Mówi się: mapa w dłoń i do przodu - ale jest to czasem działanie zgubne,
jeśli popełni się błąd podczas kupowania danej mapy...

Cel mi zupełnie nieznany - Góry Stołowe.
Szybki zakup map w Kłodzku, gdzie dostępne było tylko wydawnictwo galileos,
które na dzień dobry nie podejrzewałem o super dokładność.
No ale 4 ich mapy w tym GPS powinny dać radę - myślę sobie.
Drugiego dnia pobytu chcę objechać Skały Broumowskie (Broumovské stěny)
a następnie objechać Aderszpaskie Skały (Adršpašské skály)
Niestety czasu wystarcza tylko na te pierwsze, gdyż co kilka chwil, a
właściwie co skrzyżowanie lub odbicie szlaków, zatrzymuję się i porównuję
wskazania z GPSa oraz mapy do stanu faktycznego.
Ni jak nie potrafię w bardzo wielu przypadkach "znaleźć się". Mapa
zawierała koszmarną ilość błędów, mapa TOPO Czech również nie grzeszyła
poprawnością danych.
Z mapami jestem obyty od lat z GPS-em dopiero zaczynam zabawę, ale dopiero
gdy spotkałem czeskiego turystę, który na swojej czeskiej mapie pokazał mi
gdzie jesteśmy (na mojej nie potrafił nas zlokalizować ;) wiedziałem, gdzie
jestem. Cóż, nauczka na przyszłość, nie kupować polskich map na regiony czeskie czy
słowackie, bo można się nieźle przejechać.

Mała galeria z wypadu:  http://babia.ueuo.com/stolowe/
Reklamy wyskakują, gdy przeglądarka jest nieodpowiednio skonfigurowana... --
==================
===  pozdROW   ===
===  lipnicma  ===
==================

Dnia Fri, 11 Jun 2010 14:26:38 +0200, amcinpiL napisał(a):

Z mapami jestem obyty od lat z GPS-em dopiero zaczynam zabawę, ale dopiero
gdy spotkałem czeskiego turystę, który na swojej czeskiej mapie pokazał mi
gdzie jesteśmy (na mojej nie potrafił nas zlokalizować ;) wiedziałem, gdzie
jestem.

A tak z ciekawości - ze współrzędnych odczytanych z GPS-a nie dało się
ustalić lokalizacji na mapie? Współrzędne też miały błędy?

 --
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Dnia Fri, 11 Jun 2010 14:45:47 +0200, Jarek Kardasz napisał(a):

A tak z ciekawości - ze współrzędnych odczytanych z GPS-a nie dało się
ustalić lokalizacji na mapie? Współrzędne też miały błędy?

No, pisałem że jestem początkującym GPS-owcem a że wyświetlanie
współrzędnych kiedyś wyłączyłem to do głowy mi ten pomysł nie przyszedł :)
Zresztą niewiele by dał, bo nie dość że kolory szlaków były pomieszane to
jeszcze ich przebieg był niezgodny z rzeczywistością. --
==================
===  pozdROW   ===
===  lipnicma  ===
==================

Dnia 11 cze 2010, amcinpiL napisał(a):

No, pisałem że jestem początkującym GPS-owcem a że wyświetlanie
współrzędnych kiedyś wyłączyłem to do głowy mi ten pomysł nie przyszedł :)

To w takim razie zapytam nieśmiało: do czego Ci służy ten odbiornik GPS w
górach?

Zresztą niewiele by dał, bo nie dość że kolory szlaków były pomieszane to
jeszcze ich przebieg był niezgodny z rzeczywistością.

Ale daje współrzędne, które można przenieść wzrokowo na mapę papierową.
Dziś już chyba każda mapa posiada siatkę współrzędnych zgodnych z WGS-84
lub UTM. Nie ma więc problemu odnaleźć swoja pozycję na mapie papierowej po
odczytaniu współrzędnych z GPS, nawet jeśli ten nie posiada żadnej mapy.

--
Pozdrówka
Ajger
gg: 1902200; ICQ: 212992584
jano.sarzyna.pl

Witam

No, pisałem że jestem początkującym GPS-owcem a że wyświetlanie
współrzędnych kiedyś wyłączyłem to do głowy mi ten pomysł nie przyszedł :)

To w takim razie zapytam nieśmiało: do czego Ci służy ten odbiornik GPS w
górach?

Zresztą niewiele by dał, bo nie dość że kolory szlaków były pomieszane to
jeszcze ich przebieg był niezgodny z rzeczywistością.

Ale daje współrzędne, które można przenieść wzrokowo na mapę papierową.
Dziś już chyba każda mapa posiada siatkę współrzędnych zgodnych z WGS-84
lub UTM. Nie ma więc problemu odnaleźć swoja pozycję na mapie papierowej po
odczytaniu współrzędnych z GPS, nawet jeśli ten nie posiada żadnej mapy.

Dodam jeszcze od siebie, że większość odbiorników GPS można skonfigurować tak, aby pokazywały współrzędne prostokątne płaskie również w innych układach. Nie tylko WGS84 czy UTM map turystycznych, ale i siatki kilometrowe układów spotykanych na mapach topograficznych. Te najpopularniejsze spotykane na polskich mapach wraz z instrukcjami obrazkowymi opisałem kiedyś na swoim starym blogu: http://galka.mountlab.net/www/topografia/mapy_a_gps

Poza ręcznym przenoszeniem pozycji podawanej przez odbiornik na mapę papierową w mapowych odbiornikach GPS Garmina możemy wgrać nakładkę stworzoną przez GPSManiaka i wizualne odnalezienie tej pozycji na mapie papierowej będzie jeszcze szybsze. Siatki można pobrać tutaj: http://gpsmaniak.com/new/download-garmin-siatki.htm

--
Pozdrawiam
Damian Gałka
http://nawigacja.edu.pl
http://galka.mountlab.net/www/topografia

Dnia Fri, 11 Jun 2010 14:26:38 +0200, amcinpiL napisał(a):

 dopiero
gdy spotkałem czeskiego turystę, który na swojej czeskiej mapie pokazał mi
gdzie jesteśmy (na mojej nie potrafił nas zlokalizować ;) wiedziałem, gdzie
jestem.

Najważniejsze, że duch & wzorce CK Kartografii nie zaginęły w wichrach
dziejowych.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy widzisz kobietę, pamiętaj, to diabeł!
 Ona jest swoistym piekłem!"
papież Pius II

Ta sytuacja niczym się nie różni od przypadków posługujących sie gpsem Niemca, który wpadł do wykopu, bo droga była w remoncie, czy Anglika, który bodaj wjechał do rzeki.

Dnia Fri, 11 Jun 2010 21:55:36 +0200, Czarek napisał(a):

Ta sytuacja niczym się nie różni od przypadków posługujących sie gpsem Niemca, który wpadł do wykopu, bo droga była w remoncie, czy Anglika, który bodaj wjechał do rzeki.

Hm, ta sytuacja skrajnie różni się od tych przypadków. W moim przypadku
przy pomocy GPS nie dało się w ogóle jechać bo, mapy nie miały wyrysowanych wielu szlaków którymi jechałem...

--
==================
===  pozdROW   ===
===  lipnicma  ===
==================