Data: 2019-06-25 20:17:11 | |
Autor: Peter | |
Globalne ocieplenie | |
No i co tu lepsze - puszka z klima, czy elektryczna hulajnoga ... dzisiaj na dojazd do pracy 8km w jedną stronę wykorzystałem-- hulajnogę i nie polecam, natomiast najlepszym pojazdem na taki upał jest SKUTER rower - zagotujesz się samochód - nie zdąży się schłodzić komunikacja miejska- zagotujesz natomiast jak widze w taką pogodę motocyklistów w strojach (czarnych) to chichotu mojego nie ma końca KRAKUSEK |
|
Data: 2019-06-25 11:34:18 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Globalne ocieplenie | |
Jak hulajnogi nie polecasz to napisz dlaczego.
|
|
Data: 2019-06-26 18:22:03 | |
Autor: Peter | |
Globalne ocieplenie | |
W dniu 2019-06-25 o 20:34, Zenek Kapelinder pisze:
Jak hulajnogi nie polecasz to napisz dlaczego. dlatego że: pedalarze mnie opierdzielają że jadę po drodze rowerowej chociaż niedługo będzie można hulajnoga (własna) trzeba zabrać do sklepu a najlżejsze ważą 12.5kg trzeba mieć plecak żeby wsadzić jakieś drobne zakupy ew ciuchy (rano jest chłodno), plecak grzeje w plecy i na "ramiączkach" hulajnogą nie będzie można po drogach samochodowych z ograniczeniem powyżej 30km ( i dobrze bo nie wyobrażam sobie samochodów otoczonych mrowiskiem ludzi na hulajnogach) w dużym mieście (KRK) piesi chodzą jak pijani a 30km/h które rozwija moja ulajnóga to bardzo dużo i można się łatwiej wyebać niz na motorze z drugiej strony jest to za mała prędkość żeby w upały czuć chłód czas dojazdu jest taki sam jak rower, być może ulajnoga sprawdza się na odcinkach kilku km, u mnie 8km to za dużo mam też motor ale skuter 125cc jest perfekcyjną maszyną do miasta, pęd powietrza nawet w takie upały schładza, chociaż chwilowo stoje w korkach, są odcinki gdzie jadę 70-80km/h, wskoczyć do sklepu? nie ma problemu skuter ma pod siedzeniem i między nogami miejsce na zakupy (motor tylko z kuframi), jadę buspasem a rowery nie mogą (ani hulajnogi), parkuję w "strefie" za darmo, brak problemów z parkowaniem, skuter rzucę gdzie popadnie, można podwieźć drugą osobę... z zalet hulajnogi widzę tylko fakt że jak nagle zacznie padać to wsiadam to tramwaju lub autobusu... IMO hulajnogi przeżywają tylko chwilowy "PIK" popularności... |
|
Data: 2019-06-26 10:17:35 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Globalne ocieplenie | |
Pozwolisz ze moje skromne wrazenia opisze. Jezdze jak sie da drogami dla rowerow. Nikt mnie jeszcze nie opierdolil. Hulajnoge zabieram ze soba do sklepu. Oczywiscie nie jezdze na niej w sklepie. Tam gdzie sie stoi stawiam koszyk. Tez mi nikt ze sklepu uwagi nie zwrocil. Plecak tak. Niby sa jakies koszyczki i inne duperele do hulajnog ale mnie one bardziej by przeszkadaly niz plecak. Nieduzego plecaka na zakupy uzywam od dluzszego czasu, wygodniej na plecach niz siaty w rekach. Na chodnikach w centrtum Lodzi nie ma duzo ludzi. Mnie nie przeszkadza ze nie moge caly czas na maksa jezdzic. Zdarza sie czesto ze kawalek jade z predkoscia ludzi idacych z przodu. Trafia sie okazja to wyprzedzam. Pieszy idzie z predkoscia ok 3km/h. Hulajnoga na chodniku pozwala zwiekszyc ta predkosc 3-4 razy. Na dodatek bezbolesnie sie to odbywa. W kategoriach urzadzen do transportu umiescil bym hulajnoge w kategorii urzadzen rekraacyjnych z ograniczona wartoscia uzytkowa. Skuter to inna liga. Czy sie nie przyjma? Jak ze dwa tygodnie temu wyjechalem pierwszy raz na ulice to wiekszosc mijanych hulajnog byla z wypozyczalni. Od kilku dni obserwuja duzy przyrost hulajnog prywatnych. Dzisiaj na Piotrkowskiej na trzy hulajnogi ze dwie byly prywatne a jedna z wypozyczalni. Wyglada ze ludzie najpierw poprobowali na wypozyczonych i uznali ze lepiej kupic niz wypozyczac. Jak kupili to beda jezdzili. Polowa miesiaca i 154 kilometry hulajnoga zrobilem. Wiecej niz robilem samochodem. Wyglada na to ze mnie byla potrzebna.
|
|
Data: 2019-06-26 23:52:01 | |
Autor: collie | |
Globalne ocieplenie | |
W dniu 26.06.2019 19:17, Zenek Kapelinder pisze:
Polowa miesiaca i 154 kilometry hulajnoga zrobilem. Czuj duch. Wczoraj wieczorem na ul. Pisarka na warszawskim Gocławiu wybuchła elektryczna hulajnoga. Hulajnogista przeżył. Nogi mu też nie urwało, więc będzie mogła dalej hulać. Do następnego razu. |
|
Data: 2019-06-26 15:49:17 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Globalne ocieplenie | |
Ty spadles ze stolu jak Cie mama przewijala i teoretycznie normalny jestes.
|
|
Data: 2019-06-26 20:36:32 | |
Autor: kk | |
Globalne ocieplenie | |
On 2019-06-26 18:22, Peter wrote:
W dniu 2019-06-25 o 20:34, Zenek Kapelinder pisze:....
No jak? Dzisiaj jest >+30 i jakoś elektrycznym skuterem co daje właśnie 30km/h odczuwam przyjemny powiew to czemu na hulajnodze miałoby go nie być. ....
Spalinówka? Hałas, spaliny. A fe. Elektryczny to ok.
Też nie widzę przesłanek by właśnie one miały grać "drugie sprzypce" po samochodach. Chyba nie doceniałem dotąd roli skuterów... |
|
Data: 2019-06-25 20:22:16 | |
Autor: J.F. | |
Globalne ocieplenie | |
Użytkownik "Peter" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5d126527$0$17356$65785112@news.neostrada.pl...
No i co tu lepsze - puszka z klima, czy elektryczna hulajnoga ... dzisiaj na dojazd do pracy 8km w jedną stronę wykorzystałem-- hulajnogę i nie polecam, natomiast najlepszym pojazdem na taki upał jest SKUTER rower - zagotujesz się Bywa klimatyzowana. natomiast jak widze w taką pogodę motocyklistów w strojach (czarnych) to chichotu mojego nie ma końca Hm, nie mam doswiadczenia, ale przy wiekszej predkosci moze byc fajne chlodzenie (ale nie przy 36C). Tylko jak tu dojsc do motorku ... trzeba trzymac w chlodzonym garazu z szybkim wyjazdem :-) J. |
|
Data: 2019-06-25 21:09:19 | |
Autor: Cavallino | |
Globalne ocieplenie | |
W dniu 25-06-2019 o 20:17, Peter pisze:
Nie jest. Jest chyba najgorszym z wymienionych, bo wymaga kasku, a klimy niet. Rower elektryczny - to mój faworyt. Ale na 37 stopni - to jednak auto z klimą. Niechby i jej dać 2-3 minuty na schłodzenie wnętrza. |
|
Data: 2019-06-25 22:57:12 | |
Autor: J.F. | |
Globalne ocieplenie | |
Dnia Tue, 25 Jun 2019 21:09:19 +0200, Cavallino napisał(a):
W dniu 25-06-2019 o 20:17, Peter pisze: Hm, nie ma kaskow z klima ? W jedna strone to mozna jeszcze kask z lodowki wyjac :-) Rower elektryczny - to mój faworyt. Dla nas tak, ale dzieci musza w kaskach :-( J. |
|
Data: 2019-06-26 18:45:04 | |
Autor: Peter | |
Globalne ocieplenie | |
W dniu 2019-06-25 o 22:57, J.F. pisze:
Dnia Tue, 25 Jun 2019 21:09:19 +0200, Cavallino napisał(a): hmm nie wiem o co chodzi z tymi kaskami, mam kilka kasków i wszystkie są chłodne, ostatnio kupiłem LS2 VERSO genialny kask otwarty, szyba zdejmowana na miasto jeżdżę tylko z blendą przeciwsłoneczną |
|
Data: 2019-06-26 18:52:02 | |
Autor: Cavallino | |
Globalne ocieplenie | |
W dniu 26-06-2019 o 18:45, Peter pisze:
W dniu 2019-06-25 o 22:57, J.F. pisze: W sensie że chłodniejsze niż 40 stopni na zewnątrz? Dzisiaj jechałem przez 5 minut miejskim rowerem elektrycznym. Przesiadka do samochodu była wybawieniem, mimo że stał w upale przez 8 h (w cieniu na szczęście). W kasku byłoby tylko gorzej. |
|
Data: 2019-06-26 19:12:28 | |
Autor: Peter | |
Globalne ocieplenie | |
W sensie że chłodniejsze niż 40 stopni na zewnątrz? w sensie że nie czuję jakiegoś szczególnego upału w głowę, kask mam biały lub z przewagą białego a inny mam srebrny, jak jadę rowerem to też z kaskiem rowerowym |
|
Data: 2019-06-26 19:29:26 | |
Autor: Cavallino | |
Globalne ocieplenie | |
W dniu 26-06-2019 o 19:12, Peter pisze:
Ja czuję, nawet jakbym miał być bez kasu w cieniu, to 40 stopni BEZ KLIMY jest nieakceptowalne. |
|
Data: 2019-06-26 18:39:53 | |
Autor: Peter | |
Globalne ocieplenie | |
Nie jest. sorry ale jeśli chcesz tracić pół życia w korkach to twój wybór... jeżdżę na skuterze od chwili wprowadzenia przepisów 125cc (2014?) i to jest najlepszy kompleksowy pojazd do miasta na sezon wiosna lato jesień skuterem jadę rano 15minut a po południu 20minut (samochodem 40minut) wyprawa po 15.00 w tygodniu samochodem do marketu oddalonego o 2km to 2h stania w korkach, i uj z tego że mam klimę znajomy ma rower elektryczny i trasę do pracy 14km w jedną stronę, faktycznie on chwiali ale jest to trasa bez zakupów i wizyt w mieście, on ma dobry dojazd ścieżką rowerową tak jak pisałem w innym poście: rower elektryczny buchną ci szybciej niż myślisz, no chyba rozpatrujesz jako pojazd stricte do przejechania z punktu DOM do punktu PRACA, bez wizyt w sklepach, załatwień na mieście itd... KRAKÓW: 2 MIASTO W POLSCE Z NAJWIĘKSZYMI KORKAMI, 26(CHYBA) NA ŚWIECIE WG tomtom 2018 |
|
Data: 2019-06-26 18:49:59 | |
Autor: Cavallino | |
Globalne ocieplenie | |
W dniu 26-06-2019 o 18:39, Peter pisze:
Wyobraź sobie, że skuter będzie stał w tych samych korkach. A to co ominę środkiem, to stracę gdy korki się skończą. Sprawdzone empirycznie - rok temu pozbyłem się skutera, uznając go za całkowicie nieprzydatne urządzenie.
Też jeździłem, dlatego wiem jak bardzo jest bez sensu.
Nie jest - ciężko sobie wyobrazić gorszy. Na krótkie dystanse rower lepszy, na upalne lato, deszcz czy zimę samochód lepszy.
No widzisz, a ja ja jadę każdym środkiem transportu po pół godziny. Owszem - czasem zdarza się jakaś hekatomba, gdzie miasto staje totalnie, ale dla jednego dnia w roku nie warto tracić zdrowia na przeciskanie się skuterem między stojącym samochodami, latać nie potrafi. To już wolę rowerem po ścieżkach rowerowych bez korków. wyprawa po 15.00 w tygodniu samochodem do marketu oddalonego o 2km to 2h stania w korkach, i uj z tego że mam klimę A ja mam market 5 km dalej, ale samochodem przejadę to w 10 minut max.
No właśnie mam bardzo zbliżony przypadek.
Tak samo łatwo jak skuter. Tylko strata mniejsza - za jeden skuter kupiłem dwa rowery. KRAKÓW: 2 MIASTO W POLSCE Z NAJWIĘKSZYMI KORKAMI, 26(CHYBA) NA ŚWIECIE WG tomtom 2018 Poznań jest na tym samym poziomie, o ile nie gorszym. A ja mam pecha, że pracuję w centrum, mieszkam na peryferiach, a po drodze muszę przejechać przez Wartę. |
|
Data: 2019-06-26 19:08:31 | |
Autor: Peter | |
Globalne ocieplenie | |
Wyobraź sobie, że skuter będzie stał w tych samych korkach. nie rozumiem, przeciskam się między samochodami, startuję na światłach z 1 miejsca, czasami są wąskie drogi gdzie korek samochodów z naprzeciwka blokuje samochody z drugiego kierunku, ja jadę sobie spokojnie bo skuter się zmieści, przykład kraków https://goo.gl/maps/1aRRC9pszYyqHdwu5 tu korek w godzinach sięga właśnie 2 km i skuterem przejedziesz w 5 minut no i buspasy gdzie skuterem sobie jadę a ulica stoi równo zakorkowana po horyzont na trasie jadę stówką skuterem i też nie jestem zawalidrogą u mnie skuter sprawdził się w 200% na tyle że ciągle myślę o prawku A i kupnie jakiejś 350cc co by na dłuższe trasy się nadawał Tak samo łatwo jak skuter. rower buchnie ci byle seba osiedlowy, skutera już nie, trzeba mieć dziuplę, samochód żeby buchnąć, przebijać numery, tylko drogie markowe pojazdy znikają na części |
|
Data: 2019-06-26 19:28:34 | |
Autor: Cavallino | |
Globalne ocieplenie | |
W dniu 26-06-2019 o 19:08, Peter pisze:
No właśnie. Niewiele zyskując, bo z niewielką różnicą prędkości. tu korek w godzinach sięga właśnie 2 km i skuterem przejedziesz w 5 minut 125? Ile masz tej trasy, że dajesz radę się do stówki rozpędzić? Tak samo łatwo jak skuter. Zamkniętego elektryka? Będzie go niósł przez pół osiedla? Blokadę ma równie skuteczną co skuter... |
|
Data: 2019-06-26 19:44:27 | |
Autor: Peter | |
Globalne ocieplenie | |
No właśnie. jak to niewiele? przewaga ~~8 -15 samochodów które nim ruszą to zmieni się cykl na czerwone i w jednym cyklu ja nie zdążę (samochodem) a skuterem OWSZEM? 125? no sorry ale moja 125 15KM na światłach startuje a wszyscy zostają w tyle, po przekroczeniu 80 zwalnia ale nadal 100km osiąga tyle co zwykła osobówka czyli 14sekund, rozumiem że jak ktoś jakąś obwodnicą albo ekspresówką czy autostradą dojeżdża to zamiast 140 jedzie 100 i to trochę wolno... ja mam trasę do pracy 8km i 100% w mieście a i tak są miejsca gdzie 100km/h jest na liczniku (przy ograniczeniu do 80:) ) no i spalania 2.8l nic nie pobije Zamkniętego elektryka? a czym zamkniesz bo jedyne ulocki coś tam dają resztę da się kombinerkami "odblokować" |
|
Data: 2019-06-26 21:06:55 | |
Autor: Cavallino | |
Globalne ocieplenie | |
W dniu 26-06-2019 o 19:44, Peter pisze:
I ile zyskasz w ten sposób, kosztem ryzykowanego przeciskania się pomiędzy samochodami? A niech któremuś kierowcy coś strzeli do głowy w międzyczasie? Albo zacznie deszcz padać?
Pewnie nie wiedzą, że mają się ścigać. ;-) ja mam trasę do pracy 8km i 100% w mieście a i tak są miejsca gdzie 100km/h jest na liczniku (przy ograniczeniu do 80:) ) Pobije - elektryk z 60 km zasięgiem (używany).
Zintegrowaną z rowerem blokadą. |
|