kable za trzy dychy nie licza do kosztow bo tonie gaz. Człowieku, wydaje się na samochód, na przeglądy, na eksploatację, na ubezpieczenia, ale do 30 kPLN/rok jest mi daleko. Umiem liczyć. Kupi gazu za 25 złotych zrobi jednorazowo na trasie 100 kilometrów i da sie pociąć ze 25 groszy za kilometr kosztuje używanie samochodu. Też bymtak chcial. To se kup rozklekotanego gruchota na gaz. W czym masz problem? -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-23 16:35:15 | |
Autor: The_EaGle | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
W dniu 2011-02-23 15:29, kogutek pisze:
flower<flower19737@wp.pl> napisał(a): 1zł za 1km przy przebiegu 10tys km rocznie ale jak przebieg jest 40tys km rocznie to cena 1km spada poniżej 0.5zł. Od 10 lat rocznie mój przebieg jednym samochodem to około 40tys rocznie ale jeżdzę także od kilku lat drugim samochodem i motocyklem (w zeszłym roku 15tys km) i na pewno daleko mi do milionera. Także nie kłamie mogę zrobić Tobie zdjęcie licznika km w 7 letnim aucie lub w 5 letnim motocyklu. Ale 3 tysiace to 12 kilometrow Mam do pracy 40km w jedną stronę a wiec 80km dziennie a wiec ponad 22 tyś km same dojazdy do pracy. Tylko że bardzo często omijam korki i zamiast mieć 40km mam 48. Po za tym jeżdzę na studia, kursy, szkolenia, na zakupy, wakacje, basen i do lasu czy na narty. Generalnie tam gdzie muszę i chcę. Samochód służy mi do dojechania z pkt A do B i nie robię tego dla przyjemności choć lubię prowadzić samochód a znacznie bardziej motocykl. Co do wydatków to wyszło mi kiedyś jakieś 15tys rocznie na samochód w tym 10-11tys to samo paliwo. To oznacza że koszt 1 km to 37gr. Samochód diesel średnie spalanie od 5.5 do 6.5l średnie około 6l ON. Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-02-24 10:24:30 | |
Autor: J.F. | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
On Wed, 23 Feb 2011 14:29:30 +0000 (UTC), kogutek wrote:
Podziel kierowców na dwie grupy. Dla jednych jazda samochodem to praca. Oni Na cztery. Praca - taksowkarz czy kurier, praca wymagajaca dojazdow - ale klient za jazde placi niechetnie, posiadaczy aut sluzbowych z nieograniczona nieodpowiedzialnoscia i prywatnych. Pozwala odliczyć od dochodu prawie 90 groszy za kilometr. Słyszal ktoś kiedyś Ale wtedy rachunek jest inny - instaluje sie lpg, a utrata wartosci i ubezpieczenia rozkladaja na wieksza ilosc km :-) No i kupuje sie stare auto, co przy pewnym samozaparciu mozna nawet nie stracic - tylko trzeba co rok sprzedawac za tyle ile sie kupilo :-) Do pracy mam 2,5 kilometra. Nie jeżdze codziennie. Z uwagi na Z drugiej strony jak policzysz samo paliwo - to jedziesz samochodem, bo tramwaj jest za drogi. A ile sie moze zuzyc auto przez 3 km - nic :-) Samochód A pozniej sie nagle okazuje ze jest fajna praca 50km dalej i czlowiek sobie blogoslawi ze zainstalowal LPG :-) J. |
|
Data: 2011-02-24 21:44:14 | |
Autor: venioo | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
W dniu 2011-02-23 15:29, kogutek pisze:
jeżdzenie. Kto jak kto ale Urząd Skarbowy ma wszystko policzone do drugiego Moglbys mi powiedziec, skad wziales takie dane? Bo nie moge znalezc, a musze samochodem do pracy dojezdzac, chetnie bym sie podparl jakims przepisem przy rozliczaniu PITa. :) -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 |
|
Data: 2011-02-25 10:12:07 | |
Autor: flower | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości
news:ik6fut$oss$1news.onet.pl... W dniu 2011-02-23 15:29, kogutek pisze:drugiego > miejsca po przecinku. Za wykorzystywanie prywatnego samochodu do celówulatwienie. > Pozwala odliczyć od dochodu prawie 90 groszy za kilometr. Słyszal ktośkiedyś > że US sam z siebie komuś dał zarobić?. Spokojnie można przyjąć że prawietego > prostego wyliczenia US wynika że Ci co piszą o dużych rocznychprzebiegach > takich powyżej 20 tysiecy albo klamią, albo jeżdzą zawodowo albo są Kup sobie nówkę do jazdy do kościoła, to zobaczysz jaki będziesz miał koszt 1 kilometra :-))) -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-25 10:56:58 | |
Autor: J.F. | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
On Thu, 24 Feb 2011 21:44:14 +0100, venioo wrote:
W dniu 2011-02-23 15:29, kogutek pisze: Moglbys mi powiedziec, skad wziales takie dane? Bo nie moge znalezc, a musze samochodem do pracy dojezdzac, chetnie bym sie podparl jakims przepisem przy rozliczaniu PITa. :) W ten sposob zwiazanych to ulga jest na nowe zelowki do butow :-) Ale zwolnij sie, zaloz firme, rob zlecenia dla bylego pracodawcy - i bedziesz mogl odliczac. Albo zona niech zalozy firme uslugowa, zatrudni cie, sprzeda twoja prace .. i bedziesz codziennie w delegacji. J. |
|
Data: 2011-02-25 11:38:07 | |
Autor: Cavallino | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:7uuem69vrlkude46pfs06lpuqv2ti3v6tv4ax.com...
On Thu, 24 Feb 2011 21:44:14 +0100, venioo wrote: Nie musisz, są publiczne środki transportu. I na to masz koszty uzyskania przychodu zryczałtowane - zazwyczaj jednak wystarczają. , chetnie bym sie podparl jakims przepisem przy rozliczaniu PITa. :) Tak chyba też może. Ale musiałby wykazać, że samochód jest najtańszą opcją. Ale to się raczej nie uda. |
|
Data: 2011-02-25 21:56:57 | |
Autor: venioo | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
W dniu 2011-02-25 11:38, Cavallino pisze:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Jak masz bilety miesieczne (lub jakiekolwiek inne) ale imienne, to calosc mozesz odpisac nawet, a nie ryczalt. Jakbym mial taka opcje, zeby z publicznego transportu skorzystac, to niejednokrotnie bym tak zrobil. Niestety rozklad jazdy jest niedopasowany do moich godzin pracy i jedyna opcja jest dojazd wlasnym samochodem.
Ze wzgledu na specyfike pracodawcy nie ma takiej mozliwosci, jakby byla juz dawno bym tak zrobil, nawet mozliwa bylaby telepraca, wtedy koszty zerowe prawie, spie do 6.55 i o 7 jestem w pracy w cieplych kapciach i z kawą ;)
Niestety, zona nie moze otworzyc dzialalnosci :P Aczkolwiek jest to jakis pomysl na przyszlosc :) -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 |
|
Data: 2011-02-25 22:31:37 | |
Autor: Cavallino | |
Gdzie wy robicie te kilometry? | |
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news:
Moglbys mi powiedziec, skad wziales takie dane? Bo nie moge znalezc, a O tym pisałem przecież. Jakbym mial taka opcje, zeby z publicznego transportu skorzystac, to niejednokrotnie bym tak zrobil. Niestety rozklad jazdy jest niedopasowany do moich godzin pracy Ale to akurat nie jest wytłumaczeniem, obawiam się że w skarbówce nie przejdzie. Tak chyba też może. "Tak" to znaczyło, że przy umowie o pracę. |
|