Data: 2009-05-21 02:47:12 | |
Autor: mmizgala | |
Gorgany-pytanie | |
Chciałbym wybrać się po raz pierwszy w tę część ukraińskich Karpat.
Mam już w zamyśle kilka planów na trasę (4-6 dni), prosiłbym bywalców tamtych stron o opatrzenie komentarzem - który pomysł jest lepszy lub czego nie polecacie. 1. Pociąg do Kałusza, marszruta do Osmołody, wlk. Sywula, poł. Puszczyna (nocleg 1), przeł Legionów, dolina potoku Płajska, nocleg 2 przy ujściu Turbatu do Brusturianki, marszruta Łopuchiw - Tiaczew (istnieją takie kursy?) 2. Pociąg do IF, marszruta do Bistricy, doliną Salatruka na Sywulę, nocleg 1 na Ruszczynie, przeł. Legionów i dalej j.w. 3. Pociąg do stacji Świdowiec, nolceg 1 na przeł Okole, połonina Bratkowska, przeł Legionów (nocleg 2), wlk Sywula, nocleg 3 przy wodospadzie w dolinie Salatruka, marszruta z Bistricy do IF. (w jakich godzinach coś kursuje?) na stronach z fotorozkładami podane są tylko odjazdy z większych miejscowosci. 4. Pociąg do IF, marszruta do Bistricy, doliną Salatruka na Sywulę, nocleg 1 na Ruszczynie, przeł. Legionów, poł Bratkowska (nocleg 2), przeł Okole, jezioro pod Todiaską (nocleg 3), zejscie do stacji Świdowiec. Trasy wymyślałem na podstawie ukraińskiej mapy DNWP Aerogeodezija. Czy nowo znakowane szklaki zgadzają się w tymi na owej mapie? Jak wygląda komunikacja w Łopuchiwie? Kursuje stamtąd cokolwiek, czy trzeba maszerować aż do Ust Czornej? Czy na odcinku Łopuchiw - przeł Legionów istnieje jakaś scieżka czy trzeba iść korytem potoka? |
|
Data: 2009-05-23 17:01:14 | |
Autor: mk | |
Gorgany-pytanie | |
Cześć,
Zakładam, że startujesz ze Lwowa. Pociągu nie polecam jeśli zależy Ci na czasie, chyba że traktować go jako oddzielną atrkację (np. podróż doliną Prutu). Do Stanisławowa (IF) najszybciej dotrzesz autobusem/marszrutką z dworca Stryjskiego (ok. 3-4h). To dobry kierunek kiedy chcesz zacząć z Rafajłowej (Bistrica) - z IF do Nadwirnej. Moim zdaniem na 1szy raz lepszy jest kierunek Osmołoda, a do niej najlepiej się dostać wynajmując marszrutkę prosto z Lwowa (jak się ma grupę 6 osób, to na dworcu we Lwowie bez problemu się dogadasz z kierowcą). W innym przypadku, to trzeba trochę kombinować (zazwyczaj jednak przez Nadwirną czyli (IF)). Co do wariantów to każdy jest fajny :) Mogę podać przykładowy z Osmołody: Osmołoda -> Ihrowiec -> przeł. Borewka -> Sywula -> polana Ruszczyna -> Taupiszyrka -> przeł. Legionów -> Rafajłowa lub na Zakarpacie lub na południe. Przewodniki radzą omijać Bratkowską - to dobra rada :) Jak masz jakieś szczegółowe pytania pisz na priv pozdr mk ps. Trochę moich zdjęć stamtąd: http://picasaweb.google.com/mcozzz/Gorgany052006 Użytkownik <mmizgala@o2.pl> napisał w wiadomości news:1f2c7da8-23aa-46ea-95d5-14ae0642b992s20g2000vbp.googlegroups.com... Chciałbym wybrać się po raz pierwszy w tę część ukraińskich Karpat. Mam już w zamyśle kilka planów na trasę (4-6 dni), prosiłbym bywalców tamtych stron o opatrzenie komentarzem - który pomysł jest lepszy lub -- - ciach -- - |
|
Data: 2009-05-23 18:02:20 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Gorgany-pytanie | |
mk pisze:
Przewodniki radzą omijać Bratkowską - to dobra rada :) Dlaczego ? PABLO |
|
Data: 2009-05-23 21:27:47 | |
Autor: mk | |
Gorgany-pytanie | |
IMO, by nie niszczyć przyrody. Nie ma ścieżki, za to dużo dużej kosodrzewiny, przez którą mało co widać, a którą trzeba fizycznie niszczyć, żeby przejść, a po co? Niech sobie rośnie. pozdrawiam mk |
|
Data: 2009-05-23 21:56:51 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Gorgany-pytanie | |
mk pisze:
Skad masz takie informacje ? PABLO |
|
Data: 2009-05-24 02:14:20 | |
Autor: Marcin Kawka | |
Gorgany-pytanie | |
On 23 Maj, 21:27, "mk" <mc...@poczta.onet.pl> wrote:
IMO, by nie niszczyć przyrody. Nie ma ścieżki, za to dużo dużej Hmm, szedłem z Okola na przeł. Legionów przez Bratkowską i ścieżka była dość wyraźna. Jedyną wadą tej trasy jest brak wody po drodze. Po połoninie Czarnej łażą konie więc kosówka nie jest jakoś drastycznie gęsta. |
|
Data: 2009-05-24 11:37:58 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Gorgany-pytanie | |
Witam
Marcin Kawka napisał(a) :
Wadą? Ja bym napisał inaczej - "Po drodze nie ma wody". Ale żeby od razu "wadą"? ;-) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x39E452FE |
|
Data: 2009-05-24 18:20:31 | |
Autor: Doczu | |
Gorgany-pytanie | |
mk pisze:
Dlaczego ? IMO, by nie niszczyć przyrody. A szedłeś tamtędy ? Nie ma ścieżki, za to dużo dużej kosodrzewiny, przez którą mało co widać, a którą trzeba fizycznie niszczyć, żeby przejść, a po co? Niech sobie rośnie. Niby z jednej strony wyrażasz troskę o przyrodę, a z drugiej proponujesz przejście przez rezerwat przyrody na Taupiszyrce. wysyłasz sprzeczne sygnały :) -- Pozdrawiam Doczu http://doczu.cba.pl http://picasaweb.google.co.uk/doczu30 Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl |
|
Data: 2009-05-25 00:49:46 | |
Autor: mk | |
Gorgany-pytanie | |
Użytkownik "Marcin Kawka" <kawka.marcin@gmail.com> napisał
Hmm, szedłem z Okola na przeł. Legionów przez Bratkowską i ścieżka Na całej Połoninie Bratkowskiej/Czarnej jest ścieżka, bo tam szła granica, chodziło mi o to, że na dużej części trasy jest bardzo zarośnięta lasem kosówkowym. Z tego kawałka, co opisujesz, to np. zejście ze szczytu Durniej w kierunku północnym jest praktycznie bezścieżkowe i nic tylko maczetą rąbać krzaczory. Sam szczyt Bratkowskiej faktycznie nie jest porośnięty. Użytkownik "Doczu" <doczu@gazeta.pl> napisał
Przez Taupiszyrkę to prowadzi ścieżka, że wozem po niej można jeździć, poza tym to szlak "przelotowy" Ruszczyna-Legiony. W zejściu z Taupiszyrki na Legiony jedynie krótki fragment to przedzieranie się przez kosówkę (o ile pamiętam), a nie jak przejście Poł. Czarną, gdzie pół dnia to przedzieranie się. A propos rezerwatów przyrody u naszych sąsiadów, to pod Taupiszyrkę w tym roku już dochodził wyrąb... Podrawiam mk |
|
Data: 2009-05-25 14:55:47 | |
Autor: Doczu | |
Gorgany-pytanie | |
mk pisze:
Na całej Połoninie Bratkowskiej/Czarnej jest ścieżka, bo tam szła granica, chodziło mi o to, że na dużej części trasy jest bardzo zarośnięta lasem kosówkowym. Na dużej cześci jakiej trasy ? Szedłem tamtędy w zeszłym roku i nie uswiadczyłem jakiś szczególnych trudności idac szlakiem granicznym z Przeł.Legionów Przez Taupiszyrkę to prowadzi ścieżka, że wozem po niej można jeździć, poza tym to szlak "przelotowy" Ruszczyna-Legiony. Nie zmienia to jednak faktu że jest tam rezerwat :-) Skoro więc tak martwisz się o kosówkę, to wypadałoby byc konsekwentnym :-) W zejściu z Taupiszyrki na Legiony jedynie krótki fragment to przedzieranie się przez kosówkę (o ile pamiętam) Nie przypominam sobie żadnego przedzierania sie przez kosówkę. Wszedzie jest wyraźna ścieżka.(Info z listopada) -- Pozdrawiam Doczu http://doczu.cba.pl http://picasaweb.google.co.uk/doczu30 Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl |
|