Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Gość wjechał mi w tył i uciekł - kontynuacja

Gość wjechał mi w tył i uciekł - kontynuacja

Data: 2014-09-22 10:34:42
Autor: radekp@konto.pl
Gość wjechał mi w tył i uciekł - kontynuacja
Fri, 19 Sep 2014 20:41:51 +0200, w <18910343205.20140919204151@interia.pl>,
Sezamka <pani.sezamka@mp.pl> napisał(-a):

Rany, czy to jest poważne? Zawsze tak jest? Skoro policja zgłasza
wniosek o UKARANIE tego konkretnie gościa, no to wiadomo, że jest
jest sprawcą.

Nie wiadomo.
Ale gwoli sprawiedliwości to taki wniosek jest już podstawą do wypłacenia OC,
ubezpieczyciel powinien (ale nie musi) go uznać za podstawę.
Bezpieczniej jednak dla ciebie aż poczekasz na wyrok sądu.

Teraz mam problem, ponieważ chciałam naprawić auto sposobem
'bezgotówkowym', czyli daje auto do serwisu, które ma umowę z Wartą,
na czas naprawy dostaję zastępcze, i za nic nie płacę. Byłam od razu w
tym serwisie, porobili zdjęcia, i złożyli dokumenty i kosztorys do
Warty, ale nie mogą zacząć działać, aż Warta nie zaakceptuje
kosztorysu, a Warta nie zaakeptuje kosztorysu, dopóki nie będzie mieć
potwierdzenia, że to ten gość był sprawcą.

A to dziwne.
Warta powinna przysłać rzeczoznawcę, wystawić kosztorys, a najwyżej poczekać z
przyjęciem odpowiedzialności. Tak miałem z Allianzem.

Możesz zrobić tak:
1. wynająć rzeczoznawcę z PZMot
2. naprawić (i zapłacić) wg jego wyceny
3. po wyroku sądowym napisać do Warty pismo, załączyć kosztorys i poczekać na
zwrot kosztów

Możesz też poczekać i wynająć samochód zastępczy, ale chyba wówczas radziłbym
poszukać kogoś kto poprawadzi sprawę, bo utoniesz w papierkach :).

Gość wjechał mi w tył i uciekł - kontynuacja

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona