Witam,
Prawo jazdy mam od 10 lat, z tym ze zrobiłem w pierwszym roku może z 2-3 tys. maluchem po wsi i od tamtej pory leży w szufladzie, i troche szkoda mi go, bo przeglądając ogłoszenia mogłoby się zawodowo przydać. Auta do tego tylko celu też się nie opłaca utrzymywać (brak zniżek na OC + warszawski meldunek)
Czy są firmy które zatrudniają np do rozwożenia pizzy czy magazynu kierowców bez własnego samochodu i nie wymagają udokumentowanego doświadczenia na podobnym stanowisku?

--

<spam@mailinator.com> wrote in message news:77d4.0000025e.49cfbc98newsgate.onet.pl...

Witam,
Prawo jazdy mam od 10 lat, z tym ze zrobiłem w pierwszym roku może z 2-3 tys.
maluchem po wsi i od tamtej pory leży w szufladzie, i troche szkoda mi go, bo
przeglądając ogłoszenia mogłoby się zawodowo przydać. Auta do tego tylko celu
też się nie opłaca utrzymywać (brak zniżek na OC + warszawski meldunek)
Czy są firmy które zatrudniają np do rozwożenia pizzy czy magazynu kierowców
bez własnego samochodu i nie wymagają udokumentowanego doświadczenia na
podobnym stanowisku?

pizza hut w Piasecznie ;) mają zdezelowanego kaszlaka ... znacyz mieli jakies pół roku temu, moze coś się zmeniło

@

<spam@mailinator.com> wrote in message news:77d4.0000025e.49cfbc98newsgate.onet.pl...
> Witam,
> Prawo jazdy mam od 10 lat, z tym ze zrobiłem w pierwszym roku może z 2-3 > tys.
> maluchem po wsi i od tamtej pory leży w szufladzie, i troche szkoda mi go, > bo
> przeglądając ogłoszenia mogłoby się zawodowo przydać. Auta do tego tylko > celu
> też się nie opłaca utrzymywać (brak zniżek na OC + warszawski meldunek)
> Czy są firmy które zatrudniają np do rozwożenia pizzy czy magazynu > kierowców
> bez własnego samochodu i nie wymagają udokumentowanego doświadczenia na
> podobnym stanowisku?

pizza hut w Piasecznie ;) mają zdezelowanego kaszlaka ... znacyz mieli jakies pół roku temu, moze coś się zmeniło

Kaszlak nie jest samochodem na którym można zdobyć pełne doświadczenie jako kierowca.

Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać państwowego egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich szkoły nauki jazdy.

--

Dnia pięknego Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, osobnik zwany robert2
wystukał:

Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać
państwowego egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich szkoły
nauki jazdy.

No zobacz na Mercedesie teĹź nie moĹźna


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Dnia pięknego Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, osobnik zwany robert2
wystukał:

> Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać
> państwowego egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich

szkoły

> nauki jazdy.


No zobacz na Mercedesie teĹź nie moĹźna

Odnoszę wrażenie że kierowca który uczył się na 200 konnym mercedesie o masie 2 ton będzie miał łatwiej się przystosować do malucha niż na odwrót.

--

robe...@mailinator.com napisał(a):

Odnoszę wrażenie że kierowca który uczył się na 200 konnym mercedesie o masie
2 ton będzie miał łatwiej się przystosować do malucha niż na odwrót.

Abstrahując od tego, że nie zrozumiałeś.. ;-)

... kumpel zdał prawko na Yarisce. Przesiadł się do Matiza i pierwsza
jazda prawie zakończyła się na bramie garażowej - biedak nie
przewidział, że Matiz nie ma wspomagania ;-)

--
Gom

Dnia pięknego Wed, 17 Jun 2009 21:30:31 +0200, osobnik zwany robert5
wystukał:

Dnia pięknego Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, osobnik zwany robert2
wystukał:

> Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać
> państwowego egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają

ich

szkoły

> nauki jazdy.


No zobacz na Mercedesie teĚź nie moĚźna

Odnoszę wrażenie że kierowca który uczył się na 200 konnym mercedesie o
masie 2 ton będzie miał łatwiej się przystosować do malucha niż na
odwrĂłt.

odnoszę wrażenie, że nie zrozumiałeś o czym piszę :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Odnoszę wrażenie że kierowca który uczył się na 200 konnym mercedesie o masie 2 ton będzie miał łatwiej się przystosować do malucha niż na odwrót.

A ja bym powiedział, że jest odwrotnie. Ktoś, kto nauczy się poprawnie poruszać samochodem o niewystarczającej mocy, ciężko chodzącej kierownicy (generalizuję, bo malczanem nie jeździłem), pozna zasadę działania skrzyni biegów w praktyce, będzie także potrafił poprowadzić mocniejszy samochód, jeśli oczywiście przyzwyczai się do gabarytów. Dlatego większość rodziców kupujących dzieciom samochody zaczyna od niskich pojemności.

On Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, robert2@mailinator.com wrote:

Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać państwowego egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich szkoły nauki jazdy.

Obecnie nie. Ale ja w 1988 roku zdawałem właśnie na kaszlaku. I wtedy
w szkołach nauki jazdy kaszlaki to była zdecydowana większość.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.bazaria.pl/rejestracja.html?polec=jerzu

On Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, robert2@mailinator.com wrote:

>Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać państwowego >egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich szkoły nauki jazdy.

Obecnie nie. Ale ja w 1988 roku zdawałem właśnie na kaszlaku. I wtedy
w szkołach nauki jazdy kaszlaki to była zdecydowana większość.

Wtedy to był PRL a na szosach królowały 126p, 125p i polonezy.

--

robert4@mailinator.com wrote:

On Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, robert2@mailinator.com wrote:

Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać państwowego egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich szkoły nauki jazdy.

Obecnie nie. Ale ja w 1988 roku zdawałem właśnie na kaszlaku. I wtedy
w szkołach nauki jazdy kaszlaki to była zdecydowana większość.

Wtedy to był PRL a na szosach królowały 126p, 125p i polonezy.

W 97 też można było.


gacek

gacek pisze:

robert4@mailinator.com wrote:

On Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, robert2@mailinator.com wrote:

Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać
państwowego egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich
szkoły nauki jazdy.

Obecnie nie. Ale ja w 1988 roku zdawałem właśnie na kaszlaku. I wtedy
w szkołach nauki jazdy kaszlaki to była zdecydowana większość.

Wtedy to był PRL a na szosach królowały 126p, 125p i polonezy.

W 97 też można było.

oj chyba nie, ostatnie egzaminy na kaszlakach to 30.04.1996 r.
- przynajmniej w Warszawie, a pamiętam bo akurat w tamtym okresie
zdawałem ;)))

Dnia Wed, 17 Jun 2009 20:47:45 +0200, jerzu napisał(a):

On Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, robert2@mailinator.com wrote:

Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać państwowego egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich szkoły nauki jazdy.

Obecnie nie. Ale ja w 1988 roku zdawałem właśnie na kaszlaku. I wtedy
w szkołach nauki jazdy kaszlaki to była zdecydowana większość.

i wiekszosc tych [ja rowniez na kaszlu jednolusterkowym!] co zdawali tak
prawka umie jezdzic w odroznieniu do tych co zdaja na puntach,meganach czy
innych dzisiaj a to smutne.
--
pozdro
tumek

tumek-srumek pisze:

Dnia Wed, 17 Jun 2009 20:47:45 +0200, jerzu napisał(a):

On Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, robert2@mailinator.com wrote:

Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać państwowego egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich szkoły nauki jazdy.

Obecnie nie. Ale ja w 1988 roku zdawałem właśnie na kaszlaku. I wtedy
w szkołach nauki jazdy kaszlaki to była zdecydowana większość.

i wiekszosc tych [ja rowniez na kaszlu jednolusterkowym!] co zdawali tak
prawka umie jezdzic w odroznieniu do tych co zdaja na puntach,meganach czy
innych dzisiaj a to smutne.

Mam poważne wątpliwości.


A.

tumek-srumek pisze:
> Dnia Wed, 17 Jun 2009 20:47:45 +0200, jerzu napisał(a):
> >> On Wed, 17 Jun 2009 19:06:10 +0200, robert2@mailinator.com wrote:
>>
>>> Fakt ten potwierdza to, iż na tym samochodzie nie można zdawać

państwowego

>>> egzaminu na prawo jazdy, jak również nie używają ich szkoły nauki

jazdy.

>> Obecnie nie. Ale ja w 1988 roku zdawałem właśnie na kaszlaku. I wtedy
>> w szkołach nauki jazdy kaszlaki to była zdecydowana większość.
> > i wiekszosc tych [ja rowniez na kaszlu jednolusterkowym!] co zdawali tak
> prawka umie jezdzic w odroznieniu do tych co zdaja na puntach,meganach czy
> innych dzisiaj a to smutne.

Mam poważne wątpliwości.

Chodzi o to że kiedyś pytałem o pracę kuriera i zapytali mnie o doświadczenie za kierownicą samochodu dostawczego (ale do 3,5 ton czyli kategoria B) i na odpowiedż ze jezdzilem tylko maluchem odpowiedzieli ze to dzien a noc.

Faktycznie tak jest?

--

<robert6@mailinator.com> wrote in message news:6069.0000111f.4a3a13e8newsgate.onet.pl...

Chodzi o to że kiedyś pytałem o pracę kuriera i zapytali mnie o doświadczenie
za kierownicą samochodu dostawczego (ale do 3,5 ton czyli kategoria B) i na
odpowiedż ze jezdzilem tylko maluchem odpowiedzieli ze to dzien a noc.

Faktycznie tak jest?

A jesli bedziesz aplikowac o prace grafika komputerowego i w CV napiszesz, ze czasem rysujesz dziecku zwierzatka do pokolorowania, myslisz ze przyjma Cie z otwartymi rekoma? ;)




Pozdrawiam
Kamil

<robert6@mailinator.com> wrote in message news:6069.0000111f.4a3a13e8newsgate.onet.pl...
>>
> Chodzi o to że kiedyś pytałem o pracę kuriera i zapytali mnie o > doświadczenie
> za kierownicą samochodu dostawczego (ale do 3,5 ton czyli kategoria B) i > na
> odpowiedż ze jezdzilem tylko maluchem odpowiedzieli ze to dzien a noc.
>
> Faktycznie tak jest?

A jesli bedziesz aplikowac o prace grafika komputerowego i w CV napiszesz, ze czasem rysujesz dziecku zwierzatka do pokolorowania, myslisz ze przyjma Cie z otwartymi rekoma? ;)

Sugerujesz by kłamać potencjalnemu pracodawcy w takich przypadkach?

--

<roberto@mailinator.com> wrote in message news:6069.000011a2.4a3a6b21newsgate.onet.pl...

<robert6@mailinator.com> wrote in message
news:6069.0000111f.4a3a13e8newsgate.onet.pl...
>>
> Chodzi o to że kiedyś pytałem o pracę kuriera i zapytali mnie o
> doświadczenie
> za kierownicą samochodu dostawczego (ale do 3,5 ton czyli kategoria B) > i
> na
> odpowiedż ze jezdzilem tylko maluchem odpowiedzieli ze to dzien a noc.
>
> Faktycznie tak jest?

A jesli bedziesz aplikowac o prace grafika komputerowego i w CV napiszesz,
ze czasem rysujesz dziecku zwierzatka do pokolorowania, myslisz ze przyjma
Cie z otwartymi rekoma? ;)

Sugerujesz by kłamać potencjalnemu pracodawcy w takich przypadkach?

Trzeba szukac takiego, ktory przymknie oko na brak doswiadczenia.

Nie wiem co prawda jak prowadzi sie polciezarowke 3.5t, ale jakies 2 lata temu bralem udzial w sporym projekcie IT dla oddzialow firmy w calym kraju. Ludzi jak zawsze brak, wiec we dwojke trzeba bylo wszystko samemu robic. Dostalem w rece zaladowanego po dach sprzetem komputerowym Sprintera (dluuuga wersja), pierwszy raz w zyciu za kolkiem czegos tak duzego a z parkingu pod biurowcem jakos wyjechalem bez otarc. Nie takie to straszne, jak kierowcy probuja wmowic.




Pozdrawiam
Kamil

spam@mailinator.com pisze:

Witam,...
Czy są firmy które zatrudniają np do rozwożenia pizzy czy magazynu kierowców bez własnego samochodu i nie wymagają udokumentowanego doświadczenia na podobnym stanowisku?

Hej, co prawda nie jestem z Warszawy, ale sądzę, że sytuacja podobna - praca dostawcy pizzy jest słabo opłacana, dlatego w tym fachu jest dość spora rotacja. Nie powinieneś mieć problemu z dostaniem tego typu pracy - u nas (Słupsk) więcej etatów niż chętnych, ale 6 zł na godzinę (praca zazwyczaj na czarno) to żadna rewelacja, ale dla młodego cżłowieka, który oprócz pieniędzy chce udoskonalić umiejętności, to ciekawa propozycja.