Data: 2009-07-24 23:36:11 | |
Autor: Adam | |
Glapiński brał pieniądze za tajemnicze doradztwo. | |
Użytkownik "Jarek - akwizytor z Jasnej Góry" <jacek.kawecki3@op.pl> napisał w wiadomości news:h4d4kh$lf6$1news.onet.pl... 102 tysiące złotych zarobił na przełomie 2006 i 2007 roku prof. Adam Glapiński jako doradca zarządu Przedsiębiorstwa Wydawniczego "Rzeczpospolita". Ta jednoosobowa spółka Skarbu Państwa ma 49 proc. udziałów w firmie Presspublica wydającej dziennik "Rzeczpospolita". Problem w tym, że wszystko wskazuje na to, iż doradcą był tylko na papierze: ani nie bywał w spółce, ani nic dla niej nie zrobił. Dziś sam nie pamięta, aby pełnił taką funkcję. "Polska" dotarła do umowy-zlecenia, którą 16 października 2006 roku prof. Glapiński zawarł ze spółką. Umowa została zawarta na czas nieokreślony.To jakaś bzdura - umowa-zlecenia zawsze określa termin rozpoczęcia i zakończenia jej działania. Jeśli tego nie - jest po prostu nieważna z mocy prawa. - W czasie, gdy był doradcą, Glapiński nie był widywany w spółce - mówi Piotr Rachtan, były dyrektor wydawniczy PW "Rzeczpospolita". - Nie ma dokumentacji potwierdzającej wykonywanie przez niego pracy na rzecz spółki. Zarząd uparcie twierdził, że Glapiński doradza ustnie.Te zadania można realziaować bez przeszkód jako tele-pracę: bez konieczności osobistej bytności w siedzibie firmy. Całkiem jednak poważnie posadę Glapińskiego postrzega profesor Antoni Kamiński z Instytutu Studiów Politycznych PAN. - Zachodzi podejrzenie, że to doradztwo było czystą fikcją _- mówi Kamiński. - Jeśli tak, to jest to bezwstydny rabunek państwowych pieniędzy. Tę sprawę powinna wyjaśnić prokuratura. Może się okazać, że mamy do czynienia z przestępstwem działania na szkodę spółki.To proszę zobaczyć, ile takich umów jest np. w nimistetsrtwie finansów! O innych minsiterstwach już nie chcę wspominać. Obecny rząd z tego typu prac zrobił dla wielu swoich niezwyle inmtratne rozwiązanie. Sama komisja Palikota (zero efektów) wydała na ekspertyzy (umowy i dzieło!) prawie 3 mln złotych! A ile pani Pitera wzięła szmalu za swój słynny już, "niewidzialny" (bo ściśle tajny) raport o CBA? AC |
|
Data: 2009-07-25 12:42:05 | |
Autor: Jarek - akwizytor z Jasnej Góry | |
Glapiński brał pieniądze za tajemnicze doradztwo. | |
Użytkownik "Adam" <bluesman1952@poczta.fm> napisał To proszę zobaczyć, ile takich umów jest np. w nimistetsrtwie finansów! O innych minsiterstwach już nie chcę wspominać. Obecny rząd z tego typu prac zrobił dla wielu swoich niezwyle inmtratne rozwiązanie. Sama komisja Palikota (zero efektów) wydała na ekspertyzy (umowy i dzieło!) prawie 3 mln złotych! Jak zwykle jesteś niedoinformowany, albo kłamiesz z premedytacją, tak jak w przypadku karetki "przypisanej" prezydentowi : http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pitera-raport-o-CBA-juz-dostepny,wid,10629814,wiadomosc.html?ticaid=18724 http://wyborcza.pl/1,85996,6022894,Raport_Pitery_o_CBA_jawny.html http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/97761,kancelaria_premiera_przekazala_rpo_raport_pitery_o_cba.html http://gospodarka.gazeta.pl/firma/1,31560,5560994,Efekty_pracy_komisji_Palikota__500_projektow_ustaw_.html http://gospodarka.gazeta.pl/firma/1,31560,5560994,Efekty_pracy_komisji_Palikota__500_projektow_ustaw_.html Przemek -- "Z wszystkich siedmiu grzechów głównych najłatwiej można wybaczyć lenistwo i obżarstwo, a najwięcej szkód i nieszczęść, zbrodni i wojen, jak sobie wyobrażam, powoduje zawiść." Pisząc te słowa, prof. Leszek Kołakowski zapewne myślał o Jarosławie Kaczyńskim. |
|