Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a): Gdyby wladze odpowiedzialne za bezpieczenstwo prezydenta i innych prominentnych osob wywiazaly sie ze swej powinnosci pani Gosiewska
nie wybrzydzalaby dzisiaj na wyglad pomnika a Pan na pania Gosiewska.

Krzysztof Canucki

--

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ia3r80$nfa$1inews.gazeta.pl...

Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):

Gdyby wladze odpowiedzialne za bezpieczenstwo prezydenta i innych
prominentnych osob wywiazaly sie ze swej powinnosci pani Gosiewska
nie wybrzydzalaby dzisiaj na wyglad pomnika a Pan na pania Gosiewska.

Na czym polegał "błąd" władzy? To władza naciskała, żeby lądowac pomimo niesprzyjających warunków? To na skutek nacisków władzy pilot obawiał się, że jak nie wyląduje to go zabiją?


Przemysław Warzywny

--

"Chcę wprowadzić nowy świecki obyczaj, że politycy odpowiadają przed ludźmi,
 a nie przed hierarchią kościelną -mówił premier Donald Tusk w Radiu TOK FM,
 odnosząc się do gróźb biskupów w sprawie in vitro"

Jarek nie obronił kżyża <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał(a):

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ia3r80$nfa$1inews.gazeta.pl...
> Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
>
> Gdyby wladze odpowiedzialne za bezpieczenstwo prezydenta i innych
> prominentnych osob wywiazaly sie ze swej powinnosci pani Gosiewska
> nie wybrzydzalaby dzisiaj na wyglad pomnika a Pan na pania Gosiewska.
>


Na czym polegał "błąd" władzy? To władza naciskała, żeby lądowac pomimo niesprzyjających warunków? To na skutek nacisków władzy pilot obawiał się, że jak nie wyląduje to go zabiją?

Gdyby wytlumaczenie przyczyn tej tragedii bylo tak proste i przy tym wygodne
zarowno dla polskiego rzadu jak i wladz rosyjskich, to sledztwo nie byloby tak pogmatwane i utajniane a dowody rzeczowe niezwlocznie bylyby przekazane stronie polskiej i zbadane przez polskich ekspertow przy udziale specjalistow z innych panstw, glownie czlonkow NATO

Krzysztof Canucki

--

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał

Gdyby wytlumaczenie przyczyn tej tragedii bylo tak proste i przy tym wygodne
zarowno dla polskiego rzadu jak i wladz rosyjskich, to sledztwo nie byloby
tak pogmatwane i utajniane a dowody rzeczowe niezwlocznie bylyby przekazane
stronie polskiej i zbadane przez polskich ekspertow przy udziale
specjalistow z innych panstw, glownie czlonkow NATO

Jest pewna różnica między dyskusją o bardzo prawdopodobnych przyczynach tragedii, a jej udowodnieniem i udokumentowaniem.


Przemysław Warzywny

--

"Trudno dopuścić do sytuacji, gdy po nieudolnych rządach Prawa i Sprawiedliwości, które doprowadziły do gigantycznego zadłużenia Polski, próbujemy teraz sięgać po dodatkowe pieniądze dla budżetu do kieszeni podatników - tak przeciwko podwyżce VAT protestował w piątek w Sejmie Henryk Kowalczyk, poseł... PiS "

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iaih24$70u$1inews.gazeta.pl...

Jarek nie obronił kżyża <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał(a):

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ia3r80$nfa$1inews.gazeta.pl...
> Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
>
> Gdyby wladze odpowiedzialne za bezpieczenstwo prezydenta i innych
> prominentnych osob wywiazaly sie ze swej powinnosci pani Gosiewska
> nie wybrzydzalaby dzisiaj na wyglad pomnika a Pan na pania Gosiewska.
>


Na czym polegał "błąd" władzy? To władza naciskała, żeby lądowac pomimo
niesprzyjających warunków? To na skutek nacisków władzy pilot obawiał się,
że jak nie wyląduje to go zabiją?

Gdyby wytlumaczenie przyczyn tej tragedii bylo tak proste i przy tym wygodne
zarowno dla polskiego rzadu jak i wladz rosyjskich, to sledztwo nie byloby
tak pogmatwane i utajniane a dowody rzeczowe niezwlocznie bylyby przekazane
stronie polskiej i zbadane przez polskich ekspertow przy udziale
specjalistow z innych panstw, glownie czlonkow NATO

Proponuję o zapoznanie się z uregulowaniami prawnymi w tych kwestiach, a dopiero potem o wyrażanie swoich opini (o ile te powyższe są pańskimi).

..........jak jej umysl  !!.


cyc

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ia3r80$nfa$1inews.gazeta.pl...

Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):

Gdyby wladze odpowiedzialne za bezpieczenstwo prezydenta i innych
prominentnych osob wywiazaly sie ze swej powinnosci pani Gosiewska
nie wybrzydzalaby dzisiaj na wyglad pomnika a Pan na pania Gosiewska.

Na głupotę nie ma rady... Teraz odbywa się wielkie szukanie dziury w całym, aby udowodnić że to co dla wszystkich jest oczywiste jest nieprawdą. Szukanie błędów w szkoleniu, doszukiwanie się winy u Rosjan bo status lotniska itp. itd. Prawda zaś jest taka, że jeśli się ktoś głupio uprze to nie pomogą najdoskonalsze procedury i najdoskonalsze urządzenia. Tutka była sprawna od startu w Polsce do nieudanego przyziemienia w Smoleńsku. Tutka w tych warunkach pogodowych nie powinna lądować i basta! Reszta jest tylko biciem dziennikarskiej i politycznej piany. Dokonano "wiekopomnego" odkrycia, że lotnisko było wojskowe i pracowali na nim wojskowi ROSYJSCY. W związku z tym powinni zakazać lądowania. Problem w tym, że Jego Nadętość wraz z bratem rozpętaliby istne piekło, gdyby ROSJANIE zabronili lądować POLSKIEMU prezydentowi i to w dodatku w jego podróży do KATYNIA. Stąd te nerwowe telefony kontrolerów lotów, którzy z jednej strony zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa lądowania w takich warunkach a z drugiej strony nie chcieli wywoływać konfliktu międzynarodowego. Uradzono więc, że "róbta co chceta" licząc na zdrowy rozsądek załogi. Niestety telefon ważniejszego brata przesądził sprawę i skazał wszystkich na śmierć. Nie pomogły zasady, procedury, zdrowy rozsądek pilotów. Błasik przyszedł do kokpitu dopilnować wykonania fatalnego rozkazu. Przy takim prezydencie i jego bracie rozbiłby się nawet Air Force One. Sameś tego chciał Grzegorzu Dyndało...


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ia3r80$nfa$1inews.gazeta.pl...
> Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
>
> Gdyby wladze odpowiedzialne za bezpieczenstwo prezydenta i innych
> prominentnych osob wywiazaly sie ze swej powinnosci pani Gosiewska
> nie wybrzydzalaby dzisiaj na wyglad pomnika a Pan na pania Gosiewska.


Na głupotę nie ma rady... Teraz odbywa się wielkie szukanie dziury w

całym,

aby udowodnić że to co dla wszystkich jest oczywiste jest nieprawdą. Szukanie błędów w szkoleniu, doszukiwanie się winy u Rosjan bo status lotniska itp. itd. Prawda zaś jest taka, że jeśli się ktoś głupio uprze to nie pomogą najdoskonalsze procedury i najdoskonalsze urządzenia. Tutka

była

sprawna od startu w Polsce do nieudanego przyziemienia w Smoleńsku. Tutka

w

tych warunkach pogodowych nie powinna lądować i basta! Reszta jest tylko biciem dziennikarskiej i politycznej piany. Dokonano "wiekopomnego" odkrycia, że lotnisko było wojskowe i pracowali na nim wojskowi ROSYJSCY.

W

związku z tym powinni zakazać lądowania. Problem w tym, że Jego Nadętość wraz z bratem rozpętaliby istne piekło, gdyby ROSJANIE zabronili lądować POLSKIEMU prezydentowi i to w dodatku w jego podróży do KATYNIA. Stąd te nerwowe telefony kontrolerów lotów, którzy z jednej strony zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa lądowania w takich warunkach a z drugiej strony nie chcieli wywoływać konfliktu międzynarodowego. Uradzono więc, że "róbta co chceta" licząc na zdrowy rozsądek załogi. Niestety telefon ważniejszego brata przesądził sprawę i skazał wszystkich na śmierć. Nie pomogły zasady, procedury, zdrowy rozsądek pilotów. Błasik przyszedł do kokpitu dopilnować wykonania fatalnego rozkazu. Przy takim prezydencie i jego bracie rozbiłby się nawet Air Force One. Sameś tego chciał Grzegorzu Dyndało...

Gdyby wytlumaczenie przyczyn tej tragedii bylo tak proste i przy tym wygodne
zarowno dla polskiego rzadu jak i wladz rosyjskich, to sledztwo nie byloby tak pogmatwane i utajniane a dowody rzeczowe niezwlocznie bylyby przekazane stronie polskiej i zbadane przez polskich ekspertow przy udziale specjalistow z innych panstw, glownie czlonkow NATO

Krzysztof Canucki



--

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iaih67$7a1$1inews.gazeta.pl...

Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ia3r80$nfa$1inews.gazeta.pl...
> Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
>
> Gdyby wladze odpowiedzialne za bezpieczenstwo prezydenta i innych
> prominentnych osob wywiazaly sie ze swej powinnosci pani Gosiewska
> nie wybrzydzalaby dzisiaj na wyglad pomnika a Pan na pania Gosiewska.


Na głupotę nie ma rady... Teraz odbywa się wielkie szukanie dziury w

całym,

aby udowodnić że to co dla wszystkich jest oczywiste jest nieprawdą.
Szukanie błędów w szkoleniu, doszukiwanie się winy u Rosjan bo status
lotniska itp. itd. Prawda zaś jest taka, że jeśli się ktoś głupio uprze to
nie pomogą najdoskonalsze procedury i najdoskonalsze urządzenia. Tutka

była

sprawna od startu w Polsce do nieudanego przyziemienia w Smoleńsku. Tutka

w

tych warunkach pogodowych nie powinna lądować i basta! Reszta jest tylko
biciem dziennikarskiej i politycznej piany. Dokonano "wiekopomnego"
odkrycia, że lotnisko było wojskowe i pracowali na nim wojskowi ROSYJSCY.

W

związku z tym powinni zakazać lądowania. Problem w tym, że Jego Nadętość
wraz z bratem rozpętaliby istne piekło, gdyby ROSJANIE zabronili lądować
POLSKIEMU prezydentowi i to w dodatku w jego podróży do KATYNIA. Stąd te
nerwowe telefony kontrolerów lotów, którzy z jednej strony zdawali sobie
sprawę z niebezpieczeństwa lądowania w takich warunkach a z drugiej strony
nie chcieli wywoływać konfliktu międzynarodowego. Uradzono więc, że "róbta
co chceta" licząc na zdrowy rozsądek załogi. Niestety telefon ważniejszego
brata przesądził sprawę i skazał wszystkich na śmierć. Nie pomogły zasady,
procedury, zdrowy rozsądek pilotów. Błasik przyszedł do kokpitu dopilnować
wykonania fatalnego rozkazu. Przy takim prezydencie i jego bracie rozbiłby
się nawet Air Force One. Sameś tego chciał Grzegorzu Dyndało...

Gdyby wytlumaczenie przyczyn tej tragedii bylo tak proste i przy tym wygodne
zarowno dla polskiego rzadu jak i wladz rosyjskich, to sledztwo nie byloby
tak pogmatwane i utajniane a dowody rzeczowe niezwlocznie bylyby przekazane
stronie polskiej i zbadane przez polskich ekspertow przy udziale
specjalistow z innych panstw, glownie czlonkow NATO

Proponuję o zapoznanie się z uregulowaniami prawnymi w tych kwestiach, a
dopiero potem o wyrażanie swoich opini (o ile te powyższe są pańskimi).


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):

> Gdyby wytlumaczenie przyczyn tej tragedii bylo tak proste i przy tym > wygodne
> zarowno dla polskiego rzadu jak i wladz rosyjskich, to sledztwo nie

byloby

> tak pogmatwane i utajniane a dowody rzeczowe niezwlocznie bylyby > przekazane
> stronie polskiej i zbadane przez polskich ekspertow przy udziale
> specjalistow z innych panstw, glownie czlonkow NATO

Proponuję o zapoznanie się z uregulowaniami prawnymi w tych kwestiach, a
dopiero potem o wyrażanie swoich opini (o ile te powyższe są pańskimi).

Ta propozycja odnosi sie przede wszystkiem do osob (przynajmniej oficjalnie) kompetentnych i odpowiedzialnych za wyjasnienie przyczyn tej tragedii.
Nie sadzi Pan?

Krzysztof Canucki --

Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ialf35$soc$1inews.gazeta.pl...

Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):

> Gdyby wytlumaczenie przyczyn tej tragedii bylo tak proste i przy tym
> wygodne
> zarowno dla polskiego rzadu jak i wladz rosyjskich, to sledztwo nie

byloby

> tak pogmatwane i utajniane a dowody rzeczowe niezwlocznie bylyby
> przekazane
> stronie polskiej i zbadane przez polskich ekspertow przy udziale
> specjalistow z innych panstw, glownie czlonkow NATO

Proponuję o zapoznanie się z uregulowaniami prawnymi w tych kwestiach, a
dopiero potem o wyrażanie swoich opini (o ile te powyższe są pańskimi).

Ta propozycja odnosi sie przede wszystkiem do osob (przynajmniej oficjalnie)
kompetentnych i odpowiedzialnych za wyjasnienie przyczyn tej tragedii.
Nie sadzi Pan?

To te osoby piszą na grupie i podnoszą jekieś (według nich) wątpliwe kwestie?


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

On Mon, 25 Oct 2010 11:55:45 +0000 (UTC), " Canucki"
<canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote:

Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a): Gdyby wladze odpowiedzialne za bezpieczenstwo prezydenta i innych prominentnych osob wywiazaly sie ze swej powinnosci pani Gosiewska
nie wybrzydzalaby dzisiaj na wyglad pomnika a Pan na pania Gosiewska.

Krzysztof Canucki

 a tak konkretnie to z jakich "powinnosci"?  pozostale rodziny (oprocz gosiewskiej, mulaka i prezesa)
 nie narzekaja. demokracja mowi: wiekszosc ma racje, a skoro
 tak to zachowania tej pani nosza znamiona pieniactwa.




--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

`he?sk <`bigbrednie@interia.pl> napisał(a):

On Mon, 25 Oct 2010 11:55:45 +0000 (UTC), " Canucki"
<canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote:

> Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a): > > Gdyby wladze odpowiedzialne za bezpieczenstwo prezydenta i innych > prominentnych osob wywiazaly sie ze swej powinnosci pani Gosiewska
> nie wybrzydzalaby dzisiaj na wyglad pomnika a Pan na pania Gosiewska.
> > Krzysztof Canucki

 a tak konkretnie to z jakich "powinnosci"?  pozostale rodziny (oprocz gosiewskiej, mulaka i prezesa)
 nie narzekaja. demokracja mowi: wiekszosc ma racje, a skoro
 tak to zachowania tej pani nosza znamiona pieniactwa.

Demokracja "mowi", ze wola wiekszosci powinna byc respektowana i realizowana.
A czy ta wola wiekszosci jest racjonalna, to okazuje sie dopiero w praktyce.

Krzysztof Canucki --