Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Gleba na lodzie i co dalej?

Gleba na lodzie i co dalej?

Data: 2009-11-04 18:39:56
Autor: Ryszard Mikke
Gleba na lodzie i co dalej?
Pawel Ratajczak <10swen@pratajczak.pl> napisał(a):
Witajcie,

Jak codzien wyjezdzam dzis rowerkiem do pracy, droga osiedlowa, lekka
gorka w dol, standardowo w takich warunkach przygotowuje sie do lekkiego
hamowania, aby sprawdzic jak jest slisko a tu nagle oba kola uciekaja mi
w bok ciagnac caly rower i moja noge. Niestety grzmotnalem centralnie
plecami i tylem glowy, cale szczescie mialem kask. Uderzenie bylo
solidne, bo ciemno zrobilo mi sie przed oczami i dluzsza chwile krecilo
mi sie mocno w glowie oraz wizja sie lekko sciemniala i rozjasniala. Na
to dojechala zona autem, ktora odwozila corke i nie byla w stanie sie
zatrzymac dzieki dzialaniu ABS na lodzie.

Aktualnie boli mnie tylek, cale plecy i glowa. Zglosilem to skrzyzowanie
 osiedlowe do policji municypalnej w Poznaniu, ktorzy powiedzieli, ze
ich interesuja tylko chodniki, ale przekieruja sprawe do ZDM.

Zastanawiam sie co dalej z tym zrobic. Mam nadzieje, ze u mnie sie
skonczylo tylko odbiciem, ale moze trza bedzie pojsc do lekarza :/

Jakies Wasze doswiadczenia w podobnych sytuacjach?

Ja bym nie olewał, głowę masz jedną.

Ja dwa lata temu przydzwoniłem kaskiem w ramię, a łokciem w krawężnik.
I tak się skończyła w październiku moja pierwsza zima na rowerze,
kość ramieniowa pęknięta w trzech miejscach.

No OK, skończyła się ta zima dwadzieścia minut później, bo stwierdziłem,
że przejdzie i pojechałem dalej do pracy. Dopiero po dwóch godzinach
uznałem, że wcale nie przechodzi i może by tak pójść się prześwietlić...

rmikke

--


Gleba na lodzie i co dalej?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona