Data: 2010-02-20 10:46:41 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
Na bogate w ropę Wyspy Falklandzkie na południowym Atlantyku dotarła
brytyjska platforma naftowa. Pomimo argentyńskich sprzeciwów, Zgromadzenie Legislacyjne Falklandów zapowiedziało, że w niedzielę rozpoczną się wiercenia. Należąca do firmy Desire Petroleum platforma Ocean Guardian wyruszyła ze Szkocji w listopadzie i została zakotwiczona w odległości 60 mil morskich od Falklandów. Argentyna, która uważa te wiercenia za nielegalne, w ubiegłym roku wystąpiła do ONZ o rozszerzenie jej wód terytorialnych daleko na Atlantyk, a w przyszłym tygodniu będzie się domagać odpowiedzi. Ten nowy pas wód argentyńskich obejmuje archipelag, który Argentyna uważa za terytorium okupowane i o który 28 lat temu stoczyła z Wielką Brytanią przegraną wojnę. We wtorek prezydent Cristina Fernandez ogłosiła, że żaden statek nie ma prawa bez zezwolenia wypłynąć z portów Argentyny na Falklandy i wyraziła przekonanie, że to stanowisko uwzględnią sąsiednie kraje. Argentyńczycy zatrzymali już jeden statek ze sprzętem wiertniczym dla Falklandów. Właściciele platformy ufają jednak, że w razie czego obroni ich brytyjski garnizon i nie podjęli żadnych nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7583295,Druga_wojna_o_Falklandy__Brytyjczycy_juz_tam_sa.html -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|
Data: 2010-02-20 02:35:04 | |
Autor: Antenka | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
Głupiś i tyle. Lotność twojego umysłu niczym nie różni się od człekoksztanego orangutana. hehe Nie mam czasu, by tłumaczyć ci w czym rzecz - za głupi jesteś ot i wszystko. Antenka "Każdy myślący człowiek nie jest GrzegorzemZ." - Antenka |
|
Data: 2010-02-20 02:40:17 | |
Autor: Antenka | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
On 20 Lut, 11:35, Antenka <sweet.blue_e...@wp.pl> wrote:
Głupiś i tyle. Lotność twojego umysłu niczym nie różni się od Miało być "człekokształtnego" oczywiście. Moja klawiatura jest zbyt wolna. Antenka |
|
Data: 2010-02-20 11:42:57 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
Dnia Sat, 20 Feb 2010 02:40:17 -0800 (PST), Antenka napisał(a):
On 20 Lut, 11:35, Antenka <sweet.blue_e...@wp.pl> wrote: Oczywiście. -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|
Data: 2010-02-20 12:16:49 | |
Autor: Artur Borubar | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
Użytkownik "Antenka" <sweet.blue_eyes@wp.pl> napisał w Moja klawiatura jest zbyt wolna. Raczej mózg. Przemek -- Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., a wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego. http://pepepe.pl/ |
|
Data: 2010-02-20 07:42:53 | |
Autor: Antenka | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
Raczej mózg.< Skąd ty to możesz wiedzieć hm? Przecież go nie posiadasz, bo twój gor jest wypełniony GWnianymi pakułami. Antenka |
|
Data: 2010-02-20 23:26:44 | |
Autor: Kostek Wycirowski | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
"Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hlogb3$m44$1news.onet.pl...
Druciara i mózg? Żartujesz? Ona ma czaszkę wypełnioną mieszanka spermy wszechjebaków i gówna o którym tak często i z lubością sie wypowiada. |
|
Data: 2010-02-21 02:39:32 | |
Autor: Antenka | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
On 20 Lut, 23:26, "Kostek Wycirowski" <kozidupc...@uni.de> wrote:
"Artur Borubar" <brońmy RP przed pi...@op.pl> schrieb im Newsbeitragnews:hlogb3$m44$1news.onet.pl... Ona ma czaszkę wypełnioną < -samymi mądrościami i jest bardzo inteligetna :-P A teraz zamknij tę przebrzydłą mordę, ty kupo GWna, kurewski pomiocie! I wypaaaad! Antenka "Każdy myślący człowiek nie jest GrzegorzemZ." - Antenka :DDD |
|
Data: 2010-02-25 11:49:21 | |
Autor: Kostek Wycirowski | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
"Antenka" <sweet.blue_eyes@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:1d99143d-c6bc-45f7-86fb-68ef3bf64784o3g2000yqb.googlegroups.com... On 20 Lut, 23:26, "Kostek Wycirowski" <kozidupc...@uni.de> wrote: "Artur Borubar" <brońmy RP przed pi...@op.pl> schrieb im Newsbeitragnews:hlogb3$m44$1news.onet.pl... Ona ma czaszkę wypełnioną < -samymi mądrościami i jest bardzo inteligetna :-P A teraz zamknij tę przebrzydłą mordę, ty kupo GWna, kurewski pomiocie! I wypaaaad! Antenka Pad to ci fundują twoi bracia wszechjebacy, jak po ruchanku dostajesz kopa w dupę, śmierdziuchu! |
|
Data: 2010-02-20 07:37:52 | |
Autor: Mariusz Merta | |
do yntelygenta gz | |
pamiętam aż za dobrze jak komuszki po cichu sekundowały argentynie
choć na Falklandach nie było całego jednego gościa którego językiem ojczystym byłby hiszpański...a co oznacza, że żyjący tam ludzie posługują się językiem angielskim jako ojczystym, wcześniej organizowano tam referenda o przynależność państwową, tak, tak pytano mieszkańców do którego państwa chcą należeć i odowiadali się za podległością od korony brytyjskiej to brytyjczycy skolonizowali te wyspy... żeby było ciekawiej, w tym czasie rozmawiałem o tych wydarzeniach ze studentem wyższej szkoły marynarki wojennej który mi wykazywał, że angole dostaną baty...jak się to skończyło, wiadome jest każdemu ćwierćinteligentowi... ot jakich speców od działań wojennych szkoliła w/w wyższa szkoła marwoja... argentna prosi się o kuku i je dostanie towarzyszu... jeden pancernik poszedł na dno, widocznie to za mało... inna sprawa, ciekawe dlaczego teraz argentyna wystąpiła o poszerzenie pasa wód terytorialnych ? czemu nie zrobiła tego wcześniej ? kasy nie mieli czy nie wiedzieli o ropie zakazywać to sobie mogą... uprzejmie przypominam, że rejonie Falklandów brytyjska marynarka ma tradycje w zwycięskich starciach i nomen omen to w tamtym rejonie graf spee dwa razy poszedł na dno... i jeśli chodzi o wody terytorialne, proszę spojrzeć na terytoria podległe koronie brytyjskiej przy brzegach Francji... tyle że france głupie nie są i jak na razie nie wydaja zakazów Mariusz Merta |
|
Data: 2010-02-21 00:56:36 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
Dnia Sat, 20 Feb 2010 07:37:52 -0800 (PST), Mariusz Merta napisał(a):
pamiętam aż za dobrze jak komuszki po cichu sekundowały argentynie A zrobiliście już Merta razwiedkę komu teraz ja "kibicuję" ? Was uświadomię - kibicuję pokojowemu rozwiązaniu konfliktu. -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|
Data: 2010-02-20 20:43:27 | |
Autor: Mariusz Merta | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
On 20 Feb, 23:56, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> wrote:
