Data: 2014-01-20 21:43:49 | |
Autor: Megrims | |
Gololedz w Poznaniu | |
W dniu 2014-01-20 14:07, J.F pisze:
Pierdolenie. Dzisiaj obróciłem do Warszawy. Wyjazd ze skrzyżowana głogowska/hetmańska o 5 rano. Centrum Zdrowia Dziecka 8.50 z postojem na rozdeptuche i kawe w mac'u. Ale jestem mądrala, bo napęd na obie osie. :D Ale trochę rozjebanych aut bylo. Mnie ubawił w niedziele passat nieoznakowany błyskajac na niebiesko, który szedł jak kuna bukowską z prędkością 20km/h. Ogólnie to X-Drive nie powala, ale lepszy niż 4x4 w Yeti. |
|
Data: 2014-01-20 22:38:16 | |
Autor: WOJO | |
Gololedz w Poznaniu | |
Ale jestem mądrala, bo napęd na obie osie. :DDzisiaj nowinki techniczne chyba uratowały mi dupę. W tym miejscu serdecznie pozdrawiam "uprzejmą", tępą pałę hamującą tuż za skrzyżowaniem z wyłączona sygnalizacją świetlną na drodze z pierwszeństwem przejazdu, w celu przepuszczenia na drugą stronę jezdni pieszego. Jechałem w odpowiedniej odległości, a moja uwaga była skupiona głównie na obserwacji skrzyżowania i ciśnienie mi skoczyło, jak bezmózg zaczął hamować na pustej drodze. Byłem za nim na prawym pasie ja i gdzieś daleko za nami majaczyły mi światła kolejnego samochodu na środkowym pasie. Oczywiście pieszy skorzystał z uprzejmości, ale był na tyle przytomny, że jak awaryjnie uciekałem na trzeci wewnętrzny pas i dałem delikatnie po klaksonie, to się zatrzymał przed maską "uprzejmego", a ja minąłem go z prędkością 10km/h zostawiając środkowy pas między nami wolny. Nie jestem dumny z tego co zrobiłem, ale kurwa jak mam zamiar przepuścić pieszego, to włączam wcześniej awaryjne, że coś będę odpierdalał i to w sytuacji, kiedy nie mam pojazdu bezpośrednio za mną. Nawet gdybym widział pieszego stojącego przed przejściem, to przy dzisiejszych warunkach nie przyszłoby mi do głowy by go uprzejmie przepuszczać, bo za nami było naprawdę sporo pustej przestrzeni do spokojnego pokonania przejścia przez pieszego. Oby nigdy więcej podobnych sytuacji. Pozdrawiam. WOJO |
|
Data: 2014-01-20 23:02:18 | |
Autor: Megrims | |
Gololedz w Poznaniu | |
W dniu 2014-01-20 22:38, WOJO pisze:
Ale jestem mądrala, bo napęd na obie osie. :DDzisiaj nowinki techniczne chyba uratowały mi dupę. W tym miejscu Mnie wykańczali kierujący jadący lewym pasem 70km/h. Jeszcze w życiu nie wyprzedziłem tylu aut z prawej co dzisiaj. Światła kiepsko świeciły - chyba wiem dlaczego. http://imagizer.imageshack.us/v2/1280x1024q90/571/mw06.jpg |
|
Data: 2014-01-20 23:12:15 | |
Autor: WOJO | |
Gololedz w Poznaniu | |
Światła kiepsko świeciły - chyba wiem dlaczego.WOW. Jak maseczka upiększająca... :) Pozdrawiam. WOJO |
|
Data: 2014-01-20 23:15:07 | |
Autor: RafaĹ \"SP\" Gil | |
Gololedz w Poznaniu | |
W dniu 2014-01-20 23:02, Megrims pisze:
ĹwiatĹa kiepsko ĹwieciĹy - chyba wiem dlaczego. Czy to TwĂłj styl jazdy powoduje, Ĺźe po kaĹźdej trasie parkujesz w warsztacie ? -- RafaĹ "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Kontakt: WrocĹaw +48 71 718 70 90 REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ |
|
Data: 2014-01-20 23:26:17 | |
Autor: Megrims | |
Gololedz w Poznaniu | |
W dniu 2014-01-20 23:15, "RafaĹ \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2014-01-20 23:02, Megrims pisze:Po kaĹźdej trasie parkuje na rÄcznej myjni. :p |
|
Data: 2014-01-21 07:08:22 | |
Autor: Shrek | |
Gololedz w Poznaniu | |
On 2014-01-20 22:38, WOJO wrote:
Nie jestem dumny z tego co zrobiłem, ale kurwa jak mam zamiar przepuścić Że co włączasz? A co włączasz jak chcesz się przed stopem zatrzymać? Shrek. |
|
Data: 2014-01-21 07:47:30 | |
Autor: WOJO | |
Gololedz w Poznaniu | |
Że co włączasz? A co włączasz jak chcesz się przed stopem zatrzymać?Światła hamowania "stop" - Ty nie włączasz? :) WOJO |
|
Data: 2014-01-21 18:48:11 | |
Autor: Shrek | |
Gololedz w Poznaniu | |
On 2014-01-21 07:47, WOJO wrote:
Że co włączasz? A co włączasz jak chcesz się przed stopem zatrzymać?Światła hamowania "stop" - Ty nie włączasz? :) Nie właczam - nie mogę znaleźć przełącznika;) A tak na poważnie - skąd pomysł, że hamując przed przejściem mam włączać awaryjne a ni po prostu stopy? Żeby ktoś pomyślał że stoję bo mi się wózek popsuł i klasycznie wyminął na przejściu? Sorry - Jak już napisałeś dałeś dupy, dumny nie jesteś i na tym koniec - wyciągnij wnioski i już, nie ma co rozpaczać i się usprawiedliwiać. Shrek. |
|
Data: 2014-01-21 19:09:46 | |
Autor: WOJO | |
Gololedz w Poznaniu | |
A tak na poważnie - skąd pomysł, że hamując przed przejściem mam włączać awaryjne a ni po prostu stopy? Żeby ktoś pomyślał że stoję bo mi się wózek popsuł i klasycznie wyminął na przejściu?Też miałem taki dylemat spory szmat czasu, jednak obserwując jak zachowują się jadący za mną kierowcy i próbujący przekroczyć jezdnię piesi, doszedłem do wniosku, że włączenie awaryjnych po upewnieniu się, że nie zagrażam bezpieczeństwu ruchu i dopiero potem hamowanie przynosi pożądany skutek. Jadący za mną mają sporo czasu na reakcję, bo "coś zaczęło mrugać", a sporo pieszych widząc awaryjne, też jakoś tak ostrożniej wchodzi na jezdnię. Sorry - Jak już napisałeś dałeś dupy, dumny nie jesteś i na tym koniec - wyciągnij wnioski i już, nie ma co rozpaczać i się usprawiedliwiać.A ja tu pocieszenia oczekiwałem, a tu masz... :) Pozdrawiam. WOJO |
|
Data: 2014-01-21 19:24:56 | |
Autor: Shrek | |
Gololedz w Poznaniu | |
On 2014-01-21 19:09, WOJO wrote:
A tak na poważnie - skąd pomysł, że hamując przed przejściem mamTeż miałem taki dylemat spory szmat czasu, jednak obserwując jak No sorry, ale naprawdę awaryjne nie są od tego, zeby sygnalizować "że coś będę odpierdalał", czyli... przepuszczał pieszego. Ja też nie przepuszczam jak są dwa lub więcej pasów i nie jestem pewny, że reszta się zatrzyma, ale faktem, że ktoś zatrzymuje się przed przejściem staram się nie być zaskoczony, daleki jestem również wtedy od wyzywania zatrzymującego sie półmózgiem. Sorry - Jak już napisałeś dałeś dupy, dumny nie jesteś i na tym koniecA ja tu pocieszenia oczekiwałem, a tu masz... :) No i masz pocieszenie - dałes dupy, nic się nie stało, nie płacz - nie ty pierwszy, nie ostatni. Niby lepiej się uczyć na cudzych błędach, ale jakoś wychodzi, że wiekszość uczy się na swoich. Uszy do góry - jeśli czegoś się nauczyłeś i nie ma strat w ludziach i sprzęcie, to tylko dobrze;) Shrek. |
|
Data: 2014-01-21 23:33:19 | |
Autor: mk4 | |
Gololedz w Poznaniu | |
On 2014-01-20 22:38, WOJO wrote:
Jechałem w odpowiedniej odległości, a moja uwaga była skupiona głównie Bledne przekonanie. Przeciez praktyka pokazala ponad wszelka watpliwosc, ze nie jechales w odpowiedniej odleglosci. Gdybys jechal to bys sie zatrzymal bez problemu. -- mk4 |
|
Data: 2014-01-20 23:06:30 | |
Autor: J.F. | |
Gololedz w Poznaniu | |
Dnia Mon, 20 Jan 2014 21:43:49 +0100, Megrims napisał(a):
W dniu 2014-01-20 14:07, J.F pisze: Pierdolenie. Dzisiaj obróciłem do Warszawy. Dzisiaj. Bylo wczoraj :-) Ale jestem mądrala, bo napęd na obie osie. :D Oni tez mieli hamulce na obie osie :-) J. |
|
Data: 2014-01-20 23:09:36 | |
Autor: Megrims | |
Gololedz w Poznaniu | |
W dniu 2014-01-20 23:06, J.F. pisze:
Dnia Mon, 20 Jan 2014 21:43:49 +0100, Megrims napisał(a):Trzeba było zapiąć wsteczny i pełen laczek. |
|