Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Gospodarka pod młotkiem tuska

Gospodarka pod młotkiem tuska

Data: 2013-10-29 05:57:49
Autor: Mark Woydak
Gospodarka pod młotkiem tuska
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" piszacy z
mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to
OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko
posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina
dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla
niego ratunku! Albo zamknąć go do psychiatryka albo utylizacja!>

MW

--


Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisał w wiadomości news:178k9nlw5hx9s.a5120yh5ks3h$.dlg40tude.net...

Gospodarka pod młotkiem tuska


Raport o wyprzedaży majątku narodowego – część 2

Wydawałoby się, że rządowi Donalda Tuska niewiele pozostało już do
wyprzedaży, zwanej jak najbardziej niesłusznie prywatyzacją. Okazało się
jednak, że mimo niewątpliwych “osiągnięć” na tym polu poprzednich ekip,
znalazło się jeszcze sporo majątku narodowego do zmarnowania lub sprzedaży
(jak zwykle za bezcen) zagranicznym firmom lub polskim hochsztaplerom:
zakłady energetyczne, przedsiębiorstwa naftowe, zbrojeniówka, trochę
banków, kopalnie węgla firmy rolno-spożywcze, resztki przemysłu chemicznego
i – to już wynalazek wiekopomny – uzdrowiska. Oczywiście, hitem wyprzedaży
Tuskowej była likwidacja przemysłu stoczniowego, ale o tym kiedy indziej.

Komercjalizacja, czyli faza wstępna

Aby pozbyć się przedsiębiorstwa państwowego, najpierw dokonuje się tzw.
komercjalizacji, tzn. przekształcenia zakładu (zakładów) w jednoosobowe
spółki skarbu państwa (jsSP). W ten sposób powstaje spółka akcyjna lub z
ograniczoną odpowiedzialnością, którą skarb państwa (SP) lub upoważniony
przez niego podmiot wystawia na sprzedaż. Tak więc np. w 2008 r.
skomercjalizowano 78 przedsiębiorstw państwowych (p.p.) i 10 jednostek
badawczo-rozwojowych (jbr), w 2009 r. – 31 p.p. i 1 jbr, w 2010 r. – 10
p.p. i 2 instytucje filmowe. W ten sposób przygotowywało się i przygotowuje
majątek narodowy do pozbycia.

Banki Polakom niepotrzebne

Krwioobiegiem każdej współczesnej gospodarki jest system bankowy oraz
instytucje finansowe. To banki decydują komu udzielić i na jakich warunkach
kredytu lub odmówić. A odmowy nie muszą uzasadniać, obowiązuje przecież
“święte prawo własności”. (Ta “świętość” dotyczy głównie firm zagranicznych
i polskich spółek nomenklaturowych, to jednak inna sprawa.) Do objęcia
rządów przez gabinet Tuska wprawdzie sprzedano (właściwie odstąpiono) ok.
85 proc. sektora bankowego bankom zagranicznym, ale koalicja nie popuściła
pozostałym, nawet gdy SP posiadał udziały mniejszościowe. Toteż w 2009 r.
sprywatyzowane zostały wszystkie banki z mniejszościowym udziałem SP: Bank
Pekao SA, Bank Zachodni WBK SA, Bank Handlowy w Warszawie SA, Bank BPH SA,
Bank Millenium SA. Poza tym pozbyto się akcji spółki Polskie Towarzystwo
Reasekuracyjne SA. Rząd wziął się także za PKO BP SA, uzyskując z giełdy
5,1 mld zł. W tym też roku rozpoczęto przymiarki do prywatyzacji Giełdy,
która stanowiła ostatni instrument wpływu państwa w gospodarce, a zabiegi
te kontynuowano w roku następnym, już z pewnym powodzeniem, gdyż sprzedano
akcje Giełdy za 1,21 mld zł. Ponadto wystawiono na sprzedaż akcje PZU SA,
za które SP uzyskał 1,35 mld zł, a w roku 2010 - 10 proc. akcji za 3,2 mld
zł. W 2001 r. “nie powiodła się” prywatyzacja Banku Gospodarki Żywnościowej
(37,22 proc. akcji SP), czego ostatecznie dokonano w 2012 r. za 797,2 mln
zł.

