Na swoim oficjalnym blogu internetowy gigant przyznał, że jego
zautomatyzowane samochody przejechały już ponad 140 tys. mil (ponad 225
tys. km). Testy odbywały się na drogach stanu Kalifornia, po wcześniej
zaplanowanych trasach. 'New York Times' podaje, że na drogi wyjechało
siedem pojazdów, w tym sześć zmodyfikowanych modeli Prius Toyoty oraz
jedno Audi TT. Odnotowano tylko jedną stłuczkę, z kierowcą innego
samochodu w roli sprawcy, który wjechał w tył auta Google. Specjalne
pojazdy giganta z Mountain View wykorzystują kamery wideo, czujniki
radarowe oraz laserowe dalmierze, dzięki którym "widzą" inne jadące po
drodze pojazdy. Poruszające się po kalifornijskich drogach auta z
kamerami na dachach zauważono już prawie rok temu, czego dowodem są
poniższe klipy wideo nagrane przez innych uczestników ruchu. Dopiero
teraz okazało się, że widoczne na filmikach pojazdy to "samoprowadzące"
maszyny Google.

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/google-testuje-auta-bez-kierowcy-wideo

Od siebie dodam tylko, że jakiś czas temu założyłem temat tu na grupie,
dlaczego jeszcze nie ma samoprowadzących się aut - przecież byłaby to
ogromna oszczędność czasu dla osób stojących w korkach (mogłyby w tym
czasie pracować, spać lub zabawiać się ;) ) oraz ogromna oszczędność pensji
kierowców dla firm transportowych oraz brak konieczności odpoczynku - więc
tańszy transport. A cena transportu ukryta jest w każdym produkcie
dostępnym w sklepie - nawet do lokalnej piekarni mąkę się dowozi. A tu proszę, w tym czasie takie auta już sobie jeździły po Kalifornii. I tylko nieco zaskakujące jest to, że to nie Mercedes czy Toyota prowadzi
takie testy, tylko właśnie Google. W każdym razie jestem całym sercem za wprowadzeniem opcji autopilota.

Wasze zdrowie!
Technolog

"Technolog" <technoNOSPAMkraton@gmail.com> wrote in message news:7l6a7xaa4h97.qdatk3hzkrf4.dlg40tude.net...

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/google-testuje-auta-bez-kierowcy-wideo

"Google podkreśla, że najważniejsze w tym projekcie dla firmy jest bezpieczeństwo. Dlatego za kierownicą zawsze siedzi przeszkolony kierowca, który w każdym momencie może przejąć kontrolę nad samochodem, a na fotelu pasażera obecny jest operator monitorujący pracę oprogramowania. O testach wiedzę ma także lokalna policja."


Na filmie cos ich nie widac..





Pozdrawiam
Kamil

śro, 13 paź 2010 o 11:01 GMT, kamil napisał(a):

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/google-testuje-auta-bez-kierowcy-wideo

"Google podkreśla, że najważniejsze w tym projekcie dla firmy jest bezpieczeństwo. Dlatego za kierownicą zawsze siedzi przeszkolony kierowca, który w każdym momencie może przejąć kontrolę nad samochodem, a na fotelu pasażera obecny jest operator monitorujący pracę oprogramowania. O testach wiedzę ma także lokalna policja."


Na filmie cos ich nie widac..

To radze zmienic okuliste :) widac bardzo dobrze kierowce za kierownica

Pozdrawiam
Brzezi

"Technolog" <technoNOSPAMkraton@gmail.com> wrote in message news:7l6a7xaa4h97.qdatk3hzkrf4.dlg40tude.net...

I tylko nieco zaskakujące jest to, że to nie Mercedes czy Toyota prowadzi
takie testy, tylko właśnie Google.

W każdym razie jestem całym sercem za wprowadzeniem opcji autopilota.

Volvo probowalo, wjechali w ciezarowke i potracili 3 z 12tu testowych kukiel udajacych pieszego.




Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "Technolog" <technoNOSPAMkraton@gmail.com> napisał w wiadomości

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/google-testuje-auta-bez-kierowcy-wideo
Od siebie dodam tylko, że jakiś czas temu założyłem temat tu na grupie,
dlaczego jeszcze nie ma samoprowadzących się aut - przecież byłaby to
ogromna oszczędność czasu dla osób stojących w korkach (mogłyby w tym
czasie pracować, spać lub zabawiać się ;) )

Takie pomysly pojawialy sie od dawna.

oraz ogromna oszczędność pensji  kierowców dla firm transportowych

Nie wiedziec czemu transport szynowy ciagle ma motorniczego.

Ale moze on tak drogo nie kosztuje ?

I tylko nieco zaskakujące jest to, że to nie Mercedes czy Toyota prowadzi
takie testy, tylko właśnie Google.

Google nie wiadomo skad ma jakies horendalne pieniadze, i widac inwestuje w nowe technologie.
Daimler i Toyota po trochu tez - ktore auta maja system automatycznego parkowania ?

W każdym razie jestem całym sercem za wprowadzeniem opcji autopilota.

Niektorzy lubia prowadzic :-)

Po Polsce nie poradzi :-( Ale moze za 10 lat bedziemy juz mieli troche autostrad i sie przyda

J.

W dniu 2010-10-13 12:04, J.F. pisze:

Nie wiedziec czemu transport szynowy ciagle ma motorniczego.

Częściowo się mylisz. Istnieją już systemy w których zrezygnowano
z osoby motorniczego/maszynisty. Zwłaszcza je jego praca sprowadzała
się do 4 działań. "Gaz", hamulec, otwieranie drzwi, zamykanie drzwi.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

Użytkownik "Rychu" <ryszard@activTRZY.pl> napisał w wiadomości news:4cb596f5$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-10-13 12:04, J.F. pisze:

Nie wiedziec czemu transport szynowy ciagle ma motorniczego.

Częściowo się mylisz. Istnieją już systemy w których zrezygnowano
z osoby motorniczego/maszynisty.

Takie automatyczne metro widziałem na lotnisku w Madrycie, kursuje między terminalami oddalonymi od siebie o kilka km.

W dniu 2010-10-13 13:26, Cavallino pisze:

Takie automatyczne metro widziałem na lotnisku w Madrycie, kursuje
między terminalami oddalonymi od siebie o kilka km.

Generalnie jest to dużo prostsze w realizacji. Nie trzeba
skręcać i z góry można założyć, że jeśli coś się pojawi
na trasie to trzeba się zatrzymać i stać. W przypadku
pojazdu poruszającego się po drodze publicznej zdarzyć
się może wszystko.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

W dniu 2010-10-13 13:24, Rychu pisze:

W dniu 2010-10-13 12:04, J.F. pisze:

Nie wiedziec czemu transport szynowy ciagle ma motorniczego.

Częściowo się mylisz. Istnieją już systemy w których zrezygnowano
z osoby motorniczego/maszynisty.

zgadza się, jak chociażby to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Metro_w_Dubaju

No ale oni jakby "trochę" bogatsi od Polski są ;-)

pozdrawiam
mario

"Mario" <camaro94@op.pl> wrote in message news:i94hu1$1sg$1news.onet.pl...

W dniu 2010-10-13 13:24, Rychu pisze:

W dniu 2010-10-13 12:04, J.F. pisze:

Nie wiedziec czemu transport szynowy ciagle ma motorniczego.

Częściowo się mylisz. Istnieją już systemy w których zrezygnowano
z osoby motorniczego/maszynisty.

zgadza się, jak chociażby to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Metro_w_Dubaju

No ale oni jakby "trochę" bogatsi od Polski są ;-)

Podobnie, jak Kalifornia. ;)



Pozdrawiam
Kamil

W dniu 2010-10-13 17:06, Mario pisze:

No ale oni jakby "trochę" bogatsi od Polski są ;-)

Myślę, że to raczej nie kwestia bogactwa, a zaawansowania
technicznego i pewnego rodzaju zaufania. Wsiadłbyś (w Polsce)
do samolotu albo pociągu, w którym nie było by osoby prowadzącej?
Ja jak patrzę jak niektóre mechanizmy u nas działają, czyli jakieś
sygnalizacje świetlne, elektroniczne rozkłady pojazdów, itp. to
jednak bym się nie pakował do czegoś takiego. Są w kraju ludzie,
którzy bez trudu by coś takiego zaprojektowali i nawet by to działało,
ale niestety "przetargi" i "kolesiostwo" powoduje, że zajmuje się
tym ktoś inny.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

