Data: 2010-01-06 19:03:42 | |
Autor: Kazik | |
Google Goggles - rewolucja w wyszukiwaniu | |
Jan Strybyszewski pisze:
Tak sobie myślę… czemu ten rewolucyjny pomysł przeszedł bez echa. Testowalem, nowosc - w sensie rozpoznawania obiektow bo do kodow kreskowych i dziel sztuki juz bylo - ale wcale nie taka rewelacyjna. To najbardziej z naturalnych sposobów wyszukiwania informacji. Robimy zdjęcie przedmiotom, obiektom czy osobom, zwykłym aparatem wbudowanym w telefon i wiemy… co to jest, gdzie mozna kupić, do czego to służy, jak wygląda, jak ONA ma na imię i jak wygląda jej profil osobowy w GoldenLine czy Naszej Klasie. Tak mogloby byc ale... To zmienia wszystko… w sklepie natychmiast wiemy, ze dany przedmiot u konkurencji jest taniej. No nie az tak natychmiast, bo co z tego ze pokaze Ci sie strona z wynikami wyszukiwania w googlu produktu 'mleko laciate'? Tradycyjne sklepy nie podaja swoich cen publicznie w formatach umozliwiajacych ich masowe przetwarzanie. Fotografujemy samochód na ulicy i wiemy ze to Renault Megane z silnikiem 1.4 16V za 54900zł do kupienia w salonie za rogiem co oczywiście widzimy na mapie. Marzysz ze Ci pojemnosc silnika ze zdjecia odczyta, i zapoda wraz z lista salonow oferujaca ten model w podanej cenie. Pokaze Ci wyniki wyszukiwania obrazkow z podobnymi samochodami. Tysiące zastosowań, które można wymyślić. Przykład z brzegu, esteśmy w Nepalu wielki czerwony napis…. nie rozumiesz…. cykasz fotkę i masz ten napis w swoim własnym języku. OCR kuleje i to bardzo. |
|