Pomóżmy wspólnie rozwiązać głupiego Piotrusia problem.

Dnia Tue, 14 Jul 2009 17:34:08 +0200, boukun napisał(a):

Prymitywie, nie zajmuj mojego cennego czasu

Urząd pracy wycenił hojnie twoją "wartość" wałkun na pińcet pln-ów
miesięcznie...
A i tak przeszacowali, he, he...
Gdybyś nosił lodówki byłbyś wart 1200 za miech, czyli też maluśko, skąd
pomysł wałkun, że twój czas jest cenny?
Piotr

Głupi Piotruś proszony do tablicy i wyjaśni nam wszystkim, co chciał przez to powyższe powiedzieć. Czy głupi Piotruś uważa, że miliony w Polsce bezrobotnych, magistrów i inżynierów, a także byłych ministrów itp. są przeszacowani, bo urząd pracy wycenił ich wszystkich wartość obligatoryjnie na "pińcet pln-ów", czy może przez to głupi Piotruś chciał powiedzieć, że PUP powinien akurat mnie wyżej wycenić i wypłacać mi jedynemu wyższe zsiłki? Czy głupi Piotruś jest za zasiłkami, czy przeciw, bo trudno z takich bezmyślnych wypowiedzi go zrozumieć? Prosimy grzecznie głupiego Piotrusia o wyjaśnienia.

boukun

Dnia Thu, 16 Jul 2009 17:05:41 +0200, boukun napisał(a):

Głupi Piotruś proszony do tablicy i wyjaśni nam wszystkim, co chciał przez to powyższe powiedzieć. Czy głupi Piotruś uważa, że miliony w Polsce bezrobotnych, magistrów i inżynierów, a także byłych ministrów itp. są przeszacowani, bo urząd pracy wycenił ich wszystkich wartość obligatoryjnie na "pińcet pln-ów", czy może przez to głupi Piotruś chciał powiedzieć, że PUP powinien akurat mnie wyżej wycenić i wypłacać mi jedynemu wyższe zsiłki? Czy głupi Piotruś jest za zasiłkami, czy przeciw, bo trudno z takich bezmyślnych wypowiedzi go zrozumieć? Prosimy grzecznie głupiego Piotrusia o wyjaśnienia.

Głupich to ty sobie poszukaj w rodzinie, patrząc na twoją twarz
hałsfrał, nie powinieneś mieć trudności.
A teraz do meritum:
"Urząd pracy wycenił hojnie twoją "wartość" wałkun na pińcet pln-ów
miesięcznie...
A i tak przeszacowali, he, he...
Gdybyś nosił lodówki byłbyś wart 1200 za miech, czyli też maluśko,
skąd pomysł wałkun, że twój czas jest cenny?"
Co z poniższego sprawia ci trudność? To, że twoj miesięczny czas jest
wart najwyżej 1500 złotych, bo nikt za twoje kwalifikacje ci więcej
nie zaoferował? Że UP wycenił go jeszcze niżej?
Wielu ludzi może się łudzić wałkun, ale ty masz czarno na białym, że
twój czas  n i e  jest cenny.
Reszta to twój zwyczajowy bełkot i strojenie się w cudze piórka.
Piotr

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:d346tqy9hixc.dlgmasz.facet.luzik...

Dnia Thu, 16 Jul 2009 17:05:41 +0200, boukun napisał(a):

Głupi Piotruś proszony do tablicy i wyjaśni nam wszystkim, co chciał przez to
powyższe powiedzieć. Czy głupi Piotruś uważa, że miliony w Polsce bezrobotnych,
magistrów i inżynierów, a także byłych ministrów itp. są przeszacowani, bo urząd
pracy wycenił ich wszystkich wartość obligatoryjnie na "pińcet pln-ów", czy może
przez to głupi Piotruś chciał powiedzieć, że PUP powinien akurat mnie wyżej
wycenić i wypłacać mi jedynemu wyższe zsiłki? Czy głupi Piotruś jest za
zasiłkami, czy przeciw, bo trudno z takich bezmyślnych wypowiedzi go zrozumieć?
Prosimy grzecznie głupiego Piotrusia o wyjaśnienia.

Głupich to ty sobie poszukaj w rodzinie, patrząc na twoją twarz
hałsfrał, nie powinieneś mieć trudności.
A teraz do meritum:
"Urząd pracy wycenił hojnie twoją "wartość" wałkun na pińcet pln-ów
miesięcznie...
A i tak przeszacowali, he, he...
Gdybyś nosił lodówki byłbyś wart 1200 za miech, czyli też maluśko,
skąd pomysł wałkun, że twój czas jest cenny?"
Co z poniższego sprawia ci trudność? To, że twoj miesięczny czas jest
wart najwyżej 1500 złotych, bo nikt za twoje kwalifikacje ci więcej
nie zaoferował? Że UP wycenił go jeszcze niżej?
Wielu ludzi może się łudzić wałkun, ale ty masz czarno na białym, że
twój czas  n i e  jest cenny.
Reszta to twój zwyczajowy bełkot i strojenie się w cudze piórka.
Piotr

No to głupi Piotrusiu może powoli. Czy uważasz, że Urząd Pracy powinien podnieść bezrobotnym zasiłki i biorącym udział w szkoleniach dla bezrobotnych stypendia? Na dzień dzisiejszy takie w Polsce obowiązuje prawo wobec WSZYSTKICH!!! bezrobotnych. To tyle, odnośnie "wyceny" mojego cennego czasu przez Urząd Pracy. Kto i ile mi oferuje za mój pozostały czas, pozostanie dla tłuka i tak tajemnicą.

boukun