W dniu 2010-10-14 11:48, Rychu pisze:

W dniu 2010-10-13 17:06, Mario pisze:

No ale oni jakby "trochę" bogatsi od Polski są ;-)

Myślę, że to raczej nie kwestia bogactwa, a zaawansowania
technicznego i pewnego rodzaju zaufania. Wsiadłbyś (w Polsce)
do samolotu albo pociągu, w którym nie było by osoby prowadzącej?
Ja jak patrzę jak niektóre mechanizmy u nas działają, czyli jakieś
sygnalizacje świetlne, elektroniczne rozkłady pojazdów, itp. to
jednak bym się nie pakował do czegoś takiego. Są w kraju ludzie,
którzy bez trudu by coś takiego zaprojektowali i nawet by to działało,
ale niestety "przetargi" i "kolesiostwo" powoduje, że zajmuje się
tym ktoś inny.

Dodatkowy problem to kompetencje - programiści nie koniecznie mają pojęcie o jeździe, a co w sytuacjach kiedy wg znaków ma się ustąpić pierwszeństwa ale bez życzliwości innych kierowców nie ma szans przejechania przez skrzyżowanie...

Ale jak to dziś w radiu ktoś powiedział - maszyny nigdy nie zastąpią ludzi bo one nie umieją nic nie robić :)


Ariusz

"Ariusz" <ariuszn@poczta.onet.pl> wrote in message news:i96s8u$5v0$1news.onet.pl...

Dodatkowy problem to kompetencje - programiści nie koniecznie mają pojęcie o jeździe, a co w sytuacjach kiedy wg znaków ma się ustąpić pierwszeństwa ale bez życzliwości innych kierowców nie ma szans przejechania przez skrzyżowanie...

Ale jak to dziś w radiu ktoś powiedział - maszyny nigdy nie zastąpią ludzi bo one nie umieją nic nie robić :)

Automatyczne swiatla dostosowujace zmiany do natezenia ruchu zastapily biegnacego przed automobilem czlowieka z flaga. ;)




Pozdrawiam
Kamil

Dnia Wed, 13 Oct 2010 12:04:21 +0200, J.F. napisał(a):

oraz ogromna oszczędność pensji  kierowców dla firm transportowych

Nie wiedziec czemu transport szynowy ciagle ma motorniczego.

Ale moze on tak drogo nie kosztuje ?

Jeden motorniczy w jednej lokomotywie może za sobą ciągnąć kilkadziesiąt
wagonów, więc wiezie nieporównywalnie więcej towaru, niż kierowca tira.

Użytkownik "Technolog" <technoNOSPAMkraton@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7l6a7xaa4h97.qdatk3hzkrf4.dlg@40tude.net...

A tu proszę, w tym czasie takie auta już sobie jeździły po Kalifornii.

cos mi tu nie pasuje

z jednej strony google twierdzi ze ma samochody ktore bez udzialu czlowieka swobodnie poruszaja sie w ruchu miejskim, a z drugiej strony nasa robi wielkie konkursy na pojazdy bezzalogowe ktore mialyby sie samodzielnie poruszac gdzies na odleglej planecie

ja rozumiem ze powszechnie sie twierdzi ze amerykanie to glupole, ale chyba dwa tak duze przedsiebiorstwa potrafilyby wspolpracowac ze soba w tym temacie, no chyba ze nasa to tak hobbistycznie dla "amatorow" te konkursy urzadza i szuka nowych pomyslow

"szerszen" <szerszen@tlen.pl> wrote in message news:i945ni$10h$1news.task.gda.pl...

Użytkownik "Technolog" <technoNOSPAMkraton@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7l6a7xaa4h97.qdatk3hzkrf4.dlg@40tude.net...

