W dniu .05.2014 o 22:02 Fritz <fritz@gmail.com> pisze:
Dzi¶ Jaros³aw Kaczyñski rozpaczliwie b³aga, nie oddajcie g³osów na ma³e partie, to g³os stracony. Sk±d znamy tê ¶piewkê?
Wróæmy pamiêci± do okresu, gdy Leszek Miller, jak ton±cy brzytwy, trzyma³ siê w³adzy, by to w³a¶nie on przeszed³ do historii jako ten, który wprowadzi³ Polskê do Unii. Po tym jak Miller pokaza³ jak koñczy mezczyzna, na scenê polityczn± wkroczy³y dwie nowe partie PO i PiS, które obiecywa³y, patrz±cym z obrzydzeniem na scenê polityczn± wyborcom, now± jako¶æ, rz±dy "postsolidarno¶ciowych patriotów" - po³±czenie si³ liberalnych i patriotycznych dla wyci±gniêcia Polski z marazmu w³adzy postkomunistów. Polacy uwierzyli im. Partie te rozsiad³y siê na dwóch najwiêkszych elektoratach. Jak dzi¶ widzimy ponad 60% g³osuj±cych Polaków chce albo byæ katolickimi patriotami albo libera³ami.
PiS i PO gra³y dobrze, jedni udawali patriotów i katolików, drudzy libera³ów. Jednak po wyborach okaza³o siê, ¿e do wspó³pracy si³ "patriotycznych" nie dojdzie. Panowie Kaczyñscy i Tusk nie dogadali siê ze sob±, jeden obwiniaj±c za to drugiego i mohero - lemingi im uwierzy³y. Dzi¶ patrz±c na ¿yciorysy tych panów i ich dzia³alno¶æ jestem ¶wiêcie przekonany, ¿e nigdy nie planowali siê ze sob± dogadaæ. Tylko walka miêdzy tymi partiami dawa³a im wspólny sukces, elektryzowa³a elektoraty. Zapytaj siebie drogi czytelniku, zdecydowany na oddanie g³osu na PO lub PiS, czy odda³ by¶ dzi¶ g³os na po³±czony PO-PiS wspó³rz±dzony przez Kaczyñskiego i Tuska?
Dlatego zaczê³y siê wojny podjazdowe, zaczê³y siê idiotyzmy w stylu, a to jeden ma "wilcze oczy", a to drugi pistolecikiem macha³. Do walki wkroczy³y "bulteriery" takie jak Kurski, Ziobro, Niesio³owski. Robiono sobie na z³o¶æ, oskar¿ano o b³ahe sprawy. Cz³onkowie obu partii skakali sobie do oczu przed kamerami, by po ich wy³±czeniu wspólnie w knajpce sejmowej napiæ siê dobrego trunku. Dziecinada, tak dziecinada, ale to dzia³a. W³a¶nie taka dziecinada stworzy³a dwa obozy Polaków za¿arcie ze sob± walcz±cych o to kto jest ws³uchanym w radyjko moherem a kto lemingiem biegn±cym na zatracenie. Podsuwane co chwila tematy zastêpcze, rozpala³y emocje jak szczapy wk³adane do ognia. Armie trolli podsycaj±cych dyskusje na forach internetowych powodowa³y, ¿e elektoraty by³y czujne, gotowe oddaæ swe ¿ycie za PiS, albo PO. Nikomu nie przychodzi³o do g³owy g³osowaæ na inne partie, bo przecie¿ mój g³os bêdzie zmarnowany. Nie wa¿ne programy, pogl±dy, pomys³y na rozwi±zywanie problemów ani to, ¿e kolejne wybory zawsze wygrywaj± ci sami. Wa¿ne by partia przeciwna przegra³a, by us³yszeæ jêk rozpaczy przegrywaj±cego przeciwnika.
W tej atmosferze PiS, który nigdy w swym programie nie by³ parti± prawicow± a typowo populistyczno-lewicow±, wykarczowa³ ze sceny politycznej wszystkie partie prawicowe, PO wykarczowa³o wszystkie inne partie z wyj±tkiem zasiedzia³ych na scenie politycznej SLD i PSL. Tylko Palikotowi zosta³ elektorat, do którego zadna z tych partii nie chcia³a siê przyznaæ, miejszo¶ci seksualne, zwolennicy miêkkich narkotyków... A wszystko to w³a¶nie pod has³ami, g³os na ma³± partiê jest g³osem straconym.
Ca³o¶æ tego wspiera "wspania³a" ordynacja wyborcza z systemem "jedynek" na listach wyborczych, dziêki czemu kilku panów: Kaczyñski, Miller, Rydzyk (po³owê list PiS uk³ada ten pan), Tusk i aktualny przywódca ludowców uk³ada nam parlament czy to RP, czy UE zgodnie z w³asn± wol±, ¿yczeniem. Jak akt ³aski rozdaje pos³usznym kandydatom miejsca, by ci pó¼niej g³osowali pod jego dyktando, bo inaczej w nastêpnych wyborach aktu ³aski nie doznaj±. A wyborcy zostali sprowadzeni do tego, by wskazaæ w jakim procencie dany pan obsadzi miejsca swoimi wasalami.
I tak przy nowym rozdaniu znowu zasi±dzie w parlamencie europejskim ok. 40 pos³ów z nadania trzech osób Kaczyñskiego, Rydzyka i Tuska, na ogóln± liczbê niewiele ponad 50 polskich parlamentarzystów, ca³kiem wspania³e to osi±gniêcie? Bo przecie¿ g³os na ma³e partie jest g³osem straconym, tylko, ¿e dla kogo? Czy¿by nie tylko dla tych trzech panów?
Czy wiêc nie s³uszn± jest ide±, g³os na PO-PiS jest g³osem straconym?
Najbli¿sze wybory niewielkie maj± znaczenie, bo czym jest Parlament Europejski jak nie miejscem przechowywania polityków, którzy w Polsce s± niewygodni? Gdy Ziobro i Kurski zaczêli podskakiwaæ prezesowi, czy¿ nie wys³ano ich w³a¶nie do Europarlamentu? Nie dajmy sobie mydliæ oczu, ci ludzie tam, niewiele z tego co dzi¶ opowiadaj± przywódcy mog± nam za³atwiæ. Ani wa³ów przeciwpowodziowych, ani dróg, zak³adów pracy, bo i sam Europarlament te¿ niewiele mo¿e. Oni tam ¿yj± dostatnio tylko po to, by w Polsce "graczom" nie przeszkadzaæ.
Jednak jest jedna osoba, której bardzo zale¿y na wygranej w tych wyborach. To Jaros³aw Kaczyñski. Wybory te, wydaj± siê jego ostatni± szans± by pozostaæ w polityce. Tadeusz Rydzyk zbyt d³ugo czeka³ na zap³atê za swe lata wsparcia. Pamiêtamy, ¿e PO zablokowa³o dotacjê do wierceñ g³êbinowych, która mia³a byæ zap³at± za wsparcie dziêki któremu PiS obj±³ w³adzê. Przysz³o nowe wsparcie, przy katastrofie smoleñskiej i pó¼niejsze. Za takie rzeczy w polityce p³aci siê pieniêdzmi podatnika lub przywilejami. Ale je¶li polityk nie potrafi zapewniæ sobie do tego dostêpu, to taki polityk traci na atrakcyjno¶ci. Ile¿ mo¿na inwestowaæ w cz³owieka, który wcze¶niej sprzeda³ w³adzê za dotacje do partii a pó¼niej nie potrafi³ przej±æ w³adzy przez tyle lat? St±d mamy dramatyczne wyst±pienia Jaros³awa Kaczyñskiego. Ci±g³e przemowy, w których w zasadzie o niczym innym nie mówi, jak o "winie Tuska". Program nie wa¿ny, Polska to te¿ obrazek na ¶cianie, Jaros³aw Kaczyñski by pozostaæ w polityce musi pokonaæ Donalda Tuska, dla którego te wybory s± tylko nieistotn± rozgrywk±. Dlatego te¿ obieca wyborcom wszystko, nawet, ¿e zatañczy, byle tylko wygraæ.
Jego przemówienia przesycone s± kie³bas± wyborcz± popijan± "winami Tuska", oraz tym jak to dobrze by by³o Polakom, gdyby to on a nie Tusk rz±dzi³. Tyle, ¿e na sprawy o których on mówi wybrani teraz parlamentarzy¶ci wp³ywu mieæ nie bêd±. Nie raz wydaje siê, ¿e Jaros³awowi Kaczyñskiemu pomyli³y siê wybory. On prowadzi kampaniê wyborcz± do parlamentu RP a nie parlamentu UE. Ju¿ siebie widzi w roli premiera Polski, tyle, ¿e te wybory takiego stanowiska nie daj±. Po wyborach, nawet wygranych przez PiS, nadal Donald Tusk bêdzie nam premiem.
W przysz³ych wyborach do parlamentu RP, sprawa równie¿ wydaje siê byæ do¶æ klarowna. Jaros³aw Kaczyñski nie zbierze na tyle silnego poparcia, by uzyskaæ wiêkszo¶æ parlamentarn± a koalicji nie zawi±¿e, bo wszystkich swoich ewentualnych koalicjantów: LPR, Samoobrona, PJN, SP i wiele innych sam w³asnymi posuniêciami zniszczy³. Bo przecie¿ g³os oddany na ma³e partie jest g³osem straconym, prawda?
W dzisiejszej zniszczonej przez PO-PiS polskiej scenie politycznej trzeba w³a¶nie karmiæ nowe partie. Bo inaczej PO-PiS bêdzie nam królowa³ po dzieñ, w którym ostatni zgasi ¶wiat³o.
http://zawisza.neon24.pl/post/109242,glos-oddany-na-po-pis-to-glos-stracony
Brednie.
--
stevep
-- -- -
U¿ywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|