Data: 2014-09-29 20:43:47 | |
Autor: abc | |
Grajkowie w karnych szeregach | |
Celebryci, zwłaszcza mający reputację awangardowych, pragną uchodzić za
oryginałów, jakich świat nie widział. Niestety przyzwyczajenie do życia stadnego, które w ich przypadku zeszło już do poziomu instynktów sprawia, że o żadnej oryginalności nie może tu być mowy, że to tylko pozerstwo, bo tak naprawdę, to uprawiają konformizm, o jakim nie śniło się nawet komsomolcom za Stalina. Jednym z takich celebrytów jest pan Mirosław Maleńczuk, starzejący się grajek z Wojcieszowa, dla rozmaitości uprawiający też przeraźliwą grafomanię i z tego powodu przez telewizyjną cwaniakerię obcmokany na "poetę" i "osobowość" - od czego, ma się rozumieć, odcina kupony. Jak sobie to załatwił - tego nie wiem, ale jakoś musiał. Panienki płci żeńskiej mają łatwiej, bo - jak informuje poeta - "przez łóżek sto przechodzi szparko stając się damą i pisarką". (...) Być może właśnie z tego powodu pan Maleńczuk dopuścił sobie do głowy, że pryncypialnie schłoszcze mniej wartościowy naród tubylczy - bo taka mentorska postawa bardzo się ostatnio wśród celebrytów spopularyzowała za sprawą Macieja Stuhra, który zagrawszy w "Pokłosiu", z małpią zręcznością wspiął się na piedestał, by zostać autorytetem moralnym. A czy Maleńczuk gorszy jest od Stuhra? Absolutnie nie, więc dlaczego i on nie ma zostać autorytetem moralnym? Schlastał już Putina, ale teraz na Putinie jeździ każdy, więc nie jest to specjalnie wyróżniające. Jak ktoś chce wybić się ponad przeciętność, powinien pryncypialnie schłostać mniej wartościowy naród tubylczy, Kościół katolicki, a zwłaszcza - znienawidzony kler. Ostatnio wszyscy ambicjonerzy tak właśnie robią, więc dlaczegóż Maleńczuk nie mógłby zrobić tego samego, co wszyscy? Na pewno też zostanie zauważony, gdzie trzeba i stosownie do zasług wynagrodzony. W naszym nieszczęśliwym kraju jest to całkowicie bezpieczne, bo przecież wymiar sprawiedliwości, stanowiący ważne ogniwo organizacji przestępczej o charakterze zbrojnym, w jaką bezpieka, na swój obraz i podobieństwo przekształciła III Rzeczpospolitą, nie ośmieli się zrobić mu nic złego. Przeciwnie - może nawet liczyć na nagrodę państwową, bo kogóż tu nagradzać, jeśli nie oryginałów, co to ćwierkają z tego samego klucza? Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3216 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|