Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Gdzie za czasów Tuska byli hejterzy życzący politykom śmierci i cierpienia?

Gdzie za czasów Tuska byli hejterzy życzący politykom śmierci i cierpienia?

Data: 2017-02-13 11:10:47
Autor: u2
Gdzie za czasów Tuska byli hejterzy życzący politykom śmierci i cierpienia?
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03591-Jak-media-relacjonowaly-wypadki-w-czasach-PO.htm

Gdzie był hejt salonu i grzanie tematu, kiedy kolumna Komorowskiego zderzyła się z autem prywatnej osoby raniąc przy tym jej dziecko?

wpis z dnia 13/02/2017

Dlaczego, kiedy Tusk pędził przez Polskę po 180 km/h, a samochody z kolumny Komorowskiego zderzały się z autem prywatnej osoby (raniąc jej dziecko) lub wpadały na drzewo (kierowca pod wpływem alkoholu) redaktorzy salonowych mediów nie robili o tym kilkuminutowych materiałów w głównych serwisach informacyjnych przez kilka dni z rzędu? Gdzie byli hejterzy życzący politykom śmierci i cierpienia? Dlaczego znani celebryci nie wyrażali wówczas swojego oburzenia dla pędzących rządowych limuzyn?


Ostatnie wypadki drogowe z udziałem Antoniego Macierewicza oraz Beaty Szydło wywołały gigantyczną falę pogardy i hejtu po stronie polityków i sympatyków totalnej opozycji oraz sporej części celebrytów. Życzeń śmierci czy kalectwa lub żałowania, że rządowa limuzyna nie wpadła pod TIR-a, było co nie miara. Umysły części społeczeństwa owładnęły idee bliskie średniowiecznej myśli plemienno-azjatyckiej. Dużą odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponoszą polityczni hejterzy oraz media salonowe, które nagłaśniały większość zupełnie niesprawdzonych (i najczęściej nieprawdziwych) informacji na temat ostatnich wydarzeń, podgrzewając emocje i atmosferę.

Przy mediach salonowych na chwile bym się jeszcze zatrzymał. W kontekście ostatnich wypadków warto odnotować, że media te niemal całkowicie wyciszały incydenty drogowe z udziałem samochodów VIP za poprzedniej władzy. W 2015 roku odnotowano 24 kolizje/wypadki z udziałem samochodów BOR. W 2014 takich incydentów było 26, w tym wypadek samochodu z kolumny prezydenta Komorowskiego, który zderzył się z autem prywatnej osoby. Na miejsce zdarzenia wezwano karetkę pogotowia, ponieważ trzeba było udzielić pomocy dziecku, które podróżowało autem osobowym. W kolei w 2012 r. w okolicach Budy Ruskiej na Podlasiu (prezydent Komorowski miał tam prywatną działkę) funkcjonariusze BOR rozbili rządowe auto na drzewie. Okazało się, że kierowali pojazdem pod wpływem alkoholu.

Żadne z tych wydarzeń nie przebiło się szerzej do publicznej wiadomości. Powód był prosty - redaktorzy salonowych mediów, by nie zaszkodzić wizerunkowi ówczesnej władzy, nie robili z tych wypadków praktycznie żadnych relacji. Główne serwisy informacyjne milczały na ten temat.

Pamiętajmy o tym dzisiaj, kiedy TVN i inne podobne mu media, urządzają kilkudniowy serial nt. okoliczności wypadku w jakim uczestniczyła rządowa limuzyna...

Czytaj także: Jak BOR jeździł za rządów PO-PSL? Pijani funkcjonariusze rozbili prezydencką limuzynę na drzewie, zniszczyli radiowóz... (wPolityce.pl)

wpis z dnia 13/02/2017

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Gdzie za czasów Tuska byli hejterzy życzący politykom śmierci i cierpienia?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona