Data: 2009-09-27 09:27:12 | |
Autor: btn | |
Górnik Zabrze - Motor Lublin | |
UGI pisze:
Po raz pierwszy chyba w tym sezonie nie bolały mnie zęby jak oglądałem mecz Górnika. Postęp jeśli chodzi o kulturę gry był widoczny. Inna sprawa skuteczność. Klopoty zaczynaly sie gdy trzeba bylo oddac strzał. Pilkarze mieli po prostu pecha, albo to podcinke Szczota wybil w ostatniej chwili obronca, a to Strąk walnął z dwóch metrów w słupek, a to celownik Madejskiego ustawiony był na przelatujace ptaki. Ten element gry kopacze z Zabrza muszą solidnie potrenować, bo we wczorajszym meczu aż w oczy raziła ta nieskuteczność.
Hmm, KOmornicki po raz drugi trenerem i po raz drugi "coś" się dzieje w szatni? Hmm..
Na oko 8-9 tys max czyli znaczny spadek frekwencji. Nie dziwota. |
|