Rozbrajanie zbrojeniówki

Nasi przodkowie mawiali “Polska nierządem stoi”, a współcześni władcy
polscy hołdują zasadzie “Polska bez wojska obroni się”. Są konsekwentni,
gdyż faktycznej likwidacji Wojska Polskiego towarzyszy niszczenie przemysłu
zbrojeniowego. Koalicja PO-PSL i w tej dziedzinie odnotowała “postępy”, a
nawet “postępy postępu”.

Już w IV kwartale 2008 r. rozpoczęto przygotowania do wyboru doradcy
prywatyzacyjnego, z zadaniem sporządzenia analiz przedprywatyzacyjnych dla
pięciu jsSP. Ich akcje lub udziały miały podwyższyć kapitał zakładowy Bumar
sp. z o.o. Chodzi o: Bydgoskie Zakłady Elektromechaniczne “Belma” SA w
Bydgoszczy, Przemysłowy Instytut Telekomunikacji SA w Warszawie, Ośrodek
Badawczo-Rozwojowy Sprzętu Mechanicznego sp. z o.o. w Tarnowie, Ośrodek
Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych sp. z o.o. w Gliwicach, Fabrykę
Urządzeń Mechanicznych i Sprężyn “FUMIS-Bumar” sp. z o.o. w Wadowicach.

Przypomnieć też należy, iż w okresie 2007-2008 Ministerstwo Skarbu Państwa
(MSP) dokonało komercjalizacji wszystkich Wojskowych Przedsiębiorstw
Remontowo-Produkcyjnych (WPRP), które mają podlegać konsolidacji w ramach
Grupy Bumar. Większość skomercjalizowano jeszcze w 2007 r., a w 2008 r.
skomercjalizowano Wojskowe Zakłady Uzbrojenia nr 2 w Grudziądzu i Wojskowe
Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne w Warszawie). Uprawnienia
właścicielskie wobec nich wykonuje MON.

Poza tym MSP prowadziło działania prywatyzacyjne wobec przedsiębiorstw
obronnych, nieobjętych konsolidacją kapitałową w ramach Grupy Bumar.
Należały do nich: Fabryka Łożysk Tocznych – Kraśnik SA, Zakłady Tworzyw
Sztucznych “GAMRAT” SA i Zakłady Elektroniczne “WAREL” SA.

W 2010 r. ostatecznie sprywatyzowano Zakłady Tworzyw Sztucznych Gamrat SA w
Jaśle i pozbyto się 85 proc. akcji Wojskowego Biura Projektów Budowlanych
we Wrocławiu w 2011 r. Nie udało się sprzedać Warszawskich Zakładów
Mechanicznych “PZL-WZM” SA w Warszawie ani Wojskowego Przedsiębiorstwa
Handlowego w Warszawie.

Węgiel? Niepotrzebny!

Mimo pakietów klimatycznych i innych dziwactw eko-terrorystów z UE i ONZ,
wiele państw doszło do wniosku, że energia oparta na węglu jest i
bezpieczniejsza, i bardziej opłacalna niż z innych źródeł. Po tragicznych
doświadczeniach japońskich nawet energetyka jądrowa stanęła pod znakiem
zapytania, np. RFN w ciągu 10 lat zlikwiduje swoje elektrownie atomowe.
Tzw. naturalne źródła energii ciągle znajdują się w fazie eksperymentalnej,
a koszty uzyskania takiej energii ciągle pozostają wyższe niż energia
uzyskiwana z tradycyjnych źródeł. Tak więc węgiel został przywrócony do
łask w wielu europejskich i pozaeuropejskich państwach. Ale nie u nas.

Toteż w 2009 r. upubliczniona została na giełdzie papierów wartościowych
spółka Lubelski Węgiel “Bogdanka” SA, która z podwyższenia kapitału
pozyskała 528 mln zł. “Pozyskane środki z tytułu oferty publicznej pozwolą
spółce na realizację zamierzeń inwestycyjnych” – czytamy w sprawozdaniu
MSP. W 2010 r. pozbyto się 46,7 proc. akcji “Bogdanki” za kwotę 1,1 mld zł,
które kupiły Otwarte Fundusze Emerytalne. W efekcie SP dysponuje śladowym
pakietem 4,3 proc. akcji w spółce.

W 2011 r. na warszawskiej Giełdzie przeprowadzono pierwszą ofertę publiczną
Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA, w wyniku czego SP uzyskał 4,83 mld zł.
Zapisy na akcje złożyło ponad 168 tys. inwestorów indywidualnych, i 200
inwestorów instytucjonalnych. “Oferta Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA była
czwartą pod względem wielkości ofertą publiczną w Europie w 2011 r. Obecnie
skarb państwa posiada 56,1 proc. akcji Spółki” – chwali się MSP.

Naftowe kombinacje

W 2009 r. na skutek częściowego umorzenia kapitału zakładowego spółki Nafta
Polska SA, skarb państwa otrzymał pakiety akcji PKN Orlen SA i Grupy LOTOS
SA oraz udziały Operatora Logistycznego Paliw Płynnych (OLPP) Sp. z o.o.,
należące wcześniej do tej Spółki. Ponadto, Nafta Polska SA rozpoczęła
proces prywatyzacji spółek sektora chemicznego. Od stycznia 2010 r.
rozpoczęto likwidację Spółki Nafta Polska SA, co zostało zakończone w
połowie 2011 r. SP wniósł posiadane udziały w spółce OLPP Sp. z o.o. do
Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych (PERN) “Przyjaźń” SA w
celu – jak deklaruje – “konsolidacji kluczowych przedsiębiorstw sektora
logistyki paliwowej – PERN “Przyjaźń” SA i Operatora Logistycznego Paliw
Płynnych Sp. z o.o. (OLPP)”. Twierdzi ponadto, że “utworzenie silnej grupy
kapitałowej zwiększy wiarygodność tych firm na rynku, w tym także
kredytową, oraz wpłynie na obniżenie kosztów funkcjonowania spółek”.

W 2012 r. SP sprzedał 85 proc. akcji spółki Ośrodek Badawczo-Rozwojowy
Przemysłu Rafineryjnego SA z siedzibą w Płocku za 42,1 mln zł.

(Nie)bezpieczeństwo energetyczne

Energetyka, co stanowi truizm, należy do strategicznych sektorów każdego
państwa i każdy szanujący się – i szanowany przez swoje władze – kraj stara
się kontrolować tę gałąź gospodarki. Czy aby w Polsce również?

W 2008 r. została przeprowadzona oferta publiczna spółki ENEA SA. Pierwsze
notowanie akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbyło się w
dniu 17 listopada. Było to drugie co do wielkości IPO (Initial Public
Offering - pierwsza oferta publiczna; IPO wiąże się z wprowadzeniem po raz
pierwszy akcji spółki do obrotu giełdowego) na świecie przeprowadzone w II
półroczu 2008r. Była jedną z największych ofert publicznych w historii
warszawskiego parkietu. Spółka otrzymała ok. 2 mld zł z emisji akcji.

W roku 2009 na giełdzie papierów wartościowych upubliczniona została spółka
PGE Polska Grupa Energetyczna SA, która z podwyższenia kapitału pozyskała
5.968,8 mln zł. Zakończona też została prywatyzacja spółek Górnośląski
Zakład Energetyczny SA, Vattenfall Heat Poland SA. Nastąpiła sprzedaż akcji
Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Legnicy SA, Zakładu
Produkcyjno-Remontowego Energetyki Jedlicze Sp. z o.o., Ciepłowni Łańcut
Sp. z o.o. (nieodpłatne zbycie na rzecz jednostki samorządu
terytorialnego). Ponadto zbywane były akcje lub udziały spółek z
mniejszościowym udziałem Skarbu Państwa, w tym akcje spółek notowanych na
giełdzie papierów wartościowych, a m.in.: Zespół Elektrociepłowni Wodnych
Kogeneracja SA, Przedsiębiorstwo Rekonstrukcji i Modernizacji Urządzeń
Energetycznych Remak SA, Dalkia Poznań SA, Krajowa Agencja Poszanowania
Energii SA.

W połowie 2010 r. złożono ofertę publiczną Tauron Polska Energia SA., w
czasie której sprzedano akcje z sumę 3,98 mld zł. Po tej transakcji udział
SP w kapitale spółki wynosi 41,96 proc., co – jak zapewnia MSP – “pozwala
zachować władztwo korporacyjne w spółce”. Pomimo tych zapewnień w 2011 r.
sprzedano dalszy pakiet akcji za kwotę 1,23 mld zł.

W tym samym roku trwała wyprzedaż Polskiej Grupy Energetycznej SA. W IV
kwartale sprzedano 10 proc. akcji tej spółki za 3,98 mld zł. Nadal jednak
SP posiadał 69,29 proc. akcji. We wrześniu 2010 r. Minister SP podpisał
umowę o sprzedaży 84,19 proc. Spółki Energa SA za 7,53 mld zł. Podpisano
nadto umowy o sprzedaży akcji: Elektrownia Stalowa Wola SA, Elektrownia
Rybnik SA, Elektrownia Zabrze SA, Zespół Elektrociepłowni Bytom SA, Zespół
Elektrowni Tychy SA. W 2011 r. zakończono prywatyzację wszystkich
elektrociepłowni i spółek sektora ciepłowniczego. Pozostała tylko Dalkia
Chrzanów SA.

SP zakłada utrzymanie większościowego pakietu akcji w spółce PGE Polska
Grupa Energetyczna SA. Niemniej na początku 2012 r. zbył 131 mln akcji
Spółki, za 2.543,5 mln zł. W związku z rozpoczęciem realizacji Programu
“Inwestycje Polskie”, Rada Ministrów wyraziła zgodę na wniesienie do 11,39
proc. akcji PGE Polska Grupa Energetyczna SA do spółki Polskie Inwestycje
Rozwojowe SA (PIR) lub Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), w celu
zapewnienia finansowania programu.

W 2012 r. zakończono prywatyzację spółki Zespół Elektrowni Pątnów Adamów
Konin SA. SP pozbył się wszystkich posiadanych akcji – 50 proc. za kwotę
681,5 mln zł. w tym też czasie sprzedano “resztówkowe” udziały SP, m.in.:
Bałtyckiej Agencji Poszanowania Energii SA, Elektrociepłowni Andrychów Sp.
z o.o., Zakładu Produkcyjno-Remontowego Energetyki “Jedlicze” Sp. z o.o.

Leczenie uzdrowisk

Czy Polacy mają posiadać uzdrowiska? Pytanie dla rządu Tuska retoryczne.
Ponieważ mało już pozostało polskiej gospodarki do wyprzedaży, rządzący
postanowili – jak twierdzą – sprywatyzować uzdrowiska. Leczą bez mała naszą
ekonomikę sześć lat, chcą więc wyleczyć i uzdrowiska.

Już w 2008 r. wybrano doradcę prywatyzacyjnego dla 5 spółek uzdrowiskowych:
Uzdrowisko Kraków Swoszowice Sp. z o.o. w Krakowie, Uzdrowisko Kamień
Pomorski Sp. z o.o. w Kamieniu Pomorskim, Uzdrowisko Wieniec Sp. z o.o. w
Wieńcu Zdroju, Uzdrowisko Przerzeczyn Sp. z o.o. w Przerzeczynie Zdroju,
Uzdrowisko Ustka Sp. z o.o. w Ustce.

Minister SP, w porozumieniu z ministrem zdrowia, wydał rozporządzenie z
dnia 8.10.2008 r. sprawie wykazu zakładów lecznictwa uzdrowiskowego
prowadzonych jako jsSP, które nie będą podlegać prywatyzacji. Są to:
Uzdrowisko Busko-Zdrój SA w Busku Zdroju, Przedsiębiorstwo Uzdrowisko
Ciechocinek SA w Ciechocinku, Uzdrowisko Kołobrzeg SA w Kołobrzegu,
Uzdrowisko Lądek-Długopole SA w Lądku Zdroju, Uzdrowisko Rymanów SA w
Rymanowie Zdroju, Uzdrowisko Krynica-Żegiestów SA w Krynicy Zdroju,
Uzdrowisko Świnoujście SA w Świnoujściu.

Co więcej minister zdrowia zgodził się z ministrem SP, że w przyszłości
wszystkie spółki uzdrowiskowe powinny zostać sprywatyzowane, co – jak
obiecuje, a wiemy, ile są warte takie obietnice - nie będzie ograniczało
możliwości leczenia uzdrowiskowego ze środków publicznych.

I do dzieła! W 2008 r. sprzedano 20 proc. akcji Skarbu Państwa ”Uzdrowiska
Szczawnica” SĄ, a na początku roku 2010 sprywatyzowane zostały: Uzdrowisko
Ustka Sp. z o.o. oraz Uzdrowisko Kraków Swoszowice, Przedsiębiorstwo
Uzdrowiskowe “Ustroń” , Solanki Uzdrowisko Inowrocław, Zespół Uzdrowisk
Kłodzkich, Uzdrowisko Połczyn, Uzdrowisko Cieplice, Uzdrowisko Wieniec.

31.12.2012 r., minister SP podpisał z zarządami województw 3 umowy o
nieodpłatne przeniesienie akcji spółek uzdrowiskowych w Ciechocinku,
Kołobrzegu i Świnoujściu.

Z pewnością ciąg dalszy nastąpi.

Miedź i chemia na parkiet

KGHM Polska Miedź SA należy do najbardziej dochodowych koncernów tej
branży. Nic więc dziwnego, że koalicja, niemiłościwie nam panująca,
postanowiła oddać i ten kawałek polskiego tortu. W 2010 r. sprzedano 10
proc. akcji tej spółki, za kwotę 2,06 mld zł. To dopiero początek.
Zobaczymy, jak dalej potoczą się losy tej perły polskiej gospodarki.

W 2011 r. uległa likwidacji Spółka Nafta Polska SA, po której SP przejął
akcje Zakładów Azotowych w Tarnowie‐Mościcach SA. Wówczas udział SP wzrósł
z 3,44 proc. do 52,53 proc.). W wyniku sprzedaży (w sierpniu 2011 r.)
wszystkich przysługujących Skarbowi Państwa praw poboru do akcji nowej
emisji, udział SP wynosi 32,05 proc.

SP uzyskał również akcje Zakładów Azotowych Kędzierzyn SA (ZAK SA), dzięki
czemu udział SP wzrósł z 2,95 proc. do 40,88 proc. W 2011 r. podpisana
została umowa sprzedaży należących do SP akcji Spółki ZAK SA, stanowiących
40,86 proc. jej kapitału zakładowego, na rzecz akcjonariusza
większościowego spółki – ZAT SA (52,62 proc. akcji w kapitale zakładowym
Spółki). Sprzedaż ww. pakietu akcji zakończyła proces prywatyzacji Spółki
ZAK SA, z której SP wyszedł kapitałowo.

Zakłady Azotowe w Tarnowie‐Mościcach SA w wyniku ogłoszonego wezwania
nabyły 23.08.2011 r. od Skarbu Państwa 52,33 proc. akcji Spółki Zakłady
Chemiczne Police SA. W Zakładach Chemicznych “Police” SA Skarb Państwa
obecnie posiada 6,75 proc.

W 2012 r. prowadzony był proces konsolidacji spółki Zakłady Azotowe w
Tarnowie-Mościcach SA (ZAT) oraz spółki Zakłady Azotowe “Puławy” SA (ZAP),
który sfinalizowano w styczniu 2013 r. SP wniósł aportem 9.686.247 akcji
posiadanych w ZAP, w zamian za objęcie akcji nowej emisji w podwyższonym
kapitale zakładowym ZAT. Obecnie udział SP w spółce wynosi 45,1 proc.
“Konsolidacja stworzyła możliwość wejścia połączonych spółek do grupy
liderów europejskiego sektora chemicznego. Ze względu na skalę,
dywersyfikację działalności i spodziewane synergie, spółki w ramach Grupy
Azoty uzyskają podstawy do osiągnięcia atrakcyjnych wyników operacyjnych i
stóp zwrotu dla akcjonariuszy – utrzymuje MSP.

“W 2012 r. w spółce Ciech SA prowadzony był proces restrukturyzacji.
Podjęte przez Zarząd działania miały na celu zwiększenie wartości spółki i
jej atrakcyjności dla inwestorów” – czytamy w sprawozdaniu MSP. W związku z
realizacją Programu “Inwestycje Polskie” Rada Ministrów wyraziła zgodę na
wniesienie do 37,90 proc. akcji Ciech SA, do Polskich Inwestycji
Rozwojowych SA (PIR) lub Banku Gospodarstwa Krajowego.

Ponadto w lipcu 2012 r. Skarb Państwa zbył na giełdzie 1,97 proc. akcji
Zakładów Chemicznych Police SA za 14,8 mln zł.

Cukier krzepi?

Program prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej SA (KSC SA) przewiduje
sprzedaż akcji tej spółki wyłącznie plantatorom buraków cukrowych związanym
umowami kontraktacji buraków oraz jej pracownikom. Uprawnionych do zakupu
akcji jest ok. 18 tys. osób. Z uwagi na potrzebę częściowego wsparcia tej
prywatyzacji przez Spółkę umożliwiono KSC SA udzielania uprawnionym
pożyczek na zakup akcji. Ponadto wydłużono okres spłaty rat za akcje z 5 do
7 lat i zabezpieczono interesy majątkowe SP jako zbywającego akcje.

“Z uwagi na potencjalne zagrożenia związane z pośrednim przejęciem Spółki
przez grupę przemysłową, co mogłoby doprowadzić do tego, iż Spółka
straciłaby charakter plantatorsko-pracowniczy, po uwzględnieniu wniosków
strony społecznej oraz w związku z sytuacją ekonomiczno-finansową Spółki,
mając na względzie interes Skarbu Państwa, w dniu 30.03.2012 r. minister
skarbu państwa podjął decyzję o odstąpieniu od oferty publicznej nabycia
akcji KSC SA. Obecnie prowadzone są prace mające na celu ponowne
rozpoczęcie procesu prywatyzacji Spółki” – twierdzi MSP. Prywatyzacja taka
stanowiłaby przykład wyjątkowy, gdy sprzedaje się akcje wyłącznie Polakom i
to zainteresowanym rozwojem tej branży.

W trybie przetargu publicznego MSP zbyło cały pakiet akcji spółki
Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy “Giełda Elbląska” SA z siedzibą w Elblągu. Do
sprzedaży części pakietu należącego do SP doszło w dwóch podmiotach, tj.:
Beskidzki Hurt Towarowy SA z siedzibą w Bielsku – Białej oraz
Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy SA z siedzibą w Radomiu. W 3 spółkach żadna z
osób uprawnionych, tj. pracowników, producentów rolnych czy związków
producentów rolnych, nie wyraziła zainteresowania nabyciem akcji na
warunkach cenowych wynikających z oferty.

W 2012 r. przystąpiono też do zbycia pakietu akcji spółki Dolnośląskie
Centrum Hurtu Rolno–Spożywczego SA z siedzibą we Wrocławiu. W tym samym
roku na rzecz uprawnionych pracowników i hodowców zbyte zostały udziały 4
spółek inseminacyjnych. Sprzedane zostały również akcje i udziały 10 spółek
z mniejszościowym udziałem SP oraz podpisano umowy sprzedaży 3 spółek
jednoosobowych i jednej z większościowym udziałem Skarbu Państwa sektora
rolno-spożywczego.

“Po nas choćby potop”

“Apres nous le deluge” (po nas choćby potop) – miała powiedzieć markiza de
Pompadour czy też Ludwik XV. Potopu wprawdzie nie ma, ale - jak pisałem
wyżej - “hitem” rządów Tuska było zatopienie polskich stoczni. Sprawa to
jednak tak rozległa i skomplikowana w swoim łajdactwie, że wymaga odrębnego
omówienia. Z tzw. prywatyzacji uzyskano wprawdzie ok. 53 mld zł (szczyt
wyprzedaży nastąpił w 2010 r. – 22 mld zł dochodu Skarbu Państwa), ale za
cenę pozbycia się na rzecz – z reguły zagranicznych podmiotów gospodarczych
– całych branż i rynków, niejednokrotnie potem likwidowanych przez
nabywców. Za cenę prawie 4,5-milionowego bezrobocia, bo przecież do ok. 2,3
mln bezrobotnych w kraju należy doliczyć ok. 2,5 mln Polaków, którzy
wyjechali zagranicę szukać gorzkiego chleba. Za cenę odepchnięcia Polski od
morza, gdyż, prócz pozostającej w rękach ukraińskich ledwo dyszącej Stoczni
Gdańskiej, przemysł ten został zlikwidowany. Za cenę utraty
konkurencyjności polskiej gospodarki na rynkach zagranicznych. Za cenę
utraty suwerenności gospodarczej, a w ślad za nią suwerenności politycznej
na rzecz Unii Europejskiej, czytaj – Unii Niemieckiej. Za cenę rosnącego
rozwarstwienia społecznego, porównywalnego tylko do latynoamerykańskiego i
to nie wszystkich krajów tego regionu. Za cenę bezdomności – ludzi, którzy
szukają wyżywienia po śmietnikach. Za cenę rosnącego żebractwa. Za cenę
rosnącego dyktatu obcych w polskim życiu publicznym. Za cenę rozpasania
polskojęzycznych kondotierów. Za cenę pozbawienia wspaniałych polskich
naukowców i specjalistów pracy dla Ojczyzny. Za cenę rosnącej demoralizacji
społeczeństwa. Za cenę upadku rodzin polskich.

Rząd Tuska i politycy koalicja PO-PSL doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Równie dobrze wiedzą, że dni ich są policzone – maksimum do najbliższych
wyborów. Wiedzą ponadto, że w obowiązującym systemie ustrojowym i prawnym
żadnej odpowiedzialności nie poniosą. A “odpowiedzialność moralną” czy
polityczną mają… no, powiedzmy w nosie.

Ludzi odpowiedzialnych za taką politykę ocenił dawno już polski (nie tylko
z tytułu używanego języka i pochodzenia) przemysłowiec Hipolit Cegielski:
“Materialną podstawą narodowości jest ziemia, przemysł i handel. Kto
ziemię, przemysł i handel wydaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje
narodowość swoją, ten zdradza swój naród”.

Zbigniew Lipiński

Gospodarka pod młotkiem tuska

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona