Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Gen. Koziej - Rosjanie mogli zabić prezydenta K aczyńskiego

Gen. Koziej - Rosjanie mogli zabić prezydenta K aczyńskiego

Data: 2013-11-09 16:44:03
Autor: u2
Gen. Koziej - Rosjanie mogli zabić prezydenta K aczyńskiego


http://naszeblogi.pl/42149-gen-koziej-rosjanie-mogli-zabic-prezydenta-kaczynskiego

2013-11-09 10:02
Wczoraj w Telewizji Republika w programie red. Michała Rachonia wystąpił gen. Koziej. Sama rozmowa jak to rozmowa z generałem Koziejem, natomiast na koniec prowadzący spytał, czy możliwe jest (zgodnie z rosyjską doktryną wojenną) „punktowe militarnne uderzenie w celu osiągnięcia celów strategicznych” w postaci unieszkodliwienia samolotu z prezydentem wrogiego państwa na pokładzie?

Polecam tę rozmowę od 28:53:
Na to generał Koziej powiedział coś takiego:

„Wszystko jest możliwe, oczywiście. Dzisiejsze środki walki radioelektronicznej, środki walki w cyberprzestrzeni […] ich zdolności ofensywne, zdolności destrukcyjne i nie ulega wątpliwości, że wszystkie systemy, które bazują na elektronice mogą być w różny sposób zakłócane. Tak, że w walce zbrojnej na przykład niszczenie systemów zbrojnych przeciwnika poprzez włamywanie się do systemów i nimi sterowania jest, przynajmniej teoretycznie, a nie ulega dla mnie wątpliwości, ze także praktycznie jest już dzisiaj bardzo możliwe.”

Jeżeli wsłuchać się w te słowa, to z początku wydaje się, że gen. Koziej odpowiada nie na temat: Rachoń o ataku na samolot (w domyśle Smoleńsk), a Koziej o cyberprzestrzeni i włamywaniu się. Więc albo to jest bredzenie, albo kolejna pomyłka freudowska (już mieliśmy takie – „prezydent gdzieś poleci...”) albo też jakiś przekaz.

No bo jeśli to nie jest bredzenie okrągłymi zdaniami (a mamy podstawę przypuszczać, że gen. Koziej dlatego jest generałem, że jednak publicznie nie bredzi) to znaczy, że gen. Koziej ujawnił jakiś fragment wiedzy o okolicznościach śmierci prezydenta Rzeczypospolitej w dn. 10 kwietnia 2010 roku i delegacji na pokładzie rządowego Tu-154.

Otóż gość Michała Rachonia powiedział ni mniej ni więcej (z oczywistymi w tej sytuacji zastrzeżeniami w trybie przypuszczającym), że do układów elektronicznych samolotu wojskowego z Prezydentem RP na pokładzie nastąpiło włamanie lub ich zakłócenie, co (w kontekście wypowiedzi) było „punktowym atakiem militarnym”.

Kwestie rodzaju włamania czy zakłócenia zostawmy na boku (oczywiście przychodzą tu na myśl kwestie meaconingu i analogie do katastrofy mozambickiego samolotu z lat 80). Ważniejsza jest odpowiedź na pytanie co gen. Koziej wie, i co oznaczją jego słowa? Czy to tylko takie profesorskie rozważania (mógł przecież na pytanie Rachonia odpowiedzieć np. że „istnieje teoretyczna możliwość zestrzelenia samolotu” – ale Koziej powiedział o zakłócaniu i włamaniu do systemów elektronicznych samolotu. Więc mamy tu następujące możliwości:

1.    Jest to kolejna wrzutka, żeby odświeżyć temat meaconigu itp, zamieszać w sprawie i żebyśmy się tym zajmowali – czyli odciągnięcie uwagi od tego ustaleń ostatniej konferencji smoleńskiej.

2.    Słowa Kozieja to mimowolne ujawnienie jakiejś wiedzy o okolicznościach zamachu w Smoleńsku

3.    Po prostu gen. Koziej jest tak zafiksowany na sprawach wojny w cyberprzestrzeni, że wszystko mu się kojarzy z tym i tylko na ten temat mówi.

Wydaje mi się, że wszystkie trzy warianty są równie prawdopodobne.

Pozostaje jeszcze tylko jedna kwestia. Otóż wiedza na temat rosyjskiej doktryny militarnej nie jest jakaś ekskluzywna. I na pewno była znana przed 10 Kwietnia.

Na pewno polscy wojskowi i osoby odpowiadające za bezpieczeństwo państwa znali zapisy o „punktowym uderzeniu militarnym w celu osiągnięcia przewagi strategicznej”. Jeśli tak to może gen. Koziej ewentualnie ktoś z MON byłby łaskaw publicznie odpowiedzieć dlaczego nie zapewniono Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych ochrony odpowiedniej do zagrożenia, jakie niesie rosyjska doktryna wojskowa?
--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Gen. Koziej - Rosjanie mogli zabić prezydenta K aczyńskiego

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona