Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Globalna strategia Wuja Sama

Globalna strategia Wuja Sama

Data: 2011-03-24 22:43:40
Autor: skippy
Globalna strategia Wuja Sama
Uzytkownik "fatso"

Co do globalnej strategii wuja sama, to G.Friedman tak opisuje kluczowe momenty:

1) Wszystkie inne mocarstwa tracily mnóstwo czasu, aby przezwyciezyc skutki wojen. USA nie, w istocie rozwijaja sie dzieki wojnom.

i 2) USA aktualnie nie daza do "kompletnego" wygrania jakiejkolwiek wojny, celem jest utrzymanie "kontrolowanej" destabilizacji we wszystkich rejonach, w których staly spokój móglby spowodowac zagrozenie dla ich interesów

Data: 2011-03-25 07:18:58
Autor: root
Globalna strategia Wuja Sama
Dnia Thu, 24 Mar 2011 22:43:40 +0100, skippy napisał(a):

Uzytkownik "fatso"

Co do globalnej strategii wuja sama, to G.Friedman tak opisuje kluczowe momenty:

1) Wszystkie inne mocarstwa tracily mnóstwo czasu, aby przezwyciezyc skutki wojen. USA nie, w istocie rozwijaja sie dzieki wojnom.

Tak jak starożytna Asyria lub "państwo" Dźyngis Chana?

i 2) USA aktualnie nie daza do "kompletnego" wygrania jakiejkolwiek wojny, celem jest utrzymanie "kontrolowanej" destabilizacji we wszystkich rejonach, w których staly spokój móglby spowodowac zagrozenie dla ich interesów

Swoją drogą zastanawiająca jest ta przemiana: do niedawna wyżynano się
pień, by zdobyć teren, miasta i niewolników. Teraz wyżyna się cześciowo,
żeby utrzymywać status quo. W tym kontekscie ciekawa i "niepokojąca" jest
polityka Chin, które już od dawna nikogo nie wyrżęły ale też nikomu nie
pomogły (w rozszerzaniu swojego komunizmu oczywiście).

Data: 2011-03-25 07:31:11
Autor: skippy
Globalna strategia Wuja Sama
Użytkownik "root" <ro@vp.pl> napisał w wiadomości news:186cvz5yz776e.1l47c8zv10y3.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 24 Mar 2011 22:43:40 +0100, skippy napisał(a):

Uzytkownik "fatso"

Co do globalnej strategii wuja sama, to G.Friedman tak opisuje kluczowe
momenty:

1) Wszystkie inne mocarstwa tracily mnóstwo czasu, aby przezwyciezyc skutki
wojen. USA nie, w istocie rozwijaja sie dzieki wojnom.

Tak jak starożytna Asyria lub "państwo" Dźyngis Chana?

nie wiem czy to można porównywać, tzn na pewno można ale różnice są zbyt duże, żeby na podstawie tego porównania wyciągać jakieś proste wnioski
jedną z takich różnic jest globalne panowanie na morzach i oceanach

pisząc "tak, jak" coś sugerujesz ale na tyle ogólnie, że się nie można odnieść
pewne jest tylko jedno: co z tego wyniknie za 10, 20, 50 czy 100 lat - zupełnie nie wiadomo


i 2) USA aktualnie nie daza do "kompletnego" wygrania jakiejkolwiek wojny,
celem jest utrzymanie "kontrolowanej" destabilizacji we wszystkich rejonach,
w których staly spokój móglby spowodowac zagrozenie dla ich interesów

Swoją drogą zastanawiająca jest ta przemiana: do niedawna wyżynano się
pień, by zdobyć teren, miasta i niewolników. Teraz wyżyna się cześciowo,
żeby utrzymywać status quo. W tym kontekscie ciekawa i "niepokojąca" jest
polityka Chin, które już od dawna nikogo nie wyrżęły ale też nikomu nie
pomogły (w rozszerzaniu swojego komunizmu oczywiście).

Chiny jednak w pewien sposób trwają w swej izolacji.
Może to rzeczywiście niepokojące, ale bardziej niepokojące by były konkretne działania w celu ekspansji:)

Data: 2011-03-25 07:40:09
Autor: skippy
Globalna strategia Wuja Sama
Użytkownik "skippy" <man@the.moon> napisał w wiadomości news:imhcrl$2mk$1news.onet.pl...

jedną z takich różnic jest globalne panowanie na morzach i oceanach

i na rynkach finansowych


Swoją drogą zastanawiająca jest ta przemiana: do niedawna wyżynano się
pień, by zdobyć teren, miasta i niewolników. Teraz wyżyna się cześciowo,
żeby utrzymywać status quo.

albo i w ogóle się nie wyżyna, tylko wciąga całe rejony w ścisłą strefę wpływów, co zrobiły stany
ściślej robią i jedno i drugie - czyli strefa wpływów, niby niezależna, oraz utrzymywanie status quo w innych rejonach

Data: 2011-03-25 08:23:08
Autor: root
Globalna strategia Wuja Sama
Dnia Fri, 25 Mar 2011 07:40:09 +0100, skippy napisał(a):

Użytkownik "skippy" <man@the.moon> napisał w wiadomości news:imhcrl$2mk$1news.onet.pl...

jedną z takich różnic jest globalne panowanie na morzach i oceanach

i na rynkach finansowych


Swoją drogą zastanawiająca jest ta przemiana: do niedawna wyżynano się
pień, by zdobyć teren, miasta i niewolników. Teraz wyżyna się cześciowo,
żeby utrzymywać status quo.

albo i w ogóle się nie wyżyna, tylko wciąga całe rejony w ścisłą strefę wpływów, co zrobiły stany
ściślej robią i jedno i drugie - czyli strefa wpływów, niby niezależna, oraz utrzymywanie status quo w innych rejonach

A właściwie czy to źle? Ostatnim nowożytnym imperium w stylu Dżyngis Chana
było Imperium Brytyjskie. Teraz chyba prowadzenie wojen zaborczych nie ma
wiekszego sensu skoro i tak podstawowym problem jest upchanie tego
kapitalu, ktory juz jest. Po co sobie brać na głowe jeszcze jakieś
plantacje bananów. Oprócz wojenek o ropę to miejmy nadzieje nie bedzie juz
zadnych. Mimo to nie podoba mi się, gdy widzę że USA są zaskoczone i rozdziawiają
szeroko buźkę widząc co się dzieje u arabów (w tej chwili zaczyna się w
Syrii). Nie podoba mi się, że Barak nie zajął zdecydowanego stanowiska w
całęj tej hecy w Egipcie. Tak jakby sądził ze jeszcze się da odwrócić
rzekę. Zachowuje się jak dziecko zamykające oczy i udające ze go nie ma. Z
jednej strony bawią się berka w górach Afganistanu a z drugiej,
wystarczyłoby podac rękę arabom, sypnąc trochę kasy żeby ludziska tam mogli
wreszcie zacząć normalnie żyć, postarać się żeby goście w turbanach
złagodnieli a jak nie to dać im w łapę. Taniej by to wyszło, bardziej
humanitarnie i efekt trwałby pokolenia.

Data: 2011-03-25 07:52:54
Autor: root
Globalna strategia Wuja Sama
Dnia Fri, 25 Mar 2011 07:31:11 +0100, skippy napisał(a):

Użytkownik "root" <ro@vp.pl> napisał w wiadomości news:186cvz5yz776e.1l47c8zv10y3.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 24 Mar 2011 22:43:40 +0100, skippy napisał(a):

Uzytkownik "fatso"

Co do globalnej strategii wuja sama, to G.Friedman tak opisuje kluczowe
momenty:

1) Wszystkie inne mocarstwa tracily mnóstwo czasu, aby przezwyciezyc skutki
wojen. USA nie, w istocie rozwijaja sie dzieki wojnom.

Tak jak starożytna Asyria lub "państwo" Dźyngis Chana?

nie wiem czy to można porównywać, tzn na pewno można ale różnice są zbyt duże, żeby na podstawie tego porównania wyciągać jakieś proste wnioski
jedną z takich różnic jest globalne panowanie na morzach i oceanach

pisząc "tak, jak" coś sugerujesz ale na tyle ogólnie, że się nie można odnieść
pewne jest tylko jedno: co z tego wyniknie za 10, 20, 50 czy 100 lat - zupełnie nie wiadomo


i 2) USA aktualnie nie daza do "kompletnego" wygrania jakiejkolwiek wojny,
celem jest utrzymanie "kontrolowanej" destabilizacji we wszystkich rejonach,
w których staly spokój móglby spowodowac zagrozenie dla ich interesów

Swoją drogą zastanawiająca jest ta przemiana: do niedawna wyżynano się
pień, by zdobyć teren, miasta i niewolników. Teraz wyżyna się cześciowo,
żeby utrzymywać status quo. W tym kontekscie ciekawa i "niepokojąca" jest
polityka Chin, które już od dawna nikogo nie wyrżęły ale też nikomu nie
pomogły (w rozszerzaniu swojego komunizmu oczywiście).

Chiny jednak w pewien sposób trwają w swej izolacji.
Może to rzeczywiście niepokojące, ale bardziej niepokojące by były konkretne działania w celu ekspansji:)

To prawda. Ciarki mnie przechodzą, gdy pomyślę że na miejscu Chin mogłaby
być np. Rosja. Jednak przyznasz, że to jest trochę niepokojące kiedy taki gigant śpi sobie
spokojnie, kupuje amerykańskie obligacje i zdaje sie ze nic go nie rusza.
To takie nieeuropejskie, niechrześcijańskie i niedemokratyczne ;)

Data: 2011-03-25 08:08:24
Autor: skippy
Globalna strategia Wuja Sama
Użytkownik "root" <ro@vp.pl> napisał w wiadomości news:7wttw1ssthjp$.npzrkpsgkpx4$.dlg40tude.net...

To prawda. Ciarki mnie przechodzą, gdy pomyślę że na miejscu Chin mogłaby
być np. Rosja.
Jednak przyznasz, że to jest trochę niepokojące kiedy taki gigant śpi sobie
spokojnie, kupuje amerykańskie obligacje i zdaje sie ze nic go nie rusza.
To takie nieeuropejskie, niechrześcijańskie i niedemokratyczne ;)

Oni powoli drążą swoje, po cichu i z boku.
W Afryce i w Azji.

Data: 2011-03-25 08:37:44
Autor: Jacek
Globalna strategia Wuja Sama
Oni powoli drążą swoje, po cichu i z boku.
W Afryce i w Azji.

Chińczycy już dawno odkryli, że ekspancja zabija imperia.
Dlatego ciągle trwają a wszystko inne padło.

Data: 2011-03-25 10:56:49
Autor: Zakarm
Globalna strategia Wuja Sama
W dniu 2011-03-25 07:18, root pisze:
Dnia Thu, 24 Mar 2011 22:43:40 +0100, skippy napisał(a):

Uzytkownik "fatso"

Co do globalnej strategii wuja sama, to G.Friedman tak opisuje kluczowe
momenty:

1) Wszystkie inne mocarstwa tracily mnóstwo czasu, aby przezwyciezyc skutki
wojen. USA nie, w istocie rozwijaja sie dzieki wojnom.

Tak jak starożytna Asyria lub "państwo" Dźyngis Chana?

i 2) USA aktualnie nie daza do "kompletnego" wygrania jakiejkolwiek wojny,
celem jest utrzymanie "kontrolowanej" destabilizacji we wszystkich rejonach,
w których staly spokój móglby spowodowac zagrozenie dla ich interesów

Swoją drogą zastanawiająca jest ta przemiana: do niedawna wyżynano się
pień, by zdobyć teren, miasta i niewolników. Teraz wyżyna się cześciowo,
żeby utrzymywać status quo. W tym kontekscie ciekawa i "niepokojąca" jest
polityka Chin, które już od dawna nikogo nie wyrżęły ale też nikomu nie
pomogły (w rozszerzaniu swojego komunizmu oczywiście).


I tu sie mylisz bo chinczyki juz sa tam gdzie jest cokolwiek do ugrania. W afryce jest ich od groma, za pomoc lokalnym kacykom uruchamiaja nieczynne kopalnie .

Data: 2011-03-25 11:13:07
Autor: root
Globalna strategia Wuja Sama
Dnia Fri, 25 Mar 2011 10:56:49 +0100, Zakarm napisał(a):

W dniu 2011-03-25 07:18, root pisze:
Dnia Thu, 24 Mar 2011 22:43:40 +0100, skippy napisał(a):

Uzytkownik "fatso"

Co do globalnej strategii wuja sama, to G.Friedman tak opisuje kluczowe
momenty:

1) Wszystkie inne mocarstwa tracily mnóstwo czasu, aby przezwyciezyc skutki
wojen. USA nie, w istocie rozwijaja sie dzieki wojnom.

Tak jak starożytna Asyria lub "państwo" Dźyngis Chana?

i 2) USA aktualnie nie daza do "kompletnego" wygrania jakiejkolwiek wojny,
celem jest utrzymanie "kontrolowanej" destabilizacji we wszystkich rejonach,
w których staly spokój móglby spowodowac zagrozenie dla ich interesów

Swoją drogą zastanawiająca jest ta przemiana: do niedawna wyżynano się
pień, by zdobyć teren, miasta i niewolników. Teraz wyżyna się cześciowo,
żeby utrzymywać status quo. W tym kontekscie ciekawa i "niepokojąca" jest
polityka Chin, które już od dawna nikogo nie wyrżęły ale też nikomu nie
pomogły (w rozszerzaniu swojego komunizmu oczywiście).


I tu sie mylisz bo chinczyki juz sa tam gdzie jest cokolwiek do ugrania. W afryce jest ich od groma, za pomoc lokalnym kacykom uruchamiaja nieczynne kopalnie .

Nie wiem, gdzie się mylę. Przecież pomoc lokalnym władzom nie jest wojną.

Data: 2011-03-25 11:15:40
Autor: skippy
Globalna strategia Wuja Sama
Użytkownik "root" <ro@vp.pl> napisał w wiadomości news:s97hxayd6o3k$.163mnzrm2icc.dlg40tude.net...


Nie wiem, gdzie się mylę. Przecież pomoc lokalnym władzom nie jest wojną.

Zależy czy to tylko pomoc, czy rozszerzanie strefy wpływów.

Data: 2011-03-25 11:20:50
Autor: root
Globalna strategia Wuja Sama
Dnia Fri, 25 Mar 2011 11:15:40 +0100, skippy napisał(a):

Użytkownik "root" <ro@vp.pl> napisał w wiadomości news:s97hxayd6o3k$.163mnzrm2icc.dlg40tude.net...


Nie wiem, gdzie się mylę. Przecież pomoc lokalnym władzom nie jest wojną.

Zależy czy to tylko pomoc, czy rozszerzanie strefy wpływów.

A jaka to roznica? Najważniejsze ze bez użycia lotniskowców te strefę
rozszerzają.

Globalna strategia Wuja Sama

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona