Wiadomo, Ĺźe podczas 1-szej wojny św. technologia karabinĂłw rozwijała się ,a Ĺźołnierze przyzwyczajali się do niej i wdraĹźali nowe technologie. UĹźyto sporadycznie gazĂłw bojowych, jednak przecieĹź oczywistym jest, Ĺźe aby umoĹźliwić sobie atak pod ostrzałem niezastąpiony jest granat dymny.
  Zresztą podobnie jak podczas ataku w D-day.

  I antyterrrorystyczne, ogłuszające flashbangi.

W dniu 2014-03-19 15:34, Michał pisze:

  Wiadomo, Ĺźe podczas 1-szej wojny św. technologia karabinĂłw rozwijała
się ,a żołnierze przyzwyczajali się do niej i wdrażali nowe technologie.
UĹźyto sporadycznie gazĂłw bojowych, jednak przecieĹź oczywistym jest, Ĺźe
aby umożliwić sobie atak pod ostrzałem niezastąpiony jest granat dymny.
  Zresztą podobnie jak podczas ataku w D-day.

  Generalnie taktyka gromadnego szturmu, jakby narzucana, ma wady. To ostatnie odkrycie z gry Jagged Alliance: BiA. Otóş jest hałaśliwa i widoczna. Przy D-day ten sam błąd.
  Natarcie moĹźe być prowadzone nocą, być ciche i niewidoczne - kamuflaĹź i umiejętne czołganie się. W przypadku plaĹźy rzecz jasna nurkowie.
  Dalej tłumiki i noĹźe. Dopiero w przypadku wykrycia ataku w grę zaczynają wchodzić granaty, bo hałasują.

W dniu 2014-03-19 21:44, Michał pisze:

  Natarcie moĹźe być prowadzone nocą, być ciche i niewidoczne - kamuflaĹź
i umiejętne czołganie się.

W czy w tej twojej grze powiedzieli ci że stary polski hełm zasłania pole widzenia u leżącego? Pewnie nie. To kup se taki na allegro, wsadź na łeb, połóż i przeczołgaj się 5 metrów, najlepiej z plecakiem.

Do boju, na ruska, na niemca.

W dniu 2014-03-20 12:52, LS pisze:

W dniu 2014-03-19 21:44, Michał pisze:

  Natarcie moĹźe być prowadzone nocą, być ciche i niewidoczne - kamuflaĹź
i umiejętne czołganie się.

W czy w tej twojej grze powiedzieli ci że stary polski hełm zasłania
pole widzenia u leżącego? Pewnie nie. To kup se taki na allegro, wsadź
na łeb, połóż i przeczołgaj się 5 metrów, najlepiej z plecakiem.

Do boju, na ruska, na niemca.

  Chełm Ci będzie dyktował taktykę?

W dniu .03.2014 o 15:34 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

  Wiadomo, że podczas 1-szej wojny św. technologia karabinów rozwijała  się ,a żołnierze przyzwyczajali się do niej i wdrażali nowe technologie.  Użyto sporadycznie gazów bojowych, jednak przecież oczywistym jest, że  aby umożliwić sobie atak pod ostrzałem niezastąpiony jest granat dymny.
  Zresztą podobnie jak podczas ataku w D-day.

To najedz się grochówki.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

W dniu 2014-03-20 05:46, stevep pisze:

W dniu .03.2014 o 15:34 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

  Wiadomo, że podczas 1-szej wojny św. technologia karabinów rozwijała
się ,a żołnierze przyzwyczajali się do niej i wdrażali nowe
technologie. Użyto sporadycznie gazów bojowych, jednak przecież
oczywistym jest, że aby umożliwić sobie atak pod ostrzałem
niezastąpiony jest granat dymny.
  Zresztą podobnie jak podczas ataku w D-day.

To najedz się grochówki.

  Tępa strzała.

W dniu .03.2014 o 07:06 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-03-20 05:46, stevep pisze:

W dniu .03.2014 o 15:34 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

  Wiadomo, że podczas 1-szej wojny św. technologia karabinów rozwijała
się ,a żołnierze przyzwyczajali się do niej i wdrażali nowe
technologie. Użyto sporadycznie gazów bojowych, jednak przecież
oczywistym jest, że aby umożliwić sobie atak pod ostrzałem
niezastąpiony jest granat dymny.
  Zresztą podobnie jak podczas ataku w D-day.

To najedz się grochówki.

  Tępa strzała.

Masz zatwardzenie?
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

W dniu 2014-03-21 05:44, stevep pisze:

W dniu .03.2014 o 07:06 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-03-20 05:46, stevep pisze:

W dniu .03.2014 o 15:34 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

  Wiadomo, że podczas 1-szej wojny św. technologia karabinów rozwijała
się ,a żołnierze przyzwyczajali się do niej i wdrażali nowe
technologie. Użyto sporadycznie gazów bojowych, jednak przecież
oczywistym jest, że aby umożliwić sobie atak pod ostrzałem
niezastąpiony jest granat dymny.
  Zresztą podobnie jak podczas ataku w D-day.

To najedz się grochówki.

  Tępa strzała.

Masz zatwardzenie?

  Nie, raczej. Ciekawy temat.

W dniu .03.2014 o 06:38 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-03-21 05:44, stevep pisze:

W dniu .03.2014 o 07:06 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-03-20 05:46, stevep pisze:

W dniu .03.2014 o 15:34 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

  Wiadomo, że podczas 1-szej wojny św. technologia karabinów  rozwijała
się ,a żołnierze przyzwyczajali się do niej i wdrażali nowe
technologie. Użyto sporadycznie gazów bojowych, jednak przecież
oczywistym jest, że aby umożliwić sobie atak pod ostrzałem
niezastąpiony jest granat dymny.
  Zresztą podobnie jak podczas ataku w D-day.

To najedz się grochówki.

  Tępa strzała.

Masz zatwardzenie?

  Nie, raczej. Ciekawy temat.

Ale wyduszasz w związku z zatwardzeniem.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

W dniu 2014-03-22 05:48, stevep pisze:

W dniu .03.2014 o 06:38 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-03-21 05:44, stevep pisze:

W dniu .03.2014 o 07:06 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-03-20 05:46, stevep pisze:

W dniu .03.2014 o 15:34 Michał <micsz@onet.pl> pisze:

  Wiadomo, że podczas 1-szej wojny św. technologia karabinów
rozwijała
się ,a żołnierze przyzwyczajali się do niej i wdrażali nowe
technologie. Użyto sporadycznie gazów bojowych, jednak przecież
oczywistym jest, że aby umożliwić sobie atak pod ostrzałem
niezastąpiony jest granat dymny.
  Zresztą podobnie jak podczas ataku w D-day.

To najedz się grochówki.

  Tępa strzała.

Masz zatwardzenie?

  Nie, raczej. Ciekawy temat.

Ale wyduszasz w związku z zatwardzeniem.

    Znaczy, że coś piszę?