Dnia Sat, 20 Feb 2010 07:37:52 -0800 (PST), Mariusz Merta napisał(a): yes, yes, yeeeeesssss... w 1938 chamberlain "rozwiązał" sprawę pokojowo... zaś Churchill podsumował krótko "mając do wyboru hańbę albo wojnę, wybraliście hańbę ale wojny i tak nie unikniecie..." poza tym towarzyszu, zsrr wlaczył o pokój...a w ogóle to taka wojna o pokój o mało co by się nie rezpętała (bez kanoniera Franka Dolasa) że cały świat by szlag trafił... towarzyszu, argentyna dobrze by zrobiła jakby zrobiła porządek ze swoją gospodarką a potem zgłaszała pretensje do udziału w eksploatacji złóż... na co angole chętnie pójdą... dlaczego ? choćby dlatego, że do ich eksploatacji trzeba know-how a także kasy, inżynierów, firm, technologii... jeżeli będą mądrzy, argentyńczycy, to zarobią, jeżeli pójdą na udry, to stracą trochę okrętów i samolotów... powtarzam, na miejscu argentyny UK bym nie ruszał tylko zaproponował współpracę w robieniu kasy...powiem 3 x tak za takim rozwiązaniem... a zgłaszanie pretensji do ziemi która tylko leży blisko i nic więcej to jest po prostu jakaś aberracja, proszę wytłumacczyć dlaczego Francja nie zgłasza pretensji do paru wysp na kanale ? wszak blisko leżą...ale mieszkańcy tychże wysp ani myślą podlegać Francji...podobnie na Falklandach... trzeba było je zająć w na początku XIX wieku i byłoby po sprawie.... Mariusz Merta |
|
Data: 2010-02-21 23:53:07 | |
Autor: sofu | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
Użytkownik "Mariusz Merta" <gumisiu1@wp.pl> napisał w wiadomości news:80629901-9870-47ae-9936-c121260b707fu9g2000yqb.googlegroups.com... On 20 Feb, 23:56, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> wrote: Dnia Sat, 20 Feb 2010 07:37:52 -0800 (PST), Mariusz Merta napisał(a): yes, yes, yeeeeesssss... w 1938 chamberlain "rozwiązał" sprawę pokojowo... zaś Churchill podsumował krótko "mając do wyboru hańbę albo wojnę, wybraliście hańbę ale wojny i tak nie unikniecie..." poza tym towarzyszu, zsrr wlaczył o pokój...a w ogóle to taka wojna o pokój o mało co by się nie rezpętała (bez kanoniera Franka Dolasa) że cały świat by szlag trafił... towarzyszu, argentyna dobrze by zrobiła jakby zrobiła porządek ze swoją gospodarką a potem zgłaszała pretensje do udziału w eksploatacji złóż... na co angole chętnie pójdą... dlaczego ? choćby dlatego, że do ich eksploatacji trzeba know-how a także kasy, inżynierów, firm, technologii... jeżeli będą mądrzy, argentyńczycy, to zarobią, jeżeli pójdą na udry, to stracą trochę okrętów i samolotów... powtarzam, na miejscu argentyny UK bym nie ruszał tylko zaproponował współpracę w robieniu kasy...powiem 3 x tak za takim rozwiązaniem... a zgłaszanie pretensji do ziemi która tylko leży blisko i nic więcej to jest po prostu jakaś aberracja, proszę wytłumacczyć dlaczego Francja nie zgłasza pretensji do paru wysp na kanale ? wszak blisko leżą...ale mieszkańcy tychże wysp ani myślą podlegać Francji...podobnie na Falklandach... trzeba było je zająć w na początku XIX wieku i byłoby po sprawie... Mariusz Merta -- -- -- -- -- -- Po latach Anglicy sami przyznaja, ze gdyby Argentynczycy jeszcze troche z nimi powojowali, to cała ta ich wyprawa skonczyłaby sie ich ewakuacja. Anglikom zaczał odmawiac posłuszenstwa sprzet. Zaczeły sie psuć maszyny na statkach. A systemy obrony przeciwlotniczej delikatnie mówiac okazały się do dupy. Konwencjonalne byly stworzone do walki z samolotami z II wojny swiatowej, a radarowe nie dawały sobie rady z trafieniem w argentyńskie samoloty wyposazone na dodatek w nowoczesne wtedy rakiety Exocet produkcji francuskiej. Gdyby Argentynczycy mieli wiecej i lepszych zołnierzy na Falklandach (Malwinach jak oni nazywali) i wzmogli ataki lotnicze, to kto wie jak by sie tamta wojna zakończyła? Ale hunta wojskowa po poczatkowym entuzjaźmie z zajecia Malwinów zaczeła mieć klopoty wewnetrzne, ktore sie nasiliły po zatopieniu pancernika Generał Belgrano i smierci setek zołnierzy i marynarzy. I dla tego nie udzielono skutecznej pomocy odcietym Argentynczykom. Niewykluczone, ze od pocztaku byli nastawieni na lokalny charakter konfliktu. Mieli wielkie pretencje do Anglków za zatopienie Belgrano. Ze niby on płynał z dala od wysp i nie miał brac udzialu w walkach. Ogladałem cykl angielskich filmów poswiecony tamtej wojnie i sprawa nie wygladała zbyt różowo dla Anglików. Na szczescie dla nich Argentynczycy nic o tym nie wiedzieli. Na dodatek ich wojska poborowe okazały sie zupełnie do bani w konfrontacji z Angielskimi (doborowymi) odziałami zawodowymi. Co do sympati, to w prasie polskiej w latach 70-tych przeważała nuta sympatii dla Anglików. Wiem, bo śledziłem ówczesna prase dosc dokładnie. Gazety sie rozpisywały szeroko na temat składu eskadry brytyjskiej i jej uzbrojenia, a takze mozliwosci Argentynczyków. Mysle, ze chodzilo o rodzaj solidarnosci europejskiej. Oto eropejski kraj pokaze co znaczy zacząć z Europą wojnę. A jak by to dziś wygladało? Nie mam pojecia. Obydwie strony pewnie by wyciagneły wnioski z tamtej wojny. Dzis maja inny sprzet i inna broń. Anglicy generalnie nie maja juz tak licznej floty jak kiedyś. Nie wiem czy by sie im opłacało walczyc o te wyspy gdyby biedzieli ze przeciwnik jest silny i nie ustapi tak łatwo?! Nie sadze aby Argentyna chciala walczyc zaciecie o te wyspy. Ale z drugiej strony obydwie strony moga uznac, ze wyspy wyspami, a za rope warto umierac, jeśli ona tam jest w duzej ilosci? sofu |
|
Data: 2010-02-21 16:42:20 | |
Autor: Mariusz Merta | |
Głąbowi podpisującemu się "Antenka" | |
Po latach Anglicy sami przyznaja, ze gdyby Argentynczycy jeszcze troche zno i co z tego ? historia jest pełna takich wypadków, odrobina szczęścia, determinacji... więcej determinacji mieli angole i to jest fakt Anglikom zacza odmawiac pos uszenstwa sprzet. Zacze y sie psu maszyny nahmmmm, exocet który zatopił brytyjski okręt, jak mnie pamięć nie myli HMS Sheffild wlnęła w niego ale głowica nie eksplodowała, więc ta doskonała jakość nie taką doskonałą się okazała :-))) system obrony zawiódł...to się zdarza z najnowocześniejszym sprzętem tak było, jest i będzie Gdyby Argentynczycy mieli wiecej i lepszych zo nierzy na Falklandach proszę pana junta miała wcześniej problemy wewnętrzne, choćby przysłowiową, argentyńską inflację...stary sposób na problemy wewnętrzne, nieudoloność, korupcję znajdź sobie jakiegoś wroga Niewykluczone, ze od pocztaku byli nastawieni na lokalny proszę mnie nie rozśmieszać, pretensje o zatopiony okręt ? :-))) trzeba było nie bawić się w wojnę... Oglada em cykl angielskich film w poswiecony tamtej wojnie i sprawa nie no to sporo, ja z kolei rozmawiałem z weteranami walk... z pewnych względów dość dobre kontakty z Royal Navy słodko tam nie było, wiem to z bezpośrednich przekazów Co do sympati, to w prasie polskiej w latach 70-tych przewa a a nuta Prosze pana, prasa prasą a rozmawiał pan np. ze studentami wyzszej szkoły marynarki wojennej, czy z aparartczykami pzpr...szkoda, ze ich pan nie słyszał... wrzask po pierwszym bombardowaniu pozycji argentyńskich w Port Stanley sięgnął nieba ale nie prasy zarządzanej twardą ręka pomagierów jaruzela nawiasem mówiąc przekonałem się wtedy jakich speców szkoliła wyzsza szkoła marwoja byłem wręcz zakrzykiwany kiedy usiłowałem dać wyraz swojej opinii nt kto wygra ten konflikt poza tym, skład korpusu ekspedycyjnego a to co naprawdę znalazło się na polu walki to dwie różne sprawy...zatopienie belgrano ? czy ktokolwiek się spodziewał tam okrętów podwodnych Royal Navy ? Argentyna była zdziwiona deczko wyprawą brytyjską... A jak by to dzi wyglada o? Nie mam pojecia. Obydwie strony pewnie by proszę pana o źródła energii będzie się zawsze walczyć... brytjskiej floty proszę nie lekceważyć, nie jest liczna :-))) prosze się dokształcić...cały czas werbują :-))) personel jest ochotniczy, zaś Napoleon powiedział, że żołnierz ochotnik, jest wart czterech ludzi z poboru za to zjada tylko jeden obiad... Argentyna wdała się w bezsensowną awanturę aby odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych, liczyli, że UK która w tamtym czasie, miała problemy wewnętrzne, nie kiwnie palcem...Thatcher rządziła od niedawna i pokazała twardo, że nię pozwoli na awantury, dzięki pomocy USA, paliwo, łączność, systemy satelitarne a także gotowość do bezpośredniej interwencji...tak, tak, USA było na to gotowe... angole wygrali całą awanturę... dzisiaj, chodzi o robienie UK pod górkę bo za bardzo podskakuje w unii...stawiam dolary przeciw orzechom, że to szwaby pospołu z francami robią UK pod górke, żeby wyślizgać USA z Europy... no cóż, kto sieje wiatr ten zbiera burzę... Panie kolego, filmy i gazety to nie wszystko, warto pogadać sobie z ludźmi Mariusz Merta |
|
Data: 2010-02-21 08:48:02 | |
Autor: Jadrys | |
do yntelygenta gz | |
W dniu 2010-02-20 16:37, Mariusz Merta pisze:
uprzejmie przypominam, że rejonie Falklandów brytyjska marynarka ma Ujście La Plata to nie Falklandy.. I proponuję już tak nie piać nad walecznością angoli. Gdyby nie pomoc USA to pewnie dzisiaj na wyspach niemiecki byłby językiem urzędowym... Jak również z pewnościa nie wygraliby bez pomocy jankesów tej potyczki z Argentyną. Tym imperialistycznym chudopachołkom to najlepiej szło mordowanie bezbronnych Indian.. i zatrudnianie polskich oficerów w charakterze świniopasów po II W.Ś. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-02-21 17:00:04 | |
Autor: Mariusz Merta | |
do yntelygenta gz | |
On 21 Feb, 07:48, Jadrys <C...@yahoo.com> wrote:
W dniu 2010-02-20 16:37, Mariusz Merta pisze: no, no, no... towarzyszu jadrysku, widzę, że nawet jest pan zorientowany w geografii co nieco...:-) no dobrze, żarty na bok... świadomość pomocy USA dla UK jest czasem dla mnie aż za bardzo widoczna w postaci hamerykańskich żołnierzy jakich spotkać można w UK... pewnie pan wiesz, że brytyjskie okręty atomowe mają hamerykańskie rakiety... co do bitwy pod Falklamdami podczas I WŚ mam świadomość, że angole mieli cholerne szczęście, zaś Spee albo się zagapił albo... nie wiem co, w każdym miał przez moment szansę na wygranie bitwy, popełnił błąd... angole okazali się lepsi w te klocki... potem dali ciała w bitwie jutlandzkiej...też mam tego świadomość.... pańska ślepa nienawiść do USA jest wyraźnym odbiciem tego co słyszałem z ust towarzyszy podczas konfliktu falklandzkiego... jest pan po prostu zaślepionym nienawiścią ignorantem... rzucił pan kiedyś hasło, że George Orwell to prawicowy oszołom czy jakoś tak... po tym, tekście ciężko mi pana traktować serio... ot taka nieżydofilska wersja tzva adonaja i bez marchewek :-))) Mariusz Merta P.S. Co do naszych żołnierzy, w komunie wielu z nich zrobiliście nieboszczykami albo kalekami... np. generał Skalski (ciekawe czy pan wie kto to był) był torturowany przez towarzysza humera z sb... pewnie za to, że niemców zestrzeliwał latając na brytyjskich i amerykańskich samolotach mme |
|
Data: 2010-02-22 23:27:10 | |
Autor: Jadrys | |
do yntelygenta gz | |
W dniu 2010-02-22 02:00, Mariusz Merta pisze:
On 21 Feb, 07:48, Jadrys<C...@yahoo.com> wrote: Myli się pan panie Merta. Daleki jestem od jakiejkolwiek "ślepej" nienawiści wobec kogokolwiek. Ale faktem jest że bez namierzania jankeskich satelitów nie tak łatwo angole wygraliby tą potyczkę o Malwiny z Argentyną. A z tym "Grafem Spee" to myślałem że pan miał na myśli bitwę morską z II WŚ. u ujścia La Platy gdzie angole dopadli niemiecki pancernik "Admiral Graf Spee" Ze Skalskim to była zwykła pomyłka sądowa, - został w krótkim czasie zrehabilitowany i nadal robił karierę w wojsku polskim. Dosłużył się nawet stopnia generała. Podobnie zresztą było z innym asem lotnictwa Stanisławem Królem. I proszę po raz enty nie tytułowac mnie towarzyszem. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|