A tu proszę, w tym czasie takie auta już sobie jeździły po Kalifornii.

cos mi tu nie pasuje

z jednej strony google twierdzi ze ma samochody ktore bez udzialu czlowieka swobodnie poruszaja sie w ruchu miejskim, a z drugiej strony nasa robi wielkie konkursy na pojazdy bezzalogowe ktore mialyby sie samodzielnie poruszac gdzies na odleglej planecie

ja rozumiem ze powszechnie sie twierdzi ze amerykanie to glupole, ale chyba dwa tak duze przedsiebiorstwa potrafilyby wspolpracowac ze soba w tym temacie, no chyba ze nasa to tak hobbistycznie dla "amatorow" te konkursy urzadza i szuka nowych pomyslow

Zwroc uwage, ze samochody google jezdzily po wczesniej zaplanowanej trasie i to po prostu normalne samochody.

Pojazd bezzalogowy na odlegla planete nie moze sie zepsuc i zadzwonic po assistance, nie moze podjechac na stacje po paliwo, musi przetrwac cholera wie jakie burze magnetyczne i ekstremalne temperatury.. Podejrzewam, ze troche wiecej z tym zabawy, niz obklejenie Priusa czujnikami parkowania dookola.




Pozdarwiam
Kamil

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i948un$13a$1@inews.gazeta.pl...

Podejrzewam, ze troche wiecej z tym zabawy, niz obklejenie Priusa czujnikami parkowania dookola.

no nie do konca, bo glownym zadaniem konkuru jest wylonienie pojazdu ktory jest w stanie samodzielnie sie poruszac w terenie, czyli "podejmowac" decyzje w zaleznosci od napotkanych warunkow, tak aby z punktu a dotrzec jak najszybciej do punktu b

z jednym masz racje, co do googla, poruszaja sie po przygotowanej trasie, byc moze to i gps, ktory pewnie tez jest w uzyciu, ma tu duze znaczenie

Dnia Wed, 13 Oct 2010 15:09:41 +0200, szerszen napisał(a):

z jednym masz racje, co do googla, poruszaja sie po przygotowanej trasie, byc moze to i gps, ktory pewnie tez jest w uzyciu, ma tu duze znaczenie

 Oni poszli trochę na łatwiznę. W projekcie Darpa pojazdy mają m.in.
odczytywać znaki. Samochody Google prędkość dostosowywały do wczesniej
określonych obszarów. Do pełnej autonomii jeszcze daleka droga.

 Choć może taniej będzie po prostu przygotować określone trasy dla takich
pojazdów...

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia Wed, 13 Oct 2010 20:47:46 +0200, Borys Pogoreło na pl.misc.samochody
napisał(a):

 Oni poszli trochę na łatwiznę. W projekcie Darpa pojazdy mają m.in.
odczytywać znaki. Samochody Google prędkość dostosowywały do wczesniej
określonych obszarów. Do pełnej autonomii jeszcze daleka droga.

Tyle, że samochód Google to samochód Stanford'a z DARPA Urban Challenge.
Google było głównym partnerem Juniora, zresztą razem z Red Bull'em, VW i
Intelem. --
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Trzech rzeczy nie nasycisz trzema innymi: ognia - drzewem, ziemi - wodą,
kobiety - mężczyzną. Arabskie"

Dnia Wed, 13 Oct 2010 13:39:08 +0200, szerszen napisał(a):

z jednej strony google twierdzi ze ma samochody ktore bez udzialu czlowieka swobodnie poruszaja sie w ruchu miejskim, a z drugiej strony nasa robi wielkie konkursy na pojazdy bezzalogowe ktore mialyby sie samodzielnie poruszac gdzies na odleglej planecie

Nie MIAŁYBY cały czas działać autonomicznie, tylko MOGŁYBY podejmować
autonomiczne decyzje w razie utraty łączności lub zbyt długiego oczekiwania
na odpowiedź (fale potrzebują trochę czasu na dotarcie do planet, a czas
ten mnoży się x2). Poza tym jednym z najważniejszych czynników dla takiego autonomicznego auta
jest system GPS. Podpowiedź: w Układzie Słonecznym działa on tylko na Ziemi
:)

Użytkownik "Technolog" <technoNOSPAMkraton@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1jwzihzun4u16.1opsfyzzgn7nr$.dlg@40tude.net...

Poza tym jednym z najważniejszych czynników dla takiego autonomicznego auta
jest system GPS. Podpowiedź: w Układzie Słonecznym działa on tylko na Ziemi

podpowiedz, znajdz w tekscie wzmianke o gps ;) to po pierwsze

po drugie gps przyda sie glownie do tego, aby poruszac sie drogamim i trafic pod konkretny adres, kluczowy problem to autonomiczne podejmowanie decyzji w zaleznosci od pojawiajacych sie na drodze przeszkod, tutaj zasada dzialania jest niezalezna od tego, czy gps jest, czy go nie ma i to najwazniejszy problem w tej calej zabawie

Dnia Wed, 13 Oct 2010 13:39:08 +0200, szerszen napisał(a):

Użytkownik "Technolog" <technoNOSPAMkraton@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7l6a7xaa4h97.qdatk3hzkrf4.dlg@40tude.net...

A tu proszę, w tym czasie takie auta już sobie jeździły po Kalifornii.

cos mi tu nie pasuje

z jednej strony google twierdzi ze ma samochody ktore bez udzialu czlowieka swobodnie poruszaja sie w ruchu miejskim, a z drugiej strony nasa robi wielkie konkursy na pojazdy bezzalogowe ktore mialyby sie samodzielnie poruszac gdzies na odleglej planecie

Wydaje mi się, że jazda po płaskiej drodze jest o rząd wielkości łatwiejsza
od poruszania się w terenie.

--
Yakhub

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w

cos mi tu nie pasuje
z jednej strony google twierdzi ze ma samochody ktore bez udzialu czlowieka swobodnie poruszaja sie w ruchu miejskim, a z drugiej strony nasa robi wielkie konkursy na pojazdy bezzalogowe ktore mialyby sie samodzielnie poruszac gdzies na odleglej planecie
ja rozumiem ze powszechnie sie twierdzi ze amerykanie to glupole, ale chyba dwa tak duze przedsiebiorstwa potrafilyby wspolpracowac ze soba w tym temacie,

Ale to jak u nas - przetarg musi byc, bo inaczej prokurator czeka :-)

no chyba ze nasa to tak hobbistycznie dla "amatorow" te konkursy urzadza i szuka nowych pomyslow

Po trochu pewnie tak - dzieki temu maja mniejsze koszta, a inni lepsze dofinansowania.

Poza tym DARPA urzadza podobne konkursy i terenowe i urban - bo jednak jest znaczaca roznica w celach i oprogramowaniu :-)

J.

Ludzie 200lat temu postukaliby mi w glowe gdybym mowil ze wyladujemy na ksiezyciu a pozniej wyslemy robota na marsa (i to robiacego zdjecia). Tak wiec wiele rzeczy jest mozliwych ale autonomiczny system prowadzacy pojazd na zwyklych drogach - szanse oceniam jak jeden do 100 tysiecy ze kiedy powstanie cos takiego i to tak zaawansowanego. Zakladam ze jedzic bedzie po zwylych drogach a nie specjalnych torach albo drogach naszpikowanych elektronika.

Zbyt duzo danych, zbyt malo czasu przy sytuacjach awaryjnych, brak zdolnosci przewidywania zachowan innych (tj np widze zbyt szybko zblizajace sie auto, ktore powinno teoretycznie ustapic mi pierwszenstwa ale wszystko na to wskazuje ze nie ma zamiaru bo nie zwalnia), niezwykle trudne do przewidzenia sytuacje z odczytaniem brudnych albo przeslonietych drzewami znakow, zauwazenie solidnej dziury w drodze itp, itd. Juz widze te systemy do czyszczenia obiektywu 10kamer (ogrzewane, spryskiwane, z wycieraczka). NO WAY.

Na discovery leca programy o takich probach w USA, zamkniete miasteczko i cos tam dziala ale to komedia i warunki laboratoryjne prawie ze (maly->zerowy ruch, niskie predkosci, brak wylazacych zwierzat, ludzi na pas ruchu itd). Jak juz ktos zauwazyl najpierw niech programisci zrobia tak zaawansowany system rozpoznawania mowy ze nie trzeba bedzie urzadzenia uczyc jak wymiawiasz RYYY, GGG, AAA. Jak juz nauczyc to i tak program sie gubi jak tylko zaczniesz swobodnie "rozmawiac" a nie dukac jak dziecko w II klasie czyta z elementarza.

> Na swoim oficjalnym blogu internetowy gigant przyznał, że jego
> zautomatyzowane samochody przejechały już ponad 140 tys. mil (ponad 225
> tys. km). Testy odbywały się na drogach stanu Kalifornia, po wcześniej
> zaplanowanych trasach. 'New York Times' podaje, że na drogi wyjechało
> siedem pojazdów, w tym sześć zmodyfikowanych modeli Prius Toyoty oraz
> jedno Audi TT. Odnotowano tylko jedną stłuczkę, z kierowcą innego
> samochodu w roli sprawcy, który wjechał w tył auta Google. Specjalne
> pojazdy giganta z Mountain View wykorzystują kamery wideo, czujniki
> radarowe oraz laserowe dalmierze, dzięki którym "widzą" inne jadące po
> drodze pojazdy.

Ptak nasra na kamere czy dalmierz, albo lisc sie przyklei i wypadek gotowy.

Człowieka nic nie zastąpi.

--

<robertcb@mailinator.com> wrote in message news:6a48.00000119.4cb6dd07newsgate.onet.pl...

> Na swoim oficjalnym blogu internetowy gigant przyznał, że jego
> zautomatyzowane samochody przejechały już ponad 140 tys. mil (ponad 225
> tys. km). Testy odbywały się na drogach stanu Kalifornia, po wcześniej
> zaplanowanych trasach. 'New York Times' podaje, że na drogi wyjechało
> siedem pojazdów, w tym sześć zmodyfikowanych modeli Prius Toyoty oraz
> jedno Audi TT. Odnotowano tylko jedną stłuczkę, z kierowcą innego
> samochodu w roli sprawcy, który wjechał w tył auta Google. Specjalne
> pojazdy giganta z Mountain View wykorzystują kamery wideo, czujniki
> radarowe oraz laserowe dalmierze, dzięki którym "widzą" inne jadące po
> drodze pojazdy.

Ptak nasra na kamere czy dalmierz, albo lisc sie przyklei i wypadek gotowy.

Człowieka nic nie zastąpi.

Mysle, ze projektanci pomysleli o takich problemach, niech cie glowa nie boli.

Jakos zaden z tych samochodow w nic nie wjechal, w przeciwienstwie do niezastapionego czlowieka, ktory wpakowal im sie w dupe na swiatlach.



Pozdrawiam
Kamil

W dniu 2010-10-14 12:40, kamil pisze:

<robertcb@mailinator.com> wrote in message
news:6a48.00000119.4cb6dd07newsgate.onet.pl...

> Na swoim oficjalnym blogu internetowy gigant przyznał, że jego
> zautomatyzowane samochody przejechały już ponad 140 tys. mil (ponad
225
> tys. km). Testy odbywały się na drogach stanu Kalifornia, po wcześniej
> zaplanowanych trasach. 'New York Times' podaje, że na drogi wyjechało
> siedem pojazdów, w tym sześć zmodyfikowanych modeli Prius Toyoty oraz
> jedno Audi TT. Odnotowano tylko jedną stłuczkę, z kierowcą innego
> samochodu w roli sprawcy, który wjechał w tył auta Google. Specjalne
> pojazdy giganta z Mountain View wykorzystują kamery wideo, czujniki
> radarowe oraz laserowe dalmierze, dzięki którym "widzą" inne jadące po
> drodze pojazdy.

Ptak nasra na kamere czy dalmierz, albo lisc sie przyklei i wypadek
gotowy.

Człowieka nic nie zastąpi.

Mysle, ze projektanci pomysleli o takich problemach, niech cie glowa nie
boli.

Jakos zaden z tych samochodow w nic nie wjechal, w przeciwienstwie do
niezastapionego czlowieka, ktory wpakowal im sie w dupe na swiatlach.

Niech spróbują przetestować ten system w POLSCE na naszych drogach :)

Ariusz