Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Gotowanie zim? - paliwo

Gotowanie zim? - paliwo

Data: 2011-02-13 17:58:20
Autor: Zbynek Ltd.
Gotowanie zim? - paliwo
Elo

Tak sobie przeliczam ile więcej paliwa idzie zim± na gotowanie ze
¶niegu o temperaturze -10°C. I teoria potwierdza praktykę :-)

I co mi wyszło? Tragedia :-)
Ciepło potrzebne do zamienienia lodu o temperaturze 0°C w wodę o
temperaturze 0°C jest równe 80% ciepła potrzebnego do zagotowania
tej wody od 0°C do wrz±tku (100°C)! Zupełnie zapomniałem, że to taki
rz±d wielko¶ci - szkoła była już jaki¶ czas temu :-)
Podgrzanie lodu od -10 do 0 tu już piku¶ (5%).
Czyli do zrobienia herbaty ze ¶niegu o temp. -10°C potrzeba minimum
1,85 raza więcej paliwa niż zrobienie jej z wody o temp. 0°! Nie
uwzględniłem tu ulotu ciepła przez konwekcję w tej (-10°C)
temperaturze. Na pewno większego niż w temp. +20.
Co za tym też idzie, to już tylko formalno¶ci± jest stwierdzenie, że
tego paliwa jest 2,05 raza więcej niż na zagotowanie wody o temp. +10°C

Jak jest możliwo¶ć, to zawsze lepiej nabrać wody ze Ľródełka niż
topić ¶nieg.
c.b.d.u.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończ± mu się
wszystkie możliwo¶ci.]

Data: 2011-02-13 18:05:02
Autor: Grzegorz
Gotowanie zim? - paliwo
Hello Zbynek Ltd. !:

Tak sobie przeliczam ile więcej paliwa idzie zim± na gotowanie ze
¶niegu o temperaturze -10°C. I teoria potwierdza praktykę :-)

I co mi wyszło? Tragedia :-)

Eeee tam, jak kiedy¶ na Kozim Wierchu gotowałem na breżniewce menażkę ciepłej wspaniałej herbaty (ze ¶niegu), to towarzystwu naokoło tylko ¶linka ciekła :-D ! Z jednego zbiorniczka wychodziło jedna pełna i jaka¶ połowa drugiej ..... Wystarczy ;-) !

A tak swoj± drog±, to co¶ jest w Twoich wyliczeniach ;-) !

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-02-13 20:12:33
Autor: Jar
Gotowanie zim? - paliwo
Tak sobie przeliczam ile więcej paliwa idzie zim± na gotowanie ze

¶niegu o temperaturze -10°C. I teoria potwierdza praktykę :-)

I co mi wyszło? Tragedia :-)

Ba!
Rosjanie maj± takie m±dre powiedzonko:
Fizikie nie na...biosz
Wszystko się zgadza, ciepło przemiany itp. sprawy. A takze koncowa rada praktyczna: lepiej brać z lodowatego strumienia, jak topić ze sniegu.
Ja raczej rzadko biwakuję w sniegach w ¶rodku zimy [choć się zdarzyło], ale
wczesn± wiosna relatywnie często. Warto wiec przypomnieć parę patentów:
-je¶li gotujemy na gazie, zawsze trzeba mieć ¶wieczkę do wstepnego rozgrzania kartusza
-dobrze stosować patenty zwiekszajace wydajno¶ć: menazki z radiatorem albo jakie¶ zintegrowane patenty typu Jetboil czy Eta Power zwiększaj±ce wydajno¶ć
-spora rezerwa paliwa
 Mój patent alternatywny do radiatora to przerobiony na garnek do gotowania 0.7L stalowy termos obiadowy [taki z szerokim wlewem]: wycinam zewnętrzne denko dobieraj±c się do przestrzeni miedzy ¶ciankami. U góry wiercę [tylko zewnętrzna scianka!!!] otwory wentylacyjne/kominowe, które przy okazji sluż± do zamocowania pał±ka lub łańcuszka. Odcieta podstawa służy do wykonania "gor±cej" pokrywki do gotowania. Oryginalna zakrętka słuzy jako zapasowa pokrywka zabezpieczajaca przed stygnięciem żarcia, lub w pierwotnej funkcji, pozwalajac wykorzystać sprzęt jako butelkę na wodę.
 W odróżnieniu od np. kociołka Kelly'ego można mieszac zawarto¶ć i umyć wnętrze, wiec da się w tym np. ugotować kluchy, a nie tylko H2O.
Pozdrawiam
-J.

--


Data: 2011-02-13 21:59:25
Autor: Dziobak
Gotowanie zim? - paliwo

Użytkownik "Jar"  napisał

-dobrze stosować patenty zwiekszajace wydajno¶ć: menazki z radiatorem albo
jakie¶ zintegrowane patenty typu Jetboil ...

Jetboil?? Jetboil - kupa, jeżeli juz wydać masa kasa to na Reactor MSR, tylko trzeba uważać - przypala nawet wodę  :>

Nie jestem sponsorowany przez MSR.


pozdrawiam


Pieszy

Data: 2011-02-14 10:47:09
Autor: wobo 1704
Gotowanie zim? - paliwo
Jar <jarwpawWYTNIJTO@interia.pl> napisał(a): ...
 Mój patent alternatywny do radiatora to przerobiony na garnek do
gotowania
0.7L stalowy termos obiadowy [taki z szerokim wlewem]: wycinam zewnętrzne denko dobieraj±c się do przestrzeni miedzy ¶ciankami. U góry wiercę [tylko zewnętrzna scianka!!!] otwory wentylacyjne/kominowe, które przy okazji
sluż±
do zamocowania pał±ka lub łańcuszka.
...
J.

Proponuję dalsze ulepszenie Twojej przeróbki:
Aby zmniejszyć straty ciepła przez zewnętrzn± ¶ciankę (promieniowanie i konwekcja), owin±ć termos cienk± warstw± waty szklanej (np. 0,5 cm) i tkanin± szklan±. Zamiast tk. szklanej -znitować osłonę z puszek piwie. :)
(Wata szklana wytrzymuje temp. do 700 st.C ; ciężar -od 50g/m^2 .)

??
wobo --


Data: 2011-02-13 22:46:36
Autor: Jan Werbinski
Gotowanie zim? - paliwo
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ij92j1$vve$1news.onet.pl...
Co za tym też idzie, to już tylko formalno¶ci± jest stwierdzenie, że
tego paliwa jest 2,05 raza więcej niż na zagotowanie wody o temp. +10°C

Jak jest możliwo¶ć, to zawsze lepiej nabrać wody ze Ľródełka niż
topić ¶nieg.

Dlatego w zimie lepiej jest używać kuchenek benzynowych. Tańsze paliwo 6 zł/l, brak problemów z wydajno¶ci± w niższych temperaturach. Jedyna wada w porównaniu z gazow±, że nie powinno się ich używać w namiocie. Podobno byli tacy, co używali.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2011-02-14 03:58:14
Autor: Doczu
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-13 22:46, Jan Werbinski pisze:
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ij92j1$vve$1news.onet.pl...
Co za tym też idzie, to już tylko formalnością jest stwierdzenie, że
tego paliwa jest 2,05 raza więcej niż na zagotowanie wody o temp. +10°C

Jak jest możliwość, to zawsze lepiej nabrać wody ze źródełka niż
topić śnieg.

Dlatego w zimie lepiej jest używać kuchenek benzynowych. Tańsze paliwo 6
zł/l, brak problemów z wydajnością w niższych temperaturach. Jedyna wada
w porównaniu z gazową, że nie powinno się ich używać w namiocie. Podobno
byli tacy, co uĹĽywali.

Sporo zalezy od konstrukcji kuchenki i od wentylacji w namiocie.
Ja kilkakrotnie używałem w namiocie czy w przedsionku colemana 550.
Spisywał się bez zarzutu, a ja żyję.

--
Pozdrawiam Doczu
Adres do korespondencji:
doczu@_usuń_to_interia.pl

Data: 2011-02-14 08:13:29
Autor: Basia Z.
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-14 03:58, Doczu pisze:

Sporo zalezy od konstrukcji kuchenki i od wentylacji w namiocie.
Ja kilkakrotnie używałem w namiocie czy w przedsionku colemana 550.
Spisywał się bez zarzutu, a ja żyję.


Ja kilkakrotnie gotowaĹ‚am w namiocie na "breĹĽniewce" i teĹĽ ĹĽyjÄ™  ;-)

B.

Data: 2011-02-14 09:16:03
Autor: Grzegorz
Gotowanie zimÄ? - paliwo
Hello Basia Z. !:
W dniu 2011-02-14 03:58, Doczu pisze:

Sporo zalezy od konstrukcji kuchenki i od wentylacji w namiocie.
Ja kilkakrotnie używałem w namiocie czy w przedsionku colemana 550.
Spisywał się bez zarzutu, a ja żyję.


Ja kilkakrotnie gotowałam w namiocie na "breżniewce" i też żyję ;-)

To raczej o rozpalanie chodzi :-D ! Tą czynność wykonywałem zazwyczaj na zewnątrz, potem to już wsio ryba czy gaz czy benzynka.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-02-14 11:46:53
Autor: Doczu
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-14 09:16, Grzegorz pisze:
Hello Basia Z. !:
W dniu 2011-02-14 03:58, Doczu pisze:

Sporo zalezy od konstrukcji kuchenki i od wentylacji w namiocie.
Ja kilkakrotnie używałem w namiocie czy w przedsionku colemana 550.
Spisywał się bez zarzutu, a ja żyję.


Ja kilkakrotnie gotowałam w namiocie na "breżniewce" i też żyję ;-)

To raczej o rozpalanie chodzi :-D ! Tą czynność wykonywałem zazwyczaj na
zewnÄ…trz, potem to juĹĽ wsio ryba czy gaz czy benzynka.

Wspomniany przeze mnie wyżej Coleman 550 pozbawiony jest tej przypadłości. Pali bez wstępnego podgrzewania.

--
Pozdrawiam Doczu
Adres do korespondencji:
doczu@_usuń_to_interia.pl

Data: 2011-02-14 14:52:08
Autor: Grzegorz
Gotowanie zimÄ? - paliwo
Hello Doczu !:

Ja kilkakrotnie gotowałam w namiocie na "breżniewce" i też żyję ;-)

To raczej o rozpalanie chodzi :-D ! Tą czynność wykonywałem zazwyczaj na
zewnÄ…trz, potem to juĹĽ wsio ryba czy gaz czy benzynka.

Wspomniany przeze mnie wyĹĽej Coleman 550 pozbawiony jest tej
przypadłości. Pali bez wstępnego podgrzewania.


Hmmm, masz jakÄ…Ĺ› benzynkÄ™ parujÄ…cÄ… w 10 ^C ???? Bo to siÄ™ liczy ...

Dla ostrożnych zalecano trochę suchego spirytu - i to w namiocie też było OK.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-02-14 15:23:05
Autor: Doczu
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-14 14:52, Grzegorz pisze:
Hello Doczu !:

Ja kilkakrotnie gotowałam w namiocie na "breżniewce" i też żyję ;-)

To raczej o rozpalanie chodzi :-D ! Tą czynność wykonywałem zazwyczaj na
zewnÄ…trz, potem to juĹĽ wsio ryba czy gaz czy benzynka.

Wspomniany przeze mnie wyĹĽej Coleman 550 pozbawiony jest tej
przypadłości. Pali bez wstępnego podgrzewania.


Hmmm, masz jakÄ…Ĺ› benzynkÄ™ parujÄ…cÄ… w 10 ^C ???? Bo to siÄ™ liczy ...

Nie. Bynajmniej. Konstrukcja palnika pozwala uzywać go bez wstępnego podgrzewania.

--
Pozdrawiam Doczu
Adres do korespondencji:
doczu@_usuń_to_interia.pl

Data: 2011-02-14 15:59:43
Autor: Wojciech Wierba
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-14 15:23, Doczu pisze:

Wspomniany przeze mnie wyĹĽej Coleman 550 pozbawiony jest tej
przypadłości. Pali bez wstępnego podgrzewania.


Hmmm, masz jakÄ…Ĺ› benzynkÄ™ parujÄ…cÄ… w 10 ^C ???? Bo to siÄ™ liczy ...

Nie. Bynajmniej. Konstrukcja palnika pozwala uzywać go bez wstępnego
podgrzewania.

Colemany ta majÄ… :-)
Palniki z mocno 'zabudowanÄ…' komorÄ… spalania bardzo szybko 'zaskakujÄ…',
w zasadzie w temperaturach dodatnich prawie 'niezauwaĹĽalnie'.
Przy mocno niskich temperaturach trzeba bardziej uważać, bo tez może
'buchnąć' płomień.
Cecha charakterystyczną Colemana jest to, że ma zaworek z 'funkcją-pozycją' zapalanie. Wtedy określona ilość paliwa (cisnienie w zbiorniku) jest podawana do komory spalania i tam się ją zapala (nawet jak benzyna słabo paruje, to od zapałki/zapalniczki zaczyna). Ponieważ rurka generatora idzie przez komorę spalania, to odparowyje prawie natychmiast.
Ale oczywiście te patenty są odrobinę cięższe i mają pewne ograniczenie mocy palnika. Zaleta, oprócz rozpalania, to bardzo odporne na zdmuchnięcie płomienia.

A co do paliwa, to zasada praojcĂłw-turystĂłw:
"Zimą 2 razy więcej paliwa".

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2011-02-14 20:07:04
Autor: Doczu
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-14 15:59, Wojciech Wierba pisze:
W dniu 2011-02-14 15:23, Doczu pisze:

Wspomniany przeze mnie wyĹĽej Coleman 550 pozbawiony jest tej
przypadłości. Pali bez wstępnego podgrzewania.


Hmmm, masz jakÄ…Ĺ› benzynkÄ™ parujÄ…cÄ… w 10 ^C ???? Bo to siÄ™ liczy ...

Nie. Bynajmniej. Konstrukcja palnika pozwala uzywać go bez wstępnego
podgrzewania.

Colemany ta majÄ… :-)
Palniki z mocno 'zabudowanÄ…' komorÄ… spalania bardzo szybko 'zaskakujÄ…',
w zasadzie w temperaturach dodatnich prawie 'niezauwaĹĽalnie'.
Przy mocno niskich temperaturach trzeba bardziej uważać, bo tez może
'buchnąć' płomień.
Cecha charakterystycznÄ… Colemana jest to, ĹĽe ma zaworek z
'funkcją-pozycją' zapalanie. Wtedy określona ilość paliwa (cisnienie w
zbiorniku) jest podawana do komory spalania i tam siÄ™ jÄ… zapala (nawet
jak benzyna słabo paruje, to od zapałki/zapalniczki zaczyna). Ponieważ
rurka generatora idzie przez komorÄ™ spalania, to odparowyje prawie
natychmiast.
Ale oczywiście te patenty są odrobinę cięższe i mają pewne ograniczenie
mocy palnika. Zaleta, oprĂłcz rozpalania, to bardzo odporne na
zdmuchnięcie płomienia.

Jest dokładnie jak piszesz.
Jako miłośnik odchudzania sprzętu byłem jednak w stanie przymknąć oko na nieco większy ciężar tego Colemana (w sumie wagowo wcale nie odstawał znacznie od Primusa MFS) na rzecz wygody i szybkości ich odpalania.
Zmarzniętymi rękoma nie trzeba się bawić w podpinanie butelki, dozowanie dawki paliwa i wstępne rozgrzanie palnika.
Jak na gazie - odpalam i juĹĽ moĹĽna stawiac menaĹĽkÄ™.
--
Pozdrawiam Doczu
Adres do korespondencji:
doczu@_usuń_to_interia.pl

Data: 2011-02-14 20:13:55
Autor: Wojciech Wierba
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-14 20:07, Doczu pisze:

Jest dokładnie jak piszesz.

No Doczu :-)
W końcu kuchenki turystyczne to moje hobby od 30 lat :-)

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2011-02-14 11:19:37
Autor: Paweł Pontek
Gotowanie zim? - paliwo
W dniu 2011-02-13 17:58, Zbynek Ltd. pisze:

Tak sobie przeliczam ile więcej paliwa idzie zim± na gotowanie ze
¶niegu o temperaturze -10°C. I teoria potwierdza praktykę :-)

I co mi wyszło? Tragedia :-)
[...]

Parę gał±zek i masz ognisko z tak± ilo¶ci± energii, że niczego nie trzeba liczyć. Oprócz zagotowanej menażki wody, masz cały gor±cy obiad, suche ciuchy, herbaty do bólu, ¶wiatło, i ... romantyczny "długi zimowy wieczór".

Oczywi¶cie nie ma to zastosowania podczas wędrówki/biwaków powyżej górnej granicy lasu. No ale biwakować - jak się da warto jednak w zasięgu lasu.

Zim± wieczorem jest zwykle dużo czasu, warto wtedy rozpalić ognisko i na ognisku zagotować posiłek, ogrzać się, podsuszyć na sobie podczas krz±tania się przy ogniu spocone ubranie, itp. Przy okazji można stopić ¶nieg tak aby mieć wodę do szybkiego zagotowania rano na kuchence (najlepiej benzynowej) oraz napełnić sobie termos (i jak kto woli butelki z piciem) na następny dzień wędrówki. Ciepłe picie w termosie warto jeszcze rano sobie podgrzać, ponownie szybko gotuj±c na kuchence. Wodę w nocy wystarczy trzymać osłonięt± ¶piworem - nie zamarznie.

Ja tak robię od lat i moim zdaniem to optymalny sposób.


Np. podczas wędrówki w lesie, nawet na krótkim odpoczynku można bardzo szybko zagotować sobie na ogniu wodę. Wystarczy dobrze wybrać miejsce na odpoczynek (dostęp do drewna, osłonięte od wiatru, itp.). My¶lę, że szybciej da się osi±gn±ć wrz±tek w ten sposób, niż przy użyciu kuchenki. Do tego się przy tym tak nie zmarznie :-)

PABLO
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zapraszam na strone WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org

Data: 2011-02-15 11:13:10
Autor: wobo 1704
Gotowanie zim? - paliwo
Paweł Pontek <ppontek@poczta.onet.pl> napisał(a): ...
Parę gał±zek i masz ognisko z tak± ilo¶ci± energii, że niczego nie trzeba liczyć.
...

No wła¶nie. OJN. :)

--


Data: 2011-02-15 17:42:17
Autor: Jan Werbinski
Gotowanie zim? - paliwo
Ognisko to jednak jest problem w lesie. Kto¶ się może przyczepić bardziej niż do kuchenki. Ognisko osmali garnki. Nie cierpię myć okopconych. Szukanie paliwa itp. Z kuchenk± jednak jest łatwiej.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2011-02-15 18:34:01
Autor: Basia Z.
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-15 17:42, Jan Werbinski pisze:
Ognisko to jednak jest problem w lesie. Ktoś się może przyczepić bardziej niż do kuchenki. Ognisko osmali garnki. Nie cierpię myć okopconych. Szukanie paliwa itp. Z kuchenką jednak jest łatwiej.


Wszystko zaleĹĽy tez jeszcze z jak duĹĽÄ… grupÄ… siÄ™ idzie.
Z moich doświadczeń w grupie większej niż 4 osoby najlepiej sprawdza się jednak ognisko, nie musi być duże, a jakaś polanka w lesie też się zawsze znajdzie.
Przecież nie biwakuje się w gąszczu leśnym.
Okopconego kociołka się z wierzchu nie myje (przecież kolejnego dnia się znów okopci) a tylko zawija w worek.

Optymalnie jest mieć dwa kociołki - jeden na herbatę (ewentualnie wodę do kawy, zupek, kaszek, do wlewania do indywidualnych naczyń), a drugi - do wszystkiego innego - wspólnej zupy, pulpy, glai czy jak się ta potrawa nazywa.
Nawet w przypadku niedomycia kociołka herbata nie jest wtedy z oczami.
Pojemność kociołka zależy od liczby osób, optymalnie jest 0,5-1 1itra / osobę.
Niestety teraz jest bardzo trudno kupić kociołki większe niż 5 l.

Nie wyobrażam sobie też gotowania na palniku dla więcej niż 3 osób.
Jeżeli są 4 osoby - to muszą już być dwa palniki.

Pozdrowienia

Basia

Data: 2011-02-15 18:43:59
Autor: Wojciech Wierba
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-15 18:34, Basia Z. pisze:

Niestety teraz jest bardzo trudno kupić kociołki większe niż 5 l.

AleĹĽ bardzo Ĺ‚atwo :-)
Macro Cash & Carry, wiaderka stalowe z cieniutkiej nierdzewki
o pojemnościach 8, 10, 12 litrów w cenach (chyba) od 22 - 35 zł.
Tylko pokrywkę trzeba wykombinować.
Zaletą stalowego kociołka jest łatwość mycia nawet z zewnątrz
po uprzednim namoczeniu (wstawieniu do wody) i uĹĽyciu zmywaka z wiĂłrek stalowych.

https://picasaweb.google.com/Sybaryta7/ImieninyJWObidowiec18200408#5481446821021180834

lub choćby na ostatnim ZBP

https://picasaweb.google.com/Sybaryta7/ZBPRycerzowa04060211#5573973104240129954

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2011-02-15 19:31:27
Autor: Basia Z.
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-15 18:43, Wojciech Wierba pisze:
W dniu 2011-02-15 18:34, Basia Z. pisze:

Niestety teraz jest bardzo trudno kupić kociołki większe niż 5 l.

AleĹĽ bardzo Ĺ‚atwo :-)
Macro Cash & Carry, wiaderka stalowe z cieniutkiej nierdzewki
o pojemnościach 8, 10, 12 litrów w cenach (chyba) od 22 - 35 zł.
Tylko pokrywkę trzeba wykombinować.
Zaletą stalowego kociołka jest łatwość mycia nawet z zewnątrz
po uprzednim namoczeniu (wstawieniu do wody) i uĹĽyciu zmywaka z wiĂłrek stalowych.

https://picasaweb.google.com/Sybaryta7/ImieninyJWObidowiec18200408#5481446821021180834 lub choćby na ostatnim ZBP

https://picasaweb.google.com/Sybaryta7/ZBPRycerzowa04060211#5573973104240129954


Bardzo fajne to wiaderko i cena bardzo przyzwoita (kociołki 5 l kosztują ok 80 zł)

Czy pałąk również był w zestawie, czy dorobiony ?

B.

Data: 2011-02-15 19:40:00
Autor: Wojciech Wierba
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-15 19:31, Basia Z. pisze:

Bardzo fajne to wiaderko i cena bardzo przyzwoita (kociołki 5 l kosztują
ok 80 zł)

Czy pałąk również był w zestawie, czy dorobiony ?

Pałąk jest integralną częścią wiaderka, ma tylko jedną 'wadę'
(i na razie nie wiem, jak prosto go przerobić).
Otóż pałąk jest w górnej części płaski, co może powodować, przy silniejszym trąceniu 'kociołka', że haczyk łańcucha sie przesunie
i wiaderko się przechyli (i jesli będzie prawie pełne, to zaleje ognisko).
Widac to na zdjęciu:
https://picasaweb.google.com/Sybaryta7/ImieninyJWObidowiec18200408#5481446821021180834

Myślę, że należy pałąk na tym prostym odcinku zagiąć, tworząc
'dziubek'. Ale jak na razie haczyk się nie przesunął, woda się nie rozlała, nikt sie nie oparzył - jest jak jest.

Pozdrawiam
Wojtek
PS. Ostatnio w Carefour widziałem pokrywki stalowe z nierdzewki (cienkie i lekkie) pasujace do tych trzech rozmiarów kociołków-wiaderek.
Cena pokrywki na wagę od 4-6 zł.

Data: 2011-02-15 19:23:51
Autor: Wojciech Wierba
Gotowanie zimÄ? - paliwo
W dniu 2011-02-15 17:42, Jan Werbinski pisze:
Ognisko to jednak jest problem w lesie. Ktoś się może przyczepić
bardziej niż do kuchenki. Ognisko osmali garnki. Nie cierpię myć
okopconych. Szukanie paliwa itp. Z kuchenkÄ… jednak jest Ĺ‚atwiej.

Zawsze można nie palić 'ogniska' a użyć:

https://picasaweb.google.com/Sybaryta7/Kuchenka05Kg#

Tylko rzeczywiście nie gotować na szyszkach :-)

Jak nie ma paliwa albo leśniczy na horyzoncie = gas,
jak suche patyki dookoła = drewienka.

Jedno napełnienie szyszkami sosnowymi (fatalne bo kopcą i są 'rosochate') pozwala zagotować 0.5 l wody w temp. otoczenia
około +6-8 C i lekkim wietrze.

Pozdrawiam
Wojtek

Gotowanie zim? - paliwo

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona