http://www.rozbrat.org/publicystyka/polityka/3013-gazeta-wyborcza-prawo-
autorskie-w-sluzbie-biznesu


m.in.: ...domaga się nawet zapłaty (ponad 1000 zł.) za artykuł opisujący pogrzeb Marcela Szarego, przedwcześnie zmarłego na raka założyciela i przewodniczącego Inicjatywy Pracowniczej z zakładów Cegielskiego, byłego działacza podziemnej Solidarności, wieloletniego poznańskiego obrońcę praw pracowniczych. W tytule artykułu umieszczonego na stronach Gazety Wyborczej wykorzystano dwa lata temu, „słowo w słowo” hasło z niesionego przez uczestników ceremonii czarnego transparentu: „Dla Marcela: nie minuta ciszy, ale całe życie w walce”. Teraz okazuje się, że wypowiedzi związkowców, hasła z ich banerów, wizerunek uwieczniony na zdjęciach, fragmenty układanych przez nich oświadczeń i ulotek, stanowi podstawę do odszkodowawczych roszczeń Gazety Wyborcze...

Wrodzona kultura osobista każe mi się powstrzymać od komentarza, gdyż jedyne co mi przychodzi na myśl to stek wyzwisk.
Pozdrawiam.
PPP

--

 partiapracy.pl <gwno_prawda.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

ale całe życie w walce&#8221;. Teraz okazuje się, że wypowiedzi związkowców, ha
sła z ich banerów, wizerunek uwieczniony na zdjęciach, fragmenty układanych

przez

nich oświadczeń i ulotek, stanowi podstawę do odszkodowawczych roszczeń Gazety Wyborcze...

 znowu zarobia, bo beda urzadzac pogonie za tymi internautami ktorzy cytuja ich artykuly lub jakies fotki, a nastepnie wytaczac procesy.

Beda *zlote zniwa*.


--

 Obserwator <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

 partiapracy.pl <gwno_prawda.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > ale całe życie w walce&#8221;. Teraz okazuje się, że wypowiedzi związkowców, ha
> sła > z ich banerów, wizerunek uwieczniony na zdjęciach, fragmenty układanych przez > nich oświadczeń i ulotek, stanowi podstawę do odszkodowawczych roszczeń > Gazety Wyborcze...
 znowu zarobia, bo beda urzadzac pogonie za tymi internautami ktorzy cytuja ich artykuly lub jakies fotki, a nastepnie wytaczac procesy.

Beda *zlote zniwa*.

=========================

Miłośnik CCCP się odezwał. Za kacapa na potęgę były tłumaczone i publikowane
książki autorstwa zaplutych imperialistów (nauki ścisłe). Za grosze się to
kupowało w księgarni akademickiej. Trochę wujowo się to czyta , bo cyrylica.
I co ??  Dobrze to czy źle ??  No jasne , napiszesz , że źle bo komuchy to
złodzieje !!  I tu się z tobą zgadzam , aczkolwiek był z tego dla nie
cierpiących na nadmiar gotówy studentów pożytek..

Teraz dla różnej maści obersratorów owe publikacje są zbyt drogie.. Nie mogą
sobie na nie pozwolić , więc są niedoukami. Jednakże geny przodków nakazują im
rzygać na kacapów , bo to złodzieje własności intelektualnej itd..

Owe geny nakazują również bezkrytycznie negować wszystko , co nakazuje
RydzykTube i tym podobne oszołomy picowskie. Nieważne CO ktoś powiedział ,
ważne KTO powiedział. No to masz buroku pierwsze zdanie z artykułu z "GWna" , jak to pieszczotliwie
nazywasz :

Związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza otrzymał pismo z kancelarii prawnej
wynajętej przez spółkę Agora, wydawcy Gazety Wyborczej, z żądaniem
natychmiastowej zapłaty grubo ponad 30 tys. złotych tytułem naruszenia praw
autorskich. Zarzucono organizacji, że bez stosownej zgody na jej portalu
internetowym, przez kilka lat, ukazało się ponad 30 artykułów z Gazety
Wyborczej. Wszystkie dotyczyły tylko aktywności związkowej samej Inicjatywy
Pracowniczej.  Chodzi o pospolitą KRADZIEŻ!! Coś nie pasi ??  Może wysłać ci to TELEGRAFEM ??

MH

--

 

Chodzi o pospolitą KRADZIEŻ!! Coś nie pasi ??  Może wysłać ci to

TELEGRAFEM ??

Otóż nie. GóWniane atrykuły nie były umieszczane na głównej stronie IP, tylko w zakładce "Media o nas". Zauważ, że artykuły nie były o cyckach Dody, tylko o IP - powstały dzięki istnieniu tego związku i przy jego współpracy. Gdyby nie te dwa warunki, GóWniani ziewnikarze gówno by zarobili. Skoro zaś artykuły były o nich (tzn. o IP), to mogli się nimi "chwalić" na swojej stronie.
W przeciwnym wypadku doszlibyśmy do absurdalnej sytuacji - gdyby np. jakieś medium (gazeta, portal etc.) napisało o Tobie, żeś debil, to aby je pozwać, musiałbyś najpierw wystąpić o zgodę do oszczercy na wykorzystanie tego tekstu w pozwie sądowym!
W całej hucpie chodzi raczej o zemstę na IP za pewne krytyczne wypowiedzi odnośnie rzetelności GWna.

PPP

--

Użytkownik " partiapracy.pl" <gwno_prawda.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jfni70$dhp$1inews.gazeta.pl...

http://www.rozbrat.org/publicystyka/polityka/3013-gazeta-wyborcza-prawo-autorskie-w-sluzbie-biznesu
m.in.: ...domaga się nawet zapłaty (ponad 1000 zł.) za artykuł opisujący
pogrzeb Marcela Szarego, przedwcześnie zmarłego na raka założyciela i
przewodniczącego Inicjatywy Pracowniczej z zakładów Cegielskiego, byłego
działacza podziemnej Solidarności, wieloletniego poznańskiego obrońcę praw
pracowniczych. W tytule artykułu umieszczonego na stronach Gazety Wyborczej
wykorzystano dwa lata temu, &#8222;słowo w słowo&#8221; hasło z niesionego przez
uczestników ceremonii czarnego transparentu: &#8222;Dla Marcela: nie minuta ciszy,
ale całe życie w walce&#8221;. Teraz okazuje się, że wypowiedzi związkowców, hasła
z ich banerów, wizerunek uwieczniony na zdjęciach, fragmenty układanych przez
nich oświadczeń i ulotek, stanowi podstawę do odszkodowawczych roszczeń
Gazety Wyborcze...

ACTA  w praktyce?

Wrodzona kultura osobista każe mi się powstrzymać od komentarza, gdyż jedyne co mi przychodzi na myśl to stek wyzwisk.
Pozdrawiam.
PPP

=================

Wrodzona kultura osobista każe mi powstrzymać się od komentarza w stosunku do
osób , którym na myśl przychodzi stek wyzwisk wobec okradzionych.

MH

--

 MH <logiznam.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

> Wrodzona kultura osobista każe mi się powstrzymać od komentarza, gdyż

jedyne

> co mi przychodzi na myśl to stek wyzwisk.
> Pozdrawiam.
> PPP
> =================

Wrodzona kultura osobista każe mi powstrzymać się od komentarza w stosunku

do

osób , którym na myśl przychodzi stek wyzwisk wobec okradzionych.

Fakty:
1. Artykuły z GóWna są o IP,
2. Powstały dzięki temu, że IP istnieje (IP dostarczyło tematu),
3. IP pomagała w ich powstaniu,
4. Po ich publikacji, IP umieściło je na swojej stronie z podaniem źródła,
5. Podanie źródła jest równoznaczne z reklamowaniem tegoż,
6. GóWno chce kasy od IP.

Pytanie: kto jest okradzionym?

PPP


--

Użytkownik " partiapracy.pl" <gwno_prawda.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jfni70$dhp$1inews.gazeta.pl...

http://www.rozbrat.org/publicystyka/polityka/3013-gazeta-wyborcza-prawo-
autorskie-w-sluzbie-biznesu

Skoro zlecałeś napisanie tego artykułu to teraz płać! Chciałbyś za darmochę? To nie czasy twojego PRL-u.

BBR

Skoro zlecałeś napisanie tego artykułu to teraz płać! Chciałbyś za

darmochę?

To nie czasy twojego PRL-u.

Nikt nikomu nic nie zlecał! Artykuły były umieszczane w zakładce "Media o nas". Zauważ, że artykuły nie były o cyckach Dody, tylko o IP - powstały dzięki istnieniu tego związku i przy jego współpracy. Gdyby nie te dwa warunki, GóWniani ziewnikarze gówno by zarobili. Skoro zaś artykuły były o nich (tzn. o IP), to mogli się nimi "chwalić" na swojej stronie.
W przeciwnym wypadku doszlibyśmy do absurdalnej sytuacji - gdyby np. jakieś medium (gazeta, portal etc.) napisało o Tobie, żeś debil, to aby je pozwać, musiałbyś najpierw wystąpić o zgodę do oszczercy na wykorzystanie tego tekstu w pozwie sądowym!
W całej hucpie chodzi raczej o zemstę na IP za pewne krytyczne wypowiedzi odnośnie rzetelności GWna.


PPP

PS. Wypraszam sobie sugerowanie mi miłości do PRL.

--

Użytkownik " partiapracy.pl" <gwno_prawda.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jfni70$dhp$1inews.gazeta.pl...

http://www.rozbrat.org/publicystyka/polityka/3013-gazeta-wyborcza-prawo-
autorskie-w-sluzbie-biznesu


m.in.: ...domaga się nawet zapłaty (ponad 1000 zł.) za artykuł opisujący
pogrzeb Marcela Szarego, przedwcześnie zmarłego na raka założyciela i
przewodniczącego Inicjatywy Pracowniczej z zakładów Cegielskiego, byłego
działacza podziemnej Solidarności, wieloletniego poznańskiego obrońcę praw
pracowniczych. W tytule artykułu umieszczonego na stronach Gazety Wyborczej
wykorzystano dwa lata temu, &#8222;słowo w słowo&#8221; hasło z niesionego przez
uczestników ceremonii czarnego transparentu: &#8222;Dla Marcela: nie minuta ciszy,
ale całe życie w walce&#8221;. Teraz okazuje się, że wypowiedzi związkowców, hasła
z ich banerów, wizerunek uwieczniony na zdjęciach, fragmenty układanych przez
nich oświadczeń i ulotek, stanowi podstawę do odszkodowawczych roszczeń
Gazety Wyborcze...

Wrodzona kultura osobista każe mi się powstrzymać od komentarza, gdyż jedyne
co mi przychodzi na myśl to stek wyzwisk.
Pozdrawiam.
PPP

--

Tu akurat adwokaci mają rację - wykorzystano bez ich zgody materiał. Ktoś popracował nad artykułem, wydano jakieś pieniądze na ten materiał (dla autora, na delegację), poniesiono koszty druku, a tu ktoś sobie skopiował czyjąś pracę i już. Przecież jeśli chcieli mogli sami napisać relację z tego pogrzebu i nie byłoby sprawy. Albo mogli kogoś wynając za pieniądze, kto by taki tekst napisał.
T.

Tu akurat adwokaci mają rację - wykorzystano bez ich zgody materiał. Ktoś popracował nad artykułem, wydano jakieś pieniądze na ten materiał (dla autora, na delegację), poniesiono koszty druku, a tu ktoś sobie skopiował czyjąś pracę i już.

Atrykuły dotyczyły związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza - powstały dzięki jego istnieniu i (przeważnie) przy jego współpracy. Bez tego nikt nic by nie zarobił. Ponadto przedruki następowały z opóźnieniem i były umieszczane w zakładce "Media o nas" - czyli trzeba było się trochę wysilić by je znależć. Skoro zaś artykuły były o nich (tzn. o IP), to mogli się nimi "chwalić" na swojej stronie. Absurdem jest, aby osoba, o której jest artykuł, musiała pytać autora o zgodę na publikację na swojej stronie. To tak jakby
jakieś medium (gazeta, portal etc.) napisało o Tobie, żeś debil, a Ty aby je pozwać, musiałbyś najpierw wystąpić o zgodę do oszczercy na wykorzystanie tego tekstu w pozwie sądowym!
W całej hucpie chodzi raczej o zemstę na IP za pewne krytyczne wypowiedzi odnośnie rzetelności GWna.

PPP


Przecież jeśli chcieli mogli sami napisać relację z tego

pogrzebu i nie byłoby sprawy. Albo mogli kogoś wynając za pieniądze, kto by taki tekst napisał.

Relację napisali, a jak wspomniałem, ten tekst z GWna był w zakładce "Media o nas".

--

Użytkownik " PPP" <gwno_prawda.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jfp8dh$34i$1inews.gazeta.pl...

Tu akurat adwokaci mają rację - wykorzystano bez ich zgody materiał. Ktoś
popracował nad artykułem, wydano jakieś pieniądze na ten materiał (dla
autora, na delegację), poniesiono koszty druku, a tu ktoś sobie skopiował
czyjąś pracę i już.

Atrykuły dotyczyły związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza - powstały
dzięki jego istnieniu i (przeważnie) przy jego współpracy. Bez tego nikt nic
by nie zarobił. Ponadto przedruki następowały z opóźnieniem i były
umieszczane w zakładce "Media o nas" - czyli trzeba było się trochę wysilić
by je znależć. Skoro zaś artykuły były o nich (tzn. o IP), to mogli się nimi
"chwalić" na swojej stronie. Absurdem jest, aby osoba, o której jest artykuł,
musiała pytać autora o zgodę na publikację na swojej stronie. To tak jakby
jakieś medium (gazeta, portal etc.) napisało o Tobie, żeś debil, a Ty aby je
pozwać, musiałbyś najpierw wystąpić o zgodę do oszczercy na wykorzystanie
tego tekstu w pozwie sądowym!
W całej hucpie chodzi raczej o zemstę na IP za pewne krytyczne wypowiedzi
odnośnie rzetelności GWna.

PPP

Niestety takie jest prawo - chcesz umieścić artykuł na stronie, trzeba mieć zgodę wydawnictwa/autora. Koniec kropka. Nawet jeśli jest o Tobie. Podejrzewam, że wystarczyło zapytać i nie byłoby sprawy
T.